Grubancypacja - Otyłość to nie choroba?

W niniejszym filmiku wykorzystano fragmenty materiałów chronionych prawem autorskim na podstawie art. 29 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Materiały te są używane wyłącznie w celach dydaktycznych, krytycznych, analitycznych lub informacyjnych, co jest zgodne z zasadami prawa cytatu. Wszelkie prawa do wykorzystanych materiałów pozostają własnością ich właścicieli.
Źródła:
Właściwie wystarczy wpisać w Internecie "grubancypacja" lub "fat liberation" i pojawi się pełno treści i materiałów.
Pani Jae Bae:
/ @jaebaeofficial
Pan Jędrzej:
www.instagram....
• ADHD, zaburzenia lękow...
www.youtube.co...
Lekarze i nauka o Otyłości:
• Tu nie chodzi o estety...
• Otyłość to choroba
• Nie znam innej choroby...
PS. Jak zawsze, wszelką dyskusję na temat moich filmów prowadzę tylko i wyłącznie publicznie. Jeśli więc ktoś się nie zgadza komentarze są Twoje. Film jest publiczny, więc dyskusja na jego temat również. Nie ingeruje w komentarze, apeluję tylko o kulturę wypowiedzi i szacunek do innych ludzi.

[@witk]

Grubancypacja 2: kzbin.info/www/bejne/hpS0pqykat1rjqcsi=-3GduBH2mHh0MSiY Grubancypacja 3: kzbin.info/www/bejne/jXzcholmhrOEe7csi=xGDv8EoGTPLFGc5h Grubancypacja 4: kzbin.info/www/bejne/d6mkemx6YsyHjacsi=3kATg8-hmZS0QYG6

[@Kaska-Aniol]

Jestem osobą otyłą. Jak słyszę co tamci prawią, mam jeszcze większą motywację, by schudnąć, żeby nikt nie pomyślał, żeby mnie z nimi kojarzyć...

[@bronzerfarm505]

Powodzenia !!

[@justynah7805]

Jako osoba z otyłością nie wyobrażam sobie żądać od świata dostosowania się ode mnie. Jeśli ktoś nie chce zmieniać swojego ciała to ok, jego sprawa. Ja pracuję nad sobą i definitywnie się da. Tylko, że mówienie zamiast robienia jest łatwiejsze.

[@justynah7805]

Do*

[@Eva-i2g]

Fakt-jest trudno ,ale sie nigdy nie poddam,nie dam sobie luzu ,będę walczyć o siebie.Pozdrawiam-powodzenia.

[@agatapieciukiewicz7937]

Ja uważam tak samo że nie mam prawa rządząc aby świat się dostosowywał do mnie ani że ktoś nie może komentować tego że jestem grubą bo to widać na pierwszy rzut oka. Niestety w wieku dojrzewania miałam początkowo jedynie nadwagę z powodu leczenia hormonami. Potem nabawiłam się zaburzeń odżywiania. Dopiero po paru latach dojrzałam do walki o sobie. Na trwałe schudłam z 115 do 100 kg. Nadal walczę a w tym pomogła mi terapia. A wyszłam z domu gdzie rodzice są i byli szczupli i były prawidłowe wzoozywienia

[@skipper462]

@agatapieciukiewicz7937 Kochana życzę Ci powodzenia! Też przez lata byłam bardzo gruba, z powodu problemłw hormonalnych, potem trafiłam na dobrego lekarza, króry znalazł u mnie chorobe autoimmunologiczną. Leki + naprawdę bardzo drobna zmiana w diecie (bo od lat starałam się jesc zdrowo by schudnąć) i magia, schudłam równo połowę ciała - z ponad 130 na 65. Trwało to parę lat, ale się udało, więc też Ci się uda! Zobaczysz za parę lat będziesz sama mogła pochwalić się takimi efektami. Trzymam za Ciebie mocno kciuki! ❤

[@mangomango1493]

Najważniejsze, ze dostrzegasz problem i pracujesz nad sobą. Sama zrzuciłam ponad 30kg i poprawiło to znacznie mój komfort życia. Życzę powodzenia w osiągnięciu celu.

[@kivi5369]

lubie tę część ciało pozytywności w której nikt sie nie śmieje z małego biustu, z mojego dziwnie zaokrąglonego brzuszka, z blizn na przedramionach czy "grubych" policzków. Za to niecierpie tej części która mówi że każde ciało bez wyjątku jest piękne i zdrowe bo nie każde jest. Okej fajnie że akceptujesz to jak wyglądasz ale i tak warto popracować nad swoim zdrowiem i wagą bo może sie to skończyć tragicznie

[@Writti]

W pełni się pod tym podpisuję. 😊

[@matthewp.9540]

Właśnie o to chodzi. Akceptacja siebie nie powinna oznaczać ignorancji. Sam jestem grubasem, akceptuje to, nie czuje się przez to gorszy, ale zdaje sobie sprawę, że to jest problem, z którym muszę się bardziej prędzej, niż później zmierzyć.

[@whynot_0131]

​@@matthewp.9540Rozpoznanie i zrozumienie problemu to pierwszy i najważniejszy krok. Ja mam lekką nadwagę i zauważyłam u siebie pierwsze problemy związane z tym faktem, więc wzięłam się za siebie. Powoli jakoś leci. I Tobie też się uda, pierwszy krok już zrobiłeś.

[@skipper462]

Moim zdaniem ciałopozytywność w kwestii chorób (a otyłość to choroba) powinna się raczej skupiać na zdrowiu i akceptacji tego, na co wpływu nie mamy. Chodzi mi tu o sytuacje typu: blizny po operacji/przebytej chorobie lub inne sytuacje gdy choroba zmieniła nam ciało. Ciałopozytywnośc powinna wtedy pomagać w akceptacji tego, że "okej mam bliznę, ale dzięki temu jestem zdrowy/a" zamiast promowania nieleczenia się. Ekstremalny przukład, ale to jakby nie leczyć raka, bo lubi sie swoje włosy. Otyłość też zabija. Sama przez wiele lat byłam bardzo gruba z ppwodu choroby autoimmunologicznej i niestety trafiłam na grupkę, gdzie gloryfikowano nie tylko otyłość, ale i samą chorobę. Byłam tam atakowana za wprowadzanie negatywnej atmosfery, bo mówiłam, że nie ma nic pozytywnego w byciu chorym i należy się leczyć. Schudłam bardzo dużo, mam prawidłową wagę i jest pięknie. Dla mnie ciałopozytywność to zaakceptowanie brzydkiej luźnej skóry, bo jest ona wynikiem tego, że chciałam być zdrowa i zawalczyć o siebie.

[@milenamajerz4545]

Byłam gnębiona przez mały biust ale grubej dziewczynie która mnie obrażała nic powiedzieć nie można

[@drakonir8910]

Łatwiej jest brnąć w kłamstwo niż przyznać się do błędu a później to naprawić :/

[@straussenberg286]

Powiem tak: w ostatnie 14 miesięcy schudłem 30 kilo i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Mieszczę się we wszystkie dostępne ubrania, wanna, mieszkanie i krzesła w moim odczuciu stały się o wiele bardziej pojemne, jestem w stanie wbiec truchcikiem na 2 piętro zamiast sapać jak lokomotywa i co najważniejsze oddaliłem od siebie widmo takich ,,atrakcji'' jak cukrzyca, nadciśnienie i zwyrodnienia stawów i kręgosłupa. Wszystkim grubasom życzę dużo wytrwałości i samozaparcia bo uwierzcie mi, warto 😁

[@witk]

@@straussenberg286 Jedna ale duża gratulacja, świetna robota!🤎

[@jatess4455]

Życzę utrzymania sukcesu do końca życia . Bo utrzymanue wyniku to jest też wysiłek.

[@skyresfukuro6283]

Woow, na jakiej diecie byłeś? Co ćwiczyłeś? No i oczywiście gratulacje! 🎉❤🔥😎💪

[@SigynRegn]

Potrzebowałam tej inspiracji, dzięki! Jestem 1 tydzień na diecie niskocukrowej i umieram z głodu xD.

[@cocochanell21]

@@SigynRegn spoko.. ja nie jadłam miesiąc..tylko woda. Post jak Pan Jezus.. da się ale stopniowo. Z tym cukrem itd to dietę lepiej od dietetyka klinicznego mieć bo można się pochorować i rozregulować. Powodzonka będzie.dobrze ☺️

[@M-km5ic]

Myślę, że na początku ruch fat positivity szedł w dobrym kierunku. Potem jednak wszystko zaczęło iść w złą stronę. Ludzie zaczęli gloryfikować bycie "grubym", traktować nadwagę/otyłość jako "estetykę" (chodzi mi o zbiór cech wizualnych, gadanie, że będąc grubym można fajnie wyglądać, co jest prawdą, ale to nie jest najważniejsze). Najbardziej w tym wszystkim martwi mnie pomijanie aspektu zdrowotnego. Jasne, można czuć się dobrze ze swoim ciałem, ale to nie znaczy, że należy spocząć na laurach (nie walczyć z otyłością), bo zdrowia nikt nam nie zwróci. Uważam, że taki ruch jest potrzebny, aby ci ludzie nie mieli jakichś destrukcyjnych myśli o ich ciele (np. jestem paskudny/a , do niczego się nie nadaję) oraz żeby inni mieli świadomość, że docinanie osobom otyłym ze względu na ich wygląd nie jest w porządku, co nie zmienia faktu, że fat positivity powinno istnieć pod inną postacią.

[@Gieeska88]

Tuż po przekroczeniu 30 roku życia ważyłam 84 kg. Schudłam i teraz, parę lat później, ważę 65 kg przy wzroście 175 cm. To co ci ludzie gadają to głupoty. Mimo młodego wieku bolały mnie stawy, cały czas byłam ospała, na nic nie miałam ochoty. A to nie była jakaś olbrzymia nadwaga, nie mam pojęcia jak musi się czuć Jae Bae, jak bardzo musi ją wszystko boleć. Teraz, w wieku 36 lat czuję się jakbym miała 25, autentycznie nigdy wcześniej nie czułam się tak dobrze. Schudnięcie jest mega trudne ale warto.

[@skipper462]

Mam ten sam wzrost i wage co Ty, w najgorszym momencie swojego życia ważyłam ponad 130 kilo, nie miałam zaburzeń odżywiania, po orostu rozregulowane hormony i chorobę autoimmunologiczną. O zgrozo nie czułam się nawet szczególnie źle, bardzo chciałam schudnąć, wiec dużo ćwiczyłam i byłam niesamowicie sprawna jak na swoją wagę. Byłam raczej szalenie ospała. Kiedy dzieki lekom i drobnej modyfikacji w diecie zaczęłam w końcu chudnąć to na początku czułam się dziwnie i dośc słabo. Dopiero jak waga ske ustabilizowała to poczułam tą wileką różnicę i to że wcześniej byłam jak kloc, ile wysiłku kosztowała moje stawy czy kregosłup ta sprawność i jak cudownie lekko się teraz korzysta z wanny czy kuca. Drobiazgi, ale jakie istotne! Niemniej rozumiem, że ktos gruby może czuć się dobrze. Bo ja będąc koszmarnie otyła odzywiałam sie zdrowo, dbałam o siebie, ćwiczyłam i nawet miałam całkiem dobre wyniki, po prostu nie potrafiłam schudnąć. Gdyby nie mój lekarz, ktory znalazł mi chorobę autoimmunologiczną, gdy dowiedział się, że staram się i nie chudnę, pewnie w koncu uwierzyłbym, że jestem gruba, bo taka moja uroda i jestem zdrowa. A nie byłam. Dlatego tym bardziej jestem teraz wyczulona na takie postawy, że "czuję sie dobrze, mam dobre wyniki", bo wiem, że tak nie jest, za tym może kryć się coś o wiele poważniejszego. W każdym razie, to przerażające, ale naprawdę można błędnie sądzić, że wszystko jest okej, bo ciało nie boli i daje pozory sprawności.

[@ewelina821]

Gratuluję stoicyzmu 👏 ja nie dałabym rady z takim spokojem mówić o tych odklejeńcach😂

[@Renata_TC]

O to to!! Też podziwiam i szanuję ❤

[@Zvsvsvv]

Ruch "Body positive" podobał mi się w jego pierwotnym założeniu. Założenie to miało na celu przekazać osobom z niepełnosprawnościami, po wypadkach, bez kończyn, z jakimiś potężnymi bliznami i różnymi widocznymi defektami fizycznymi, że nie powinni się wstydzić i asymilować od społeczeństwa. Jest to super, ale oczywiście musieli podpiąć się do tego ludzie, którzy mają wyjebane na swoje zdrowie i ciało. Ludzie którzy nie chcą czuć wyrzutów sumienia, jedząc 8 Big Maca jeszcze przed obiadem (hiperbolizuje). To jest skrajnie szkodliwe z dwóch powodów. Po pierwsze promuje to totalne zaniedbanie własnego ciała, którego kondycja jest bardzo ważna i wpływa drastycznie na nasz stan zdrowia. Po drugie, pierwotne założenie "body positive" zostało przyćmione przez grubasów i nawet jeśli na początku było to coś dobrego, to jest kojarzone przez to negatywnie.

[@ikado133]

W body positive chodzi o akceptację swojego ciała bez względu jakie jest i o to by nie pisać wrednych komentarzy na temat innego ciała ale nie zmienia to faktu że zdrowie jest najważniejsze

[@silvirx]

Biznesowo jest nieopłacalne dostosowanie się do mniejszości klientów, których długość życia wynosi około 30 lat

[@bird642]

😂❤

[@miza9665]

Tuczniki przewozi się w innego typu transporcie. Spaślakom polecam skorzystać z oferty przewoźników Cargo.

[@Kamila_Ku.]

Aż tak to nie. Otyłość zabiera 5-17 lat życia.

[@user-eg5tm6hu3i]

@@Kamila_Ku.Zależy od otyłości, jak masz z 200 kg nadwagi to 40-ki Nie uświadczysz.

[@majaatol]

@@Kamila_Ku. zwiększa ryzyko moze byc osoba ktora wazy 150 kg i zyje do 90 a moze byc osoba o tej samej masie z cukrzycą i innymi chujstwami w wieku 20 lat

[@KingaKucyk]

Była plaga anoreksji, nastąpiła plaga otyłości... Kiedy nastąpi plaga NORMALNOŚCI? 😥

[@FilipKapibara]

Niestety chyba nigdy co jest przykre 😢

[@KingaKucyk]

@@FilipKapibara niestety, nie zanosi się na to :-(

[@Pr4cel]

oby jak najszybciej

[@KingaKucyk]

@@Pr4cel oby :-(

[@Kwadratura]

Anoreksja szybciej zabija z reguły

[@Marta-tw3br]

A ja im współczuje. Bylam większą i wiem jak źle sie czulam - nawet zwykla kupa to zatwardzenia, od śmieciowego żarcia niedobrze, czlowiek sie męczył na spacerze jak babcia, na zakupach upokorzenie ze w największy rozmiar sie nie spinam. CHUJOWE ŻYCIE. Teraz mam lekka nadwage - no brzuszek zostal. I tak mi z tym zle ale czuje sie o niebo lepiej jak o siebie dbam. Moje cialo nie jest kluska. Nie mam problemu na toalecie, nie boli mnie brzuch, nie mam ochoty rzygac. Wybieram lepsze produkty, jak chipsy to warzywne lub zwykle solone bez tony gówna w skladzie. Pije wode litrami. Jest super. Niech przestana klamac ze bycie grubym jest fajne bo nie jest.

[@marzenarejmer6139]

Też tak myślę i też mam nadwagę ale jak schudnąć to się lepiej czuje❤

[@filozofxd8466]

Dobrze że to nagłaśniasz. Moim zdaniem takie osoby nie powinny mieć platformy do wybijania się bo content który tworzą jest no bądź co bądź szkodliwy bo a nóż widelec zobaczy go ktoś z nadwagą i powie hej wszystko ze mną git, dalej będzie jeść fastfoody, dalej będzie tyć a potem okaże się że ma nadciśnienie, podwyższony cholesterol, tętnice mu siadają no i serce też.

[@Czettritz]

Idąc tym tokiem myślenia należy zabronić większości „influencerom” w Polsce udostępniania czegokolwiek, bo wywierają negatywny wpływ na oglądających a zwłaszcza na najmłodszych.

[@lentao3506]

@@Czettritz a od tego już tylko krok do ogólnej cenzury xD

[@raven_was_taken]

to że ktoś jest gruby nie znaczy że tylko żre fast foody, czasami wynika to z przyjmowanych leków itp, także nie należy wciskać wszystkich do jednego worka

[@filozofxd8466]

@@raven_was_taken czy dobrze rozumiem, że Twoim zdaniem osoba otyła przez przyjmowane leki ma o siebie nie dbać i wmawiać sobie że wszystko jest dobrze, bo nadmierny tłuszcz w jej ciele jest "tylko" przez leki? No chyba to tak nie powinno wyglądać, bo jeżeli dostaniesz takie leki to raczej masz świadomość skutków ubocznych, a więc powinieneś o siebie dbać dwa razy bardziej i nie zmieniać jednej choroby w drugą

[@raven_was_taken]

@@filozofxd8466 chodziło mi o to że ludzo często generalizują ludzi otyłych do tego że odżywiają się nie zdrowo i są leniwi, a czasami ich choroba wynika z innych problemów. Oczywiście jeżeli ktoś przyjmuje leki to nie znaczy ma nie dbać o siebie, wręcz przeciwnie, jeżeli ma możliwość to dobrze jeżeli chodzi na siłownie albo przynajmniej wyjdzie na spacer. Chodzilo mi też o to że często jak już taka osoba będzie chciała np cwiczyć to trudno znaleźć strój sportowy dla grubszych osób i często jak idą one poćwiczyć to spotykają się z niemiłymi uwagami które bynajmniej im nie pomagają...

[@adrianm6054]

masakra, to że ktoś chce być gruby to jedno ale to, że chce być gruby a cały świat ma się do przystosować do jego otyłości kosztem innych ludzi to już przesada. Sam przez większość życia bylem gruby aż dobiłem do 150kg (lenistwo, brak ruchu i oczywiście słodkie żarcie / napoje), w samolocie ledwo zapinałem się pasem ale w życiu np nie pomyślałbym, ze z tego powodu NALEŻY mi się dodatkowe siedzenie za free, albo żebym mógł się obrazić na lekarkę która mi wprost powiedziała czy chce umrzeć na zawal serca czy wylew jak się nie ogarnę i zaczęła proponować operacje zmniejszenia żołądka. Owszem poczułem się głupio ale nie ze względu na to co lekarka powiedziała, tylko na to, że musiała to powiedzieć ale i tak impuls przyszedł dopiero później jak przy wiązaniu botów mi się zrobiło ciemno przed oczami. Teraz niecałe 2lata później i ok 40kg mniej czuje się znacznie lepiej, nie chrapie, nie mam nadciśnienia, nie mam problemów z oddychaniem, nie mam problemów z opuchniętymi nogami i bolącymi ścięgnami. Ja rozumiem, ze są rożne powodu otyłości jak inne choroby, depresje itp. ze nie każdego otyłego człowieka można wrzucać do jednego wora z innymi. Ale jak ta pierwsze kobieta z filmu (co chciała żeby linie lotnicze dawały miejsca za free) podobno dopięła swojego i jedna z linii lotniczych wprowadziła taka politykę i efekt był taki, ze już są pierwsze ofiary. Na lot nie zostały wpuszczone matka z córka i jej koleżanką bo jej miejsce zostało zajęte przez grubasa który nie wykupił drugiego siedzenia. Na takie coś nie powinno być przyzwolenia żadnego i to powinno być piętnowane i to mowie ja osoba która długo miała otyłość III stopnia. Bo wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego. Ale takich czasów dożyliśmy, że nawet grubemu człowiekowi lekarz nie może powiedzieć, ze jest gruby bo to za chwile będzie mowa nienawiści i wywala takiego lekarza z pracy. Pal licho takich ludzi jak ci z przykładów, ale co z innymi otyłymi którzy zatracili się w chorobie i można im jeszcze pomoc, tylko trzeba im na nich krzyknąć żeby się obudzili i popchnąć w odpowiednim kierunku?

[@xertijagee2812]

Ale spokojnie tej wyrzuconej matce nie zwrocono za bilety,wiec zaplacila za dodatkowe siedzenia osob otylych i wszystko git. Chce poleciec? No to musi kupic bilet. Z punktu widzenia osob fat positivity wszystko jest w porzadku bo osoby szczuplejsze powinny ponosic koszty swojego uprzywilejowania.

[@miragatka6263]

Bardzo dobry, rzeczowy i rzetelny komentarz 👍👏👏👏

[@martarybinska4142]

Otyłość prowadzi do wielu chorób i skraca życie trzeba ten temat nagłaśniać.

[@nekoatsu]

Był fajny short dziewczyny chyba ze stanów która wymieniała tych grubych ludzi promujących otyłość pod kątem tych którzy nie żyją (dużo zmarło w okolicy 30tki). Cukrzyca typu drugiego nie jest tak groźna jak bezdech senny, osteofity i ogólne osłabienie kości które szybciej się zużywają aż po serce które nie wyrabia w tak dużym ciele. Przestaliśmy odróżniać w pewnym momencie nadwagę od otyłości co rozpoczęło falę promowania tego drugiego i nagle zamiast do psychologa, dietetyka czy endokrynologa wolą iść na Instagram albo YT narzekać na to że chcą więcej miejsca.

[@kerfuslover123]

​@@nekoatsu tak, to była Blaire White

[@magdalenajulga3241]

Niech zdychają

[@anetab2059]

Cieszę się ktoś porusza ten temat! Polacy bardzo się roztyli w przeciągu lat! Otyłość to choroba i o tym trzema nagłaśniać !Pozdrawiam..

[@dydun21]

Aaa czyli płacenie więcej za ubrania „ponadmiarowe” jest bee, aleeee wydawanie w ciul siana na jedzenie, bo przeciez wieksze osoby jedza wiecej jest ok 🙈😂

[@Rok_1983]

Sama siebie dobija i dyskryminuje, a pretensje do całego świata. Jeszcze z 10 lat pokrzyczy a potem do piachu.

[@gpcga]

Ludziom już wali na dekiel... 😐

[@informacjeniepotrzebne2558]

Od zawsze, tylko przed internetem jedynie ich otoczenie wiedziało XDD

[@Daisy616pl]

kiedy ludzie zrozumieją że w latach 20. XXI wieku otyłość można leczyć i współczesna medycyna ma możliwości POMÓC w skutecznej utracie wagi? Otyłość to śmiertelna choroba

[@Deddoendoo]

W body positivity chodzi o to, by akceptować innych, żeby nie wyśmiewać, nie chodzi tylko o otyłość czy niedowagę, ale też inne cechy sylwetki, które niekoniecznie sa akceptowane, czy też nie są częścią kanonu - to bardzo ważne, bo często (jeśli już mowa o otyłości to wezmę ją za przykład) schudnięcie może sprawiać duży problem, mogą się do tego przyczyniać na przykład problemy hormonalne, ale nawet bez tego typu dodatkowych dolegliwości często otyłość wynika z traumy (polecam obejrzeć parę odcinków “problemów wielkiej wagi”) gdzie doskonale widać jak bardzo trudno jest przestać tłumić swoje problemy zajadając się… tylko właśnie - chodzi o akceptowanie, a nie promowanie i nakłanianie do stanu zagrażającego zdrowiu, co jest po prostu przerażające

[@skipper462]

Ja byłam bardzo gruba z powodu choroby autoimmunologicznej. To czego mi wtedy brakowało to tego by nie zaglądać mi w talerz j nie udzielać rad. Schudłam dopiero, gdy dostałam leki, diety przestrzegałam wciąz takiej samej i wciaż (ważąc 65 kilo orzy wzroscie 175) jej przestrzegam. I teraz przy dokladnie tych samych porcjach i produktsch słyszę, że jem za mało. 😂 Fajnie jakby chodziło o promowanie zdrowia i świadomość, że otyłośc wynika z wielu roznych czynników, a nie tylko z objadania się. Frustrowało mnie komentowanie mojego jedzenia, bo to nie jedzenie było problemem tylko choroba. Grube osoby warto zachęcać do leczenia i im w tym leczeniu nie przeszkadzać "złotymi radami". Uwielbiałam komentarze o niejedzeniu w fast foodach, kiedy w McDonald's byłam przez całe moje życie dosłownie 3 lub 4 razy, a pierwszy raz spróbowałam burgera mając 25 lat i bedąc już po zrzuceniu 30 kilo wagi. I nawet całego nie zjadłam, bo mi nie smakował... Ale łatkę całe życie miałam. Teraz słucham, że jestem za chuda (65 kilo przy moim wzroście jest zupełnie normalne!) i jem same warzywa, a nic wartościowego... Tylko ja całe życie tak jadłam i 10 lat temu to było "żarcie jak świnia". To mnie wkurzało, wkurza i będzie wkurzać, ja nie potrzebuje 20 dietetyków patrzacych mi w talerz, wystarczy mi jeden lekarz, który uratował mi życie, pomogl schudnąć, być zdrową i który pilnuje moich wyników.

[@mika5270]

Nie słyszałam dawno bardziej szkodliwej rzeczy, jak to, że nie ma badań, że otyłość powoduje szkody na zdrowiu. Czekać tylko na moment, aż ktoś taki usłyszy, że stawy mu siadają, że serce, wątroba i trzustka nie wyrabia przez to, że całe życie uważał, że otyłość to nie choroba. Bo to się nie bierze znikąd, często tacy ludzie ładują w siebie masę syfu, ale akceptuj ich, bo to ich droga życia. Jak chcą umrzeć na miażdżycę, czy inne choroby współistniejące, to droga wolna, ale niech nie wmawiają innym ludziom takich bzdur. Film bardzo potrzebny i oby dotarł też do ludzi z problemami z otyłością, bo to problem jest i będzie.

[@lyncisr5059]

Ja mam poczucie, że ci ludzie po prostu chcą uwagi i chcą być uważani za atrakcyjnych fizycznie. No i spoko, można być grubym i atrakcyjnym. Ale po co oni muszą szerzyć anty naukowe brednie przy okazji? Plus jeszcze zagarnienie ciałopozytywnosci tylko dla siebie, gdzie wcześniej było też dla osób które np. utraciły swój poprzedni wygląd w trakcie wypadku i szerzyło jednak pogląd, że twoja wartość jako człowieka nie zależy od tego jak wyglądasz

[@hedonizm2]

Chcą być uważani za atrakcyjnych ale atrakcyjni nie są, co doprowadza ich do szału. Pojawiają się już nawet osoby, które uważają cię za fatfoba, jeżeli nie chcesz spotykać się z osobą otyłą lub uważasz ją za mniej atrakcyjną.

[@lyncisr5059]

@@hedonizm2 powiedziałabym, że mimo że ludzie generalnie wolą szczuplejsze osoby, to osoby grube też mają sporo wielbicieli (mówię o przeciętnie grubych, nie wylewających się z siedzeń jak w USA). Także no nie można powiedzieć, że jeśli ktoś jest gruby to wypada ze sceny randkowej, sama znam kogoś kto jest otyły mocno jak na standardy polskie i sobie dobrze radzi. Natomiast to o czym Ty mówisz, i chyba zresztą kojarzę tych tik tokerów, to ich zachowanie i roszczeniowość do cudzego zainteresowania i ciała jest mega nieatrakcyjna i żałosna. I głupia cholernie, co tu dużo gadać. Ogólnie jestem fatphobem, no bo nie chcę umrzeć na zawał w wieku 40 lat i nie chcę by mój partner też był w takim ryzyku xd

[@mochi9059]

Po wypadku nie chodzilem przez pol roku. Do tego doszedl alkohol i depresja. Wiec przybralem na wadze. Wazylem 138 kg. Jak zaczolem znow chodzic to niemoglem na siebie patrzec w lustrze. Kiedys bylem wysportowany a wygladalem jak zapasnik sumo. Wrocilem do chodzenia to stracilem 10kg ale niezdrowe nawyki zostaly. Niestety moja waga spowodowala u mnie nadcisnienie i lapalem zadyszke na kazdych schodach i przy kazdej aktywnosci fizycznej. Postanowilem sie wziac za siebie. Poszedlem na diete i silownie. Aktualnie zgubilem 21kg i waze 106kg. Wiem, ze to niejest moja idealna waga ale w krotkim czasie zrobilem ogromne postepy bo zajelo mi to 3 miesiace. Cisnienie krwi sie unormowalo, mam duzo energii i juz niema zadyszek. Mysle, ze uratowalem sobie zycie bo w kazdej chwili moglem umrec na zawal zwlaszcza, ze jestem w grupie ryzyka genetycznie. Kazdy moze schudnac tylko wystarczy miec zaparcie i jakis cel. Osoby ktore twierdza ze otylosc niejest choroba powinny leczyc sie psychicznie bo wypieraja problem tak jak robia to alkoholicy. Nigdy juz niezamierzam sie tak zapuscic jak kiedys bo pamietam jak sie czulem i jak sie czasami balem aby nie dostac za chwile zawalu. Polecam diete i aktywny tryb zycia. Polecam nie naduzywac alkoholu. To moja historia i sam mialem z tym problemy. Wiec mowie za siebie. Pozdrawiam.

[@lego_ziom_z_marsa]

Internet potrzebuje więcej tego typu odcinków

[@Gachatoker15]

Jestem osobą z nadwagą i się z tobą zgadzam powinno się akceptowac kazdego ale jak widac ze to się zmienia w skrajną otylosc to trzeba z tym cos zrobic

[@Zuzannix]

Boze…. Są tysiące badań mówiących o szkodliwość nadwagi (choroby serca, udar, nowotwory itp)

[@CichyNick]

Fakt jest taki, że na pewno nie powinno być dyskryminacji z względu na wagę, z drugiej strony nie powinno też być miejsca na wymuszanie na innych by popierali i uważali za atrakcyjne osoby grube/otyłe. To w sumie trochę taka sama logika jaką stosują środowiska woke/LGBT, które uważają brak pociągu do osób tej samej płci/trans za homo/trans-fobię. #ŻelaznaLogika

[@maxowygame8746]

Ze wszystkich języków wybrałeś język faktów

[@nikolasjestem1441]

tylko że jednak nikt nie uwaza ze bycie niehetero jest homofobiczne. Raczej osoby otyłe uwazaja ze bycie nie-otylym jest fatfobiczne. Tylko ze to jest zła interpretacja przedroska phobia- które znaczy strach, niechęć czy nienawiśc/obrzydzenie. Bycie niehetero seksualnym jest naknajbardziej normalne i zdrowe. Tylko ze otylosc jest bardzo niezdrowa dla ciala i zdrowia. (jesli dobnrze zrozumialem o co ci chodzi)

[@nipodambonie]

Obracam się wokół środowiska LGBT i nikt kogo znam nie wygłasza takich bredni jakie napisałeś xD

[@CichyNick]

@@nipodambonie to chyba nie obracasz się wokół środowiska LGBT tylko normalnych ludzi xD

[@Kwadratura]

​@@nipodambonie Też się nigdy nie spotkałam z tym żeby ktoś uważał że nie bycie gejem jest homofobią, wtf

[@Kwadratura]

Ten pan Jędrek wydaje się być takim mega miłym i wspierającym człowiekiem, ma taki sposób bycia że aż chciałoby się z nim zaprzyjaźnić, ale szkoda że takie bzdury gada D:

[@zuzannawolak9726]

Boże jakie pierdolety, zawsze byłam mega szczupła, 45 kg wzrost 160. Od 8 lat mieszkam za granica i pracuje na nocki. Przytyłam 30 kg, dostaje zadyszki, bola mnie stopy bo ciężar ciała jest większa. Ciałopozytywnosc to ściema odnośnie otyłych, to usprawiedliwienie lenistwa. I mogę to powiedzieć bo jestem chubby i ciul

[@michapowaznaosoba4088]

Problem polaga na tym że cześć ludzi widzi że otyłość ma negatywne cechy ale nie traktuje tego jak każdej innej chorby i są komentarze typu " nie żryj tyle i weź sie za siebie". Tego typu rzeczy mogą prowadzić to reakcji obronej u takich ludzi i ignorowania swojego stanu

[@PapairanekzZSRR]

szanuję cię chłopaku za ten film

[@qinlan423]

Jeśli ktoś potrzebuje dwóch miejsc w samolocie, to niech zapłaci za dwa

[@witk]

@@qinlan423 bo inaczej nie będzie Ryanair i WizzAir po 50 zł, a mnie nie stać na droższe

[@notfunny12345_yt]

No a jak inaczej

[@karlamed4081]

Juz calkiem sie we lbach poprzewracalo!!!

[@wioleeSag]

Jak zawsze z szacunkiem, ale mądrze i stanowczo. Moje uznanie za odwagę, niestety spodziewam się dużego ataku na ten odcinek i na twoją osobę. To zdjęcie gdzie widać szkielet ludzki z całą masą tkanki tłuszczowej dobinie pokazuje jak bardzo krzywdząca dla człowieka jest otyłość. Niestety świat z filmu Wall-E staje się powoli rzeczywistością. Jestem całkowicie przeciwna żeby obrażać ludzi otyłych, ale tak samo jestem przeciwna, żeby takie obciążenie organizmu nazywać kwestią "akceptacji". Ten aktywista jest niebezpieczny, jest tak miły jak mały słodki miś, wszystko dla niego jest relatywne nawet jego zdrowie. Nie koleś! otyłość to choroba, która może dotknąć każdego z nas dlatego tak warto dbać o siebie, pilnować diety i dużo się ruszać. Ale nie wmawiajmy sobie, że przez lata zbierany nadmiar tkanki tłuszczowej jest po prostu kwestią akceptacji.

[@drwal2332]

To że ktoś nie chce schudnąć to jego sprawa ale szezenie treści które mówią że "nie ma badań na temat wpływu otyłości na nasze zdrowie" to już herezja.

[@witk]

I to naprawdę niebezpieczna herezja

[@katarzynaderlikiewicz2067]

Dziekuje za materiał.

[@Sylwus_BS]

Trzeba pić dużo wody można zjeść czasem to co się chce ale przede wszystkim dużo ruchu i aktywności do życia wprowadzić a będzie się szczęśliwszym i zdrowszym

[@izabelab5769]

😮😮😮 niemożliwe

[@basiapalczynska306]

Piszę z pozycji osoby z otyłością, w trakcie leczenia ( moje max. BMI wynosiło +40). Nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby oczekiwać od kogokolwiek dostosowania się do mnie. Moja choroba jest moim problemem i do mnie należy takie zorganizowanie podróży, żeby czuć się komfortowo i nie być uciążliwością dla innych. Na szczęście nie miałam problemu ze zmieszczeniem tyłka na pojedynczym siedzeniu w samolocie ( w klasie ekonomicznej). Pani z początku filmu przez swoją chorobę jest osobą z niepełnosprawnością i w takiej kategorii powinna być traktowana w środkach komunikacji. Przykładem mogą być koleje, gdzie ( chyba w IC) są specjalne przedziały, z szerszym przejściem, z szerokimi fotelami itp. O ile kojarzę bilet kosztuje tyle samo, co normalnie, ale wymagana jest wcześniejsza rezerwacja. Nie wiem jak to jest rozwiązane w samolotach, ale wydaje się rozsądniejsze wydzielenie specjalnych miejsc, niż dostosowywanie całego samolotu. Tylko wtedy taka osoba musiałaby przyznać przed samym sobą i przed innymi, że jest inwalidą, a co za tym idzie że nie jest tak zajebiście być otyłym jak to próbują wmawiać. Nie, wcale nie jest. Trzeba sprawdzać krzesła w restauracji, czy wytrzymają i czy się tyłek nie zaklinuje. Bywało, że czekając na tramwaj przepuszczałam kilka kursów, czekając aż podjedzie niskopodłogowy. Jadąc do Energylandii liczyłam się z tym, że nie będę mogła skorzystać z wszystkich atrakcji. Można by dużo przykładów wymieniać. Osoby otyłe, świadomie nie podejmujące leczenia, na własne życzenie ograniczają sobie możliwości korzystania w pełni z dobrodziejstw współczesnej cywilizacji. Więc to jest ich problem, że nie pasują, a nie całej reszty, że nie chce się dostosować. Jestem w procesie leczenia, pod opieką lekarzy i dietetyka, do tej pory udało mi się zejść do dwucyfrowego wyniku na wadze. I szlag mnie trafia jak słyszę to pierdololo osób z kanałów "bodypositiv", szczególnie takiej jednej pani na E. Nie, nie można się dobrze czuć ważąc 120, 130, 150 kg... Gdy wszystko boli, człowiek sapie od samego siedzenia, ciężko ubrać buty, nie mówiąc już o wejściu na 2 piętro. A takie zakłamywanie i zaklinanie rzeczywistości przynosi więcej złego niż "positiv".

[@SigynRegn]

W samolotach chodzi o ilość spalanego paliwa. Im większy ciężar na i pod pokładem, tym więcej paliwa spala się w locie i tym droższe bilety.

[@InTheMeantime3]

W ciąży przytyłam 18kg. Nikt mi nie wmówi, że otyłość jest ok. To, jak bardzo waga obciąża kolana, stawy, ktęgosłup itp. jest niesamowite.

[@annaprucnal2407]

Najbardziej mnie boli, że przez takie bardziej skrajne postulaty osoby, które na prawdę są fatfobiczne będą miały tylko potwierdzenie tego, że mają rację (nie mają).

[@KingaKucyk]

@@annaprucnal2407 co jest złego w "fatfobii"? Pragnienie bycia normalnym i nie wyciągnięcia kity przed 40-tką nie jest fobią, choć też nie można się z osob otyłych naśmiewać. Należy im jak najbardziej pomóc wieść jak najbardziej zdrowe i długie życie, ale to będzie wiązało się z utratą wagi. Osoby anorektycznie chude, tak jak i osoby otyłe, długo na tym świecie nie pociągną i mówienie "jedz więcej, bo wyciągniesz kitę", albo "jedz mniej i ruszaj się, bo wyciągniesz kitę" nie powinno być postrzegane jako "fobia" ani "hejt". Chcąc, by ktoś żył łatwiej i dłużej, troszczymy się o tą osobę, nawet jeśli wydajemy się "chamscy".

[@annaprucnal2407]

@@KingaKucyk mowiac o fatfobii, nie mówię tu o tym co piszesz. Fatfobia to traktowanie kogoś gorzej ze względu na jego masę ciała a nie mówienie, że otyłość jest chorobą.

[@KingaKucyk]

@@annaprucnal2407 Tak, z tym się zgodzę. Ludzi powinno traktować się na równi, bez względu na to, jak wyglądają.

[@argongas3536]

Te 17 złotych od 1000 w samolocie to jest prawdą, ale tylko wtedy, kiedy samolot leci wypełniony po brzegi. Samolot z połową pasażerów przynosi już tylko straty, i stąd jak są przeceny na jakiś kurs, to linia po prostu chce ograniczyć straty finansowe za taki kurs. Przy rozdawaniu dwóch miejsc osobą klinicznie otyłym to, loty przestaną się w ogóle kalkulować, albo ceny wzrosną, (każdy będzie się składał na miejsca dla osób otyłych).

[@exohdpl6741]

5:48 Nie ma takiego dowodu, powtarzam jeszcze raz, jest nagroda pół miliona funtów dla człowieka, który wskaże cień dowodu, że ADOL..

[@maribell.w.]

Dziękuję Ci za ten film. Nie miałam pojęcia, że istnieje coś takiego jak grubancypacja.... Dlaczego otyłość jest wręcz promowana? Dlaczego osoby z otyłością czy skrajną nadwagą próbują wcisnąć innym, że dobrze czują się w swoim ciele?? W życiu w to nie uwierzę! Że nie da się schudnąć? Bzdura! Sama zajęłam się sobą po 40-tce, i wiem, przekonałam się, że można jeśli się che! Dieta? Dieta jest zła? Kur** przecież wszystko co jemy jest dietą! Tylko jedni mają dietę odpowiednią a inni są na złej, ot co. Podziwiam Cię za tak delikatne ujęcie tematu, ja nie byłabym tak "delikatna". Wkurzam się kiedy będąc w pracy obserwuję klientów piekarni-cukierni w bliskim otoczeniu mojego stanowiska pracy. No ręce mi opadają.... A najbardziej wkur...zam się, kiedy widzę jak rodzice pasą swoje dzieci kawałkiem pizzy na zasadzie: "pizza przed obiadem"? No żesz.........!! Dostosować otoczenie do grubancypantów??? No way!! To nie otoczenie (infrastruktura) jest problemem przecież! Takie filmy są potrzebne, mimo, że zapewne znajdzie się mnóstwo krytykantów (oczywiście nie tych "na dobrej diecie" ale tych drugich. Uważam, że należy głośno mówić o tym, że obżarstwo jest złe, a otyłość nie jest powodem a efektem! To nie tarczyca czy cukrzyca powodują otyłość, ale styl życia, nieodpowiednie żywienie i brak dobrej opieki medycznej do nich prowadzą. Dlaczego ludzie już "chorzy" na otyłość próbują wmówić innym, że to nie ich wina...??!!

[@edwardmigula]

Otyłość to stan umysłu kazdy z potężną nadwagą może pokazać jak wisi salceson czy tam baleron. Można bez przerwy patrzeć na nie osłonięte miejsce na brzuchu 😀👍👍 a z drugiej strony skraca życie i utrudnia ruch a z resztą brak ruchu powoduje jeszcze większą wagę ciała. Podziwiam ludzi co chcą mieć spuch.... Brzucha. A potem czepiają się wszystkie cholery na raz od ciśnienia po problemy z ❤️ cukrzyca miażdżyca kończąc na szybszym starzeniu się komórek organizmu

[@martikaskitchen4225]

Jedna podstawowa sprawa tych roszczeniowych atencyjnych ludzi! Skoro stać ich na kupowanie 2,3 razy wiecej jedzenia, fastfood* ( a ceny jedzenia jak wiadomo są straszne) to stac ich na droższe ubrania, buty, podwojne miejsca. Aha, a jezeli nie starcza to mam idealne rozwiązanie jeść mniej czyli taniej, schudnąć i problemy się rozwiąza

[@Mellygion]

Do zeszłego roku, przez ponad 40 lat byłem otyły i kurczę nie zdawałem sobie sprawy, że z tego powodu powinienem być dumny, powinienem się wręcz cieszyć a te wszystkie choroby jakie przez ten czas zgromadziłem to wyłącznie przypadek, "złe geny" i wina "systemu". Gapa ze mnie, za późno się zorientowałem że bycie tłustym, wiecznie spoconym, zasapanym i niewydolnym intelektualnie oraz fizycznie człowiekiem to taka super sprawa a wręcz manifest wolności... A tak na serio to powiem krótko, nadwaga to patologia, to robienie sobie wyłącznie pod górkę w życiu, to objaw bycia słabym i nie godnym zaufania bo jak inaczej określić człowieka, który w życiu dąży tylko zaspokajania swoich potrzeb nawet kosztem swojego zdrowia i życia i nie ma zamiaru włożyć choć trochę wysiłku by zadbać o siebie. Nie, lepiej przecież nażreć się i jako kontrargument uronić łzę "och, co ja zrobię to przez te geny jestem gruby" (a nie przez dzienną dawkę 7000 kcal, no gdzie tam! Od zeszłego roku jak wspomniałem na początku schudłem do wagi mieszczącej się w normie, łącznie przez pół roku zrzuciłem 30 kilo a jakim sposobem? Prostym, ograniczyłem ilość spożywanego pokarmu, wyeliminowałem cukry [też mam łuszczycę], mięso i produkty od niego pochodne przestały dominować w moim menu, za to pojawiły się w wielkiej ilości warzywa i owoce. I najważniejsze, chodzę, codziennie robię po kilka, kilkanaście kilometrów [z powodu kręgosłupa bieganie jest mi odradzane] oraz dodatkowo ćwiczę. Obecnie jest to najlepszy czas w moim życiu bo po utracie z wagi nie tylko w głowie mi się przejaśniło ale także stałem się pewniejszy siebie i praktycznie nigdy nie brak mi energii, chodzę i sprawia mi to przyjemność porównywalną do tej jaką odczówałem przy pochłanianiu kolejnego pół kilo smakowitego boczusia. Śpię po kilka godzin i to mi wystarczy a budzę się z werwą i bez ociągania. Jedyne czego żałuję to to że tak długo z tym zwlekałem. Napisałem to wszystko nie dlatego by się pochwalić, choć przyznam, że jestem z siebie dumny lecz by zachęcić innych do tego by nie słuchgali jakichś dziwnych trendujących ideologii ciałopozytywności "legalizujących" chorobę XXI wieku ale spróbowali zrobić coś dla siebie, przestali wyłącznie siedzieć na tyłku lecz poświęcili choć trochę ze swojego czasu na troskę o tego osobnika nam najbliższego - samych siebie, naprawdę warto! Pozdrawiam a autorowi materiału dziękuję za poruszanie tego jakże ważnego tematu jakim jest zdrowie i zdrowy, godny pochwały rozsądek przy argumentowaniu jak wielkim blędem jest popadanie w samouwielbienie do własnych słabości.

[@landrynk4]

Nie wiem kim jesteś ale dziękuję Ci za ten komentarz ❤

[@jolantapotocka8899]

Z tym na oko, to niestety prawda, przychodzisz do lekarza, a ten bez wykonania badań, stwierdza u osoby z nadwagą, podniesiony poziom cukru, podniesiony cholesterol, od razu przepisuje tabletki na nadciśnienie. Po czym osoba otyła robi badania i wychodzą rewelacyjnie, a lekarz jakby nic wczesniej nie mówił, patrzy na wyniki i mówi, no ok wszystko w normie i nawet ch... nie przeprosi.Przychodzisz po jakimś czasie znowu i schemat się powtarza. Więc ja się wcale nie dziwię, osobom z nadwagą, że są takim podejściem wkurzone. Od siebie to tylko dodam, że każdemu bez względu na wagę i wzrost, polecam udanie się na plażę naturystów, albo przynajmniej do sauny, to co prawda nie są miejsca, gdzie się chodzi podglądać ludzi, ale idźcie i zobaczcie, że żaden człowiek jak jest nago nie jest idealny, każdy czy chudy, czy gruby ma jakieś niedoskonałości, może to wam otworzy oczy na większą tolerancję siebie i innych ludzi.

[@magorzataiga2251]

@@jolantapotocka8899 Podobnie "na oko" lekarze doszukują się chorób u osób z minimalną niedowagą. Szukają anemii, bulimii, anoreksji, nadczynności tarczycy, niewydolności serca itd. Nikogo tymczasem nie powinni oceniać z góry przez pryzmat kilogramów, czy to paru za dużo czy paru poniżej średniej. Oni szukają kasy na chama, żeby było trzeba robić dodatkowe, odpłatne często badania.

[@denomspeedo5109]

Ona reprezentuje typ myślenia huk mnie interesuje ile to będzie kosztować i jak to zrobisz MASZ sie dostosować.

[@halinawojtczak9267]

Niedługo ludzie będą dumni z tego,że śmierdzą.

[@BloodyMarryPL]

Mądrze mówisz, zgadzam się z tym co tu przedstawiasz, łapka w górę leci, ale twój wzrok mnie przeraża XD

[@BialaWilk]

0^0 wit 1 raz slyszę taką wypowiedź wielkie serdeczne +1 dla ciebie nie wyśmiewa i mówi rzetelne info

[@monikaszwanka5911]

Nastepny "mądry" grubasek 🙈 Żeby dorosłym ludziom trzeba tłumaczyć takie podstawowe sprawy. Idziesz do fryzjera z długimi włosami, to musisz zapłacić wiecej za usługę niz klient z krótkimi 🤷🏻‍♀️ Dokładnie z tego samego powodu, z którego ciuchy dla większych kosztują więcej niż w standardowych rozmiarach. Proste, jadne i logiczne. Ale jak widać, nie dla wszystkich.

[@ewelinaz6037]

A niech sobie takie będą te osoby, kochają siebie i swoje życie. Ich sprawa ich ciała, ich wybór a to,że skracają sobie życie, selekcja naturalna.Lubia się zażerac niech żrą😂

[@landrynk4]

Może mieć to zły wpływ na innych

[@agatamokrzycka5596]

Wydaje mi się, że ów ruch ciałopozytywności, grubancypancji, ma rosnące odnogi, które się wyrodziły, zniekształciły i zaczynają dominować. Kiedyś chodziło o wypracowanie/promowanie/podtrzymanie szacunku do człowieka jako takiego, który boryka się z poważnym problemem, walczy i przegrywa, cierpi. I nie chce cierpieć, chce mieć neutralną relację z jedzeniem, chce ładnych ubrań, potrzebuje właściwego i skutecznego leczenia jego problemu - otyłości. Ale, póki jest gruby, pragnie, by ta grubość nie przysłaniała mu całego świata, nie odbierała każdej radości, nie definiowała go jako człowieka. Tymczasem przebijają się takie akcje "jestem gruby, pragnę być grubszy, świat ma się dostosować, a skoro się nie dostosowuje, jest obrzydliwie fatofobiczny, niech się wstydzi".

[@Viazi69]

spokojnie, jak go wezmą do wojska to będzie dobrym magnesem na radzieckie kule, mały oddział zasłania bezproblemowo

[@magorzataiga2251]

@@Viazi69 Raczej na ukraińskie widły, bo nie Rosja jest dla nas zagrożeniem.

[@hubertohb227]

To jest to samo co środowisko LGBT nie mylić z homo czy trans którzy są chcą sobie żyć normalnie w Polsce.

[@mylittle6092]

Jestem gruba i jest mi wstyd za takich ludzi. Oczywiście uważam, że nie powinno się śmiać i hejtować grubasów (ani w ogóle nie powinno się upodlać ludzi). Nie jestem w stanie opisać jak wiele przykrości mnie spotkało przez całe życie ze względu, że ludzie sobie po prostu pozwalają obrażać mnie (oczywiście nie znając i/lub tylko i wyłącznie ze względu na wygląd). Irytuje mnie ta cała "ciałopozytywność", bo to poszło zupełnie nie w tą stronę co trzeba, a grubi ludzie i bez tego zwracają na siebie dużą uwagę... Niestety wrócenie do normalności też nie jest takie łatwe, a wszyscy w koło poraczają typowym MŻ (mniej żreć), nie chodzić do fast foodów ect. Ja w ciągu całego roku może 2-3x zjem fast food, unikam jedzenia na mieście ogólnie, żeby ludzie mnie "nie oceniali". Niektórzy uważają, że grubi powinni siedzieć w domu i nie razić w oczy innych i szczerze mówiąc często tak się dzieje, bo jesteśmy zwykłymi ludźmi i wszyscy w koło ryją nam psychikę, co skutkuje objadaniem się, nie ruszaniem się, niewychodzeniem z domu, depresją. Tworzy się błędne koło. Gdy znajomi wyciągają mnie na plażę to odmawiam, bo nie chcę się rozbierać, bo wiem, że zawsze znajdzie się masa ludzi, którym będę przeszkadzać swoim wyglądem i kilkoro, którzy postanowią, że trzeba mnie obrazić na wszystkie możliwe sposoby, upodlić i wypomieć, że tak wyglądam (jakbym nie wiedziała, że jestem gruba). Temat otyłości się ostatnio mocno rozwija, a ja mam prośbę w tym temacie. Spróbujcie wyciągnąć rękę do takiej osoby, zrozumieć w jakiej jest sytuacji i przez co przechodzi. Jeżeli nie możecie tego zrobić, to przynajmniej po prostu zignorujcie/nie oceniajcie, niezależnie od powodów otyłości. Każdy sam toczy swoją wewnętrzną batalię i każdy chce być zdrowy, kochany, szczęśliwy.

[@sandraaurelia9789]

@mylittle6092 A ja jestem palaczką. Ryją mi psychikę, że strasznie śmierdzę. Nie raz w środkach komunikacji miejskiej ktoś kazał mi się odsunąć, bo mu śmierdziałam. Szefowa odstawia inscenizacje krzywiąc twarz, machając ręką przed nosem, gdy coś do niej mówię. Każe mi miętówki ssać. Sporo osób mnie tępi i tępiło. Daję im do tego prawo. Rozumiem, że drażni ich smród jaki rozsiewam i jest im nieprzyjemnie w mojej obecności. Mają prawo wyrazić swój wstręt do mnie. Ja to autentycznie rozumiem i akceptuję. W jednych ludziach wzbudzam sympatię, bo nie drażni ich smród papierosów. W innych - odrazę, bo nie mogą znieść tego smrodu. Nie czuję przykrości z powodu negatywnych reakcji do mnie. Ja odczuwam odrazę do pewnych osób z różnych względów (np. śmierdzących alkoholem), więc daję prawo innym, by mogli czuć odrazę do mnie. Nie jestem przedszkolakiem i nie oczekuję, że wszyscy na świecie będą mnie lubić, kochać, chwalić i zachwycać się mną. Palę, bo lubię i dobrze czuję się psychicznie, a nie dlatego, że mnie nie lubią i tępią. Obżerasz się, bo lubisz i dobrze czujesz się psychicznie obżerając, a nie dlatego, że Ci dokuczają. Daj ludziom prawo do odczuwania wrażeń jakie wzbudzasz. U jednych będziesz wzbudzać pozytywne, u innych negatywne, a trzecim będziesz obojętna. Tak stworzony jest świat i takie panują na nim zasady. Chciałabyś go zmienić i skonstruować po swojemu - "nie oceniajcie/zignorujcie"? Przegrasz. Nie zmusisz innych, by dostosowali się do twojego chciejstwa. Bo niby dlaczego mieliby to zrobić? Czy są twoimi niewolnikami a Ty ich panią? Pomyśl w ten sposób, idź na plażę, rozbierz się, wywal swoje cielsko na widoku i albo rozkoszuj się słońcem zapominając o bożym świecie, albo rozglądaj się dla celów statystycznych jakie odczucia wzbudzasz w innych, jeśli taka statystyka Cię interesuje. Jeśli spotkasz mnie, to ja spojrzę na Ciebie z miną nie tęgą, bo we mnie grubi wzbudzają nieprzyjemne odczucia. I nie będę miała nic przeciwko, jeśli zatkasz nos i odsuniesz się ode mnie coś tam mi dogadując, bo będę śmierdzieć fajkami. To jak? Spróbujesz? Spróbujesz przestać czuć się jak ofiara wszystkich i wszystkiego?

[@ewajs3521]

To jest tragedia ☠️ Mówię to jako osoba, która schudła 25kg i rzeczywiście okrutne komentarze, które słyszałam juz od dziecka są totalnie do wyjebania. Jesli ktoś jest w stanie porozmawiać merytorycznie i bez oceniania drugiej osoby to jak najbardziej. Tutaj powinien wejść lekarz i poinformować, że czas zmienić styl życia, bo zaraz będzie za późno. Generalnie trzeba utrzymać balans. Często albo słyszę „je*ac ulane kur*y” albo bullshit o tym, że 30kg nadwagi to więcej ciałka do kochania. Rozmawiajmy o problemach (nadwaga i otyłość to problem), szanujmy się i żyjmy w spokoju. Otyłość i nadwaga to absolutnie nie jest powód do wstydu, tak jak żadna inna cecha fizyczna czy choroba. Aczkolwiek jak każda inna choroba powinna być leczona 🫶🏻 No jakoś nigdzie nie słyszałam, że fajnie jest mieć zapalenie dwunastnicy i nie warto się zmieniać dla odgórnych standardów XD

[@annakrzyminska8033]

Sama jestem gruba ale bardzo mi się nie podobało, że hasła o ciałopozytywności zostały zagarnione przez grube osoby i tylko pod ich kątem na ciałopozytywność patrzono. A ciałopozytywność jak w filmie poqiedziano dotyczy grubych, chudych, tych z bliznami po operacjach, poparzeniach, z chorobami skóry czy zdeformowanych czy to na skótek chorób czy wypadków. Jak widzę niektórym grubym osobom nie podobała się taka wspólna koncepcja i utworzyli klub tylko dla siebie "grubmancypacji". Do zapamiętanie, słowo dieta nie równa się odchudzanie. Dieta to jakiś sposób odżywiania się bez względu na to co się je. Każdy człowiek ma swoją dietę.

[@migotka1978]

Świetny materiał WITKu, podziwiam za opanowanie i ogólne cały Twój stoicki spokój w omawianiu tak 'grubego' tematu! 👍👍

[@mikelavea]

Zgadzam się w pełnej okazałości! Być może moja uwaga będzie stała w sprzeczności z filmem, ale ma ona na celu skłonienie do refleksji: Chudość nie polega na wystających kościach i/lub bardzo niskim poziomie naturalnie osadzającego się tłuszczu w danych partiach ciała. Ludzie, którzy mają bardzo normalną budowę ciała, tj. nie są wychudzeni, ale nie są też grubi, po prostu są szczupli, w oczach innych mogą uchodzić za „grubych”, ponieważ...? Nie mają płaskiego brzucha, nie są chudszej kości? Takie fenomeny się zdarzają i równie często ludzie popadają w przesadę w drugą stronę. Warto zwrócić uwagę na siebie i rozróżniać, co naprawdę jest problemem zdrowotnym, a co jest tylko wymysłem estetycznym.

[@pamelbudner6269]

Niestety w dzisiejszych czasach ludzie zamiast przyznać się do błędu, to szukają jakiś argumentów z tyłka i mówią, że medycyna i wszelka nauka jest zła. P.S komuś zależy na zniszczeniu obecnego świata.

[@gumkadomazania2538]

To wygodniejsza dla mózgu droga na skróty niestety - lepiej sobie racjonalizować swoje złe wybory niż pracować nad sobą.

[@mirawieczorkowski6664]

. Najlepiej do tego nie doprowadzac, jesc umiakowanie I duzo ruchu zeby spalic. Po 10kg nadwagi bedzie coraz trudniej o kontrole

[@MrHeckerek]

Dowolny, film, podjełeś naprawdę ważny i ciekawy temat, film wyszedł świetnie, pozdrawiam:) A co do pierwszej pani z odcinka to większych głupot dawno nie słyszałem lol

[@lilianagolan3728]

bardzo fajny film :) Mam nadzieję na więcej takich materiałów

[@nikodemmis8384]

Ja nie jestem na nic chory a moja rodzina ma dobre geny, widać na nawet na mojej twarzy, tylko się tak zastanawiam po co bawić się w aktywizm i promować słabość

[@magorzataiga2251]

Owszem, nie powinno się personalnie komentować czyjegoś wyglądu. Nie powinno się też jednak promować otyłości. Ruch o którym wspomniane jest w materiale nie ma nic wspólnego z koncepcją "body positive".

[@isami89]

Nadmiarowe jedzenie, bo to o to tak naprawde chodzi, zalalo tym biednym ludziom mozg i pozbawilo racjonalnego myslenia. Przykre i straszne.

[@Kwadratura]

4:16 a jak ktoś sobie robi zdjęcia przed i po pofarbowaniu włosów na niebiesko to znaczy że jest przeciwko naturalnym włosom? :0

[@Kamila_Ku.]

Byłam osobą otyłą i calkowicie się zgadzam z Twoim spojrzeniem. Ja nie widzialam, ze jestem otyła, przed lustem widziałam szczupłą osobę. Dopiero, gdy schudłam, zauważyłam różnice, że czuję się lepiej. Fizycznie bardziej wydolna i mam wrażenie, że odczuwam większy spokój emocjonalny. (Ty masz łuszczycę, a ja problemy z cukrem i insuliną, inne hormonalne, chire jelita i żołądek i łojotokowe zapalenie skóry i tak, dieta jest bardzi ważna. Dzięki temu nie odczuwam bólu i negatywnych skutków choroby. Oboje dobrze wiemy, że potrzeba pewnych wyrzeczeń, by poczuć się lepiej. Dlatego krew mnie zalewa, jak ktoś z podobnymi problemami zdrowotnymi do moich, zasłania się nimi i mowi, że nie mogą schudnąć i że ja mam fajnie, bo jestem szczupła. Wtedy wymieniam wszystkie jednostki chorobowe i pokazuję zdjecia z czasów otyłości, to mi nikt nie wierzy, bo wyglądam jak nie ja). Moim zdaniem, lekarz pierwszego kontaktu powinien reagować od razu, gdy tylko dostrzeże, że osoba wchodzi w nadwagę.

[@kamil19021994]

Czy czucie się świetnie a bycie zdrowym to to samo? Chyba nie. Ale mądremu nie musisz tłumaczyć a głupi i tak nie zrozumie. Moja ciałopozytywnosć to pokazywanie moich zmian luszczycowych na łokciach, nie przejmowanie się trądzikiem i bliznami po nim. To nie znaczy, że z nimi nie walczę a tyle, że świat się nie wali jak coś na mojej skórze się pojawia. " nie ma żadnych badań potwierdzających ryzyko zachorowania" dobre sobie... to trochę jak ruch płaskoziemców i antyszczepów odrzucających cały naukowy dorobek, bo rujnuje im cały światopogląd. W przypadku otyłości: choroba wieńcowa, wyższe ryzyko udaru, zawału, raka jelita grubego, zaburzenia gospodarki hormonalnej. Mam wymieniać dalej? Odchudzanie to ciężka praca i ciągłe wyrzeczenia ale korzyści idące za tym są znacznie większe. Nie wiem co jest gorsze: otyłość, czy opowiadanie takich bzdur na jej temat.

[@aureliarela9944]

Jest mnóstwo takich badań ktore procentowo określają jak wzrasta ryzyko np cukrzycy chorob serca a nawet nowotworów. Pan jest delulu zaklina rzeczywistosc. Nie twierdze ze nie ma zdrowych otyłych osób ale generalnie ryzyko zachorowania jest wyzsze a leczenie utrudnione.

[@valji6185]

szczerze temat jest tak śmieszny ze nie trzeba ludziom tłumaczyć ze to nie zdrowe, coraz więcej ludzi z tego ruchu po prostu umiera z nadwagi, właśnie te osoby są idealnym przykładem ze jednak nadwaga jest nie zdrowa. niby chcą pokazać ze otyłość jest zdrowa a potem jednak odtrącają od tego ruchu taki fajny śmiech losu.

[@katarynakatarzyny4]

Zgadzam się, ale chyba nie czaisz różnicy między nadwagą a otyłością, to nie są synonimy .

[@landrynk4]

Dokładnie, nie rozróżniasz tych dwóch pojęć. Nadwaga i otyłość to dwie różne rzeczy

[@Puloking]

Ehh. Problemy 1 świata - "YYY my grubasy jesteśmy gorzej traktowani" Śmieszne czasy.

[@rozrywkowyczlowiek1]

Gdyby spełnić to wszystko co ci aktywiści rządają to świat wyglądałby jak ludzkość w filmie Wall-e

[@the_plens]

szkodliwy profil społecznie, generalnie absurdalne treści tam są wrzucane

[@ukaszr2d271]

Mnie zastanawia jaki kocioł trzeba miec we lbie, zeby tworzyc takie cos i nie wiedziec ze szkodzi sie innym, tam faktycznie gosc musi miec cos uszkodzonego w glowie

[@aniaposz]

Jakby mi ktoś 15 lat temu powiedział, że ludzie będą gloryfikować otyłość (często - chorobliwą otyłość) i domagać się od reszty, by nie piętnowali tego stanu jako szkodliwego dla zdrowia, to bym nie uwierzyła. Kabaret normalnie! Sama całe życie walczę z tendencją do nadwagi i otyłości. Aktualnie jestem na drodze do zrzucenia wagi. Od półtora roku jem mniej i zdrowiej oraz codziennie ćwiczę (cardio + ćwiczenia wzmacniające). Już jest dobrze, ale jeszcze sporo wysiłku mnie czeka, by osiągnąć moją wymarzoną wagę i sylwetkę. Cóż, sama jestem sobie winna i nie szukam wymówek oraz usprawiedliwień. Jeśli tyję, to dlatego że przestaję ćwiczyć, zaczynam za dużo i niezdrowo jeść oraz podjadać kaloryczne przekąski. To moja i tylko moja wina. Nie mówię, że wagę zrzucić jest łatwo - to cholernie żmudny, trudny i wyczerpujący psychicznie (i fizycznie) proces, ale da się!

[@witk]

@@aniaposz Życzę wytrwałości i trzymam kciuki 🧡

[@ewaciechanska5697]

Ciekawe gdzie robią rezonans magnetyczny

[@aureliakozowska5436]

Coś w tym jest. A co gorsze czesto ludzie nie widza problemu i nie szukają pomocy. A z tej przeciez juz teraz mozna skorzystać na wyciągniecie reki bez wyjazdów zagranicznych. Nawet juz w Polsce robi sie zaawansowane operacje bariatryczne lub zakłada balon zołądkowy w szpitalu medicover. Trzeba tylko zrobic pierwszy krok i zdecydować sie na zmianę życia na lepsze

[@landrynk4]

Wygodniej jest usprawiedliwiać genami swoje lenistwo

[@rivik7501]

4:57 jakoś mnie nie dziwi że trzyma akurat tą flagę, mam nadzieję że lewactwo to tylko stan przejściowy naszej cywilizacji

[@Matyldzix]

"Lewactwo" istniało zawsze i nie, nie jest stanem przejściowym tak samo jak skrajna prawica - zawsze była i będzie

[@newidentity9299]

Dobrze prawisz wariacie 🤝

[@R4v3n.2]

To niech takie osoby co się nie mieszczą w jedno miejsce płacą za dwa. No logika kurwa i czysta ekonomia. Więcej płacą za jedzenie by więcej zjeść to niech płacą za miejsca siedzące.

[@TymexComputing]

Fajnie i uśmiechnięcie :)

[@krystian5283]

to jest przykre

[@JozefRawdo]

Jakaś mądra inaczej

[@BratKoprolitego.]

Ciekawe temat.

[@Someone-vm9vm]

Ciekawe komentarz.

[@landrynk4]

Nie jesteś śmieszny

[@paulinkoo29]

Spoko materiał, fajnie się go słuchało 😊

[@Wernychora]

6:110 jest jeden ordzaj otylosci rozumianej jako duza ilosc tluszczu, ktora nie wplywa na zdrowie, ale uwaga dotyczy ona tylko i wylacznie sportowcow. W momenci gdy taki czlowiek konczy karierie sportowa nagle moga sie pojawic wszystkie choroby ktore go omijaly, chodzi tutaj o to ze u sportowcow nie odklada sie tluszcz na narzadach wewnetrznych,

[@timon8615]

Jako osoba z nadwagą mogę powiedzieć że Pan Jędrzej jest chory i nie tylko jest to nadwaga.

[@aniaes5308]

Bawi mnie mina tej babki prowadzącej rozmowę z tym panem. Taka nieskalana zainteresowaniem, jakby miała zaraz zacząć ziewać xd

[@marekbielanski8716]

Szacun dla pilota, który był w stanie wzbić samolot w powietrze z tą Jae Bae na pokładzie.

[@adamk.837]

8:27 nie możliwe więcej materiału kosztuje więcej pieniędzy

[@filozofxd8466]

Nie żebym był gejem czy coś ale masz piękne oczy XD

[@witk]

@@filozofxd8466 a dziękuję haha

[@Renata_TC]

Jak się ma mądry wkład w czaszce to tak ładnie prześwituje 😉

[@teresacieplicka7498]

Pan Jędrzej jeszcze się dobrze czuje bo jest młody. Pogadamy za 20 lat.

[@Mycha5168]

Moim zdaniem osoby otyłe, które tak bardzo nienawidzą i hejtują osoby szczupłe po prostu im zazdroszczą...

[@jatess4455]

A czego zazdroszczą osoby szczupłe otyłym ze ich tsk nienawidzą i hejtują ? A moze tego że otyły je ile chce i co chce ,. Na co nie każdty szczupły może sobie pozwolić bez przytycia .i gapi sie z zazdroscią w cudzą michę .

[@Mycha5168]

@@jatess4455 Ale ja jestem szczupłą osobą ale nie nienawidzę ani nie hejtuje osób plus size. Przeciwnie, mam wielu takich przyjaciół, a nawet chłopaka z lekką nadwagą więc 🤷‍♀️ A jeśli są szczupłe osoby które nienawidzą i hejtują otyłych ludzi tak jak mówisz to one również mogą zazdrościć im np. pewności siebie, akceptowania swojego ciała, bycia szczęśliwym samemu ze sobą itp...

[@jatess4455]

@@Mycha5168 dla mnie hejt z powodu wyglądu ,, statusu , możliwości ( a raczej niemożliwości ) intelektuałnych czy fizycznych itp . jest po prostu cechą ludzi wrednych .

[@Mycha5168]

@@jatess4455 też dobrze myślisz

[@Andr0meda11]

55kg i 175 zawsze byłam wysmiewana przez kobiety. Teraz mam was gdzieś.

[@LeNut777]

To co ludziom nie umożliwia schudnąć jest chęć czerpania przyjemności ze smaku jedzenia, tylko, że to nie sprawia, że przybierają na wadze i tracą na zdrowiu tylko to, że mają to w ciele, więc jeśli ludzie nie połykaliby przeżutego w buzi jedzenia tylko je by potem wypluwali, nie przybierali by na wadze, a popęd do dobrego smaku zostałby zaspokojony. A głód można by zapełnić stopniowo zdrowymi pokarmami.Zawsze znajdzie się smaczne i zdrowe jedzenie dla każdego 😄

[@joemaama0]

najbardziej roześmiałem się po usłyszeniu "ale od rozmiaru więcej niż xxl jest już droższy" XDDDD no shit