Hamowanie awaryjne na śliskiej nawierzchni - poradnik

Realizacja i montaż: Karol Biela

[@RotorRotorowicz]

Pamietajmy że ABS nie działa poniżej predkości 5 km/h. To bardzo cenna wiedza na oblodzonych pochyłych uliczkach i parkingach. Można z wciśnietym pedałem hamulca jechać jak na sankach. Wtedy warto wrócić do techniki pulsacyjnej.

[@BartoszBoreckiBB]

Jak najbardziej. Jeśli potrafisz wyczuć kiedy koła tracą przyczepność i operować cały czas na granicy przyczepności to takie hamowanie jest najbardziej efektywne. Ale do tego trzeba wprawy i doświadczenia. Hamowanie pulsacyjne czy też z ABSem ma ten sam cel - nie dopuścić do zablokowania kół i tym samym zapewnić kontrolę nad autem i możliwość skrętu, aczkolwiek w pewnych warunkach może wydłużyć drogę hamowania.

[@bradomfast]

Na luźniej nawierzchni dajesz ostro po hamulcu. Piach czy kamienie usypują pod kołami, tworząc coraz to większą górkę.

[@dawidgrzyb3327]

Bardzo dobry poradnik nie dawno żem zrobił prawo jazdy dziękuje pozdrawiam

[@kacpergulbinowcz9761]

Czy zamiast hamowania pulsacyjnego mozna zastosowac hamowanie normlane, na granicy przyczepnoscy(zatrzymania sie kół-ich poślizgu),a gdy przyczepność się straci, to w tym momencie odpuści się hamulec minimalnie i doprowadzic do odzyskania przycze[ności i powtarzać czynność opisana na poczatku jesli zajdzie taka potrzeba, oczywiscie bez systemu ABS ?

[@krzyski1606]

No nie do końca, zależy od powierzchni. Przy BARDZO śliskiej nawierzchni (ale nie na lodzie) możne być ciężko wyczuć ten moment. Miałem kiedyś tak że musiałem przyhamować i wystarczylo że lekko dotknąłem hamulca i już się koła blokowały, jedynym wyjściem było wtedy hamowanie pulsacyjne dzięki czemu byłem w stanie utrzymać tor jazdy i zahamować.

[@okoniowaty]

Też uważam, że dobry kierowca - za takiego się nie uważam - powinien mieć tak opanowane auto - swoje auto, bo auta się różnią, tak by hamując awaryjnie zredukował do 3 i dopiero pod koniec hamowania docisnąć sprzęgło by jak najdłużej hamować silnikiem - zawsze to 0,5 - 2 metry zyskujemy. Oczywiście mówię o aucie z abs, jeździłem autem bez abs ale wtedy nie myślałem o takich treningach bezpieczeństwie.

[@krzyski1606]

@@kapibaraTM co?

[@12ayn012]

Tylko dlaczego Pan instrutkor podczas hamowania wciska sprzęgło?? Nie powinien tego zrobić, sprzęgło powinno być wśnięte dopiero w momencie kiedy auto praktycznie się zatrzymuje. Wtedy hamuje się zarówno hamulcem i silnikiem

[@szymonides95]

Kolego Piotrze. Pan instruktor wciska sprzęgło podczas hamowania aby zablokowanie kół napędowych pojazdu nie doprowadziło do unieruchomienia silnika. Potocznie, aby silnik cały czas pracował. To o czym wspominasz (wciskanie sprzęgła moment przed zatrzymaniem) stosuje się podczas hamowania, a raczej spokojnego zatrzymania pojazdu z większych prędkości. W ruchu miejskim nie ma raczej takiej potrzeby, chociaż decyzja należy do kierowcy. Pozdrawiam

[@mamdowody]

W aucie bez abs gdyby wcisnął hamulec do oporu to silnik by zgasł, a gdyby zgasł, to pompa wspomagania hamowania przestałaby działać, więc po 2-3 wciśnięciach pedału hamulca praktycznie straciłbyś możliwość hamowania(teoretycznie jeżeli masz siłę konia w nodze to dałbyś rade) a z abs to nie wiem w sumie XD

[@bradomfast]

Spokojnie silnik odpali, mam to przetestowane na pustej drodze. Koła na 3 biegu nie wymagają dużej siły aby uruchomić silnik.

[@antekk6070]

moim zdaniem tak : w przypadku braku ABS podczas hamowania awaryjnego konieczne jest wciśniecie sprzęgła w przypadku posiadania ABS lub włączenia ABS lepiej nie używać sprzęgła podczas hamowania, koła im tak będą się obracać sinik nie zgaśnie a droga hamowania powinna być optymalna bo używamy dodatkowo możliwości hamowania silnikiem.

[@bradomfast]

Antek K W wypadku braku ABS w szczególności silnik nie może mieć wciśniętego sprzęgła, jego praca zapobiega w pewnym stopniu przedwczesnemu blokowaniu kół.