Jak SKUTECZNIE zrzucić ZBĘDNY balast? (schudnąć kilka kg)

[@aygor9350]

Trener, mentor, wychowawca. Pragmatyk i realista. Organizator i sprawozdawca. Po prostu przewodnik - lepiej, półprzewodnik. Takimi ludźmi należy się otaczać. Kiedyś może radny lub poseł. Kto wie. To F16 - Zielony F16.

[@DanielDom-r9z]

Początek super, ale od razu pchać go w politykę?

[@olozielinski]

Wójt co najmniej!

[@aygor9350]

@@DanielDom-r9z Końcówka to sarkazm, kolarski sarkazm.

[@iwonaprzybya7614]

@@aygor9350 a ja tam żałuję, że porządni ludzie z wiedzą nie pchają się do władzy :) A może dlatego, że porządni i z wiedzą? ;)

[@aygor9350]

@@iwonaprzybya7614 I za to się ich szanuje droga koleżanko.

[@Takajoanna]

Schudłam w ostatnim roku 35 kg. Jedyna dla mnie prawda to deficyt kaloryczny- to o czym mówisz. Świetny wykład.

[@MrKosq83]

Kilka lat się w to bawię, za każdym razem coraz ciężej mi się zabrać za temat. To, co powiedziałeś tutaj - to potwierdza moje wieloletnie doświadczenie. Praktycznie wszystko, co można powiedzieć dobrego powiedziałeś w filmie. Bez szarpania się, powoli, nauczyć się samego siebie, nauczyć się gdzie są pułapki kaloryczne (u mnie kabanosy, śledzie, orzechy, Kiełbasa), nauczyć się na czym można bazować. Wyczaić swoje nawyki - czy są dobre, czy nie - i działać z głową. Bardzo fajnie to wszystko powiedziałeś!

[@sebastiansalasinski]

akurat kabanosy, śledzie w śmietanie, orzechy i organicznie lub eliminacja węglowodanów to dobra droga do keto - stosuje juz długo - jestem diabetykiem i żadnych bomb nie mam, ze 123 kg na 83kg - samo zeszło ,oczywiście ruch do tego ale z tetnem do 130 powyżej organizm zaczyna wyrzucać kortyzol itd. posłuchaj sobie dr.Ekberg lub dr.Berg , bracia Rodzeń na youtubie i oczywiście trzeba chcieć, a nie zarachowywać się jak narkoman na głodzie że jak to bez chlebka, ziemniaczka makarony ryżu , można pięknie żyć bez cukrów .

[@michasobczynski9717]

Genialnie rzeczowo temat przedstawiony. Jesteś niesamowity, uwielbiam Twoje filmy. Serdecznie pozdrawiam😊

[@Pakożer]

Oczywiście mowa tu o osobach zdrowych i śpiących odpowiednio długo snem właściwej jakości. Myślę że kwestia snu ma tu wyższy priorytet. Niestety, bez tych rzeczy redukcja będzie przebiegać znacznie dłużej albo wcale, lub nawet zaczną przybierać na wadze. Tyle ode mnie. Sp#@*dalam coś zjeść ! Trzymajcie się grubaski! Fayny materiał, co nie!!🤘💀💪

[@marcinnicram1022]

dokładnie 100% racji jak człowiek jest wiecznie niewyspany to zdecydowanie więcej zjada

[@82vitt]

@@marcinnicram1022 Chodzi o kortyzol, ktorego dysbalans przyczynia sie do zwiekszonego laknienia na produkty spozywcze o duzej gestosci kalorycznej. Nie tylko niedosypianie ale tez niedostateczna regeneracja potreningowa i odwodnienie wydatnie przyczyniaja sie do zwiekszenia poziomu kortyzolu. Odwodnienie, czy tez intensywne treningi w stanie wyczerpania glikogenu miesniowego rowniez powoduja wystapienie silnego uczucia laknienia na produkty o slodkim smaku.

[@jacekn5605]

Super odcinek. Prosto, zrozumiale, praktycznie powiedziane 👍

[@rhogaal]

Ja tam jestem na dwóch dietach, bo jak byłem na jednej to byłem ciągle głodny.

[@serafinski_com]

Bo widocznie głodziłeś się a nie zmniejszałeś ilość dziennych przyjmowanych kalorii. Wystarczy odjąć 500 kal z tego co normalnie jemy aby powoli dokonywała się redukcja.

[@rhogaal]

@serafinski_com Teraz jem jeden posiłek w ciągu dnia. Jak zaczynam jeść rano, to kończę wieczorem.

[@serafinski_com]

@@rhogaal można i tak ;)

[@ewal.4716]

Ja jestem na diecie obrotowej :) gdzie się obrócę tam coś zjem :)

[@xawerionify]

A właśnie przypomniało mi się że ja około 15 lat temu zacząłem jeździć rowerem dlatego że chciałem schudnąć. I oczywiście wtedy nic z tego nie wyszło. Ale za to spodobał mi się tak rower że dziś robię po 10 000 km rocznie. I Dopiero w tym roku chudnę 🤣.

[@Tomtar]

Ja zauważyłem, że najlepiej mi się zrzucało wagę chodząc na siłownie lub biegając. Na rowerze jest to dużo trudniejsze, wilcze głody po wyrypach nie pomagają

[@xawerionify]

@Tomtar Nie głodzę się. I w sumie to łatwiej mieć deficyt kaloryczny w dniu w którym byłem na rowerze. Ponieważ mogę w sumie więcej zjeść.

[@Tomtar]

@@xawerionify no pewnie indywidualna sprawa u każdego

[@marekdalke8320]

Tonsil Altus jako podstawka pod kwiatka. Klasyk :)

[@baca350.1]

Philodendron squamiferum odmiana zielona. Tak sądzę.

[@optimuskg]

Kurła zielony, taki film przed świętami… Teraz Wigilia się na barszczu skończy 😅

[@szymonanusiewicz4091]

Będzie wigilia z aplikacją w ręku

[@manhatandream3079]

Dla liczących polecam jajecznicę z rana nawet z 4 jajek + chleb. Do wieczora przytrzyma a wieczorem kolacja pod korek można wyjść na koniec dnia ponad lekkim deficytem 😊

[@bajamotopl]

@@manhatandream3079 wyrzuć z tego zestawu chleb, a jeszcze lepiej Cię potrzyma ;)

[@JanKitracz]

@@bajamotopl on pisze o chlebie, nie o tych ulepach ze składników Exxx

[@charychary8337]

Za chwile wyspy marud że sie nie da bo pracuja na 3 zmiany albo mają bombelka ;) ale to nas nie obchodzi! Brawo Zielony!

[@szczypi0rek]

Nie ma chęci - znajdzie się wymówka. Są chęci - znajdzie się sposób.

[@franek6578]

No właśnie, słowa świadczą najbardziej o właścicielu ust. Twój komentarz jest marudny, narzekający w typie ja dobrze inni źle.

[@placki93]

Hola hola. Akurat odchudzanie polega na tym by robić czegoś (rutaj: jedzenia) mniej. Przytoczony argument miałby sens w przypadku, gdybyśmy mówili o czymś, co wymaga poświęcenia na coś czasu (tutaj: trening)

[@zbigniewklimek8286]

Dzięki za odcinek. Na początku warto też używać centymetra i mierzyć się. Treningi będę też powodować przyrost masy mięśniowej i ubytek tłuszczu , więc waga odda tylko część prawdy. Tłuszcz ma większą objętość niż mięśnie , a pomiar centymetrem na pewno nas ucieszy , bo przecież celem jest smukła sylwetka.

[@TwojStary44]

Dodałbym że pierwszy posiłek białkowo-tłuszczowy Lepsze korzyści Mniejszy wyrzut insuliny, dluzej nie czuć głodu niż po węglach. Ale masz racje klucz to liczenie kcal systematyczność i cierpliwość !

[@premislausholus4292]

dobry odcinek, to mnie się podoba ;-) mnie będzie ratowało zapisywanie co jadłem, wtrdy zdam sobie sprawę ile żrem

[@jakubandrzejewski]

Super materiał, w trakcie oglądania ojeb… Mikołaja z czekolady 😂

[@wojciechdudkowiak8406]

Trzeba wcześniej wstawać Adam. Od stołu 😊. Pozdrawiam WŚ

[@panjarczyk3326]

Świetny odcinek, dzięki !

[@rowerdgl]

Zajebista koszulka

[@wildhog4251]

Nie mogę obiecać, że w końcu zacznę liczyć te przeklęte kalorie, ale ten film dał mi kopa, żeby w końcu naprawdę spróbować. 😅 opisałeś to fajnie i po ludzku a cała operacja nie brzmi jak bycie "skazanym na zdrowe żarcie". Dziękuję!

[@dawidszalanski]

Pięknie opowiedziane 🙂 warto dodać że dochodzi tutaj jeszcze wypracowanie nawyku co według badań zazwyczaj zajmuje 2-3 tygodnie i to będzie najtrudniejszy okres

[@TomaszHrehoruk]

Witaj Zielony😊Z mojego doświadczenia.Pedałuję cały rok.Nauczyłem się słuchać ciała.Czyli nie jeść oczami.Oczywiście są orgazmiaki...Ale wtedy spalam więcej.Zdrawiam🤙🚴✌️☀️

[@RaV_93]

O rany Julek 43min. Będzie oglądane panie kolego! :D

[@alegrowicz2904]

Pogoda łaskawa więc wyciągać rowery a nie liczyć kalorie. Wesołych

[@BoguslawKochman]

@@alegrowicz2904 Co dnia do pracy jezdze jakas 10

[@RufusBiker77]

tak wlaśnie robię ;) ...drozdzowki wchodzą jak złoto ale nie w boczki a do pieca ...mniam mniam

[@mistrzu5077]

Używałem Fitatu przez trzy lata, w tym momencie nawet jej na telefonie nie mam, potrafie wzrokowo policzyć kalorie na talerzu, także polecam do pilnowania kalorii na początek.

[@emskyPL]

Mam to samo, przez rok wszystko lądowało w aplikacji, teraz wiem ile, i czego mogę zjeść, nawet jeśli przez złe oszacowanie zjem za dużo kalorii, to zostaje mi bufor bezpieczeństwa w postaci codziennego treningu:)

[@mistrzu5077]

​@@emskyPLDokładnie, trening to podstawa👍

[@ZielonyF16]

Zgadza się, z czasem już na oko można bardzo łatwo sobie kontrolować spożycie kalorii 😀

[@82vitt]

To sa przydatne rzeczy jezeli jemy produkty, ktore sa policzalne energetycznie i.e. nie sa bogate w tluszcz pokarmowy, ktorego nie da sie dokladnie oszacowac. Takie np. tluste ryby morskie, czy karkowka, czy nawet schab moze sie roznic zawartoscia tluszczu pokarmowego i bardzo znacznie od tego co jest ustalone w tych aplikacjach.

[@micharutkowski4348]

Ja jeszcze poproszę odcinek z kilkoma propozycjami posiłków przed rowerem jak i przekąskami do zabrania na rower (dłuższą wycieczkę) :)

[@JanKitracz]

zapłać 😂

[@piotr1707]

Mi się najlepiej odchudza chodząc po górach. Wyjście 7 rano i powrót 16-18. Po 10 dniach ( 8 dni chodzenia, 2 dni lekkiego odpoczynku ) chudłem 2-3kg. Jadłem wszystko co chciałem i w ilościach jakie chciałem. Pączki, czekolady, piwo, kebaby :)

[@dejmienkrzysztof8483]

Fajny material

[@mateuszkorab267]

Trenażer, zwift ride lub coś podobnego - w końcu musisz się przekonać do tego na okres zimowy i bez rozkmin jesteś na prostej 😊

[@Rowelas]

długo ograniczałem słodycze, no nawet z tydzień łącznie by wyszło, byłem w sklepie po jakieś najpilniejsze produkty, wyczaiłem pączki, oczywiście wiedziałem że tam są to sobie poszedłem, wziąść czy nie? no pewnie że wezme, podziele się z rodziną i mam wytłumaczenie, niestety pączki były agresywne, zanim dotarłem do domu 5 z nich zaczęło mnie szturmować i wyparowaly ale gdzie? nie wiem.. jeszcze w domu potknełem się o paczke żelek, nosz cholera no musiałem otworzyć, mrugnełem, raz, drugi i paczka pusta :/ o tyle dobrze że jak ofandzolone wszystko na raz to mniej się wchłania :D a tak miedzy nami to 188/80

[@marekworonin4044]

Zadaj sobie pytanie czy chcę czy muszę schudnąć. Mam 53 lata schudłem 15 kilo w kilka miesięcy. Nie ma cudów, żadnych tabletek, kropelek , czopków, maści czy czego tam jeszcze . Wieczorem czułem lekki głód, ćwiczenia w domu mimo że mam pracę fizyczną ale ja chciałem a nie musiałem. Wszystko jest w Twojej głowie, jeżeli naprawdę chcesz osiągniesz sukces, cierpliwość. A jeżeli musisz schudnąć to się dobrze zastanów czy gra jest warta świeczki. Życzę wszystkim zdrowia . Pozdrawiam autora filmu.

[@user-HillAs]

Wyprobuje🙃,Jak zadziala: stawiam kawe☕😁 Dzieki Zielony🚴

[@pawelznamiec980]

Reasumując film post przerywany 16na8 i 2 posiłki dziennie 😅. Stosuję to samo. Najważniejszym aspektem jest nie jeść z rana bo glukoza spada po nocy średnio po godz 10.00 i ograniczyć węgle czyli wyrzut glukozy który blokuje spalanie tłuszczu z naszych magazynów zwanych dalej nadwagą.😊 Woda też jest kluczem bo organizm potrzebuje jej do procesów metabolicznych i wstrzymuje ją awaryjnie w organizmie jeśli jej nie dostarczamy.😊

[@82vitt]

"i ograniczyć węgle czyli wyrzut insuliny który blokuje spalanie tłuszczu z naszych magazynów zwanych dalej nadwagą" - nic bardziej mylnego. Insulinowa teoria otylosci jest bledna. Za gromadzenie tluszczu zapasowego odpowiedzialna jest nadwyzka kaloryczna, a nie insulina sama w sobie. Poczytaj sobie jak dzialaja "leki na otylosc" jak analogi GLP-1 typu Ozempic tj. ich dzialanie opiera sie, miedzy innymi, o stymulowanie wydzielania insuliny

[@pawelznamiec980]

Dzięki za odpowiedź Ale to trzeba spojrzeć na szersze spektrum Ja próbowałem liczyć kalorie ale zawsze została kwestia psychiki i napadów żywieniowych głodu ze wszystkich metod dla mnie najlepiej działa post przerywany i ograniczenie węgli i Na żadnym deficycie kalorycznym nie jestem nawet więcej kalorii jem bo w mięsie i niektórych serach jest mało węgli i czasem jem dużo znacznie przesadzając z ilością kalorii i tak chudną i dodam że praktycznie nie ćwiczę test robiłem przez pół roku Nie chodząc praktycznie nawet na spacery żeby sobie dokładnie odpowiedzieć na to co do leków nie wiem bo nie przyjmuję żadnych leków z zasady nie ufam lekom mój tata ma 70 lat prawie i wycofał sobie ograniczeniem węglowodanów cukrzycę typu 2 to pomyślałem sobie że skoro on mógł się ogarnąć to ja mogę nie będę się spierał czy to akurat insulina na jak na moje doświadczenia Wydaje mi się że tak ale na pewno deficyt kaloryczny w życie mi nie pomógł działo może na chwilę ale rozwiązaniem długofalowym takim gdzie nie masz napadów Wilczego głodu mogę sobie pozwolić na słodycze nie mam napadów na słodycze mam pełną kontrolę nad swoim organizmem to jest właśnie post przerywany 16/8 gdzie ja zaczynałem i tak 10 na 14 Żeby wejść w cykl jedzenie dwóch posiłków dziennie Dodam też że pracuję trzy zmianie pozwalam sobie bez żadnego problemu na jedzenie nocne Wszystko z głową po prostu jem kiedy jestem głodny to jest totalne zaprzeczenie 90% publikacji że trzeba jeść trzy posiłki albo 10 posiłków. Mój tata kursie strzykawką z insuliną mocną dawką 5 razy dziennie i tak naprawdę kombinował z deficytem kalorycznym i innymi dietami i zawsze w końcu przytył zawsze nie dawało to takiego efektu jak ograniczenie węgli post przerywany gdyby faktycznie leki na odchudzanie miały być związane z dawkowaniem insuliny No to to jest też totalne zaprzeczenie tego co mój tata osiągnął i ja insulina podawana z zewnątrz praktycznie rozleniwia trzustkę która według lekarzy nic z niej nie było pożytku tata się uparł i odwrócił wszystko do tego stopnia że diabetolog rozkłada ręce i mówi że to jest cud medyczny ja nie potrafi ojcu wytłumaczyć takie są koncerny medyczne i Tacy są lekarze może 1 na 10 trafi się jakiś logiczny lekarz. Poza tym ja nie mówię o eliminowaniu makroskładników mocnym tylko jego ograniczeniu do momentu kiedy uzyskam swoją prawidłową wagę jaką sobie założyłem na początku drogi. Jeśli miałbym się wypowiedzieć z własnego doświadczenia to ograniczenie kalorii bardziej stresuje organizm i wprowadza w dziwne stany psychiczne i potem efekt jojo zaś ograniczenie węgli i świadomość że energię ma brać z pokładów tłuszczu Który nagromadziły z nadwagi i mogę sobie pozwolić dosłownie na wszystko tylko co ma mało węgli to to jest po stokroć lepsza metoda i stabilna na lata. No bo podchodząc logicznie jeżeli Mam sporą nadwagę imię ogrodnicze węgli i będę je cały czas dostarczał to dostarczam coś z zewnątrz A po co dostarczać z zewnątrz skoro ja mam w magazynach pokłady z których mogę skorzystać i wręcz powinienem a schodzenie z kalorii ale przyjmowanie w złym bilansie makroskładników nadal węgle to też nic nie wnosi dlatego że będę jadł mniej kalorii ale może się okazać że będę jadł złe kalorie czyli bogate w węgle i będę miał insulinę podwyższoną żeby sobie z tym poradzić ale nadal z magazynów moich nagromadzonych mało co zejdzie i to jest Uważam też bez sensu mi osobiście i mówię tutaj za siebie zdecydowanie lepiej pomaga nie deficyt kaloryczny a ograniczenie węgli po to żeby być najedzone i pozbyć się magazynu nadwagi Dodam tylko że ja zawsze bardzo wnikliwie Podchodzę do tematu I naprawdę próbowałem od każdej strony podchodzić do deficytu kalorycznego nie wspomnieć nawet że trzeba było latać z wagą cyfrową I co do grama odmierzyć sobie jedzenie i cudów na głowie a to po prostu otwieram lodówkę i jem już z pamięci te rzeczy i nawet kupuję które mają mało węgli Ja się w ogóle tym nie przejmuję Chodzę uśmiechnięty organizm nie jest zestresowany chodzę syty mam dużo energii na różne aktywności sportowe i wszystko mi pasuje😉

[@82vitt]

@@pawelznamiec980 To jak na ciebie dobrze dziala (rzeczywiscie, czy tak ci sie na chwile obecna wydaje), i jestes w stanie takie zywienie utrzymac stale to tak sobie stosuj, ale nie opowiadaj nieprawdy, ze insulina blokuje spalanie tluszczu zapasowego ;). Bo sa ludzie, ktorzy, raz ze nie moga stosowac low carbu z roznych powodow, i co dla nich niby nie ma juz nadziei? A dwa, ze jest cala masa ludzi, ktorzy na high carbie, czy diecie izokalorycznej swietnie chudna, prawidlowa wage utrzymuja dlugoterminowo, i rownie doskonale sie czuja. Wiec co, im insulina jakos nie przeszkadza?

[@82vitt]

"Najważniejszym aspektem jest nie jeść z rana bo glukoza spada po nocy średnio po godz 10.00 i ograniczyć węgle czyli wyrzut insuliny który blokuje spalanie tłuszczu z naszych magazynów zwanych dalej nadwagą." - nic bardziej mylnego. Za gromadzenie tluszczu zapasowego odpowiada wylacznie nadwyzka kaloryczne, nie insulina sama w sobie, a proporcje makroskladnikow maja znaczenie trzeciorzedne. Poczytaj sobie jak dzialaja leki na odchudzanie - analogi GLP-1 tj. ich dzialanie opiera sie miedzy innymi o stymulowanie wydzielania insuliny.

[@pawelznamiec980]

Dzięki za cenne uwagi. Pozdrawiam kolego 😊😊 Małe sprostowanie chodziło mi o poziom glukozy która blokuje spalanie tkanki a nie insuliny. Teraz doczytałem ze zrozumieniem, wcześniej pisałem dlatego, że średnio do godziny 10.00 poziom glukozy jest wysoki. Poprawiłem też wyżej post że chodzi o wyrzut glukozy. Dzięki za czujność. Pozdrawiam 😉

[@artur4921]

Dobry materiał

[@max_a_man]

Prawie wszystko się zgadza oprócz białka. 1g białka na kilogram masy ciała to stanowczo za mało na redukcji oraz przy budowaniu masy. Optymalna ilość według wielu badań to 1,6 do 2g na kilogram docelowej masy ciała. Białko również daje sytość.

[@zbigniewadamczak4838]

Mały deficyt działa i tyle. Sprawdzone. Ja jednak nie znoszę liczyć co jem, zwłaszcza że to żoneczka mi szykuje. Planować mi sie nie chce, bo po co, skoro i tak żoneczka szykuje :) Łasy na cukier, za to bez alko. Waga beton ale wiem jak to zrobić i to dokładnie tak jak Zielony prawi. Sprawdzone.

[@DanielSiemieniecYT]

a jest coś żeby się nie narobić a nie przytyć? :D na to liczyłem w tym odcinku ;) a tu dziesiąta minuta i mniej jeść i więcej się ruszać, nie tego oczekiwała nadwagowa brać kolarska :) żądamy diety cud!

[@arturskirtun]

Zawsze zamiast więcej jeść możesz więcej pić. I nie chodzi o alkohol czy napoje słodzone, a o wodę i o izotoniki. Jeżeli nie chcesz się dużo ruszać, to możesz przestać oddychać. Powinno pomóc.

[@82vitt]

Jest. Srodki medyczne na odchudzanie jak semaglutyd, lub tirzepatyd. Skutecze i bez wysilku waga leci, ale sa tez pulapki, w ktore mozna wpasc jak sie nie wie co sie robi, wiec najlepiej stosowac pod opieka kogos kompetentnego, kto zna wszystkie strony medalu

[@DanielSiemieniecYT]

@@82vitt no ciekawe, ale dzięki filmowi Zielonego zainstalowałem fitatu bo niby dieta jest low carb, ruch też ale waga w miejscu - pewnie z racji braku ścisłej kontroli kalorii.

[@82vitt]

@@DanielSiemieniecYT Diety low carb, czy ketogeniczne moga powodowac obnizenie spontanicznej aktywnsci fizycznej i powoduja redukcje ilosci glikogenu miesniowego i znaczaco spowalniaja jego resynteze, co przeklada sie na zwiekszona percepje wysilku w trakcie treningu t.j. ludziom sie wydaje, ze ciezko trenuja bo sie latwo mecza, ale to dlatego, ze organizmowi brakuje paliwa, a nie dlatego, ze trening byl intensywny. Z tego powodu nie jestem ich fanem. Na koniec dnia, tak jak mowil Zielony, by redukowac wage 99% roboty robi dobowy bilans kaloryczny, a proporcje makro maja drugorzedne znaczenie.

[@82vitt]

@@DanielSiemieniecYT Diety low carb maja jeszcze jedna, moim zdaniem znaczaca, wade. Produkty tluste moze byc trudno policzyc energetycznie, bo rzeczywista zawartosc tluszczu pokarmowego moze znaczaco odbiegac od tego co jest ustalone w aplikacji do liczenia bilansu kalorycznego z posilkow t.j. nie wiadomo ile dokladnie jest tluszczu w 100g lososia, czy karkowki, czy np. schabu, miesa mielonego itp. a tluszcz pokarmowy jest ponad dwukrotnie bardziej kaloryczny od weglowodanow i ma bardzo niski efekt termiczny, wiec latwo sie pomylic na niekorzysc liczac bilans kaloryczny. Kalorie z weglowodanow duzo latwiej policzyc precyzyjnie i maja tez spory bufor efektu termicznego, bo nawet do 25% kalorii z posilku czysto weglowodanowego jak np. bialy ryz.

[@netpoint8382]

biegać idealny sposob na zime jesli nie ma lodu na chodnikach (: u mnie dziala biegam wlasnie najwiecej zima a latem te proporcje sie zmieniaja na korzysc roweru

[@sidolux87]

zielony jak Ty mi teraz zaimponowałeś :)

[@sebalen1635]

O Panie, aleś trafił ❤

[@janek522]

U mnie (lekarza zajmującego się z racji specjalizacji odchudzaniem) masz za ten wykład mocne 4! Gratulacje, bo wiedza naprawdę spora. Widać, ze wszystko przećwiczone na własnej skórze. Kilka drobnych błędów merytorycznych- bez znaczenia. 2/3 średnie błędy - dość ważne, ale nie kluczowe. Ważne sprawy wszystkie dobrze. 👍 PS. Jeszcze jedna śmieszną rzecz mi przyszła do głowy. Są rzeczy, których nie rozumiesz świadomie, za to rozumie je twoja podświadomość- np. rola wysiłku w odchudzaniu- dlatego zawsze odchudzasz się jesienią i zimą i słusznie

[@ZielonyF16]

To jest 40 minutowa wypowiedź mówiona z głowy :) także kilka rzeczy mogło mi umknąć, pewnie też kilka razy użyłem skrótu myślowego, którego tylko ja rozumiem. Jeśłli ktoś jest totalnie zielony w temacie, to chociaż powinien obrać właściwy kurs i być zachęconym do zgłębienia wiedzy w tym zakresie :)

[@janek522]

@ No i dobrze. Poczytaj o indeksie glikemicznym (wspomniałeś o nim podczas mówienia o słodyczach, ale nie rozumiesz jego znaczenia w utrzymaniu diety). Dodatkowo wysiłek fizyczny jest kluczowy w odchudzaniu, ale zwiększając wysiłek (a juz szczególnie jego natężenie) rzadko uzyskamy efekt redukcji wagi (przeważnie jest odwrotnie). Dodatkowo naprawdę należy zmniejszyć intensywność ćwiczeń w czasie odchudzania- dlatego twoja decyzja o większej ilości kroków - to strzał w dziesiątkę! Reszta to juz zupełnie duperele. Pozdro PS jeszcze jedna ważna sprawa, o której z resztą sam wspominasz. Korzystając z Fitatu łatwo wpaść w rutynę żywieniową- tak jest oczywiście najłatwiej a kluczem do zdrowia jest różnorodność jedzenia.

[@ZielonyF16]

Wiem wiem, wysoki Indeks glikemiczny nie jest sprzymierzeńcem odchudzania ale tutaj też staram się stosować pewne sztuczki. Bo czekolada ma wysoki indeks glikemiczny i spożywana pomiędzy posiłkami raczej nie będzie pomagać redukcji ale na przykład dodając 3 kostki czekolady do płatków owsianych, orzechów, nasion itp daje nam to jednak pełnowartościowy posiłek o niskim indeksie glikemicznym 😀

[@janek522]

@ akurat czekolada gorzka ma dość niski indeks bo ma dużo tłuszczu. Najważniejsza rzecz to bilans kaloryczny a niski indeks służy głównie temu, żeby nie być głodnym między posiłkami (przy odpowiednio niskim IG możesz jeść te mityczne 5 posiłków dziennie z ujemnym bilansem na poziomie właśnie 300-400 kalorii i nie być głodnym). Plus (taka reguła kciuka) produkty o niskim indeksie są zdrowsze niż o wysokim.

[@MrKosq83]

Andrzeju xd! Zrób, proszę, dobry uczynek i zataguj się z tym filmem do kategorii fitness, siłownia, well being i tych wszystkich fit kategorii. Tam nadal jest wielu szamanów. Sekrety, patenty itp.. Jeśli dasz radę to ogarnąć i powędrować do tamtych kategorii, to myślę że 100000 wpadnie w trzy dni 😊😊😊

[@SebastianWójcik-n3f]

Fajna koszulka😉 gdzie kupiles ?

[@kaarlos55]

gruzo

[@SpiderPolski]

Od kilku lat mam chęć zrzucić te 2-3 kg i im więcej mam aktywności tym peron mi bardziej odjeżdża. Cały czas jest 2-3 kg za dużo tylko sufit ciut poszedł w górę. Najgorzej jesienią, optycznie jest lepiej, ale na wadze na plus :D Ponoć mięśnie są cięższe, a mniej widać niż oponkę. Podobno. Choć widzę, że w tym roku, roku powrotu na rower coś drgnęło. Nowa aktywność o długim czasie trwania i sporym minusie kcal.

[@stanislawkrolak1956]

z tym, że teraz wszystko jest proteinowe, chodzi głównie o to, że organizm potrzebuje poświęcić 4x więcej energii w porównaniu do pozostałych makro, żeby taki gram białka wykorzystać. A przy okazji pokazuje, że ludzie nie potrafią czytać składów produktów. Poza tym, obecnie mówi się o 2g białka na kilogram masy ciała przy nawet średnich aktywnościach w tygodniu, a to już nie takie proste do dobicia. Ja właśni teraz przechodzę kryzys spory, bo po tegorocznej siedzącej pracy i zaniedbaniu miski, wrzuciłem na bęben połowe tego co schudłem, więc wróciłem na mocny deficyt (1k kcal na minusie) który zawsze dawał piękne efekty, dorzuciłem 3-4x w tygodniu mocny wysiłek (niezależnie od pogody, wcześniej bywało z tym różnie) i na deser rzuciłem palenie. Efekt jest taki, że waga skacze, ja się czuje jak g***o, mija drugi miesiąc, nie widać żadnego rezultatu prócz frustracji, która tym bardziej nie pomaga :)

[@ZielonyF16]

Gdzie się mówi o tych 2g białka na kilogram? Jakieś konkretne źródło? Bo ja ostatnio zapoznawałem z badaniami, z których jasno wynikało, że 1,5g / kg masy ciała to jest absoloutnie górna granica nawet w prrzypadku sportów siłowych na najwyższym poziomie. Każda wartość powyżej 1,5 przynosi dokładnie takie same rezultaty więc nie ma większego uzasadnienia, żeby wyższe wartości stosować. Słynne 2g to od lat powielana teoria przez kulturystów nafaszerowancych środkami dopingującymi z tkanką tłuszczową poniżej 8%

[@stanislawkrolak1956]

@ nie umiem czytać, więc moja opinia opiera się o zasłyszane rzeczy od trenerów personalnych oraz filmów na jutub od gości typu ‚Michał Wrzosek’

[@ZielonyF16]

No to podrzucam materiał do obejrzenia: kzbin.info/www/bejne/pqbXnnimgZl4grc Tutaj Michał Wrzosek mówi, że norma dla osoby nieaktywnej to 0.9g/kg a dla ośób aktywnych fizycznie jest to przedział 1,4 -2g. Gdzie 2g to jest skrajnie górna granica. Natomiast poniżej omawiane jest badanie z 2023r które całkowicie podważa zasadność stosowania 2g/kg i pokazuje, że dokładnie takie same efekty można uzyskać przy 1,2 czy 1,4g / kg kzbin.info/www/bejne/fZa0pnd4mN-Yhsk Nie trzeba umieć czytać, żeby bez najmniejszego probelmu odszukać takie informacje, więc po co powielać jakieś zasłyszane mity i teorie sprzed 20 lat?

[@kazoorb8602]

Narzuciłeś za ostre tempo i organizm się broni. To zbyt radykalna zmiana i pewnie sobie myśli "chłop zwariował ale ja wytrzymam" ;) Jak wytrzymasz jeszcze trochę to waga poleci w dół.

[@WiecznieNieNasycony]

Zjadasz tylko wołowinę codziennie gotowa i tylko to jesz 3 5 razy dziennie można 3 posiłki albo 5 gotujesz ją wkładasz do pudełek i do lodówki a potem do mikrofali i jako posiłek solisz dużo i nic poza wołowiną i wodą nie jesz ewentualnie kawę można pić. W ten sposób waga bardzo spada, ale mięśnie prawie nic nie spadają i siła) minus taki że bardzo mało kto da radę coś takiego zrobić dieta radykalna to jest na 3 miesiące po 2 tygodniach już nie masz wcale apetytu i na siłę to musisz wpychać taka gotowana wołowina ma bardzo mało kalorii a dużo białka i innych potrzebnych rzeczy . Osoby trenujące będę szybko w granicach 8% BF a osoby otyłe w te 3 miesiące ponad 20 kilo stracą na luzie). Sam bilans kaloryczny i deficyt to nie wszystko trzeba jeszcze zabić apetyt i smak, i pozyskiwać te kalorie z nie przetworzonego dobrego jedzenia, aby organizm funkcjonował dobrze ten patent jest najlepszy, jaki testowałem, a trenuje 25 lat i w rożne diety się bawiłem.

[@rowelowa_korba]

Plan dnia bardzo jest indywidualny. Jeden będzie o 10tej na siłkę szedł a drugi będzie tyrał na taśmie. Trzeci będzie przewracał się na drugi bok. Nie ma uniwersalnego sposobu.

[@serafinski_com]

Zapytałem się kiedyś Bartosza Huzarskiego jaką ma receptę na redukcję... odpowiedział: "dieta cud: seks i głód" ... Druga metoda to wcześniej wstawać.... oczywiście od stołu ;) Ale Zielony ma całkowitą rację i warto wdrożyć w życie to co mówi. Nie błyskawiczne zrzucenie wagi bo potem może przyjść efekt "jojo" ale powoli, 1,5kg miesięcznie żeby redukcję utrzymać nie tracąc siły i nie być wiecznie głodnym...

[@dejmienkrzysztof8483]

A co powiesz na temat jak mam np takie obżarstwo-ze ochotę na słodkie-tzn ze za malo kalorii jem? Bo ciągle chodzę głodny. Teraz tak jadlem przez te święta i w głowie mi siedzi że przytyje przez te 4 dni obżarstwa. A glodowka twoim zdaniem jest dobra czy zła?

[@djmorfexx5843]

Bożenka, jest kakao?

[@MrWyborowo]

Wszystko dobrze prawisz pod warunkiem, że insulina w normie. Jak nie to masz przejebane na starcie i trzeba specjalnego podejścia w formie postów przerywanych i najlepiej keto, zależy ile kto ma do zrzucenia. 10 kg to nie problem, 50 kg to już problem.

[@zdzisawdyrman4235]

Jedzie sobie spokojnie człowiek na swym trekkingu w Bydgoszczy w piątunio 20.12.2024 r. Staje na światłach bo ma czerwone. Patrzy a tam rusza spod świateł Autor kanału w swej Toyocie. Mało z roweru nie spadłem 🤣

[@KunolisTv]

3 miesiące temu kupiłem rower mtb procaliber i zacząłem zwracać uwage na to co jem i ile jem. A i alko też odstawiłem. W 3 miesiące że 105kg zrobiło się 80kg Zrzuciłem 25kg

[@JanKitracz]

Już wyjaśniam. Podprogowo wrzucono tutaj reklamę Treka. Kupisz Treka schudniesz 25kg w 3mce. Krossa nie kupuj bo nie schudniesz

[@KunolisTv]

@JanKitracz hehe tak to wygląda, żonie przy okazji kupilem rockridera 540 z decathlonu. Nie ma tu żadnej reklamy. Zamiast procaliber mogłem napisać MTB

[@xawerionify]

Od czerwca 2024 do dziś chudłem z 85 kg do 78 kg. W sumie używam fitatu i liczę większość kalorii. Chudnę około 1 kg na miesiąc.

[@ThePCGamer85]

a ja od kwietnia do dziś + 10 kg, z 85 na 95, przy 185 cm wzrostu :D

[@1703mario]

Bardzo fajny wykład, prosty wytłumaczony po chłopsku co i jak. Dobrze się oglądało. Co do mojego doświadczenia, ja nie liczę tłuszczu, węgli itp, zacząłem trenować amatorsko, rano po przebudzeniu, 15-20 min rozgrzewki, skłony itp.pompki, potem rower do pracy , dziennie jem 5-6 posiłków, zrezygnowałem z musztardy, ketchupu, sosów i całego tego syfu, pomyślcie panowie, ile trzeba włożyć energii żeby ten syf spalić? owoce, warzywa na plus, ze słodyczy, gorzka czekolada, zielona herbata, obiady bez sosów, moja waga była 83 kg około 3lata temu, teraz jest 66 przy wzroście 177, w marcu będzie 50 lat, i jeszcze jedno, libido panowie, można szaleć i to lepiej z kobietą :)..rzućcie w cholerę te chipsy i orzeszki, a zdrowie będzie lepsze i samopoczucie, a gdy mam już ciśnienie że zjadłbym tabliczkę czekolady bez grzechu, to idę oddać krew , przyjemne z pożytecznym. Zdrowia i samozaparcia życzę wszystkim. A Zielony, robisz dobrą robotę. Pozdrawiam wszystkich.

[@lighthawk1458]

pracuje w domu więc również mam mniej ruchu przez to, natomiast: 1. Mam pieska co wymusza 3 spacery dziennie, chcąc niechcąć 10k kroków sie wbija. 2. Zrobiłem sobie siłownie w domu, więc 3 treningi siłowe wchodzą, takie prawdziwe, nieoszukane, jak na prawdziwej siłowni 3. Trenażer minimum 20 minut po każdym treningu i do tego jeden dłuższy trening w tygodniu. Czy przytyłem? Tak, bo spożywam 2800kcal dziennie i celowo chciałem przytyć, natomiast zimą też idzie schudnąć. Wystarczy serio chceć. Na kanapie też dużo przesiaduje, ale forma musi być! :D Gniezno pozdrawia!

[@Kiciol]

I to jest odpowiednie podejście a nie szukanie wymówek, "bo nie mam czasu".

[@StanisawSwierczynski]

Zapomniałeś o jednej ważnej kwestii, nawet jeśli nie liczysz kalorii to one i tak SAME się liczą :) Używam Yazio - licznik kalorii, minus 9kg.

[@tomek.kaminski]

Ło matko - oglądałem na 3 razy mimo że leże chory w łożku (taki długi ten film)... no dobra, ale ciekawy

[@kamiln2603]

Strefa druga to intensywność, w której spalasz najwięcej tłuszczu. Jeżdżenie na czczo stymuluje spalanie tłuszczu… posłuchajcie podcastu Inigo San Millan - kołcz Pogačara

[@ZielonyF16]

Strefa druga według Coggana to 69-83% tętna maksymalnego. Intensywność, w której organizm w największym stopniu wykorzystuje tłuszcze jako żródło energii to 50-70%. Przy większej intensywnośći większość energi pozyskuje się jednak z węglowodanów. Tylko, że korzystanie z tłuszczów jako źródła energi podczas wysiłku, a spalanie tkanki tłuszczowej to dwie zupełnie inne kwestie. Tkanka tłuszczowa nie spala się podczas trwania wysiłku. Spalanie tkanki tłuszczowej zachodzi 24h/dobę pod warunkiem, że jest się w deficycie kalorycznym. Można biegać codziennie nawet w 1 strefie po kilka godzin i nie zrzucić ani kilokrama tłuszczy, a można nie biegac w ogóle i chudnąć

[@knot7029]

​@@ZielonyF16 materiał fajny i wartościowy, ale... No właśnie 'ale', bo nie wiem, nie znam się, jednak zawsze myślałem (tak czytałem), że Coggan podaje %tętna progowego, a nie maksymalnego. Klasyczne (powszechnie używane) Z2 to 60-70% HRmax co +/- odpowiada tym 69-83% wg Coggana. Co do kwasów tłuszczowych, to sam sobie zaprzeczyłeś w jednym komentarzu. Najpierw piszesz, że tłuszcze nie spalają się podczas wysiłku, a następnie, że spalają się przez całą dobę. To jak? Podczas wysiłku organizm stwierdza, że teraz pieprzy to i jedzie na węglach? Organizm jest sprytny i korzysta w sposób ciągły z różnych zapasów energii, tak żeby mu było wygodnie. Rzeczywiście największy %udzialu kwasów tłuszczowych jest w magicznej Z2 (u mnie przy HR max = 205 i FTP=233 jest to ~ 127-143 bpm i przedział 139-163w. W piku przy 151W jest to stosunek 62:38%) co oczywiście nie znaczy, że w innych przedziałach organizm z tłuszczy nie korzysta. Przyznasz natomiast, że treningowo i 'redukcyjnie' uzasadnione może być pozostawanie w tej konkretnej strefie. (I nie, nie jest to strefa wiązania butów 😉). Jeśli korzystanie z tłuszczy i spalanie tkanki tłuszczowej to inne kwestie, to skąd organizm czerpie kwasy tłuszczowe podczas wysiłku? Pozdro!

[@ZielonyF16]

Korzystanie z kwasów tłuszczowych podczas aktywności jako źródła energii nie jest jednoznaczne ze spalaniem tkanki tłuszczowej. Można korzystać z kasów tłuszczowych podczas wysiłku o niskiej intensywności będąc jednocześnie na dodatnim bilansie kalorycznym i wtedy zamiast tarcić tkankę tłuszczową będziemy tyć. Wykorzystujemy tłuszcze ( spalamy tłuszcz) jako paliwo, ale nie pozbywamy się nadmiaru tkanki tłuszczowej. Z drugiej strony można uprawiać aktywność na wysokiej intensywności i prakrtycznie nie korzystać z kwasów tłuszczowych jako źrdóla energii, a bazować tylko na węglowodanach, ale będąc jednocześnie w deficycie kalorycznym będziemy spalać tkankę tłuszczową. Czyli nie spalamy tłuszczów podczas wysiłku ale spalamy tkankę tłuszczową w ciągu doby. To jest ta zależność. Jest jeszcze trzecia opcja: Niska intensywność, tłuszcze jako źródło energi, defucyt kaloryczny. Wtedy spalamy tłuszcze zarówno podczas wysiłku jak i w ciągu całej doby

[@knot7029]

Nigdzie nie wspomniałem, że bilans kaloryczny jest bez znaczenia. Oczywiście (u osoby zdrowej, bez zaburzeń metabolicznych) utrzymanie wspomnianego przez Ciebie ujemnego bilansu energetycznego, jest jednym z głównych czynników decydujących o tym, że organizm nie będzie odbudowywał zapasu tłuszczu. Istotnym czynnikiem jest również to, co spożyjemy bezpośrednio po takim treningu, a także żywienie w trakcie. Nie możesz natomiast mówić, że spalanie tłuszczu podczas treningu o niskiej intensywności to mit, kiedy rzeczywiście przy takim treningu, organizm głównie pozyskuje energię bezpośrednio z zapasów tłuszczu. Pomijam już tutaj błąd rzeczowy ze strefami tętna, chociaż to również przekłamuje rzeczywistość. Warto byłby również wspomnieć o dodatkowym aspekcie. Osoby, które zaczynają przygodę ze sportem nie powinny na początku obserwować samej wagi. Konieczne są tutaj pomiary obwodów ciała, bo jak doskonale wiesz (a nie wszyscy, którzy oglądają to wiedzą), u osób które zaczynają z treningami, w początkowym etapie waga może pójść na początku w górę (utrata tkanki tłuszczowej, która jest lżejsza, na rzecz masy mięśniowej). Osoba, która obserwować będzie jedynie wagę, może wpaść w pułapkę, że będzie zwiększać obciążenia treningowe i jednocześnie ograniczać przyjmowane kalorie, a na wadze będzie widzieć przyrosty. Taka sytuacja może być niebezpieczna, a na pewno odbije się to na wydolności i ogólnym samopoczuciu. Temat, który poruszyłeś w filmie jest bardzo złożony i pewnie w kolejnych 40 minutach nagrania, nie udałoby Ci się wyczerpać wszystkich aspektów.

[@ZielonyF16]

Tak, wszystko się zgadza i tych aspektów można by jeszcze sporo wymieniać. Jeśli chodzi o ten MIT, to krążyło po internecie takie przekonanie, że tkanka tłuszczowa zaczyna się spalać dopiero po 30 min wysiłku dlatego zalecało się trening aerobowy dłuższy niż 30 min. Tak jakby podczas biegu na 25 min nie spalamy tłuszczy ale jak przebiegniemy 35 min to już spalamy tłuszcz. Ty chyba nikt nie ma wątpliwości że to przekonanie nie ma za wiele wspólnego z prawdą. Nie chodziło tu o korzystanie z tłuszczy jako źródła energii podczas wysiłku.

[@ErnestMosse]

1) liczysz zero kaloryczne 2) obcinasz 20%, zamawiasz odpowiednie pudła (odchodzi fitatu, gotowanie, blabla) 3) 1.5-2 g białka na kg masy ciała ma być, to mięśnie się nie spalą 4) kroki dziennie 8-10k, lekki trening 2-3 razy w tyg 5) masa roweru obniżona

[@MrWyborowo]

Wszystko zgoda poza cateringiem są tak cholernie źle zbilansowane. Głównie te specjalistyczne diety jak keto czy low carb to jest dramat w tych pudłach.

[@bogumiljedrzejewski9590]

z pewnoscia czteropak i paczka czipsow wieczorem pomoga w schudnieciu

[@jerzykorba1969]

Wystarczy zalać pałę przez parę dni i efekt murowany 😁😁😁😁😁 Tylko jeździć nie można. Ale liczy się poświęcenie.

[@wojciechhrynaszkiewicz5016]

Dzięki! A czyjego autorstwa jest ta książka o której Pan wspomina?

[@ZielonyF16]

Dietetyka sportowa. Co jeść, by trenować efektywnie. Krzysztof Mizera, Justyna Mizera

[@Mabbsg]

Najprostsza zasada to nie trzymać „słodkiego” i fast foodow w domu. To już połowa sukcesu. Druga połowa to dyscyplina. Spokojna redukcja rozłożona na dwa lata to najlepszy sposób.

[@visionstreetwear108]

Ja jak byłem w twoim wieku to nie jadłem.

[@BoguslawKochman]

@@visionstreetwear108 pomylka ja mam 60 lat

[@wujek_kubson]

Ja jak byłem w jego wieku to byłem 5 lat starszy.

[@visionstreetwear108]

@@wujek_kubson jak ja bylem w jego wieku i mial 20 lat to ja w tym samym wieku co on ,to mialem 40 lat!

[@BoguslawKochman]

@@visionstreetwear108 a zeby zrzuciles

[@Roobbertt]

😂

[@alaryk3635]

Ja jestem na redukcji od lat. Tylko coś mi nie wychodzi. Za dużo alko i cukru

[@LukaszOliwa]

Doklasnie 😂🤦🏼🚴‍♂️

[@baca350.1]

Oj tam, Zielony- mniej żreć! Za Kaszpirowskim. To proste.

[@PawelPokropek]

Najtrudniej zacząć i wytrwać w postanowieniu, dopóki nie przejdzie w nawyk. Najwięcej dało pożegnanie alko, wysypiać się też trzeba dobrze, a nie oglądać do późna filmy na YT 😉. A nie całkiem serio, dobrze odżywiony kolega zwykł mawiać "Ludzie dzielą się na szczupłych i szczęśliwych. Ja wybrałem szczęście" 😁.

[@mariuszstachowiak1358]

Dodałbym do tego regularne stolce co ma duży wpływ na codzienną wagę.

[@Bozentyn1]

Zastrzyki Saxenda Dla tych co chcą 3 kg w miesiąc ja jednak wole iloscia zjedzonych dziennych kalorii :)

[@TheDesmoo]

Pierwszy do schudnięcia😂

[@grzegorzwaega3246]

Też 😊

[@PawełZając-y9v]

Przykro mi ale to brednie. Proponowałbym pouczyć się i insulinie i relacji do glukozy, co wiąże wodę i jaj mózg traktuje mięśnie w deficycie. Co to kwas gammaaminomasłowy oraz co to KETO z rotacją węglowodanową na czas około treningowy. A co do wyciągania tłuszczu z adipocytów jakie znaczenie ma laktoza. Tak laktoza. Pozdrawiam

[@RideWithMe_eu]

Żeby schudnąć skutecznie - trzeba wcześnie wstawać... . . . . ...od stołu 😅

[@FoHsi]

Mniej żreć. To jak z inflacją. Tyjesz wolniej, ale nie chudniesz. Zejdź do 2000 kcal i cokolwiek się ruszaj, a nie przytyjesz. Dziękuję, można się rozejść. 🙂 Ps. Te tlumaczenie nt. bilansu kalorycznego jak dziecku... 😉

[@Tomtar]

jak bedziesz jadł 2K kcal to będziesz wiecznie głodny.

[@FoHsi]

@Tomtar nie opowiadaj takich rzeczy. Zapoznaj się ze średnim zapotrzebowaniem kalorycznym. Nawet dla osób trenujących regularnie dolne widełki to 2000 kcal, a czy osoby otyłe trenują regularnie, to już niech każdy sobie odpowie. Otyłość birze się z obżarstwa, braku ruchu, złego odżywiania się. Ten promil spowodowany jakimiś chorobami już pomińmi.

[@Tomtar]

@@FoHsi dla osoby leżącej i ważącej 85 i mierzącej 184 cm wzrostu na same funkcje życiowe potrzebne jest prawie 1900, więc gdzie tu sie pomyliłem ?

[@FoHsi]

@Tomtar przeczytaj mój pierwszy komentarz, bo właśnie potwierdziłeś zawarte w nim informacje, że da się schudnąć przy 2000 kcal. Czujesz głód? Nie pisałem, że będzie lekko. Nie można być najedzonym do pełna, położyć się i chudnąć 🤣. Jedz posiłki większe objętościowo, ale mniej kaloryczne. Pij wodę itd. aby zmniejszyć uczucie głodu. No ja tutaj porad nie będę dawał, bo są odpowiednie źródła na ten temat.

[@Tomtar]

@@FoHsi no masz racje ale z takim podejściem na dłuższą metę nic nie wyjdzie.

[@krisg4224]

Tkanka tluszczowa utlenia sie kiedy insulina jest nisko

[@nieumiemwludzi]

Z doświadczenia: ja nigdy kalorii nie liczyłem. Za to pomaga bardzo patrzenie na tzw. gęstość kaloryczną produktu, czyli ile kcal ma na 100g. Wtedy wyrabia się wyobraźnia ile kcal to dużo, a ile mało. Np. 100 g oleju to około 800 kcal, a 100 g papryki to może 40 kcal. Czyli żebym pokrył swoje zapotrzebowanie (powiedzmy 2000 kcal) to musiałbym zjeść 5 kg papryki! Nierealne! W tym sensie zarządzanie deficytem kalorycznym sprowadza się do zarządzania sytością i unikania głodu. Ciekawostka, czysty tłuszcz to 9000 kcal na kilogram, a kilogram ludzkiego tłuszczu to chyba jakoś 7500 kcal. Czyli jakby założyć 250 kcal deficytu dziennie, to przez miesiąc zrzucimy właśnie kilogram ;)

[@bartka8]

35:50 - warzyw nie liczymy, więc zamiast na kebsa idziemy na frytki :)

[@BoguslawKochman]

lUDZIE co Wy robicie jedzenie po 19 i mala przekaska o 1 w nocy

[@KomputerowyZnachor]

Najszybciej sie chudnie jak nic się nie je tak z tydzień albo dwa.

[@wujek_kubson]

Albo miesiąc

[@MarcinMatura]

01.01.2023r-08.07.2023r 10 000km Świadomie dobierając posiłki jadłem ile chciałem...-7kg

[@JanKwiatkowskiGPW]

Jaka to jest aplikacja?

[@oitooo1]

Fitatu

[@JanKwiatkowskiGPW]

@oitooo1 dzięki!

[@Furuk-ns3pv]

Jest tylko jedna skuteczna sprawdzona przez tysiace lat metoda nżt i tyle w temacie i mozemy sie tu spuszczać wszyscy tydzień łacznie z prowadzącym a nikt nie wymysli niczego lepszego zawsze działa nie dziękujcie

[@czowiek9293]

Powinien zarabia głosem,bo masz bardzo fajny styl wypowiedzi

[@szymonanusiewicz4091]

Tluszcz spala sie w 1 i 2 iej strefie tętna

[@ukaszp3551]

Racja

[@bartoszbachor8332]

174/88 a bylo /72 a jeszcze kiedys /101 nie wiem teraz jakoś się ogarnac nie uniem ale 44 wiosny to tez jakoś pewnie wplywa. Fajny odcicnek ale w deficycie jestem tak głodny że hoho.

[@82vitt]

Wiek tyle wplywa, ze sie czlowiek wygodny robi, wiecej samochodem jezdzi, dzieci sie z psem, smieciami i na zakupy wysyla zamiast samemu zaiwaniac. 44 lata to jeszcze nie jest taki wiek, zeby metabolizm spoczynkowy mocno spowolnil, chyba, zes w mlodszym wieku duzo na silke chodzil i miecha nabudowal, a potem masa miesniowa spadla drastycznie od nic nierobienia przez pare lat. Spoczynkowy wydatnie zwalnia gdzies po 60-tce.

[@bartoszbachor8332]

@82vitt miałem tak że jako młody chłopak trochę trenowałem różne sporty, a później w wieku 34 ważyłem 101kg schudłem do 72 potem długo trzymałem 78 a teraz jest 88 bo przez kontuzje kręgosłupa nie mogę biegać i jeździć za wiele i nie daje rady zrzucić. Po tamtej redukcji też coś się zmieniło bo teraz zrzucenie 5kg oznacza że muszę być taki na w pół głodny cały czas. Zgadza się wiek to jeszcze piki coś tu więcej nie gra ale nie odpuszczę. Walczę z tym.

[@netpoint8382]

Ja mysle ze kazdy doskonale wie jak dziala ten mechanizm tylko wiekszosc osob chcialo by tak zeby sie nie przemeczac i moc jesc wszystko (: niestety, nie da sie.

[@szymonanusiewicz4091]

Z tłuszczy używajcie więcej oliwy z oliwek, masła orzechowego zamiast olejów, masła i smalcu! To są lipidy które więcej znaczą dla budowania błon komórkowych- regeneracja mięśni, układu nerwowego i e ogóle organizmu. A masło to głównie materiał energetyczny

[@PawełZając-y9v]

Błony komórkowe zbudowane są cholesterolu a nie tłuszczu roślinnego. Tłuszcz roślinny nie tylko obniża choleterol a to właśnie cholesterol bierze czynny udział w naprawie naszego organizmu i na dodatek jest produkowany przez nas. Na dodatek obniżenie szlaków cholesterolu obniża koenzym q10. Zapraszam do książek do biologii.

[@szymonanusiewicz4091]

@PawełZając-y9v masz częściowo rację. Gdybyś miał pełna rację to dietetycy sportowi nakazywaliby podopiecznym jeść masło po treningach. A zalecają oliwę, orzechy, awokado. Po pierwsze fosfolipidy błon komórkowych zawierają kwasy tłuszczowe zarówno nasycone jak i nienasycone. Po drugie cholesterol rzecz jasna że jest syntetyzowany (dlatego często przepisuje się statyny osobom z miazdzycą itd), a kwasy nienasycone mogą być tylko dostarczane z zewnątrz, dlatego oczywiste jest ze potrzebne jest jedno i drugie, tylko że tego drugiego zazwyczaj brakuje w diecie. A w ogóle błona komórkowa jest daleko bardziej złożonym biochemicznie elementem komórki i wymaga dla swojego zdrowego metabolizmu wielu różnych lipidów. Zatem moja rada jest wnioskiem końcowym- należy spożywać oliwę itp dla regeneracji i już (bo kwasy nasycone i cholesterol w domyśle zawsze są w diecie w nadmiarze lub produkowane). Poza tym nie można mieć niedoboru cholesterolu (chyba że w kacheksji) więc oliwa nie spowoduje niedoboru cholesterolu, aż tak nie zadziała

[@gravelovykolarz8513]

185 wzrostu i waga 65,8 od dziecka 32 lata rower cały rok

[@arturskirtun]

Eeee, też tak miałem. To mija po zmianie pracy na bardziej ,,osiadłą,,.

[@82vitt]

Od dziecka? To co gruby za bajtla byles? Bo 66kg dla 10 latka to otylosc pierwszego stopnia 🤣

[@ReZG]

z perspektywy zrzucenia trwałego 10+ niestety ale to dla ludzi którzy mają dużo czasu na zabawę i raczej utrzymania wagi. aplikacje są zbędne i raczej odrzucą. aby to działało to trzeba by dokładnie dla jednej osoby przeliczyć DOKŁADNIE ile i jakiego półproduktu było użyte do sporządzenia posiłku, czyli odpada po części gotowanie dla kilku osób albo magiczne przeliczanie. początkowo fajny bajer ale nikt nie ma ochoty się z tym bawić nie tylko dla siebie a tym bardziej jak ma robić to przy kilkuosobowej rodzinie i jakoś wyliczać ile to z całości może zjadł. wyjdzie jak zawsze- ładnie wygląda, plan cacy a praktyka mówi walić to. jeśli ma zajść jakaś zmiana w wadze to zmiana ma być w żywieniu i dobrym zbilansowaniu by nie narobić spustoszenia i nie głodzić się. czyli po prostu musi zajść zmiana diety trwała gdzie ten deficyt się pojawi. prościej jest trwale zmienić 3-4 z 7 obiadów w ciągu tygodnia na zdrowotne dietetyczne niż całą dietę. jak komuś czasowo czy na stałe uda się wszystko zmienić - lepiej dla niego. tak, trzeba przeliczyć to raz na początku by wiedzieć ogólnie ile obniżamy ale bez liczenia każdego dnia. zlikwidować podjadanie. przekąski wliczyć w bilans i posiłek gdzie będą to raczej owoce niż słodycze. zmienić można w ten sposób złe nawyki żywieniowe, a w czasie kilku miesięcy przełoży się to na zdrowe trwałe zbicie wagi. ot nawet zacząć od podmianki soli na niskosodową i przełoży się w dłuższym czasie na zdrowie. druga rzecz, to systematyczność ruchu. czyli jazda, chodzenie- chce się czy nie, idź na rower na 30+ min po 2-3-4 razy w tygodniu ale idź. jak dołożyć bonus prosto? idziesz na zakupy do galerii handlowej, masz schody zwykłe i ruchome, idziesz zwykłymi. i na koniec, warto jeść spokojnie, więcej żuć. wtedy organizm może powiedzieć że się najadł nim wsuniemy cały talerz. bez katowania się, zamęczania liczeniem czy ważeniem codziennym które nic nie daje do obrazu - bo wystarczy że mamy bardziej nawodniony organizm i waga będzie wyższa niż by z diety wynikało, albo brak nawodnienia i waga będzie niższa. można, ale zmieniając złe nawyki które doprowadziły do nadwagi ;) tyle i az tylko tyle. a bez zmiany nie zajdzie nic, będziemy tylko się zamęczać, zamartwiać i liczyć liczyć... człowiek to zwierze nawykowe. złe doprowadziły do nadwagi, dobre z niej wyprowadzą ;) a jeśli możesz dołożyć więcej ruchu, też lepiej będzie. nie będzie czasu na głopoty nawet wsuwając baton czekoladowy nosem jadąc rowerem bez najmniejszego żalu i rozkminiania ile i jak to rozliczyć w bilansie.

[@jacekazor7005]

Mówisz, że nie rozumiesz dlaczego rynek został zalany produktami proteinowymi a jednak suplementujesz białko, dlaczego, po co ci dodatkowa porcja białka?

[@ZielonyF16]

Mówię o produktach proteinowych typu jogurt high protein, serek homogenizowany high protein, napój mleczny high protein itp. Są to produkty wysokoprzetworzone, poza białkiem zawierają sporo cukrów, dodatków smakowych, aromatów itp. a sam proces produkcji wymaga użycia dodatkowych składników chemicznych aby uzyskać wysoką zawartość białka Ograniczyłem w dużym stopniu spożycie mięsa i używam czystego białka serwatkowego ( bez smaku, bez zapachu) jako dodatek do owsianki, która jest pełnowartościowym posiłkiem. Takie białko traktuje bardziej jak suplement diety, który nie ma w składzie żadnych dodatków smakowych, ulepszaczy, itp.

[@TomaszKob]

Obejrzałem cały film. Teraz pytanie - bo tutaj nie rozumiem. Od dziecka byłeś chudy jak patyk. Po "ustabilizowaniu" swojego życia(stała praca, rodzina itd) nadal jesteś chudy, ale wychodowales bęben. Twoje proporcje wyglądają JAK u SIDA z epoki lodowcowej(chudo w barkach i klacie, ale soczyscie i konkretnie w brzuszku i boczkach) CZY MOZNA JEDNOCZESNIE BUDOWAC MASE MIESNIOWA, PALIC TLUSZCZ Z WYPUKLEGO BRZUCHA I ZDOBYWAC KONDYCJE NP JEZDZAC ROWEREM LUB BIEGAJAC? Dajmy na to 100 kcal z dziennego zapotrzebowania przy treningu siłowym lub np bieganiu czy jeździe na rowerze? Precyzując-czy zbuduje duza klatę i barki (ćwicząc regularnie) oraz zrobię forme (np wiele godzin na trenazezerze ) i jednocześnie zgubię brzuch?

[@ZielonyF16]

Jeśli nigdy wcześniej nie trenowałeś siłowo to jest to możliwe żeby jednocześnie budować masę mięśniową i palić tkankę tłuszczową. Jest to tak zwana rekompozycja sylwetki i możliwa jest tylko u osób początkujących. Wymaga dużo dokładności i precyzji przy planie treningowym i dietetycznym. Bez odpowiedniej wiedzy będzie to raczej trudne. Spalanie z samego bębna nie jest możliwe. Tkanka tłuszczowa spala się z całego ciała a tam gdzie jest jej najwięcej będzie spalać się na samym końcu. Wyhodowanie bębna zajęło pewnie kilka lat więc całkowite się go pozbycie może zająć tyle samo czasu.

[@TomaszKob]

@ZielonyF16 stosowanie gainerow pogorszy czy poprawi sprawę? Jednocześnie organizm dostaje kopa na budowę mięśni ale i na budowę bębna raczej też... zgadza się?

[@gladziu300]

Jak jesz rzadko i dużo to znaczy że masz coś z gada. Tak czułem że reptilianie się czają :)

[@user-yj4vr7kd5f]

idź Zielony na budowę do roboty to poprawisz bilans kaloryczny i przy okazji tężyznę fizyczną zrobisz ;)

[@ZielonyF16]

Ok, to idę 🚶

[@zgreeeg]

186/72 co bym nie jadł 😅

[@BoguslawKochman]

To moja dieta

[@damkuz]

Ja nie jadłem do końca

[@wujek_kubson]

Ja jadłem do połowy, ale nakładałem sobie 3 razy więcej.

[@damkuz]

@ 😂😂😂

[@JanKitracz]

@@damkuz zostaw, ojciec zje.

[@EmanresuThe]

NIe, nie nie, kup rower 7 kg i co bedziesz chudl

[@adredy]

nie wiem ale jak widze ze ktos zaczyna chodzic zamiast trening jak to sie nazywa i nie widzi efektu to sie plakac chce masz zapierdalac ! 3miesiace to start rok idzie i dalej ..... inaczej zapomnij tez warto zobaczyc jak ci idzie trawienie ja bym odstawil odrazu pieczywo mieso zalezy jakie ale kielbasy nie ma mowy i inne co jesc lekkie jedzenie ale to jest cholernie nudne , potem ale to potrwa mozna jesc ale nie duzo :) co do filmu i spalanie tkanki ze nie da sie przyspiezyc da sie ale to sie muwi nie bezpieczne ale sie da . kzbin.info0PT8cje9KGM

[@oitooo1]

Nie no, pyry to Ty zielony wpisuj, trochę kalori mają. :) Co do spalania tłuszczu. Zgadza się spalamy go całą dobę, natomiast intensywność spalania zmienia się w czasie. W przypadku wysiłku ten "mit", który obalasz jest prawdziwy. Organizm pozyskuje energię najpierw z najłatwiejszych źródeł tj. fosforan kreatyny, glikogen, a dopiero po jakimś czasie zaczyna intensywniej uwalniać energię z tłuszczu. Źródłem do tego komentarza jest wywiad z Dr Timem Podlogarem na kanale Lanterne Rouge Cycling Podcast. Ten Pan jest dietetykiem dla Bory Hansgrohe, czy Tudor Pro Cycling.

[@ZielonyF16]

Tak, pod warunkiem że jest to wysiłek o bardzo niskiej intensywności. W przypadku sportów wytrzymałościowych i wysiłkach na średnich lub wysokich intensywnościach zdecydowana większość pozyskiwanej energii pochodzi z węglowodanów i zapasów glikogenu mięśniowego. Ale np po krótkim wysiłku o wysokiej intensywności ( interwały ) metabolizm organizmu jest tak podkręcony, że spoczynkowe spalanie tłuszczu po wysiłku może być większe niż w przypadku aktywności o niższych intensywnościach

[@szenkx]

Niestety albo stety temat bardzo prosty. "Dieta" starczy w zupełności, jako kardio wystarczą "kroki". Genetycznie jestem gruby xDD to fajny mit, szkoda że nieprawda.

[@ZielonyF16]

Można mieć genetyczne uwarunkowania do łatwego przybierania tkanki tłuszczowej ( endomorficzna budowa ciała ) a można być genetycznym chudzielcem ( ektomorficzna budowa ciała ) i mieć duży problem z nabieraniem masy. Co to znaczy „Dieta starczy w zupełności?” Jak ktoś chce przybrać na wadze to też stosuje dietę. Jak ktoś je fastfoodowe żarcie to też jest to pewnego rodzaju dieta.

[@szenkx]

Dlatego użyłem apostrofów i dlaczego uważam że "dieta" starczy - a dokładniej deficyt kaloryczny. Ano dużo łatwiej jest nie zjeść pączka niż biegać jeździć 45min w tlenie lub tyrać na siłowni ponad godzinę. Ćwiczenia są dodatkiem, ważnym dla bycia ogólnie zdrowym, ale bez dobrej michy niestety będzie ciężko, bo albo skończy się na kardio 3h dziennie albo jednak nie będzie deficytu i będą przyrosty masy (bo mięśnie da się zbudować na deficycie, przynajmniej początkowo i to bez sterdyów czy innych środków). Generalnie byłem tam i robiłem to. Sam zrzucałem z 85kg na 69 a obecnie 72kg, popełniłem sporo błędów po drodze. Jeśli ktoś faktycznie chce wrzucać więcej niż 2-3kg(bo tyle to można dociąć w miesiąc bez problemu i skutków ubocznych) to warto posłuchać kulturystów, bo tam nabieranie i zrzucanie masy to cykle które non-stop następują po sobie(lub powinny) . Pozdro a jakbyś chciał też poglądać łysego Doktora od sportu to zostawię: www.youtube.com/@RenaissancePeriodization PS. Zapomniałbym, liczenie kalorii to obowiązek przynajmniej na początku.