Jak sobie radzić ze strasznymi myślami III fragment audiobooka "Pokonałem nerwicę"

Zobacz: bit.ly/3fs6rqK
Zaczyna się niewinnie. Początkowo zmęczenie, problemy ze snem i chwiejne nastroje uznaje się za stany przejściowe. Później jednak często dochodzą do nich takie objawy jak nieustające poczucie przytłoczenia i przymusu, ciągłe napięcie, napady duszności, kołatanie serca. Dociera do nas, że sprawa jest naprawdę poważna i że może zdarzyć się coś, czego byśmy nie chcieli. Nie znajdujemy się jednak w sytuacji bez wyjścia. Grzegorz Szaffer udowadnia to, opowiadając o swoich zmaganiach z nerwicą.

[@ShadePL]

Cieszę się, że trafiłem na ten film, uświadomił mi kilka spraw, z którymi się borykałem.

[@melgibson4219]

Coś niesamowlitego..

[@tommi3771]

Sw.Grinion de Monfort:"Mysli pochodza z serca.Jak serce jest brudne w grzechach ciezkich i bez sakramentu pokuty to jest nie oczyszczone i jest siedliskiem demonow."

[@Mateusz.Szymon]

Są serca brudne ale ty opisujesz jeden typ nie widząc innych. Ja odrozniam ich wiele. Śpij na to z perspektywy dziecka np DDA,takiego ktory np był bity,glodzony,widział nie jedno straszne zdarzenie takie które nie powinien widzieć. Pisze o sobie. Potrafię pisać i rozmawiać o tym,nauczyłem sie tego w jednym celu.... Sa czułem i nadal czasem czuje brud na sercu,pomimo wszystko że to nie moje przeżycia i nie chciałem sie stać tacy jak "Oni " zdałem sobie sprawę ze po drodze tak się stało....bylem inny....gorszy....np nie chcialem byc alkoholikiem do tego stopnia ze nawet teraz mając 34 lata to sie udało...niestety przez kilka lat cpałem. Oni żyli po to by walczyć o pieniądze....nawet wśród rodziny co trwa do teraz...ja nawet zarabiajac w większej ilości nie czułem ulgi a wręcz ciężar,wolałem oddać a to nie do końca działa tak ze dzięki temu jesteś szlachetny....dzięki temu masz pseudo przyjaciół i np pseudo kochająca siostrę. Kończy sie wraz z papierkami które maja cyfry wszystko i długo wybaczałem i pozwalalem wracać aż do momentu kiedy z serca wypala sie czerń i zrozumiałem ze tak naprawdę ich nie potrzebuje...przypomniałem sobie noce w piwnicy gdzie nawet nie wpadał promyk światła,balem sie tylko na początku,oj czym nie wiedział ze później dając mi ta kare sprawiał ze bylem szczęśliwy,sam w ciszy,bez tej ciągłej nienawiści,kradzieży,litrów wódki. Zrozumiałem co znaczy pobudzić dziecko... Dlatego czasem siedzę po ciemku nie mogąc zasnąć i patrzę w ciemny Pokuj,czasem codziennie... Ale moim przekonaniem jest ze ma to cel. Ja częściowo to znalazłem co nim jest dlatego nauczyłem się mówić i pisać,słuchać i odp bo często wyczuwam nawet widząc twarz na zdjęciu fb i jakiś kom na grupie nawet opisujący coś zupełnie normalnego jak dzisiaj bywa na fb to wiem ze ta osoba ma dusze która była krzywdzone,często również ciało i ze pisanie na fb to tylko staranie dopasowania brudnego serca do norm. Wystarczy ze dam Like i zaraz piszemy niby o pierdolach ale ja wiem ze sprawie iż za góra kilka godz otworzy sie i popłyną łzy po to by choć trochę ulrzyc temu sercu które okrywa smoła,czasem sie uda całkowicie ale żeby mie było zła to wiele przed nami wszystkimi,szczególnie tymi którzy nazywają nas marginesem ,rynsztokiem,czarna owca,bekartem. Bo nie największy problem jest w czarnym sercu jakie zwykle nauczyli widzieć w nas ludzie bo był wychowany w patologii wtedy pietnujac nas tak naprawdę nic złego nam nie robi....my to wszystko wiemy,niestety często widzimy w tym ładnie ubranych mających wille i drogie auta więcej zła....bo mało w nich dobra... Poznając zło od szczeniaka unikamy to lub przyzwyczajamy ze jesteśmy bezpanskie i można kopać...największym szczęściem jest to ze jeśli luz ktoś wyciągnie dłoń i zawola by choćby pogłaskać to wiemy ze to anioł bo tylko taka istota odwaza sie by życzliwie nawet choćby powiedzieć dzień dobry do byłego cpuna i kogoś kto wylądował tam gdzie ci w bialych kolnierzykach i drogich autach nawet w kinie nie oglądali a co dopiero chcieli by przeżyć. Oto 2 czarne serce. Często wraca tamten czas ale coz.... Myszą być gorsi by ktoś czul sie lepszy...modlilem sie nie raz by nadszedł koniec ale wiem ze moja zielona mila dopiero się rozpoczęła...czuje to swoim złym czarnym sercem które chciało być lepsze i zostało gorsze

[@Mateusz.Szymon]

By była udzielona pokuta trzeba zrozumieć słowa..... Poprzez ciernie do gwiazd. Tylko wtedy nadchodzi samowybaczenie zła jakie wyrzadzilismy i zrozumienie czemu tak sie stało,wtedy zaczynamy dostrzegać przerażająca rzecz która wyzwala....ze nie tylko byliście w piekle....wy je tworzyliscie i nie można szukać tych "Demonów w sercu tylko stanąć przed lustrem.... Jeśli zalujesz i czujesz to w sercu padniesz na kolana jak ja kiedyś....smoła splynie po czarnym sercu niczym prawdziwa woda jaka chrzcil ongiś biblijny mężczyzna,zaczynasz rozumieć....ze to jest niebo na ziemi ale obok w kotle zło i sam diabeł a ty robisz najgłupsza rzecz....walczysz z nim...żyjesz ,cieszysz sie,kochasz szanujesz... Skaczesz jak dziecko,tanczysz,spiewasz. Tak śmieją sie z ciebie....mówią Patrz jaki idiota.... Ale w głębi pod lodem które skrywa serce tli sie iskra która pragnie by sie tak samo wyrwać...tylko wstyd nie pozwala bo jak ze tak mając taki status i np 30 czy 50lat by takie dziecięce wariacje uprawiać skoro się jest dorosłym... Zapominając ze w nas te dziecko dzemie i ze to właśnie one ma na imie szczęście. Wybaczcie sobie byście innym wyznaczyli a oni wam bo nie masz do gdzie jesteś ale gdzie serce twoje...tylko dziecko znajdzie szczęście bo nim jest...nie szukaj ram gdzie mury i cegły tylko w sercu swoim. Zdrowia,szczęścia i czego tylko marzyliście i marzycie ale wszystkim bez względu ma rasę,wyznanie czy poglądy seksualne życzę miłości do samych siebie i do innych byście zrozumieli ze żeby kochać naprawdę kogoś trzeba zacząć od narcyzmu bo jakze tak kochać kogoś nie szanując siebie,taki moment uświadamia nam kim byliśmy i kim chcemy być,sprawia szczęśliwym bo tylko tak można zobaczyć jakim złem bylem i jakie otworzyłem ale teraz kochając siebie czystym sercem mogę czyścić inne serca i je kochac, zresztą jak i cały świat lecznie ze zwierzętami kończąc na kepce trawy