Jak sobie z nim poradzić? Rozwój, pasje, pragnienia.

Pewnie słyszeliście to pojęcie, ja usłyszałam o nim po raz pierwszy już paręnaście lat temu. Ten syndrom jest tak naprawdę okresem kryzysu dla niejednej kobiety czy pary. Jeśli wcześniej dzieci były prawie całym naszym życiem, to po ich odejściu, wyprowadzce, pozostaje pustka tzw. puste gniazdo. Jak przeprowadzić ten okres, aby przeszedł jak najłagodniej? O tym w dzisiejszym odcinku. Zapraszam
MAIL/ COLLABORATION:
[e-mail]
ZNAJDŹ MNIE W SIECI:
Facebook: / rodzinne-puzzle-650720...
Instagram: ...
NAJPOPULARNIEJSZE FILMY:
Toksyczni ludzie:
• TOKSYCZNI LUDZIE - 8 c...
Toksyczny Narcyz:
• TOKSYCZNY NARCYZ - 10 ...
Osobowość BORDERLINE:
• Osobowość BORDERLINE -...
SERIA DLA RODZICÓW:
• Jak kształtować od naj...
➡➡➡ Mam na imię Kasia, mam 158 cm wzrostu, mieszkam w Gdyni. Z wykształcenia pedagog, mam piątkę dzieci. Wiele lat spędziłam w terapii pedagogicznej, pracując z dziećmi, które miały problemy z czytaniem oraz byłam trenerem szybkiego czytania i technik pamięciowych. Moje ulubione tematy to: indywidualne podejście do dzieci, nastolatki, rozwój osobisty, dysfunkcje w rodzinie.

[@Joana-zy1mr]

Na ten syndrom najlepszą radą jest wywrócenie własnego życia do góry nogami, żeby mieć czym się zająć :) Też mi smutno było gdy dzieci się wyprowadziły. Pusto się zrobiło. Tym bardziej że je wychowywałam sama. Gdy wywróciłam swoje życie już nie odczuwam tego. I nie mam na myśli romansu, bo akurat w okresie menopauzy mężczyźni mnie jakoś przestali interesować. Ale za to zmieniłam otoczenie, wyemigrowałam, zmieniłam pracę i spełniam swoje marzenia, których nie mogłam zrealizować wcześniej z uwagi na dzieci i wieczne braki zasobów finansowych. Polecam każdemu. W dodatku uczę się każdego dnia czegoś nowego, mózg pracuje, może nie będzie alzheimera 😅

[@KasiaSawicka]

Gratuluje :)

[@matthewjohnskrzyniecki6699]

Mam pytanko czy będzie analogiczny filmik ale dla synów i córek których rodzice nie chcą wypuści ich z gniazda, i sabotują wszelkie próby usamodzielnienia się ?

[@814cookiemonster]

Jak sabotują? Spakować plecak i wio

[@kiziamizia7106]

@@814cookiemonster Nie jest to proste, gdy rodzice manipulują dzieckiem od małego, szantaż emocjonalny potrafi naprawdę dużo...

[@lusiaMGD]

Swietny temat. Odkrylam w sobie milosc do roslin. Nigdy nie mialam kwiatow w domu...a teraz mam juz swoja mala dzungle, z ktorej jestem bardzo dumna 😊.

[@kasiab.4590]

Ja tez właściwie nie mam kwiatów (jeden w kuchni) Może to jest wyjście 🤨na wypadek takiej samotności

[@lusiaMGD]

@@kasiab.4590 jeszcze mam wszystkie dzieci w domu...ale juz sa coraz bardziej samodzielne i niezalezne, wiec mam gdzie ulokowac nadmiar swojej opiekunczosci 😊.

[@zuzannasieradzka8548]

Jestem w szoku! Jak zobaczyłam tytuł nagrania pomyślałam "Eeee, mnie to nie dotyczy. Po 1. jestem na etapie małych dzieci więc daleko mi do wyfruwania dzieci, po 2. poradzę sobie z tym bez mrugnięcia okiem." A teraz naszły mnie wątpliwości czy rzeczywiście sobie tak świetnie poradzę i czy ten czas nie nadejdzie szybciej niż mi się wydaje... Postanowiłam się temu przyjrzeć. Bardzo dziękuję za to nagranie! Dla mnie cenne ❤

[@agnieszkakrawczyk3655]

Moja teściowa chyba miała ten syndrom. Kiedy chcieliśmy wyjechac za granicę, tak manipulowała i wręcz się obraziła. Kiedy wróciliśmy, wtrącała się do wszystkiego aż w końcu powiedzieliśmy "dość!" Nie było łatwo, sama zmagam się jeszcze z poczuciem winy, które w nas siała, ale konsekwentnie odcięliśmy się. Wiedziałam że nie chce być taka wobec swoich dzieci, a dzięki Pani teraz wiem, jak się za to mądrze zabrać 🙂 dziękuje

[@alicjap6639]

Ojej to był straszny problem u mojej Mamy, płacz obwinianie nas. Odbiło się to na mnie i na bracie, na naszych rodzinach. Kto kocha swoje dzieci niech uważa na ten syndrom.

[@izabelatomczyk1961]

Mam dwóch dorosłych synów. Jeden dosyć wcześnie opuścił dom. Myślałam, że skoro drugi jeszcze został to nie będę odczuwała braku starszego. Niestety dopadł mnie właśnie syndrom pustego gniazda. Martwiłam się, czy sobie poradzi, dzwoniłam częste. Moja synowa nie byla zadowolona. Kiedy drugi syn opuścił dom już tak tego nie przeżyłam. Teraz mamy z mężem dużo więcej czasu dla siebie. Bardzo sobie to cenimy.

[@joanna3806]

Pani Katarzyno, jak zwykle mega. Do myślenia, do stosowania. Pozdrawiam serdecznie :)

[@farbowanyaniol]

"Wspólnota mieszkaniowa" i wypowiedzenie usług ❤ cudowne 😁

[@kiedydziecispia4706]

Pogodniaki! Mamy co prawda jeszcze małe dzieci, ale jako kobieta doświadczyłam już rutyny dnia codziennego matki Polki. Żeby nie dać się zamknąć w ramy nudy - biegam, pisze bloga, od niedawna kręcimy z mężem kanał na yt, pielęgnuję kwiaty doniczkowe (pasja od niedawna) oraz dokształcam się i podnoszę kwalifikacje zawodowe. Razem z mężem randkujemy i pielęgnujemy małżeństwo i wspieramy się w naszych aktywnościach. Dzieci kochamy nieziemsko - ale uwielbiamy czas, kiedy śpią i snujemy plany na przyszłość, gdy opuszczą już dom.

[@weronikak6143]

O syndromie pustego gniazda wiedziałam. Dowiedziałam się o nim na studiach pedagogicznych, a konkretnie na przedmiocie psychologia rozwojowa. Jestem osobą młodą (mam 20lat) i staram się jak mogę rozwijać swoje zainteresowania oraz dokształcać się jak mogę. Dziękuję z całego serduszka za Pani filmiki, kanał odkryłam dzisiaj rano i postanowiłam się tu zatrzymać. Życzę dużo uśmiechu. :)

[@nicolczemarmazowicz59]

Moja mama ma syndrom opuszczonego gniazda względem mojego brata. Swoją chorobliwą kontrolę i zadawanie codziennie mnóstwa pytań o jedzenie, pracę itp. usprawiedliwia tym, że ona rekompensuje synkowi to, że to ona wyprowadziła się z domu rodzinnego (trudna sytuacja finansowa po rozwodzie) zostawiając syna, opuszczając go. Mój brat miał wtedy 19 lat. Dla jego życia było to zbawienne, bo mega się usamodzielnił i został policjantem :) ale wiem, że moją mamę nadal to męczy. Czasami mnie próbuje zamęczyć, ale wtedy staram się stanowczo postawić granice, co nie jest przyjemne, ale konieczne.

[@Magtar1234]

Super filmik, warty przemyslenia - bardzo latwo zagubic sie w macierzynstwie, a warto pamietac rowniez o sobie.

[@magosiabilinska1258]

W moim przypadku mama mnie nie chciała puścić teraz lecze się na nerwice lękowa i mam 50 lat. Nie byłam w stanie z nikim się związać. Teraz muszę poszukać dla siebie czegoś. Może pani zrobiłaby filmik jak poradzić sonie z nerwica a przede wszystkim z samotnością w tym wieku. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pani pasję która pomaga wszystkim.

[@ewapopracy]

Bardzo pomocne slowa. Dziękuję. Młode kobiety chyba nie rozumieją sezonowości. Przez to złe decyzje podejmują, nieadekwatne do sezonu, lub wpadają ze skrajności w skrajność.

[@weronikak6143]

Myślę, że to nie dotyczy tylko młodych kobiet, ale wszystkich ludzi na świecie.

[@kawa3247]

O matko, ja teraz mocno to przeżywam. Moja córka poszła do liceum i zaczęłam już czuć niepokój. Ostatnio uświadomiłam sobie, że nadal ją traktuję z nadmierną troską i podświadomie robię wszystko, żeby nie było tej pustki. W ten weekend mnie trafił smutek i złość: co ty robisz kobieto! Ani dla niej ani dla mnie to niekorzystne. Obie się z tym ostatnio męczymy. Zrozumiałam ten etap, w którym jesteśmy, a właściwie, co przeżywam. Ciężko mi teraz, ale wiem że trzeba przez to przejść. Przyszłam teraz tu do pani i czuję jak czas, abym skupiła uwagę na swoich sprawach.

[@ajfailde]

Ja jestem na etapie , że tylko planuje co ja to nie będę robić jak odzyskam mój wolny czas. 😄Jako matka 2 małych dzieci nie widzę zbyt tego problemu gdyż jesteśmy na etapie gdzie dzieci są z nami cały czas. Przyznam jednak , że oboje z mężem uważamy , że tak na prawdę dzieci ma się na wyłączność tylko przez pierwsze kilka lat. Potem jest szkoła znajomi i fruną jak najdalej. O ile będą szczęśliwe to może być to i na końcu świata . Mój sposób to dbanie o relacje z mężem. Często słyszę kobiety które mówią że syn to najważniejszy mężczyzna w ich życiu. Serio ? Bo dla mnie to mój mąż , wybranek życia a nie dawca spermy. Dbamy o siebie , planujemy odległą emeryture i po 13 latach razem nadal jest wspaniale . Myślę , że trzeba kochać dzieci i dawać czas i miłość , ale zawsze zostawić cząstkę siebie żeby mieć punkt zaczepienia gdy wyfruną. Świetny film pani Kasiu , jak zwykle ❣️

[@Carmen-ui4pe]

Jak zwykle cudowny film, jejku jak uwielbiam oglądać Pani filmy! to taka skarbnica inspiracji, wsparcia, ciepła, czuje się po filmiku zawsze jak bym wracała z cudownej rozmowy np z babcią

[@hannagesinska8659]

Mój mąż pracował nad odcięciem pępowiny, zaczął wiele lat wcześniej, zanim dzieci wyszły z domu. Jestem mu za to wdzięczna. To była ewolucja, a nie rewolucja 😉

[@partycjazd1800]

Pani Kasiu, uwielbiam Panią. Kiedy zaczyna Pani program na swoim poddaszu, czuję się jakbym sama tam była i zaczynam bardziej doceniać własne😉😀 Bardzo lubię Pani głos i mądre porady. Akurat z tym tematem myślę, że sobie poradzę, bo mam dwie ogromne pasje i nie starcza mi doby, ale lepiej mieć oczy, umysł i serce otwarte. Dziękuję, że jest Pani z nami🥰

[@emiliak.9200]

Pani Kasiu super filmik. Ja osobiście miałam ten syndrom z moją mana... Cały czas robiła ki wyrzuty ze się wyprowadziłam... Ze udaje i bawię się w dom a to za szybko... Napewno nie mamy co jeść a nie mówimy... I cały czas przy każdej wizycie placz... Ze tęskni... Ze nie może znalesc sobie miejsca... A dodam m a ma skupiala się tylko na mnie o moim bracie.. Nigdy nie chce do tej pory żyć swoim życiem. I setki sms w ciągu dnia... Typu dobrze się czujesz? Bo mało piszesz... Pewnie nie piszesz bo się zle czujesz... A że mogę robić tysiąc innych rzeczy.. No cóż... I na koniec po którymś sms... Ja sama nie mogłam tego wymyślić ze nie pisze, napewno pokłóciłam się z mężem... Czy ktoś ma podobnie? J a mam tak cały czas... A mam jyz 10lat stażu małżeństwa. Pozdrawiam i ściskam Panią Kasię za jej cudowną pracę nad filmikami.

[@ninachylewska]

Też tak myślę Pani Kasiu Ach jak ja lubię słuchać pani filmiki Jestem mamą siedmiorga dzieci sześcioro urodziłam sama 7 jest adoptowane jednak trójka naszych dzieci Jest już dorosła No ale są i też maluszki więc czasu naprawdę jest mało ale staram się rozwijać swoje pasje na ile tylko mogę uwielbiam czytać książki pisać pamiętniki zajmować się fotografowaniem całej rodziny naszą wspólną rodziną pasją jest podróżowanie wyjazdy raz w roku na wakacje wycieczki rowerowe a także pielgrzymowanie do sanktuariów Maryjnych Nie przeszkodziło nam to wyjeżdżać co roku do sanktuarium w Medjugorie autokarem z całą pielgrzymką i z czwórką dzieci co Dla niektórych było niewykonalne Ale z naszego przykładu czerpał o wiele rodzin po zapisaniu się na pielgrzymkę naszej rodzinę malutkimi dziećmi pan prowadzący pielgrzymkę miał następnym razem 7 rodzin z dziećmi na wiele rzeczy nie mam teraz czasu aby poświęcić się w pełni ale cały czas staram się choć troszkę z tego uszczypnąć żeby właśnie nie poświęcić się do przesady i zaniedbać moją pasją jest także ogród pomidory własne w folii Uwielbiam róże piwonie i inne kwiaty jest tego wiele wiem że jak dzieci pozostałe Czyli teraz już czwórka maluszków podrośnie będę mogła bardziej realizować się w tej kwestii Bardzo dziękuję pani za te bogate filmiki Dużo z nich czerpię dużo odnajduje w nich siebie

[@mirosawsliwa5581]

Super. Myślę podobnie . Ale tyle odwagi Gratuluję. Pielgrzymki z maluchami. ? My teraz dopiero planujemy takie wypady, bo kasy w domu więcej. Wcześnie przy poprzedniej władzy nie mogliśmy sobie pozwolić na pielgrzymowanie . A teraz nam z pensji zostaje . Może zaproponuje córce że zabierzemy wnuki na pielgrzymkę. Tak właśnie chcieliśmy robić i na wypady w góry i może do Fatimy. Takie mamy marzenie. Pozdrawiam .

[@v.t.6918]

właśnie to przechodzę, ale nawet nie z powodu wyjścia synów z domu, ale z powodu tego, że zbiegło się z przejściem na emeryturę. Przedtem praca pochłaniała mi dużo czasu, a kiedy młodszy syn wyjechał na studia dośc daleko ja jeszcze pracowałam i nie odczuwałam braku dzieci w domu tak dotkliwie jak teraz. Więc kiedy przyjeżdżają jest to dla mnie wielka radość i święto, bo w obecnych czasach widujemy się rzadko, ale też dlatego że są dość daleko. Postawiłam na zadbanie o siebie, treningi , pielęgnację, którą przedtem traktowałam po macoszemu z powodu braku czasu. Oczywiście książki, trochę sportu, filmy, zdrowe, racjonalne odżywianie, myślę te z o dorywczej pracy, ale w dobie bezrobocia nie jest łatwo, czekam aż ten czas pandemii przejdzie, chcę być jeszcze wśród ludzi, a nie siedzieć tylko w domu sama ze sobą. Film bardzo przydatny. Rozumiem wszystkich zasmuconych rodziców dorosłych dzieci, ale ja jestem świadoma tego, że kiedyś musiały odejść i żyć własnym życiem, a ja muszę resztę życia wypełnić czymś innym. I choć jest to trudny etap, wszyscy musimy go przejść bez zatruwania życia dzieciom. Dzieci chowamy dla świata, nie dla siebie, a jeśli ktoś spłodził dzieci tylko po to by na starość się nim opiekowały, to postępek egoistyczny, nie można nikogo do siebie przywiązywać na stałe i układać komuś życia wedle własnych planów, wiem to bo sama takie uzależnienie od moich rodziców przechodzę i nie chcę tego dla moich dzieci

[@ewablonska]

Najgorzej mają jedynacy. Rodzice skupieni wokół nich przez całe życie do 18-stki, a potem ciągle kontrola, planowanie życia, żeby życie dzieci było lepsze niż rodziców, gdy mieli te 20 parę lat. Trudno nawet się wyprowadzić, bo rodzice mówią np. a z kim ty zamieszkasz? a co ty będziesz robiła w dalekim mieście sama lub np. w innym kraju? Jak ty sobie w ogóle bez nas poradzisz? Bez obrazy, ale rodzie nie mogą być ,,pępkiem świata" wchodzących w dorosłość dzieci. A niektórzy rodzice niestety taki mają styl życia. Nie radzą sobie niestety z tym ,,pustym gniazdem". Najgorzej jeśli relacje ojciec-matka też są takie sobie, nie najlepsze. Wtedy dziecko jest ,,wybawieniem" i trudno je puścić w świat skoro potem taka mama z tatą będą się tylko kłócić itd. i nie będą mieć innej ,,rozrywki" jaką jest kontrolowanie i ,,dręczenie" dziecka za ścianą, bo po wyprowadzce już go nie będzie.

[@kasiab.4590]

A skąd pani to wszystko wie ,jak to jest z jedynakami?Sama jest pani jedynaczką?Bo wie pani za niecały rok ja będę w sytuacji takiego rodzica i nie jest to łatwe ,także prosze się nie wymądrzać

[@kasiab.4590]

Zapewniam panią jednak ze napewno sobie poradzimy !!!!

[@magdamielcarz331]

Jestem mamą jedynaczki. Kocham nad życie, ale też nie mogę się doczekać kiedy się wyprowadzi 😀

[@heartofglass001]

Mam w okolicach 40 lat, od dawna nie mieszkam z rodzicami, a moja mama często potrafi powiedzieć coś w stylu: "umyłam okno w twoim pokoju, ładnie tam masz teraz". A jak straciłam pracę, to moi rodzice mówią: "wracaj do nas, tutaj w lokalnym supermarkecie na pewno cię zatrudnią".

[@lusiaMGD]

Przynajmniej wiesz, ze masz gdzie wrocic 😊.

[@kasiab.4590]

Zazdroszczę ,mam 42 lata swoją rodzine (córka już dorosła ).Rodzice już niestety nie żyją ,ale nie masz pojęcia jak chciałabym jeszcze chociaż wiedzieć ze po prostu są ,ze jest dokąd „uciec”🙂.Także nie marudź ....oni się cieszą ze Ciebie mają.

[@heartofglass001]

@@kasiab.4590 Nie no, nie marudzę :) Moi rodzice to dobrzy ludzie, choć byli nadopiekuńczy i to też miało jakieś tam złe strony. Ale generalnie jest ok. Gdyby wszyscy mieli tylko tego typu problemy z rodzicami, to świat byłby lepszy :)

[@heartofglass001]

@@katarzynakowalska5583 Wszystko, co Pani o mnie wie, to te kilka zdań, które tutaj napisałam. Proszę mnie nie oceniać. Aż dziwne, że widz p. Kasi coś takiego napisał. Najwyraźniej toksyczni ludzie są wszędzie. Mam dobre relacje z rodzicami. Pewne ich zachowania skojarzyły mi się po prostu z syndromem opuszczonego gniazda, a o tym był film.

[@heartofglass001]

@@katarzynakowalska5583 Nic mnie nie zabolało, a do prawdy to tutaj daleko. Czy takie jątrzenie sprawia Pani przyjemność? Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

[@mirosawsliwa5581]

PANI Kasiu. Dadam że bardzo mnie pani zainspirowała tym tematem . Zaczęłam się zastanawiać "co ja mogę robic" w tym "pustym gniezdzie"? I myślę że mam tyle w planie że nie mam czasu się zastanawiać co tu robić.? Jak wyprowadzila się córka. Na swoje. To do domu rok później zabrałam mamusie po udarze. trójka jeszcze DZIECI w domu. Rok temu SYN też zmalał swoją niewiaste- To wiedziałam że dla matki to się zaczyna syndrom odcięcia pepowiny. Napisałam mu taki pożegnalny list że w kościele jak go czytalam większość kobiet-mam, płakała. A ja w ten sposób odcięłam pepowine -skutecznie. W tym roku wychodzi trzecia córka za mąż. I i zostaniemy z synem 18-latkiem. Tak nam daje popalić, !!! że sama bym go najchętniej wyrzuciła . Mąż też tak uważa jak ja. Jesteśmy zgodnym małżeństwem. Więc jak on nas opuści będziemy tak wyczerpani i szczęśliwi że każda wolną chwilę będę celebrować i cieszyć się z wolności. Wierzę że Bóg da nam doczekać tej chwili. A jak odpoczniemy to już nam podsylaja wnuki.... I końca nie widać od pieluch .🤣🤣🤣

[@margaretgolab16]

Kasieńko🙂,dzięki że jesteś 😘

[@annasieklucka-kazimierczak1655]

Posiadanie zwierząt domowych - kotów np. 😻

[@obanieczka]

pani Kasiu mam 5 dzieci i właśnie mi ktoś wyjaśnił, na czym polega syndrom pustego gniazda. Mam nadzieję, że przeżyję :)

[@kasiab.4590]

Może Tobie to nie grozi mając pięcioro dzieci,spij spokojnie

[@magosiabilinska1258]

Witam. Czy może pani analogiczny filmik zrobić dla starych dzieci 50 letnich😬które mają problemy teraz z samotnością pustką. A nie weszły w związek?

[@mirosawsliwa5581]

Witam p. KASIU. WŁAŚNIE JESTEM PO 50 I OD ROKU Z DOMU WYSZLO NAM 4 osoby , w tym do nieba odeszła moja kochana mamusia którą się opiekowalam od 5-lat. I tak przez 25-lat mieliśmy 5-tke dzieci (,jedno w niebie ) i później mamę i teraz po 30 latach jestem sama w domu. I wiem O tym syndromie i się zastanawiam czy sobie poradzę. Dodam że mieszkam na WIOSCE i nie mam jak dojechać do miasta bo mąż w pracy. Chętnie bym się udała na jakiś trening, bo trochę się poszerzyłam. Cieszę się że mamy duży ogród i że jest ciepło , narazie mam co robić. Ale czy to wystarczy

[@mirosawsliwa5581]

Sory. Poszło przypadkiem. Często robimy wypady w góry z mężem (mieszkamy na dolnym Śląsku) zawsze lubilismy chodzić po górach. Teraz że nie ma mamusi mojej . Robimy to częściej. Czasem nawet z noclegiem w WILKANOWIE u sióstr zakonnych. Jest ok. Do tego należymy do domowego kościoła i też ile tylko starczy nam czasu i sił organizujemy wieczory uwielbienia. Ale czy to wystarczy ? Mało robię dla siebie samej . Moją pasją jest ogród. I wnuki Ale są daleko od nas. Chciałabym coś jeszcze robić-tylko na wiosce nie ma perspektyw. Mówię do męża aby sprzedać dom i iść bliżej miasta. Nic nas tu nie trzyma . Dzieci też ciągną do miasta . Ale czy to dobry pomysł.? Pozdrawiam Lucyna. Z Wioski pod Brzegiem. Polecam pani blog moim znajomym.

[@alicjaplatzer2966]

@@mirosawsliwa5581 - spod bliskiego miasta, wolę wioskę, ... wieś, cisza, natura, troche dalej od Ludzi i święty spokój' ....😎

[@emola373]

Pani Kasiu, jak bezpiecznie i spokojnie funkcjonować będąc dzieckiem rodziców cierpiących na syndrom pustego gniazda? W moim przypadku doszło nawet do szantażu tym, że tata w ramach „kary” nie zapłaci mi za studia, na których mi zależy i mam świetne wyniki dlatego, że nie przyjeżdżam do rodzinnego domu co weekend odkurzać i wycierać kurze. Czyli nie wywiązuje się z obowiązków które miałam będąc dzieckiem. Jestem najstarsza w rodzinie i jestem pierworodną córeczką tatusia. Dodam, że sama pracuję, odnoszę sukcesy zawodowe i naukowe od najmłodszych lat, ale nie mogę pozwolić sobie jeszcze na opłacanie mieszkania w mieście, w którym mieszkam oraz studiów. Poczucie winy, szantaż emocjonalny a teraz jeszcze ekonomiczny. Czuję się w tej sytuacji bezradna, ponieważ wiem, że nie robie nic złego i że to naturalna kolej rzeczy, że może życie się zmienia. Dalej zależy mi na relacji z rodzinami bo ich kocham, ale jak odnaleźć się w sytuacji gdy kontakt z nimi bardzo narusza moje zasoby i poczucie bezpieczeństwa? Czy rodzicowi warto powiedzieć, że cierpi na syndrom pustego gniazda? Czy nie spowoduje to jeszcze większej fali frustracji i złości z jego strony?

[@lentylka89]

Dwójka maluchów i trzecie w drodze, ale syndrom pustego gniazda mi nie straszny, bo bardzo lubię "dorosłą" część mojego życia :)

[@topola2535]

Właśnie przeżywam tę pustkę w trakcie wyfruwania dużych dzieci .

[@emiliak.9200]

O nowy filmik! 😘

[@izabelarudzinska532]

Tak posłuchałam,tak poczytałam.. nie podwazam,tak się dzieje. Sama jestem swiadkiem takich historii.Ale nasuwa mi się pytanie..czy ze mną jest ok,skoro mega się cieszylam jak syn opuszczał mnie bo się usamodzielnił a córka, która jest jeszcze ze mną..nie mogę się doczekać, kiedy przyjdzie na nią pora.I nie,żebym ich nie kochała ,i nie żebym nie była związana emocjonalnie, żebym była z nimi w konflikcie,żebym o nich nie dbała..poprostu pamiętam, co zawsze chcialam robić ,jak tęskniłam za wolnym czasem,za niezależnością.Kocham ten stan i strasznie do tego tęsknię.

[@andrzejsliwka9752]

Masz lapke w gore .

[@julitawojtowicz5479]

Moje dzieci teraz to też stare konie, ale parę lat temu, musiałam powiedzieć, że nie po to cię rodziłam 16 godzin (5, kg), abym nie mogła cię całować:). Teraz dają się całować. Pozdrawiam .

[@Parcur28]

Ja przeszłam przez to w jedna noc z siwiałam 🙈i rok ciężkiej depresji 🙈 kiedy pierwszy syn wyjechał na stałe do Polski 😓dziś po trzech latach podchodzę lżej dla mojego dobra .... niebawem czas na drugie dziecko 🤣 heh ......mamuśki 🙈 najtrudniejsza rola życia 🤷🏼‍♀️

[@TrenerMedyczny_Matuszak]

Sledze kanał i doceniam. Jednak mam wrazenie ze jest tego tyle , tyle syndromow , tyle zaburzen ,ze wszyscy jestesmy jednak nienormalni :) albo inaczej... Zaburzeni ;) powodzenia Pani Kasiu. Psychologia jest czyms wyjatkowym... Pozdrawiam

[@ewapopracy]

Uważam, że zawsze powinno się pamiętać, że przede wszystkim mamy prawo i obowiązek do czasu w swoim sercu, z samym sobą i z Bogiem. Zaniedbanie się w tym sprawia, że traci się "przytomność" i potem można się już nigdy nie obudzić.. Tylko powtarza się schematy na autopilocie..

[@aniak.4446]

Dziękuję za film, może jest jakaś książka dla opornych samotnych rodziców, którym trudno jest sobie poradzić z tym syndromem?

[@annaparus1701]

Pani Kasiu, a może nagra Pani filmik o tym, że wielodzietność jest w porządku i nikt nie ma nas prawa za to biczować?

[@mariamagdalena3471]

Moim zdaniem nie potrzebny taki film bo to oczywista dla mnie sprawa a że ktoś mysli inaczej to jego problem :) Jak wiesz że dobrze robisz to sie nie przejmuj tym co mowia inni itp. Po drugie uważam że to co wartosciowe jest trudniejsze i napotykamy na trudności z tym zwiazane typu komentarze innych ludzi.

[@mariamagdalena3471]

Jedynie nie chwale wielodzietnosci w patologicznych rodzinach. To raczej smutne patrzec na los kolejnego dziecka.... :(

[@annaparus1701]

@@mariamagdalena3471 gorzej jak to twoi najbliżsi Cię oceniają i zamiast wsparcia krytykują.. może taki film dałby im do myślenia

[@mariamagdalena3471]

@@annaparus1701 niestety tak często bywa że najbardziej boli od rodziny... nie martw sie też tak mam co do mojego stylu "eko"jedzenia itp. Robie swoje i nie nakłaniam ich do zmiany myslenia

[@mariamagdalena3471]

Czesto jest tak ze jak ktos z ma z czyms sam problem to tak sie zachowuje.Moze ci zazdroszcza bo sami tak nie umieli albo nie mogli.

[@kopikokopiko7706]

Dzień dobry. Jestem ciekawa Pani opinii na temat mojego wyprowadzenia się z domu. Mam 36 lat i dom rodzinny opuściłam jakieś pół roku temu. Tekst, który rozłożył mnie na łopatki to taki, kiedy zapytałam mojej mamy dlaczego tylko ja dzwonię do niej a ona do mnie nie. Odpowiedź brzmiała, że to ja opuściłam dom, więc to po mojej stronie należy dzwonienie do domu. Ogólnie wg mamy jestem winna, że postanowiłam żyć po swojemu i na własną rękę a dom został pusty. Gra na emocjach jest na każdym możliwym kroku. Proszę o podpowiedź, czy można to zmienić. Będę wdzięczna za dobrą radę.

[@kopikokopiko7706]

Witam. Powtórzę poprzednie pytanie, które znajduje się powyżej, proszę o odpowiedź.

[@ewamalinowska1915]

jesli az trojka doroslych dzieci nadal mieszka z mamusia-psycholog to moze ta mamusia sama nie poradzila sobie z syndromem "pustego gniazda" i moglaby zaoszczedzic innym kobietom tych banalnych porad

[@maddym930]

Ja kupię sobie 2 psy 😅 i kilka kotów i napewno camper van i będziemy podróżować z mężem co weekend a potem na emeryturze jak zdrowie pozwoli to może sprzedamy domu i zamieszkamy w camperze kto wie? Ale plan jakiś jest oby było zdrowie a i wybieram się już na kolejne studia chociaż jestem lekko po 40 urodzinach ale nowe wyzwanie i zamiana zawodu pozwoli mi cieszyć się życiem bardziej bo co raz to blizej do tego pustego gniazda Ach ten czas leci

[@innaka1553]

A czy mogłaby Pani nagrać filmik o przeprowadzkę zagranicę: jak poradzić sobie w nowym kraju, obcy język, jak znaleźć przyjaciół oraz jak poradzić sobie z kompleksem imigranta. 😊dziękuję Pani za psychoedukację

[@dorotajunghardt9627]

Pani Kasiu może nagrałaby pani o nerwowym wyciskaniu pryszczy. Mam nadzieję ,że Pani pomoże. Ponieważ mam taki problem. Pozdrawiam 🙂

[@kasiab.4590]

Ty już zupełnie zglupialas!!!!!Do dermatologa napisz a potem do psychiatry!Lecz natręctwa

[@dorotajunghardt9627]

@@kasiab.4590 Spokojnie zapytałam po co te nerwy u takie chamstwo od razu do drugiego człowieka każdy z nas jest inny i każdy inaczej reaguje na stres więc trochę kultury nikomu nie zaszkodzi nawet pani. Życzę miłego wieczoru i spokoju to nam się wszystkim przyda.

[@lukreziaskards5766]

?

[@barbarawezyk1989]

Nie masz pojęcia o czym mówisz. Jak się wyprowadza pozostałe dzieci. Mąż ci umrze a żadne z twoich dzieci nie będzie miało czasu zadzwonić to nagraj taki film. Kompletne bzdury pleciesz.

[@gosiag4631]

Ja się nie dziwię, że kobiety źle znoszą opuszczanie gniazda przez dzieci, bo ja na dzień dzisiejszy też sobie tego nie wyobrażam Edit: znam przypadki, że jedna kobieta wpadła w hazard, a inna w zakupoholizm