Jakie EDC noszę po latach prób i błędów

[@przemysawwnuk3286]

Etam, po 50 najważniejszym sprzętem EDC stają się okulary do czytania.

[@Arkagdyni]

Im większe doswiadczenie tym lżejszy plecak! Tak uczy Hearne!😂

[@Goolbanonim]

Jak się żre guano to przy 50 trzeba szkiełka, jeśli nadal tego nie zauważysz to po 60 czeka cię lornetka😂

[@przemysawwnuk3286]

@@Goolbanonim dupę pokaż.

[@krzysztofgowacki8854]

I tabletki na nadciśnienie :D

[@AroFujaro]

U mnie nie ruszam się z domu bez: - noża - gazu - chusteczek (ich wiecznie brakuje mi albo komuś xD) - portfela z gotówką - telefonu

[@miosznowinski8144]

@@AroFujaro U mnie jeszcze zapalniczka w każdym możliwym zakamarku bo palę a wiecznie gubię 😁

[@tomw9406]

chusteczki to taki enigmatyczny przedmiot :D

[@Arkagdyni]

​@@miosznowinski8144koszmar palacza- to mieć dwie fajki i zero zapałek!!!😂 Qrw--ica murowana!

[@hdvonzar9648]

Mnie również Portwein z gotówką brak 😂😂😂

[@666marq]

Ja bez giwery, reszte zdobede dzieki giwerze w razie w

[@kamismail5510]

Cała prawda o EDC jest taka że większość rzeczy na co dzień się nie przydaje. Dlatego wychodząc z domu na zakupy mam ze sobą portfel + karta victorinox i telefon scyzoryk szwajcarski gaz, chusteczki higieniczne zapalniczkę lub 3 nawet bo palę, fajki i torbę na zakupy. Na większe zakupy mam mały plecaczek na ramię tam mam więcej siatek zakupowych i trochę szpeju. Koc nrc plastry płyn do dezynfekcji nóż składany tabletki na ból głowy kolejne zapalnczki chusteczki tego nigdy za wiele. Dzięki za film i pozdrawiam

[@ZuchDziewczynka5812]

Czesc Chris, moje EDC to stara skarpeta wyciagnieta w praniu a w niej : pieczony ziemniak,zafoliowany bilet na PKS,kaseta VHS z Teresa Orlowski oraz dwie prezerwatywy.Pozdrawiam i do nastepnego.

[@andrzejdryja5208]

😂😂😂

[@997irek]

😊 mam plecak z apteczką, od biegunki i przeciwbólowe, chusteczki suche i mokre, zapalniczką, latarką, trytytki, skarpety, mały termos z wodą, powerbank, dwie małe konserwy, baton, nóż rescue (szyby, pasy). Przy sobie telefon, gotówka, dokumenty czasem kopyto a tego plecaka tak jak Ty prawie ze sobą nie noszę. Pozdrawiam 😊

[@zygi1132]

Witam. Ja chodzę cały czas z plecaczkiem. Nie wielkim ale się już przyzwyczaiłem . Noszę w nim najpotrzebniejsze rzeczy. Nożyk apteczkę latareczkę czołówkę. To w zasadzie wszystko 🤠. Pozdrawiam Bracie i Życzę Zdrówka.

[@JustClassicStuff]

EDC po prostu się z czasem kształtuje. Początkowo rezygnuje się z przedmiotów dla wygody na co dzień, kosztem ,,survivalowych gadżetów". Później zauważa się, bez czego można przetrwać, a czego i tak używamy i warto to mieć przy sobie: jakieś chusteczki, gumy do żucia itp. Dzięki za wideo!

[@tytusdezoo1598]

przez wiele lat łażenia po mieście oraz na ryby wystarczał mi szwajcarski scyzoryk chyba camp master 9 cm. Kłapcęgi i piła do drewna przydawały się często. Raz piła do metalu i pilnik okazały się wspaniałe. Felix Immler, autorytet z youtobe i autor książek dokładnie wyjaśniał przeznaczenie i wykorzystanie każdego narzędzia. Dziś pokazuje jak zrobić konkretny przedmiot mając tylko scyzoryk. Immler leczy mnie z "choroby miecia", gadżeciarzem stałem się na starość. Uzupełniłem o snow flake multi tool, i Nite Ize DoohicKey przy kluczach. Więc po latach obwieszania się badziewiem znów redukuję.

[@krzysztofdabrowski3052]

Oba wymienione przedmioty to jest zwykly badziew klasy karty surwiwaliwej za 20 zl z Militarow...

[@mirosawzientarski7331]

Mnie Felix wyleczył z noża… stał przy batonowaniu drewna uległa wygięciu i urwaniu fragmentu… kupiłem tani nóż ze stalą głownią i płaskim szlifem i mam spokój…

[@tytusdezoo1598]

@@mirosawzientarski7331 scyzoryk mały w kieszeni mieści się i nie pamiętam że tam jest póki nie potrzebuję go.

[@marcinszypulski8707]

Witaj Bracie 🤝 Jak zwykle świetny filmik. Swoje obecne edc noszę to samo zawsze od ponad 20 lat . Oczywiście czasami coś rotuje i wyprze sprzent na Nowy ale jest w tej samej formie . Pozdrawiam Serdecznie i życzę dużo zdrowia zdrowia 👊🙂

[@dawidc3498]

Podobają mi się Twoje filmy, poczucie humoru oraz klimat. Ja przy sobie mam podobny zestaw plus torby zakupowe materiałowe (dziadkowe takie ale jest to lekkie i przydatne - na zakupach). W sumie to tylko przydatne rzeczy. Nie jestem zwolennikiem gadgetów typu puszki czy pojemniczki - gotowce kolorowe; lepiej składać samemu i potrzebne rzeczy dobierać a zbędne odkładać.

[@darekwalczak6373]

nóż typu folder, kasa, olight 1r2, 3m opinel przykluczykach, zegarek polara z mapami ofline, telefon, głowa pełna pomysłów ;) Pozdrawiam!

[@martius8267]

Ja cały czas nosze w nerce,lethermana cx fenix hm61,ale niedługo wymienie na ld 12r ,zapalniczki plaster opti,mini chusteczki do dezynfekcji,trytytki,parakord mini krzesiwo klucze portfel.W planach do dokupienia knypex mini apteczka helikona,worek wodoodporny, mini łom hultaforsa.

[@blazejnt]

Ja mam zawsze przy sobie Victorinox Spartan. Nawet jak mam jakiś inny nóż to on zawsze jest w kieszeni obok portfela. Dzięki I czekam na kolejne filmy

[@mementomori5410]

Bechmade Griptilian lub Kershaw Blur. Do tego Armytek Wizard C2 folia NRC plasterki i opatrunek indywidualny, krzesiwo. Wszystko w małej wewnętrznej kieszonce niesmiertelnego Wolfganga Włóczykija

[@sangdopalri349]

Prezerwatywy oczywiście. I tylko Kummi-Gummi! wprawdzie można się poczuć troche jakby z Zeppelinem na interesie, ale firmowe motto oddaje ideę: "Prędzej serce ci pęknie!" I pięknie

[@Umiarkowany.Preppers]

Scyzoryk , jakiś mikro tool, portfel , mała latarka, telefon , mini apteczka ( najbardziej jak dotąd pomocna) koc nrc , marker( ewentualnie długopis , ołówek), ładowarka do telefonu , gaz pieprzowy , chusteczki higieniczne .

[@aleksanderbaron4029]

Śmieszne , ale mam dokładnie tak samo. Najważniejsze jest to co masz w głowie.

[@Adm-l4g]

Multitool szwajcarski krzesiwo lub zapalniczka zegarek g shock latarka czołówka, powerbank do telefonu i to tyle.

[@PAlNcp]

Siema, mini pompkę do roweru, jedną łatkę, kropelkę, niezbędnik wbudowany w scyzoryk, rolkę srajtaśmy😅, coś na zgagę i ibuprom, telefon i teraz kalesony, dodatkowe rękawiczki :D.To zestaw do i z pracy(plecak). Fajki i zapalniczkę mam zawsze. A jak idę do sklepu to czasem samą karta płatnicza, raczej nie stanę w płomieniach😅 a jak stanę to w plecaku i tak nie mam nic co by mnie ugasiło 🤣

[@Jordanlasw13]

Moja droga z EDC była podobna.Najpierw bylo tego tyle ,ze flaki chcialy wyjsc gdy sie to dzwigalo.Dzis mam pas z szelkami który właściwie jest apteczka plus noż krzesiwo,filtr,higiena.Po latach prób z różnymi wariantami doszedłem do wniosku ,że ma być lekko i tak, że naprawdę bez tego nie przezyję.Zimą do pasa dokładam 18 litrowy plecak.Preferuje plecaki -kominy.I tyle.Jade daleko to zabieram w razie wypadku np na autostradzie, muszę wowczas pomoc sobie lub potrzebującym takiej pomocy. Ważne są przedmioty,ja jednak stawiam na naukę operowania stazą,opatrunkami i nie jest to wcale takie proste.

[@Morski_BlackFox]

Chris, moje EDC, które zawsze mam przy sobie to Victorinox huntsman. Mikołaj przyniósł mi małego Vicka Signature Lite, ale wczoraj z puszki leśnej (taka EDC w las), wyciągnąłem mojego huntsman bo musiałem syfon przy wannie przypiłować. No właśnie, warsztat pełen narzędzi a ja i tak z Huntsmana wolałem skorzystać. Poza tym długo w kieszeni nosiłem Knipexa Cobrę 125 mm i nosiłbym jeszcze ale wylądowała w ww. puszczę więc muszę kupić sobie jeszcze jedną, bo jest naprawdę użyteczna.

[@Morski_BlackFox]

Racja, jeszcze telefon z gotówką za etui (kilka razy ta gotówka przydała się i kupiłem co chciałem i nie musiałem dylać do bankomatu lub domu). W kurtce, więc zawsze poza domem, mam chusteczki, żeton do wózków, reklamówkę, maseczkę, czapkę cienką z merino (nawet latem) i skórzane rękawiczki. Na nadgarstku zegarek mały gshock analogowy (sic!). U mnie EDC sprawdza się jedynie z tym co mam w kieszeniach, być może sam spróbuj. Treckingowe kurtki mają duży kieszeni i naprawdę można dużo zmieścić. Ostatnio kupiłem sobie też brązową kurtkę taktyczną Condora, również dużo kieszeni. ❤️

[@robertl3670]

Witaj. Jezeli mam plecak a w zasadzie mam go zawsze to jest w nim multitool, zapalniczka, latarka,chusteczki mokre i suche, ponczo. Jezeli mam nerke to male krzesiwo, dlugopis, maly vicek, chusteczki suche i mokre, notes, mala latarka. Przy sobie zawsze folder, telefon, portfel, chusteczki. Pozdrawiam Bracie!

[@MrRaddoslaw]

Szczerze to całe wyposażenie u mnie to skeletool z zestawem bitów + knipex cobra mini + nóż w plecaku + Zippo w kieszeni + 1/3 taśmy izolacyjnej + paracord przy kluczach (na razie bezużyteczny) + trochę za duża latarka która wędruje po kieszeniach ale przydaje się najczęściej że wszystkich rzeczy.

[@vws846]

Cześć,ja mam mala nerke baribala zawsze ze soba,dlugopis, nóż,latarka,husteczki antybakteryjne,2 tabletki na sraczke,2 tabletki na ból glowy,multitoool,zapalniczke mala,klucze od domu i samochodu,marker budowlany,portfel. W kieszeni gaz,taki zestaw edc😉😀

[@MarcinOstrode]

Hej. Vicek Ranger Grip. Olight i3eos , bic z taśmą, fajki, baribal Weles , telefon i klucze. Branzoletka z paracordu( bardziej jako ozdoba i pamiątka)"To mam niemal zawsze przy sobie. Do EDC trzeba dojrzeć. Jak teraz pomyślę co kiedys przy sobie nosiłem to od razu mnie plecy bolą. EDC czyli codziennie.Wiadomo do lasu czy na urbex to co innego. Wtedy mam nawroty szpejozy ale walczę z tym😂 Pozdrawiam.

[@grzegorzrogozinski6411]

Ja w moim Edc mam wszystko to co moi szanowni przedmówcy wymienili. Dodatkowo zawsze noszę przy sobie: ponton na wypadek powodzi, spadochron na wypadek awarii samolotu, baniak z benzyną na karabińczyku przy pasie, spawarkę oraz strój strażaka w razie pożaru. Dodatkowo zawsze mam jeszcze zapasową parę majtek na wypadek gdybym popuścił z wrażenia jak dobrze jestem przygotowany na wszystko. Wiadomo, lepiej nosić niż się prosić.

[@sajmon9395]

😂

[@Cywil007]

Moje odc to klucze od domu z przypiętą latarką i małym vicekiem Classic do tego portfel tzw edc w nim papiery trochę gotówki i karta płatnicza guzikowy kompas i malutkie krzesiwko tyle w portfelu , do tego telefon od Hammera i kluczyki od samochodu. Więcej nie potrzeba a i jeszcze kilka plasterków wrazie awari tez schowanych do portfela

[@maciejmatusiak5894]

Telefon, gotówka, scyzoryk - to tak na co dzień, w mieście gdzie stacje paliw, Żaby i nocne z wodą ognistą mijam częściej niż kościoły (a tych jest tu aż nadto).

[@kirs762]

komentarz dla zasięgów, pozdrowienia dla Ciebie! Serwus!

[@Mayak.g]

Ponieważ jestem z miasta to poruszam się komunikacją miejską , i mam z sobą plecak na podręczne rzeczy a w nim...poddupnik i peleryna. plus termos z herbatką , w lecie butelka, no bo jak się jeździ do i z ,to lepiej mieć własny napar, niż ciągle coś tam kupować do picia , szczególnie że nie lubię zwykłych herbat a kawa też nie jest moim ulubionym napitkiem.. Jakiś batonik czy coś na przegryzkę , chusteczki odświeżające z funkcja odkażania, podręczny gadżet ozdobny czyli mini kompas z lupa plastikową i gwizdkiem, a i ma termometr:) który faktycznie pokazuje temperaturę w dwóch wersjachi i faktycznie dobrze pokazuje. no i vicek hiker , ,no i ... parasol...Portfel, dokumenty, klucze ,telefon w małej torebce przy sobie z chusteczkami zwykłymi taśmą izolacyjną , vicek camper (ma korkociąg a to potrafi być użyteczne) ,do tego latarka, zapalniczka i komin. Czyli prawie żadne edc.Do tego trochę reklamówek i worków różnych rozmiarów upchane do plecaka zawsze się przyda. Plecak mały dwadzieścia pięć l .,ale zawsze jakieś zakupy wejdą.

[@StormBK1337]

Przeszedłem podobną drogę. Przeciorałem sporo plecaków i nerek, rozmaite konfigurację. Do tej pory mam zapas chyba na każdą okazję. Podobnie zapas gratów, które odsłużyły swoje lata w czynniej służbie EDC i teraz walają się po szufladach. Z roku na rok jednak było wszystkiego coraz mniej w kieszeniach. Po przysłowiowe bułki do sklepu nie noszę prawie nic dodatkowego. Zegarek portfel i telefon. Klucze i dopiero tu , jako breloczek - mikro latarka, niewielkie rozkładane ostrze i maleńki łomik. Zdarza się że nawet użyje. To moje EDC. Nie wypycha mi kieszenie i nic nie waży. Dopiero gdy ruszam się gdzieś dalej, lub na dłużej, zabieram nerkę, gdzie już siedzi solidny powerbanak z ładowarką, zestaw kabelków i przejściówek, solidny folder, mocna latarka, zapalniczka, notesik, długopis i kilka drobnych ułatwiaczy kryzysowych. Rozszerzeniem tego jest plecak gdzie już obowiązkowo apteczka, woda, jak nie zapomnę i dodatkowa elektronika, czyli czytnik z milionem książek i zastępcza komunikacja, słuchawki. Zestaw typowo miejski i na dłuższą podróż. Więc już nie EDC, a graty, które mam gdy jadę gdzieś dalej i trochę w domu mnie nie będzie. Takie stałe wyposażenie plecaka, do którego zwykle i tak się pakuje na drogę. Nerka też zwykle siedzi w plecaku, na dupie już prawie wcale. Jest jeszcze jeden zestaw. - Multitool - obecnie Arc, bity, osobna latarka, długopis i ogień. Wszystko w jednym małym pokrowcu, który mogę nosić na pasku, lub wrzucić do plecaka czy nawet nerki. To już też opcja dodatkowa, o konkretnych zastosowaniach, a nie żadne EDC. Aktualnie nie mam poskładanego nic typowo pod surwiwal i ewakuacje, ale do tego zestawu z workiem i folią NRC dorzucił bym jeszcze tampony. Mają pierdyliard zastosowań, podobnie jak worki na śmieci. Dorzucę może kiedyś do plecaka, ale jak bym miał z tym iść do lasu, to pewnie bym też odpowiednio się przygotował. No bo, narzędzia trzeba dobierać do zadania.

[@Truposzek91]

Pracuje w Warszawie mieszkam pod Warszawą,moje edc skupia się na Nóż składany rat1 albo jak miniejsze kieszenie sanremu. Plecak to noszę na co dzień na zakupy czy do pracy to w nim mam ponczo, podstawową apteczkę, wiadomo Klucze portfel, more kompanion do bułek plus łychowidelec. Wszystko w plecaku to raczej zawsze mam to przy sobie a i telefon w kieszeni, raczej wątpię że gdzieś się zgubie w dziczy. Pozdrawiam serdecznie

[@ChlopakiZLasuBushcraftowcy]

Ja nigdzie nie ruszam się bez Lethermana, zapalniczki,portfela, zegarka, telefonu, bransoletki z paracordu oraz kluczy do których mam zamocowane krzesiwo jak gdzieś blisko wychodzę. Jeśli gdzieś dalej to biorę plecak gdzie mam bardzo podstawowe przedmioty. Pozdrawiam :)

[@andylee4296]

Skoro można napisać dorzucę swoje EDC: nóż folder, telefon, zapalniczka, portfel, dokumenty. patrz pan wszystko to samo, poza tym mam: papier toaletowy (trochę), małe nożyczki, plaster z opatrunkiem do cięcia 1m. Igłą z nicią, zatyczki do uszu, grzebień, notes i długopis, taśma izolacyjna lub podobna, zegarek casio z kompasem, trochę sznurka, okulary do czytania. wszystko. Zestaw ustaliłem po 6 latach noszenia paru gadżetów więcej...pozdrawiam i dzięki za info.

[@leszekswiatek]

U mnie w nerce z którą chodzę zawsze: Nóż sanrenmu i victorinox, ostrzałka, zapalniczka, latareczka fenix hm50r, trytytki, taśma naprawcza, książeczka posiadacza broni, chusteczki, portfel z kartami i kasą, coś do pisania, mały notatnik i gaz pieprzowy.

[@grzegorzklimczewski5679]

Ja przy sobie zawsze mam portfel, klucze do chaty itp. nóż, chusteczki. Na wypad do lasu z dzieckiem czsem zabieram maczetę lub toborek i czasami procę. Pozdrawiam!

[@piotrnowinowski2479]

Wystarcza multitool i kilka spinaczy do papieru, bo łatwo się gubią, a są bardzo przydatne do wyciągania kart sim i płyt z cd-romów.

[@daluczi]

w tym roku z plecaka przesiądę się na nerkę! :D

[@angruspideru]

Też chciałem mieć wszystko a finalnie mam zawsze: telefon, portfel, victorinox hunstman z karabińczykiem, na którym mam tego małego olighta i brelok silvy z kompasem, jakieś dezynfekujące chusteczki (alkoholowe i inne), kawałek srajtaśmy, latem filtr do wody, dwa paluszki AAA, przy kluczach dodatkową latarkę brelokową, ale z czerwonym światłem i trybem strobo, kawałek parakordu, paczka chusteczek higienicznych, zatyczki do uszu, 3 zipy. To mam zawsze i jest dopasowane do moich potrzeb. Gdybym był zmotoryzowany, to bym pewnie scyzoryk zamienił na dobry multitool. Dochodzą/wylatują tu rzeczy w zależności od potrzeb (np. krzesiwo i łopatka dochodzą zawsze jak wycodzę na łono natury), powerbank jeśli np. mam jechać pociągiem (po pierwsze można podładować sobie a po drugie gniazdka nie zawsze działają). Jak jebnie totalnie, to i tak mnie żadne edc nie uratuje a jak jebnie tylko trochę, to z tym co mam sobie poradzę.

[@jacekrybka7165]

Hej Chris :) pozdro!

[@lilianabartkowska497]

Mam wszystko spakowane w suvie a suva, zawsze w zasiegu wzroku. Tak mi dobrze, bo dobrze mi tak.

[@filmidla]

EDC nóż składany Kershaw Blur portfel gaz walther z farbą UV klucze telefon garmin fenix 7 z latarką wbudowaną plecak z lekami (różne na uspokojenie, plastry, leki na ból głowy, na rozwolnienie, na niestrawność), czasem w plecaku ląduje laptop, zakupy, napoje (często herbata w kubkach termicznych mam dwa contigo) W samochodzie saperka walizka podróżna z ciuchami na przebranie np bluza, koszulka przetwornica 12V na 230 pełny sinus linka paracord kompresor na gniazdo zapalniczki kiedyś był bost starter na wypadek, gdyby padł akumulator, teraz szukam nowego z ładowarką, latarką, SOS, powerbankiem i ładowaniem indukcyjnym zapasowy olej do silnika płyn do spryskiwaczy bo teraz takie prawo apteczka, gaśnica bo wymóg, koło zapasowe, wiadomo multitool tak zwany McGyver W domu plecak ucieczkowy ;) bez prowiantu sam sprzęt Nie pamiętam co tam mam ;) musiałbym zajrzeć, ale na pewno krzesiwo, paracord, zestaw do łowienia ryb

[@wlodekhrakallo4105]

Jedyne edc które zawsze się przydaje i zawsze jest mądrze mieć przy sobie, to zdrowy rozsądek i oczy dookoła głowy. Ze sprętów to jakiś folder, ja akurat wolę przyzwoity automat - bo to zawsze jakaś sekunda więcej na reakcję. Ale ten folder, to raczej noszę jako przydatne i użyteczne narzędzie do rozcięcia jakiejś paczki lub pokrojenia chleba. Śmieszą mnie nieco poradniki dotyczące walki nożem, lub przed nożami obrony. "Nożownicy" moim zdaniem dzielą się na dwie kategorie: 1. Teoretycy walki nożem, który w praktyce nigdy nożem nie walczyli, ale się ostro szkolili i szkolą innych. 2. Praktycy, który noża w walce używali i siedzą w więzieniu, lub do niego trafią z powodu użycia. Oczywiście mogę się mylić, i być może istnieje taka magiczna wiedza, ale moim zdaniem jeśli się trafi na ulicy na desperata, który z sobie tylko znanych powodów, przechodząc koło ciebie, zechce ci znienacka wrazić nóż w brzuch albo w klatkę z piersiami, to on to zrobi i na nic wszelkie teorie. A cała reszta, to jedynie kwestia szczęścia (w co cię trafił) i medycyny. Praktycznie, bardzo mała jest szansa, by mimo nawet lat szkoleń, można by było przed tym się skutecznie obronić. Ergo szkoda czasu na takie szkolenia, lub uważa się je za rozrywkę typu zabaw w rekonstrukcje historyczne. Podobnie, jak nie można się skutecznie obronić przed niespodziewanym atakiem bronią palną. Jedyna różnica polega na dystansie. Dla kogoś, kto nie ma super wyszkolenia oraz ponadprzeciętnych możliwości fizycznych, jedynym czynnikiem wyrównującym szansę jest w użycie w obronie własnego noża. A wtedy szanse, niespodziewanie stają się bardziej wyrównane, bo zachowanie człowieka bez przeszkolenia, jest nieprzewidywalne - czyli groźniejsze. Ale jak wiadomo, najlepszą metodą do przetrwania nierównej walki, jest jej uniknięcie. Stąd znowu rozsądek, i oczy dookoła głowy, wtedy nawet jeśli walka okazuje się konieczna, istniej szansa, żeby pomimo wszystkich naszych ułomności, przyjąć i zająć pozycję dające nam chociaż szansę przewagi. Takie jest moje zdanie i ja je podzielam😂 Zapewne zostanę mocno zhejtowany, ale co mi tam, przecież teoretycy zabójczego używania noży, w praktyce ich nie używają, zaś praktycy tego nie czytają, bo już siedzą w miejscach odosobnienia, zazwyczaj bez dostępu do internetu.

[@splashradek]

Jest jeszcze 3 kategoria nożowników praktyków. Używają noża na co dzień do rzeczy, do których nóż służy.

[@wlodekhrakallo4105]

Rozszerzysz swoją wypowiedź? Bo może ja nie zdaję sobie sprawy co naprawdę dę znaczy EDC. Bo dosłownie to znaczy "coś noszone codziennie". Ale zapewne nie dotyczy spodni, majtek albo fajek, tylko drobnego sprzętu, zawsze noszonego przy sobie, przydatnego w życiu codziennym i niezbędnego w chwili zagrożenia, ale pozwalającego normalnie żyć w warunkach pokoju. Z tym, że trzeba tu zachować rozsądek. Bo jeśli chodzi o rzeczy przydatne faktycznie codziennie (może to być podstawowy victorinox, zapalniczką ewentualnie mikro latarka), a jeśli chodzi o stan klęski globalnej, to minimum stanowi ciężki plecak, a najlepiej truck odpowiednim zapasem paliwa, żywności, amunicji i uzbrojenia. Tylko, że z takim ekwipunkiem niemożliwe jest prowadzenie normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, czyli zaprzecza to samej idei EDC. Bo to już nie dla mnie nie EDC, tylko ekwipunek na apokalipsę.

[@wlodekhrakallo4105]

​@@splashradekOczywiście, nóż jeszcze, a w sumie przede wszystkim służy do szeregu zastosowań, poza obroną lub atakiem. Służy głównie i dla większości ludzi właśnie do tego, jako narzędzie, w ostateczności używane jako jedyna dostępna broń. I właśnie dla tego warto nosić ze sobą mały, ale praktyczny nóż. Choćby po to, żeby elegancko rozciąć kopertę listu zamiast się z nią szarpać.

[@splashradek]

@@wlodekhrakallo4105 EDC to dla mnie wymysł. Jaki, że żyje w mieście to EDC dla mnie jest telefonem i jakimś nożykiem. Wszystko, o czym piszą koledzy survivalowcy to dla mnie żart. W mieście muszę tylko mieć coś do cięcia, to z prywatnego doświadczenia, dodatkowo jakieś plasterki i ewentualnie pół litra wody. W razie W wszystko mam pod ręką.

[@wlodekhrakallo4105]

​@@splashradekEDC tło dla mnie tylko termin. Znacznie przereklamowany. Ja sobie noszę małego bokera. Bo jest mały, lekki i nigdy mi swoimi wymiarami i wagą nie przeszkadza. A czasem mi pomaga, bo trzeba coś przeciąć, albo coś wydłubać. Ot, przydatne narzędzie, podobnie jak np. motyka albo widły - w ostatecznej skrajnej sytuacji może się okazać lepszą zaimprowizowanią bronią w życiu codziennym, zaś nosić przy sobie widły lub motykę, to przecież śmieszne. Ale mały nóż, składany, z ostrzem do 10 cm jest fajnym towarzyszem. Większy w skrajnych sytuacjach jest z pewnością skuteczniejszy, ale na codzień jest skrajnie upierdliwy w noszeniu. Mam, z takich drobiazgów jednego z topowych Leathemanów w tytanie. Z pewnością jest to znakomite i bardzo wszechstronne narzędzie. Niemniej, mimo tytanowej ramy, zbyt duże do codziennego noszenia w mieście. W przypadku apokalipsy, to z pewnością było by jedno z najlepszych uzupełnień dla maczety - narzędzia podstawowego w sytuacji absolutnego kryzysu. Ale puki - mam nadzieję, że nigdy - taki kryzys nie nastąpi, to mały dobry folder aż nadto wystarcza mieć przy sobie. Nie dla bezpieczeństwa, tylko dla wygody i komfortu. A letherman jest świetny do wożenia w aucie. Rewelacyjne, uniwersalne narzędzie kiedy coś trzeba na szybko naprawić a zestaw profesjonalnych narzędzi nie jest akurat pod ręką.

[@KoniecPsot]

moje edc to moja glowa w niej wiedza jak z niczego zrobic cos :) zawsze zabieram choc czasami to bym zostawil :)

[@mariusznapora1869]

Komentarz taktyczny dla zasięgu.

[@romanjarocki8008]

Moje edc to Multitool LM Wave, portlel, telefon. Klucze do domu a przy nich mała latarka, klucze do samochodu lub motocykla i coś do samoobrony. Kiedyś nosiłem więcej rzeczy teraz już też mi się nie chce.

[@zbyszkozbogdanca9410]

ja właściwie zawsze biorę -nóż składany -zippo -portfel z odrobiną kasy -telefon i w formie garderoby mam jaszcze karabińczyk przypięty do paska i bransoletkę z sznurka gdzie jest go koło 6 metrów nic te rzeczy nie zajmują a się przydają

[@kurek9999]

Telefon, portfel, latarka, scyzoryk, zapalniczka, CZ p09 compact Nocturne +15szt 9x19mm

[@wiesawpaleta5186]

Moje EDC na co dzień to gaz nóż latarka zapalniczka wiadomo telefon itd drugi zestaw zależnie gdzie się wybieram to nóż latarka zapalniczka i mój przyjaciel 9mm .W każdym razie bez noża i latarki nigdy nie wychodzę .

[@No.Pro.Str-007]

Jak to fan tacticala kupilem plecak wisport sparrow 20 1100 gram masy pustego. na motor dobry do auta dobry ale do lasu to mnie wkurzalo że te 1100 na pusto to poszedlem do deca kupilem solognaka mysliwskiego za 59 zl 390 gram i teraz jestem wesoly i radosny bo wisporta po 1km mialem ochote w krzaki ciepnąć.Teraz 4 godziny po lesie to sama przyjemność łazić. Noże mam przeważnie dwa w eq. Zapalniczka benzynowa typu okopowa na benzynke jakies krzesiwko primusa.Dla psa serdelka na droge i heja.

[@John_Reznov]

Czolem , u mnie wlasciwie zawsze przy dupie torba helikona biodrowa , lub mini cargo luzem jak u ciebie w aucie , w srodku minimalistyczna apteczka plus nrc dodatkowo latarka kompas na łape i tabletki do uzdatniania, ponczo plus paracord, na koniec krzesiwo , ktore czasem sie przydaje . Noz wiadomo najtansza mora companion , tasma izolacyjna mała rolka to takie edc na pieszo . Multitoola wywalilem bo i tak sie nigdy nie przydał a jak się auto spierdoli to nic i tak tym nie zrobisz . Teraz edc motoryzacyjne. Jak jezdzisz rozklekotaną terenówką to skrzynka z narzedziami i kilka najbardziej sypiacych sie gratow w zapasie , w bagażniku dodatkowo spiwor z monu zawsze , karimata pod sufitem przytroczona , palnik na dykte i kubek turystyczny z zapasem kawy i herbaty. Jesli chodzi o kolejne graty do auta to łopata krótka , siekiera, piła do gałęzi , lina , trapy z kraty wema, lornetka z sojuza..O portfelu i telefonie nie bede wspominal bo to wlasciwie standard 😅

[@MarrajWRO]

Komórka z dowodem pod etui plus spięty Victorinox Spartan (?) z małym paluszkiem latarką olight i mikro zapalniczka benzynowa z Alie, ale muszę wymienić, bo szybko wietrzeje.

[@BruceLee_PL]

Moje edc to nóż, latarka, zegarek, bransoletka z paracordu, portfel z dokumentami, kartami i gotówką,

[@artineogda]

Nosilem leathermana wave'a, ale za ciezko. Teraz squirt ps4, folderek, zapalniczka, olight s10R baton II (staruszek, ale dziala super). To mam paraktycznie zawsze przy sobie od nke wiem ilu juz lat. Tez probowalem jakies nerki, organizery.... ten zestaw mi wystarcza

[@adam-stanislaw]

Olight s2r, nóż, portfel (chusteczki dekon., multitool wielkości karty) i oczywiście tel. - bez tego nie wychodzę z chaty. Na wypady kilku godzinne, tudzież całodniowe biorę plecak z resztą gearu - typu szybka apteczka na molle-ach, czy coś do samoobr.

[@wiktorzyca83]

Moje EDC: - Scyzoryk Victorinox Spartan (w torbie) - Zegarek Casio DBC-32 - Telefon podstawowy Nokia 3330 - Smartfon z internetem (wyłączony w torbie) - Klucze od domu i samochodu z małą latarką i mini scyzorykiem Victorinox Escort - Notes z długopisem (w torbie) - Tabaka (w torbie) - Kalendarz (A5 w torbie) - Chusteczki (w torbie) - Słuchawki Bluetooth (w torbie) - Ibuprom (w torbie) - Zapalniczka (w torbie)

[@prostozhamaka]

Najważniejsze w edc to są okulary, potem telefon, mini latarka i ze dwie zapalniczki. Kawałek sznurka konopnego i ze dwie trytytki. Reszta to w zależności od planów.

[@krzysztofboch979]

Jak ma wyglądać EDC dla mnie ciągle się zastanawiam i chyba nigdy do końca nie będę wiedział. Ale taka sytuacja z sprzed tygodnia. Pracuję na warsztacie w narzędziowni, rzeczy osobiste każdy trzyma w jakiejś szafce i nie ma się ich ze sobą np gdy się wierci lub coś toczy bo to by było uciążliwe . W czwartek był pożar wszyscy jak stali zostali ewakuowani i pytanie co zrobić takiej sytuacji?

[@harrysworkshop5563]

Na co dzień noszę tylko folder. Czasami, latarkę. Na dłuższe wyjścia, zabieram jeszcze zapalniczkę, chusteczki, czasami niewielki zwitek jakiejś linki. Pozdrawiam.

[@borys44]

Moje EDC jest tak skromne, że dla niektórych żałosne. Zawsze (w sumie to ZAWSZE) mam przy sobie jakiś nóż. Najczęściej jest to standardowy folder z wybijakiem do szyb, ale czasem jest to niż myśliwski albo nawet kukhri. Noszę ze sobą noże już od 26 lat, więc mógłbym zapomnieć telefonu, ale bez noża byłbym chory 😅 Smartfon też się zalicza do stałego wyposażenia. Do tego stalowa zapalniczka na gaz i porządna latareczka (nie potrafię przejść obojętnie obok stoiska z latarkami... i nożami...). W portfelu mam jeszcze tzw. kartę przetrwania i dokumenty. Czasami mam też przy sobie multitool, a w samochodzie wkrętak Bosch z wymiennymi końcówkami. Kiedyś miałem fazę i nosiłem ze sobą zawsze jakiś sznurek, opatrunki i krzesiwo, ale tak "często" tego używałem, że stwierdziłem, że nie warto

[@ukaszkil1352]

Wydaje mi się że większość przechodzi podobną drogę ze zrzucaniem zbędnego balastu z siebie. Posiadam nie wielką nerkę Helikon SERE i jest ona naprawdę fajna bo jest na tyle mała że nawet podczas jazdy samochodem nie odczuwam dyskomfortu jak to było przy wcześniejszych nerkach, ale jeśli nerki nie biorę a zdarza się, to zawsze mam przy sobie na klipsie i na sznurku mały zestaw edc a mianowicie scyzoryk victorinox huntsman, mini zapalniczkę benzynową i malutką latareczke olight na baterie aaa, do tego w kieszeni zwykłą zapalniczkę bic z nawiniętą taśmą naprawczą. Wcześniej nosiłem folder, ale na chwile obecną zastąpiłem go właśnie Vickiem.

[@miedziakmiedziak3137]

Nóż folder, telefon, w etui na telefon karta i banknot 50-100zł, zawyczaj mam też krzesiwo tradycyjne którym lubię się bawić, słuchawki i żeton na wózki do marketów.

[@wlodekhrakallo4105]

A wytłumacz mi, na czym polega wyższość krzesiwa nad najtańszą choćby chińską zapalniczką gazową, nie mówiąc już o Zippo w benzynie? Owszem można, podobno, wywołać ogień przy pomocy kręcenia patyczkiem, ale nawet w przypadku kolapsu cywilizacji zwykła zapalniczką jest ciągle znacznie bardziej praktyczna. I jeśli uważasz, że krach cywilizacji będzie tak gwałtowny i radykalny, to po co ci słuchawki i karta bankomatowa, nie mówiąc już o telefonie?

[@miedziakmiedziak3137]

@@wlodekhrakallo4105 taka że sam to krzesiwo wykułem oraz taka że jak już wspominałem lubię się nim bawić, a zippo w benzynie odparowuje po 1-2 dniach i ci spodnie/plecak/kurtka wali benzyną no i ta benzyna ma wypływ na twoje zdrowie jak cały czas przebywasz w jej oparach. Jasne gazowa, zapalniczka najlepsza ale pytanie było jakie jest nasze edc a nie co jest najlepsze. Słuchawki są do telefonu na którym mam muzykę a w razie jak by karta nie działała to jest banknot. Czytaj pan ze zrozumieniem.

[@swoboanerges462]

Jak nie masz EDC w głowie to i plecak 20l,pudełko survival,nerka,torba nie pomoże,w zależności od sytuacji w biegu zgromadzisz wszystko co potrzebujesz o ile masz "porządek w zagrodzie" lub jesteś zorientowany tam gdzie przebywasz,wiedzą i czas zawsze weryfikuje👊,pozdro

[@Noz_-og3sz]

U mnie zawsze jest butelka wody albo soku, telefon i portfel, tubka super glue, chusteczki do okularów, torba z nożami kuchennymi, latarka, krem do rąk, dezodorant, słuchawki, zegarek i ubranie robocze

[@DJKordianBaran]

Mieszkam w kamperze więc moim edc jest po prostu kamper

[@TB-dp8yp]

To Ty jestes EDC Twojego campera

[@pemekd6369]

a tez napisze - codziennie nosze to wszystko w nerce: 1 rzeczy ktore faktycznie mi sie przydały i przydają: folder, latareczka, guma fitnesówka, skladana siatka na zakupy, gaziki do dezynfekcji, gaza wyjalowiona, plastry, pomadka, gumy do zucia, niezbednik ( tak nosze skladany stalowy spork ze soba codziennie odkad jebane unijne tekturowo bambusowe widelce mi sie w barze powyginały na frytkach), maseczka kovidiańska, bandanka do smarkania, nawilżone chusteczki antybakteryjne 2 przydasie choc sie jeszcze nie przydalo: gaz, kondon, rekawiczki nitrylowe, chusteczki dekontaminacyjne, zapalniczka, 2 tabsy do uzdatniania

[@kawula3958]

Ja kiedyś chodziłem z folderem ale doszedłem do wniosku że to głupota. Zdecydowanie u mnie bardziej zdaje egzamin scyzoryk vicka. Zrobisz to samo co folderem w codziennych sytuacjach (otwarcie paczki, ucięcie sznurka itp) plus jeszcze masz wiele innych narzeczy i funkcji a rozmiar i ciężar mniejszy :)

[@daniel-prawy]

Witam,przy sobie zawsze , nóż składany,gaz, zapalniczka, krzesiwo,portfel uzupełniony,telefon. W aucie większy nóż, bejsbol,br. krótka,apteczka,folia,i na pewno jeszcze coś by się tam znalazło . No i w mojej skrytce polowej pełny zestaw ewakuacyjny duży i jeszcze większy + w innym miejscu żywność konserwowa własnej produkcji ,a w kolejnym produkty żywnościowe. Tak już od b. dawna. Aaaa,i zapas paliwa . Pozdrawiam

[@RetroLab1]

Już dawno nikt się nie bawi w jakies EDC, nikt tego głośno nie powie, ale najważniejszy gadżet EDC to smartfon i każdy to wie tylko wtedy nie ma tego klimatu taktyczno-survivalo-preperskiego, w smartfonie mapy offline, gotówka w kieszeni, jakiś mały Victorinox, a jak wychodzimy z nerką to do niej powerbank, bo znowu ---> jak mamy działający smartfon (najlepiej w jakimś pancernym etui) to większości przypadków się "uratujemy" i mini apteczka w małym worku strunowym, taką apteczkę nawet możemy włożyć do portfela, tyle. Kanały survivalowe i edc np te amerykańskie, muszą pokazywać nowe gadżety i stwarzać poczucie że jak tego nie masz przy sobie to po Tobie :D i typiarze chodzą z leathermanem plus folder, dwie latarki (bo przecież 2 is 1, 1 is none) itd a te kanały muszą zarabiać i dodawać co chwile nowe treści.

[@tommuc8538]

Bez victorinoxa i komórki dalej niż kilometr z domu się nie ruszam a gdzieś dalej to edc dostosowuje do tego gdzie ide.

[@darekwalczak6373]

W obecnym czasie, nóż, ogień, kasa i telefon wystarczą. Będąc oczywiście w zasięgu cywilizacji. Wybierając się gdzieś na odludzie, ubranie i podstawowe rzeczy na 24h.

[@selwiczavd1002]

W moim plecaku są chusteczki bo nie wiadomo kiedy cię przyciśnie długopis a w spodniach scyzoryk i zapalniczka

[@Forest-Man007]

U mnie nawet gdy idę 500 m do lidla tylko sredniej wielkosci ostry folder, uzywam plecaka edc 15 litrow na krótkie spacery do lasu w srodku podstawowo duzy noz , krzesiwo i apteczka , folia termiczna itp , na nocke 45 litrow plecak na kilka dni 65 litrow ale uważam że warto będzie zainwestować w coś okolo 90 litrow by wyleźć na dłużej i zabrac zabawki , których nie potrzebuje a mam ochotę użyć

[@AdmK4mb]

Nerka, portfel podobne coś jak Ty masz, karambit, multitool, zapalniczka, plastry, mini chustczki ze srodkiem dezynfekującym, powerbank.

[@666marq]

Ja mam edc glocka, reszte sie ogarnie dzieki temu edc jakby co.

[@eRKa1974]

Cześć, u mnie podobnie jak u ciebie, tj. kiedyś w swoim EDC miałem prawie wszystko, od paracordu po plastry i inne "mast have" Parę lat temu zrobiłem rewizję EDC i mam spakowane to co zmieści się w Soloniacu 14x10cm, który wożę w plecaku, czyli praca - dom. A 100% ze mną zawsze jest telefon (podpięte w nim karty bankowe), kluczyki od auta, z przypiętym victorinoxem (ten malutki) Z zapalniczką niestety mam problem bo nie palę i często zostaje w domu. Edit: zapomniałem jeszcze o zegarku gdzie mam kompas i inne outdorowe opcje w nim. Pozdrawiam.

[@nanukbigwithe]

mam kila rzeczy w aucie czego nie wozi Kowalsky, w domu też mam kilka niepopularnych zapasów ale jako takiego edc w plecaku nie posiadam. znając życie jak gówno wpadnie w wentylator to akurat tego jednego dna ze wszystkich tych kilku tysięcy w którym to miałeś miał tego nie będziesz bo np.... zapomnisz

[@Damiano208.1]

Fajny ten mini plecak gdzie kupiłeś ?

[@Lewita777]

To samo. Dobry multitul weatherman zapalniczka I mała latarka

[@wojciechzelazo7703]

Fajny mały plecaczek albo nerka. Ciekawe jaka firma. Jakiej firmy no ż na filmiku?

[@sebastiankulik6894]

nerka, folder, 2 zapalniczki, telefon, chusteczki nawilżane ;), linka 10m, latarka mini, długopis, notes, ponczo "nieprzemakalne" a bo zapomniałem mały vic

[@ss20bum]

Fajki i ograniczenia zasięgów? Nie wiedziałem.

[@miosznowinski8144]

Nie ma się co rozpisywać ale po ostatnich rewelacjach dokładam do edc deskę do prasowania 👍

[@zizispontan]

Bo tak naprawde to całe edc survivalowcow youtubowych to działa na bazie zabawy,hobby a tak naprawde to nigdy sie nie przydaje w życiu i nikt z tym nie chodzi. To tylko taka pasja,ponagrywać,pobawić sie,składać rzeczy do edc kompletować i kolekcjonować gadzety edc a w praktyce to nikt to nie nosi ze sobą

[@zizispontan]

Ja przy kluczykach od auta mam klucze od domu do tego mam latarke,scyzoryk,mały brelok typu gaz obronny i saszetke wielkosci paczki zapałek a tam w niej husteczka do gazu,pare banknotów zapalniczka mini i 2 plajstry opatrunkowe moje edc ktore od paru lat nosze ze sobą

[@robertpoturalski4277]

Telefon, klucz auto dom, bryloczek rozwalacz szyb resqme, karty, lekki kółek drewniany

[@kamratddz]

Ja działam w branzy budowlanej i wszedzie poruszam się autem wypchanym sprzętem wiec tam jest wszystko co pozwoli mi przetrwać 😂ale mam też zawsze w aucie torbe gdzie jest np nóż,latarka, taśma pakowna,zapasowa bielizna,zapalniczki,woda i wiele innych rzeczy. Torba leży za fotelem kierowcy zawsze. W kieszeni zawsze jest scyzoryk, portfel z kasą i telefon nawet jak wychodze z psem na spacer

[@THCTHX]

ja nawet nie wiem co to jest te edc 😅 pewnie wstyd skoro śledzę kanał, ale ja to totalnie w tych pojęciach to dętka jestem 😄

[@staryznory]

Ja dziś domyśliłem się co to jest Folder - składany nóż. EDC - to są przedmioty, które masz codziennie przy sobie wychodząc z domu. Dźwigasz je bo mogą się przydać. Kiedyś to był tylko składany scyzoryk, parę drobniaków, a z tyłu grzebień i lusterko. Czasem jeszcze płócienna chusteczka do nosa e tą sprawę załatwiało się na dwa palce.

[@THCTHX]

@@staryznory z tym nożem to i ja, ale teraz już wiem co to, a w sumie to upewniłeś mnie w tym, bo tak to wyglądało z opisu, ale jednak pewności żadnej, dzięki

[@radosawskrzypczak1078]

Poza różnymi wynalazkami moich przedmówców dodatkowo zawsze przy sobie noszę klucz U2F

[@solidether00]

Mój jak dotychczas minimalny Codzienny Zestawix Noszeniowy to scyzoryk. Pomijając telefon czy portwel. Ale pracuję ciężko nad poszeżeniem tego zestawu.

[@dzikgh3]

moje edc to po prostu składany scyzoryk, na pijackie wypady z kumplem w teren na ognisko to plecak z toną nawozu zwierzęcego i co o dziwo co wypad jakaś jedna dziwna rzecz jest potrzebna, dla realnej pomocy albo fanaberii typu ,,,ee mam pomysł, dawaj zrobimy.... :D'' bo tak realnie okolice to się zna w promieniu tych 35km (jazda na motocyklu po okolicy bardzo dużo daje a i w wtedy plecaczek biorę) więc po co się oszukiwać, wystarczy jakiś sprawdzony scyzoryk, zapalniczka, chusteczki

[@_______MCK._________]

Ja mam do kluczy doczepiany scyzoryk victorinox i latarkę i to tyle . Na co dzień victorinox no i portfel telefon

[@moont3_X0]

Podstawa podstaw: telefon, victorinox, zapalniczka, fenix, klucze

[@KrystekKrystekPL]

Edc się przydaje tak często , że prawie nigdy 😅

[@JustClassicStuff]

Za to ponczo przeciwdeszczowe podlega prawom Murphiego nazbyt rygorystycznie: raz wyjątkowo nie weźmiesz - i pada.

[@jannowak1283]

i oby tak pozostało

[@The09041951]

Moje EDC to paczka fajek i gotówką .

[@kiksonkiko5174]

prawdziwe edc nosze w głowie z Bogiem

[@agenturawubekistanie]

Broń to podstawa

[@bartekkocinski3736]

Szkoda że nie można w komentarzach zdjęć załączać załączać

[@cowboy_trucker]

Najlepszym edc są diementy albo złoto lub waluta powszechnie uważana przy sobie.

[@KrzysztofŻuk-f8p]

Ja mam nerkę i dokładnie identyczną torbę zrywaną jak ty

[@wierzbe]

Torba foliowa , chusteczki , plaster , nóż , zapalniczka i tyle . bycie gotowym na inwazje zombi to takie trochę bezsensu - targanie tony klamotów :P