Jedź bezpiecznie odc.723 (Kolejne wsparcie dla zdających egzamin na prawo jazdy w Oświęcimiu)

[@PiotrPilinko]

"Musimy wiedzieć, żeby pojechać potem prosto ustawić się przy lewym krawężniku"... Zgodnie z intuicją i przepisami, należy skręcać od prawej krawędzi w prawo. Tutaj, na szczęście, nie ma problemów z bezkolizyjnym skrętem w prawo od lewej krawędzi (lewego pasa ruchu). Problem w tym, że aby pojechać tam gdzie chcemy MUSIMY znać to skrzyżowanie, inaczej mamy niewielkie szanse na jego prawidłowe pokonanie - a to oznacza, że oznakowanie, jest delikatnie mówiąc "zadnie"...

[@PiotrPilinko]

@@mayksiaze696 Nie wiem jak jeździsz, ale jak nie wyprzedzam/omijam/skręcam w lewo/zawracam, to staram się bezsensownie nie okupować lewego pasa, jeśli prawy jest wolny. Przy takim założeniu i braku wcześniejsze wiedzy, że po skręcie w prawo będę mógł zająć wyłącznie prawy pas ruchu i nie uda mi się z niego przebić nigdzie indziej pewnie musiałbym zawrócić powtórzyć manewr, bo jak zauważyłeś prawidłowego oznakowania brak... Jakoś małopolskie jest złośliwie najeżone takimi dziwnymi rozwiązaniami: może i we Wrocławiu nawierzchnia jest nie najlepsza na wielu ulicach, ale znaków akurat nie brakuje.

[@bromar2573]

Można by poprowadzić linię prowadzącą od osi drogi wyjazdowej. To by coś pomogło.

[@bromar2573]

@@mayksiaze696 o jaką tablicę chodzi .

[@TomdexPL]

3:09, a co z faktem, że nie ma opcji, żeby wjechać na ten pas nie najechawszy na linię ciągłą... Przecież za to też może oblać...

[@ttomek7472]

@@Serpher1 Wtedy musi powiedziec egzaminatorowi ze inaczej sie nie da i tak musi przejechac i za to nie obleja

[@TomdexPL]

Nie, wtedy należy pojechać w prawo, normalnie i powiedzieć egzaminującemu, że ze względu na możliwe naruszenie linii ciągłej ze względu na gabaryty auta pojechałem tak, a nie inaczej. Jeśli egzaminator powie, że możesz naruszyć w tym wypadku to za drugim razem możesz tak zrobić. W żadnym wypadku nie pojechałbym pierwszy raz najechawszy na linię ciągłą, no chyba, że przed skrętem spytałbym się egzaminatora czy tak mogę.

[@ttomek7472]

@@TomdexPL co by nie bylo zapewne juz maja tam instruktorzy wyuczone zachowania egzaminatorow i jestem pewiem ze ustawiaja sie przy lewej i skrecaja lekko po ciaglejj i zapewne nic sie nie dzieje . Zapewne to niezgodne z przepisami ale tak tam pewnie jest i tyle . Gorzej z ludzmi ktorzy nie znaja miasta w ogole i pytanie dlaczego mialbym oblac egzamin gdyby mnie tam egzaminator puscil raz drugi trzeci i dalej bym jechal od prawej krawedzi i tyle uwazam ze ci ktorzy tam malowali te pasy to nie bardzo sie postarali a egzaminy swoimi odrebnymi przepisami pewnie tak kaza i tyle

[@TomdexPL]

Nie wiem, jakie panują zasady w tym WORDzie, ale w Lesznie, gdzie zdawałem wiele kategorii jedno wiem na pewno - NIGDY nie można naruszać linii ciągłej, NIGDY. No chyba że jedzie pojazd uprzywilejowany, wtedy to wiadomo. I każdy egzaminator jest inny, jeden obleje, drugi powie, że to dopuszczalne w tym wypadku, można tylko zgadywać, dlatego ja osobiście radziłbym się zapytać przed skrętem, czy mogę najechać, bo ze względu na gabaryty pojazdu oraz promień skrętu nie jest się w stanie skręcić nie najechawszy na linię ciągłą, jak powie "tak" to skręcasz, jak powie "nie", albo "ty zdajesz, powinieneś wiedzieć co zrobić w takiej sytuacji" to w żadnym wypadku bym nie pojechał tam prosto, tylko skręcił normalnie w prawo.

[@MishotPL]

Pominę oblewanie za najechanie na linie, czy to ciągłą, czy podwójną ciągłą, co wg mnie jest śmieszne (przy manewrach, nie zwykłej jeździe) ale teraz tutaj się miło dywaguje o pytanie egzaminatora czy można najechać na linie, gdy prawko się już posiada od x lat, ciekawe ilu by tak się pytało, jak ZAWSZE jest się pod wpływem stresu...

[@arturrokanguro]

Panie Marku, w odniesieniu do pierwszego skrzyżowania w dzisiejszym materiale - skręt od lewej krawędzi jezdni. Nawet w prezentowanym przez Pana "prawidłowym" sposobie pokonania tego skrzyżowania (3:09) widać, że najeżdża Pan przednią osią pojazdu na linię ciągłą. W przypadku dłuższych pojazdów, wykonanie szerokiego łuku też nie gwarantuje możliwości prawidłowego wykonania skrętu. Co więcej, wydaje mi się że - czysto teoretycznie - kursant powinien móc zdać egzamin bez znajomości schematu drogowego miasta, a jedynie znając zasady poruszania się w ruchu drogowym. Wobec powyższego uważam, że wymaganie od kursanta na egzaminie wiedzy, iż w tym wypadku powinien wykonać skręt od lewej krawędzi jezdni jest zupełnie bezpodstawne, a wina leży po stronie organizatora ruchu. Pozdrawiam serdecznie.

[@RaJoFoca99]

Zgadzam sie w 100% ale niestety tak to u Nas wygląda - organizator ruchu spier... skrzyżowanie i wykorzystuje to egzaminator oblewając zdających - jaki to ma cel? Statystyczne obniżenie zdawalności ośrodka? Czy w życiu, w trakcie jazdy ktoś się będzie tym przejmował będąc 1 raz w Oświęcimiu? Nie. Przeklnie pod nosem "co za poj...ne skrzyżowanie" po czym przez ciągłą pojedzie tam gdzie ma zamiar jechać, bo system nauczania kierowców jest do egzaminu, nie do jazdy - nic dziwnego, jaka infrastruktura drogowa, takie nauczanie. W każdym mieście znajdują się takie pułapki na kierowców.

[@pawex84]

Ja odniosłem wrażenie że wszystkimi kołami najechał na ciągła

[@juuulek]

pawex84, odniosłeś złe wrażenie ;) tylko prawymi ;) arturrokanguro, tak, to skrzyżowanie jest spierniczone przez organizatora mocno, ale to nie usprawiedliwia przejechania z prawego pasa na wprost; odrębną kwestią jest to, że jeżeli egzaminowany po raz pierwszy jest w tym miejscu, wg mnie nie powinno mu się zaliczyć błędu, jeśli wbrew poleceniom egzaminatora na tych światłach skręci w prawo RaJoFoca99, tak, może wydawać się niesprawiedliwe, że tam, gdzie "zwykły kierowca" będzie miał taryfę ulgową, egzaminowany dostanie "duży błąd" i obleje egzamin; zauważ jednak, że inną kwestią jest, jeśli doświadczony kierowca sprawnie zmieni pas (po ciągłej) nie narażając nikogo ani nie utrudniając nikomu innemu jazdy, a inaczej jeśli ktoś spowoduje zagrożenie, wymusi pierwszeństwo etc.; inną kwestią jest to, że kurs ma uczyć przepisów (niekoniecznie ich stosowania) oraz precyzji, dlatego czasem wydaje się absurdalny; jeśli ja znalazłbym się na tym skrzyżowaniu na tym prawym pasie (chcąc jechać na wprost), to zapewne zrobiłbym, jak mówisz, ale nie jeśli np. na lewym jechałby sznur aut :)

[@arturrokanguro]

​@@juuulek, jeśli chodzi o jazdę na wprost to zgadzam się z Tobą - spieprzone skrzyżowanie które uniemożliwia zajęcia odpowiedniego pasa nie daje pozwolenia na jazdę w innym kierunku z pasa, który na to nie zezwala. Co do kwestii zaliczenia błędu - uważam, że w tym miejscu egzaminatorzy nie powinni nakazywać dalszej jazdy na wprost (bo infrastruktura tego nie umożliwia), a jeśli już do takiej sytuacji dojdzie, błąd nie powinien być zaliczony, bez względu na to który raz jest w tym miejscu egzaminowany. Chyba że kierujący osobówką ma obowiązek robić "odbicie w lewo" jak ciężarówka w takich sytuacjach.

[@cytrynowy_melon6604]

@@RaJoFoca99 Tak, widać że wordy i mordy chcą tylko oblać, bo jakiś dziwnym trafem ich ulubione skrzyżowania to te źle zaprojektowane. Jak zdawałem egzamin w nowym Sączu, to gość kazał mi jechać na parking osiedlowy, na którym zarośnięty drzewem stał znak ,,zakaz wjazdu dla nauki jazdy". Oczywiście nie zdałem, a znak można było zauważyć dopiero po zatrzymaniu się.

[@demkodemko5481]

W sumie to Pan Dworak też przejechał przez ciągłą jak chciał wykonać "jedź prosto" to skrzyżowanie jest w sumie zwykłą pułapką na zdających prawo jazdy Co do strzałki to w sumie nie problem tego miejsca a nie znajomości przepisów. I ostatnia sytuacja, tutaj bardzo mocno wychodzi nieobycie osób uczących się (żeby nie było, sam robię błędy na drodze, al;e tym mniej im więcej jeżdżę)

[@SeboSist]

Kursanci tłumaczą się tak samo jak kierowcy co dostają mandat. "Ale była strzałka"

[@STACHUrka]

Rozumiem że jest nieosiągalne wysłanie pisma przez WORD do zarządcy drogi w Oświęcimiu aby kawałek tej linii ciągłej usunęli lub zabalowali na czarno co spowoduje jej skrócenie i dodanie jednej linii przerywanej? Uwaga, niespodzianka, ja takie pisma wysyłam dość często i działają, zarządcy często nie mają pojęcia że coś jest złe i chętnie poprawiają.

[@areksolarz9903]

WORD nie wyśle pisma bo zarabia na oblewaniu kursantów, a takie miejsca to dla nich żyła złota.

[@Matticitt]

Wiem, że teraz egzaminator nie może wydawać poleceń pułapek ale ja tak bym to zinterpretował. Nawet od lewej krawędzi nie da się tam wykonać skrętu nie najeżdżając na absurdalnie długą linię ciągłą. Dla mnie byłby to oczywisty znak że pojechać stamtąd prosto się nie da po prostu, a jakbym próbował to po najechaniu na tę linię spodziewałbym się przerwania egzaminu. Dodatkowo, nie uważam aby należało znać wszystkie skrzyżowania w każdym mieście aby móc jeździć samochodem. Jeśli skręcę tam spod prawej krawędzi i znajdę się na pasie do skrętu w prawo to tak jest - nie miałem innej możliwości i nie powinno się to kończyć zakończeniem egzaminu. Jak dla mnie wygląda to jakby egzaminatorzy znaleźli sobie miejsce do udupiania kierowców. Dno dna po prostu.

[@Szakal87]

Taka mała uwaga: do skrętu w lewo najlepiej ustawiać się z wyprostowanymi kołami, a z tego co widzę prowadzący ma zwyczaj z już skręconymi. Czym skutkuje nie stosowanie się do tej zasady przy najechaniu na tył przez inny pojazd można znaleźć na YT.

[@riesling5771]

Miał wyprostowane, przed ruszeniem skręcił.

[@dawids6006]

3:09 , 3:37 No dobrze tylko że częściowo najeżdża na zaczynającą się już linię ciągłą na którą nie wolno najeżdżać bo jak sam Pan Dworak kiedyś mówił że ciągła linia to tak jakby był to mur? I tak może powiedzieć egzaminator i może o to w tym wszystkim chodzić że wjeżdża się w pułapkę bez wyjścia bo zajmujesz lewy pas bo to że skoro jest to wyjazd z jednokierunkowej i tylko nakaz skrętu w prawo oraz 2 pasy ruchu do wyboru po skręcie to nie tylko zajmowanie lewej krawędzi jezdni ma sens lecz jest to obowiązek tak jechać i to wszystko się zgadza i rozumień tylko problem zaczyna się przy skręcaniu bo najeżdża się na linię ciągłą i kto wie czy o to nie przyczepi się egzaminator.Ta linia ciągła tak się na styk zaczyna ze aby na nią nie najechać to trzeba byłoby zrobić łamany skręt w prawo. Może maluchem by się dało ale nie zwykłym samochodem. 1:53 No tutaj to przypomina przykłady z poprzedniego odcinka że na wprost prawy pas zanika na skrzyżowaniu gdzie w błąd egzaminujących nie prowadzano gdyby była by ciągła linia skręcająca w prawo a nie wolna przestrzeń w oznakowaniu poziomym

[@jadwigamuller4845]

Tak to zapewne będa jechac ludzie co znają teren .. Przyjezdni staną po prawej stronie ulicy,,,

[@meritum13]

Standardowo - rączka/łapka w górę !! Jedna sugestia 8:30 przy oczekiwaniu na wykonanie skrętu (brak możliwości gdyż samochody jadą na przeciwnym pasie) zalecam nie mieć skręconych kół tzn. rozpocząć skręcanie w momencie wykonywania manewru. Dlaczego ?? Z autopsji odpowiem - oczekiwałem na skręt w lewo (Kraków, ul. Zakopiańska) zaś samochód jadący za mną z nadmierną prędkością uderzył w tył mojego samochodu - gdybym miał skręcone koła wypchnąłby mnie na przeciwległy pas na czołówkę... Pozdrawiam, MR

[@riesling5771]

Nie miał, przed ruszeniem skręcił.

[@krzysztofscira6413]

8:25 - NIGDY nie skręcamy kół w sytuacji gdy jeszcze stoimy ZWŁASZCZA gdy z naprzeciwka przejeżdża pojazd! Każde najechanie z tyłu w nasz pojazd powoduje wepchnięcie nas na przeciwległy pas i tym samym bardzo groźną kolizję.

[@sabkon]

Podobna sytuacja jest w Radomiu tylko, że tutaj macie łatwiej bo ulica jest jednokierunkowa z której wyjeżdżacie i do lewej krawędzi możecie podjechać, a ja u siebie chciałbym w lewo na skrzyżowaniu czyli na trzeci pas, a do skrzyżowania jest z ok 15 m

[@kcbbkc2672]

Skoro przepis wymaga skrętu w prawo z prawej krawędzi, a z tej pozycji można zająć tylko pas skrajny na drodze głownej uprawniajacy tylko do skrętu w prawo na kolejnym skrzyżowaniu, to egzaminator wydający komedę "w prawo i potem prosto" powinien być ukarany, a egzamin unieważniony, bo zgodnie z rozporządzeniem w sprawie egzaminowania: "§ 27. 3) egzaminator przekazuje osobie egzaminowanej polecenia dotyczące kierunku jazdy lub wykonania określonego zadania egzaminacyjnego; polecenia te nie mogą być sprzeczne z obowiązującymi na drodze zasadami ruchu drogowego lub stwarzać możliwości zagrożenia jego bezpieczeństwa;" No tak, ale lepiej jak ekspert powymyśla fikuśne uzasadnienie i wyjątki od ogólnych reguł na okazję jednego skrzyżowania, że to wina kursantów czy oznaczeń na drodze, ale NIGDY nie jest to błąd egzaminatora. Zresztą wjeżdżając z lewego pasa ekspert też przejeżdża linię ciągłą, a egzaminowani za to oblewają na skrzyżowaniach. W normalnych warunkach nikt nie musi tak przejeżdżać, gdy nie chce łamać przepisów, może sobie skręcić w prawo i potem zawrócić czy pojechać inną drogą. Podsumowanie odcinka - ciągłe można przejeżdzać jak jest mało miejsca i oblewa się gdy na nie wjedziemy gdy jest szeroko (ostatnie skrzyżowanie).

[@gregb122]

W pewnym sensie ta linia wymusza dobre ustawienie, bo z dwóch pasów niewyznaczonych skręcamy na dwa pasy oznaczone, czyli robimy to z prawego na prawy i z lewego na lewy, wiec z prawego nie powinno być możliwości skrętu na lewy pas, tak jak jest teraz, ale jakbym był tam pierwszy raz to też bym tego nie zgadł odpowiednio wcześnie by zająć poprawny pas, potrzebne są oznaczenia pasów, albo narysowanie strefy wyłączonej z ruchu aby nie było wątpliwości, że z jednego pasa możemy skręcać na oba.

[@reader80]

Dziękuję za całą serię "Jedź bezpiecznie". Czy autorzy programu mogą przypomnieć kierowcom zasady stosowania świateł przeciwmgielnych? Niestety przy obecnej aurze ludzie notorycznie oślepiają i to widzę mniej-więcej w co 4-5 aucie. Jest to mocno dokuczliwe na podmiejskich szosach pełnych zakrętów. Dziękuję z góry :-)

[@goldenstate9550]

Kto to uczy w tym Oświęcimiu, ze kursanci będąc na egzaminie ,czyli po kursie na prawo jazdy , nie wiedza ze należny się zatrzymać przed sygnalizatorem który wyświetla zieloną strzałkę, SZOK!!!! SZOOOKKKK

[@D-Ogi]

Pewnie ktoś zdawał PJ po utracie uprawnień i ominął etap szkolenia :)

[@pawepawe160]

@Kamil Oroń kurs nie uczy jeździć ale uczy jak zdać egzamin

[@Pri0ryt3t]

@@pawepawe160 Co ty za pierdoły opowiadasz ? Chyba że na polu się uczyłeś, między bruzdą a kartoflami. Podstaw i zasad trzeba nauczyć jak ruszanie, zmiana biegów, płynna jazda, obserwacja, zmiany pasów, kultura jazdy itd. itd. I oczywiście pokazać gdzie są skrzyżowania pułapki żeby na egzaminie nie dać się złapać ale to już cwaniactwo WORDU się kłania. Później każdy jeździ po swojemu ale i tak zasady jakby nie patrzeć trzeba przestrzegać, niektóre nawet obowiązkowo.

[@ttomek7472]

Jezeli ja nie znam miasta i wiem ze jest jednokierunkowa to skrecajac w prawo ustawilbym sie do prawej strony . Skad mam wiedziec ze ktos tam narysowal linie ciagla za dluga i chcac jechac prosto musialbym przekroczyc ta linie . Pan pokazuje jak zdac egzamin bo tak maja sie wyuczyc i koniec a teoretycznie to lamanie przepisow . A co z ludzmi ktorzy nie znaja miasta np ja?

[@ziuru1miechow]

Powinni skrócić tą ciągłą linię i by było po problemie.

[@ttomek7472]

@@ziuru1miechow no oczywiście . Tu tylko i wylacznie wina zarzadcy drogi , teoretycznie nie da sie tam wjechac na ten pas nie lamiac przepisow . czyli trzeba jechac tylko i wylacznie w prawo , ale egzamin egzaminem , prawo prawem i tak u nas w Polsce jest

[@RaJoFoca99]

W Polsce uczysz sie do egzaminu - niestety. A jak juz zdasz prawo jazdy to jedziesz przez ciągłą. Tyle. Przez taką infrastrukturę drogową każdy właśnie jeździ jak chce, nie ma poszanowania do przepisów i znaków.

[@lucynaryko9258]

tylko że tam jest jednokierunkowa z nakazem skrętu w prawo więc nie trzeba się ustawiać do prawej strony bo nie ma możliwości skęcania w lewo , tym bardsziej jeśli nie chce się wjechać na pas do skrętu w prawo .

[@tadekrafa4121]

W niektórych miastach P.Marku w nocy np. Jest wyłączana sygnalizacja i w tedy obowiązują znaki rzecz jasna.

[@andrzejfratczak8188]

tak na marginesie to jak pan tłumaczy lewoskręt że najbliżej lewej krawędzi ok, to że egzaminowani się nie ustawiają tak może być fakt ze egzaminator może sie przy... ze najechał na linię ciągłą . Niestety wielu w Wordach szuka dziury w całym

[@nhart-cm4xc]

W Krakowie zikit też maluje za długie linie ciągłe, np. wyjazd z M. Dąbrowskiej na JPII. Na lewy pas ciężko wjechać gdy prawy jest zajęty.

[@Kuba12664]

3:24 tam jest nie realny taki przejazd aby na ciągłą nie najechac chcąc potem prosto jechac

[@HavranekRT]

Egzaminator w takie miejsca nie powinien przyjeżdżać 0,56. Jeśli już wjedzie na taką drogę i chce dalej jechać prosto: powinien wydać polecenie proszę skręcić w prawo od lewej strony.

[@krzysztofanonim2879]

w 3:12 pokazywał pan jak poprawnie skręcić aby potem prosto pojechać i wie pan co?? pomimo iż pan podjechał do lewej strony jezdni przed skrętem to w czasie tego skrętu i tak pan najechał na linię ciągłą!! no ale się nie dziwie ponieważ źle w tym miejscu namalowane są linie, a z jednokierunkowej jak skręcamy w prawo to jasno w przepisach powiedziane jest o tym że trzeba samochód przed skrętem ustawić do prawej strony, a więc z tego wynika, iż na egzaminie wolno najechać na tą ciągłą, ponieważ nie ma praktycznie innej możliwości wymanewrowania tak by nie najechać na tą linię, i o tym egzaminatora poinformujmy przed skrętem w prawo a następnie jeśli każe jechać na wprost, należy egzaminatorowi powiedzieć wyraźnie iż: w związku z tym że linia ciągła nieprawidłowo jest umiejscowiona i w związku z tym iż nie mam możliwości wymanewrować pojazdu tak by nie najechać na linie, w tym momencie muszę najechać na linię ciągłą i tyle w temacie i do widzenia, nie ma prawa oblać, bo to ewidentnie błąd tego co tą linie namalował

[@krzysztofanonim2879]

@@skrecwlewo8206 to sobie zobacz że w tym przypadku jest inaczej i do skrętu w prawo ustawia się do lewej strony jezdni :) mimo że to przecież jednokierunkowa tak??

[@wiezyczkowata]

linie jakie były takie są 4 lata później, ciekawe czy to tak specjalnie żeby ludzie egzaminu nie zdawali

[@margplsr3120]

dziwne ,ze chlopak nie slyszal. ze nalezy sie zatrzymac na strzalce i upewnic - to podstawy przeciez a on robi egzamin? chyba sie uczyl dopiero ale brzmialo jak egzamin.... ale nawet jezeli... cokolwiek czlowiek nie poczyta nie ogladnie (juz nie mowie o kodeksie) to sprawa oczywista przeciez

[@pablopablo4208]

Kto zna wszystkie skrzyżowania we wszystkich miejscowościach? Skąd mam mieć informację że mój pas zaraz będzie przeznaczony wyłącznie do skrętu a ja nie będę miał możliwości jego opuszczenia?

[@mlody_kierowca]

4:49, 6:18 Przerywanie egzaminatorowi . . . 7:13 Jazda dwoma pasami + blokowanie

[@ukaszdudek2294]

Gdybym nie widział, to bym nie wiedział jak się ustawić do skrętu w prawo. Szanowni Państwo, to jest patologia! Z drogi jednokierunkowej skręcając w lewo ustawiamy się po lewej.

[@D-Ogi]

Ale wszędzie tak jest. Nie tylko w Oświęcimiu. W Krakowie z co drugiej jednokierunkowej się tak wyjeżdża.

[@olokolo4569]

jeśli wyjeżdżasz z jednokierunkowej o dwóch pasach w ulicę gdzie możesz zając dwa pasy ruchu i chcesz wjechać na lewy pas, to patologią będzie jeśli zrobisz to z pasa prawego. Tutaj oczywiście nie to jest meritum sprawy, bo chodzi o to, że kierujący nie mają wiedzy, że należy wjechać na lewy pas.

[@wojtek_sanitarnik]

Panie Marku proszę, apeluje o kolejne odcinki pokazujące prawidłową jazdę na drodze z 3 pasami ruchu w jednym kierunku. Niestety od 3 lat moich obserwacji nic się nie zmieniło. W tym temacie pamiętam tylko jeden odcinek. 5 procent kierowców jeździ prawidłowo. Niby są 3 pasy, ale prawy pas jest pusty... Przez co efektywnie korzystamy tylko z 2 pasów.

[@dawids6006]

5:44 , 6:00 A czy tutaj nie powinno się poczekać aż pieszy całkowicie zejdzie z przejścia dla pieszych? a nie ruszać już kiedy tylko opuści pas ruchu na którym się znajdujemy?

[@krzysiekkrzych1654]

Nie trzeba

[@margplsr3120]

taki skret w lewo tez oczywisty - skrecasz , czekasz , a inni moga sobei jechac kolo ciebie

[@Hubert4515]

spróbujcie zdać w łomży xD tam jedziesz 10m i kończysz z pozytywnym

[@wojtek_sanitarnik]

Co w przypadku kiedy wyprzedzamy z prawej strony pojazd skręcający w lewo (jesteśmy na klasycznym skrzyżowaniu drogi z pierwszeństwem z drogą podporządkowana prostopadle i jedziemy na drodze z pierwszeństwem) a z naprzeciwka pojazd również skręca w lewo inie widzi tego że wyprzedzamy po prawej stronie. Dochodzi wówczas do zderzenia pojazdów. Kto w tym momencie zawinił? Oglądam program od kilku lat ale takiej sytuacji jeszcze nie omawiano.

[@Lolalexz00]

na skrzyżowaniu nie wolno wyprzedzać - jeżeli ruch nie jest kierowany

[@andrzejfratczak8188]

jak się zdawalność poprawiła to was WORD przeklina :)

[@BoluKa-oy9pe]

Czyli trzeba uczyc sie na pamiec?osobiście na egzaminie mialem podobna sytuację i egzaminator zatrzymal mi auto mowic ze nie wykonalem jego polecenia to odp.ze nie znam miasta na pamiec bo nie tak bylem uczony i gdybym wykonal to polecenie to bym najechal na linie ciągłą i odziwo egzaminator powiedział ze mógł mnie wprowadzić w błąd i tak mnie poprowadzil ze wróciłem na to samo skrzyżowanie.Dodam ze egzamin zakonczyl sie pozytywnie😉

[@MrDeny105]

a mnie dziwi jak słabi są instruktorzy, że nie potrafią wpoić do głowy kursantom takich newralgicznych miejsc, jak ja miałem jazdy, to jeździliśmy w miejsca gdzie najczęściej są ludzie oblewani i które są najbardziej problematyczne, instruktor zawsze zwracał uwagę na takie mankamenty i egzamin zdałem za pierwszym podejściem, a tutaj ludzie jeżdżą jakby w ogóle pierwszy raz byli w tym miejscu

[@chocholatemilkshake4799]

Przecież nie da sie wjechać na ten pas i nie przejechać linii ciąglej. Za co jest oblany egzamin. Egzaminator wedlug mnie nie moze czegos takiego nakazać

[@maznass]

Od kiedy jadąc jednokierunkową z zamiarem skrętu w prawo dojeżdżamy do lewej krawędzi jezdni???

[@markotnymakaron1547]

Ale tam jest nakaz skrętu w prawo. Z tej konkretnej ulicy nie da się skręcić inaczej. Tym samym od lewej czy od prawej krawędzi, ale TYLKO w prawo.

[@kondi585]

Myślę, szukam i znaleźć nie mogę. Nie wjeżdżając na skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną ze względu na jego zakorkowanie powinniśmy poczekać przed sygnalizacją świetlną czy za, na wysokości krawężników. Dziekuje z góry za pomoc.

[@Agnieszk.a]

Moim zdaniem lepiej poczekać przed sygnalizatorem, wtedy masz dobrą widoczność, co do zmieniających się świateł. Jeżeli masz dobre wyczucie, refleks i potrafisz się szybko zorientować jak i kiedy zmieniają się światła nie widząc sygnalizacji, to możesz stanąć na wysokości krawężników. Ale ta opcja jest raczej wtedy, kiedy już przekroczyles linie sygnalizatora, i jednak nie zmiesciles się żeby wjechać na skrzyżowanie, a już zmieniły się światła i nie możesz się cofnąć. Wtedy już raczej stoisz i czekasz tam z braku innych opcji. Jeśli nie zdazyles przekroczyć linii sygnalizacji, bo tyle było aut, to po co się tam pchać... 🙂 Oczywiście nie dopuszczamy żeby czekać na przejściu dla pieszych na kolejne światła

[@kopystka87]

niestety wiele skrzyżowań w Polsce to swego rodzaju łamigłówki i pułapki - jest duże prawdopodobieństwo że dwóch kierowców zinterpretuje je pod wpływem chwili inaczej i już mamy kolizję... nigdy nie jeździłem po Oświęcimiu i po obejrzeniu tego materiału stwierdzam że istnieje prawdopodobieństwo że będąc pierwszy raz na tym skrzyżowaniu pokonałbym je źle. Za tą kasę którą płacimy w podatkach i ubezpieczeniach myślę że zasługujemy na coś bardziej przemyślanego...

[@sovi3t356]

A tam na tym skrzyżowaniu ze strzałką warunkową, za nią jest jeszcze linia bezwzględnego zatrzymania. Czy zatrzymujemy się wobec tego drugi raz, tym razem za strzałką?

[@vytah]

Sama kreska nie nakazuje zatrzymania, tylko mówi, którego miejsca dotyczy znak stopu. Jak jest zielona strzałka, to trzeba tylko ustąpić pierwszeństwa

[@TheYouDejmien]

7:15 Nie dziwię się kursantom. Wolą się tam ustawiać dalej od osi jezdni. Nikt nie chce być staranowany przez rządowe BMW :):):):)

[@Lolalexz00]

oo prawda, o tym czarnym bmw które wyprzedzało najeżdzając na ich pas ruchu, to już nie wspomnieli.. A na skrzyżowaniu wyprzedzać nie wolno!

[@THU31]

Niezwykle podchwytliwe miejsce. Jadąc tam pierwszy raz w życiu byśmy nie pomyśleli żeby ustawić się na lewym pasie jednokierunkowej skręcając w prawo. A dopiero na końcu tej jednokierunkowej widzimy jak przebiegają pasy na drodze głównej.

[@a79rtur]

Dlaczego w przypadku działającej sygnalizacji kzbin.info/www/bejne/mYewmIlsjbGMqtU jedziemy bez zatrzymania przed linią ciągłą, natomiast w przypadku nie działającej sygnalizacji kzbin.info/www/bejne/mYewmIlsjbGMqtU jednak musimy się przy tej samej linii zatrzymać ?

[@MrCzokapik]

Ponieważ sygnał zielony zezwala nam na wjazd na skrzyżowanie, a także dlatego, że zgodnie z hierarchią najpierw należy stosować się do sygnałów pokazywanych przez osobę kierującą ruchem (co tutaj nie ma miejsca), dalej do działającej sygnalizacji świetlnej, a w dalszej kolejności do znaków pionowych i poziomych.

[@vytah]

Linia zatrzymania sama z siebie nic nie znaczy, jedynie wyznacza miejsce, którego dotyczy znak stopu. Jak znak stopu nie obowiązuje, to i linia jest zupełnie bez znaczenia.

[@przemysawpiorkowski9370]

Prze przejściem linie za długie a za przejściem za krótkie - co za ludzie tam pracują.

[@crachbandecut4506]

Ciągła to nie krawężnik.

[@ryszardp7751]

Nawet wytrawni kierowcy by się pogubili!!!

[@21yarpen]

W przypadku pierwszego prawo-skrętu, ja tam nie widzę nawet z lewego pasa szansy by wjechać na lewy pas tej drogi. Liniia ciągła jest zdecydowanie za długa na taki manewr. Plus to że nikt nie może od nikogo wymagać takich detali krajoznawczych. W prawo skręca się z prawej strony, człowiek nie wróżka i nie musi wiedzieć że ma się tu ustawić inaczej. Po co w ogóle robi się egzaminy w tak niedorobionych miejscach. Czy stanie się coś jakby przekroczył linię w tym miejscu i wjechał z prawego na lewy? Nic by się nie stało. A kursant jak nie pojedzie tak źle pojedzie. Jakieś testy na asertywność czy coś? Pojedzie na prawy pas -> źle bo nie pojechał prosto. Spróbuje zmienić pas za przejściem -> źle bo łamie przepisy nakazu jazdy (choć de facto naprawia tylko głupie rozwiązanie tego skrzyżowania, wszak wcześniej nie mógł pasa zmienić i nie mógł wiedzieć że musi). Pojedzie z prawego na lewy -> przetnie linie. Pojedzie z lewego na lewy -> nie ma pasów wyznaczonych, czy aby "na pewno" wolno wtedy z lewego w prawo? Istny test na asertywność. Bo de facto kursant powinien stanąć, powiedzieć że skrzyżowanie wyklucza jazdę na wprost i niech się egzaminator ogarnie i wymyśli inną trasę.

[@katarzynanowak9729]

Szkoda, że w Poznaniu, nie ma takich objaśnień tras egzaminacyjnych

[@boboo1054]

Są "przewinienia" podczas egzaminu, za które egzaminator bezzwłocznie kończy procedurę. Błąd, który popełnił kursant, nie pozwala na wydanie prawa jazdy i wypuszczenie "potencjalnego ... (sami sobie dopiszcie)" na ulicę za kierownicą ponad tony żelastwa. OK. Dlaczego nie zabiera się prawa jazdy za takie same przewinienia?

[@adrianbacharz1941]

Bo egzamin to robienie tego, co robisz w życiu z 120% dokładnością, żebyś potem mógł robić to samo z 90%, tak było, jest i pewnie jeszcze długo,, długo bedzie. Czy ludzie powinni podchodzić do swoich certyfikatów z podejsciem a reszte opanujesz na drodze, nie jestem przekonany, ale z drugiej strony kursu na prawo jazdy trwajacy 2-3 lata Janusz by sie powiesił po 3 wykładzie.

[@michalgodlewski]

Jest to na swój sposób logiczne, bo na tym skrzyżowaniu nie można i tak pojechać w lewo więc można wykonać skręt w prawo z lewej krawędzi drogi wjeżdżając na pas do jazdy na wprost.

[@kwiateg]

całe szczęście że to jednokierunkowa. Pół biedy. Co za zgrzewy nie zatrzymują się na strzałce? To już w przedszkolu chyba uczą..."alee była strzałka" no super super.

[@IPiotreKSC]

Kr024nn czyli pojazd do ubijania kursantów :)

[@PopekJP10]

jezdnia 2 pasowa bez lini przerywanych i mozna wyprzedzac z prawej ?ciekawe8:20

[@rafalmm]

Przeciez nie ma dwoch niewyznaczonych pasow w tym samym kierunku tylko jeden wyznaczony.

[@06mateusz12]

Dworzak dobrze mówi

[@sebastiand]

Mniej gadania więcej pokazywania

[@BAMBUZEL]

8:29 - Panie Marku, błąd karygodny. Koła już skręcone i dopiero czekamy na pierwszeństwo?! A gdyby tak ktoś lekko Pana puknął w tył to leci Pan na pas pod prąd i wypadek gotowy.

[@czaryone]

dokladnie

[@reditcompany7586]

I Panu Markowi zdarzy sie pomyłka :)

[@wojtek_sanitarnik]

Jak ktoś puknie solidnie z prawej strony to i proste koła nic nie dadzą :)

[@S-tein]

Może wziął pod uwagę, że za nim nic nie jechało?

[@iPTRiMaper]

Dodatkowo autu trudniej jest ruszyć. Na prostych kołach ruszymy dynamiczniej i mniejsza jest szansa że zdusimy silnik.

[@piotrsierzant6767]

Zatrważające jest to, że osoby zdające z takim przekonaniem mówią "ale była zielona strzałka" to jest efekt tragicznego szkolenia. Później ludzie giną na przejściach i przejazdach dla rowerzystów. Katastrofa. Apeluję o zwiększenie kwoty mandatu ze 100zl i 1 pkt karnego na 500zl i 10 punktów. Tak jak z omijaniem na przejsciach dla pieszych. Ogólnie w Polsce za małe ma daty mamy. Ludzie szybko by zrozumieli, że ich nie stać na nieznajomość przepisów. Tylko kary w górę proszę...

[@jakubmokrosinski5039]

Wydaje mi się, że sporo błędów wynika nie z winy kursantów, ale z winy instruktorów. Niezatrzymanie na zielonej strzałce, błędne ustawienie pojazdu do skrętu, czy jak w poprzednich odcinkach - nieprzestrzeganie pasów ruchu. To wina instruktorów. Jeżdżą tak jak się jeździ w Polsce -> niechlujnie, niepoprawnie, źle i według własnego widzi-mi-się. Takie programy jak ten są potrzebne, ale wydaje mi się, że bardziej potrzebna jest ponowna weryfikacja wiedzy instruktorów. I mam dziwne wrażenie, że około 50% by poległo. Z tego co widzę, jak czasem jeżdżą eLki to instruktorom brakuje elementarnej wiedzy na temat przepisów. Nic więc dziwnego, że w Polsce potem mało kto potrafi jeździć. Sam pamiętam, jak zdawałem na kategorię C, jak na naprawdę szerokiej drodze (przynajmniej 2 niewyznaczone pasy ruchu nawet dla aut ciężarowych mówi do mnie: - Jedź środkiem, aby nas nie wyprzedził. No to jeśli tak uczą instruktorzy to nie ma się co dziwić, że kursanci oblewają na jakiś pierdołach: zachowanie przy sygnalizatorach, czy jazda z prawidłowego pasa ruchu. Jeszcze tylko czekać, aż zaczną przejeżdżać na żółtym, bo przecież u nas to takie normalne, że jak zapala się żółte to się naciska gaz, a nie hamulec.

[@alcatrazep]

Niejednokrotnie widziałem jak instruktor już bez ucznia lekceważąco podchodzi do jazdy. Instruktorzy powinniście dawać przykład nawet jak już nie uczycie. Bo to podważa wasze kompetencje.

[@pkmorfofficial]

Ustawianie się do prawoskrętu przy lewej krawędzi - co to ma być? To jest karygodne. To się nazywa jazda na pamięć.

[@czaryone]

"Jak nie ma znaków - to sobie je trzeba wyobrazić" - Marek Dworak hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

[@plkamyk8836]

kolejna głupia organizacja ruchu

[@jolkalu2035]

Nie zgadzam się z decyzją egzaminatora oraz z interpretacją zachowania zdającej. Zdająca nie chciała jechać prosto z pasa do skrętu w prawo a jedynie zmienić pas ruchu na ten który uprawnia właśnie do jazdy na wprost, i wykonała w tym celu manewr zmiany pasa ruchy z prawego na lewy, na przerywanej linii. Nie rozumiem twierdzenia "linie ciągłe są zbyt krótkie". Zdająca zmieniła pas ruchu w miejscu dozwolonym.