No video

Szkoły łamią prawo?! TO NIEMOŻLIWE! 😱 | Dla każdego coś przykrego #43

  Рет қаралды 103,782

Krzysztof M. Maj

Krzysztof M. Maj

Күн бұрын

Пікірлер: 1 100
@pozolpozol
@pozolpozol Жыл бұрын
hej! tu jedna z autorek badania :)) dzięki za komplementy, też uważam że jest dobrze zaprojektowane i chciałam tylko od siebie dorzucić, że niesamowicie mnie cieszy ilość krytycznych i świadomych doświadczanej przemocy wypowiedzi osób uczniowskich, które zebrałyśmy w raporcie. system szkolnictwa w polsce promuje bierność i nie zapewnia umiejętności takich jak krytyczne myślenie, więc to naprawdę świetne że osoby i tak je wykształcają, wkurwiają się na niesprawiedliwości i domagają się swoich praw
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ooo, to mogę osobiście podziękować przeogromnie za Waszą tytaniczną pracę z komentarzy pod filmem wynika tyle tylko, że statystyka była bardzo reprezentatywna - praktycznie każda kwestia poruszona w raporcie znajduje potwierdzenie. Także i to, że ludzie boją się zgłaszać nieprawidłowości - więc fakt, że w grupie Stowarzyszenia można to robić pod osłoną anonimowości, jest bezcenny... Jeszcze raz prze ogromnie dziękuję za pracę Twoją i całego zespołu!!!
@GrzegorzOMAC
@GrzegorzOMAC Жыл бұрын
😊
@user-ji7wf5bw6h
@user-ji7wf5bw6h 11 ай бұрын
Kim są osoby uczniowskie?
@jajjo97
@jajjo97 Жыл бұрын
W naszym liceum notorycznie brakowało papieru w toaletach, jakoś od 3 przerwy. W maturalnej klasie koledzy postanowili coś z tym zrobić - jeden z kolegów, Szymon, miał klasowe alter-ego, Szymena, stworzone niejako przez resztę klasy. Po którymś powrocie z łazienki z mokrymi rękami miarka się przebrała i został wykonany pewien "performance". Koledzy z radiowęzła puścili podniosłą muzykę, do której Szymen (w czerwonej pelerynie i równie czerwonych slipkach założonych na jeansy) krokiem pełnym powagi zszedł po głównych schodach i przez cały hol uroczyście zaniósł papier do męskiej toalety. Performance tak bardzo spodobał się w szkole, że następnego dnia dyrektorka zwołała wszystkich na środek szkoły i wszystkich zaangażowanych ochrzaniła za robienie sobie jaj i podśmiechujek z poważnej instytucji szkoły.
@NadiaLevi
@NadiaLevi Жыл бұрын
Szacun dla Szymena! Prawdziwy superbohater 😄❤
@ptys_rozowy
@ptys_rozowy Жыл бұрын
Instytucja tak poważna, że aż papieru toaletowego brak, bo defekacja jest niepoważna
@zuzek9925
@zuzek9925 Ай бұрын
Na waszym miejscu zrobiłabym z tego codzienny rytuał
@izimond8852
@izimond8852 Жыл бұрын
Apropo poniżania na tle klasy, przypomniałem sobie pewna sytuację na lekcji fizyki, w której nauczycielka powiedziała do ucznia "z taką wiedzą to nie wiem gdzie ty będziesz pracować". Kolega odparł - "będę kopać rowy w UK". Nauczycielka odparła, że to średnio ambitny plan. Kolega natomiast z uśmiechem na twarzy odpowiedział - "może i średnio ambitny, ale będę zarabiać tyle co Pani, tyle że w funtach" xD
@EannieMay
@EannieMay Жыл бұрын
Mój ukochany argument licealnej wychowawczyni - "jak chcecie się sami usprawiedliwiać jak dorośli, to trzeba było pójść do szkoły dla dorosłych, to jest szkoła dla dzieci i młodzieży" ❤
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
XDDDDDDDDDDDDDDDD
@Vomitmattie
@Vomitmattie Жыл бұрын
U mnie mówili o samodzielnym utrzymaniu, więc kiedy wtrąciłam, że mam pracę, która w tamtych czasach pozwalała mi na utrzymywanie się na niezłym poziomie, to nauczyciele mieli error mózgu. 😂
@KajtekBeary
@KajtekBeary Жыл бұрын
Ze zabieraniem telefonów też mam historie, całkiem ciekawą imo. Na każdym sprawdzianie u nauczyciela, o którym już tu dzisiaj pisałem (matematyk, którego chcieliśmy zmienić, za to że nawet nie znał podstaw tego czego miał nas uczyć), trzeba było oddawać telefony pod tablice, a on je potem liczył (ciekawe jak ktoś zapomniał telefonu, ja np. czasem go przy sobie nie miałem). Dodatkowo irytowało mnie to bo zawsze były uwalone w pyle kredowym, który mnie uczula, ale wracając do sedna. Zawsze skrupulatnie liczył telefony i liczył ilość osób w klasie. Jak się nie zgadzały to chodził po klasie i pytał każdego po kolei czy oddał telefon, co czasem zajmowało nawet 15 minut sprawdzianu. Wymyśliliśmy więc grupowo plan jak go wyprowadzić z równowagi, byliśmy z nim dosłownie na wojnie, na tym etapie już do kuratorium pisma szły na jego temat. Każdy kto mógł wziął z domu swoje stare telefony, albo pożyczył od np. chłopaka albo brata który uczył się w tym samym liceum. Skończyło się na tym że pod tablicą wylądowało 78 sztuk telefonów i chyba jeden tablet. Gość dostał załamania nerwowego i wyszedł z sali. Sprawdzian przełożył na kolejne zajęcia z uwagi na "nagłe obniżenie się stanu zdrowia i intensywną migrenę".
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
Piękne😂
@ml000da
@ml000da 11 ай бұрын
Piękne
@EvoQW
@EvoQW Жыл бұрын
Coraz bardziej szanuje moja panią od polskiego z podstawówki, w 8 klasie zrobiła 1 sprawdzian, oceny końcoworoczne nie wystawiała z średniej. Lekcje zawsze były kreatywne. A pod sam koniec edukacji kupiła nam serwer Minecraft poto abyśmy wybudowali Rzym z Quo vadis
@rexclone1227
@rexclone1227 Жыл бұрын
Jak się nazywa książka o której mówisz z opisu nie potrafię znaleźć
@Axisaa
@Axisaa Жыл бұрын
​@@rexclone1227 w sensie Quo Vadis Henryka Sienkiewicza?
@SzantymenFalfelus
@SzantymenFalfelus Жыл бұрын
Chyba chodziło o to, że to jest nierealne
@rexclone1227
@rexclone1227 Жыл бұрын
@@SzantymenFalfelus tak
@mlodywerter
@mlodywerter Жыл бұрын
Tak naprawdę?
@wanda004
@wanda004 Жыл бұрын
Szkołę świetnie podsumował... "Chojrak Tchórzliwy Pies" (ktoś jeszcze pamięta tę kreskówkę?) W jednym odc. w domu Chojraka pojawia się stara nauczycielka, która zaczyna "szkolić" Chojraka w byciu "idealnym". Każde mu powtarzać jakieś bezsensowne formułki, a jak się pomyli bije go linijką i mówi mu, że jest niedoskonały, beznadziejny itd. I tak w kółko do wyczerpania. W końcu Chojrak zaczyna popadać w coraz większe przygnębienie, nie ma na nic siły, a jego poczucie własnej wartości sięga dna. Niby tylko bajka, a jak świetnie obrazuje co taki system i ludzie, który są "nauczycielami" potrafią zrobić z człowiekiem. Niestety nie każdy ma w wannie gadającą rybę, która przywróci w nim wiarę w siebie :/
@ptys_rozowy
@ptys_rozowy Жыл бұрын
Wypraszam sobie, że Chojrak niby nie jest już znany! (Nie)głupi kundel!
@ArgonInNeed
@ArgonInNeed Жыл бұрын
raz dostałam ataku paniki na matematyce w liceum, bo kobieta zaczęła się na mnie wyżywać. swoim zachowaniem wywołała u mnie flashback, który mnie kopnął z klifu psychicznego, na którym stałam. narzekała, że "nie będzie *mnie* ciągle uciszać", gdzie ani razu się nie upomniała a i nawet nie byłam najgłośniej w klasie, po czym tylko mnie z ławki przesiadła i wydarła do odpowiedzi kompletnie omijając dziewczynę, z którą siedziałam. kiedy wysterczałam się przy tablicy (nie powiem, że nieruchomo, bo cała się trzęsłam) kazała mi siąść. lekcja skończyła się, baba wyszła nawet nie sprawdzając, co ze mną - w tamtym momencie praktycznie robiłam dziurę w zeszycie bazgrząc po nim. po prostu sobie wyszła. dopiero inne osoby z klasy pobiegły do pedagog szkolnej (z którą zawsze miałam całkiem dobrą relację - cudowna kobieta, często nas zwalniała z lekcji, żeby można było się uczyć na inne albo jak ktoś ze zniszczoną psychiką nie wyrabiał), która mnie jakoś uspokoiła. po całej sytuacji wyszła ogromna afera - nawet nasza wychowawczyni, która zawsze stawała po stronie nauczycielki była wściekła. rok później kobieta znowu męczy dziewczynę, o której kiepskim stanie psychicznym wiedziała. babka wcale też nie uczyła dobrze - ba, my kilkukrotnie próbowaliśmy ją zmienić. dostała nawet kolejną klasę, chociaż już przed tym były z nią problemy.
@micharzeczycki7299
@micharzeczycki7299 Жыл бұрын
Nie poszedłeś na studniówkę? Wreszcie nie jestem sam! Wszyscy mnie cisną, gdy im to opowiadam: "Nie poszedłeś na studniówkę, naprawdę? Ale dlaczego? Tyle straciłeś!". Psińco straciłem. Straciłem możliwość wyrzucenia w błoto kilkuset złotych i spędzenia kilku godzin w towarzystwie indiwiduów, dla których bulling na mojej skromnej osobie był sposobem istnienia. Zamiast tego poszedłem wtedy z siostrą i szwagrem na koncert The Cure w katowickim spodku. Bawiłem się wyśmienicie!
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ab-so-lut-nie tak. Ja zawsze miałem przyjaciół i znajomych poza szkołą, więc dla mnie studniówka nie miała ŻADNEGO sensu. Ale presja społeczna jest gigantyczna i mnóstwo osób jej ulega
@granola6134
@granola6134 Жыл бұрын
Ja tam na swoją się wybiorę (lubię balować, a klasę mam spoko), ale w sumie gdyby ze studniówką pokrywał się koncert takiej gwiazdy i to jeszcze w hali a nie na stadionie to wybór byłby oczywisty
@Villan.00
@Villan.00 Жыл бұрын
Ja na studniówce byłam. Otoczona znajomymi, z kolega jako moja para. I nadal uważam to za jedno z najgorszych doświadczeń życiowych.
@Lionclam
@Lionclam Жыл бұрын
Ja też od początku nie chciałam iść i miałam to głęboko gdzieś. Wychowawczyni nawet próbowała wywrzeć na mojej Mamie presję jakąś. xD Ale na szczęście szybko odpuściła. Na studiach dużo lepszych ludzi poznałam. 😎
@nightpanther1527
@nightpanther1527 Жыл бұрын
Też nie widziałam sensu w wydawaniu setek złotych na sukienkę, buty, fryzjera i kosmetyczkę tylko po to żeby posiedzieć w gronie osób z którymi nie miałam nic wspólnego poza miejscem "edukacji" 😅
@filipborowik
@filipborowik Жыл бұрын
Ponad godzina słuchania narzekań Krzysztofa, coś pięknego, miłego oglądania wszystkim
@aenilies
@aenilies Жыл бұрын
Dokładnie, jedyne narzekanie, którego można słuchać z przyjemnością B)
@katarzynamatyka9275
@katarzynamatyka9275 Жыл бұрын
Dokładnie! To odcinek specjalny dla koneserów ☝️😁
@Chita1988
@Chita1988 Жыл бұрын
@@aenilies nie zgodzę się :P
@aenilies
@aenilies Жыл бұрын
@@Chita1988 Jak kto lubi :D
@AcronPL
@AcronPL Жыл бұрын
Mnie, jako osobę co kończyła jakieś 15 lat temu liceum przeraża, ale jednocześnie nie dziwi, że jedyne co się zmieniło w naszej oświacie publicznej od tamtego czasu to e-dzienniki
@weed0509
@weed0509 Жыл бұрын
Hahah, dobre. O ile działają. I tak zazwyczaj jest sprawdzana na kartce albo na telefonie nauczyciela, bo albo internet nie działa albo przstarzały komputer z windowsem xp nie trybi. Serwery też co jakiś czas się crushują. Tymczasem w sali e-sportowej jest po kablu internet 3x lepszy niż u mnie światłowód.
@emeryuu_
@emeryuu_ Жыл бұрын
Story time: kiedy dziesięć lat temu byłam w klasie maturalnej, ówczesna wychowawczyni przypadkiem dowiedziała się, że kilka osób z mojej klasy odwiedza w weekendy lokalny klub. Po samych zdjęciach tych osób (siedzących przy stoliku, na którym były jakieś napoje) umieszczonych na profilu lokalu stwierdziła, że te osoby (zaznaczam: pełnoletnie) piły tam alkohol. A to było według niej szarganie dobrego imienia szkoły i uchybienie godności ucznia. Powiedziała, że te osoby złamały statut szkoły i trzeba im obniżyć zachowanie. Kiedy reszta klasy zaprotestowała, ta kara została rozszerzona na nas wszystkich. Tak więc w momencie, kiedy powinniśmy skupiać się na nadchodzącej maturze musieliśmy walczyć o sprawiedliwość. Sprawdziliśmy statut (zakopany w bibliotece szkolnej), poszliśmy do dyrektora, zaangażowaliśmy rodziców. Dyrektor wprost powiedział wychowawczyni, żeby dała nam przed maturą spokój. Popsuło to atmosferę przy pożegnaniu na koniec roku, ale chyba bardziej bolało, że nasza wychowawczyni nagle zwróciła się przeciw nam.
@tomaszmarzec1227
@tomaszmarzec1227 Жыл бұрын
Mam wrażenie, że w klasie maturalnej musi się zdarzyć jakis taki syf.
@thisweebhasgayass3228
@thisweebhasgayass3228 Жыл бұрын
to ci powiem ze nic sie nie zmienilo w ciagu tych lat, u mnie w liceum byla podobna sytuacja, kiedy to nauczyciel zauwazyl dorosla uczennice palaca papierosa poza szkola i to poza czasem lekcyjnym, zglosil to do dyrekcji a dyrekcja zagrozila tej dziewczynie wyrzuceniem ze szkoly poniewaz "psuje reputacje szkole"
@KajtekBeary
@KajtekBeary Жыл бұрын
@@tomaszmarzec1227 u mnie zdarzył się rok wcześniej... choć w maturalnej był outbreak covida, także w sumie nie było okazji
@TheKrzywol
@TheKrzywol Жыл бұрын
​@@tomaszmarzec1227 haha u nas to byla niezapomniana wycieczka do czestochowy. Obnizono sprawowanie wszystkim bo nie chcielismy wydac pijacych 😂
@dilofozaur
@dilofozaur Жыл бұрын
@@TheKrzywol lepiej na takie "eventy" się nie wybierać i mieć kretynów i ich "statuty", które są do dupy, w tylnych odcinkach przewodu pokarmowego. Nie są ponadto nic warte (wg prawa), a ciamkać rozmaite półmózgi mogą do woli - psy szczekają, karawana idzie dalej. Podobnie tzw. "sprawowanie". Niech się lepiej grono tzw. "pedagogiczne" za siebie weźmie. Pozdrawiam serdecznie!
@grossscale2781
@grossscale2781 Жыл бұрын
W zeszły weekend jechałem na wycieczkę szkolną do Warszawy i potrzebowałem zgody rodziców. Sytuacja jest o tyle abstrakcyjna, że jestem w 4 klasie technikum, mam 20 lat, pracuję i wynajmuję mieszkanie, a 2 tygodnie temu miałem wyjazd służbowy do Krakowa xD
@maak6270
@maak6270 Жыл бұрын
Rewelacja 😆
@justynaaleksiejuk1802
@justynaaleksiejuk1802 Жыл бұрын
Brzmi wspaniale i pocieszająco😆
@grossscale2781
@grossscale2781 Жыл бұрын
Śmieszna sytuacja tez była taka, że gdy spotkałem się ze znajomym z warszawy w hotelu bo oczywiście sam nie mogłem wyjść na spacer to 2 nauczycielki siedziały 2 kanapy od nas i nie wiem chyba patrzyły czy mnie nie porwie. Już pomijam koncept tego, że musiałem ze szlugiem się kitrać jak 13 latek za śmietnikiem bo też nie było można palić xD
@wyslanniknewworldorder9525
@wyslanniknewworldorder9525 Жыл бұрын
@@grossscale2781 20 lat i nie mozna se zapalic? Co to za popierdolony tok rozumowania?
@grossscale2781
@grossscale2781 Жыл бұрын
@@wyslanniknewworldorder9525 chuj wi, ja rozumiem alkohol bo to zmienia czasami zachowanie człowieka, ale cmon, szlugi?
@vocativusss
@vocativusss Жыл бұрын
Chodziłem do szkoły na przełomie lat 90-00. Z wszystkimi rzeczami wymienionymi w raporcie się spotkałem, a chodziłem do zwykłych szkół, nie jakichś złych, raczej tych lepszych. Najgorsze, że większość traktuje to jak oczywistość i konserwuje ten stan. Ledwie niektórzy dopiero koło trzydziestki się orientują, że to, czego doświadczyliśmy w szkole, nie powinno było mieć miejsca, i czuliśmy się tam strasznie. My nawet nazwy na to nie mieliśmy w tamtych czasach. Ba! większość do dziś nie umie znaleźć słów na to. Taka po prostu nienazwana patologia. Kontynuowana, bo nie nazwana. No i tak to się toczy kolejne dziesięciolecia... I dokładnie tak jak w podsumowaniu - ciągnie się to przez studia i potem w pracy. Dopiero praca w zagrabanicznej firmie, z ludźmi z innych krajów Europy, pokazała mi dobitnie jakim grajdołem jest tzw. polisz menedżment i nawet pozornie fajne polskie firmy. Te materiały powinni zobaczyć przede wszystkim ludzie 30+. One są tylko pozornie o szkole. System szkolny i stosunki społeczne, jakich się tam uczymy, są potem replikowane w dorosłości i stąd jest rzeczywistość, w jakiej żyjemy.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ale mnie ucieszył ten komentarz. Tak. Taka jest idea, marzyłbym, by ludzie naszego pokolenia dostrzegli, że właśnie problem nie kończy się na szkole. Bo to pokolenie obecnie wychowuje już dzieciaki, które za moment pójdą do szkół
@piotrjeske4599
@piotrjeske4599 Жыл бұрын
Ja ma 43 lata, i patologią to było to, że za dużo ludzi dopuszczano do matury. Połowa ludzi w liceach to byli opierdala że, co się nie chcieli uczyć. A nawet jak człowiek się przykładał to na studiach od razu rozumiał , że poprzednie roczniki pracowały 2-3 razy ciężej. My ledwo dukaliśmy po łacinie a prof. Świderkówna walił nas między oczy opowieściami jak to przed wojną martwiła się o kolegów z roku , co nie znali greki. No bo jak zaliczą, Bliski Wschód i Starożytną? Człowiek wdrażał się w pracę , potrafił zrozumieć jak dużo czasu marnował nie na naukę. Dzisiejsze roczniki dostają wszystko na tacy , a opierdalają się, że hej. Praca na semestr? Tortura. Przeczytać 8 str artykuł na zajęcia? Za ciężko. A dlaczego to jest po angielsku/niemiecku/francusku? Skurczybyki potrafią w maju zjawić się po temat licencjatu albo pracy rocznej.
@BodzioPB
@BodzioPB 11 ай бұрын
​@@piotrjeske4599Masz jakieś badania które potwierdzają, że dzisiejsze roczniki się opierdalaja?
@lilik7323
@lilik7323 Жыл бұрын
Story time o estetyce zeszytu: W liceum miałem pololnistkę, która dyktowała nam notatki. Praktycznie robiła dyktando w ten najbardziej nie przystępny dla mnie sposób aka ściana tekstu. Ja, osoba pisząca beznadziejnie w normalnym tępię, a co dopiero w szybkim tempie, ucinałam duże fragmenty notatki i rozpisywałam ją w punktach i ogólnikach, które są dla mnie bardziej czytelne (krótkie zdanie do pobudzenia pamięci). Kiedyś owa pololnistka zobaczyła, że nie rozpisuję się w notatce. Kazała mi podejść po zajęciach i pokazać zeszyt... Byłam osobą pełnoletnią, w klasie maturalnej i ta kobieta chciała mi wstawić złą ocenę za "brak notatki", bo ona "tak ciężko pracuje i daje nam notatkę na tacy, gdy na studiach nikt nie będzie mi dyktować notatki" i bla bla bla. Ja wtedy przechodziłem huśtawki emocjonalne połączone z depresją i wybuchłem nerwami, płaczem i krzykiem. Koleżanka zainterweniowała i stanęło na tym, że mam przepisać od niej notatkę, bo ona ma ładne notatki. Cieszę się, że ta kobieta już mnie nie uczy. Plus zdecydowanie wolę metodę uniwersytecką, bo absolutnie nie mogę uczyć się z ścian tekstu, w których wszystko mi się zlewa.
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
Bro teraz jestem w liceum i mam polonistkę która raz na pół roku sprawdza nam zeszyty. Dostaję 4- bo trochę nieraźne, 3 skreślenia o 3 za dużo, nie używam pisaczków pięknych nagłówków itp.... W głowie się jej poprzestawiało, dyktuje 3 zdania na sekundę a ja mam pięknym czytelnym pismem spisywać wszystko przy okazji ozdabiając i podkreślając ważne słowa. W ogóle polski u mnie to patologia nie mogę się doczekać końca po maturze której pewnie i tak nie zdam bo czuję jak zaczynam mieć jakieś załamanie przed każdą lekcją. Pozdro
@thebobrkurwa
@thebobrkurwa 3 ай бұрын
ja przepisuję wszytstko oprócz samogłosek i niektórych spółgłosek, da się przeczytać, a i mózg się bardziej angażuje podczas czytania później
@arturbonkowski4503
@arturbonkowski4503 Жыл бұрын
"co wy myślicie że jesteśmy tu dla was XD... to wy jesteście tu dla nas" myśl przewodnia systemu nauczania
@mar00da
@mar00da Жыл бұрын
To ja opowiem krótka historyjkę. Ostatnimi czasy postanowiłam trochę poszarpać nerwy mojej nauczycielki angielskiego (dodam, że jest totalną technofobką i ma fioła na punkcie posiadania przez każdego ucznia osobnego podręcznika). W książce znajduje się kod do podręcznika online, więc aktywowałem go, schowałam papierową wersję do plecaka i udawałam że jej nie mam. Po pewnym czasie podczas robienia kolejnego zadania typu "wpisz pasujące słówko" padło pytanie "Gdzie jest twoja książka (tu imię)?". Odpowiedziałam, że używam wersji elektronicznej na swoim telefonie, ponieważ mam przeciążony kręgosłup przez ilość książek. W odpowiedź pani PROFESOR (tak naprawdę to nie ma tytułu profesora XD), że następnym razem mam mieć książkę bo inaczej wstawi mi np. Dopytałam wtedy czym różni się moja wersja od papierowej. Otóż drodzy państwo ona "nie jest w stanie sprawdzać co ja na tym telefonie robię". Nie wiem co jest lepszym sprawdzeniem umiejętności niż to, że jestem w stanie spontanicznie i płynnie posługiwać się językiem. Na szczęście jestem pod opieką takiego wykwalifikowanego i zaangażowanego pedagoga.
@LadyRevania
@LadyRevania Жыл бұрын
Jak to nie jest w stanie, a zobaczyć zrobionego zadania na telefonie nie potrafi? 🤦‍♀
@Vomitmattie
@Vomitmattie Жыл бұрын
Jesteś pod opieką lolfesora!
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
czyli to nie tylko u mnie patologia- raczej byłabym zaskoczona gdyby któs mi powiedziął że kocha swoją szkołe i nauczycieli xD
@rheeyuna604
@rheeyuna604 Жыл бұрын
od października jestem na nauczaniu domowym. jeden egzamin z każdego przedmiotu na cały rok i do tego prezentacja na wybrany przeze mnie temat. żyje mi się lepiej niż kiedykolwiek. szkołę opuszczałom z chęcią wylogowania się z życia. teraz wróciłom do nauki języków, szydełkowania i robienia rzeczy dla siebie. a materiał przyswajam szybciej i lepiej niż kiedykolwiek. systemowa szkoła to żart i mówię to jako osoba, która kiedyś ją kochała
@idkk8295
@idkk8295 Жыл бұрын
Tak samo, też jestem na edukacji domowej i to jest jakieś błogosławieństwo dla mnie. No i jeszcze 5 lub 6 miesięcy wakacji
@mlodywerter
@mlodywerter Жыл бұрын
Ej,ale ty wiesz,że nie ma w słowniku słowa opuszczałom?
@beginner1676
@beginner1676 Жыл бұрын
@@mlodywerter serio atakujesz czyjas tozsamosc slownikiem, co to czy takie slowo istnieje ma do czegokolwiek?
@mlodywerter
@mlodywerter Жыл бұрын
@@beginner1676 Nie atakuje jej tożsamości,choć nie wiem na czym to polega.Mówię tylko,że nie ma języku polskim formy niebinarnej.Naprawdę uważasz każdy komentarz mówiący o nie poprawnej formie językowej jaką jest forma niebinarna za atak?
@beginner1676
@beginner1676 Жыл бұрын
@@mlodywerter w zyciu sie nie spotkalem z czyms takim wiec jak na razie kazdy. nie potrafie znalezc innego wytlumaczenia dla tego dzialania niz atak. czemu w innym razie mialo sluzylo poinformowanie osoby niebinarnej o oczywistosci, jaką jest fakt, ze slowniki nie nadazaja za nauka i jezykiem jakim posluguje sie spoleczenstwo?
@Azarath44
@Azarath44 Жыл бұрын
Krzysztof, twoje filmy są cenne nie tylko dlatego, że uświadamiają nam skalę patologii której my doświadczyliśmy, ale również pomagają uchronić przed nią przyszłe pokolenia. Chcę mieć dzieci i zrobię wszystko co w mojej mocy żeby nie dotknęło ich to co mnie, stres, upokorzenia, niszczenie zdrowia, nieprzespane noce. Dobra robota arcymagosie.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Taki jest ich cel, jeśli tylko się udaje go realizować - nie ma większego motywatora, by działać dalej
@nowakarolina3980
@nowakarolina3980 Жыл бұрын
Przypomniał mi ten odcinek moment kiedy na studiach lektorka języka japońskiego (legitna Japonka) powiedziała mojej grupie, że pozwoli nam wyjść wcześniej na autobus/pociąg tym, którzy dadzą jej usprawiedliwienie od rodziców, a mieliśmy wtedy po minimum 23 lata XD Beka życia XD Dzięki Krzysztof za odcineczek
@justynaaleksiejuk1802
@justynaaleksiejuk1802 Жыл бұрын
Jezu, ten system to mem xDDDDDD
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Cudo XDDDD
@gbokota
@gbokota Жыл бұрын
@@justynaaleksiejuk1802 nie wiem czy system, czy kultura japońska. Obstawiałbym to drugie.
@PanFafel
@PanFafel Жыл бұрын
Przypomniała mi się sytuacja sprzed kilku dni. Na zebraniu dotyczącym dnia otwartego w mojej szkole, jedna z nauczycielek wprost powiedziała, że oczywiście możemy mieć nieprzychylne opinie o naszej szkole, ale podczas dnia otwartego nie możemy o nich mówić zwiedzającym. Ta kobieta generalnie powiedziała nam, że mamy kłamać jeśli zwiedzający zadadzą jakieś pytania dotyczące problemów w szkole. Dodała też, że jeśli ktoś "chce oprowadzać, żeby wyładować swoje frustracje" to powinien zrezygnować z funkcji. Przeraża mnie to tym bardziej, ponieważ nadal pamiętam, że kiedy ja sam odwiedzałem szkołę podczas dni otwartych, to byłem dosyć ufny co do tego co mówiła osoba oprowadzająca moją grupę. Myślałem przecież, że nie miała ona powodów, aby kłamać. Mój błąd.
@fearthequiet6365
@fearthequiet6365 Жыл бұрын
W takich sytuacjach trzeba przytaknąć, a potem i tak robić swoje. A jeszcze lepiej - namówić więcej osób. Wszystkich nie dadzą rady uciszyć.
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
Ja chciałam iść na drzwi otwarte z mojej szkoły (nie zgłosiłam się na oprowadzanie by mi nie dyktowali co mówić) i powiedzieć by tu kuźwa nie przyhcodzili. W końcu nie poszłam bo pojechałam gdzieś z mamą ale naprawdę niech pierwszaki uważają na takie dzikie akcje. Powinno się o tym mówić głośniej w podstawówkach. Jeszcze na temat trochę inny: Moja dyrektorka ma z nami geografię i czasami gadamy na jakieś tematy róne szkolne z nią. Pewnego razu wbiła i tak zarzuciła: "Pamiętajcie że nie jesteście anonimowi gdy wstawiacie jakieś opinie w internecie"... Nie czytam opinii na temat mojj szkoły ale podejrzewam że to właśnie chodziło o negatywną opinię o naszej szkole. Warto dodać, że babka ma niezłego bzika na punkcie rankingu szkoły bo ma bitkę z inną szkołą 2 ulice dalej która wyprzedza jej i cały czas mówi o wynikach matur iże my musimy napisać je lepiej niż poprzednie roczniki i wgl. Boże...
@TowarzyszProrok
@TowarzyszProrok Жыл бұрын
A życia wzięte: Dojeżdżam rowerem do szkoły (a chodzę do technikum). Moja szkoła ma 2 wejścia - od tyłu (tam, gdzie jest parking dla aut i podjazd dla rowerów) i od frontu. Wszedłem sobie dzisiaj do szkoły od tyłu po zostawieniu roweru i "wielce ważny" woźny zaczął jojczeć, że "tO JeSt WeJŚcIe dLa NaUcZyCiEli!!!!! UcZNiOwIe MaJĄ WcHoDzIĆ Od PsZodU!!!!". Excuse me? Co to ma qrwa być?! Podział na "plebs" (uczniów) i "klasę wyższą" czyli nauczycieli i personel. I to jest jeden ze szczytów absurdu. Co my żyjemy w pieprzonych Indiach czy co? Bo to w Indiach (i w niektórych kulturach Afryki) występuje system kastowy, a ponoć w Polsce go nie ma.
@kubilaj2853
@kubilaj2853 8 ай бұрын
Mój drogi, system kastowy jest wszędzie. Różnica jest w nazwie.
@taurislaurinaitis9307
@taurislaurinaitis9307 Жыл бұрын
Hej, ja się natomiast podzielę historią, która miała parę tygodni temu swój punkt kulminacyjny. Otóż w podstawówce i gimnazjum uczył nas matematyk, który na początku wydawał się na początku naszej przygody z jego stylem nauczania dość fajnym człowiekiem - umiał się dogadać z dzieciakami i miał fajne techniki porównawcze. Dopiero w gimnazjum nie pamiętam czy coś się zmieniło czy jakoś dojrzeliśmy przez co inaczej zaczęliśmy patrzeć na te sytuacje, ale dopiero od tamtej pory zauważyliśmy, że coś jest nie tak. Otóż chłop zachowywał się dość infantylnie na naszych lekcjach: kiedy ktoś szedł do tablicy to on natychmiast siadał na jego miejsce i zaczynał tej osobie przeglądać zeszyt i rysować sobie na losowych stronach, albo podnosił miotłę kładł ją na palcu i kiedy spadała to łapał ją dopiero w ostatnim momencie, aż na kogoś prawie mogła upaść (czasem sobie też dla zabawy rzucał losowymi rzeczami). Jedną z rzeczy, której się dość baliśmy był jego zwyczaj podnoszenia uczennic (po prostu podnosił z jakiś dziwnych dla siebie powodów). Niektóre osoby mówiły, że zdażało się, że klepał niektóych po pośladkach, ale tego nie jestem w stanie żaden sposób potwierdzić, gdyż nie byłam ani ofiarą, ani świadkiem takiego zachowania. Zaczęliśmy to zgłaszać nauczycielom, chyba od momentu gdy zaczęły się jego światopoglądowe gadki (typu, że praca sprzątaczki jest gorsza czy kobiety w sumie nie muszą się uczyć gdyż lepiej by było gdyby mogły siedzieć w domu) na które dość mocno reagowaliśmy na lekcjach. Kadra kazała nam to przeczekać, nie reagowała w żaden sposób na te zachowania, mieliśmy nawet rozmowę z owym nauczycielem, nie pamiętam jednak czy się w jakikolwiek sposób poprawił czy nie, ogólnie siedział jeszcze na swojej posadzie dobrych parę lat po naszym zakończeniu szkoły. Otóż parę tygodni temu dowiedziałam się z dość dobrych źródeł, że ma on sprawę o gwałt na trzynastolatce. Nie chcę mówić czy jest to prawda czy nie, ponieważ wyrok jeszcze nie zapadł. Jednak jak rozmawiałam z osobami, które go znały, stwierdziły że się wcale nie zdziwiły na wieść o tej informacji. Niestety nawet próby reagowania uczniów na pewne niepokojące sygnały w szkole często są tłumione czy ignorowane przez jedyne osoby, które mogą coś zrobić z tą sytuacją - nie tylko w publicznych placówkach, ponieważ te 2 genialne ośrodki nauczania były szkołami prywatnymi. Nie wiem czy dyrekcja nie mogła znaleźć innego matematyka czy może tak jak ty mówisz Krzysztofie powstała jakaś kultura ignorowania patologii w tego typu placówkach. Jednak problem z prawami ucznia czy wręcz narażaniem ich na niebezpieczeństwo jest ogromny i smutne jest to, że dopiero od niedawna ktoś zaczyna zwracać na nie uwagę.
@LadyMosquito333
@LadyMosquito333 Жыл бұрын
Pamiętam, że na maturze ustnej z polskiego byłam zgnębiona przez nauczycielkę za mój wygląd. To były czasy kiedy się pisało pracę na dany temat a potem "broniło" przed komisją. Mój temat był związany z satyrą w literaturze. Przyłożyłam się do tego. Siedziałam nad tym wiele godzin. Wiedziałam wszystko na ten temat. Ale niestety fryzura z wygolonymi bokami i kolczyki w uszach bardzo się pani nie spodobały i kiedy zobaczyła, że mnie nie zagnie to zaczęła pytać o inne dzieła autorów o których mówiłam w pracy, ich życiorysy, epoki literackie, ustroje polityczne w których żyli, itp. Druga nauczycielka w komisji w ogóle nie reagowała. Siedziałam tam najdłużej ze wszystkich. Myślałam, że się rozpłaczę w pewnym momencie. Na do widzenia usłyszałam, że może powinnam więcej czasu poświęcać nauce, a nie wyglądowi. Dostałam tylko jeden punkt więcej od chłopaka który dostał wymagane minimum żeby zdać. Chwalił się, że prace kupił, przeczytał ją raz, a do tego przyszedł na kacu, czuć od niego było gorzelnią. Teksty typu "szkoła to najlepszy okres w twoim życiu" to największe kłamstwo jakie kiedykolwiek uslyszalam. Okres edukacji był najgorszym w moim życiu.
@agareij7213
@agareij7213 Жыл бұрын
Jasna cholera. Już po pierwszych 20 minutach filmu dotarło do mnie, że w mojej szkole łamane jest więcej praw niż kiedykolwiek bym przypuszczała. Po obejrzeniu całości jestem przerażona. Nie tylko zdaniem sobie sprawy ze skali problemu u mnie, ale ze skali problemu ogólnie. Jestem obecnie w klasie maturalnej (na szczęście) i wszystkie te lata były istnym piekłem na ziemi. Z takich większych perełek to przykładowo sytuacja z lekcji fizyki, kiedy w "dniu piżamy" dziewczyna idąc do tablicy (był początek lata a klimatyzacji czy jakiejkolwiek cyrkulacji powietrza oczywiście brak) rozpięła lekko grubą, jednoczęściową piżamę (oczywiście pod spodem miała absolutnie normalne ciuchy). Komentarz nauczyciela (facet koło sześćdziesiątki) "Ale nie musisz mi tu robić striptizu". Ten sam nauczyciel notorycznie uprzykrza życie każdemu, kreując nierealne zasady czy tworząc komentarze typu "dziewczyny, uważajcie na parę jak będziecie w przyszłości gotować obiadki". To nie jest nawet wierzchołek góry lodowej. Sprawa była wielokrotnie zgłaszana, były próby zmiany nauczyciela przez 2 lata, nawet uważani za ostateczność rodzice interweniowali, jednak zawsze finalnie kończyło się na argumencie, że nie ma nikogo innego (pomimo, że nauczycieli jest dwóch). Poza tym z innych takich sytuacji mamy zmuszanie całej klasy , żeby wytknęła jednej osobie stojącej przed tablicą błędy, mobbing. W internacie (którego parter swoją drogą został przekształcony w drugi budynek szkoły) jest grzyb, odpadające krany, brudna woda, sypiący się sufit, smród piwnicy, meble są sprowadzane z przeznaczonego do wyburzenia budynku komisariatu policji, podłogi mają dosłownie dziury na wylot do starych piwnic (nie muszę chyba wspominać o braku papieru czy mydła w całym budynku). Podczas ostatniego remontu jednej z sal tego właśnie budynku (remont ze względów finansowych wykonywany przez uczniów pobliskiego technikum budowlanego), sufit był na granicy zawalenia ( na szczęście został ładnie pomalowany i wszystko jest w porządku :) ) . Dyrektor olewa każdą możliwą sprawę, nawet po bezpośrednim kontakcie z nim, przecież na nic nie ma pieniędzy. Ale cóż z tego wszystkiego, skoro na środeczku korytarza dumnie wisi kartka z rankingiem perspektyw pokazująca, że nasza szkoła jest na 30 miejscu w caluśkim województwie!!! I tak na koniec. Dziękuję Krzysztof za ten filmik, za podnoszenie świadomości i (co najważniejsze) za pokazanie czegokolwiek, dzięki czemu mogę się chociaż doinformować na temat własnych praw.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Po to bym ten film... Stowarzyszenie robi tytaniczną robotę, ja sam, wstyd przyznać, nie miałem świadomości, że pewne rzeczy, do których nas wszystkich przyzwyczajono, w ogóle nie są narzucane przez ministerstwo - ba! Są niezgodne z jego wytycznymi
@agareij7213
@agareij7213 Жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj Zgadzam się, to jest straszne, że tak naprawdę już od samego początku edukacji, w podstawówkach, zaczyna się wpajanie jakiś wymyślonych pseudo "reguł", jak się okazuje zupełnie niezgodnych z prawem. A potem idzie się do szkoły średniej i ciężko jest nawet rówieśnikom uświadomić, że coś jest problemem, że coś jest nie tak bo przecież "zawsze tak było".
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
Boże co do tego "striptizu" na lekcji: W podstawówce miałam typiarza od infy technikki i EDB zarazem i typek był bardzo dziwny. Pewnego słonecznego dniapod koniec roku moja koleżanka zdejmowała bluzę (tym bardziej no nie wiem czemu informatycy tam nie lubili świeżego powietrza woleli się dusić razem z chodzącymi 20-stoma komputerami na każdej lekcji) bo było gorąco. Facet zarzucił (powinnam wspomnieć to była 5 czy 4 klasa PODSTAWÓWKI, ok. 9/ 10 lat!?!) "nie urządzaj mi striptizu" czy cos w tym stylu. Byłyśmy obrzydzone, nie zgłosiłyśmy tego nikomu, chociaż cała ta podstawówka to był grzech kuźwa patologia jakaś. Też z tym facetem pewien typek został z godziny WFu wcześniej w krótkich spodenkach bo po informatyce kończyliśmy i było gorąco a facet kazał mu iść do kibla i zmienić spodnie. Aż jak to wspominam to gotuje się we mnie. JEzu. Nie wiem co zrobić by młode osoby tam nie były wprowadzane przez swoich rodziców. Powinni uciekać stamtąd. MImo iż już po tym piekle A czeka mnie piekło B w mojej ukochanej szkole średniej. 1 Nauczycielka przynajmniej jest niezrównoważona psychicznie chociaż podejrzewam to też u innej. Dobra koniec tej opowieści i pozdrawiam
@agareij7213
@agareij7213 Жыл бұрын
@@olaczyk Masakra. Szczególnie obrzydliwa historia, biorąc pod uwagę, że koleżanka była w 4 czy 5 klasie jak mówisz. Przerażające jest to, że (przynajmniej u mnie tak było) w momencie kiedy to się działo wszyscy uważali, że "no trochę obrzydliwe ale no cóż" i sytuacja odeszła w zapomnienie po kilku dniach. Ale im więcej lat mija, a co za tym idzie- człowiek nabiera więcej świadomości w takich sprawach, tym bardziej ochydne i wstrząsające się staje to wspomnienie.
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
@@agareij7213 dokładnie
@Franek_200
@Franek_200 Жыл бұрын
Uwaga sytuacja z dzisiaj XXDD Po napisaniu sprawdzianu (nauczycielka dala nam z 25 min "Bo krótki") babka zaczęła sprawdzać te sprawdziany. Po ocenieniu z 14 prac zaczęła (łagodnie mówiąc) podniesionym głosem mówić nam, że same 1, że jak mogliśmy takie głupoty popisać (podała kilka przykładów). W końcu stwierdziła, że nie mozemy przystąpić do poprawy tego sprawdzianiuku, bo i tak się nie nauczymy XDDDDD Na jakiś odważny głos z klasy, który powiedział "ale to sprawdzian" odpowiedziała "to idź na skargę do dyrektora". Po małej wymianie zdań powiedziała "ja wam dam poprawe". Wszyscy wiemy jaką poprawe miała na myśli. Ta sama nauczycielka nie wypuszcza nikogo do toalety od jakiegoś czasu, bo twierdzi że za często chodzimy jako klasa, bo u nas ciągle ktoś łazi. Pozdrawiam tych co doczytali tą gównianą historie do końca:D
@echo117
@echo117 Жыл бұрын
no to fajną tą nauczycielkę masz powiem ci :D
@ilona6338
@ilona6338 Жыл бұрын
Współczuję Ci ogromnie. Tak poranione psychicznie osoby naprawdę są zmorą q każdej szkole😢
@pwl2992
@pwl2992 Жыл бұрын
szkoły be like:
@roksanadawil
@roksanadawil Жыл бұрын
O fak
@ericcartman1847
@ericcartman1847 Жыл бұрын
Też miałem kiedyś taki przypadek a później w szkole się dowiedzieli, że moja babcia dosyć wysoko w oświacie (kuratorium) pracowała to nigdy tak zesranych dorosłych ludzi nie widziałem
@wigler22
@wigler22 Жыл бұрын
Wczoraj wdałem się w internetową dyskusję, gdzie influencer stwierdził, że jak to uczniowie mają problemy w szkole, przecież jutrzejsza kartkówka z pszyrki, czy powroty do domu o 18 nie są niczym złym, bo on też chodził do szkoły(10 lat temu ją ukończył) i takie przypadki były tylko i wyłącznie jak zaczynali zajęcia o 14. Pomimo zakończenia edukacji 2 lata temu i obecnej pracy, w której jest o niebo lepiej(nikt się nade mną nie znęca), zostałem zwyzywany od dzieciaków z gimbazy(XD!) i skąd mam pieniądze na wysyłanie donacji, moja mama powinna się tym zainteresować i co ja robię na streamie o 11 w środku tygodnia, pewnie nakłamałem, że mnie brzuch boli. Poczułem żywe obrzydzenie do tych wydawałoby się wykształconych ludzi, ale zauważyłem, że mentalność większości Polaków pozwala na możliwość defekacji na siebie pod warunkiem, że somsiad ma gorzej. O B R Z Y D L I W E
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ale oczywiście! Dlatego złośliwie mówię, że o edukacji nie mają prawa się wypowiadać ex cathedra ludzie mający z nią tyle wspólnego, że ja kiedyś mieli. Bo po prostu szkodzą.
@jakubduzy5766
@jakubduzy5766 11 ай бұрын
Slaczego bez nazwiska/nicku?
@rosalinedolly9059
@rosalinedolly9059 Жыл бұрын
Przyznaje, do tej pory myślałam, iż większość z tych rzeczy (manipulacja, przemoc psychiczna) mnie osobiście nie dotyczą, jedynie sama głupota ocen oraz sprawdzianów, jednakże teraz skłonił mnie pan do przemyśleń nad własną sytuacją. Jestem uczennicą pierwszej klasy prywatnego liceum katolickiego. Przeniosłam się do niego po roku w szkole, który skończył się dla mnie załamaniem oraz przymusem skorzystania z terapii (szkoła nie była jedynym czynnikiem, lecz nie oto chodzi). Kiedy przyszłam do obecnej szkoły, poczułam się o wiele lepiej i myślałam, iż już nic takiego specjalnego się nie wydarzy, w końcu czuję w miarę spokój, nikt nikogo nie bije, nie obraża, nie krzywdzi. Byłam tak zaślepiona ulgą po najgorszym roku w swoim życiu, iż nie zwróciłam uwagi na szczegóły, które czaiły się gdzieś w tle. Dwie oddzielne sprawy: Pierwsza, to nauczyciel angielskiego, który jest sfrustrowany beznadziejnymi wynikami większości klasy z jego przedmiotu i żeby nas "zmotywować" wygłasza komentarze typu "Nie chcecie się uczyć, to nie, ktoś musi worki z piaskiem nosić" albo "Najwidoczniej nie ma tutaj dla Was miejsca, przenieście się może do szkoły specjalnej, tak są tacy na Waszym poziomie", raz się nawet zdarzyło, iż rzucił markerem w śpiącego na ławce kolegę. Te incydenty bezpośrednio mnie nie dotyczą, ponieważ jestem jednym z wyjątków dobrze sobie radzących na jego przedmiocie, więc mogłam to olać, ale zamiast tego próbowałam rozmawiać z wychowawczynią, żeby coś z tym zrobiła, jej odpowiedź to smutny wyraz twarzy oraz słowa "Ja wiem, ale on stara się Was w tej sposób zmotywować do poprawy ocen" Zostawię to bez komentarza. Druga sprawa, to pozornie ukryty fanatyzm religijny. Idąc do tej szkoły spodziewałam się, iż będzie większy nacisk na ten temat, nie oszukiwałam się, ale to co zobaczyłam oraz usłyszałam na ostatnich rekolekcjach sprawiło, iż dosłownie gotowałam się z wściekłości, prawie wyszłam w połowie i nie udałam na resztę zajęć w następne dni. Skrótowo mówiąc, doszło tam do trzygodzinnego wydarzenia, gdzie zaproszony gość oraz dyrektor niemal z szaleństwem w oczach obrażali ludzi o innych poglądach, wyznaniach i opiniach, niż prawicowo-katolickie, a wisienką na torcie było wplątywanie w narrację polityczną o świętości wiadomo jakiego papieża oraz "szczekających kłamcach, którym nie możemy dać się zwieść, chociaż jesteśmy młodzi, więc to proste w tym przypadku" Może to nie są typowo ekstremalne przypadki, lecz też nie powinny mieć miejsca i mówię to jako ta lubiana przez nauczycieli, pozornie "idealny" przykład uczennicy (według nich). Nie mogę nic z tym zrobić, skoro nikt nie reaguje, dlatego przynajmniej się podzielę. Dziękuje za pana pracę
@ptys_rozowy
@ptys_rozowy Жыл бұрын
Bardzo ciebie podziwiam, że nie zwariowałaś tam, ja lewo znosiłam tego typu księdza przez rok, dużo siły życzę
@mieszkogulinski168
@mieszkogulinski168 Жыл бұрын
Takie "motywowanie" jest raczej przeciwskuteczne
@polyphonyofexplosions2157
@polyphonyofexplosions2157 Жыл бұрын
Ja na twoim miejscu dla dobra psychiki już bym powiedziałx papa takiej szkole. Nie żebym ci kazałx albo żebym ci tego życzyłx. Natomiast osobiście mam wielki uraz związany z jednym katolickim liceum (publicznym...). Przez to, że ks. dyrektor ubzdurał sobie w trzeciej klasie, że jestem wcieleniem Szatana chcącym siać demoralizację i strach swoim nietypowym stylem ubierania się, musiałxm zmienić szkołę w połowie OSTATNIEJ klasy...bo aż tak się na mnie mścił...nie polecam. Na szczęście, skończyłxm liceum w szkole, w której nie było żadnych popapranych księży i gdzie mogłxm wyrażać się jakkolwiek chciałxm :))
@jakubduzy5766
@jakubduzy5766 11 ай бұрын
Kolejny raz mówione co a nie kto. Rozmycie odpiwiedzialności
@andrzejrybickiToOn
@andrzejrybickiToOn Жыл бұрын
"Myślicie że to jakiś spisek, ale mnie się to objawiło pod prysznicem więc to jest prawda"-rozwaliło mnie
@NadiaLevi
@NadiaLevi Жыл бұрын
Jak ludzie którzy są jeszcze w szkole/już z niej wyszli, mają mieć jakiekolwiek poczucie własnej wartości, zdobyć się na odwagę zgłosić jakąś sprawę, czy chociażby pójść na wybory, skoro przez pierwsze kilkanaście las swojego życia (czyli właściwie cały okres młodości) byli traktowani niezgodnie z prawem? Zaszczuci praktycznie z każdej strony. Oto cały system - pokazać nowemu pokoleniu, że można z nimi robić co się chce, bo nikogo nie obchodzą ani teraz, ani nie będą obchodzić w przyszłości jako pełnoprawni ludzie, tylko maszyny do ciułania grosiwa, pozbawione własnej woli.
@kubilaj2853
@kubilaj2853 Жыл бұрын
Takie podejście stosuje większość korporacji - "zasoby ludzkie", kurwa, jak to bezdusznie brzmi...
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista Жыл бұрын
To ja wam dam jeszcze lepszy przykład. Wraz z pewnym moim kolegą mieszkaliśmy w liceum (więc mając wtedy 17 lat) w bursie szkolnej. Polegało to na tym, że tam się przebywało po lekcjach i nocowało, jadło obiady i takie tam i na miejscu byli tak zwani wychowawcy, którzy pełnili funkcję opiekuna dla danego młodego człowieka. No i dzieje się sytuacja, w której kolega był chory i został w bursie, więc usprawiedliwienie napisał mu wychowawca, który jak najbardziej ma pełne prawo (a w zasadzie obowiązek), bo za niego odpowiada w tym momencie i... tak... zgadliście... kazali mu przynieść kartkę od rodziców. Tych rodziców, którzy mieszkali 60km dalej, a on widywał ich co drugi weekend... i chory miał tam jechać, nie mając autobusu, którym obróciłby w obie strony, czy - siłą rzeczy w tym wieku - prawa jazdy i własnego samochodu. Pomijając, że logicznie myślący rodzic, jedyne co mógł stwierdzić to... "nie było mnie przy tym, proszę kierować się opinią wychowawcy w tej sprawie". Bo najwidoczniej rodzic wie lepiej, działa na odległość, a jego podpis ma magiczną moc, jak pieczęć króla na laku listu z XIV wieku...
@eloskowy4954
@eloskowy4954 Жыл бұрын
Widzę że wielką kulą u nogi, ścianą z którą zmaga się polska szkoła to po prostu biurokracja
@recordofragnarokisapurehyp6660
@recordofragnarokisapurehyp6660 Жыл бұрын
To u mnie sytuacja w szkole zupełnie na odwrót. Koleżanka siedzi na lekcji, blada i zakatarzona, wygląda, jakby miała zemdleć, nasz nauczyciel biologii, bardzo spoko ziomek, pyta się jej, czy nie chce iść do domu, jeśli źle się czuje. Ona na to, że nie, bo ona jest z bursy, więc nie może. To on na to, że jak to nie może do bursy wrócić i potem nasza klasa mu odpowiedziała, że w bursie nie można przebywać w godzinach od 9-14, bo to są godziny szkolne i wyganiają.
@recordofragnarokisapurehyp6660
@recordofragnarokisapurehyp6660 Жыл бұрын
To u mnie sytuacja w szkole zupełnie na odwrót. Koleżanka siedzi na lekcji, blada i zakatarzona, wygląda, jakby miała zemdleć, nasz nauczyciel biologii, bardzo spoko ziomek, pyta się jej, czy nie chce iść do domu, jeśli źle się czuje. Ona na to, że nie, bo ona jest z bursy, więc nie może. To on na to, że jak to nie może do bursy wrócić i potem nasza klasa mu odpowiedziała, że w bursie nie można przebywać w godzinach od 9-14, bo to są godziny szkolne i wyganiają.
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista Жыл бұрын
@@recordofragnarokisapurehyp6660 u mnie nie było chyba godzin, kiedy nie można, ale były za to godziny swoistego aresztu domowego - między 16 a 18 trzeba było być w bursie i sie uczyć (a jak miałes lekcje dużej to zaświadczenie ze szkoły z planem lekcji, więc wspomniana biurokracja oczywiście tez się kłania). Co nie zmienia faktu, ze w klasie maturalnej zwykle wtedy sobie jeździłem na deskorolce z kolegą:P ale wtedy juz byłem pełnoletni i nie mogli nic mi zrobić.
@recordofragnarokisapurehyp6660
@recordofragnarokisapurehyp6660 Жыл бұрын
@@nihilistycznyateista To u nich jest o tyle fajnie, że nie czepiają się o nic, gdy jesteś, nawet fajnie, bo organizują różne zajęcia dodatkowe i np. moja koleżanka chodzi na migowy oraz samoobronę.
@mylegispotato
@mylegispotato Жыл бұрын
Dzięki Krzysztofie za te materiały. Po obejrzeniu filmu o mobbingu zebrałem się w sobie i w mojej pierwszej pracy zaryzykowałem poruszenie tematu, na spokojnie ale stanowczo zacząłem mówić o problemie i nie dawałem szargać więcej imienia mojego oraz kolegów z pracy. Kilka osób, które zachowywały się karygodnie (od samego początku - nawet moi przełożeni przyznali, że bali się chodzić do pracy) w przeciągu miesiąca zmieniły miejsce zatrudnienia. Nie wiem z jakich powodów, ale wydaje mi się, że to nie był przypadek. Prawdopodobnie poszły siać ferment i atmosferę zastraszenia gdzieś indziej. Nigdy więcej autorytarnej dynamiki w miejscu pracy - będę z tym walczyć tak samo jak z zapatrzonymi w siebie nauczycielami. I tej odwagi życzę wszystkim widzom. Pozdrawiam!
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
*Duma* zmieniłeś świat, nawet jeśli to tylko jego cząstka wokół siebie. Cieszę się, że mogłem w minimalnym bodaj stopniu dorzucić do tego cegiełkę i mam nadzieję, że więcej ludzi będzie się zdobywać na taką odwagę
@malinowabeza3712
@malinowabeza3712 Жыл бұрын
Trochę offtopowo, ale musze, bo się uduszę. Co do słów Krzysztofa o studniówce - całkowicie się z nimi utożsamiam. I przekazuje dalej: nie dajcie się presji rodziców, nauczycieli, klasy itd. Ja osobiście tez nie poszłam. Głównym powodem było to, że nie zawiązałam w liceum z nikim bliskich relacji. Ideą studniówki jest to, w pewnym sensie ze w gronie znajomych, którzy są na tym samym etapie życia świętuje się te przysłowiowe 100 dni do matury. Wiec w mojej głowie po prostu nie miało sensu pójście na ta imprezę dla samego faktu pójścia, bo większość ludzi tak robi. I podkreślam, że nie byłam szykanowana i nie miałam złych stosunków z klasa. Po prostu one były całkowicie neutralne a dobrych znajomych miałam poza szkołą. Oczywiście były pytania moich rodziców, ludzi z klasy itd. Ale starałam się to olewać. I nie żałuje do dziś tej decyzji a minęło już 8 lat. Po studniówce oczywiście moja nauczycielka fizyki zapytała czemu nie byłam i że będę żałować tej decyzji bo studniówka jest tylko raz w życiu i bla bla bla. Odpowiedziałam jej wprost ze zamiast wydawać pieniądze na kiecke i makijaż i poświęcać się w imię jakiejś dziwnej idei i udawać, że bawię się dobrze to wolałam z własnymi znajomymi pojechać w góry podczas ferii. Argumentu nie próbowała podważyć, ale powiedziała mi, że zobaczę za kilka lat i wspomnę jeszcze jej słowa 😂
@oldzej_4907
@oldzej_4907 Жыл бұрын
No i wspomniałaś 😂
@malinowabeza3712
@malinowabeza3712 Жыл бұрын
@@oldzej_4907 niestety nie w tym kontekście, którym ona by chciała, ale tak 😂🤣
@maak6270
@maak6270 Жыл бұрын
Ja uległem presji i była to najgorsza noc w życiu. Nie miałem dziewczyny, a nakręcali nas, że wypada iść z kimś. Więc zaprosiłem ładną pannę z młodszej klasy. Problem w tym, że znaliśmy się tylko z widzenia: zero wspólnych tematów, zainteresowań i znajomych. Na domiar złego, kilka dni przed studniówką pojawił się mój dawny przyjaciel z dzieciństwa (uczył się w innej szkole) i zaczął płakać, że jest zakochany w tej właśnie pannie, a ona z nim niedawno zerwała. Uspokoiłem go, że potrzebuje ją tylko na studniówkę, że nic do niej nie czuję i jej nie ruszę xD Zatem na studniówce ani nie mieliśmy o czym gadać, ani nie chciałem do niej podbijać. Były to naprawdę długie godziny męczącej nudy, tak samo dla mnie jak i dla panny, bo ona zachowywała się bardzo lojalnie i cały czas się mnie trzymała.
@malinowabeza3712
@malinowabeza3712 Жыл бұрын
@@maak6270 maskara. Współczuje. Właśnie takiego scenariusza się u siebie bałam i wolałam go uniknąć. Plus od wielu ludzi, jak słyszę ich wspomnienia ze studniówki to same dramaty niczym w telenoweli brazylijskiej. Jednego kumpla jego partnerka studniówkowa zdradziła, koleżanka poszła ze swoim chłopakiem, a on pijany podrywał inne dziewczyny 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️ po co komu to potrzebne. Oczywiście jeśli ktoś jest zżyty ze swoją klasą to uważam, że jeśli chce iść to niech i idzie i wtedy rzeczywiście to dostarczy miłych wspomnień i wrażeń. Ale w przeciwnym razie nie polecam. Szczególnie, że studniówki to trochę jak typowe polskie wesela - zastaw się a postaw się. Kto lepiej przyjdzie ubrany, z kim przyjdzie, jakim autem podjedzie. Imo głupota totalna
@spooney6388
@spooney6388 Жыл бұрын
właśnie rozważam pójście na studniówkę w styczniu. po 4 latach z kolegami z klasy niby relacje mam w miarę dobre, nawet jednego nazwałbym przyjacielem. problemem jest jednak alkohol - w mojej szkole zwykle nie szczędzi się etanolu na studniówkach, a znając moją klasę to nie będzie inaczej. ja z kolei nienawidzę wręcz być pijanym (idk, po prostu czuję się jak debil i dostaję doła), a chyba wszyscy wiemy jak wygląda bycie trzeźwym na imprezie, gdzie wszyscy piją 🙃, jedynym ratunkiem wydaje sie zaproszenie kogoś kto będzie w miarę trzeźwy i jakoś to pójdzie, ale póki co nie mam nikogo takiego. ewentualnie marihuana i siedzieć skiszony ale wydaje się to głupi pomysł biorąc pod uwagę, że obecni będą nauczyciele-służbiści
@Vira_ava
@Vira_ava Жыл бұрын
Nigdy nie zapomnę tekstu mojej Pani od zawodowych "Wy zamiast się zabijać i ciąć to zacznijcie się uczyć" Masakra jakaś
@justynaaleksiejuk1802
@justynaaleksiejuk1802 Жыл бұрын
Aż musiałam dwa razy przeczytać, żeby do mnie dotarło
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Obrzydliwe i skandaliczne. Tacy ludzie mają dosłownie krew na rękach
@joanne1168
@joanne1168 Жыл бұрын
W moim liceum była typiarka ze stycznia, więc wcześniej skończyła 18 i zaczęła przychodzić niemal tylko na sprawdziany. Za każdym razem jak przynosiła usprawiedliwienie które sama sobie napisała, wychowawczynię krew zalewała. "Musisz mi przynieść zwolnienie od rodziców albo lekarskie, tego wymaga statut". Typiarka dobrze znała swoje prawa i dalej przynosiła swoje. Wychowawczyni próbowała jej nie zaliczyć roku ze względu na nieobecności, ale wtedy przyszli rodzice typiarki i rozeszło się po kościach. Do dzisiaj wspominam ten rigcz. Może ten raport sprawi, że więcej ludzi którzy np. jednocześnie się uczą i pracują, albo po prostu chcą gdzieś wyjechać, upomną się o swoje prawa.
@tabulatorsa
@tabulatorsa Жыл бұрын
Godzina "Dla każdego coś przykrego"? No to nas rozpieściłeś uwu
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Temat ważny, trzeba było.
@dilofozaur
@dilofozaur Жыл бұрын
owo.
@sekku1900
@sekku1900 Жыл бұрын
Obecnie studiuję filologię angielską. Nadal bardzo dobrze pamiętam jak nie miałem 18 lat to moje koleżanki pisały mi usprawiedliwienie w imieniu mojej matuli a to ze względu na to iż mogły dobrze podrobić Jej pismo. Wszakże jak osiągnąłem ten "dorosły wiek", nadal nie pozwolono Nam opuszczać placówkę dobrowolnie. Jednakże wychowawczyni nie przeszkadzało podpisywanie co tydzień tym samym osobom usprawiedliwienie, które napisali sobie sami. Według mnie, masakra jest bycie osobą pełnoletnią, ponieważ każdy mówi że jest się dorosłym a nadal trzeba się pytać czy można zjeść kanapkę.........
@Vomitmattie
@Vomitmattie Жыл бұрын
Moja matka pisała specjalne pisma do szkoły, że zrzeka się praw do mojej edukacji, ale miałam po tym święty spokój 😅
@gabrysiatynska5210
@gabrysiatynska5210 Жыл бұрын
Nie wiem, czy to komplement, ale uwielbiam, kiedy Pan ironizuje albo się złości na ten cały bajzel😅
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ktoś złościć się musi
@takbotak4258
@takbotak4258 Жыл бұрын
Na Podlasiu mamy podział religi w szkole na religię prawosławną, katolicką oraz etykę. Da się, jeśli się chce uwzględniać różne wyznania, ale to i tak dalekie od ideału. Mam dysgrafię i dysortografię. Byłam ambitną pisarką, starałam się na lekcjach z języka polskiego. Istota oceniająca postanowiła ocenić zeszyty całej klasy. Dostałam kilka jedynek za błędy w dyktowanych za szybko notatkach (oczywiście minusowe punkciki za niestaranność) i wszędzie były minusowe punkty za błędy ortograficzne. Istota oceniająca (nie nazwę tego nauczycielem) kazała poprawić wszystko. Płakałam kilka dni robiąc to, pisząc wszędzie że nie powinnam mieć obniżonych ocen za błędy, które były uwzględnione w mojej opinii psychologiczno - pedagogicznej. Oceny zostały, a w zeszycie mam odpowiedzi na to, co napisałam, które zamiast wyjaśnić bagatelizowały mój problem. Od tamtego momentu trudno mi cokolwiek napisać bez strachu. Zgłaszałam to, bez skutku. To i tak nie najgorsze co ta istota zrobiła
@serengetisasha
@serengetisasha Жыл бұрын
To jest chore. Ja mam dysleksję i w podstawówce nauczycielka od polaka ZAWSZE przekreślała moje dyktando twierdząc, że tego nie da się przeczytać i od razu wstawiała jedynkę. Z czytaniem na głos to samo, że ''śpiącej królewnie czytać się nie chce i tylko mruczy coś pod nosem'' choć wiedziała o mojej dysleksji i również miałam opinie z p-p. Potem w gimnazjum byłam aż zdziwiona że nauczyciel od polskiego normalnie sprawdza moje dyktando i nie kończy się to jedynką.
@joannac.s
@joannac.s Жыл бұрын
Ale fatalnie trafiłaś. Ściskam mocno trzymają się i nie poddawaj. Może ta pani ma jakieś własne niespełnione ambicje pisarskie i postanowiła w tobie zgasić zapał więc się nie daj! pisz dalej, wkoncu w wydawnictwach błędów się nie podkreśla nie daje punktów ujemnych tylko poprawia i takie poprawione, zredagowane oddaje do druku.
@matfanikao.o47
@matfanikao.o47 Жыл бұрын
Też miałam ten podział na religię, bo też podlasie ale jakoś miło jest usłyszeć w takim filmie, że jest się mniejszością i też ma się problemy. Chyba głównie dlatego, że jestem z jednego z najbardziej zaludnionego przez osoby prawosławne miasta i za dzieciaka uznawałam to za normę, ale dalsze życie (nawet już w liceum, bo pojechałam do większego miasta) zmieniły mocno moje oczekiwania.
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
Czyli to nie tylko u mnie polonistka z chorą prędkością dyktowania i chorymi wizjami estetycznych notatek i przepisywania "brzydkich" zeszytów....
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista Жыл бұрын
Ja już nie mogę się doczekać dnia, kiedy czwartoklasiści wparadują do szkoły z uśmiechem na ustach i laptopem od pana magistra nieuki i pana premiera pod pachą, a nauczyciel uroczyście "zgodzi się przechować je bezpiecznie aż do zakończenia lekcji". I mam tu na myśli zarówno laptopy, jak i uśmiechy, które również w jednym momencie zostaną zebrane i wrzucone brutalnie do szuflady w biurku nauczyciela.
@justynaaleksiejuk1802
@justynaaleksiejuk1802 Жыл бұрын
TAK! Tak będzie, czuję to.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
To jest aż zbyt prawdziwe
@aradesh6233
@aradesh6233 Жыл бұрын
Myślisz że czarnek by dał dzieciakom laptopy na własność? Da je szkołom które będą je tylko wydawały dzieciakom na czas lekcji o ile wogóle będą wydawały a nie chowały w magazynach tak długo póki szkoła nie popadnie w ruine
@Hans_Olo
@Hans_Olo Жыл бұрын
@@aradesh6233 no właśnie laptopy są na własność dla uczniów (a raczej dla ich rodziców/opiekunów) co oczywiście nie przeszkodzi szkołom w ich konfiskacie
@nihilistycznyateista
@nihilistycznyateista Жыл бұрын
​@@aradesh6233 z tego, co wiem, to daje je właśnie uczniom, aby m. in. mogli odrobić pracę domową polegającą na wyszukaniu informacji w Internecie, a zwłaszcza do komfortowego udziału w ewentualnych lekcjach online. W szkołach to są sale informatyczne, swoją drogą kiepsko wyposażone i lepiej byłoby faktycznie dać ten hajs na cel doposażenia w sprzęt komputerowy szkół, nie tylko uczniów jednego rocznika. Niemniej nie jest tak, jak mówisz, a tak, jak mówię ja w tym przypadku.
@PiotrLis-zc9pd
@PiotrLis-zc9pd Жыл бұрын
Kiedyś widziałem w kabarecie taki jeden fragment skeczu, który bardzo mi się spodobał: Osoba X: Gdzie pracujesz? Osoba Y: W kurataorium. X: To widzę że masz dosyć porządną pracę, a co tam robisz w tym kuratorium? Y: Palę zwłoki.
@bartekkrzysik7730
@bartekkrzysik7730 Жыл бұрын
Największym problemem religii w szkole jest to, że w większości szkół każdy jest automatycznie zapisany i może się wypisać, kiedy powinno być na odwrót!!!!!!! Każdy jest wypisany i może się zapisać
@rhinannonn
@rhinannonn Жыл бұрын
Na na szczęście już skończyłam szkole średnią w tym roku, ale dowiedziałam się od kuzynki która jest w tym samym liceum podobno ograniczają możliwość odpisania się z lekcji religii do 10 dni po rozpoczęciu roku szkolnego....
@megawonszrzeczny9
@megawonszrzeczny9 Жыл бұрын
​@@rhinannonnto nielegalne Z religii można się wypisać w dowolnym momencie (czyli jeżeli nie podoba ci się ocena jaką ksiądz/katecheta proponuje to możesz się wypisać nawet w czerwcu) Tak przynamniej jest według prawa
@asinkaa444
@asinkaa444 11 ай бұрын
Moja córka poszła do przedszkola (takie na wsi w szkole), ma tylko 3 lata i już była zapisaną na religię. Zgoda natomiast była tak sformułowana, że można było tylko się zgodzić. Musiałam ręcznie dopisywać, że nie wyrażam zgody...
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 11 ай бұрын
@asinkaa444 rany boskie. A ile osób nie pomyśli tak i podpisze?
@asinkaa444
@asinkaa444 11 ай бұрын
@@KrzysztofMMaj dokładnie, myślę że jesteśmy jedyni w całej szkole, którzy widzą, że coś w tym jest niewłaściwego. Tym bardziej u takich maluchów.
@klaudiagrabiec2772
@klaudiagrabiec2772 Жыл бұрын
Słuchając materiału już przy 5:31 przypomniało mi się jak kiedyś w podstawowe pobiegłam na plac zabaw będący przy szkole co by wcisnąć młodszej siostrze kanapki. 😊 Zadzwonił dzownek kończący przerwe, ale przybiegłam do klasy przed nauczycielką. A ta wpisała mi uwagę że opuszczam teren szkoły. 😂 Pierwszy raz w życiu wtedy zawalaczyłam o swoje, bo się wkurwiłam i po lekcji poszłam do dyrektora się zapytać gdzie kończy się teren szkoły. Jak się wszyscy domyślamy, plac zabaw teren ten obejmował. Obruszona musiała mi tą uwagę usunąć. 😂😂😂
@agnieszkabrzozowska532
@agnieszkabrzozowska532 Жыл бұрын
Krzysztofie ja też nie jestem obojętna i propaguję idee Stowarzyszenia Umarłych Statutów gdzie się da. Dzięki za ten materiał, puszczam go wśród moich kolegów i koleżanek nauczycieli razem z nagraniem konferencji. Jamniki z Tobą
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Niezmiennie Ci dziękuję!!! Bardzo potrzebujemy pracy u podstaw
@Agullus
@Agullus Жыл бұрын
Ale jestem w szoku jeśli chodzi o pełnoletnich uczniów. U mnie w ostatniej klasie szkoły średniej awansowaliśmy na ludzi i zaczęliśmy być traktowani poważnie. Normalnie każdy się usprawiedliwiał. Dostawaliśmy nawet dziennik do ręki i nigdy nie było problemu. Szkołę kończyłem mega dawno temu.
@dynatic4384
@dynatic4384 Жыл бұрын
9:21 - aż mi się przypomina scena z Harry'ego Pottera, gdzie Harry nie mógł pójść z resztą uczniów do Hogsmeade, bo nie dał podpisu od rodziców.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ha! Piękne!
@blutka
@blutka 11 ай бұрын
Ale za to mógł brać udział w śmiertelnie niebezpiecznym turnieju trójmagicznym bez żadnego zezwolenia. :P
@TheVoidCrawller
@TheVoidCrawller Жыл бұрын
Jeszcze się dobrze nie zaczęło, a mi już się przypomina historia koleżanki ze szkoły która wpadła. Klasa maturalna, dziecko w drodze, dorosłość pełna gębą, ale wciąż to mama musiała ją telefonicznie usprawiedliwiać z np wizyty u ginekologa. Już wtedy, czyli prawie 15 lat temu mnie to nie śmieszyło.
@Natalia-tm3il
@Natalia-tm3il Жыл бұрын
To ja też rozpiszę się trochę o najgorszych wyborem w moim życiu jakim było moje liceum :DD. Zacznijmy od tego, że w momencie wybierania szkoły byłam nieświadomym dzieciakiem, w sumie nic dziwnego bo miałam 13 lat i zależało mi by wybrać szkole dobrą, nie chciałam iść do żadnej byle jakiej głównie z tego powodu, ze pochodzę ze wsi i chciałam pokazać, ze coś osiągnęłam. Udało mi się dostać do szkoły w top 5 w mieście wiec bardzo się ucieszyłam. No i niestety nie na długo gdyż poznałam realia takiej szkoły. Chodząc do niej zauważyłam, ze moja szkoła dzieli uczniów na dwie kategorie i nic pomiędzy. Pierwsza to geniusze, drudzy to śmiecie. Oczywiście ja do tej pierwszej nie należałam. Podział był szczególnie widoczny, gdy osoby, które nie miały najlepszych ocen nie były np. Wpuszczane na konkursy, nie miały szansy poprawiać czegos albo robić dodatkowych projektów. Dużo było sytuacji kiedy uczeń z lepszymi ocenami mógł sobie pozwolić na tak zwaną dodatkową prezentacje na ocenke, a taki uczeń z gorszymi nie mógł. Nikt w tej szkole nie doceniał starań i cały czas chodziło o wynik. W 2 klasie miałam tak przejebanego nauczyciela od matematyki, ze aż musiałam skorzystać z pomocy psychologa. Pastwił się, kazał mi poprawiać cały sprawdzian kilka razy przez jakieś małe błędy bo jak twierdził „nie podobało mu sie moje dojście do wyniku”. Śmiechu warte xD. Tymczasem moja koleżanka z ławki, która lepiej sobie radziła z matematyki nigdy sie nie spotkała z takim problemem. W klasie było jeszcze kilka innych osób, ktore miały pod górkę tylko dlatego, ze coś wychodziło im gorzej. Osoby, ktore potrafiły sie postawić oczywiście tez dostawały pod górkę. Ale najbardziej z tego wszystkiego wspominam sytuacje z WFu, kiedy zapisałam sie z koleżanka na dodatkowe zajęcia z siatkówki. Chętnych z naszej klasy byłyśmy tylko my we dwie z 31 osób. Chodziliśmy praktycznie cały rok, pomimo naszego zaangażowania nauczycielka, wielka królowa wychowania fizycznego nie przepadała za moja koleżanka i nie chciała jej postawić 5 na koniec roku gdy brakowało jej do paska. Totalnie tego nie rozumiałam wiec postanowiliśmy sie kłócić. Dowiedzieliśmy sie wtedy ze samo chęci i starania nie wystarczają. W następnym semestrze dowiedzieliśmy sie również, ze planują stworzyć drużynę siatkarską i pomimo, ze to ja z koleżanka chodziliśmy na dodatkowe zajęcia cały czas nawet nam o tej drużynie nie powiedzieli, po prostu zebrali jakąś z nowych pierwszych klas. Nic tak nie sprawiło w życiu, ze poczułam sie jak niezbartosciowy, niewystarczający smiec jak ta szkoła. Aktualnie będę iść do klasy maturalnej ale od miesiąca jestem na indywidualnym. Co prawda dopiero zaczynam układać sobie życie bo psycha niezłe siada po tej szkole, ale czuje sie owiele lepiej bez wstawania o 5 by dojechać do szkoły, ktorej nienawidzę. Osobom z podobną sytuacją polecam to samo!! Nauczanie indywidualne bardzo oddaje ❤ Dzięki jeśli ktoś przeczytał i pozdrawiam xD
@olaczyk
@olaczyk Жыл бұрын
O boże, przykro mi mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej
@cavaranoofficial8065
@cavaranoofficial8065 Жыл бұрын
Dobrze, że w moim liceum wszystkie prawa były respektowane. Na godzinach wychowawczych był poruszany nawet temat jak usprawiedliwiać nieobecności itd po ukończeniu 18 roku życia. Wnioski i zgody od pełnoletności mogliśmy wypełniać sami. Drzwi na dwór były zawsze otwarte (mam znajomą, u której w liceum były one zamykane). Podziw do wychowawcy i innych nauczycieli, że respektowali nas jako dorosłych ludzi.
@echo117
@echo117 Жыл бұрын
oglądając ten film dostałam trochę flashbacków z podstawówki. To jak pan od historii pozawalał całej klasie się śmiać z błędów innych. Jeju jak ja tego nie lubiłam to nie mogę nawet się wysłowić.
@Something-Kon
@Something-Kon Жыл бұрын
Krzysztof narzeka przez godzinę, najlepsze tło do rysowania Samotni ze Skyrim'a
@GignacPL
@GignacPL Жыл бұрын
Bardzo bym chciał przyłączyć się do Groźnej Małgosi, gdzie mogę się zapisać do tego spisku mającego na celu obalenie polskiej oświaty? XD
@pamelasmardz6002
@pamelasmardz6002 Жыл бұрын
Czy my właśnie zostaliśmy pobłogosławieni nazwą dla ruchu oporu 12 latków?
@willy-nilly
@willy-nilly Жыл бұрын
Krzysztofie, jestem wzruszony Twoją działalnością na yt. Nie wiem, czy ktoś wcześniej tyle serca włożył w pomaganie dzieciakom, wątpię. Oby spotkała Cię za to nagroda. Czapki z głów ❤
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Daj spokój, gdyby nie Stowarzyszenie Umarłych Statutów, to realnie by się te statuty nie zmieniały. I am just an angry messanger. I też nie robiłbym tego, gdyby nie Wasze permanentne i wielowymiarowe wsparcie w naszej społeczności
@MOSAD_see_you
@MOSAD_see_you Жыл бұрын
Po oglądalności tej serii można dojść do wniosku, że liczba masochistów którzy czerpią satysfakcję i lubią słuchać rzeczy przykrych dla nich i (prawie) całego świata jest większa niż można sądzić. Kolejny świetny film. Niech każdemu kto ignoruje problemy w nim poruszone w pięty wejdzie jego przekaz.
@aniaw5722
@aniaw5722 Жыл бұрын
Początek brzmi jak podsumowanie ostatniej konferencji z panią kurator. Swoją drogą dawno kończyłam szkołę, ale mogę się podpisać prawie pod każdą rzeczą.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Funny you mention that
@anabellik
@anabellik Жыл бұрын
Miałam w podstawówce nauczycielkę geografii, której bałam się bardziej niż Buki :( i to mimo że z geografii dostawałam zawsze bdb. Pamiętam jak kazała wstać czterem najsłabszym uczniom i po kolei wypytywała, czy są tępi, czy są śmierdzącymi leniami, a potem przy całej klasie przez 10 minut na nich wrzeszczała. Poniżanie, obrażanie i wyśmiewanie zdarzało się praktycznie na każdej lekcji, jeśli nie z powodu braku wiedzy, to inny pretekst też się znalazł. Ja nawet nie pomyślałabym wtedy, żeby to gdzieś zgłosić, bo wszyscy (łącznie z rodzicami) uważali, że to przecież normalne i surowy nauczyciel dobrze motywuje do nauki. Aha, pamiętam jak kiedyś spotkałam ją na ulicy, byłam tak przerażona, że myślałam że zemdleję, a ona potem w szkole nawrzeszczała na mnie, że nie powiedziałam "dzień dobry". I przy okazji zebrania rodziców naskarżyła mojej mamie. Jak to opisuję, to brzmi jak karykatura albo kabaret, ale najgorsze jest to, że wszystko wydarzyło się naprawdę.
@betonowybeton2826
@betonowybeton2826 Жыл бұрын
Miło pomyśleć, że miałem szczęście trafić na ogarniętego księdza, potrafiącego dobrze zorganizować swoje lekcje. Nie chciało mu się odpytywać, dlatego często graliśmy w karty, szachy lub rozmawialiśmy o znaczeniach niektórych elementów Biblii. Raz jeden chłopak spytał go o nadstawianie drugiego policzka, więc zaczął wyjaśniać kontekst kulturowy rzymskiego wschodu oraz ówczesną symbolikę gestów. Nie dziwię się, że pasjonaci historii częściej rozmawiali z nim niż historyczką.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ewenement!
@ptys_rozowy
@ptys_rozowy Жыл бұрын
Ja w dwóch pierwszych klasach liceum też miałam podobnego księdza, wprowadzał do naszych tematów z lekcji elementy religioznawcze, z całą pewnością znał łacinę i hebrajski, bo potrafił dany cytat podać w oryginale, lub rzucić jakieś przysłowie (raz powiedział, że "ostatnie spotkanie powinno być albo krótkie albo wcale", po czym powiedział że wtedy obecne zajęcia zdalne będą krótkie, a następne się nie odbędą - moim zdaniem to było bardzo fajne, bo nauczyciele nadużywali to, że jesteśmy cały czas w domu, wydłużali zajęcia, zaczynali za wcześnie itd., a do tego nie traktował swojego przedmiotu jako najważniejszy) na jego lekcjach oglądaliśmy dużo filmów, bo nie miał nic do tego, że wolimy to od normalnych lekcji i do tego lubił z nami rozmawiać. A potem przeniósł się do innej parafii a nam się trafił jakiś młotek, ✨doktur✨ niby, a miał tyle odpałów, że naprawdę lepiej dla nas wszystkich abym napisała to pod filmem o religii 💀
@betonowybeton2826
@betonowybeton2826 Жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj No ewenement. Częściej trafiali mi się nauczyciele, o których mówisz w swoich filmach.
@agata1014
@agata1014 Жыл бұрын
Po obejrzeniu tego aż żałuję, że nie chodzę już do szkoły. Zrobiłabym niektórym nauczycielom takie piekło, jakiego doświadczają przez nich niektórzy uczniowie.
@TKDMwastaken
@TKDMwastaken Жыл бұрын
Az sie mi przypomina kiedy w PRZEDMIOTOWYM SYSTEMIE OCENIANIA był zapis jako ocena Dostateczna jest od 50% Więc nasze zdziwienie gdy mając 2/4 punkty z kartkówki mieliśmy wszysycy 2. Nauczyciel mówi ze od 51% jest ocena Dostateczna. Szybkie sprawdzenie strony szkoły i okazuje sie ze mamy racje. Idziemy z tym do nauczyciela i zaczyna sie Afera. Następnego dnia eskalacja do Wychowacy ale magicznie plik na stronie szkoły został podmieniony i widniał zapis ze ocena dostateczna jest od 51%. Problem jest taki ze Stary PDF nie został zdjęty ze strony szkoły (dalej był dostępny jak ktoś miał link). Szybkie zapytanie admina strony szkoły który miał historie edycji (za 0.5l da sie sporo załatwić) Sprawa została zamieciona pod dywan my dostaliśmy 3.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Obrzydliwe, oszukańcze praktyki. Coś potwornego po prostu
@_patrycj_
@_patrycj_ Жыл бұрын
To u was sie odstaje 3 od 50%, a nie 60%?
@TKDMwastaken
@TKDMwastaken Жыл бұрын
@@_patrycj_ technikum heh
@Paperflame883
@Paperflame883 Жыл бұрын
Skoro mowa o łamaniu prawa w szkole, to może podzielę się własną historią. Kiedy chodziłem do gimnazjum, byłem ofiarą wyśmiewania się przez rówieśników. Już na tym etapie byłem do tego przyzwyczajony, podstawówka i przedszkole zrobiły swoje. Jednakże, nie spodziewałem się wyśmiewania się ze mnie ze strony nauczycielki. Owa nauczycielka, matematyczka, była (i chyba nadal jest) osobą lubiącą na zmianę mocno karcić ucznia jeśli ten źle wykonał zadanie i grzeczniutko chwalić takiego, któremu to się udało. Ogólnie typ osoby; Jak chorągiewka zawieje. Nie byłem dobry z matmy, a ta nauczycielka o tym wiedziała. W pewnym momencie wyśmiewanie się ze mnie stało się na tyle jawne, że owa nauczycielka stała się tego naocznym świadkiem. Było paru takich, którzy nagminnie mnie ośmieszali, ale wśród nich mocno wywyższał się jeden konkretny typeczek, który napędzał to zachowanie. Spodziewałem się, że nauczycielka zareaguje jakoś. No i zareagowała, ale nie obronnie wobec mnie. Wówczas nastała krótka cisza, jakby wszyscy czekali na jej reakcję. Szanowna pani nauczycielka zaczęła się śmiać razem z innymi śmieszkami i dokazywać z nimi. Od tego czasu stanowiło to pewną tradycję. Oni wyśmiewali mnie, ona się śmiała, dopowiadała coś do tych żartów, a potem mówiła do mnie, szczebiotliwym głosikiem: - Ale wiesz Anon, ty wiesz, że my sobie tylko żartujemy? To nie na serio. Wyciszyło się to dopiero pod koniec mojej edukacji w gimnazjum.
@histhoryk2648
@histhoryk2648 Жыл бұрын
"Wcale nie jestem zainteresowana by karać dyrektorów, którzy łamią prawo." Sama pani kurator oćmiaty To znaczy, że albo wie o wszystkim i zamiata pod dywan, albo nie ma zielonego pojęcia co się dzieje w polskich szkołach. To brzmi jak przyzwolenie na łamanie prawa.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Owszem, to było bardzo wymowne z jej strony
@wilczu5141
@wilczu5141 Жыл бұрын
Szkoła wbiła mi do głowy głęboki lęk do tego, że nikt nie uwierzy w to, co mówię. Ta obawa jest tak głęboko zakorzeniona, że aż brakuje mi słów na opisanie tego uczucia.
@BialaWilk
@BialaWilk Жыл бұрын
Wow masakra jakaś
@Finn-yx5ys
@Finn-yx5ys 11 ай бұрын
Pozbycie się tego lęku jest w ciul trudne i wyrobienie sobie reakcji immunologicznych nie pomaga jakoś mocno
@kasztan2115
@kasztan2115 Жыл бұрын
Jak miałem zastępstwo z SZKOLNĄ PSYCHOLOG to wszedłem z nią w dyskusję bo kazała nam odłożyć telefony chociaż nic nie robiliśmy na lekcji, wzieła mnie na rozmowę z wychowawczynią bo powiedziałem do niej na koniec że "wykazała się hipokryzją i ignorancją" (mówiła, że tak jest w statucie i nie ma na to wpływu). Jak już byłem u niej na tej rozmowie to na początku próbowałem jej wytłumaczyć czym się różni krytyka od bezmyślnego wyzywania, ale cały czas mi odpowiadała, że przecież autorytet i że ona też ma uczucia, w końcu musiałem oczywiście przeprosić, że obraziłem wielki majestat pani psycholog 😊
@wyslanniknewworldorder9525
@wyslanniknewworldorder9525 Жыл бұрын
Na twoim miejscu, bym pokazal kutasa i kazal jej go lizac (jesli jest piekna, biusciasta i goraca) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@21yarpen
@21yarpen Жыл бұрын
Wypowiem się jeszcze w kwestii "informatyzacji" dzieci bo ten temat zawsze podnosi mi ciśnienie. Jest 500+ na dziecko. rocznie to 6 tys. Za 6 tys można kupić swobodnie bardzo dobry laptop. Swobodnie. Można też kwotę podzielić i kupić telefon + laptop. Albo czytnik. Albo kurna cokolwiek. Tak czy siak to jest 6k na rok. Laptopa nowego nie potrzebujemy co roku jak i żadnego zresztą sprzętu. Więc i te wydatki można swobodnie rodzielić w czasie. I mimo tego wiecznie słyszę płacz i problem że biedne dzieciaczki nie mają "kąkuterów" i "tabletów" i "smarfonów" czy "internetów". Masz 500 zł na kaszojada a 50 zł na wypas LTE mobilny nie stać? To są tego kaszojada pieniądze na rozwój. Nie pieniądze na wódkę, nie na jedzenie, nie na ubrania. To są extra pieniądze na potrzeby extra by móc dorównać i właśnie np. zasypać berierę technologiczną. Bo dzieciak z bogatego domu i tak będzie miał zabawki lepsze i mu to 500 nic nie da. Będzie miał iMaca za 12k jak albo telefon za 8k. I ciul, jak rodziców stać mogą mu i piramidę wybudować. Ale tam gdzie był problem, ten całkowicie funkcjonalny i porządny laptop za 4-5k czy telefon za 1000-1500 zł który można z tych "500+" wydać powoduje że dzieciak też ma laptopa, też ma smarfona i nie ma już dziury technologicznej. A tu ciągle słyszę że nie ma pieniędzy, że nie mają dzieciaki nawet biurka własnego, że nie mają internetu, i że trzeba im jakieś gówniane tandente elektrośmieciowe laptopy rozdawać. Przestańmy udawać i nazwijmy rzeczy po imieniu. Część rodziców jest zasranymi pasożytami które jak te najgorsze pijawki doją własne dzieci. Jest coś mocno nie tak jak ta cała kasa idzie na konsumcje i inne, a na potrzeby dziecka nic nie zostaje tylko znowu wyciąga się łapę po więcej. Szkoły w ogóle nie potrzebują salek informatycznych. Więcej sensu miałby jakiś dobry rzutnik i sensowny router z dobrym wifi. WIęcej sensu będzie w takiej salce miało np. postawienie taniego serwera (albo nawet laptopa z odzysku w tej roli) który by pełnił rolę ćwiczeniową i na którym można by było robić ćwiczenia z prostych rzeczy. Dzisiaj nawet w domach ludzie mają serwery na potrzeby storage, czy np. automatyki domowej, wiedza więc zawsze się przyda. Ale stanowiska? Bez sensu. To samo było na studiach. Co mi po tym "uczelnianym" kompie jak nie ma tam potrzebne softu. Tym trzeba zarządzać, aktualizować, dbać o to bo inaczej się rozpadnie. To jest marnowanie zasobów. Można monitory zostawić i listwy zasilające. Nowy Kindle kosztuje 500 zł (przykład czytnika) i posłuży człowiekowi, co przecież dobrze wiemy, lata całe. Lektury na niego dać, zamiast "bilbioteki" udostępnić ebooki do czytania i już sprawa rozwiązana. Dałbym się pokroić w czasach szkoły za takie coś. Musiałem jak kretyn polować na lektury w bibliotece albo kupować książki. Tu dwa pacnięcia i mam co chcę. Za 500 zł.
@ilikecheese579
@ilikecheese579 Жыл бұрын
Jeśli chodzi o temat studniówki w mojej szkole jest obowiązkowa bo grozi to obniżoną oceną z zachowania. Do tego mamy ścisły dresscode, bo koleżance maturzystce w tym roku obniżyli ocenę z zachowania za to, że przyszła w garniturze. 🙃
@Satoshi2009
@Satoshi2009 Жыл бұрын
Nie wierzę. Dlaczego wy na to pozwalacie? Najlepszym wyjściem było by nie iść w 50 osób na to przyjęcie gdzie nauczyciele co roku obżerają się i piją jak na weselu.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Ludzie się boją. Ostatnie miesiące szkoły, chcą mieć z głowy, niepotrzebny kolejny stres obok matury. A skurwiele pośród pedagogów umieją to wykorzystać
@ilikecheese579
@ilikecheese579 Жыл бұрын
@@Satoshi2009 Nawet gdybym chciał wszcząć bunt dużo osób nie widzi problemu albo nie interesuje ich to bo bezpośrednio ich to nie dotyczy. W dodatku zawsze znajdą się tacy co myślą, że jak nie pójdą na studniówkę to stanie się największa tragedia w ich życiu. Może bym coś zdziałał jakby klasa miała do mnie chodź trochę szacunku i słuchała tego co mam do powiedzenia, a w obecnej sytuacji nawet nie wiem gdzie mam się z tym kierować. Wychowawczyni dobrze zdaje sobie sprawę z problemu i rozmawiała z dyrektorem ale to nic nie pomogło. Do tego mamy przymus organizowania tego w szkole i nie możemy sobie wziąć lokalu, bo uparł się na zrobienie dekoracji na sali z racji że zaraz po naszej studniówce on organizuje jakiś prywatny bal.
@ilikecheese579
@ilikecheese579 Жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj I tak jak Arcymagos powiedział. Nie chcemy już zawracać sobie głowy, byle przeżyć tyle co nam zostało z tego roku szkolnego i wybyć stamtąd jak najszybciej. Kłócenie się z dyrektorem to niemalże walka z wiatrakami. Warto dodać, że to katolicka szkoła i mamy w niej mundurki a ten człowiek nigdy nie powinien zostać pedagogiem.
@weronikakaczmarczyk8232
@weronikakaczmarczyk8232 8 ай бұрын
​@@ilikecheese579jakbym czytała o mojej dawnej szkole, także katolickiej. Z doświadczenia wiem, że w radzeniu sobie z takimi patologiami pomaga pójście do mediów i nagłośnienie tej sprawy, ale trzeba być niestety przygotowanym na konsekwencje, np. na wywalenie ze szkoły, co spotkało moją koleżankę
@agnostic2111
@agnostic2111 Жыл бұрын
Uwielbiam kiedy Krzysztof okazjonalnie zamienia się w stand-upera bo zamiast tylko płakać można się też zdrowo pośmiać.
@dilofozaur
@dilofozaur Жыл бұрын
albo spić na wesoło.
@Swierszczv105
@Swierszczv105 Жыл бұрын
Kocham ten sarkazm Krzysztofa. Ps. Najlepszy moment: 29:14 Mówiąc krótko odcinek dostaje: CHWALEBNY! Kolejny PUNKCIK do dzienniczka.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
@Woodland-Spirit
@Woodland-Spirit Жыл бұрын
20 kwietnia odbyłam swój ostatni dzień w ̶w̶i̶ę̶z̶i̶e̶n̶i̶u̶ szkole, zaraz piszę maturkę i zmywam się na wieki
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Niestety bardzo często jest tak, że zbieramy po głowie jeszcze długie la ta po zerwaniu z polską rzeczywistością
@MsRiotte
@MsRiotte Жыл бұрын
O proszę, w szkołach od tylu lat nit się nie zmieniło. Ziobro zdziwienia. Bardzo się cieszę że powstał ten raport. To świetna broń dla uczniaków przed patologiami systemu.
@tr4sh1027
@tr4sh1027 Жыл бұрын
Chciałbym serdecznie podziękować za stworzenie tego filmu. Był on (jak i wiele innych materiałów na tym kanale) bardzo potrzebny. Odkąd pamiętam wielu nauczycieli utrudniało mi drogę do odnoszenia jakichkolwiek sukcesów. Przez osiem lat szkoły podstawowej, dorośli, którzy mieli stanowić dla mnie wzór i zachęcać mnie do zdobywania wiedzy, twierdzili, że jestem nikim. Mieszali mnie z błotem. Mówili, że szczytem moich możliwości w każdej dziedzinie jest trójczyna "na szynach". Wyciąganie przy wszystkich moich słabości związanych z dyskalkulią, czy niemożnością wykonywania niektórych ćwiczeń na lekcjach wychowania fizycznego było na porządku dziennym. Podstawówka stanowiła dla mnie takie piekło, że postanowiłem przestać się uczyć. Mój wysiłek nigdy nie zostawał doceniany ani zauważany. Jakież było zdziwienie mych "przełożonych", kiedy zetknęli się z wynikami mojego egzaminu ósmoklasisty... (90% 86% 53% jak na moje tragedii nie ma) W szkole średniej, postanowiłem zmienić się w tryhardującego kujonka, którego presja wyniszczyła tak bardzo, że jego ciało jak i mózg odmówiło wielu rzeczy na ponad dwa lata. (Ach... ten stres związany z zarwanymi nocami na rzecz robienia zadań lub jedynkami za "NIEPRZYGOTOWANIE TECHINCZNE"... Nie sądziłem, że brak książek w szkółce może powodować u mnie wymioty.) Obecnie staram się walczyć o swoje, tudzież olewać bezpodstawne, nieprzyjemne uwagi i zdawać. Wiem, że się rozpisałem, ale chciałem tylko powiedzieć, iż uczniowie często nie mają nikogo do kogo mogą się zwrócić z takimi problemami, a Twoja twórczość Krzysztof jest... Po prostu dobrze jest usłyszeć pewne rzeczy. Pozdrawiam :))
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Duma, że chce Ci się teraz walczyć o swoje. Naprawdę Niewiele osób zwycięsko wychodzi z takich sytuacji i jest to jeden z powodów, dla których tak gwałtownie protestuję przeciw systemowo wdrukowywanym mechanizmom opresji (a już najbardziej przeciw ludziom ich broniącym)
@michasz9038
@michasz9038 Жыл бұрын
Co do trudno powiedzieć w pytaniu o przemoc fizyczną, pierwsze co mi przyszło do głowy, co nie jest dla wielu osób oczywiste, rzeczy takie jak - rzucanie kredą/markerami, uderzenie dziennikiem o biurko etc. Myślę, że to mogą być tropy w tym przypadku.
@redego7723
@redego7723 Жыл бұрын
29:23 kocham te szybką zmianę z gniewu na wewnętrzny spokój ducha w głosie 🙏🏻
@Swierszczv105
@Swierszczv105 Жыл бұрын
Bez kitu xD
@EwelinaSzostakiewicz
@EwelinaSzostakiewicz Жыл бұрын
Akurat kwestie uwzględniania dochodów rodziców w przypadku dorosłych osób uczących się/studiujących są w pełni uzasadnione. Istnieje obowiązek prawny utrzymywania dorosłego i uczącego się dziecka do ukończenia 25 roku życia. Jeśli rodzice nie łożą na utrzymanie studenta, to ma on prawo sądownie uzyskać alimenty. Dlatego w przypadku stypendiów socjalnych bierze się pod uwagę dochody rodziców (w przypadku, gdy dobrowolnie utrzymują oni dorosłe uczące się dziecko) lub alimentów (gdy robią to przymuszeni przez sąd). Jeśli natomiast rodzice nie wspierają studenta finansowo, a ten nie pozwie ich o alimenty, to jest to jego zaniechanie i uczelnia/podatnicy nie czują się w obowiązku wspierać takiej osoby finansowo. Moim zdaniem jest to fair :)
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Czy jest to fair to jedno, ale praktyka robi swoje. Dla mnie takie zapisy są dezindywidualizujące, osobiście jestem zwolennikiem przyznawania stypendiów podług kryteriów indywidualnych. Ale to temat na osobna dyskusje
@kurstangadlabezdomnych3920
@kurstangadlabezdomnych3920 Жыл бұрын
W którymś momencie zauważyłem że książki nad głową Krzysztofa wyglądają jak kapelusz i nie mogę tego odzobaczyć
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
AAAAAA AAAA FAKTYCZNIE XD
@ptys_rozowy
@ptys_rozowy Жыл бұрын
Dziękuję za tą piekną wiadomoś dobry człowieku a tak właściwie dobry kursie tanga, a niech bezdomni też sobie potańczą
@filbertoossani2972
@filbertoossani2972 Жыл бұрын
13:39 Kocham głos złej wersji Krzysztofa proszę robić go więcej
@ivadragonwolf4738
@ivadragonwolf4738 Жыл бұрын
Co do zgód rodzica dla pełnoletnich uczniów, przypomniało mi się, jak argumentowano, czemu w liceum plastycznym zgodę na wyjazd na plener musieli podpisywać rodzice dorosłym uczniom: "bo kiedyś jedna pełnoletnia uczennica podpisała, że nie bierze stale leków, po czym okazało się, że bierze antydepresanty których na plener nie zabrała i było słabo" Dzięki mityczna uczennico
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Nie ma to jak dowody anegdotyczne. Chciałbym zobaczyć sąd, w którym by się taki utrzymał
@weroandronika
@weroandronika Жыл бұрын
Fragment o przemocy fizycznej uderzył mnie najbardziej. Przypomniało mi się, jak na studiach omawialiśmy "Zmory" Emila Zegadłowicza (książka z lat 30.) i była tam postać nauczyciela, który rzucał w uczniów na lekcji kluczami. Prowadząca, nawiązując do tego fragmentu, powiedziała, że całe szczęście, że teraz już nikt tak nie robi. A ja miałam właśnie retrospekcje z lekcji z nauczycielem z mojego gimnazjum, który dokładnie to robił: rzucał w dzieci pękiem kluczy, gdy rozmawiały.
@zuzannawojcik5341
@zuzannawojcik5341 Жыл бұрын
Ile ja uwag dostałam za to, że wyszłam i niepowiadomiłam wychowawcy choć miałam w dzienniku usprawiedliwienie albo, że wyszłam na ostatniej lekcji i dopiero potem dołączyłam przez siebie usprawiedliwienie, oczywiście nieusprawiedliwiła bo "niepowiedziałaś przed czemu wysłaś i zapewne poszłam z koleżankami to nieusprawiedliwie". Bardziej patologiczną sytuacją było kiedy przez 2 tygodnie niebyło mnie w szkole bo moja bliska osoba z rodziny zmarła i dotego tydzień przed świętami i jak wróciłam miałam usprawiedliwienie napisane przez siebie "z powodu spraw rodzinnych" co usłyszałam, że niemoże mi tego usprawiedliwić jeśli jej dokładnie niepowiem co sie stało. Po dobrym czasie męczenia mnie powiedziałam jej i usłyszałam "a czemu tak długo, co ty tam robiłaś". To jest nawet nie ułamek sytułacji, które się wydarzyły od wychowawcy, który jest nauczycielem wspomagającym wiele razy przez nią płakałam i byłam potwornie zestresowana. Było to zgłąszane do innych nauczycieli, samożądu, pedagog, dyrektor i nic (sama była dyrektorem więc nie da się jej nic zrobić) niemamy żadnych dowodów bo jak ona zobaczy telefon na lekcji to krzyczy i mówi że będzie je zbierać (co już wcześniej robiła). Jeszcze rok mi znią został tragednia.
@TuKedarr
@TuKedarr Жыл бұрын
Dygresja o groźnej Małgosi rozbawiła mnie do łez. Cudowne, podobnie jak reszta materiału. Uważam, że robisz świetną robotę uświadamiając społeczeństwo w tych tematach. Pozdrawiam i życzę docierania do jak największej liczby umysłów.
@Micz84
@Micz84 Жыл бұрын
20:40 To ja mam historię w tym temacie. W liceum w klasie maturalnej na informatyce mieliśmy programowanie w Pascalu, a że ja w tym czasie już sam się nauczyłem C++, to zadania, które dostawialiśmy robiłem tak szybko, że wprzedzałem całą klasę o klika lekcji i generalnie dostawałem za to 6. Nie byłem na lekcji na, której były wystawiane oceny i później zobaczyłem, że mam wystawioną 5. Więc poszedłem spytać nauczyciela czemu. W odpowiedzi dostałem, że na 6 trzeba zrobić coś ponad programowego. Jak to usłyszałem to się zaśmiałem, a że nigdy jakoś bardzo na ocenach mi nie zależało to uznałem, że 5 też będzie OK, ale brak konsekwencji nauczyciela mnie rozbawił.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Słowo w słowo potwierdza ta historia diagnozę raportu. W większości szkół łamie się właśnie w taki sposób prawo, a ja się histerycznie śmieje, bo robi się to z wykorzystaniem podobno OBIEKTYWNYCH ocen
@mikolajew9970
@mikolajew9970 Жыл бұрын
"Skłamałem, nigdy w życiu nie widziałem krowy"- mój ulubiony cytat z dziś
@josephinecrow1513
@josephinecrow1513 Жыл бұрын
Hej! Nie wiem czy ktoś to przeczyta, ale chciałam opowiedzieć o sytuacji, która przydarzyła się mnie oraz mojemu synkowi - lat 8. Wczoraj w nocy dowiedziałam się o śmierci teścia. Postanowiłam poinformować o tym syna w niedzielę, kiedy jego tata wróci z wyjazdu służbowego. Jednocześnie napisałam do wychowawcy, że syn NIE WIE o śmierci dziadziusia, że dopiero zostanie o tym poinformowany, ale proszę o wsparcie pedagogiczne/informacje czy dziecko jest smutne, przybite na zajęciach (w pierwsze dni, przekazaniu mu informacji)No i nie uwierzycie co się wydarzyło. Nauczycielka przy całej klasie poinformowała mojego syna (dziś - bo odrabiali 02.05), że zmarł mu dziadek. Tak naprawdę nie wiem jak mam się zachować, co mam zrobić. Uważam, że takie zachowanie jest niedopuszczalne, ale jednocześnie jestem zbyt wzburzona by działać.
@wisnia5078
@wisnia5078 Жыл бұрын
Brak słów...
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Rany kurwa boskie, jak coś takiego w ogóle może cywilizowanemu człowiekowi przyjść do głowy
@natiart
@natiart Жыл бұрын
Współczuję synkowi i panu To jest nie ludzkie zachowanie, nauczycielka zachowała się w tej sytuacji jak pierwszy lepszy złośliwy dzieciak w 3 klasie, to nie jest oznaka dojrzałości a jej przeciwieństwo Na pana miejscu zrobiła bym coś z tym u dyrektora
@jakubduzy5766
@jakubduzy5766 11 ай бұрын
Jakbys pobiła to bedzie afekt...
@Wreg4n
@Wreg4n Жыл бұрын
Ach, chciałbym to wszystko wiedzieć jak sam byłem w liceum. Naprawdę dobra robota ze strony Stowarzyszenia Umarłych Statutów! Oczywiście Twój film Krzysztofie jak zawsze złoto. Widać że Ci zależy! Aż chce się oglądać. Szkoda jednak, że była potrzeba go robić.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Bardzo, bardzo buduję mnie to, że SUS istnieje i działa tak prężnie, do tego umiejąc się dogadywać nawet z ludźmi, którym większość nie podawałaby ręki. Bo sprawa młodych ludzi jest ważniejsza niż jakiekolwiek podziały
@trashpanda282
@trashpanda282 Жыл бұрын
Ja akurat miałam cudowną i taneczną studniówkę więc jestem zadowolona tym bardziej dowiadując się że w innych szkołach tylko siedzieli
@zzuuzzaa1000
@zzuuzzaa1000 Жыл бұрын
Daję korki z angielskiego, z jedną uczennicą mam pół godziny na zwykły speaking. Dzisiaj powiedziała mi, że w przyszłym tygodniu będzie miała sprawdzian z matematyki, fizyki i niemieckiego, a do tego jeszcze nie wie czy będą jakieś kartkówki. Jeszcze nigdy nie byłam tak szczęśliwa, że skończyłam moją edukację, kiedy w tej samej szkole mogły być dwa sprawdziany w tygodniu i nic więcej.
@KACPERmysz
@KACPERmysz Жыл бұрын
Ja również miałem problemy w szkole. Przez OGROMNY STRES w szkole nadal cierpie z powodu chorób, nie tylko psychicznych, ale również fizycznych (w tym również ból głowy, który ciągle wraca), a leki nie pomagają, tylko na chwile zmniejszają objawy. W szkole (technikum) normalne było 5 sprawdzianów w tygodniu, a często więcej. W tej szkole obowiązywała zasada, że może być tylko 1 sprawdzian w ciągu dnia. Nie wszyscy nauczyciele wpisywali sprawdziany do dziennika, więc zdarzały się sytułacje, że na jeden dzień były 2 zapowiedziane sprawdziany, a jeżeli jeszcze jeden z nauczycieli zaplanował na ten dzień niezapowiedziany sprawdzian, to mogły być aż 3. Zdażyło się kilka razy, że uczniowie powiedzieli o tym problemie nauczycielowi, który tylko przełożył sprawdzian na następny tydzień, a w następnym tygodniu oczywiście były już zaplanowane inne sprawdziany. Jedyną umiejętnością potrzebną podczas większości sprawdzianów było szybkie zapamiętywanie informacji z podręcznika, z kartki wydrukowanej przez nauczyciela albo zapisanych podczas lekcji w zaszycie i jeszcze szybsze przepisywanie ich z pamięci podczas sprawdzianu. Najgorsze były sprawdziany z geografji, na których trzeba było napisać nazwy wybranych przez nauczyciela mórz, jezior, rzek, nizin, wyżyn, gór, pustyń albo jakichkolwiek innych nazwanych miejsc. Do końca życia będe pamiętał, jak stałem przed klasą na przerwie, z mapą w ręce, czytając słowa na niej napisane i myśląc o tym, czy zdążyłem zapamiętać wystarczająco dużo tych słów, które nie będą mi już potrzebne kiedykolwiek późnij, po tym sprawdzianie. Gdy wracałem do domu musiałem odpocząć chociaż przez chwile, po całym dniu w szkole, ponieważ inaczej bym nie wytrzymał całego tego STRESU. Wieczorem i w nocy uczyłem się i robiłem zadania domowe, których było tak dużo, że nie miałem odpowiedniej ilości czasu na spanie, a rano ledwo się obudziłem i bardzo zmęczony musiałem znów iść do szkoły. Dobrze, że już ukończyłem technikum i nie będe musiał tam wracać. Dziękuje panu za przekazywanie bardzo ważnych informacji umieszczonych w tym filmie. Szkoda, że tak mało jest osób, które chcą pomóc uczniom i naprawić te (istniejące już zbyt długo) problemy.
@JamniczaKaplankaZAllenstein
@JamniczaKaplankaZAllenstein Жыл бұрын
U mnie standard z usprawiedliwieniem sobie nieobecności był: „no możecie, ZA ZGODA RODZICA”. xD Z kolei religia była ciekawym tematem, bo w czwartej klasie tak nam dowalili przedmiotów (liceum plastyczne), że osoby uczęszczające nań (jakieś 3) zrezygnowały i tym sposobem cała klasa była wypisana. Fun fact, katechetka była żoną dyrektora.
@magdalenas.zawadzka7661
@magdalenas.zawadzka7661 Жыл бұрын
Ważny temat. Tak szalenie potrzebny do nagłaśniania i dyskutowania. Co więcej, ważny w kontekście edukowania uczniów o tym jakie mają prawa i przede wszystkim, uświadamiania, że w ogóle jakieś mają!!!! ❤ Dziękuję za pracę osób autorskich raportu i Twoją
@Lazaretus
@Lazaretus Жыл бұрын
Czy mnie to dziwi? Większość tych niezgodnych z prawem praktyk w szkole widziałem. Już się cieszę na osobny materiał o religii w szkołach ;)
@energydrinktower
@energydrinktower Жыл бұрын
Jeśli chodzi o łamanie praw, to moją ulubioną anegdotką jest to, że musieliśmy chodzić do szkoły w czasie remontu. Pomijając już dziury w podłogach, spadający na głowę tynk i wątpliwe bhp, to generalnie nie było ogrzewania. A na dworze tak w porywach do 10 stopni, więc samorząd (który o dziwo ma jakieś możliwości w tej szkole) chodził i mierzył temperaturę w budynku. Okazało się, że było poniżej dopuszczalnej temperatury w której można się uczyć w szkole. Łaskawie poskracano nam lekcje, ale i tak musieliśmy na następny dzień wracać. Oczywiście nic się nie dało zrobić, jedyne co to po klasach krążyły 2 stuletnie grzejniki, bo jeden musiał być w pokoju nauczycielskim. Dopiero jak sprawa trafiła do gazety (zgłosili to rodzice i uczniowie) nagle się okazało, że jednak ogrzewanie zastępcze nam przysługuje. Ale z dziurami w podłodze, suficie, wszechobecnym pyłem i akompaniamentem wiertarek w trakcie lekcji pożegnaliśmy się dopiero w połowie roku szkolnego :) Ach, żeby nie było to lokalne kuratorium stwierdziło, że nie, wszystko w porządku, uczniowie bez problemu mogą wrócić do szkoły (remont zaczęto w trakcie pandemii).
@jajopies
@jajopies Жыл бұрын
jakiego ja szoku dostałam kiedy przyszłam do szkoły prywatnej we Wrocławiu i pierwszy raz w życiu odczułam komfort będąc w tym miejscu. dwa razy rezygnowałam z uczęszczania do którejś z placówek licealnych (najpierw byłam rok w jednym liceum, kolejny rok w innym, później 2 ostatnie lata w prywatnej). w 1 pani od wfu wyśmiewała mnie i moje koleżanki, że jak to ny nie chcemy ćwiczyć skoro istnieją ludzie po wypadkach, którzy to robią. odmówiła mi wyjścia do szatni po wode gdy źle się poczułam bo "twoje koleżanki ćwiczą i nie proszą o wodę, a ty nawet nic nie robisz". pani od matematyki robiąc mi test frekwencyjny (miałam za niską więc zrobiła test z materiału z całego roku) dała mi tylko jego połowę a oceniła mnie za całość XD w drugim liceum nauczycielka od angielskiego naskoczyła na mnie na lekcji, później w wiadomości prywatnej przeprosiła (szkoda że cała klasa śmiała się na czacie a ona nie zareagowała). w tym samym drugim liceum babka od matmy wstawiała jedynki jeśli domniemywała, że ściągasz (nie że faktycznie to widziała po prostu stwierdzała, że wynik jest poprawny ale zapisałeś tak jak radzi aplikacja photomath więc na oewno przepisałeś zamiast robić samemu). nie wiem kiedy podniosę się z tego jak byłam w tych szkołach traktowana, żałuję że nie zareagowałam dosadniej kiedy tego doświadczałam, ale chyba zeyczajnie nie miałam siły
@Drakenwild
@Drakenwild Жыл бұрын
To ja też mam trochę historii: uczyłam się w liceum katolickim z internatem. W praktyce oznaczało to że mieliśmy w internatach przydzielonych wychowawców i w większości przypadków oznaczało to, że nawet jako ludzie pełnoletni nie mogliśmy się znajdować we własnych pokojach za które płaciliśmy, jeśli na terenie domku nie było wychowawcy. Wychowawcy dyżurowali nawet w nocy, na rotacji - po 22-giej zapadała cisza nocna i każdy wychowawca zajmował się kilkoma domkami na rotacji. Słyszałam nawet horror stories o wychowawcach pilnujących żeby ciż sami dorośli ludzie byli już w łóżeczku o tej 22. Było to wszystko o tyle ciekawe, że ta reguła obowiązywała tylko w niektórych domkach, ponieważ na stancji położonej w zatrważająco wielkiej odległości wynoszącej 300 metrów te zasady już nie obowiązywały, ponieważ technicznie pod nieobecność wychowawcy odpowiadali za nas właściciele budynku. Tam jakoś się dało żeby ludzie byli w środku bez nadzoru i nikt nie przychodził i nie napastował nas w nocy. Jednocześnie, jak się okazuje, ci wychowawcy którzy pono byli w tych domkach i nas nadzorowali dla naszego bezpieczeństwa gówno mogli zrobić kiedy rzeczywiście cokolwiek się działo. Pewnego dnia osiemnastoletnia dziewczyna w naszym domku uległa wypadkowi. Nie pamiętam, czy wywróciła się na notabene bardzo niebezpiecznych schodach, czy co dokładnie się stało, w każdym razie skręciła sobie kostkę. Piekielnie ją to bolało, bardzo się męczyła. Na szczęście na miejscu była wychowawczyni! I pomogła koleżankom tej dziewczyny położyć ją na łóżku w pokoiku wychowawcy, dała jej przeciwbólowe i na tym pomoc się skończyła. Wychowawczyni nie mogła zawieźć jej do szpitala ponieważ nie wolno jej opuścić terenu domku mimo że zostawianie nas samych w nocy jest kompletnie okej. Wychowawczyni nie mogła wezwać dla niej ambulansu ponieważ powody. Wychowawczyni nie mogła poprosić pracującego jako nauczyciel księdza z terenu szkoły żeby ją zawiózł bo nie wolno. No przecież miała związane ręce. Dowiedzieliśmy się, że jedynymi ludźmi którzy mogli tę dziewczynę zabrać są jej rodzice, mieszkający o trzy godziny drogi od nas. Zarąbiście. Szefowa internatu została powiadomiona, notabene, i chociaż ona mogłaby teoretycznie zabrać koleżankę na oddział to niestety nie mogła, ponieważ była już wtedy po godzinach. Ups, peszek. A, i z racji że szkoła była katolicka, byliśmy też zobligowani do udziału w mszach co tydzień, spożycie alkoholu czy palenie papierosów było absolutnie zakazane nawet poza terenem budynków szkolnych, pod groźbą wydalenia z internatu (i nie była to pusta groźba, do takiego incydentu doszło). Pamiętam też żywo sytuację w której wieczorem koleżankę odwiedził chłopak, siedli sobie na łóżku i rozmawiali, ponieważ tak się składa że w kilkuosobowych pokojach łóżka były jedynym obiektem na którym można się usadzić obok siebie we w miarę prywatnym miejscu. Chłopak został wygoniony przez wściekłą wychowawczynię bo jakże to, dwoje dorosłych ludzi siedzi sobie razem na łóżeczku i rozmawia?! Rozpusta! Przynajmniej wychodzić w czasie przerwy mogliśmy, drzwi do szkoły operowały na badge'a, jak w korpo. Hala sportowa na wf była poza obrębem budynku, więc zasadniczo nie mogli nas zatrzymać.
@_patrycj_
@_patrycj_ Жыл бұрын
Jezu, mam nadzieje że ta dziewczyn nie ma teraz jakiś mega poważnych problemów z nogą
@Drakenwild
@Drakenwild Жыл бұрын
@@_patrycj_ nie wiem, nie mam z nią kontaktu. Po incydencie zrezygnowała z mieszkania w internacie, zamiast tego wynajęła pokój gdzieś indziej i dojeżdżała. Na ile ją widziałam potem na korytarzach w szkole, wyglądało że doszła do siebie.
@Crimson__Rain
@Crimson__Rain Жыл бұрын
Najbardziej co mnie denerwowało będąc w technikum, to był właśnie aspekt wychodzenia ze szkoły, bo to było istne więzienie. U nas było coś takiego, że drzwi do szkoły w godzinach zajęć były zamykane na klucz i by się wydostać z niej czy do niej dostać trzeba było dzwonić dzwonkiem/wołać sprzątaczkę, która miała dyżur, by łaskawie wypuściła lub wpuściła daną osobę do środka. Jeśli mówiło się, że jest się zwolnionym, wychowawca osobiście musiał z tobą iść i to potwierdzić lub rodzic musiał odebrać, bo przecież jak coś nam się stanie to oni odpowiadają. Rodzic musiał odebrać osobę, która miała już 20 lat, absurdalne. Dodatkowym absurdem było to, że każdy kto wchodził z zewnątrz do szkoły, musiał zapisać w specjalnym zeszyciku imię, nazwisko, godzinę, do kogo przyszedł, powód dlaczego wchodzi i o ile dobrze pamiętam to musiał się dowodem potwierdzić. Zwykle na tym "stanowisku" siedzieli uczniowie i każda klasa miała wytyczoną jedną osobę co tydzień, która była zwolniona z lekcji i "patrolowała" wejście. Wiele razy były sytuacje też, że kończyliśmy zajęcia wcześniej ze względu na odwołane lekcje, a nie chcieli wypuścić mimo to nas, bo przecież to podejrzane, że tak szybko mamy wychodzić i musieliśmy albo chodzić do kogoś "wyżej" to to potwierdzi lub pokazywać na tablicy ogłoszeń, że jesteśmy wolni. Moja Świętej Pamięci wychowawczyni nie uznawała usprawiedliwień naszych i na kartkach, rodzice musieli osobiście przychodzić i potwierdzać, że to oni i faktycznie dlatego i dlatego mnie nie było w szkole, dopiero kolejny wychowawca miał do nas normalne podejście i traktował jak dorosłych ludzi, którzy sami za siebie odpowiadają i wyśmiewał właśnie traktowanie nas jak niepełnosprawnych debili, którzy rzucą się pod samochód zaraz przed wejściem do szkoły. Wiedział, że jesteśmy wziąć za swoje czyny odpowiedzialność, więc już zwalnialiśmy się sami i usprawiedliwialiśmy.
@piotao
@piotao 4 ай бұрын
BOSZ... leję do łez z tego "piczątka mgr" żeby było wiadomo, że jest wykształcony i jeszcze każe na siebie mówić profesor :) CUDO, robisz mi kolejne wieczory słuchania - to jest lepsze niż najlepsze kabarety, ale co straszniejsze, mówisz o prawdziwej sytuacji, dając jej ten złośliwy, kaprawy rys szydery i rantu właśnie... Uwielbiam od pierwszego znalezionego odcinka!
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj 4 ай бұрын
Dzięki! dziś się gdzieś śmiałem, że może dziś jest prima aprilis, ale polska edukacja jest większym żartem przez resztę dni roku
@mioszduda8344
@mioszduda8344 Жыл бұрын
Z jednej strony godzina słuchania, ale dzięki temu jak Krzysztof ładnie mówi to można speedwatchować. A i wiadomo, nie wolno marnować czasu na to co się lubi, trzeba wcześniej wstawać, więcej pracować, nie kupować kawy na mieście (chociaż w moim przypadku to z drugiego najtańszego ketchupu przejść na pierwszy xD)
@GajuszJuliusCyvilis
@GajuszJuliusCyvilis Жыл бұрын
"Nie ocenia się próbnych egzaminów" normalnie śmiechłem i oplułem się fusami z kawy.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Yup, moje też oceniano. Skądinąd bym tyle razy wspominał o 20% z próbnej matury, za które dostałem pytę do dziennika z polskiego
@GajuszJuliusCyvilis
@GajuszJuliusCyvilis Жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj powiem więcej. W ogólniaku mature próbną z historii miałem na 75%. To był najlepszy wynik z całej szkoły, innym moim kolegom i koleżankom którzy zdawali nie poszło tak dobrze. Oscylowali w przedziale 25-35%. Nasz nauczyciel historii postanowił tym co mają te 25-35% wstawić odpowiednio ocenę niedostateczną i dopuszczającą. Mnie zaś oskarżył, że ściągałem. Nie zgodziłem się z jego tokiem rozumowania. Po groźbie wezwania mojego taty na rozmowę i mojej zgodzie na to rozwiązanie z łaski postawił dobry mniej.
@KajtekBeary
@KajtekBeary Жыл бұрын
A propos zwalniania samego siebie bo jest się pełnoletnim. W moim liceum, (V LO im. Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie) można było się samodzielnie zwalniać/usprawiedliwiać. Tylko pisemnie. A pismo miało być podpisane przez rodziców, jako dowód tego że widzieli. To nie oni mnie zwalniali, oni mieli tylko zobaczyć. "Wiedzieć". Tego nawet nie było w statucie, był to rozkaz ustny od dyrektora do nauczycieli i zaczął działać akurat gdy większość osób w mojej klasie miała 18'stki. Cudowny Fikołek
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Nieprawdopodobne. Śmieszne, że nauczyciele dostrzegają najmniejsze przewinienia po stronie uczniów, a sami kręcą na potęgę - tylko że to oni łamią prawo
@KajtekBeary
@KajtekBeary Жыл бұрын
@@KrzysztofMMaj do teraz się zastanawiam czy to była rzeczywiście decyzja dyrektora czy wychowawca nas okłamał. Choć, patrząc na to, że gdy razem z rodzicami próbowaliśmy zmienić jednego z nauczycieli, dyrektor nie chciał w ogóle słuchać co mówią matki uczniów, a o jednym z moich kolegów, który w bardzo dojrzały sposób argumentował swoją perspektywę (nauczyciel od rozszerzenia nie umiał uczyć) powiedział że brakuje mu kindersztuby, nie zdziwiłbym się gdyby to była jego decyzja. I wychowawca i dyrektor siebie warci. Przynajmniej przewodniczący rady nauczycielskiej, nomen omen wuefista, był cudownym człowiekiem któremu zależało na każdym uczniu.
@pudelko_w_ksztalcie_
@pudelko_w_ksztalcie_ Жыл бұрын
Cieszę się niezmiernie Krzysztofie, że zajmujesz się tutaj ogólniakami. Ponieważ szkoła ( zwierzę z rodziny instytucjowatych, łac. Deus Demonus) ma swój tyci tyci podgatunek: szkoły artystyczne (łac. Deus Demonus Musicus itp.). Tenże podgatunek charakteryzuje się jeszcze dodatkowo swoimi własnymi zachowaniami destrukcyjnymi. Jako iż miałam (nie)szczęście to takowej uczęszczać, pozwól mi, proszę, podzielić się swoimi doświadczeniami. Nadmienię także, że będę mówić z perspektywy osoby, która skończyła muzyczną podstawówkę (8 lat). Przede wszystkim elitaryzm i to do takiego stopnia, że zbiera się na wymioty (i to dosłownie, przed zajęciami z chóru [które to, nadmienię, były dzielone na grupy: plebs, traktowaną przez Jaśnie Panią Dyrygentkę z pogardą i zobojętnieniem, ponieważ trafiały tam osoby, które nie były zbyt utalentowane oraz na Chlubę Szkoły, gdzie odbywał się cyrk: wrzaski, wyzywanie jednostek oraz całej grupy, trzaskanie klapą od fortepianu w celu uciszenia grupy poprzez wywołanie u większości osób ataków paniki, wytykanie palcami osób fałszujących oraz określanie ich mianem chwastów, generalnie Whiplash, tylko na skalę kilkudziesięciu osób w wieku 10-16 lat mniej więcej] wymiotowałam ze stresu, gdyż presja bycia „złotomedalowym” chórem była absolutnie przeogromna. Do końca życia zapamiętam tekst, że skład, który otrzyma srebro zamiast złota będzie plamą na reputacji chóru). Eliaryzm ten był tak zajebiście wielki, że gitary klasycznej (na której grałam) nie traktowano poważnie, ponieważ byliśmy zbyt blisko rock’n’rollowców, metalowców, popców i innych takich, co nie umieją muzyki robić (tymczasem np. Queen). Większość nauczycieli przedmiotów muzycznych nie miała żadnego wykształcenia pedagogicznego (dorabiali w szkole, bo filharmonia mało płaci). Jedna z nauczycielek fortepianu dosłownie łamała uczniom palce zrzucając na nie klapy archaicznych wręcz pianin bądź fortepianów. Regulacje wyglądu do tego stopnia, że zostałam kiedyś zmuszona do zmycia MYDŁEM cienia do OCZU. Dodam, że przy okazji zostałam wyśmiania, ze wyglądam, jakbym miała chorobę oczu (byłam w czwartej klasie szkoły podstawowej). Nepotyzm. Jak chodziłeś do muzyka, to najprawdopodobniej twoja matka uczyła tam rytmiki, ojciec grał na puzonie w orkiestrze, babcia znała połowę kadry z przedszkola (tak, kadra była w większości duzo po wieku emerytalnym), a cał twoje rodzeństwo chodziło do szkoły razem z tobą. Była to tez szkoła ogólnokształcąca, wiec przynajmniej plan ustawiany był tak, ze ładnie wszystko pasowało. O tym, ze nie można było mieć innych zainteresowań nie wspomnę (Jaśnie Dyrygentka postawiła mi kiedyś ultimatum, ze albo chór albo teatr, po tym jak musiałam wyjść z próby PIĘĆ MINUT później, żeby się nie spóźnić). No, także tego. Przynajmniej nie mogliśmy mieć niezapowiedzianych kartkowek, bo muzyka była ważniejsza, a w sezonie egzaminów półrocznych i końcowych wuef ograniczał się do teorii, żebyśmy nie połamali paluszków. Na których to egzaminów połowa jury miała cię kompletnie w dupie (legendarna kobieta prowadziła podczas egzaminów rozmowy telefoniczne). Miłego wieczoru życzę.
@pudelko_w_ksztalcie_
@pudelko_w_ksztalcie_ Жыл бұрын
Wdarł się błąd, oczywiście musiałam wyjść z próby chóru wcześniej, żeby na czas dotrzeć na próbę teatralną
@melantha5006
@melantha5006 Жыл бұрын
Zainspirowałeś mnie Krzysztofie do zgłoszenia swojego dawnego technikum. Wyszła mi lista ponad 30 problemów bądź nielegalnych działań. Mam oczywiście obawy, czy takie zgłoszenie jest anonimowe (do Stowarzyszenia, nie do kuratorium, bo wiem, że tam nie jest) lub czy chociaż dowiedzą się oni, kto takie zgłoszenie wystosował i czy szkoła może mnie potem jakoś pozwać bądź narobić mi innych problemów? Typowy strach przed zgłoszeniem :)
@justynaaleksiejuk1802
@justynaaleksiejuk1802 Жыл бұрын
Krzysztof w filmie wyraźnie powiedział, że można zgłaszać anonimowo. Więc powodzenia.
@KrzysztofMMaj
@KrzysztofMMaj Жыл бұрын
Jest anonimowe. Gwarantuje Ci to osobiście, znam tam większość ludzi, mają najwyższe standardy etyczne. Jeśli ktoś bruździ, to nauczyciele i dyrektorzy, którzy próbują z SUSem w brudny sposób walczyć
@Kira-bc5gr
@Kira-bc5gr Жыл бұрын
14:40 w liceum, do którego uczęszczam kadra stosuje od dobrych paru lat taktykę pod tytułem: "statut na stronie szkoły jest nieaktualny". Za każdym razem gdy ktoś łaskawie przychodzi do szanowanej pani dyrektor, a właściwie jej sekretarki, po czekaniu, aż ta dopiero zaparzy i wypije swoją kawę, jest odsyłany na "szkolne media". Gdyż "mamy XXI w., a w nim już powinniśmy sami sobie radzić z wyszukiwaniem takich dokumentów". Sęk w tym, że statut różni się znacząco zależnie skąd pochodzi. Razem z klasą staraliśmy się przez dwa lata zmienić wychowawcę. W tym czasie powiedziano nam, że: statut się zgubił, statutu się zmienił i czeka na nowy wydruk, statut dostępny na oficjalnej stronie szkoły jest przestarzały, że klasa sama zmieniła go na swoją korzyść itp. Jednak najczęściej kazano nam przyjść danego dnia, kiedy pani dyrektor akurat nie było i najwidoczniej nigdy nie ma gdy klasa przychodzi w sprawie statu ;)
Czy ŚCIGAĆ za ŚCIĄGANIE? | Dla każdego coś przykrego #42
36:41
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 88 М.
Look at two different videos 😁 @karina-kola
00:11
Andrey Grechka
Рет қаралды 14 МЛН
My Cheetos🍕PIZZA #cooking #shorts
00:43
BANKII
Рет қаралды 26 МЛН
👨‍🔧📐
00:43
Kan Andrey
Рет қаралды 10 МЛН
Jak OBALIĆ pruską SZKOŁĘ w POLSCE? | Krzysztof M Maj
57:24
Świadomie myśląc
Рет қаралды 30 М.
POSZŁAM DO KINA NA "IT ENDS WITH US", ŻEBYŚCIE WY NIE MUSIELI
43:12
Najgorzej oceniane szkoły z Google Maps
15:32
Szymon Hed Liebert
Рет қаралды 270 М.
Patrz jak ZMASAKROWALI mojego Wiedźmina😞| Rodowód Krwi
1:54:11
Bez/Schematu
Рет қаралды 96 М.
Krótki film o zamęczaniu | Dla każdego coś przykrego #21
54:34
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 153 М.
Rywalizacja szkodzi. Wszystkim
33:11
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 81 М.
SZKOŁA W CHMURZE po maturze | Dla każdego coś przykrego #47
45:51
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 90 М.
Czemu nie wolno uczyć się wolno?
23:14
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 96 М.
Look at two different videos 😁 @karina-kola
00:11
Andrey Grechka
Рет қаралды 14 МЛН