Witaj.... piękna włoska księżniczka w moich stronach zwana Lucynka. Z większością Twoich uwag zgodzę się i faktycznie, jak na tak cudowne auto, to replika od DeA mi wychodzi na 3+ w obecnej szkolnej skali ocen.... I tak to najbardziej mnie po oczach uderzyło od razu po rozpakowaniu, brak porządnie wykonanych wlotów powietrza, tych na tylnych słupkach...no kur.....a, kryminał za to!! Za to trochę mam odmienne zdanie od Ciebie jeśli chodzi o wyloty w tylnym zderzaku jak i te na masce.... otóż są to tłoczenia, (choć nie na wylot) wypełnione czernią, czy to farbą, czy kalką..... Ale nie są to płaskie elementy z naklejkami tylko 3D ,a w przypadku 1:43 zwłaszcza od DeA, jest to przyzwoite...... Ja swój model rozebrałem do części pierwszych, by go dobrze zbadać. Masz całkowitą rację, dupska nie urywa, ale jak w przypadku wiadomego Forda Pana Mariana, to cieszę swoją brzydką mordę, że ten wózek JEST! Takie elementy jak kierunki, czy te siatki maskujące powinny być lepiej wykonane i tutaj od razu nasuwa się pytanie, czy nie pokusić się o choćby 1:24 od Ixo....ale wiadomo, miejsce, koszty itp... Tyle, że takie repliki i nie tylko ta Lancia, ale wiele innych zasługują na lepsze wykonanie i skalę, która to dobrze pokaże. I tak to pojawia się odwieczna dywagacja- skala, miejsce, koszty, jakość...... oj ciężkie życie kolekcjonerów, apetyt ciągle rośnie w miarę jedzenia!!! Podoba mi się Twoja nowa tradycja w ewolucji tych recenzji- fragment oryginalnego rajdu... ciekawe ujęcia z historycznych startów, a to zawsze daje bazę porównawczą dla przedstawianej chwilę później replice. To jest fajne w odbiorze jak dla mnie, czyli oryginalny fragment zawodów, merytoryczne omówienie miniatury i dobra muzyka w tle zdjęciowym na koniec..... gratuluję pomysłowości i fajnie, że chce Ci się to robić, bo na pewno jest to spory kawał własnego czasu poświęconego Cała ta kolekcja czyta się w pierwszym rzucie oka na półce, całkiem nieźle i tylko przy takich dogłębnych prezentacjach jak Twoje, wychodzą te wszystkie kwiatki.... Dziękuję za ten model, byłem ciekaw Twojego zdania w temacie, jak i nie ukrywając, że jest to model jednego z piękniejszych aut jak dla mnie w historii motoryzacji... Pozdrawiam...
@GrzesiekMichałowski3 күн бұрын
@@kriskris1394 siema! Na wstępie chciałbym sprostować temat "wlotów - wylotów",ponieważ na filmie te na masce pokazuję jako kalka naklejona na performację i widać doskonale strukturę kratki. Natomiast jeśli chodzi o te w dolnej części tylnego zderzaka - prawdopodobnie zapomniałem zaakcentować to o czym piszesz czyli ; że te pionowe, czarne kreski to przetłoczenia wypełnione po prostu czarną farbką. No, ale fakt faktem masz w 100% rację pisząc że są one 3D ponieważ na pewno nie jest to tylko gładka kalka i tak jak wspomniałem, mogłem bardziej to podkreślić a w szczególności te w tylnej części, co zaoszczędziło by nieporozumień - moja wina, przyznaję. Twoja ocena tego modelu na 3 jest bardzo trafna i sam bym mu więcej nie dał choćby przez te wszystkie niedoskonałości, które sam wymieniłeś. Z tymi ocenami (w skali szkolnej) podsunąłeś mi pomysł, który zapewne wykorzystam w podsumowaniach modeli, w następnych odcinkach. Miło że zaóważyłeś zmiany, które są niewielkie, ale za goszczą na stałe w moich produkcjach. Cieszę się również, że masz świadomość poświęconego czasu, który wkładam w to wszystko, ponieważ jak by nie patrzeć to wszystkie części składowe filmiku trwającego ~25min. to w rzeczywistości jest uśredniając jakieś 5 do 6 godzin zanim dany materiał opublikuję na yt. No i te 5h, to mam na myśli teraz, kiedy w miarę ogarnąłem i się już trochę nauczyłem to robić. Uwierz mi, że na początku kiedy byłem zupełnie zielony, trwało to o wiele, wiele dłużej. Można byłoby szybciej, ale od samego początku założyłem że moje recenzje , od początku (czyli od momentu kiedy mówię - "dzień dobry") do końca ("Na-ra!), mają być bez żadnych cięć i to jest najbardziej czasochłonne ponieważ nigdy nie udało mi się nagrać filmiku za pierwszym razem. Kiedyś nawet nagrałem film z którego byłem zadowolony, ale popełniłem błąd w postaci wyłączenia już nagrywania, zanim powiedziałem "Na-ra!" i film poszedł do kosza a ja od początku - tym razem już z:"Na-ra!" 😄😄😄 Uważam po prostu że to nie jest jakiś film akcji i nie godzi się ciąć, kleić całej merytorycznej treści ponieważ sam tego nie lubię, widząc takie rzeczy u innych twórców. Dlatego jeszcze raz wielkie dzięki za świadomość czasu temu projektowi poświęconemu. Teraz akurat jest zima i moja aktywność poza domem, w wolnych chwilach jest znikoma, więc zamiast leżeć bezczynnie i oglądać KZbin postanowiłem sam robić YouTuba, ale wraz z nadejściem wiosny, z pewnością ilość publikowanych przeze mnie filmików będzie mniejsza. Teraz staram się wrzucać 3 filmiki /tydzień i w sumie to do wspomnianej wiosny powinienem mieć cała swoją kolekcję zrecenzowaną i wtedy już będę nagrywał na bieżąco jak tylko coś nowego wpadnie mi na warsztat a czas wolny będę już raczej spędzał poza domem. Następną kwestią, którą poruszyłeś, zresztą bardzo słusznie, jest wykonanie niektórych modeli od deAgostini i choćby dzisiejsza "Lucynka" jest tego doskonałym przykładem. Przyznam się, że i mnie krew czasem zalewa, że niektóre modele które są naprawdę wręcz kultowe i to w skali światowej, są wykonane najzwyczajniej tandetnie. Myślę że dobrym rozwiązaniem będzie kiedyś tam w przyszłości, pomału, sukcesywnie je podmieniać na modele chociażby od IXO, z których (poza małymi wyjątkami) jestem już zadowolony. W inną - większą skalę na pewno nie pójdę z powodów, które już sam wymieniłeś. Pozatym dużo bardziej doceniam kunszt i pracę włożoną w dokładność i odwzorowanie tak małych elementów, w modelu tak jak to często przypominam nie wiele większego od resoraka. Mimo tego, że wszystko to co najfajniejsze schowane jest pod lupką, to jest właśnie tym, czym się jaram w tej skali. Zanim postawię ostatnią kropkę, jeszcze raz dziękuję za aktywność w komentarzach i słowa które naprawdę mnie motywują do dalszego nagrywania. Tym bardziej że doskonale zrozumiałeś intencje które mną kierują, nagrywając kolejne recenzje. Tak jak sam zaóważyłeś - modele stojące na półce pod gablotkami wyglądają całkiem spoko, ale z bliska lub bardzo bliska, często już tak nie jest i to jest właśnie jedną z tych rzeczy które od samego początku zamierzałem tutaj pokazywać, tak samo zresztą w drugą stronę, czyli rzeczy zasługujące na pochwalę również punktować, ale to już wiesz. Również Cię pozdrawiam kolego i jak byś chciał zobaczyć któryś z moich modeli bliżej to pisz śmiało a na pewno się ustosunkuje. Jeżeli miałbyś pomysły co by tu jeszcze dodać lub ująć w moich produkcjach, również nie krępuj się, jestem otwarty na propozycje jak i na merytoryczną dyskusje, co z pewnością już zaóważyłeś. Póki co 3maj się ciepło i do następnego. Elo!
@GrzesiekMichałowski3 күн бұрын
P. S Przewiń sobie do 13:26 i zwróć uwagę, że jednak zwracam uwagę na to, że są to przetłoczenia...
@kriskris13942 күн бұрын
@GrzesiekMichałowski jak najbardziej zaakcentowales to we właściwy sposób te przetłoczenia. Ja to odebrałem tak, że oczekujesz tam pełnych otworów, bo tak być powinno, a nie jest.... tutaj od razu kojarzę modele spod znaku Jeep, gdzie u słabszych producentów przednia atrapa Jeepa wygląda dokładnie tak jak nasz zderzak w Lancia, drobne przetłoczenia zalane farbą, natomiast u producentów z wyższej półki odlew tejże atrapy jest z otworami na wylot, a pod nim dopiero plastik imitujący chłodnicę w przypadku przodu w autach Jeep.... Tak też powinien być zrobiony ten tylni zderzak w Lancia, czyli jest to błąd samej matrycy do odlewów tej repliki.... Tak czy inaczej dobrze, że nie dali tam tylko kaki z narysowanymi otworami, bo to już byłoby przegięcie...w końcu zderzak to nie taki mały element, by nie móc tam się postarać o naprawdę wierniejsze odwzorowanie rzeczywistości . I fajnie, że możemy sobie o tym podyskutować, bo jest to też częścią tej pasji, wymiana własnych spostrzeżeń
@GrzesiekMichałowski2 күн бұрын
@@kriskris1394no i właśnie przez takie detale o których teraz dyskutujemy, zainteresowałem się modelami innych producentów niż tylko kolekcja od deAgostini. Jak to mówią : w miarę jedzenia apetyt rośnie i nie mam na myśli akurat w tym momencie posiadania coraz to więcej sztuk, tylko egzemplarzy wyjątkowych pod kątem szczegółów i precyzji wykonania. Pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie mój pierwszy model od IXO. Był nim Mitsubishi Lancer Evo G. Gallego, który zresztą już pokazałem na kanale i jak już jesteśmy w temacie : wloty-wyloty, to wyobraź sobie że w dolnej części przedniego zderzaka jest zamontowana PRAWDZIWA siateczka, która trzyma wciąż skalę. No dla mnie to Mount Everest jeśli chodzi o szczegółowość wykonania. To samo : Toyota GR Yaris Rally1 również od IXO i tak samo : tylny zderzak z tak mikroskopijnymi otworami, że szpic igły się nie mieści, a tworzy to tak niesamowity efekt siateczki, że po prostu nic więcej już nie oczekuję. Modele od deA są fajne a niektóre z nich są nawet ponad przeciętne, ale te od IXO, to ewidentnie inna, wyższa liga. A już nawet nie będę wspominał forda fokusa rs mk 1 od Minichamps, bo to już jest kosmos. Również się cieszę, że możemy powymieniać poglądy i swoje spostrzeżenia w temacie wspólnej pasji. Do tego służy sekcja komentarzy i fajnie że coś się tu zaczyna dziać. Pozdro.