Locke & Key - zmarnowany potencjał

Na Gałęzi na FB: / nagalezi
Stranger Things, Harry Potter, Narnia, Labirynt Fauna - te wszystkie produkcje były wyraźną inspiracją dla twórców serialu Locke & Key. Czy taka inspiracja wystarczyła? Czy wizualny świat posiada solidny fundament? Co nie zagrało w serialu?
Otwarta Grupa na FB: / 551903335167750
Twitter: / mlukanski
Subskrybuj: bit.ly/1JBePhf

[@annuyaki]

Dla mnie ten serial jest świetny, czekam na drugi sezon, ale jeśli ktoś ma inne zdanie to ok.

[@jakubrostkowski6420]

ok

[@szymon221991]

'Syn Stephena Kinga' podobnie do swojego serialu stracił tożsamość :D.

[@szymon221991]

@irox1914 Ale ja nie wspomniałem słowem o komiksach. Chodzi mi o to że ich autorem jest Joseph King, który w materiale jest nazywany 'synem Stephena' i wydaje mi się to trochę niefajne.

[@mieszko_drugi]

@@szymon221991 miałem to samo odczucie, może taki nawet brak szacunku

[@minityrek1300]

@@mieszko_drugi Tak, bo pan z gałęzi lubi tak się wypowiadać niestety

[@mim9111]

Pomysł na świat jest świetny, czekanie na klucze i co pilarza sprawiło że dotrwałem do końca. Bohaterowie , aktorsko średnio, ale nie zrazili mnie do siebie z co jest nieczęste. Jednak brak magii w tym serialu wynika z braku jakiegokolwiek wytłumaczenia. Nikt nic nie wie, brak jakiegokolwiek lore, mimo iż mają najstarszego Locka na cmentarzu którego można było się dowiedzieć cokolwiek Głupoty i braki w scenariuszu sprawiały że co 20min robiłem pauzę żeby przetrawić działanie bohaterów czy samych kluczy które działają tak jak scenarzysta akurat potrzebuje!

[@agnieszkaszejgiec32]

Pamiętaj, że komiksy zostały wydawane przez 6 lat. Mam wrażenie, że pradziadek Locke jeszcze do nas powróci

[@mim9111]

@@agnieszkaszejgiec32 właśnie o to chodzi. Pierwszy sezon pozostawia same pytania bez odpowiedzi. Pozostawia wielki niesmak i niedosyt. Nie wiem czy zmuszę się oglądać drugi sezon, jeżeli taki bedzie

[@nofidej]

@@agnieszkaszejgiec32 to po co go wprowadzali w pierwszym sezonie ( i to na jakąś minutę)? Serio takie postawienie pytań to najprostsza i najgorsza forma przyciągnięcia uwagi widza. Serial mocno średni a stara się udawać coś lepszego.

[@Ruchome0brazki]

Wypowiem się jako wielki fan komiksu, który zdaniem nie tylko moim - był genialny. Co różni go od serialu? Wszystko. Komiks można porównać do filmu "TO" - niby dzieci, a jednak krew, mrok, świetna fabuła. To nie jest adaptacja , to spin-off. Netflix przemodelował dosłownie wszystko. Bohaterowie, kolejność wydarzeń, sceny . Postawił nie na 18+ a 13+, wycięto najmocniejsze sceny z komiksu, które potęgowały dramat jaki przeżywali bohaterowie. Inną sprawą są sami bohaterowie, których nie wiedzieć czemu spłycono. Detektyw i Rufus w komiksie zostali napisani wprost genialnie i odgrywali ważne role. Tutaj... ehhh. Pomijam już rzecz najgorszą czyli spoilerowanie wydarzeń z ostatniego tomu w pierwszych odcinkach 1 sezonu, dosłownie pokazanie rozwiązania zagadki. Każda rzecz tłumaczona jest łopatologicznie niczym w "trudnych sprawach". Szkoda bo dobrze poprowadzona fabuła z komiksu biła by na głowę Stranger Things. A tak mamy całkiem miły do ogladania spin-off, prowadzący widza jak dziecko za rękę. PS. Przeczytajcie komiks :)

[@karolinaukaszewicz5559]

Dokładnie. Zgadzam się w 100%. Serial stracił swoją tożsamość. Dziwie się, ze twórcy komiksu a zwłaszcza sam Joe Hill (który z tego co pamietam był współtwórcą serialu) woleli porównywać się do innych, zamiast korzystać z uniwersum, które mieli w komiksie. Aktorzy - część kompletnie źle dobrana, a reszta poprowadzona tragicznie. Momentami nie wierzyłam w upośledzenie bohaterów, ponieważ w komiksie dzieciaki były naprawdę sprytne,a ich przeciwnik okrutny i bezwzględny. Tutaj wyglądało to wszystko bardzo nieudolnie. Dzieciaki były bezmyślne, a Doge niby coś tam chciał zamalować, ale tylko tak jakby poszarpać ich za włosy. Nie wspomnę o tragedii, która spotkała rodzine. W komiksie to co im sie przytrafiło było naprawdę okropne i nikt nie miał wątpliwości, ze wszyscy wyszli z tego z ogromnym ciężarem.I klucze. Zostawiam na koniec. Tak zmarnowanego potencjału nie wybaczę. Klucz głowy (najważniejszy moim skromnym zdaniem) był totalnie źle pokazany. Jego znaczenie i wpływ na całość historii była istotna, a sposób w jaki pokazano jego funkcjonowanie był totalnie nie taki jak powinien. Korona cieni na szczęście była pokazana zgodnie z pierwowzorem. Natomiast klucz do drzewa?! Ze niby jaką miał magiczną umiejętności. Odkrycie pola ze słoikami?! Żenujące. Rozpisałam się, bo mnie zirytował ten serial. Zdecydowanie polecam komiks. Serial tylko jako ciekawostkę... trochę mało smaczną. Oby w kolejnych sezonach Joe puknął się na tyle mocno w głowę, ze wrócił mu rozum i kunszt.

[@amatorkawszystkiego2177]

Nie czytałam komiksu, a mimo wszystko czułam, że to, o czym piszecie jest tam zawarte - dramat bohaterów, ich spryt, większe znaczenie pewnych osób, bezwzględność i złość przeciwnika. Bardzo brakowało mi tych rzeczy w serialu. Pomysł i historia - genialna, ale nie czułam, że jest przekazana we właściwy sposób w serialu.

[@michakuhr8774]

Nie czytałem oryginału, ale zgadzam się w pełni tak z recenzją jak i komentarzem. Serial obejrzałem w całości i nawet mi się podobał ale.. faktycznie miałem wrażenie, że traktuje mnie jak debila, prowadzi za rączkę i rysuje linię między kropkami - zamiast dać mi ołówek bym zrobił to samodzielnie. Gra aktorska jest mocno taka-sobie, ujdzie ale nie zapisze się w mojej pamięci. Postaci stojąc na płytkiej wodzie liżą się po łebkach, przez co nie poznajemy dobrze świata wewnętrznego nawet głównych zainteresowanych. Nie mówiąc już nic o tym jak dobrze możnaby wykreować postać pozbawioną uczucia strachu - w serialu wygląda to niestety niewiarygodnie. Z racji nieznajomości oryginału ciężko mi komentować niektóre decyzję czy zaniechania bohaterów (dlaczego by nie dowiedzieć się więcej o kluczach od zmarłych na cmentarzu? dlaczego nie wrzucić wspomnień wuja do jego głowy przy pomocy klucza? dlaczego podczas drugiego ataku na rodzinę nikt nie wpadł na pomysł użycia pozytywki? itp. itd.). Mam nadzieję, że drugi sezon potraktuje mnie poważniej. Pozdrawiam!

[@Ruchome0brazki]

@@michakuhr8774 w komiksie decyzje bohaterów były bardziej logiczne. Nie było też w nim słoików i bezużytecznego klucza drewa :D Pozytywka działała tak, że chcieli się pozabijać ale ciii... Joe Hill pisze bardzo przyzwoite książki a Locke & Key to bardziej solidny Graphic Novel niż typowy komiks amerykański i tam każda akcja i decyzja bohaterów z czegoś wynika. Niestety obawiam się, że drugi sezon będzie podobny do pierwszego.

[@HazelGlimmer]

Zaciekawiłeś mnie do przeczytania:)

[@tomkoslaw841]

mi najbardziej przeszkadza to że na jednej bardzo głupiej decyzji któregoś z bohaterów bazują antagonistów na cały sezon. Cała rodzina locków łatwo znajduje porzucone/ukryte klucze ale tak samo łatwo je oddaje/gubi na rzecz wzmocnienia "zła", a żeby je odebrać to już ciężko. W stanger things ten balans sił dobra i zła był przedstawiony 1000 razy lepiej. A tu mam wrażenie że jest to na zasadzie bajki dla dzieci w której jeden odcinek to jeden problem do rozwiązania a w następnym już nie ma znaczenia co było w ostatnim. Nie ma znaczenia jak bardzo bezsensownie postąpią na początku sezonu bo i tak na koniec jakoś cudownie wymyślą plan którym pokonają głównego antagonistę ale pominą taki ciupeńki, w ogóle nieznaczący szczególik na którym opiera się następny sezon, a wystarczyło zbadać temat albo użyć mózgu i było by po problemie. Końcówka sezonu - wszyscy włączają mózg i wymyślają genialny plan ale przy jego realizacja mózg się przegrzewa i przechodzi w stan - wszystko jest git i nie ma znaczenia że coś sie nie zgadza bo zło zostało pokonane i tylko to się liczy, to że nie mają kilku kluczy to nic nie znaczy nagle są bezużyteczne. Bez kilku śrubek w samochodzie trochę przejedziesz ale ile to nie ma znaczenia bo ważne że w tym momencie sie poruszasz nawet nie ma znaczenia w którym kierunku. Tak właśnie bym podsumował logike a razej jej brak w tej produkcji.

[@marcelb4328]

Ze zdecydowaną większością się zgadzam. Bohaterowie i antagonista zostali zwaleni :| Najbardziej mnie jednak boli, że każda postać w serialu posiada IQ pudełka po butach. Rozumiem działanie pod wpływem emocji, no ale bez przesady. Brakuje mi w tym baśni - wielki wiktoriański dom z magicznymi kluczami i nieotwartymi zamkami - brzmi idealnie, nie wierzę, że tak dało się to skopać.

[@jestesblazen]

Mi tam się podobało, poza matką tych dzieci. Ostatni odcinek fajnie otwiera drogę do kolejnego sezonu.

[@Buzzan1804]

- początkowa zagadka, która miała być głównym hakiem - zabójstwo ojca przez nastolatka - jest nudna - zawsze swoją ciekawość można zaspokoić, dochodząc do wniosku, że dzieciak po prostu był szurnięty - nie trzeba czekać, aż fabuła nam odpowie, jakie były prawdziwe motywy - mało sympatyczni bohaterowie, brak chemii między nimi - szczególnie ta dziewczyna, która dla mnie zrobiła się wręcz odpychająca; matka ciągle uśmiecha się jak manekin, wydaje się nie być specjalnie emocjonalnie związana z dziećmi - sztucznie wykreowane dramaty między bohaterami - ma się wrażenie, że nie mają problemów na serio, tylko ich wyszukują, co rzutuje na ocenę ich charakteru - mało magiczny klimat - muzyka nawet, nawet, ale zdaje się nie przystawać do tego, co się widzi na ekranie, nie ma tych oszałamiający cudowności, mistyczności, mroku

[@kolo5141]

Mało magiczny klimat? Może nie miało go być. Spojler Ja nie chciałem oglądać kolejnej Narni. Nie wyobrażam sobie magicznego klimatu kiedy dziecko było wrzucone pod pociąg albo inny miał skręcony kark w ułamku sekundy. Dla mnie pasuje taki jaki jest. Możesz powiedzieć, że nie pasuje ci klimat jaki jest ale nie możesz powiedzieć, że brakuje ci takiego którego nie ma bo nie wiesz czy serial by działał w taki sposób.

[@ebikiti]

Zgadzam się że główna bohaterka jest koszmarną postacią w szczególności znienawidziłam ją [SPOILER] kiedy znęcała się nad koleżanką ze szkoły, no tak wyciągnęła z siebie strach ale czy razem z nim współczucie? Człowieczeństwo? Dobroć? Praktycznie dostaliśmy bohaterkę złą tak samo jak główny przeciwnik a nawet gorszą! Bo jak protagonista raz oszukał dzieciaka (wow, nawet już imion nie pamiętam) to od razu stracił zaufanie a dziewczyna może krzywdzić i rujnować przyjaciół a oni i tak wrócą ją pocieszyć.

[@ebikiti]

@THEMenelouss Można stworzyć dobrego antybohatera, ba mamy bardzo dużo postaci złych do szpiku kości których kochamy mimo to, a tutaj mamy zwyczajną rozpieszczoną nastolatkę która innych ma gdzieś, stworzyć postać inną niż wszystkie nie jest problemem ale stworzyć postać inną ale dającą się lubić to jest właśnie do czego powinno się dążyć.

[@donsledz]

SPOILER ALERT Wkleję tu listę z filmwebu: 1. Klucze: głowy, wyglądu, korony, drzwi. Tylko one są istotne dla fabuły. Reszta zbędna. 2. Czym był klucz do drzewa ze wspomnieniami Duncana zanim włożyli tam jego wspomnienia? 3. Dlaczego usunęli duncanowi wspomnienia zamiast kazać mu zapomnieć o wszystkim za pomocą pozytywki. 4. Dlaczego kinsey po prostu nie wsadziła mu wspomnień do głowy kluczem, widząc że oglądanie ich nic nie daje 5. Dlaczego Lucas zamienia się akurat w kobietę i skąd zna on obecne sklepy z modą? Przecież można tylko przejść przez te drzwi które się widziało. Skąd demon zna salony z moda damska? Skąd wzięła się postać gabe? Od początku był demonem czy po drodze demon go zastąpił? 6. Dlaczego Eli wskrzesza Lucasa dopiero po tylu latach? 7. Pokazali wogóle kiedy Lucas dostaje od Eli klucz zmiany wyglądu? 8. Scena gdy Eli idzie po koronę. Po co bierze ze sobą klucz to raz, ale demon siedział daleko. Wystarczyło otworzyć drzwi kluczem wszystkich drzwi. Zdążyliby. 9. O co wogóle chodziło demonowi. Klucz Omega mógł mieć od początku. Kinsey by mu go dała (gabe) jakby poprosił. A tak to wychodzi na to że wystarczy mu drugi demon. Cały serial biega za tymi kluczami i w sumie po co? 10. Po co wprowadzili postać dziadka ducha na cmentarzu. Mogli się tyle dowiedzieć od niego i zlali temat. 11. Dlaczego tylko lockom nie można odbierać kluczy? Eli też była strażnikiem i jej ten zakaz nie dotyczył. 12. Dlaczego do samego końca nikt się nie przejmuje strachem kinsey który biega na wolności? 13. Dlaczego w miejscu gdzie zakopała strach wciąz leżał nóż że świeża krwią i czemu ten strach nie wylazł wcześniej skoro był tak płytko. 14. Jak mogli nie znaleźć śladów w mieszkaniu joe, skoro zostawili ich tam masę. Kto popełnia samobójstwo dusząc się torbą? 15. W jaki sposób starzy strażnicy nie zapomnieli o kluczach. Nie wyjaśniono jak? Rozumiem że chodzi o blizny na piersi? 16. Twoja rodzinę chce zabić morderca. Ledwo uchodzisz z życiem. Ale na drugi dzień idziesz do szkoły. Nie ma sprawy. 17. Dlaczego Sam miał tatuaż z Omegą ? 18. Dlaczego Demon może mówić przez obrazy ? 19. Tayler cnotliwy tłumaczył się dziewczynie że wcale nie przeleciał blondyny, ale o seksie z demonem nie wspomina nigdzie. 20. Woóle nie wiem dlaczego poszedł chlać zamiast na bieg. Czym ta decyzja była podparta ? 21. Dlaczego alkoholizm przypomina o działaniu kluczy ? 22. Nikogo na końcu nie interesuje co stało się z koroną ? 23. Powiedzieli że korona może zmusić demona do wejścia do studni ? W jaki sposób. Korona włada cieniami. Nie wpływa na decyzje. 24. Nie mogli kluczem - pozytywką kazać matce pamiętać ? 25. Wątek z Panią z psychiatryka zamkniętą we własnej głowie. Dlaczego Kinsley do niej nie wróciła aby jej pomóc ? Wiele postaci którzy mogliby dużo im wyjaśnić dzieciaki po prostu zlewają. 26. Czemu w momencie ataku Sama, nikt nie użył klucza z pozytywką ? 27. Klucz echa przywraca zmarłych i robi to dobrze - przywrócił lucasa w stanie takim jak umarł. Dlaczego więc nie przywrócić kogoś innego... kogoś kto im pomoże. np. ojca ? 28. Dlaczego gdy stara ekipa rozdziela klucze to dają Eli klucz echa ? Dziewczyna która straciła właśnie swoją miłość na pewno nie zrobi nic głupiego... 29. Dlaczego mimo tych wszystkich kluczy , akcji, kobiety ze studni wszyscy normalnie chodzą do szkoły i nie przejmują się zupełnie niczym ? 30. Ostatnia scena z drzwiami w jaskini. Ja bym trzymał ciało przy samych drzwiach , aby tylko je uchylić i pchnąć drzwi. A ci mimo iż znali niebezpieczeństwo to otwarli drzwi na oścież. 31. Tayler po seksie z demonem w samochodzie znajduje klucz dokądkolwiek. Dlaczego nie znalazł klucza zmiany wyglądu ? Demon też go miał przy sobie. Chyba że akurat dla bezpieczeństwa chowie je w różnych miejscach. Oh Wait! W domu Elie miał wszystkie w jednym woreczku strunowym w podłodze... 32. Gdy Gabe dostaje do rąk pozytywkę mógłby powiedzieć - Kinsey daj mi wszystkie klucze które znajdziesz. I Koniec serialu.

[@Claudynka358]

Ogólnie dobrze się bawiłam. Ale z marszu przyjęłam do wiadomości, że to nie będzie górnolotne kino, a raczej zwykły serial dla nastolatków. :D Wkurzało mnie strasznie to, ze te dzieciaki zwyczajnie nie myślą. Ciągle jakby były zaskoczone wydarzeniami i mając w rękach nadprzyrodzone moce w postaci kluczy, nic z nimi w zasadzie nie robią. Jedynie czasem jakiś przebłysk inteligencji, choćby kiedy Tyler znalazł u Dodge złoty klucz. Niemniej nie wierzyłam, że mu się uda uciec.. Myślałam, że jak zwykle mu się nie uda. Ale po tej ucieczce miałam nadzieję, że w końcu zaczną jakoś wykorzystywać te klucze i będą sprytni.. No tego się oczekuje po dzieciakach - głównych bohaterach (seria niefortunnych zdarzen, narnia, potter itd) ALE NIE! DALEJ TO SAMO. Z drugiej strony jest to jakiś powiew świeżości, gdzie główny bohater nie wygrywa i nie udaje mu się pokonać zła, za to zostaje przechytrzony na całej linii... TAK! Zakończenie dla mnie mega. Choć było dosyć oczywiste, kiedy nie znaleźli korony, to jednak nadal jest to jakieś zaskoczenie i bardzo mi się podoba ten twist na końcu.

[@jemiel00]

Starałem się przecierpieć wstęp materiału. Kanał lubię.

[@gfxrevrite]

Dla mnie takie 7,5/10, oglądało się spoko, szczególnie świetny był początek, dawno się tak nie zainteresowałem serialem, ale potem jak wchodzą wątki miłosne, matka etc. to jest tego za dużo i są to zbyt duże klisze, to samo antagonista. Czekam na kolejny sezon bo być może podniosą poziom i przyjmą feedback od widzów, bo na razie podchodzi ciut pod guilty pleasure a serial ma potencjał tak jak mówisz.

[@thecanaryreadss105]

Kurcze a ja nawet dobrze się bawiłam :D

[@MrLolek1219]

W moim odczuciu taka forma przedstawienia realiów, ta prostota i bliskość z tym, co mamy na codzień, powoduje że możemy się z nimi (bohaterami) bardziej utożsamiać, bardziej chcemy (lub nie), aby coś zrobili, coś się wydarzyło W gruncie rzeczy normalna rodzinka (temat śmierci rodzica/rodziców niestety dość oklepany), której powiązania z Domem budują w dość prostej formie tzw suspense, po prostu możemy poczuć lepiej ich emocje, a co za tym idzie - wejść w świat wykreowany

[@thephantasmagoricalperson4114]

Mi się serial mega podobał! Polecałem wielu osobom. Dla mnie właśnie był taki bardzo tajemniczy, a fakt, że to wszystko się przeplatało z taką zwykłą rzeczywistością jeszcze bardziej dodawał tajemniczości tym niezwykłym fragmentom :D

[@PepePanDziobak_]

Serial dla nie mocno średni, zgadzam się z Tobą w 100%. Dodatkowo miałem wrażenie, że sami bohaterowie nie wciągnęli się w historię, przykładowo w Stranger Things dla chłopaków nie liczyło się nic, oprócz znalezienia willa, tutaj, mieszkając w magicznym domu, bohaterowie skupiają się na szkole, hokeju, imprezach, a no i jeszcze nic sobie nie robią z zagrożenia, jakaś babka groziła twojemu młodszemu bratu? Spokojnie, przecież nie pokazywała się już dwa tygodnie, jest dobrze xd

[@szakalik1]

mi się serial na razie podoba jestem na 6 odc zobaczymy co będzie dalej :)

[@piaskun1987]

To jest ten odcinek jak murzyn wychodzi z wody i ma suchą bluzę?! XD

[@CooltiQ]

mi tez się wtedy podobał właśnie :( zawód końcówką jak GOT

[@Tymus-cd7jp]

piaskun1987 obejrzałem 7 min temu fragment z suchą bluzą

[@szpadeel5027]

XD Zyga XD fajne nazwisko mam takie same m

[@MaciejLewinski06]

Szanuje twoją opinię ale mi serial się bardzo podobał

[@ad95am]

Wg mnie gdyby nieco zmienić argumentację i ton, większość o czym mówisz mogłoby się znaleźć równie dobrze po stronie plusów i m.in. właśnie przez te nawiązania do wszystkiego bardzo mi się podobał :)

[@wiktornowak5019]

Mi się bardzo podobał :-)

[@lilachodan4941]

To jest świetny serial!

[@FiXER]

Serial w oparciu o komiksy - w oparciu; więc to co ja bym zrobił to zamiast dzieciaków umieściłbym tam starsze osoby (nie mówię od razu, że 80-letnich staruszków), które za pomocą tych kluczy; tej magii; odkryją w sobie młodość na nowo... mała zmiana a dodaje potencjału - choć nie przyciągnęłaby młodszego grona. :) Serial widziałem i mam podobne odczucia - jest poprawny, zwyczajny, nie zrobił nic co by sprawiło, że będę z utęsknieniem czekać na 2 sezon - w przeciwieństwie do zakończenia trylogii "Dark". :D Wracając jeszcze do bohaterów: nie da ich się polubić: najmłodszy niby myślący ale z zawiasami jakby miał 5 lat; a dwójka nastolatków? - dramat; odpowiedzialni ale popełniający ciągle błędy: skaczą "z kwiatka na kwiatek" przy pierwszej lepszej okazji, jedno porzuca sport dla dziewczyny po czym ją zdradza, a drugie wykorzystuje magię by się odegrać; totalnie nie da ich się lubić... :/

[@dianakochanska8239]

Oglądałam "Carnivale Row" - wizualnie ten serial ma to, czego Twoim zdaniem brakuje L&K - drobiazgowo wykreowany mroczny, choć baśniowy świat z nimfami, wróżkami, faunami, koboldami. Obudziła się we mnie dziecięca ciekawość, która po trzecim, miejscami wręcz przewijanym odcinku, zniknęła. Nie wróciła do końca sezonu ( liczy sobie 8 odcinków). Twórcy tak bardzo skupili się na artystycznych aspektach serialu, że zupełnie zapomnieli o scenariuszu. Widać to także w grze aktorskiej - Orlando Bloom nie może sié zdecydować, czy ma grać postać romantycznego, tragicznego kochanka czy sfrustrowanego glinę o dobrym jednak serduszku. Czekałam jak kania dżdżu pojawienia się Jareda Harrisa. Lecz te krótkie momenty z Nim nie osłodziły goryczy zmarnowanego potencjału na dobry serial fantasy.

[@KasiuurxD]

Ja z wielkim trudem obejrzałam trzy odcinki i zastanawiam się, czy nie porzucić tego serialu. Zupełnie nie mogę związać się z tymi postaciami i tak jak mówisz, brakuje mi tu takiej iskierki, magii.

[@na_wypasie]

Materiał w punkt. Mam podobne odczucia A jestem w połowie serialu. Bawię się dobrze Ale czegoś właśnie tam brakuje. Mam niedosyt i poczucie właśnie przez Ciebie wspomnianej zwyczajnosci

[@jakubszwedfilms]

Dokładnie przed chwilą skończyłem oglądać ostatni odcinek. Ale ty masz wyczucie!

[@Meteraczek]

I jakie są twoje odczucia?

[@jakubszwedfilms]

@@Meteraczek serial obejrzałem z polecenia kolegi i nawet mnie kupił, ale faktycznie nie było w nim nic co sprawiłoby, żebym jakoś bardzo czekał na drugi sezon...

[@Marszalek90]

Mi się podobało :) Nie zauważyłem problemu z tym, że serial próbował być czymś innym - może Ty to widziałeś bo za dużo wcześniej czytałeś/widziałeś materiałów gdzie ktoś coś takiego sugerował (nawet jeśli byli to twórcy)? Ja takich materiałów nie widziałem i do głowy mi to nie przyszło :) Bawiłem się dobrze - tyle.

[@darias6677]

Ja też. Nie miałam żadnych oczekiwań. Mignęło mi co prawda nawiązanie do ST - ale to była bardziej wada dla mnie, niż zaleta, bo ST nie siadło mi wcale, dzieciaki mnie irytowały a cała historia była właśnie taka nudna, że masakra. Toteż jak się podchodzi z małymi oczekiwaniami to można całkiem miło czas spędzić, chociaż to nie będzie serial, który będę jeszcze po latach wspominać.

[@danielw9379]

a miało być drugie stanger things :'- D

[@renduks361]

Sad.exe mode activate

[@mufinpl3307]

Nie drugie tylko 4

[@Tobiaszz010495]

Tak jak powiedziałeś serial miał ogromny potencjał, bardzo fajny świat, ale drętwa gra aktorska, fatalne dialogi (koszmar) czy też leniwe pisanie (widać, że scenopisarze nie mieli pomysłu na zakończenie kilku wątków przykładowo po ataku Sama na rodzinę Locke'ów wystarczyło użyć klucza, który kontroluje ludzi - no ale scenopisarze woleli przemilczeć obecność tego klucza co jest w ogóle bezsensu. Inny przykład to gdy Ellie wraca do domu po koronę i bierze ze sobą klucz do niej, no bez jaj, tak leniwego pisania już dawno nie widziałem. Finalny plot twist szyty grubymi nićmi, chyba każdy wiedział, że tak to się skończy

[@kolo5141]

Z tą koroną masz rację ale nie można zapomnieć, że bazowali na czymś i nie wiemy czy mieli wolną rękę na jakiekolwiek fabularne zmiany. Jeśli "zły" miał przechwycić koronę w tym momencie to ciężko zmienić żeby pasowało.

[@Chill86Master]

W 99% zgadzam się, ale jest ten jeden dzieciak - Sam zabójca. To była fajna kreacja, fajna gra aktorska. Wyraźnie widać różnicę i przemianę postaci w retrospektywnych scenach. W scenie w domu też widać dużą paletę emocji, świetnie zagrany obłęd. Może właśnie dla tej postaci warto obejrzeć ten serial. Z resztą Ruphus, upośledzony dzieciak też był nie najgorszy, choć też nieoszałamiający.

[@JanNiezgodny]

Fajnie zbierają klucze, super działają. To co z nimi robimy w finale: nic. Nie używamy do walki z przeciwnikiem lub mu je bez myślenia oddajemy

[@shortshoes9265]

jezus maria tak samo mnie to dziwi! Przecież oni mieli klucz pozytywki, to czemu go nie użyli na tym samie?(ten co zabił im ojca) a później na dodge? To jest tak kompletnie bez sensu, że zepsuło mi cały serial... pierwsze 5 odcinków?- zaaajebiste ale reszta to jakieś dno...

[@nugzi]

@@shortshoes9265 no może i tak te 5 iść jest spoko A reszta nie Ale ten ostatni to sztos

[@leman1554]

@Na Gałęzi zrób proszę odcinek o Outsider od HBO. Klimat jak w Mindhunterze i poziom serialu bardzo wysoki (8.8 na IMDB)

[@majuh7022]

mnie brakuje w nim mocnego punktu kulminacyjmego, serial wydawal mi sie nieco monotonny i bez wyrazu ale sama historia według mnie jest calkiem przyzwoita

[@falyszevsky]

Przez pierwsze odcinki, miałem wrażenie ze twórcy inspirowali się filmem „Koralina i tajemnicze drzwi” niewiem czy tylko ja mam takie wrażenie ;D

[@owszystkimioniczym9504]

Wiem że to już 2 miesiące temu, ale... Mi szczególnie początek przypominał książkę wrota czasu nawet sam ten dom na początku gdy obraz był z góry pokazany, to myślałem że dosłownie ktoś się tym trochę inspirował

[@koprolity]

Twórcy tego serialu trochę za bardzo kluczyli.

[@brain7xess]

Ty serio jesteś wszędzie.

[@koprolity]

@@brain7xess Cieszę się, że to zauważasz.

[@ChudyGamer]

Ja miałem podobne odczucia oglądając serial "OA". Niestety tam też był zmarnowany potencjał choć historia na początku wydawała się ciekawa, to jednak twórcy źle ją poprowadzili. A szkoda :)

[@monstera6610]

Oglądaliśmy z narzeczonym w miniony weekend, i tak jak nie jesteśmy jakimiś mega wymagającymi widzami tak zmiazdzyl nas poziom absurdu i nonsensu. Pierwsze 3-4 odcinki były super, dopóki wydawało się że wszystko to do czegoś konkretnego pije i dzieje się po coś co będzie się rozwiązywać ale po 5 odcinku to już zaczęła robić się komedia absurdu. Historia i potencjał niesamowita a tak zmarnowana. Przez ostatnie 3-4 odcinki juz nasmiewalismy się z głupoty bohaterów, nonsensow i przewidywalismy z powodzeniem co wydarzy się dalej. Z początku myslalm ze bedzie to 7/10, skończyło się na ocenie 4/10.

[@antek596]

Mi się mega podobał i czekam na 2 sezon

[@fearinnoculum2061]

Mnie jakoś Locke & Key wciągnęło bardziej niż samo Stranger Things. Może momentami było naśladowcze, ale całościowo bardzo przyjemne w odbiorze

[@nugzi]

Taaa zgodzę się Ale przyznaj że było do przepowiedzenia wiele rzeczy xd

[@fearinnoculum2061]

To prawda; nie jest to może najwybitniejsze kino, ale bardzo przyjemny w odbiorze serial

[@nugzi]

@@fearinnoculum2061 owszem

[@amatorkawszystkiego2177]

Skoro się nie znam to się wypowiem :) A może autorzy chcieli pokazać, że magia może urzeczywistnić się w zwyczajnym świecie? :) To akurat mi nie przeszkadza. Jakoś świat aż tak mnie nie razi, ale co do "zwyczajnych bohaterów" - są fajni, polubiłam, ale ich poznanie jest płytkie. Chcę więcej, a... to już koniec. Mam wrażenie, że autorzy chcieli pokazać dużo(niepotrzebnie)-szybko, zamiast mniej, ale dogłębniej. Ja nawet nie czuję nawet dramatu bohaterów. Wszystko jest takie powierzchowne. Nie czytałam komiksu, ale powiem w ciemno, że na pewno jest lepszy. Bo historia jest świetna! W serialu brakuje po prostu skupienia na najważniejszych rzeczach, które interesują odbiorcę. A teraz coś co bardzo mnie irytuje: genialny pomysł z kluczami, pokazanie odbiorcy do czego służą znalezione przedmioty... A kiedy są potrzebne do walki/obrony - dzieciaki używają gałęzi, noży itp. Gdzie są klucze, kiedy ich potrzeba?! Gdzieś tak w połowie pomyślałam o kluczu, który zmienia twarz. Pomyślałam, że pewnie nie możliwe jest to, że wróg zmieni się w kogoś zaufanego, żeby "wykonać swoją misję", bo takie zakończenie byłoby dla mnie czymś zbyt oczywistym. I nagle BUM - tak właśnie się to kończy. Smutne. Ogólnie to jest w tym coś, co mi się podoba. Ale to bardziej historia, niż całość jako serial. Mimo wszystko obejrzałam cały i polecam innym :)

[@cirma1900]

Pomysł jest świetny, wizualnie nie ma fajerwerków ale tragedii też nie ma. Gra aktorska, poniżej średniej, ale też się ją da z przymróżeniem oka zaakceptować. To co czego nie mogę absolutnie przeboleć to głupoty które aż biją w widza lub absolutnie nielogiczne i nienaturalne reakcje i decyzje. Oto przykład, mały SPOILER alert. Morderstwo dokonane reklamówką. Udusili gościa reklamówką którą dało by się rozerwać nawet kikutem palca, jedna z głownych bohaterek robi to w ułamek sekundy po znalezieniu ciała, a dorosły duży gość w morderczej szamotaninie był bezsilny. No proszę.. albo policjant który w ciągu 10 sekund patrząc na to ciało siedzące na krześle z reklamówką na głowie stwierdza - tak to na pewno samobójstwo. Reklamówką? Co jest?? Na cmentarzu jest duch który aż tryska informacjami których tak bardzo potrzebują bohaterowie, a oni nic z tym nie robią, po co w ogóle go tam umieszczono jeśli został tak nieziemsko olany?? A takich mniejszych lub większych sytuacji było niesamowie dużo, oglądając to nie mogłem się powstrzymać co najmniej kilka razy, żeby na głos powiedzieć do siebie nasze klasyczne polskie - Ja Pie.. Maksymalnie 6/10 z czego 90% pozytywów zgarnia autor komiksów.

[@jaro931027]

idealnie w czas, bo się zastanawiałem wczoraj czy oglądać czy oglądać

[@nihilistycznyateista]

Ja w tym miesiącu zrezygnowałem z subsrypcji Netflixa i nadrabiam seriale na HBO GO, wiec ewentualnie mogę się wypowiedzieć o "Silicon Valey" albo Doom Patrol. Ale może za miesiąc nadrobię Lock and Key, choć tak szczerze to wątpię sądząc po recenzjach

[@bogumiuc3142]

Miałem podobnie. Jeszcze kilka pierwszych odcinków to ujdzie. Ale wątki miłosne, irytująca matka i słabe zakończenie... Cieszyłem się, że to już koniec i nie czekam na 2 sezon :/

[@melroseko]

Mi się mega podobał "Lock and Key" i polecam oglądnąć do końca bo jest mega zaskoczenie.

[@MakeFreestyle]

Super materiał!

[@pszafi]

Niestety nie jesteś sam w tej opinii...Historia, tajemnica świetna, pierwsze sceny wciągają i intrygują. A bohaterowie, ta część historii zbudowwna na relacjach międzyludzkich bardzo zawodzi. Postaci reagują nienaturalnie, ich działania są niczym nieuzasadnione, wszyscy są irytujący i nie ma tam żadnego porywającego wątku, jak choćby w Stranger Things, gdzie niby chodzi o potwory, a ile emocji wywołują zakochania, kłótnie i przyjaźnie!

[@killerx7689]

Te zakończenie to żart. Nagle dowiadujemy się, że Eden dostała magicznym pociskiem, że tak naprawde to Ellie została wrzucona do tej pustki. Dodatkowo są też nierozwinięte wątki : -Sam (po zostaniu duchem), -niektóre klucze; pojawiły się np. tylko w jednym odcinku klucz (klucz) wiolinowy-kontrola drugiej osoby) Klucz naprawy - wkładasz do szafki coś popsutego i wyjmujesz naprawione W zasadzie to dla fabuły są ważne 4 klucze : Klucz Głowy (head key), Klucz Gdziekolwiek (anywhere key), Klucz Omega i Klucz razem z koroną cieni.

[@NikitawilsonRK]

Od początku pierwszego odcinka taka ekscytacja...wow🥰 wielka radość, że coś nowego po HP🙄 ale im dalej tym jakoś tak .... byle jak. To tak jakby mieć super nowe Porsche i na autostradzie jechać 40km/h tak na wszelki wypadek żeby nic w nim nie popsuć. Byś może o to też chodziło. Ktoś się bał żeby nie zepsuć, żeby nie było gorzej niż w innych produkcjach itd. Zawsze tak jest jeśli brakuje nam w czymś odwagi. Staje się to wszystko zwykle nijakie, jak inni 😉

[@regoat]

Zgadza się , ten serial to jest bardziej zwyczajny jak szkolne dramaty bo te właśnie szkole problemu są dość wyeksponowane, a te klucze to tylko przy okazji. Dodatkowo zdecydowanie serial kierowany raczej dla dzieci i młodzieży , a nie dla wszystkich bo sposób myślenia bohaterów jest wolny i naiwny

[@dorotawoszczyo9737]

Serial miał dość ciekawą fabułę ale miałam wrażenie, że strasznie szybko chcą nam pokazać dosłownie wszystko przeskakując między wątkami. Tak jakby tylko odhaczali kolejne sceny z listy. Potencjał został zmarnowany przez niektóre głupiutkie wybory bohaterów, które nie wiem czy były podyktowane komiksem na którym się wzorowano, czy też brakiem pomysłu aby pociągnąć historię dalej. Myślę, że to co przedstawiono można by rozciągnąć n 1,5 sezonu. Do tego ten dodatkowy materiał o którym wspomniałeś również we mnie wzbudził podobne uczucia co do braku tożsamości. Szkoda.

[@pawelus2006]

Generalnie to kluczowe pytanie na ile serial jest zgodny z komiksem, to pytanie dla fanów komiksu. Ja też komiksu nie widziałem i nawet nie słyszałem , dlatego zgodność z komiksem jest dla mnie mało ważna. Ogólnie serial mi sie podobał. Jednak zakończenie serialu było do przewidzenia już w połowie ostatniego odcinka . I tutaj istnieje ryzyko że możemy mieć jak to nazywam z tzw never ending story. To znaczy że gonimy króliczka, ale nigdy go nie łapiemy i może byc z 20 sezonów i cały czas ten sam wróg powraca. Wiadomo było że kula kogoś trafi, wiadomo było że wróg nie zginie. Jedyne co dla mnie jest trochę naciągnięte to odkryta na końcu kolejna postać, pod kogo sie podszywa

[@bluejump1343]

Problem dzisiejszych adaptacji to to, że twórcy nie znają pojęcia "klimat". Nie daje się czasu na zbudowanie odpowiedniej atmosfery, suspens'u. Wiele rzeczy jest wykładana łopatologicznie tak, aby oglądający wiedział od razu z czym ma do czynienia. Uproszczenia i dodawanie bohaterów to kolejna zmora adaptacji. Wielu producentów wręcz z religijna uporczywością chce zmienić, ulepszyć niepotrzebujący ulepszania oryginał, przez co całość traci swój charakter. Tak było z Wiedźminem i tak jet też tutaj. No i dość mocno ugrzeczniono brutalne sceny. Ale to Netflix, więc wiem już czego oczekiwać. A szkoda bo tak jak ty, widziałem w tym serialu wielki potencjał.

[@zuzanna55]

Potencjał na historię był. Został zmarnowany na głupie intrygi( mnustwo zapychaczy), zamiast podążania za historią(która jest ukazana w zły sposób, nie interesujący ). Najbardziej nie podobały mi się dziury fabularne. Nie widzimy bohatera cały dzień i nie wiemy co robił, a niby jest walka z czasem. Skoki czasowe i to że dzieciaki raz chodzą do szkoły raz nie. Nie rozmawiają ze sobą tylko bardzo ważne rzeczy przed sobą ukrywają. I na końcu gdy matka tego kolegi zabiera ten klucz ( by antagonista sobie go wziął )ze sobą zamiast zostawić go rodzeństwu...

[@raf880pl]

Nie jesteś odosobniony w swych przemyśleniach. Serial jest niespójny, bohaterowie zachowują się irracjonalnie a potencjał "kluczy" jest zmarnowany. Po 8 odcinkach mam dość zmęczę resztę i nie wracam do tego. Najbardziej generyczny serial jaki widziałem od dawna.

[@mohly3579]

W moim odczuciu serial jest za szybki jednocześnie będąc zbyt wolnym- mam wrażenie, że jedyne czego zabrakło to akcji, która jest możliwa do stworzenia jak udało się to w ostatnim odcinku. Nie czytałem komiksu, nadrobię, lecz ja widzę coś napchanego fabułą, która nie jest zrealizowana, coś jakbyśmy dostali wiedźmina z jedną, krótką, sceną walki a reszta by tylko opowiedziała o reszcie i trzymała w napięciu. Nie uważam żeby porównania do Stranger things, Harrego Pottera czy o zgrozo- Narnii były jakkolwiek trafne, wydaje mi się, że powinno być to przyrównane do Dark czy powieści Kinga- tu nie chodzi o samą magię tylko o zagadkę, która nie została wykorzystana.

[@cezarygrzanka4229]

Tak słucham i zaczynam być ciekawy jakie zdanie masz na temat pokazania świata w Chilling Adventures of Sabrina. Moim zdaniem serial poza opowieścią, która jest ciekawa i momentami zaskakuje tym jak Bardzo oczywiste wydają się pewne wydarzenia, w interesujący sposób pokazuje świat magii. Ciekawe kolory, interesujący blur w "magicznych momentach", możemy liczyć na twój film na ten temat? Chciałabym posłuchać zadania osobny, która lepiej zna się na filmie niż ja :P

[@radosiaaty7533]

Dla mnie ten serial był strasznie bezpieczny, ale to tak do bólu. Jest już zalążek jakiejś ciekawej akcji, sytuacji, buduje się klimat, poczucie grozy i jeb... twórcy skręcają nagle i zupełnie omijają sedno wybierając bezpieczną drogę. Bo niby ba być rodzinnie a jednak czasem są sceny, których dzieci nie powinny raczej oglądać. Ja jestem osobą dla której bohaterowie i fabuła są na równi, jeśli jedno się popsuje to drugie tego nie ukryje i przestaje oglądać. Tutaj problem był w bohaterach, ani jednej postaci którą można by polubić. Ich zachowanie nienaturalne i bardzo przewidywalne. Choć sam pomysł na całość był uważam bardzo dobry.. Dla mnie takie 5/10

[@RybaszymkowiczSzymkowicz]

Bardzo rzadko oceniacie filmy pozytywnie. No ale cóż jesteś krytykiem, jestem ciekaw co Tobie by wyszło gdybyś mógł coś nagrać. Znajomi / dziewczyna muszą mieć przesrane oglądając z Tobą filmy.

[@speiderman8]

Jestem dopiero po trzech odcinkach, ale niestety muszę się zgodzić, bo serialowi brakuje lepszego charakteru. Czytałem kilka tomów komiksu i choć nie powinienem za bardzo porównywać (i tu mogą być spojlery), to kilka rzeczy naprawdę skiepszczono. Bo kobieta ze studni uciekła dopiero po kilku zeszytach, a tu już w pierwszym odcinku, co zepsuło napięcie. No i serial jest widocznie ugrzeczniony, choć komiks był 18+, ale nie przesadzał z mrokiem czy przemocą, a tu ewidentnie celują w młodzież.

[@berakfilip]

Jesli się nie udał to trzeba oglądać

[@danabrol2244]

Dla mnie była to kompletna strata czasu. Poziom nonsensów w tym serialu mnie przerażał coraz bardziej z odcinka na odcinek. Pierwszy raz dałam kciuka w dół na Netflixie.

[@marianjoo]

Żeby zmyć nieprzyjemne uczucie proponuje zainteresować się serialem Homecoming od Amazon Prime. Tam jest taki klimat, że aż wycieka z ekranu. Siedziałem zahipnotyzowany aż obejrzałem wszystkie odcinki. Bardzo polecam. Oglądał ktoś?

[@Mim_Usagi]

Obejrzałam to, ale zawiodłam się. Serial naprawdę miał niezły potencjał, ale został zmarnowany. Otoczka w około kluczy była by niezła gdyby nie bohaterowie, którzy w ogóle nie przypadli mi do gustu. Ich zachowania w niektórych sytuacjach (jak nie w większości) jest tak abstrakcyjna, że aż boli w oczy. Rozumiem, że to nastolatkowie, ale litości, jak by mieli nieco więcej wsadzonego rozumu w scenariusz to nie podchodzili by do całego tego magicznego świata tak jak by to była zwykła codzienność. Takie: O magiczny klucz, spoko. W ogóle nie ma tam miejsca jakoś na zastanowienie się nad tym, wgłębienia się w problem który idzie z tymi kluczami. Jak dla mnie nawet nie tyle co kiepsko przedstawiony świat zepsuł ten serial, co właśnie bohaterowie, którzy zostali źle napisani i jak dla mnie źle dobrani.

[@DobryChlopak_78]

Mega fajny srial najlepszy który oglądałem. Polecam

[@ewacorleone8220]

Wypowiadałeś się może kiedyś na temat twórczości Xaviera Dolana? Od zawsze czaruje mnie jego estetyka i koniecznie chxialabym poznać Twoje zdanie!!

[@gambler1717]

Dla mnie ten serial jest "dobry" z tym, że mógłbyć dużo lepszy dużo głębszy. Historia kluczy mogła być bardziej ciekawa, mniej oczywista, wątki lepiej wykorzystane. Tak, jest to zmarnowany potencjał. xD

[@Wikusia14100]

Dla mnie ten serial jest mega wciągający mega ciekawy i czekam z niecierpliwością na drugi sezon i chyba obejrzę jeszcze raz 1 sezon ale już nie mogę zapomnieć że są takie sprawy jak jedzenie czy chodźby toaleta 🙄 ale ten serial jest po prostu świetny i mega interesujący ciekawy no jednego dnia obejrzałam ponad 7 odcinków zapomniałam że muszę zapakować książki bo mieliśmy z rodzicami i młodszym braciszkiem wyprowadzkę i o tym że miałam zjeść obiad zjadłam go po 12 w nocy...

[@Krzysztof_Kania]

Problem jest innej natury. Jest zbyt wiele platform VOD. Netflix, HBO GO, Amazon Prime, Disney+, AppleTV+, .... a przecież nie kręci się dość produkcji, by to zapełnić. Więc generuje się treści na ilość a nie na jakość. Coś trzeba co miesiąc "rzucić na ladę", bo subskrybenci odejdą. Więc dorabia się hype, ideologię, kręci materiały dodatkowe, urządza promocje i wciska takie "Locke & Key" jako nowe XYZ, albo rzuca słoninę w postaci "Wiedźmina" a naród się ekscytuje "wow, dostrzegli naszą rodzimą twórczość" i wmawia, że to wołowina Wagyu (znana też jako wołowina Kobe). Czas żebyśmy jako klienci powiedzieli dość, tak być nie może !!!

[@Sebastian-yh6zs]

Nagraj kiedyś film jakie jest twoje zdanie na temat filmu Joe Black. Jestem ciekawy twojej opinii. Dla mnie ten film zrobił duże pozytywne wrażenie

[@wojtek842]

Serial nie jest zły wręcz potencjał jest ogromny ale niektóre decyzje są dla mnie nielogiczne i bezsensowne

[@nugzi]

/=/=/=/=/=/=/=/Spojlery/=/=/=/=/=/=/Np. Klucz cienia, zabrała go ze sobą a oczywiste będzie że weźmie jej ten klucz I jej coś zrobi. Megaaaa nie logiczne. Po mimo tych nie logicznych akcji to końcówka mnie rozwaliła na maxa i czekam na 2 sezon I chce widzieć ich miny jak się dowiedzą że do czarnych omega drzwi wyrzucili nie tą co trzeba i jak okaże się że pociskiem dostała ta dżunia pozdrawiam

[@szpadeel5027]

Serial mi się bardzo podobał czekan na 2 sezon . Lecz też zauważyłem że jest mnóstwo błędów ale dla mnie jest wciągające

[@przygodyrudego7705]

Serial mi się podobał. Niestety jest jedno ale. Zmarnował swój potencjał. Brakowało większej tajemniczości w postaciach i kluczach. Końcówka też była trochę oczywista. Zobaczymy co przyniesie 2 sezon.

[@tomaszsz14]

Faktycznie serial był trochę zbyt płaski. Mogliby używać częściej tych kluczy, wykorzystać ich potencjał. Wiele wątków zostało niedokończonych i niewykorzystanych. Gra aktorska nie jest zła, to scenariusz wszystko ucinał i nie dał się rozwinąć tym postaciom. Historię całego sezonu mogli by rozbudować o dodatkowe 10 odcinków wykorzystując tylko rozpoczęte wątki i badaniem znalezionych kluczy (a nie użyciem połowy z nich tylko raz czy dwa razy). Może w drugim sezonie się rozkręcą (choć wątpię).

[@kubasobolewski2782]

Mi tam się podobało

[@Orlos2k]

Super sceneria w której opowiadasz 😄

[@lornemalwo3646]

Od połowy sezonu leciałem na podglądzie. Serial na dłuższą metę męczący, dłużyzny, przeciętne aktorstwo i generalnie wrażenie odbębnienia tego serialu przez Netflixa po łebkach. Może nie jest tak zły jak October faction który jest tragiczny, ale drugi sezon sobie odpuszczę jeśli powstanie.

[@n01no]

powinno być więcej humoru - gdyby postacie z totalnym, realistycznym niedowierzaniem i obłędem podchodziły do wydarzeń to byłby ten klucz do sukcesu ;]

[@maja.a2]

A to dla mnie serial był cudowny wspaniały i ogólnie kozacki

[@Paulanshi]

„Niestety Locke & Key brakuje własnej tożsamości” - tak jak synowi Stephena Kinga, kiedy wciąż mówi się o nim w ten sposób.

[@EdgeofBricks]

Dla mnie 8/10, ma kilka minusów, ale oglądało się bardzo dobrze. Czekam na 2 sezon :) Matka jest strasznie irytująca, najgorsza postać serialu

[@kyriet9303]

Młody znajduje nowy klucz, a jego rodzeństwo nie jest nawet zainteresowane jak działa. Tak było w przypadku klucza zamieniającego w ducha. Pogadaliby z pradziadkiem na cmentarzu i by wiedzieli o co kaman z tą całą magią :D Nie czytałem komiksów, ale ciekaw jestem ile ten dziadzio wie na temat magii, kluczach, drzwiach w jaskini itd.

[@pawewlodarczyk6200]

9:59 była jeszcze Sabrina :)

[@Shadow-xf8jt]

Sam serial bardzo mi przypomina inny serial netflixa o nazwie "nawiedzony dom na wzgórzu" Nie obejrzę jeszcze odcikna gdyż obawiam się spoilerów ale chętnie wrócę do niego później.

[@anasolitude6263]

Czuje dokładnie tak samo. Lubię klimat magii, tajemnicy, zbierania artefaktów. A tutaj tyle bezsensownych scen i brak iskry, iż zawiódł mnie ten serial.

[@Drabiii]

Faktycznie czegoś w nim brakuje, ale ogólnie serial fajny przyjemnie się go ogląda i osobiście czekam na kolejny sezon

[@FamiliaCrew]

A co myślicie o Na dobre i na złe?

[@nienoco]

nic bo nie ogladamy

[@szach-i-mat]

wolf najlepszy. ukrywał się przez lata znakomicie. zabijał po cichu

[@brednypacyfik]

To jeszcze nagrywają?

[@owca6553]

Mi sie bardzo podobał ten serial

[@ardianoadriano]

Dobiłem do 5 odcinka i niestety chociaż jeśli chodzi o całość to jest ok to jednak nie mam potrzeby tego ciągnąć, a tym bardziej czekać na następne sezony. Najbliższy serial netflixa jaki mnie interesuje to Altered Carbon S2 ;) aż żałuję teraz, że jednak ten cyberpunk przesunięty ;D

[@repekmetek9183]

Całkowicie się zgadzam. Tak jakby wszystkiego po trochu im zabrakło: fabuły, głębi, magii, emocji etc. Zbyt szablonowa fabuła to to co zabiło całkowicie ten serial. Przewidywalne aż do bólu.

[@waniazsacza1090]

Serial jak dla mnie, ani na "plus", ani na "minus", ot zwykły przeciętniak .

[@vikusvikus1571]

Wróci jeszcze kiedyś seria ,, co jest nie tak z...? "

[@adryanna81]

Prosimy o odcinki o serialach

[@tomaszpasternak4729]

Znam komiksy i są one jedne z najlepszych z jakimi się zetknąłem. Ten serial mógł zyskać miano fenomenu, gdyby trzymał się wytycznych wyznaczonych przez serię komiksów. Zawalili serial po całości, brakuje tej magiczności i i tego mroku... zbyt duża rozbieżność fabularna względem komiksu, uproszczenia poprowadzone do przesady . Tandetne efekciarstwo. Największe rozczarowanie roku.

[@LIEBER_DRACO]

Mam pytanie, WYTŁUMACZY MI KTOŚ JAKIM CUDEM TEN DZIECIAK Z 3 ODCINKA MA TEN KLUCZ PODPALAJĄCY?

[@Przemek0993]

Zaciekawiły mnie opinie w kometarzach, teraz muszę obejrzeć i wyrobić własną 😉

[@lucygrayyy]

ja bardzo lubię ten serial. jest świetny! to moja opinia

[@imieenazwiskoo7631]

Moim zdaniem nie brakuje tutaj tak jak powiedziałeś estetyki magicznej a wręcz przeciwnie jest ten serial pokazany bardziej realistycznie w sensie ze nie jest za bardzo przeniesiony "bajkowo" mi się serial podobał uważam że jest spójny i nie kiczowaty dlatego Polecam ten serial 😊😊

[@kolo5141]

No właśnie. Twórcy nie chcieli zrobić z tego "Niekończącej się Opowieści" więc to było zamierzone a nie jak niektórzy myślą, że po prostu nie udało im się tego osiągnąć.

[@raciatek650]

Komiksy przeczytałem już kilka lat temu i... No kuźde, to nie to. Brak Rki w tym serialu to problem, bo nie pokazuje tej narastającej w komiksie brutalności. Tego, że klucze mogą być dobrymi zabawkami jak i śmiertelnymi narzędziami. Scot to połączenie dwóch postaci tworzących paczkę Kinsey, w dodatku z cech, które najbardziej denerwują xD Chyba wrócę poczytać komiks.

[@Patrygjusz]

Dno tylko człowiek się zdenerwował tyle osób poleca a ja cały czas to wyłączam zupełnie nie widzę co tak ludzi trzyma w tym serialu. Ok pomysł świetny ale ale ten scenariusz zachowania bohaterów porażka

[@115Michal]

Bez sensu, że wy to wszystko porownujecie do komisku.. Komiks a serial? Dwie odmienne rzeczy. Rozumiem, że trochę się pozmieniało w porównaniu do komisku ale czy to musi być jeden do jednego? NIE. Praktycznie wszyscy moi znajomi jak i też duża część pozostałych ludzi, która nie widziała komiksu wystawia pozytywne opinię na temat serialu :) Nie jest to jedyny serial, który jest hejtowany ponieważ nie jest taki sam jak książka czy jakiś komiks.. Problem jest z wami ludzie ;) Bawcie się tym co jest na ekranie, a komiksy odstawcie na bok. Pozdrawiam :)