Ludzkie przedmioty z Tindera | Fëanor Aglarion

[@FeanorAglarion]

UWAGA! Polecam wysłuchać filmu w całości, na spokojnie. Na ogół większośc odpowiedzi na Wasze pytania czy wątpliwości znajduje się już w samym materiale :) Dodam, że film co prawda nagrywałem spontanicznie, ale teraz, przed publikacją materiału, słuchając samego siebie zdecydowałem się na przygotowanie i zamieszczenie dla Was możliwej mapy myśli, dla lepszego przyswojenia mojego filmu i zobrazowania problemów, z jakimi wspólcześnie się mierzymy: Mapa myśli, pułapka wspólczesności, wielkiego świata: Wielki świat wymusza mnogość relacji. Mnogość relacji wymaga ogromnej ilości czasu. Brak czasu spłyca relacje. Wstępne uprzedmiotowienie danego człowieka jako oszczędność czasu. Media społecznościowe i inne nowe media internetowe zwiększają nasz świat, a jednocześnie zabierają nasz czas. Media społecznościowe oferują odpowiedzieć na problem braku czasu, jakim jest uprzedmiotowienie. Uprzedmiotowienie prowadzi nas w logikę konsumcyjną. Logika konsumpcyjna wymusza efektywniejsze poszukiwanie towarów. Media społęcznościowe i inne instrumenty doskonalą metody i narzędzia do wyszukiwania towarów, w tym ludzi. Media społecznościowe i Tinder realnie usprawniają proces nawiązywania relacji, a jednocześnie skutkują deficytem trwałości relacji. Deficyt trwałości relacji wymusza poszukiwanie nowych relacji, zabiera czas. Brak czasu wymaga udoskonalenia szybkości poszukiwania i zawiązywania relacji, wymaga lepszego uprzedmiotowienia innych. Cała rzeczywistość musi być efektywniej otagowana. Itede, itepe.

[@FeanorAglarion]

Tak, wiem, że na początku ten "podmiot" i "przedmiot" to trochę, parafrazując, epistemologia dla debili, ale omówienie i bez tego było bardzo szerokie, więc musiałem brzydko upraszczać.

[@elektron_0193]

@@FeanorAglarion moim zdaniem, upraszczanie nie jest błędem, ponieważ jak chcesz aby Twój punkt widzenia mógł trafić do wielu ludzi, tym bardziej ludzi, którzy nie są wykształceni tak jak Ty to mało co by zrozumieli, mimo, że mogą mieć wysokie możliwości intelektualne.

[@runiczny6126]

Można poprosić o link do discorda? Zapytałem o to 3 dni temu pod postem z przed 3 miesięcy, pod którym podałeś link, ale nie jest już aktualny, a ja dalej nie dostałem odpowiedzi. Jeżeli nie można już tam dołączyć to nie chce cię narzucać. Przydałaby się na ten temat jakaś informacja.

[@JanMoniak]

@@FeanorAglarion Łukaszu, wiesz, że język jako kompresor stratny rzeczywistości nim opisywanej ma to do siebie iż nie da się w nim nie upraszczać. Gdybyś chciał upraszczania uniknąć musiałbyś zamilknąć. I czasem rzeczywiście jest to dobre wyjście, szczególnie w nadmiarze symulakrów, bodźców, słów, z których robi się szum. A żeby zmiejszyć Twoje samozażenowanie zakończę niezwykle ubanalnionym morałem: Budowanie małych wspólnot społecznych, ale i gospodarczych i sieciowanie ich to konieczny element ratowania - mówiąc górnolotnie - świata.

[@MakrelaPL]

Bardzo ciekawy materiał. Przypomniałeś mi o równie ciekawym artykule Z. Melosika nt. "Kultury instant". Jej trzy główne filary to: 1. Fast car; 2. Fast food; 3. Fast sex. Współczesny człowiek ciągle się gdzieś spieszy... (Patrz: TikTok, YT Shorts)

[@allicey8787]

Tak. Ta praca Zbyszka Melosika to klasyk. Polecam tez „Kulturę cyfrowego narcyzmu” Magdaleny Szpunar i „Kulturę terapeutyczna” (nie pamietam już, kto to ostatnie napisał, ale mocno kompatybilne z obydwoma powyższymi).

[@MakrelaPL]

@@allicey8787 Dzięki za poleconko ;)

[@Pinki-xg1xj]

Prawdziwy narcystyczny elf jest wstanie zakochać się tylko w najpiękniejszej najmądrzejszej i najwspanialszej istocie czyli w sobie.

[@JanMoniak]

Mechanizm gonienia króliczka i nierealnych ideałów napędzających klientów oraz zbyt dużej ilości możliwości wyboru "produktu". Gdy mówiłem o powrocie do małych społecznosci 12 lat temu, to mi wypominali, że nawołuję do budowania jakichś gett. Tymczasem trzeba się zamknąć na nieskończoną wielość potencjalnych bodźców, żeby mieć się później z czym otwierać.

[@k_speedfire]

Inna sprawa że Tinder zarabia na tym że jesteś zadowolony z aplikacji na tyle by zarabiała czyli byś nie odinstalował czy kupił upgrade ale nie na tyle żeby spełniła swój a raczej twój cel czyli znalezienie partnerka/partnerki bo to oznacza zabranie cię z niej.

[@wojkoks7329]

Przemyślenie trochę na poziomie, że dentyści mają w interesie nie leczyć dobrze zębów żeby do nich wracać

[@kot8021]

Aż przypomniało mi się jak w starym polskim serialu "Dom", Pan Popiołek opowiadał jak chodził pół roku do swojej ukochanej by móc pocałować ją w rękę. Po czym dodał "Kto dziś potrafi tak kochać".

[@TrooperJet]

O! Czekałem na Aryański dating coaching od około 8 miesięcy! Nareszcie :D

[@elektron_0193]

Zgadzam się mocno z tym temat, przez Ciebie zaprezentowanym. Ale nie wiem czy mamy szansę, jako ludzkość dojść do jakiegoś odkręcenia globalizacji. Raczej cała historia ludzkości na tym polega, aby stworzyć jakiś uniwersalny świat. Ale próbować można, bo jak się nie próbuje, to tym bardziej nie uda się czegoś zrealizować. Pozdrawiam i Szczęść Boże

[@climbinguptheeverest880]

Powiem Ci szczerze tęsknię za tamtymi czasami przedtinderowymi.

[@poeynpooplar5583]

Wszyscy szukają elfek... A co z hobbitkami? Dla wszystkich elfek nie starczy :p Ponieważ o Tinderze tylko słyszę (zazwyczaj nic dobrego) lecz nie doświadczyłam swej obecności na tej aplikacji, z tego też powodu nic sensownego nie wniosę do dyskusji. Ale! Dość podobnie wygląda "życie" na portalach randkowych - człowiek czuje się jak na półce w supermarkecie. Jaki jest twój skład? Jakie opakowanie? Na której półce leżysz? Jak długo? Jaka jest twoja "data przydatności"? Kto cię wcześniej używał? I tak dalej... A potem rozczarowanie, że "zmarnowałaś mi czas!" Tyle się biedny dopytywał, taki dobry research zrobił i na koniec dostał figę z makiem. Gdzie dział reklamacji i odszkodowań???? Poświęcić się chciał a i tak nie wyszło... Eh :/ A tak serio, to ja do mowy końcowej dodam tylko: oglądacie materiały do końca i oglądacie reklamy (tzn niech se lecą, można przemęczyć), aby wymienić się dobrą energią... A ponieważ nie mogę na chwilę obecną inaczej wesprzeć to zostawiam napiwek. Znam kilku, którym materiał w tym filmie by się przydał ale jestem niemal pewna, że niewiele by zrozumieli xD Albo kłócili by się, że kobiecy gadzi mózg to nie nasza - kobiet - wina. Takie już jesteśmy i nic nie poradzimy na to, że facet musi mieć 190cm+, kwadratową szczękę, kupiony dom, miesięczne zarobki 15 000+, ciemną karnację, być bad boyem... rety co tam jeszcze.. Zatem algorytm "nasz Pan i wyrocznia!" Relacja??? O czym Ty gadasz, Feanorze :p A serio... relacja jest najważniejsza. I kolega, pacyfista (dobrze pamiętam?) ciekawą rzecz poruszył: zależność. Żyjemy w świecie, gdzie każdy dąży do niezależności i być może tu też jest pies pogrzebany dla naturalnego budowania relacji? Jak zwykle, nie wiem, tak tylko się zastanawiam...

[@FeanorAglarion]

Pięknie dziękuję! No cóż, problem polega na tym - jak zaznaczyłem w tej mapie myśli - że tkwimy w ogromnej sieci zależności i napędzających się kulturowych mechanizmów... Ale mniejsza, wszystko to już powiedziałem. Ale, ma marginesie - magia profilów, avatarów, zdjątek małych - bez jakiegokolwiek lizusostwa, wspominając Twoje dawne profilowe, to raczej właśnie elfi, nie zaś hobbicki był posmak! :) Pięknego Czasu!

[@poeynpooplar5583]

@@FeanorAglarion Niewątpliwie poruszony jest trudny temat, rozległy, skomplikowany, obrosły w różne kulturowo-społeczne mity czy fakty i na pierwszy rzut oka skazany na działanie łutu szczęścia, boskiej ręki, przeznaczenia i innych magicznych przypadków :) Czyli zjawisk niezależnych od nas samych. Stąd nacechowane osobistymi przeżyciami, emocjami, przekonaniami oraz oczekiwaniami tematy relacji międzyludzkich są niezawodnym polem dla wszelkiej maści frustracji, zawodu, apatii i tak dalej (mam to i to i nic? a ktoś nie ma tego i tego a ma! algorytm się zepsuł? niemożliwe!) co z kolei może w ludzkiej psychice, a może bardziej w jego umyśle, odlać betonowy posążek, czyli takie oprogramowanie działań, reakcji, myśli, pewnego rodzaju automatyzmy. To z kolei prowadzi do braku uważności na drugą osobę, braku obecności duchem, braku interakcji, czyli wszystko to co buduje relację i pozwala się poznać nawzajem oraz dać się zaskoczyć. Kwestia poświęconego czasu. Wkrada się problem komunikacji... Oj, dużo tego i zaczynam dywagować. Dziękuję za komplement :) Również jestem ogromną fanką elfiej urody, zatem popyt na taką mnie absolutnie nie dziwi, totalnie to rozumiem. No, ale na zdjęciu nie widać jaki ze mnie niziołek :p W każdym razie należymy do tego samego uniwersum :) Również pięknego czasu!

[@nihilistycznyateista]

To o czym mówisz w kontekście małżeństw i rozwodów na wsiach i w miastach, zawiera sie także (a może głównie) w tak zwanym paradoksie wyboru. I tłumaczy to nie tylko kwestię większej liczby rozwodów w większych miastach (choć to zagadnienie wieloczynnikowe i głównym jest kwestia poglądów bardziej tradycyjnie katolickich, czy szerzej prawicowych i pewnego społecznego tabu rozwodów, na które w większych miastach jest większe otwarcie, ale i anonimowość jest tam większa i nie mówi o tym cała wieś i nie ma wstydu, więc łatwiej to przeprowadzić). Na czym to polega? Są, co potwierdzają badania, dwie sytuacje, w których najtrudniej nam dokonać wyboru - kiedy opcji jest 2 lub więcej, niż 6 (oczywiście 1 opcja nie stanowi w ogóle wyboru, stąd konkretnie 2, nie poniżej 3) - człowiek nie potrafi się zdecydować. Dlatego choćby w marketingu stosowane jest od 3 do 6 ofert - zapytajcie choćby o abonamenty w jakiejś sieci komórkowej. Opcja wszystko za najwięcej, minimum za najmniej i ten środkowy - jedyny, który chcą sprzedawać, ale jakby nie dali wyboru, to by nikt nie kupił. 15 opcji dostosowanych do indywidualnych potrzeb każdego klienta, niby wydaje się intuicyjnie najlepsze, ale wtedy nie sprzedano by nic, bo klient wiecznie by się zastanawiał. Netflix też ma 3 pakiety i notował zawsze najlepsze wyniki sprzedaży, pomimo, że inne streamingi miały nawet lepszą ofertę, ale tylko jedną... a Tinder daje za dużo opcji i nikt z niego nie wybierze tej jedynej. Co innego spośród tych 3-6 dostępnych na wiosce partii... tam łatwiej o długoletnie, zadowolone małżeństwa.

[@FeanorAglarion]

Tak, dokładnie! :)

[@Szymc11]

Fajnie że przeszedłeś na nieco bardziej przyziemne tematy. A mimo takigo kontentu.. słucha się to świetnie. Czekamy na więcej! (bo ostatnio nieco mniej filmów)

[@krzysztoflechuksza3225]

Jeden z najciekawszych intelektów na polskim YT

[@janekilowski]

Zgadzam się.

[@JanMoniak]

Cześć Krzyśku!

[@poppintomfof]

Gdy lubimy "coś" co nie ma strony na FB to w pewien sposób dokonujemy niezamierzonej kompresji stratnej samych siebie a może nawet przekłamania? Podsuwasz niesamowicie trafne i intuicyjne rozumowanie, muszę to rozchodzić.

[@czwartek565]

KZbin to taki intelektualny Tinder. Teorie, idee i poglądy są tu towarem. (Przedmiotem to wiadomo) Nawet jeśli twórcy nie chcą ich tak traktować, to siłą rzeczy są tak postrzegane. Jednak nie trzeba ich nawet traktować poważnie. Mogą być tylko elementem ,,dramy" czy czegoś podobnego.

[@bibliusz777]

udało ci się z kimś porozmawiać na tinderze? mnie może kilka razy przez 2 lata, i 2 razy się spotkać zupełna strata czasu gdzie twoim zdaniem warto szukać partnerki? zależy mi na tym by uciec z nią z miasta i zająć się permakulturą

[@gibkirasta75]

Czekałem na odcinek o tej tematyce wiedziałem,iż prędzej czy później powstanie.

[@tom_stephen]

Tym razem nie mam zarzutów co do materiału, bardzo cieszy mnie disclaimer, który troszkę jest jakby odniesieniem do tego co zawiązywałem we wcześniejszych komentarzach

[@event151]

Ty Feanor, robiłeś może film, czym jest zło? Mam rozkminę, ale wiki polska, ale też angielska to w sumie jakieś dyrdymałki i trudno mi uwierzyć, że jedna z najciekawszych rzeczy na świecie jest tak gównianie opisane - do tego nie wierzę, że nikt poza Spinozą o tym nie myślał. Może to jakiś temacik na film? Mam się stać patronem, żeby zaproponować taki temat? :P

[@TrooperJet]

"Sprowadzamy przedmiot do zbioru cech estetycznych, zbioru zachowań, który nas interesuje" - a co jeśli poszukuję zbioru wartości, fundamentu intelektualnego, doświadczeń emocjonalnych, bo samo harmonijne współżycie mi nie wystarcza? Tinder to ułatwia, bo na podstawie opisu/zdjęcia można domyślać się, jaka jest zawartość tych 3 wymienionych przeze mnie aspektów. Co jest selekcją wstępną do tego, z kim odbędzie się głębsza interakcja na żywo, by zaoszczędzić czas. Innymi słowy - jaka jest różnica między przedstawionymi przez ciebie cechami produktu, które sobie wymyśleliśmy (coś negatywnego), a znajomością swoich potrzeb, wynikające z głębokiej introspekcji/ doświadczeń, rodzaju konekcji emocjonalno intelektualnej, jaki prawdopodobnie będzie dla nas odpowiedni?

[@obalammityateistowinietylk5878]

Odp:. Rozmowa z taką osobą

[@PravoSlavicon]

Ochlobabilon jest trochę jak inwazja obcych w filmach 🤔 Kosmici pojawiają się w 90% na terenie USA, a ochlokracja zazwyczaj inkarnuje przez smartfon.

[@zwyklyuser44]

Genialnie wyjaśnione! Dziękuję i przekażę dalej!

[@FeanorAglarion]

Pięknie dziękuję! :)

[@obalammityateistowinietylk5878]

Po moich doświadczeniach z tinderem mogę powiedzieć tylko tyle, że nie ma na tej aplikacji żadnej kobiety, która by prezentowała cokolwiek wartościowego. Chyba że dla kogoś wartością jest spanie i jedzenie jako zainteresowania. Będę miał psa czy kota i będzie prezentował te same jak nie lepsze wartości. Taki jest mój wniosek.

[@guig2004]

Dla mnie sprawa jest bardzo prosta - jeśli nie jesteś naturalnie przystojny, a poszukujesz w miarę atrakcyjnej dziewczyny, to na Tinderze nie masz co dalej szukać. Większość kobiet, które ty polubiłeś w ogóle Cię nie "polajkuje", a gdy uda Ci się już sparować, to praktycznie wszystkie w ogóle nie odpowiadają na wiadomości (bardzo rzadko trafia się choć trochę "wygadana"), bądź też na jakieś oryginalne, wesołe zagadanie (związane np. z jej zajęciem, tematyką zdjęć, czy ostatnią podróżą) reagują usunięciem pary.

[@sebastiantymoszuk1808]

Bardzo udany film zarówno pod względem merytorycznym, ale i ekspresji i takiego ,,flow". Przyjemnie się tego słuchało

[@hedgehogjezyk]

Bardzo trafne ujęcie współczesnych relacji. Czekam na więcej!

[@krajeklol4815]

W KOŃCU przyznał się że ma harem, wiedziałem!

[@JanMoniak]

I wszystko to publikowałeś Łukaszu w momencie, gdy uciekałem z internetów

[@TrooperJet]

Liczyłem na to, że jak typowy youtubowy Dating Coach, napiszesz na tablicy listę zachowań, które trzeba w sobie wykształcić, by biologicznie zaprogramowane kobiety były w stanie się połapać, że jest się atrakcyjnym; że pokażesz biceps i powiesz tę smutną prawdę, że kobiety to degeneratki i trzeba je obrażać, by czuły zainteresowanie. Zawiodłem się

[@FeanorAglarion]

Udał Ci się ten komentarz. Ktoś musi to Romanowi podesłać ;p

[@TrooperJet]

@@FeanorAglarion Plot twist: w komentarzu nie ma sarkazmu No takie fakty, co zrobisz nic nie zrobisz Najważniejsze w życiu jest by być głośnym chamem

[@wadimjan7002]

@@TrooperJet Tyle że nie.

[@karolanonim]

czy myślisz, że Unabomber w takim razie miał rację?

[@emanuelrusiecki6670]

Wsparcie w komentarzach.

[@FeanorAglarion]

Dziękuję.

[@Urban_Pixar]

Dziękuje

[@TeRZeWe]

Dzięki za film!

[@FeanorAglarion]

Nie na za co :)

[@morgoth5242]

Nie jestem przekonana czy podczas spotkania twarzą w twarz to co nazywasz nowymi informacjami na temat danej osoby istotnie nimi jest. Jestem zdania, że większość tego typu dysonansów wynika ze zmiany niszy, kręgu w którym dane podmioty się poznały. Naturalnie występujące dostosowanie się do środowiska wpływa na zachowanie jednostek, ale jest oderwane od tożsamości podmiotu, która jest oddzielalna od sytuacji(jeśli jest) tylko dla samego siebie.

[@FeanorAglarion]

Wydaje mi się, że jednak nimi są. Zastanawiałem się przez moment, czy przypadkiem nie redukujesz tutaj do... Konkretnego przypadku :D Wiadomo, że zmiana przestrzeni kontaktu w ogóle jest istotna, ale na pewno moda ciała, sposób zachowania etc. i ogół wielozntslowego kontaktu wiele wnosi. Przykład: Edwin, który zescreenuje to, aby wrzucić na quendi. Dopóki miałem z nim kontakt jedynie w formie tekstowej - uważałem go za niepokojącego pół-bota o autystycznym posmaku. Wiele zmieniło, gdy usłyszałem jego głos i sposób mówienia - kompletnie zreinterpretowałem część nabytych wcześniej informacji (z korzyścią dla Jego osoby, miłego screenowania). Gdybym go spotkał twarzą w twarz to najpewniej znów poszłaby jakaś znaczna aktualizacja.

[@morgoth5242]

@@FeanorAglarion w przypadku Edwina problemem może być... że wcześniej niespecjalnie z nim rozmawiałeś, widziałeś tylko bezosobowo postowane wiadomości skierowane w szeroko rozumianą przestrzeń. Cieszy mnie to, że rozumiemy się w kwestii "Konkretnego przypadku". Nieostentacyjne wiadomości najgłębiej trafiają do przekonania zwłaszcza jeśli uzna się, że doszło się do nich drogą własnej analizy. Cóż jeśli ma się dobrą bazę kontaktu z daną osobą oddziaływanie wielozmysłowe będzie co najwyżej potwierdzeniem pewnego modelu próbującego opisać jednostkę. Wieloniszowość kontaktu może wprowadzić nowy aspekt, który przejawia się tylko w połączeniu z unikalną okolicznością, dlatego informacją o podmiocie samym-w-sobie będzie raczej średnią. Jeśli patrzeć na człowieka jako na aspekt to siłą rzeczy będzie to nowy byt osobny od podmiotu. Modele zachowania mają charakter sytuacyjny, jesteś w stanie przewidzieć reakcję tylko w obrębie tych konkretnych okoliczności. I są osoby, które dostosowują się w sposób bardziej lub mniej ogólny. Jedni będą orientować je w kierunku całej społeczności, konkretnych grup czy osób. I zauważ, że ta wiadomość w przeciwieństwie do poprzedniej ma charakter absolutyzujący :p

[@Hunter-bz7ev]

Ciekawi mnie przyszły poziom stosunku dzikości tych wstępów do estetycznego niezbliżania się do ogółu youtubowych czasoumilaczy mających przyciągać uwagę :)

[@polakanonim4946]

Dobre omówienie problemu

[@arsov9885]

To jest długi odcinek? Ok.

[@krzmaciek6010]

Człowiek prosty w obsłudze... brzmi spoko!

[@jakubbanasiak5563]

Czy gdyby superkomputer dysponujący doskonałym algorytmem po dokładnym przeanalizowaniu danych z inwigilowania cię stwierdził, że związek z osobą, w której jesteś zakochany nie uda się i zalecił związek z kimś innym, posłuchałbyś jego rad?

[@FeanorAglarion]

Gdyby zaprzyjaźniony złośliwy demon dysponujący doskonałym umysłem po dokładnym zapoznaniu się z...

[@TrooperJet]

hipergamia Odpowiedź na ten problem zależy, czy podmiot zdecyduje się zrezygnować z dotychczasowej historii/doświadczeń z osobą, ryzykując potencjalnie lepszą inwestycję, lecz którą należałoby budować od nowa Oraz od tego czy owa osoba zaproponowana przez algorytm, jest od dawna mężata/żonata i nigdy nie słyszała o tym Algorytmie, byłby przypał. Aczkolwiek algorytm tindera to gnój i prostak, a do tego półgłówek, któremu chodzi jedynie o to, by użytkownicy użytkowali usługi jak najdłużej, a więc, by nie znajdywali par, bądź znajdywali takie, po których wrócą do użytkowania aplikacji.

[@adamskiprogamer5706]

Ciekawa koncepcja, fajne pogląd na relacje damsko męski. Ciekawe co myślisz o RedPillu i innych wrogach systemu takich jak np Carrioner.

[@marysia5365]

Redpill to głupota, tylko Blackpill to prawda

[@obalammityateistowinietylk5878]

Carrioner to sfanatyzowany wulgarny człowiek.

[@adamskiprogamer5706]

Każdego można nazwać szaleńcem. A wulgarności dodaje mu uroku 😂.

[@obalammityateistowinietylk5878]

@@adamskiprogamer5706 Według mnie wulgarność i fanatyzm są niebezpieczne. Pomijam już fakt, że ten człowiek mnie niejednokrotnie obraził pod swoimi filmami kiedy się z nim niezgadzałem jednak pomijając osobistą niechęć niestety owy człowiek nie byłby dla mnie nikim ważnym jak obecnie nawet jakbym się, nim w 100% zgadzał.

[@quartosomadre]

@@marysia5365 czemu tylko blackpill?

[@varioususeless2080]

Szukać baby na tinderze to jak szukać chłopa w ruderze.

[@agnieszkahyrnik7453]

Possibly true. Necessarily entertaining. 😅

[@mateuszfryca6975]

Z własnego doświadczenia wiem że "lekarstwo" jakie proponujesz jest znacznie gorsze od czegoś co dostrzegasz jako "chorobę", małe społeczeństwo (życie na wsi bez internetu) nie jest zaletą a jeśli nie ma się przy okazji szczęścia to może się okazać że w tej społeczności nie ma partnerki/partnera który spełnia nasze standardy, co proponujesz wtedy? Celibat czy branie takiego "towaru" jaki mamy na ograniczonym przez to "rynku"? To czy podchodzimy do ludzi przedmiotowo nie zależy od tego czy poznaliśmy ich w internecie tylko od naszego podejścia do innych ludzi (dla narcyza zawsze będziesz przedmiotem nawet jak poznał cię od razu w realnym życiu)

[@TrooperJet]

Ale pomysł z Feanorem na tinderze bardzo dobry, bo wtedy więcej mądrych filozoficznych panien na discordzie

[@FeanorAglarion]

Lajkują mnie tylko pseudo-poetyckie pato-alternatywki, czasami po filozofii. Kilka razy modelki, które nie mają co z życiem zrobić. Zaktualizuję opis i poreklamuję trochę ten film.

[@TrooperJet]

@@FeanorAglarion XD Ah, no dokonałem indukcji na fakcie, że skupiłeś wokół siebie większość mądrych filozoficznych panien polskiego Internetu To może statystycznie tylko takie tam na Tinderze są (wszystkie inne od dawna żonate) no cóż. Chociaż przeprowadziłeś przekrój poprzeczny obecnego stanu aplikacji

[@SorsyWolf]

Robię to co lubią youtuberzy. Zostawiam komentarz. :)

[@climbinguptheeverest880]

No ale nawet poznając randkowiczów na żywo najpierw ich uprzedmiatawiamy. Tylko w sieci te uprzedmiatawianie jest nieco bardziej sformalizowane.

[@FeanorAglarion]

Zaznaczyłem, że częściowo zawsze tak jest, ale też tylko obecnie sytuacja wygląda tak, że możemy w ogóle umówić się z kimś nigdy wcześniej nie widząc go na żywo. Przy relacji twarzą w twarz uprzedmiotowienie dotyka tylko warstwy estetycznej, w dodatku przy mniejszym świecie raczej nie zachodzi drogą "poszukiwania". Ale o tym wszystkim mówię w materiale. Cholernie trudna sprawa i nie tylko o randkowanie tutaj chodzi.

[@ciekawywszystkiego4355]

Czemu "chcesz" elfkę kościotrupa xd?

[@vanpaper7800]

Ja też mam zielone oczy nadeje się?

[@FeanorAglarion]

Zdjęcia można przesyłać na adres [e-mail], można załączyć też film z analizą dowolnego wątku tolkienowskiego z odwołaniami do jakichś materiałów, które można znaleźć na tym kanale. Pięknego Czasu ;)

[@ashtarsheran3560]

19:47 Emo Peter Parker

[@PravoSlavicon]

Boże nie! Teraz mam w głowie 'tą' scenę. Zły człowieku...

[@RadykalnyPasywista]

Ale... po co Ci klon Kasi?

[@FeanorAglarion]

Ja czekam, aż Kasia się odniesie do tego komentarza :D

[@fokaczfokaczowski2932]

Nie zgadzam się z podstawowym założeniem materiału dotyczącego sprawczości podmiotu w świecie. Wolna wola to bardzo duże założenie metafizyczne, zresztą dość absurdalne. Wykazał to Galen Strawson.

[@czwartek565]

Podobnie jak sam podmiot. Wskazał na to David Hume. Ale wracając Sporo jednak zależy jak postrzegać sprawczość j jak zdefiniować wolną wolę. Elf raczej stroni od mocnych alternatyw rozłącznych w tym temacie. Edit: Można jednak mówić o sprawczości w takim ujęciu, że nie trzeba zakładać wolnej woli. Np. Sąd nie musi dywagować o metafizyce, by przypisać komuś sprawstwo. W tym materiale chodziło głównie o opis interakcji między osobami, i mówienie o sprawczości podmiotu więcej rozjaśniało niż zaciemniało - pozwala dostrzec różnicę między przedmiotowym a podmiotowym ujęciem.

[@kacperwilk8806]

ŚMIERĆ WIELKIEMU ŚWIATU

[@FeanorAglarion]

ANTYGLOBALIZM.

[@kacperwilk8806]

@@FeanorAglarion jedna droga dla kraju

[@TrooperJet]

Przed obejrzeniem pragnę napomnieć, że niektórzy studiują i pracują w środowisku, w którym w ogóle nie ma kobiet, a jak są to od dawna mężate. Wtedy rodzi się problem, gdzie i jak szukać związków. "Z ulicy" należałoby polegać na jeszcze większym przypadku, niż na tinderze. W teatrze przypał zagadać, bo każdy żonaty. No i co, to ja już nie przeszkadzam, i mam nadzieję, że w Filmie dostanę Odpowiedź... gdzie znaleźć panny co by nie chciały tylko pieniędzy w zamian za hookup.

[@FeanorAglarion]

Ja wskazuję, że to nie problem Tindera i mediów społecznościowych - że Tinder to tylko konsekwencja.

[@TrooperJet]

@@FeanorAglarion Przez Tinder masz na myśli to, do czego jest przeważnie używany, czyli do hook-upów (z badań wynika, że 75% kobiet na tindedrze szuka hook-upu a nie trwałej relacji, jako powód podają, że to dlatego, że mężczyźni tak robią; zaś tylko 50% mężczyzn nie szuka trwałej relacji) - a więc aplikację służącą do płytkich relacji, czy też przez Tinder masz na myśli popularną aplikację do szukania nowych relacji spoza swojego środowiska?

[@climbinguptheeverest880]

Pierwszy!

[@FeanorAglarion]

Gratuluję! :)

[@natural76]

Jestem pewny, że kobiety po obejrzeniu twojego filmu bardzo się tym przejmą i przestaną wybierać tych najbardziej atrakcyjnych i będą bardziej patrzeć na "wnętrze".

[@PravoSlavicon]

xD Ale coś z mechanizmem trzeba zrobić (hipergamia - tak to RedPill nazywa). Było nie było jest to też w kwestii indywidualnego dobra jednostek. Przy tak rozbuchanym i ogólnodostępnym markecie randkowym, tymi które tracą najwięcej na relacjach są kobiety, właśnie przez nieuświadomione mechanizmy biologiczne i wpływ 'wielkiego świata' i jego narracji jak to mówi elf. To oznacza w praktyce mniej szczęśliwych długotrwałych związków -> mniej rodzin -> mniej dzieci (...) itd. Nic tylko wypatrywać upadku cywilizacji lol

[@fejd69]

jeszcze jak xD

[@tavoopile7796]

@@PravoSlavicon upadku cywilizacji w jakim sensie? Bo jeżeli chodzi o liczebność to trwa permanentny trend wzrostowy.

[@pepepandziobak9963]

@@tavoopile7796 no tak wschód nadgania (bliski Wschód, Indie Afganistan, Chiny) ale nam chodzi o Europę, Polskę. Jest tu dużo racji, że kobiety tracą na tym najwięcej. To tak jakby przez całe życie kobiety siedziały w klatce i patrzyły na słodycze których nie mogą dosięgnąć. Najsłodsze są najlepsze więc gdy tylko klatka się otworzyła to zaczęły się zajadać najsłodszymi cukierkami. Gdzieś miały słodko kwaśne jabłka, dorodne cytrusy, czy dojrzałe banany. One wolały pyszne kramelowe batony z syropem glukozowo fruktozowym. Są zbyt głupie i zbyt małe zdyscyplinowane żeby odrzucić słodkie słodycze (tak, to pleoznazm) i zajadać się dojrzałymi owocami. Prawdopodobnie skończy się tak że będą grube, wypadną im zęby i umrą na cukrzycę, a owoce pogniją :/

[@natural76]

​@@PravoSlavicon Nie upadku tylko raczej prymitywizacji cywilizacji i na to Fëanor Aglarion zwraca uwagę.

[@TrooperJet]

Wśród influencerek panuje pogląd, że ludzie najlepiej poznają się podczas seksu, więc nie warto tracić czasu na jakieś randkowanie, i lepiej od razu przejść do rzeczy.

[@czwartek565]

Na górze Róże Na dole piszę komentarze Ochlokracja i Elfy Nie będą żyć w parze

[@piotrr4509]

22:30 Feanor Aglarion promuje anarchokomunizm!!!!!!

[@FeanorAglarion]

Aż muszę sprawdzić.

[@annaduda7260]

Piotr,dla mnie to bełkot!