Mannheim cz. 7. Oddział leczenia zaburzeń osobowości typu borderline

[@YodiLodi]

Witam serdecznie, czy jest lub powstaje podobnie działający oddział w Polsce?

[@zuzanka4554]

A ile taki pobyt w oddziale trwa średnio? Opowie Pan więcej o tym jak ten szpital jest skonstruowany i jak to wszystko działa?

[@psychiatraplus]

Pobyt trwa zawsze 12 tygodni. Ani tygodnia krócej ani dłużej. To jest bardziej kurs życia z BPD niż pobyt w oddziale. Mówię o tym w następnym odcinku (od PTSD)

[@renatazakrzewska2130]

Witam serdecznie, piszę z prośbą do pana Doktora o poradę. Podejrzewam u siebie ADHD, chciałabym zgłosić się do specjalisty w celu przeprowadzeniu testów. Od kilku lat mieszkam na stałe w Niemczech i mój język jest na średnim poziomie. Pytanie brzmi : czy ma sens zrobić takie testy u państwa w centrum terapii Alma czy powinnam raczej szukać pomocy w Niemczech z uwagi na ewentualne dalsze leczenie.Będę bardzo wdzięczna za poradę.Pozdrawiam serdecznie.

[@psychiatraplus]

Jak najbardziej można u nas, diagnozujemy Pacjentów z całego świata - Australii, USA, Azji, całej Europy. Także prowadzimy psychoedukację online.

[@zuzanka4554]

Wg mnie zasady oddziału są mądre i przemyślane, zgadzam się z nimi. Natomiast jedyne co mnie trochę niepokoi to ten 3 miesięczny okres braku możliwości powrotu do terapii gdy dana osoba się wypisze. Domyślam się że ma to na celu zmusić pacjenta do przemyślenia swojej decyzji, ale z drugiej strony w emocjach i połączeniu z wysoką wrażliwością różnie z tym bywa... Trochę to niebezpieczne gdyby faktycznie osoba w złym stanie się wypisała po czym bez pomocy targnęła się na własne życie...bo regulamin regulaminem ale w pewnych momentach człowiek nie myśli racjonalnie a takie formalności nie mają wtedy żadnego znaczenia. Gdy stanie się już po fakcie dokonanym to nic to już nie się nie zmieni. Ostatecznie nie da się zupełnie kontrolować tego, jaką decyzję ktoś podejmie i co zrobi...

[@KatarzynaJakubowska-b6n]

Ja uwazam, ze 3 miesieczny okres braku mozliwosci powrotu do terapii jest jak najbardziej wskazany. Rozumiem, ze chodzi tu konkretnie o terapie w tej placowce, a nie jakakolwiek inna w innym miejscu. Slyszelismy, ze pacjent moze wyjsc dopiero po 24 godzinach od zgloszenia checi przerwania terapii, czyli czas do namyslu jest. Ci mlodzi ludzie musza jakos nauczyc sie konsekwencji swoich swiadomych decyzji (po 24 godzinach ta decyzja moze juz nosic znamiona takowej). Poza tym chodzi tez o koszty i szanse zeby inni oczekujacy mogli skorzystac z oferty, z ktorej ten czlowiek rezygnuje. Jest to bardzo podmiotowe traktowanie tego mlodego czlowieka. Super, ze terapia oparta jest na jego wlasnych celach i ze jest to oddzial otwarty. W zamknieciu mozna nauczyc sie funkcjonowania w zamknieciu, a dalej nie funkcjonowac w normalnym zyciu. Ja jestem pod wrazeniem!

[@Elercik]

Jeśli potrzebuje doraźnej pomocy po próbie s, to może iść na inny, np. ostry oddział.

[@zuzanka4554]

@@KatarzynaJakubowska-b6n wiem ale nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Każdy ma inną psychikę, nie da się sklasyfikować wszystkich racjonalności w tej samej kategorii

[@zuzanka4554]

@@Elercik rozumiem, natomiast po próbie już może być definitywnie za późno. Za późno już na zawsze... Po prostu szkoda człowieka...

[@Elercik]

@@zuzanka4554 w oddziale też może być za późno. Te zasady to efekt wielu lat doświadczenia i mają swoje uzasadnienie, oni wiedzą, co robią.

[@arietris6916]

Czy mógłby pan przejrzeć informacje na temal OLZON w Krakowie, który również zajmuje się leczeniem zaburzeń osobowości i może ewentualnie nagrać na ten temat film?

[@agnieszkaplitta9230]

Zajmuje się. Na oddziale dziennym na Lenartowicza stosowana jest grupowa terapia zintegrowana (z indywidualnymi sesjami raz w tygodniu) w oparciu o podejście psychodynamiczne. Są też konsultacje z psychiatrą. Podobno w grupie mogą być max 2 osoby z BPD. Tak przynajmniej kiedyś było. 12 osób (z rotacją) w grupie. Długość cyklu 12 tygodni

[@d.j.2342]

Jak to? Zdaje się ze jest taki program tez na zasadzie oddziału otwartego w Krakowie? Terapia jest trzymiesięczna, ale bardzo intensywna.

[@psychiatraplus]

Ale tam jest dla wszystkich zaburzeń osobowości. Tu jest tylko borderline.

[@LumpenProletariat2002]

Ryzykowne zachowania w tym zachowania seksualne, powinno się to uświadamiać żeby unikać takich sytuacji

[@zuzanka4554]

Profesorze mam pytanie, bo jak to jest? Tylko ok 10 pacjentów na cały ten akurat oddział w całych Niemczech...? Osób zaburzonych jest znacznie więcej dlatego pewnie długie są kolejki? Jak to funkcjonuje, gdyby ktoś chciał właśnie na ten akurat oddział trafić? Rozumiem że pobyt w tym szpitalu nie jest refundowany tylko płatny z własnej kieszeni gdyby ktoś się chciał zapisać...?

[@MalwinaU]

W Niemczech funkcjonują ośrodki leczące zaburzenie borderline finansowane z Kasy Zdrowych, często terapie są łączone np. z zaburzeniami odżywiania czy innymi

[@zuzanka4554]

@@MalwinaU brzmi całkiem okej

[@psychiatraplus]

Niestety lista oczekujących jest na rok-półtora roku. Dlatego obecnie nie zapisują na listę.

[@zuzanka4554]

@@psychiatraplus 🥺

[@zuzanka4554]

@@psychiatraplus no to tak jak w pl do psychiatrów na NFZ, na których i tak najczęściej nie można za bardzo liczyć 🤣🤣

[@betiwak3625]

Ja mam te zaburzenie