Lata nie byłem na Czantorii 😬 i chyba właśnie przez to podejście 😅
@PortierBlog Жыл бұрын
Dla mnie to była kwestia pewnego zobowiązania, dłuższa historia. Po prostu musiałem i chciałem tam iść. Pot lał się po uszach, ale żyję i po odpoczynku spokojnie mogłem podeptać jeszcze dalej, może nie jak w tej pierwszej wycieczce aż na Stożek i do Wisły potem, ale na Soszów bez problemu. W każdym razie widok szczytu bez handlarzy i tłumów turystów to coś pięknego. Acha! Moim skromnym zdaniem najlepsza jest trasa z Goleszowa. Jest co deptać, ale w sumie tylko jedno męczące podejście na Małą Czantorię.