The Last of Us Part II - recenzja quaza

Grę do testów dostałem od wydawcy - PlayStation Polska.
Fejsy me: / quaztv
Recenzja gry The Last of Us Part II (Naughty Dog/Sony Interactive Entertainment) wydanej jedynie na konsolę PlayStation 4. Muzyka w tle pochodzi z recenzowanej gry.
#recenzja #TLOU2 #quaz
---
Autopromocja:
Główny kanał: / quaz9
Patronite: patronite.pl/quaz
Kanał ze streamami: / quaz9live
WWW: quaz.org
Facebook: / quaztv
Twitter: / quaz9
Twitch: / quaz9

[@Dawid-bf8ed]

Definitywnie musisz zrobić materiał przepełniony spoilerami, żeby określić swoje pełne zdanie na temat fabuły, bo naprawdę czuję niedosyt, nawet jak dobrze nagimnastykowałeś językiem, aby nikomu nie zaspoilerować część gry.

[@ukaszkiljan6316]

Zdecydowanie.

[@noreply427]

zakończenie zmienia odbiór tej gry, ja miałem wrażenie pod koniec, że wszystkie wcześniejsze działania(+setki przeciwników zabitych) poszły na marne i W ogóle w całej grze jest mnóstwo dziur fabularnych.

[@tolly7837]

@Kimyō chyba tak

[@RejwiKun]

Mam nadzieję że będą rozmawiać spoilerowo o tlou2 w krokiet kaście

[@FafexYabin]

Też na to czekam, bo IMO fabuły TLOU2 pod kątem wykonania nie da się obronić. Zamysł spoko, ale wyszło źle. Brakuje mi jeszcze braku zdania o LGBT i religii, które się tutaj pojawiają.

[@grzegorzmiscior8936]

Zacznę może od tego, że nie gram w gry nawet w połowie w takiej ilości jak quaz. A odkąd moje ps3 dokonało żywota jakieś trzy miesiące temu na Darksiders 1, praktycznie w ogóle. Nie jest to dla mnie aż tak wielka masówka, przez co niektóre produkcje siedzą mi w głowie bardzo długo. Kupując TLoU jedynkę, zaraz po The Walking Dead od Telltale, nie spodziewałem się niczego wyjątkowego. Zachwyciłem się jednak, grywalność była do dziś bodaj najlepsza, jaką pamiętam, zdobyłem wszystkie trofea, przeszedłem każdy poziom trudności... i w sumie nie uważam, że chciałbym do tej gry wrócić, mimo że ją uwielbiam - zrobiłem tam wszystko, nie licząc dodatku, którego nie kupiłem, bo nie podobał mi się zamysł tego, co zrobiono z Ellie. Mianowicie - w jedynce cały czas troszczyliśmy się nią niczym ojciec, a w dodatku starano się nam tę "córkę" w jakimś stopniu useksualniać, jeśli mogę tak powiedzieć? Nieważne, w jakiej formie - jej romans by mi się nie podobał w tamtej części i dlatego oszczędziłem sobie wydatku 60 zł, obejrzałem całość na yt i pozostał po nim jedynie niesmak. Gdy dowiedziałem się o II, byłem wniebowzięty, myślałem, że to będzie gra, dla której kupię w końcu ps4 i znajdę sens ponownie wrócić w najlepszą grywalną grę w ogóle. Później, po pierwszym trailerze - wiedziałem, że skoro twórcy muszą skupić się wokół wiadomego pocałunku, zawartość nie będzie imponująca, a po prostu "szokująca". Już po obejrzeniu kilku odcinków gameplaya na yt wiem, że grałoby mi się pewnie świetnie... ale to nie jest gra dla mnie. Abstrahując od ideologii, nie jestem fanem romansów, może w mass effect je trawiłem, bo były tak żałosne, że aż śmieszne. Tutaj większość czasu towarzyszy nam love intrest Ellie, a jej romans jest dla mnie po prostu niesmaczny. Nie rozumiem podejścia, że skoro robimy grę dla mas - dajemy mniejszość seksualną, która stanowi jeden procent tychże! Na pewno masy, wiadomo jak tolerancyjne, będą zachwycone, prawda? Od dodatku już można było się spodziewać, że twórca chce wybijać się na tzw "hejcie", który sprzedaje ostatnimi czasy coś lepiej niż pochwała. Zresztą, graczy już zwyzywał, więc się zgadza. Nie jestem uprzedzony do nikogo, ale takie romanse dla mnie osobiście są po prostu szczególnie nieciekawe, nudne i kompletnie nie trafiają w moje gusta. Najciekawszy wątek w dalszym ciągu należy do Ellie i Joela - na czym dalej powinna się gra skupiać! - ale jest go najmniej. Twórcy, choć wielu nie chce tego przyznać, zmieniając jedną z postaci w umięśnioną babę chcieli przypodobać się najgorszemu rodzajowi feministek, bo innego powodu nie widzę - ja osobiście na tę bohaterkę nie mogę patrzeć; jej model wygląda jak zlepka dwóch o przeciwnych płciach. Jest sztuczny i nienaturalny! Jak w 1 nie miałem nic do postaci tych Murzynów, którzy pojawiają się na przestrzeni fabuły (większego lubiłem, mały mnie później irytował), tak tutaj zauważam, jak wiele tych kolorowych powstawiano. A grafika jest piękna, więc mogę dobrze się przyglądać. To chyba też ma podkreślić "wspaniały, kolorowy świat, w jakim żyjemy". Nawet w post-apo. Gra, jak quaz zresztą wspomniał, stara się być jedną, tanią i wielką dezaprobatą przemocy, jednocześnie epatując mordem na każdym kroku, można się poczuć, jakby ksiądz, który co niedziela jeździ na dziwki, mówił ci o wstrzemięźliwości. A jakby ktoś miał wątpliwości, jakie poglądy chcieli promować autorzy gry, w pewnym momencie pojawia się nawet tęczowa flaga na asfalcie, co też przemknęło mi na jakimś filmiku (Nie wiem, czy nie jest to aby to legendarne "gayberhood", na którym skretyniała feministka kazała jakiemuś nawiedzonemu klesze spierdalać, ale mniejsza). Można powiedzieć, że autor chciał zrobić coś innego z bohaterami niż znaczna większość oczekiwała, ale - czy rzeczywiście było to potrzebne, dobre, urozmaiciło to w jakimkolwiek sensie uniwersum? Każdy sensowny recenzent mówi, że jedynka była idealną całością, co też twierdzę i ja. Nie lepiej byłoby zostawić nasze ukochane postaci, niech zakończenie ich opowieści pozostanie w naszej interpretacji, a w dwójce - skupić się na stworzeniu innych postaci i ich problemów w tym świecie? A nie, jak w przypadku GW, żerować na sentymencie kosztem szokowania i trzepać tak kasiorę? Gra, nawet podczas oglądania na yt, jest po prostu jednym wielkim strzałem w pysk co jakiś czas, jak terapia szokowa, chociaż nie potrzebujesz takowej... Jeśli przeczytałeś cały ten wywód, gratuluję, jest bez sensu - gra i tak się sprzeda w miliardach, bo ta nagonka na odmienności jest na topie, sztucznie kreowana przez media, a jeśli twórcy wyciągną z ocen na metacritic jakąś lekcję, to taką, że trzeba robić to częściej! Dziękuję Wam gracze, dziękuję recenzenci, którzy wychwalacie ten niepotrzebny twór, będący skokiem na kasę i robiącym ze sztuki korporacyjne wyliczanie strat i zysków. RIP The Last of Us. Wspaniała gra, do której pewnie już nigdy nie wrócę...

[@t24ratata79]

Jedynka była mistrzowska! Najlepsza gra w jaką grałem i chyba jaka jest:)

[@rerekumkum1232]

Jordan, patrz i ucz się.

[@radekiv11]

+1 byczq

[@patreusz1]

Dokładnie ta recenzja to było nieporozumienie masakra. A quaz jak zawsze trzyma poziom 😁

[@TvixAt]

Oj hej bycku +1

[@TheHollow300]

quaz wie że recenzja nie może być personalną laurką

[@flanker1659]

@@radekiv11 +1000

[@oskarbanasiewicz1944]

Trochę brakuje mi tych klimatycznych scen "opuszczonej" Łodzi z recenzji poprzednika tej gry.

[@Alfiiiq]

oj tak, to chyba była najlepsza recenzja quaza

[@maciekniewazne8213]

Tez na to liczylem

[@3ChunkyPL]

Zdecydowanie! Jak tylko dostałem powiadomienie, to czekałem na sceny jak z poprzedniej recenzji. Szkoda, że zdecydowano się na green screen :/

[@berakfilip]

@@3ChunkyPL no urwa dzięki za spoilery

[@hackmaster4953]

Quaz po prostu dostosował poziom recenzji do poziomu gry. Pierwsza część miała klimat i taka była też jej recenzja, a tutaj jak jest każdy widzi ;)

[@kirxee]

Teraz prosimy o pelnoprawny materiał w którym opowiesz co sądzisz o fabule, tak porządnie.

[@patryk879]

Po co ci czyjaś opinia o fabule? Sam zagraj i ją sobie wyrób. No chyba że potrzebujesz walidacji potwierdzenia że twojemu ulubionemu YuTuBerOwi nie podobało się to samo co tobie.

[@noreply427]

zakończenie zmienia odbiór tej gry, ja miałem wrażenie pod koniec, że wszystkie wcześniejsze działania(+setki przeciwników zabitych) poszły na marne i W ogóle w całej grze jest mnóstwo dziur fabularnych.

[@Balhazarr]

@@patryk879 idąc tym tokiem myślenia to po co komuś recenzje? Po co trailery filmów? Idź do kina i obejrzyj kota w worku. Na yt jest masa recenzentów i w końcu znajdujesz kogoś z kim się utożsamiasz. Nie traktujesz recenzentów jako wyroczni, tylko jako konsultanta, jeżeli w przeszłości(niejednokrotnie tak było) zgodziles sie, to jest wielce prawdopodobne że i w kolejnych recenzjach zgodzisz się że swoim recenzentem. Tak chce recenzji/opinii Quaza o fabule. Jak obecne "trendy" Wpłynęły na obraz gry

[@mrbeckham666]

Można wywnioskować z tego co powiedział że jest średnia lub porównując do 1 czy Wieśka że jest słaba :)

[@Mefedronović]

Głupota głupich ludzi. Poogądaj gameplay-e o YT to będziesz wiedział już wszystko XD ja pierdole

[@snajperpl5046]

Jeśli quaz masz problem z recenzją bez spojlerowania, to wypuść dwie recenzje, jedna bez spojlerów, drugą z.

[@lubiegracwgry3625]

Smart bo czasami wręcz nie da się opowiedzieć o grze która ma stać no fabuła bez spojlerowania fabuły

[@okok-xn4ev]

Zakladaj kanal i zrob to po swojemu , jaki problem.

[@boogaan8759]

gdy łykasz 40 JAKIŚ losowo znalezionych pigułek w podejrzanych miejscach i nagle wiesz jak zrobić tłumik z butelki

[@lukaslawrence8863]

Albo szybciej wbić nóż w przeciwnika XD

[@parkourkhgcf3727]

Rozjebało mnie to xddd

[@glaucus2155]

@@lukaslawrence8863 jakichś*

[@claytonmoorawa9512]

Nareszcie jest - (chyba) najbardziej oczekiwana recenzja TLoU 2 na polskim YT (bo na pewno nie TVGry xD)

[@tomkusal]

Najbardziej oczekiwana zaraz obok arhn ;)

[@songogu9]

Na polskim YT są tylko dwa poważne kanały growe. Quaz i Arhon

[@minikaelk2530]

songogu9 popieram.

[@claytonmoorawa9512]

Archon też. Mój błąd.

[@HiddenLord]

Prawie mi żal Jordana, patrząc jak się po nim jedzie przez to ile wazeliny ostatnio wylał.

[@leszek9037]

Sejfy można też otwierać na słuch, wystarczy przejechać i właściwa liczba różni się od pozostałych dźwiękiem

[@fursham316]

serio?

[@szymonbal5085]

@@fursham316 tak xd

[@Skinny289]

Ta pod koniec gry też to wykminiłem

[@leszek9037]

@@fursham316 jeżeli to miał być sarkazm, to się wytłumaczę tym, że quaz o tym nic nie wspomniał, więc chce tak powiedzieć dla osób które jeszcze nie grały, żeby nie szukały kodu po połowie mapy

[@psoras]

*Egon Olsen intensifies*

[@jankiebasa9299]

Quaz, dawaj materiał spojlerowy! Bo aż człowiek ciekawy co ty o tym myślisz

[@radpopl]

Serio ktoś potrzebuje znać czyjeś zdanie, aby mieć własne?

[@jankiebasa9299]

@@radpopl proponuje czytać ze zrozumieniem. Ja swoje zdanie mam. Chciałbym poznać po prostu jego. Czy jest w tym coś złego?

[@sharavy6851]

@@radpopl Pseudo-intelektualista się znalazł. Na nic ci nie jest potrzebne twoje zdanie, jeśli nie możesz go porównać z czyimś innym. No i wiesz, ludzie oglądają filmiki bo lubią twórcę, a co za tym idzie, cenią i interesują się jego opinią.

[@radpopl]

@@sharavy6851 Teoretycznie tak, ale warto swoją opinię porównać z jakąś wartościową. Twoja na przykład mnie nie interesuje.

[@115Reaper115]

Joel w jedynce. Nie ufam nikomu. Joel w 2. Jestem Joel Miller a to mój brat Tommy

[@lukaszslabonski7618]

Tez mi to nie pasuje, wiadomo ten moment jest punktem, ktory napedza fabule, ale no nie, gosc ktory tyle widzial, sam tyle zrobil...No nie pasuje mi to!

[@stabbycrabby]

Pasuje. Odnalazl normalne zycie w jackson, przyjmował dziesiatki uchodzcow, przez to ze jego zycie znormalniało zapomniał o przetrwaniu.

[@cybuch5831]

@@stabbycrabby Dla mnie sensu to nie ma, Jackson ciągle ma problemy z zombie i "bandytami", dodatkowo jest to świat gdzie pierwsze co robią ludzię po spotkaniu nieznajomego to celują do siebie. Jak dla mnie reżyser gry chciał "na siłę" pozbyć się bohatera by można było wprowadzić "na siłę" drugą bohaterke.

[@Mikis94PL]

@@cybuch5831 Takie, pieprzyć białego mężczyznę, Girl Power i do tego odmienne

[@podroznikzpustkowi4805]

@@stabbycrabby życie w Jackson to wciąz było przetrwanie

[@SztywnyPatyk]

"Widzę cię, dziadu"

[@kilerowiecr3304]

Weź recenzje zrób

[@tytuskijowski4547]

Zatrzęsienie twórców pod tym filmem... hah.

[@SztywnyPatyk]

@@kilerowiecr3304 będzie, skończyłem nad ranem, pisze się właśnie

[@fanatykmaklowicza]

@@SztywnyPatyk Ale zrób ze spoilerami :D

[@dariuszz1397]

w fpsach naprzyklad cs mozna widziec słuchem :D moze o to im chodziło

[@q_f_s]

Jest to recenzja która najlepiej oddaje to czym jest The Last Of Us Part 2

[@michalurbaniak874]

W końcu Quaz to recenzencka legenda.

[@yaro42]

@575agon recenzje krytyków wychwalają grę jako dzieło bez błędów, a jest ich tutaj kurwa aż za dużo

[@patrykgrajew2784]

Recenzja 10/10

[@bery7028]

yaro42 najwiekszym bledem to twoje narodziny

[@somekindofmagician7879]

@@bery7028 THE WISE ONE HAS SPOKEN

[@GhostTech]

Quaz, następnym razem przy tego typu grze gdzie fabuła ma duże znaczenie, możesz opowiedzieć co o niej sądzisz bez spoilerów dla tych co nie chcą nic wiedzieć, i dodatkowo ze spoilerami dla tych co fabułę już znają :D

[@patryq6938]

+1

[@krejtek9654]

Trochę bezsensowne jest robienie recenzji dla osób, których już w tę grę zagrali/obejrzeli let's play na YouTubie

[@mambaramba]

Nie wykluczajmy że wypuści drugą pełną część ze spoilerami

[@8qx8]

+1

[@ukaszpoprawa2175]

@@krejtek9654 Nie dla wszystkich osób spojlery są problemem. Mi rzadko zdarzają się gry w których unikam spojlerów. Problemem jest to że wspierasz twórców kupując grę a nie to że po przejściu ją lubisz. Dlatego w tym przypadku sprawdziłem spojlery i postanowiłem nie wspierać twórców za ich rozwiązania fabularne. Więc takie recenzje się często przydają dla niektórych, po prostu dla mniejszej ilości. Można to też potraktować że to wtedy nie jest recenzja tylko omawianie gry jak na przykład lektury, filmu po seansie by wymienić się opiniami na temat gry.

[@MrAdas-pe9fk]

Wreszcie jakaś rzeczowa recenzja (a i byłbym zapomniał, można prosić też o recenzje ze spojlerami? Chyba każdy tutaj chciałby usłyszeć twoje zdanie na temat fabuły)

[@fireops1434]

Trzeba czekać na krokieta :) Chłopaki na pewno o tym pogadają :)

[@lewmap]

Weźcie się w garść, bo naprawdę... Co naprawdę? Gracze mają bić brawo scenarzyście, bo załatwił potrzebę fizjologiczną na bohaterów części pierwszej? Miał jaja, o tak. Po to właśnie ludzie kupowali tę grę - dla Joela i Ellie. Nikt nie wierzył, że będzie różowo, ale wciskanie godzinami, że siłaczka robi DOBRZE, a Ellie ŹLE, wnerwiło wielu. Hipokryzja, prymitywna manipulacja, faworyzowanie jednej ze stron, zapełnianie rozgrywki wątkami, które mało kogo obchodzą.

[@aloewerka]

THE KING HAS ARRIVED

[@Tech-Kaplan-Kali]

ALL HAIL THE KING!!!

[@piotrekskorupa2294]

Chciałeś napisać : The shit has arrived ;)

[@robertd6479]

@@piotrekskorupa2294 no tak przecież to gra na 1/10 bo jest lgbt.

[@p6mkq]

Król jest nagi i wybrakowany, jokerze.

[@mynameisyouto]

The Last od Us II to dramat, nienawidzę tej kontynuacji. Jedynka to wspaniała gra a dwójka swoją fabuła zniszczyła wszystko! To tylko moje zdanie ...

[@zmsn.]

Bo pasuje idealnie do świata TLOU?

[@smoker9716]

Ale co zniszczyła? W grze ukazano dwie perspektywy, z których każda jest taka sama i napędzana chęcią zemsty. Niesamowite jak ludziom przeszkadza to, że "główny" bohater nie jest święty i pokonuje całe zło...

[@smoker9716]

@@Hintros ok, ale to że gra jest wydłużona, to nie kwalifikuje jej do tego, że "dwójka swoją fabułą niszczyła wszystko". Większość gier niestety cierpi na sztuczne przedłużanie przez rozciąganie wątków. No i szkoda, że mamy 2020 rok, a dostajemy liniowe, korytarzowe rozwiązania z nużącymi elementami surwiwalu i craftingu. Kwestie gameplayowe z 2013 roku trochę bolą.

[@menowski]

Powiedzmy sobie szczerze, mówiąc ogólnie, ta gra to bardziej porażka niż zwycięstwo. Jeśli chodzi o rzeczy niefabularne, można im dać łączną ocenę 9/10 (nie 10/10 ponieważ nie ma innowacji w gameplayu w stosunku do pierwszej części, zwłaszcza że minęło od niej 7 lat). Problem w tym, że jest to gra fabularna i ludzie grają w nią dla poznania fabuły a nie dla gameplayu samego w sobie. I to właśnie na poziomie fabuły TLoU2 jest kompletną klapą. Fabuła jest nie dość że banalna (porównując ją do pierwszej części to jak porównywać niebo i ziemię, ale nawet traktując ją jako oddzielny produkt, trzon fabuły jest mocno nijaki, ot najprostsza fabuła zemsty), to co gorsza, jest niespójna w stosunku do pierwszej części (postacie nie zachowują się i nie podejmują decyzji w odpowiednio stosunku do charakteru i osobowości nakreślonych w pierwszej części). Powiem więcej, nawet fabuła zemsty drugiej części jest niespójna i nielogiczna w stosunku do siebie samej (to już doświadczycie sami przechodząc grę ... albo oglądając gameplay youtuberów do czego zachęcam, bo zdecydowana większość graczy po kupnie gry będą płakać po zmarnowanych 250zł). Budowanie napięcia jest banalne, żeby nie powiedzieć że żałosne, decyzje niektórych bohaterów jest bardzo nielogiczne. A jeśli chodzi o karmienie gracza ideologiczną papką, to po raz kolejny pozostawiam Wam do oceny ... według mnie jest to bardzo mocno widoczne, nawet nie skupiając się na tym do tego stopnia że zwyczajnie boli. Moja ostateczna ocena to naciągane 4/10 (nie da się dać więcej bo fabule można dać maksymalnie 2/10 a to właśnie ona jest głównym czynnikiem TLoU jako że jest to gra głównie fabularna). Jeszcze jedno jest również pewne - Naughty Dog tak zszargało swoją opinię, że dla większości ich fanów TLoU2 był ostatnią grą kupioną w przedsprzedaży, a z każdą kolejną trzeba będzie czekać na opinie youtuberów/streamerów/niezależnych recenzentów jako że pięknie zobaczyliśmy (patrząc chociażby na recenzję tvgry i dziesiątek innych recenzentów) jakie oceny dostaje gra zrecenzjonowana przez, nie bójmy się niestety tego przyznać, kupionych w ten czy inny sposób recenzentów.

[@aniopieka7155]

Dla mnie największą porażką było rdr 2, tutaj wiem na co się piszę :D

[@omega-qf4kj]

@@aniopieka7155 dla mnie też było porażką tą grę mogli by badziej dopracować

[@omega-qf4kj]

Zgadzam się z twoją reczezja wszystko ta fabuła w tej grze to masakra oby zrobili remake lub zrobić 3 część z Joela i ellie po części pierwszej a tą 2 część gry poprostu ignorować że ta gra nigdy nie powstała

[@aniopieka7155]

@@omega-qf4kj nie zrobią czegoś takiego, sporo osób też nie lubilo jedynki

[@Andre-mr4lo]

Ale najbardziej się rozczarowałem po recenzji tvgry jak można dać fanowi jakieś gry ją do recenzji? To jest oczywiste ze zaraz będzie 10/10

[@krzyseiksadposting]

*Dla mnie największe growe rozczarowanie roku.* Może to moje oczekiwania były zbyt wysokie, może to po prostu momentami bezsensowna fabuła zabiła dla mnie frajdę z gry. Gameplayowo świetna, sztuczna inteligencja bardzo dobra. Grafika doopy mi nie urwała po takim RDR2 ale jest dobrze. Ale to zakończenie przypomniało mi te wszystkie memy o tym że bohater w grze to pieprzony morderca a w cutscence to muchy by nie zabił i to chyba ono spowodowało że pozostał mi niesmak po tej grze. Jedynka moim zdaniem jest o wiele lepszą i spójniejszą fabularnie grą.

[@cred_son6991]

Zgadzam się z tobą w 100%

[@_draqe_]

+100

[@amsterdream]

Przecież możesz przejść grę praktycznie nikogo nie zabijając, po cichu.

[@PiotrPilinko]

Sztuczna inteligencja dobra? - A widzę stos trupów - pewnie nikt się nie chowa w trawie obok, by mnie zabić, to se podejdę. *Dziab*

[@krzyseiksadposting]

@@PiotrPilinko To co opisałeś jest w każdej innej grze ze skradaniem xDDD pewne rzeczy muszą zostać uproszczone pod płynny Gameplay bo byś narzekał że za trudno i nie fair :P

[@sirmathad32]

Jestem za tym abyś zrobił filmik z spoilerową analizą fabuły The Last of Us Part 2.

[@sirmathad32]

W mojej opinii ta spoilerowa analiza idealnie by się wpasowała w to jak krytykujesz "bezpieczne" gry które mają się przypodobać jak największej ilości graczy. Jak zwykle świetna recenzja.

[@whiteeye9584]

@@sirmathad32 co masz dokładnie na myśli? to że nagrał tą recenzje tylko dlatego żeby inni zaczeli kupować tą grę czy nie zaczęli kupować tej gry?

[@taknaprawde7660]

To jest jedyny materiał, który będę oglądać odnośnie The last of us 2. Unikam wszystkich materiałów jak ognia, ale ustaliłem sobie, że jedną recenzję obejrzę. Nie jest łatwo uniknąć zalewu spoilerów w dzisiejszych internetach.

[@podroznikzpustkowi4805]

Musisz obejrzeć spoilery

[@HakerBonzoTV]

JOEL GINIE A ELLIE NIE ZABIJE ABBY

[@Puchacz_Okrutnik]

Polecam również recenzję na ARHN.eu

[@podroznikzpustkowi4805]

Ah miło zobaczyć że ludzie próbują ostrzec innych

[@MrDarkSeth666]

Szczerze mówiąc ludzie mają taki ból dupska o pewne wydarzenia w grze, że nie za bardzo przejmują się ich spoilowaniem. Ogólnie jest straszny zalew filmów krytykujących TLoU2 i niestety te filmy się dobrze klikają, więc powstaje ich co raz więcej, nierzadko waląc spoilerem w miniaturce. Jeśli chcesz zagrać to polecam Ci to zrobić jak najszybciej, bo prędzej czy później się jakoś natniesz na te spoilery.

[@PrimalElf]

Okej no dobra przedchwilą skończyłem tą waszą ,,kontrowersje" Tia. Krótko powiem wasze kontrowersje, hejty, ślepe 10/10 i 1/10 oraz na siłe 5-6/10 to bullshit. To co u napisałem to moja subiektywna i świeża opinia bo przed chwilą skończyłem po 21h i jak dla mnie The Last of Us Part 2 to moja druga ulubiona gra od Naugthy dog. I może nie miałem tego szoku co przy jedynce ale dla mnie dwójka jest pod paroma względami lepsza od jedynki i robi to co Sequel powinien zrobić czyli poprawić to co w jedynce nie do końca grało oraz nie popsuć tego co było super. Ale od początku: Plusy: +Fabuła trzyma poziom tyle mogę powiedzieć. Może nie wbiła mnie w fotel tak mocno jak jedynka (choć i tak paru momentach byłem wbity) i ogólnie jest prosta ale mimo to byłem ciekaw co dalej będzie i nie nudziłem się. +Postacie dają radę. Joel i Ellie super ale też cała reszta postaci również daje radę że można z nimi się zżycz i wręcz smutno mi było jaki ich los ostatecznie spotkał. +Gameplay mój boże jest lepszy i przyjemniejszy gdzie w Jedynce dla mnie był toporny i irytująco co przez to gra dłużyła mi się a tu w Dwójce od początku do końca grało mi się przyjemnie i miałem więcej satysfakcji z pokonywanie przeciwników niż w jedynce. +Scenariusz naprawdę super i nie nudziło mi się przez te 21h ba w ogóle nie czułem że tak długo mi idzie. +Ponownie mocny ton historii i świata świetny +Seattle i kilka późniejszych lokacji super to wszystko wygląda +Graficznie arcydzieło co tu w ogóle mogę dodać przepiękne krajobrazy, animacje, piękny kadr za pięknym kadrem w skrócie łał. +Muzyka ponownie super Minusy (szczerze ciężko mi coś tej grze tak mocno zarzucić ale mimo to mam pare drobnych wad): -Niektóre etapy jak np: Hillcrest gdzie mimo iż lokacja super wygląda to pod koniec było frustrująco i na siłe rozciągnięte ale ogólnie takich momentów mało napotykałem i spokojnie mogłem resztą się cieszyć. -Mało Joela wiem że (SPOILER NIC NIE MÓWIĘ!) ale z drugiej mógł mieć nieco większą role. -Fajny Etap ala otwarta przestrzeń i korzystamy z mapy ale to jedyny taki etap w całej grze niestety szkoda. Moja ocena 10/10 Podsumowanie: Mam gdzieś te wszystkie guwno burze że ,,Lgbt i że dwie dziewczyny się całują i ten.." albo te wszystkie bzdurne kontrowersje, ślepe dawanie 10/10 i 1/10 oraz jak dla mnie na siłe dawanie 5-6/10. I hej jeśli komuś się gra naprawdę nie podobała tak szczerze spoko to nie wstyd. Dla mnie gra super. Pozdrawiam

[@LesioJunior1]

Po przejściu gry, czułem tak duży niesmak, że wyobrażałem sobie Johna Wicka, który na koniec krucjaty daje żyć temu co mu zabił psa...

[@pewiengosczinternetu1315]

XD bardzo dobre porównanie

[@patrykhamerla6810]

Mi to bardziej przypomina Ricka z TWD i Negana kto oglądał to może mieć podobne odczucia

[@Piobub20103]

W ogóle słyszałem, że dużą część gameplayu gra się jako abby czy to prawda? Bo jeśli tak to nie wiem kto przepuścił taką idiotyczną decyzję.

[@RapAmator]

@@Piobub20103 10 godzin się gra Abby

[@pietrek703]

badziewne porównanie które już widziałem 100 razy

[@shokanshok3198]

Zacytuję pewnego mędrca który wypowiedział się pod innym filmem: "Fajny ten symulator silnych, niezależnych kobiet" (jeżeli ktoś nie załapał był to sarkazm).

[@random4178]

Racja ta gra to gówno

[@mateuszdex6629]

Silnymi to mało powiedziane - to jest jakaś kpina z tymi łapami Pudziana u Abby 😂

[@wuj0-themanthemyththelegen856]

To niezły mędrzec z kredkami.

[@shokanshok3198]

@Zwi@dowca Hmm ciekawe wygląda na to że usunięto mój komentarz odpowiadający Ci. Mam problem z silnymi kobietami których jedyną cechą jest to że są kobietami i nie mają żadnych cech charakterów. Nie mam nic do kobiet.

[@Skinny289]

@Monika Szostakowska nawet bym się zgodził gdyby ona nie przystawiała im od razu noża do gardła. Ona ich przecież nie dusi tylko wbija nóż w szyję a to różnica. Tylko Abby dusi ale ona ma łapy jak pudzian ( co jest nawet wytłumaczone kilka razy)

[@drabin7759]

Moim zdaniem ta gra jest jedną z nabardziej przecenionych gier wszechczasów. Gameplay prawie się nie zmienił, a fabuła nie porywa.

[@mateuszdex6629]

Fabuła to środkowy palec pokazany fanom jedynki

[@aniopieka7155]

Nigdy nie rozumiem jeżeli chodzi o Gameplay i się sapanie o to. Większość gier nie ma tutaj nic więcej, niż przyzwoite środowisko :) Rdr 2 przegiął jedynie

[@mistermusztarda9658]

@575agon fabuła ma dziury i jest nielogiczna

[@Zaiecz]

Fajnie, że Quaz odnosi się również do opinii zawiedzionych fanów. Większość recenzentów krzyczy dumnie 10/10 i nakręca propagandę sukcesu. Bo w dzisiejszych czasach odważna i postępowa opowieść przecież nie może mieć żadnych wad!

[@whiteeye9584]

opowieść z poprawnością polityczną to nie opowieść to gówno

[@sirenhead4610]

@@Halo_Legend Ale niektórzy naziści Mieli Swasty Wytatłuwane.

[@whiteeye9584]

@Społeczeństwoprzemysłowe ijegoprzyszłość np nie mówiąc słowa bezdomny bo to jest obraźliwe i zamiast tego powiedzieć osoba inaczej zarobkowa ta jasne . prawność polityczna jest jak marksizm brzmi dobrze na papierze ale w rzeczywistości nie działa

[@zielak79pl]

Wątki LGBT celowo pominięte? No i przeciwnicy mało realne że w takim świecie było by tyle kobiet walczących. Raczej ich rolę cofnęły by się do czasów 19 wieku a nie były by Rambo w betonowej dżungli

[@damiankolasa2838]

To jest gra dzieciaku

[@zielak79pl]

@@damiankolasa2838 która ma symulować rzeczywistość coś nie rzeczywista ta rzeczywistość

[@zielak79pl]

@@damiankolasa2838 tak słabo napisana historia i zrobiona by szokować i nie krytykować jej bo poprawnie politycznie niedługo zrobią Wikingów czarnych i żółtych by być poprawnym

[@PiotrPilinko]

W zasadzie to jak się dokładniej przyjrzeć, to są tam głównie kobiety walczące, a facetów stosunkowo niewiele. Nawet wśród wrogich żołnierzy/kultystów kosimy tak po równo. Ba - kobieta lekarz w zaawansowanej ciąży zgłasza się do akcji bojowej. No po prostu upośledzenie umysłowe twórców fabuły.

[@zielak79pl]

@@PiotrPilinko i o tym mówię gra realizm u zero i opiera się na szoku i kontrowersji

[@xded3615]

16:45 XDDDDDDD

[@bocianw3213]

W szpitalu w pierwszej części jest notatka w której jest napisane że ludzi odpornych są tysiące a ojciec abby zabił już 9 osób odpornych na grzyba i nic mu to nie dało a elie była by najprawdopodobniej 10 ofiarą

[@Skinny289]

Lol poważnie?

[@noreply427]

BOCIAN W Pattie .Świetliki nie byli dobrą organizacją(byli terrorystami wręcz)Nie wierzę w to że chcieli uratować świat o tym jakby mieli wyprodukować masowo szczepionki?

[@bocianw3213]

@@noreply427 też tak uważam wiele ludzi nawet nie czyta ty notatek przez co patrzą na to ze złej perspektywy

[@Rhatrox]

W Przeszedłem TLoU wielokrotnie i nigdy nie natrafiłem na taką notkę. Masz może dostęp do źródła? Bo słyszę to już, któryś raz, a nikt nie udostępnia linku przez co cała informacja wygląda mało wiarygodnie. Jak już to nagrania i notatki, które znalazłem były sugestywne, dawały możliwość scenariusza jaki podajesz, ale nigdy wprost nie mówiły o innych odpornych na tę zabójcza odmianę grzybicy. Mogły być to też osoby oporne na działanie grzyba - ich organizm radził sobie z nim dłużej niż przeciętny Kowalski. Już mniejsza, że próba zabicia Ellie w celu pozyskania leku jest wprost idiotyczna biorąc pod uwagę, że nawet dobrze dziewczyny nie zbadali, a już ją kładli pod nóż. Sorry, ale wstępna analiza płynów ustrojowych to za mało, zwłaszcza, jeżeli była jedyna to mieli tylko jedną szansę. Kwestia moralna to druga sprawa. Ellie została potraktowana nie jak człowiek, a jak towar. Gdybym był na miejscu Joela choćby z tego względu bym ją uratował.

[@noreply427]

BOCIAN W Joel postąpił słusznie, a gra zrobiła z niego tego „złego, samolubnego mordercę” to mnie najbardziej boli + Ta scena kiedy Joel staje w obronie Ellie (nazwana lesbą) a ta mu odpowiada: nie potrzebuje twojej pieprzonej pomocy....Ellie zmieniła się diametralnie nie do poznania, jak miała 14 lat to byłam bardziej dojrzała....

[@PLpatriot999]

Negatywna opinia o tlou2 wynika z tego że scenarzysta neil cuckman wrzucił na siłę od groma niepotrzebnej propagandy lgbt

[@JustMaxior]

brakuje mi jednego w TLoU2 a mianowicie ostrzeżenie o cholernym Panderingu jaki w tej grze występuje... Nawet jeśli Ellie by była "GAE" (abym nie dostał blocka na youtube :)nie przeszkadzało by mi to o ile nie zależała by na tym jej persona oraz "siła" którą niby ludzie Homoseksualni dysponują. Ogółem gra fajna i recenzja też dobra ale brakuje w niej takiej sekcji spoilerowej bo wierzę, że wyjaśnienie całej fabuły przez ciebie Quazariuszu miało by dosyć apokaliptyczne dla opinii znaczenie. Przy okazji dodam, że jakoś Valve miało przysłowiowe jaja i poradziło sobię z ukazaniem Half Life 3 ykkhm... Alyx jako niemalże puste jakichkolwiek poglądów politycznych i za to na przykład leci plusik dla ludzi więcej niż 2, mniej niż 4 . Pozdrawiam :D

[@larek6458]

"czasem niektórzy recenzenci nazywają ją grą generacji" Jordan o tobie mowa :D

[@piegorgioni4931]

Przez tamten materiał straciłem szacunek do Jordana :/

[@polterghost_]

Największe rozczarowanie generacji

[@olli8799]

Jordan to pajac Lgbt i taki znawca, jak i całe te grono z Tv Gry. Oni niech robią kolejne 40 filmów o Skyrim

[@larek6458]

To miał być famili friendly komentarz a wy go nazywacie LGBT :/

[@larek6458]

@@piegorgioni4931 nie tylko ty

[@karneolgaming1452]

Jakby ktoś się zastanawiał co quaz mówi w 17:23 - "Kredki wysypały się z tornistra i wymazały user score na Metacriticu na czerwono".

[@Kaftannn]

Kilka nieudanych zabiegów scenariuszowych, ale poza tym fantastyczny sequel. :-)

[@tytuskijowski4547]

Moim zdaniem lepsza jest jako pełnoprawna gra, niż jako sequel takiego giganta. Ale miło się ją u ciebie oglądało.

[@karolnetwork8970]

Zgadzam się. Też jedna z tych cięższych fabuł, w której trzeba być weteranem gier fabularnym, by ją zrozumieć

[@leszek9037]

@@karolnetwork8970 i dlatego według mnie jest taka dobra i całkowicie przebija poprzednią i ukazuje jaka bezsensowna jest zemsta

[@TheHalogen131]

@@karolnetwork8970 Co tu jest do zrozumienia? Zemsta zła, przemoc rodzi przemoc... Milijon razy to się przewijało przez wszystkie media.

[@waspywasp451]

Myślę że jedyny problem z fabułą jest to że zabili Joela trochę za wcześnie. Ten flashback z Muzeum powinien być na początku, tuż po wstępie z gitarą żeby jego śmierć miała trochę więcej emocji

[@adasszprycha1594]

Przeszedłem tą grę dopiero kilka tygodni temu. Spróbuję powiedzieć o niej kilka słów i nie zawrzeć spoilerów. Doceniam to, że twórcy mieli odwagę stworzyć fabułę, która nie każdemu przypadnie do gustu. Jednak są rzeczy, które ciężko mi wybaczyć. Pierwsza to to, że zmusza się mnie do odczuwania pewnych emocji. Nie pojawiają się one naturalnie, choć wiem co twórcy chcieli by żebym odczuwał. Zmusza się mnie do współczucia postaci, która zrobiła wszystko bym ją wcześniej znienawidził. Za dużo tu prób manipulacji graczem. No i zakończenie. Miałem po nim autentycznego kaca oraz poczucie, że coś mi odebrano. Przemierzyłem cały piep***ny kraj by zabić, a twórcy na końcu gry mi to odebrali. Odebrali mi możliwość zemsty. Zemsty na antagonistce i po części też na samej grze i jej fabule. Wszelkie próby zmuszenia mnie do zrozumienia argumentów drugiej strony wywołały u mnie efekt odwrotny. Chciałbym mieć w zakończeniu możliwość wyboru, ale go nie dostałem. Jakbym miał tą sytuację do czegoś porównać wykorzystałbym film Gladiator. Wyobraźcie sobie, że na końcu filmu Maximus nie zabija Kommodusa. Obaj stwierdzają, że dość już tej przemocy i każdy udaje się w soją stronę. Była by to podobna skala absurdu jak w zakończeniu TLoU2.

[@camelhoarder850]

Oczywiście, to Twój odbiór gry do którego masz pełne prawo odczuwać fabułę na swój sposób. Przeszedłem obie gry prawie bez żadnego odstępu czasu - zatem nie mogę i nie potrafię wejść w buty osób, które na grę czekały 6 lat i poczuły się zawiedzione tym, w jaki sposób historia się potoczyła i co nadaje grze motywów. Ktoś może powiedzieć, że "to nie jest prawdziwe doświadczenie, bo nie czekałem jak pozostali fani." Ktoś inny powie, że to lepiej, bo "mogłem doświadczyć grę w pełnej ciągłości i przeżyć ją bez dodatkowego oczekiwania i tworzenia wyobrażeń na temat historii". Ale fakt, że najczęstszą opinią, z jaką się spotykam niesie znamiona czegoś w rodzaju: "nie zagram w ten bełkot, bo..." to jest skrajny absurd. Jest jak jest :D Odnośnie jednak Twojej wypowiedzi - odebrałem tę historię zupełnie inaczej - mam wrażenie, że porównanie z Gladiatora jest co najmniej nietrafione. Kommodus to klasyczny antagonista pozbawiony jakiejkolwiek głębi, złol dla bycia złolem, skrajny socjopata, morderczy umysł, na dodatek niezbyt lotny. W Last of Us 2 mamy możliwość przeżycia historii z innej perspektywy, zrozumienia motywacji, odkupienia, przemiany bohatera, nakreślenia nowych celów w życiu, przeplatanych z poczuciem zemsty i straty. Ostatnie wydarzenia w grze odbierałem jako forma "przebaczenia sobie samemu". Bohater dochodzi do punktu, w którym kompulsywnie podejmuje taką, a nie inną decyzję. Jest to zresztą cały klucz dla fabuły - cała historia zbudowana jest na zasadzie symetrii między bohaterami / parami bohaterów. Nie trzeba nawet jakoś wybitnie skrupulatnie śledzić fabuły, żeby dostrzec, jaki jest zamysł. To, czy komuś się spodobał taki scenariusz to inna para kaloszy. Dla mnie to arcydzieło, godne miana sztuki. Story-driven gameplay to oddzielna kategoria, na równi z innymi formami artystycznymi. Poza tym, ta gra nie wkomponowuje się ideę otwartego świata z otwartymi zakończeniami. Przeciwnie - to próba (moim zdaniem wybitnie skuteczna) przeniesienia stricte filmowego scenraiusza na podwórko gier komputerowych. Opowiada historię od A-Z. Dyskusja, czy zakończenie powinno mieć więcej rozwiązań, wydaje mi się jałowa, bo nie to jest celem twórców. Mieli swój pomysł na historię, i taką historię opowiedzieli - tym bardziej zdumiony jestem jej negatywnym odbiorem, bo uważam, że jest wzorowa, głęboka i przemyślana.

[@adasszprycha1594]

​@@camelhoarder850 Wydaje mi się, ze nie zostałem zrozumiany. Uważam obydwie części za świetne produkcje. Ale nie potrafię dostrzec w Abby tej "głębii". Twórcy przedstawiają ją nam właściwie w chwili śmierci Joela. Zrobili wiele by gracz nie poczuł do niej sympatii. Tej dysproporcji między głównymi bohaterkami niestety nie da się pominąć. Co innego gdyby (dajmy się ponieść fantazji) gra byłą trylogią. 2-ga część opowiadała by historię Abbey. Poznalibyśmy ją w podobnym wieku jak Elllie. Moglibyśmy zobaczyć świat po pandemii z perspektywy ojca Abby - lekarza. Świetnie było by zobaczyć jak powstawała baza w Seattle. Może jakieś wątki o świetlikach, w szczególności Marlene i jej córki. Gra umożliwiła by nam obdarzenie podobnymi uczuciami Abby i jej ojca jak w pierwszej części Elicie i Joela. Dopiero wtedy część 3cia (czyli obecna dwójka) miała by taką siłę jakiej podejrzewam chcieli twórcy. Sposób narracji pokazujący na przemian Ellie i Abby pięknie spinałby całą historię. Finał miałby dużo więcej głębii. Decyzję, o ostateczny rozstrzygnięciu pozostawiłbym graczowi. Co więcej można by ją rozszerzyć na 3 możliwości: ginie Abbey, ginie Ellie lub tj w grze obydwie odchodzą w swoje strony.

[@camelhoarder850]

@@adasszprycha1594 W porządku :) no ja mam inne odczucia z gry. Klasycznie, w momencie cliff-hangera zmiana postaci sterowanej na Abby była dla mnie niemiłym zaskoczeniem, w gruncie rzeczy na granicy frustracji. Z czasem odkrywałem jej historię i stawała się dla mnie co raz bardziej intrygująca. Założeniem scenariusza było wywołanie negatywnych, antagonistycznych wrażeń względem Abby, to się moim zdaniem udało, ale też nie było specjalnie trudnym zabiegiem, biorąc pod uwagę, czego postać dokonuje. Ale nie zauważyłem dysproporcji między postaciami. Innymi słowy - nie potrzebuję pełnowymiarowej gry skupiającej się na innej postaci, żeby zrozumieć jej motywacje. Poniekąd, alternatywa którą przedstawiasz, zakładam, że spotkałaby się z absolutnie nieporównywalnie większym sprzeciwem, bo nie opowiadałaby historii, której oczekiwaliby fani - i tutaj zgadzałbym się z nimi w pełni. W skrócie, problem, który powstał, to tak naprawdę silne przywiązanie do głównej postaci, która została odstrzelona na wejściu, żeby nadać historii paliwa, Joel był plot-devicem dla tej fabuły. Kompletnie rozumiem, że fanom mogło się to nie spodobać. Z drugiej strony, w mojej ocenie, postać Abby przechodzi piękną, ale także wiarygodną metamorfozę pod wpływem własnych doświadczeń z innymi postaciami. Sama zresztą nie czuje się z czasem najlepiej z decyzją, którą podjęła względem Joela. Pozwala zakwestionować jego akcje z pierwszej części i podejść do całości fabuły z innej, świeżej perspektywy. W momencie konfrontacji obu bohaterek doznałem silnego dysonansu, co definitywnie było celem twórców, nie było to przyjemnym doświadczeniem, ale bardzo intrygującym. Obie postaci przechodzą przez bardzo podobną ścieżkę, od zemsty po uświadomienie sobie, że istnieją większe cele. Ellie ostatecznie rezygnuje z misji zemsty, godząc się ze świadomością, że nie wymierzy ostatecznej kary, mając, tak sądzę (a przynajmniej tak to odebrałem), kompulsywny odruch miłosierdzia. Rozumie, że pełna zemsta nie pozwoli jej pogodzić się z brakiem Joela, i że to nie jest dla niej najlepszy środek terapeutyczny :) Co do trylogii, nie wiem skąd założenie, że gra nie miałaby być trylogią. Przeciwnie, myślę, że jest to dokładnie w planie. Osobiście widzę to tak: - pierwsza część opowiada historię rodzinnej miłości w post-apokaliptycznym świecie; historię człowieka, który dokonuje trudnego wyboru, swoistą wersję dylematu wagonika - uratować cały świat, czy kogoś, kogo kochasz najbardziej; - druga część opowiada o zemście, rozpaczy; historię utajonej prawdy i dążenie do pogodzenia się z zastaną sytuacją - ostatnia scena gry to właśnie Ellie, która wybacza Joelowi i sobie; - i tutaj widzę trzecią część - odnoszę wrażenie, że Ellie, choć pogodzona z samą sobą, wyparła traumę, to jednak nie odnalazła swojego celu - i jeśli miałbym zgadywać, to o tym byłaby trzecia część - Ellie po prostu postara się odnaleźć sposób, żeby wszystko odkręcić - i ostatecznie dać światu lekarstwo, którego nie udało się stworzyć w pierwszej części naprawiając błędy przeszłości. Jak taka fabuła zostałaby zaimplementowana do gry, to już inna bajka - scenarzystą nie jestem :D nie zdzwiłbym się, jeśli miałoby to związek z Fireflies, do których dołączyła Abby i Lev. Notabene, pozostaje znów piękna analogia, równobieżna opowieść do Ellie i Joela oparta na ukrywanej tajemnicy - mianowicie, Ellie również mogłaby okłamywać Tommiego, który przejął gniew Ellie, i chciał dokonać zemsty za śmierć brata. Taka historią również mogłaby stanowić świetny mechanizm napędowy dla scenariusza :) Ale po raz kolejny, w pełni szanuję Twoją opinię ;)

[@11232132312]

a ja odetchnąłem z ulgą jak zobaczyłem, że abby nie została zabita

[@TheTom20]

To jak mówisz o tym odebraniu zemsty jest przerażające XD właśnie o to chodzi że to mordowanie w sumie nic nie dało oprócz większego bólu a zabicie Abby nic by nie dało po prostu Ellie by czuła się jeszcze bardziej jak pusty potwór

[@salazar8132]

Powiem tak. TLOU 1 - Opowieść drogi gdzie fabuła miesza się z akcją i eksprolacją. TLOU 2 - Fabuła mocna na początek i koniec, a 80% gry to mrzawki fabuły przeplatane z eksprolacją świata i odchaczaniem niewidzialnego znacznika które stanowią jakie 75 % gry

[@bartniem6679]

20:47 co tam robi Płotka? :D

[@maciekniewazne8213]

5/5 Za ukrywanie postaci :) Bardzo dobra recenzja i faktycznie danie graczom wyboru byloby duzo lepsze, gratuluje tez unikania spoilerow ! Ci co grali wiedza o co chodzi a Ci ktorzy nie grali nie wiedza o czym mowisz :) 6/10 jak dla Mnie.

[@whiteeye9584]

ja bym dał w całości tej grze 5/10 to było ok

[@Muraw80]

GRA 10/10 Polecam...

[@mvkso]

Chyba ND chodziło o to, żeby „zabawić” się przyzwyczajeniami gracza i o to, żeby nie do końca zgadzać się z bohaterami, lub wręcz zmienić spojrzenie na nich Do tego SPOILER: . . . Joel po 4 latach spokojnego życia z horda na plecach raczej nie mógł się spodziewać w ułamku sekundy, że ktoś mu postrzeli noge

[@zmsn.]

No tak

[@BlackPaperMoon18]

To jest trochę dziwne że ludzie narzekają ze joel tak głupio zaufał i dał się doprowadzić do wrogiej grupy, ale jaki miał wybór? Czy ktoś widział ta HORDE zombie? Albo by spierdalali do obozu abby albo by zginął razem z Tommym na miejscu. Jedyny co to te podanie imion było trochę dziwne, ale znowu... Po 5 latach każdy może zapomnieć że jest jeszcze ktoś na świecie kto chce cie dopasc zwlasza osoba której uratowałeś życie. Po tej raczej spodziewasz się wdzięczności a nie szota w kolano.

[@mateuszdex6629]

@@BlackPaperMoon18 Tyle że weszli sobie pomiędzy nich na lajcie i dali się otoczyć jak nooby

[@mvkso]

@@mateuszdex6629 a jak się mieli nie dać otoczyć jak ich było 5 razy więcej xd siłą rzeczy będąc we dwójkę w duzyn pokoju musisz dac sie otoczyc jesli kogoś jest wiecej xd

[@mateuszdex6629]

@@mvkso nie, możesz stanąć razem z bratem pod ścianą z łapką na broni i wypytać "coście za jedni" i czego chcecie, tym bardziej po 25 latach w takim świecie

[@adif199370]

Jakby ktoś się zastanawiał nad zakupem to pozwólcie, że uzupełnię i poprawię recenzję swoimi przemyśleniami po poznaniu 100% fabuły. Tutaj od razu wzmocnie zdanie Quaza - nie zagranie w część 1 bardzo mocno zepsuje wam obraz części 2 i nie pozwoli zrozumieć o co w tej grze na prawdę chodzi. Część 1 jest bardzo krótka, dodatek Left Behind o część 2 nie zahacza, a uzupełnia jeden wątek z części 1 (tak w ramach poukładania serii). Skrajne oceny tej gry są wbrew pozorom bardzo sensowne, ponieważ gra nie stara się w nawet najmniejszym stopniu być miłą i lekką do ogrania przygodą. Ludzie którzy potrafią się po tym pozbierać ocenią wysoko ponieważ jest bardzo solidnie poskładana do kupy i świetnie wykonana, bieg wydarzeń wydaje się logiczny i sensowny, w tym też silne motywy bohaterów. Wielu jednak nie darzy tego tytułu sympatią i się im nie dziwię. Tego nie da się w żaden sposób nazwać zabawą. Jak ktoś lubi wesoły beztroski klimat to nawet niech tego nie zaczyna. Wynika to z faktu, że jest to wyjątkowo okrutna i brutalna historia i tak jak The Last of Us miażdżyło Ci jądra, które potem wyrywało bez znieczulenia, tak kontynuacja jest swoistym obdzieraniem żywcem skóry kawałek po kawałeczku. I to przez ponad 30 godzin. Myślę, że to porównanie doskonale odda nastrój jaki będzie tu ciągle panował. Twórcy poszli w drogę realizmu na całego, dodając także pewne polityczne elementy, które jeszcze bardziej dzielą ludzi, a czasem wręcz powodują obrzydzenie. Grę bardzo ciężko ukończyć i to nie z powodów technicznych, a z faktu, że twórcy zdecydowali się na skrajnie kontrowersyjną decyzję mniej więcej w połowie fabuły. Powoduje ona, że próba ukończenia staje się swoistą drogą krzyżową, aczkolwiek pozwala coraz lepiej zrozumieć następujące wydarzenia. Wielu w tym miejscu poległo i stąd też (uwzględniając elementy polityczne) wystawiano oceny typu 0/10 lub 1/10. Ukończenie gry natomiast, pozwala nieco wyjaśnić decyzję Naughty Dogs i poukładać sobie swoje przemyślenia w głowie. Nie zgodzę się w tym miejscu z Quazem, że nie da się utożsamiać z bohaterami, ponieważ akurat mają wyraźne powody do swoich działań, ale są to wątki mocno przeplatane i wymaga to pełnego ogrania gry. Nie każdego zdążymy polubić lub zaakceptować z uwagi na krótki czas poświęcony na odegranie swojej roli (nawiązuję tu do teatru w grze, gdzie odbywa się punkt kulminacyjny, a finał go jedynie uzupełnia), ale da się uzasadnić ich decyzje, a w niektórych zachowałbym się pewnie tak samo. Ten teatr jest easter eggiem, który świetnie oddaje charakter gry Pomijając teraz elementy fabuły, które chciałem wyjaśnić możliwie bezspojlerowo jak się da (pamiętając, że to tylko uzupełnienie materiału Quaza). Gra wykonana jest bardzo ładnie i przemyślanie, do tego stopnia, że zwracałem uwagę na niedopieszczone szczegóły, które nieco mogą rozmyć obraz gry mega realistycznej. Gra ma też pewien problem z tym, że fabuła jakaby nie była jest podzielona i nie jest zawsze przedstawiana w sposób chronologiczny a w miejscach najlepiej oddających przeżycia i decyzje bohaterów. Trzeba więc bardzo zwracać na daty wydarzeń (które są publikowane przy przeskoku w inny fragment czasu) i zapamiętać jak najwięcej żeby móc wszystko poukładać jak puzzle, inaczej stracimy sens grania. Największy problem tej gry to bycie eksluzivem Sony. Choć raczej prowadzona w taki sposób nie znajdzie fanów, to jednak uważam, że jest warta większego grona odbiorców. Do tego dochodzi problem liniowości i jednorazowej "przygody". Choć fabularnie liniowość genialnie przeprojektowano, to jednak odczuwalny jest brak swobody i wyraźne stawianie ścian w rozgrywce (praktycznie cała gra jest bardzo liniowa poza jednym fragmentem ze zwiedzaniem nowego miejsca), ale muszę przyznać, że jest tak jak Quaz wspomniał o wiele lepiej niż w części 1. Tutaj muszę znów uzupełnić Quaza, że wspomniana liniowość rozgrywki ma dodatkową wadę, podczas eksploracji, gdyż nie da się nie znając gry zebrać wszystkiego, chociażby z tego powodu, że fabuła w pewnych momentach odcina nam możliwość powrotu do nieodwiedzonych miejsc i jedynym sposobem naprawy tego jest wczytanie zapisu z wcześniejszego momentu gry, a niestety nie jest wiadome kiedy i które przejście lub miejsce zablokuje nam dostęp do obecnej zawartości świata gry.

[@Nakanoo]

Bardzo fajna recenzja. Tak jak wspomniałeś - to nie jest gra dla każdego, bo nie bierze jeńców i nie bawi się w sentymenty. I akurat dla mnie to jest coś co sprawiło, że nie umiem ocenić tej gry inaczej niż na dychę - bo wychodzi daleko poza ramy gier. Po przejściu jej czułem się zmęczony psychicznie, ale w najlepszym tego słowa znaczeniu. Ta gra doskonale oddaje realia postapokaliptycznego świata - jesteś rozgoryczony, że Twoja ulubiona postać zginęła? Masz do tego prawo, normalny ludzki odruch, ale tak samo w tak brutalnym świecie mogłaby zginąć Twoja matka, ojciec, rodzeństwo czy żona/dziecko. Bo to świat przepełniony złem i walką o każdy następny dzień. Co do liniowości - uważam to akurat za duży plus tej gry. Osobiście jestem już zmęczony pomału wyścigiem zbrojeń na to kto zrobi większy, bardziej otwarty i w konsekwencji bardziej pusty świat ze znajdźkami i questami-zapchajdziurami. Wolę porządną, liniową historię z liniowym światem i zakończeniem takim jakie przygotowali dla nas twórcy, bo historia jest wtedy spójna i ma ręce i nogi - może ci się nie podobać, ale jest spójna i ma sens.

[@stagnacja1]

NIe do końca rozumiem Twoją opinie o chaotycznej historii . Całość jest spójna i logiczna do bólu . MOże sie nie podobać ale chaos ? przy okazji dzieki za materiały , na każdy czekam i oglądam ;)

[@jakubpowrozek2354]

Z tej recenzji (sam w grę nie grałem), wydaje mi się, że taka gra jak The Last Of Us Part II powinno mieć takie rozwiązanie jak np. Dishonored. Możesz obrać 2 ścieżki, jedna z rozlewem, a druga bez rozlewu krwii. Gra powinna umożliwiać przejście jej poprzez ominięcie walki. W zależności jaką ścieżke wybierzesz, koniec gry i jego świat zmienii się w zależności jaką ścieżkę obrano.

[@atijohn8135]

Dishonored skupiało się jednak na fabule znacząco mniej niż TLoU. 2 ścieżki miały większą funkcję gamplayowo, żeby zachęcać graczy do myślenia nad tym, jak przejść ten etap bez zabijania, bo jest to o wiele trudniejsze.

[@astarpl2188]

@@atijohn8135 ale da radę wiele etapów w TLoU II przejść bez zabijania, jest to cholernie trudne bo dużo wrogów wręcz czeka przy wyjściu ale gdyby już się podjąć takiej ścieżki zakończenie mniej by się kłóciło z gameplay'em. Mnie właśnie najbardziej irytował fakt, że po tej całej krwawej ścieżce za osobą która najbardziej na śmierć zasługuje (oczywiście jeżeli na to patrzymy od strony bohaterki) to podczas finałowej walki po tym wszystkim pozawala jej uciec... No po co. Już nie wspominając że w pierwszej konformacji gramy tym "złym" a nikt raczej tego nie chciał (szczególnie patrząc na ten wysyp memów o "prawdziwym zakończeniu TLoU II")

[@opvcky]

Dlaczego nikt nie narzeka na pacyfistyczne gry, które zmuszają do bycia dobrym i unikania walki, a tysiące osób płaczą, gdy gra zmusza do zabijania nie pozwalając na bycie pacyfistą?

[@profilcfc]

Ja pierdole zwykła gra a ty chcesz na niej wykręcić doktorat z psychologii.

[@kyloren1017]

Panie Tomaszu, Wydaje mi się, że kwestia niezadowolenia graczy wynikająca z przeprowadzenia fabuły w konkretny sposób wynika nie z braku ich zrozumienia i oburzenia względem swobody autorskiej w kreowaniu świata przedstawionego przez głównego scenarzystę, ale o sposób w jaki rzeczona fabuła została przedstawiona. Fani nie są zawiedzeni i zdegustowani, bo okazało się, że twórcy nie musza ich słuchać i dawać im tego czego fani oczekują, ale są zawiedzeni z powodu sposobu przedstawienia wizji autorskiej. Fabuła jest mało wiarygodna, wydaje się podążać trendem ,,wyjścia na przeciw oczekiwaniom widza" i pełno w niej ,,dziur". Fani nie oburzają się z powodu swobody autorskiej, ale z powodu nieprawdopodobnego spadku poziomy fabuły względem pierwszej części oraz jej niedorzeczności i braku wiarygodności.

[@vulpix3783]

Kurde czy naprawdę tylko ja lubię bardziej część 2 niż 1?

[@Barteq1203]

Ja też wolę dwójkę mimo że jedynka też jest rewelacyjna :)

[@podroznikzpustkowi4805]

Niestety nie

[@JaroslawKwasniewski]

"See there was a sequel. Wasn't as good." - Joel

[@pavvin]

Świetnie odnosi się do TLOU2

[@pawepetek7294]

@Kamil Szczęsny nie

[@Barteq1203]

Dla mnie The Last Of Us 2 jest lepsze od jedynki. To moje zdanie 😉

[@JaroslawKwasniewski]

@@Barteq1203 No i na szczęście każdy znajdzie coś dla siebie.

[@radpopl]

@@Barteq1203 Powiedziałbym, że dużo lepsze. Jedynka przy dwójce wypada dosyć hmmm prosto i nieskomplikowanie.

[@skate6788]

Trochę śmieszne że 90% recenzji tej gry pomija wątek fabularny xd, przecież ta seria opiera się na historii. Jak pamiętam ktoś z mojej rodziny w 2013 powiedział gdy grałem w the last of us "to ta filmowa gra?"

[@Yossarian1981PL]

Twoja recenzja zachęciła mnie do zakupy tej gry te 2 lata temu, dziś wyświetliła mi się w propozycjach do obejrzenia ponownie "a co mi tam" pomyślałem, fajnie się ogląda znając już fabułę bo wtedy jej nie znałem, tutaj wielki szacunek do Ciebie za to jak opowiadasz o fabule nie opowiadając o fabule. ;) Faktycznie w tej części męczy trochę to wieczne poczucie winy, ale mimo wszystko gdybym dzisiaj miał kupić TLoU2 zrobiłbym to ponownie. :) To teraz mogę zostać okrzyknięty archeologiem YTba. ;)

[@jyteks522]

Ja też uwielbiam 2 za gameplay i próbę stworzenia czegoś oryginalnego. :) Nie zgadzam się z graczami mieszającymi tę grę z błotem, bo poprowadzono ich ukochane postacie nie po myśli, zmuszono do spojrzenia na drugą stronę czy "o zgrozo" do obcowania z postaciami lgbt. 1 chyba wygrywa fabularnie, bo jest bardziej spójną i poukladaną opowieścią, ale 2 to dalej fabularna topka growego świata. :)

[@TheTom20]

​@@jyteks522ja jestem też ciekawy jaka będzie 2 gdy wyjdzie 3 część bo trochę mam uczucie jakby to jednak nie był koniec historii tylko właśnie jej środek takie imperium kontratakuje tylko że tlou

[@filipslezak5152]

Tlou 2 nigdy nie powinno podejmować poprzedniego story. Te same uniwersum inne miasto i inni bohaterowie, wyszło by na pewno bardziej pozytywnie.

[@Szpareq]

Zaczynamy jako Abby i dostajemy info, że mścimy się za śmierć ojca. Po X godzinach rozgrywki fabuła dochodzi do momentu gdzie jeden z naszych towarzyszy łapie tego którego ścigamy. Okazuje się, że to Joel i nasza bohaterka którą zdążyliśmy polubić go zabija z zemsty. Wtedy gramy Ellie i znów lecimy po zemstę. Fabuła jest ta sama, ale odbiór lepszy. Nie mam pojęcia jakim cudem tego nie zrobili, ma 100 razy więcej sensu od tego gówna co zaserwowali. Chociaż wiem, nie byłoby wtedy miejsca na nudny wątek miłosny (i macierzyński?)

[@VanerShan]

Fabuła 5/10, gameplay 8/10, grafika 10/10. Ani mi się śni newgame+ kliknąć po tej fabularnej papce.

[@biq1883]

Do grubej jeszcze idzie, potem to już szkoda czasu :D.

[@dank1388]

Dobra recenzja. Ogólnie granie jedną z postaci było mega wymuszone, nieautentyczne i nie dało się wczuć w postać. Jej przemiana w późniejszej części jest nieautentyczna zwłaszcza w kontekście pierwszych scen. No i zakończenie, które nic nie wnosi. Można było końcowkę pociągnąć lepiej i tę całą bezsensowną przemoc wykorzystać do zbudowania czegoś nowego w świecie post-apo. Po jedynce decyzja Joela siedziała w głowie długi czas. Tu ogólnie brak takich emocji. Mechanika i grafika, postacie , lokacje rzeczywiście na 10. Historia tak ok 2-3. Czyli razem 6-7.

[@jankowalczyk3522]

Quazie pomyliłeś się nie chodzi o to że zabili J tylko o to że dyrektor przelewał swoje „upodobania” na grę i zmusza graczy do uczestniczenia w tych dziwnych seksaferkach. Np Myślisz że to przypadek że kochanka elie jest żydówką?

[@podroznikzpustkowi4805]

Chodzi tez o to JAK zabili Joela

[@Chodor101]

Sądzę że w recenzji zabrakło wspomnki o kłamstwach wydawcy i agresywnej cenzurze, mimo zapowiedzi grania 1 postacią dostajemy 2, mimo mówienia że zabijanie psów nie jest obowiązkowe... jest, gdy wyciekła fabuła gry sony agresywnie usuwało wszystko tylko po to żeby tani szok uderzył jak najbardziej, grę można lubić lub nie ale takie zachowanie zasługuje na co najmniej krytykę i wspomnienie w materiale, ludzie mogą czuć się rozczarowani bo zostali realnie oszukani (pomijając ich wizję fabuły czy postaci).

[@GrimmerPl]

Każdy, kto nie rozpływa się nad tym tytułem wspomina właśnie o tym, że w tej grze jest za dużo tzw. shock value co po prostu szkodzi w odbiorze.

[@dziekujeizapraszam7363]

Trochę się z tobą zgodzę ale czy to na pewno kłamstwa? Co to tych psów to faktycznie też mnie to wkur.. ale scena gdzie nie ma wyjscia i trzeba zabic w brutalny sposób psa i do tego komentarz ellie ma wywował w tobie uczucie obrzydzenia do niej, do tego pare minut pozniej wyruszasz z tym psem na wyprawe patrzysz jaki jest fajny itd. Szczerze mówiąc po takim scenariuszu sądziłem że Ellie na koncu po prostu zginie ale jedna chodziło o to, że to abbie ma ujśc z życiem. Jak dla mnie troche tu za dużo ganiania najpierw ona jego potem ona ją potem znowu ona ją i na koncu zmiana Uwaga ONA JĄ. Jak zabawa w kotka i myszke jedna msci sie na drugiej po to zeby druga msciła sie na pierwszej PO TO zeby pierwsza znowu mogła sie mscic na drugiej ehhh ale gra sama w sobie zajefajna

[@szeryf956]

Quaz jako jedyny pokazał, ze gra tez się Abby, szacun bo wszyscy recenzenci pomijają ten wątek

[@maciekniewazne8213]

Ukrywal Ja jak mogl :) przy 90% momentow.

[@dominikbury2]

Tak bo kontraktowo przed premierą nikt nie mógł o tym mówić

[@mistermusztarda9658]

@@dominikbury2 trans abby

[@Skinny289]

@@mistermusztarda9658 ona nie jest trans xd

[@mistermusztarda9658]

@@Skinny289 ale o czym ty mówisz

[@ghostzz.]

Prosimy o film ze spoilerami, jak z phantom pain

[@rickerto]

Przyjmuję do wiadomości, a nie zgadzam się z gronem komentarzy, które piętnują recenzję TVGry. Recenzja z natury gatunku to subiektywne przedstawienie pewnego tekstu kulturowego przez autora. Nie tylko płytkie wyliczenie ficzerów. Jordan miał pełne prawo do wystawienia laurki tak jak ktoś ma pełne prawo to pokazania wszelakich słabości gry - w momencie, gdy argumentuje swoją wypowiedź i porusza się w dopuszczalnym dyskursie (nie używa mowy nienawiści, nie bojkotuje, bo bardzo nie może się pogodzić, że ktoś zrobił kuku ulubionej postaci itd.)

[@goglik2173]

Zrobił kuku, no może, ale w tak głupi sposób zrobił że hoho, a mógł zrobić na koniec lub sam koniec mógł się inaczej skończyć byłoby do zrozumienia, lecz śmierć tej osoby się na nic nie zdała.

[@atijohn8135]

Problem jest taki, że recenzja to *omówienie* i ocena produktu. Jordan w swoim filmie praktycznie tylko powiedział, że gra jest dobra bez zapędzania się w szczegóły, bazował na ogólnikach. To, dlaczego gra jest dobra również należy argumentować, ktokolwiek sądzi inaczej musi być niezdrowo uległy. Nie ma opinii złych i dobrych, ale są przekonujące i nieprzekonujące. Można interpretować fabułę TLoU 2 jako dobrze ukazującą szaleństwo, ale wiele czynników wskazuje nam na to, że to nie jest dobrze przemyślana dywagacja na temat szaleństwa, a tanie szokowanie odbiorcy dla szokowania odbiorcy.

[@rickerto]

@@atijohn8135 tak, należy argumentować nawet zachwyty i możliwe że Jordan użył ogólników czy też ze względu na to, by maksymalnie unikać spoilerów czy też pod wpływem emocji, bo dostał pozytywny feedback od gry po prostu w nią grając i uznał, że taka ilość omówienia jest dobra. Nie zmienia to faktu, że to jest recenzja i pisanie "Ucz się Jordan" albo "no, to był marketing opłacony przez Sony", bo z recenzją Quaza jest się bardziej zgadzam jest taka -eee. Zawsze bezpieczniej być zachowawczym i plasować swoje oceny w 6-9/10 w skali niż narażać się na oskarżenia. Jordanowi się zwyczajnie gra podobała, uważa rozgrywkę wypracowaną przez Naughty Dog za idealną, tematy poruszone za ważne i dobrze zrealizowane, małe zgrzyty stoją w cieniu. I tyle. Możliwe, że nie zrobił tego na tyle głęboko, żeby zadowolić pewną część społeczności.

[@Sponiulek]

Moim zdaniem trochę błędnie się ocenia ten tytuł. Jako grę rozrywkową A nie opowieść z elementami rozrywki. Pan recenzent jak i część graczy oczekuje po TEJ grze, przeniesienia swojej osoby do wirtualnej rzeczywistości w której stajemy się kimś innym i możemy wszystko, możemy sterowac naszym życiem jak w simsach jak i wybrać zakończenie opowieści i postępować źle lub dobrze jak w chociażby w wiedzminie. Moim zdaniem ten konkretny tytuł powinien być odebrany jako film który zwyczajnie oglądamy na kanapie ot z odrobiną zabawy w postaci skradanki czy strzelanki w przerwach. Coś na zasadzie Jasona Bourna kiedy raz na 20 minut możemy odegrać jedna scenkę strzelaniny. Czy taki film wtedy ocenialibysmy jako grę Z mała ilością gry a dużą ilością filmikow czy film z okrojona ilością filmu na rzecz strzelanki.

[@notakzetego9280]

Z tym fragmentem 17:00 nie za bardzo się zgodzę. Ellie podczas przemierzania miasta bardziej broni się niż sama idzie z pieśnią mordu na ustach. Większa część lokacji można przejść bez zabijania innych odpowiednio rzucając butelki czy inne cegły. TUTAJ SPOILER Wracając do sceny z Norą. Osobiście wydaje mi się że jest delikatna różnica między zabijaniem osób, gdzie jest sytuacja albo ty albo on, a momentem gdzie napierdalasz metalową rurą dziewczynę, która nic nie może ci zrobić. Podobna sytuacja z Joelem, zostali wtedy przyparci do muru. Nie mieli żadnej sensownej drogi ucieczki i pójście z Abby wydawało się dobrą opcją (decyzja musiała zapaść odrazu bo za bardzo nie można było się nad tym wszystkim zastanowić). Tak BTW osobiście uważam fabułę za bardzo dobrze poprowadzoną i dającą sporo do myślenia. Jest ona oczywiście inna od jedynki. Bo jak w jedynce była pewna nadzieja na lepsze jutro, tak tutaj zostajemy ze złamaną dziewczyna która niema już żadnego celu.

[@Damian-lk6gl]

W pełni się zgodzę a co do jedynki to fabuła musiała być lepsza bo tam była niezwykła relacja jaką przechodził joel z ellie w dwójce tego nie uświadczymy nie w takim stopniu

[@Jakub_Apacz]

Quaz ładnie prosimy o wersje ze spojlerami żebyś mógł w pełni się wypowiedzieć o fabule 😁

[@patrxgt9691]

Ach, gdyby nie ta poprawność polityczna, to ta gra mogłaby trzymać się na równi z TLoU1.

[@Chodor101]

Byłem ciekawy tak odbiegnymi recenzjami cóż recenzentów oraz graczy i poszperałem trochę, najpierw sądziłem że to przez wątki LGBT o których było głośno ale rzeczy które dzieją się w fabule wydają się najtańszym chwytem na emocje jaki można było zastosować, granie połowy gry jako potomek losowego NPC nie pomaga... mogę być w błędzie ale nie zamierzam kupować tego tytułu, spoilery mnie odstraszyły.

[@mikekungfull]

Nie jesteś w błędzie. Kupiłem - żałuję. Pierwsza połowa gry ok. LGBT nawet jak razi to nie przeszkadza. CO przeszkadza to właśnie ta druga połowa i "potomek losowego NPCa" (dobre, śmiechłem).

[@biq1883]

Nawet to LGBT tak nie przeszkadza szczerze mówiąc, nie zostało wplecione na siłę. Ot było i tyle, mogło się tak zdarzyć. Natomiast od połowy gry, zaczyna się zwykła granda, niemal trwająca do końca, z chwilową przerwą. Koniec to też lipa totalna według mnie, chociaż rozumiem przekaz zakończenia ale to tandeta już obecnie, za dużo podobnych zakończeń było, mogli chociaż twórcy dać wybór na koniec.

[@podroznikzpustkowi4805]

@@biq1883 przesłanie tak naprawde było chujowe, patrząc na to że Ellie zajebala kilka osób, przebyla tyle kilometrow i oryginalnego mordercy nie zajebała, przeslanie mogłoby byc dobre ale na pewno nie w grze o apokalipsie

[@hackmaster4953]

Też nie podobało mi się to tanie granie na emocjach zwłaszcza jak widać, że Azor w 13:32 chciał się tylko pobawić ;) A co do wyraźnego braku oznaczenia ścieżki fabularnej, to ma to jeszcze jeden minus, bo Ellie lubi uparcie zamykać za sobą drogę i praktycznie każda ścieżka fabularna jest jednokierunkowa i jak przegapisz jakiś sejf to już nie ma powrotu. Denerwowało mnie to do tego stopnia, że uparcie czekałem na znacznik pokazujący "tu jest fabuła" jak nie byłem pewny czy wszystkie ściany dokładnie przelizałem ;) A co do fabuły - bez spojlerów - stare postaci zachowują się jak w tanim fanfiku zupełnie niepodobnie do ich odpowiedników z jedynki, a nowe są totalnie nieciekawe i grałem praktycznie po to, by miejscówki pooglądać i uzupełnić poziom wapnia za pomocą ścian ;) Dorzucę jeszcze podsumowanie: czy polecam tę grę? Za pełną cenę 250zł zdecydowanie nie, zwłaszcza, że nie ma trybu multi, a sama fabuła nie zachęca do ponownego zagrania mimo, że po jednym przejściu odblokowuje się tryb new game+, który to jest praktycznie obowiązkowy dla łowców platyn, bo w całym Seattle nie ma tylu piguł i śrubek, żeby wymaksować wszystkie umiejętności i bronie za pierwszym podejściem. Na szczęście pudełko można sprzedać, a 50 zł za ten tytuł to już akceptowalna cena. Chyba, że ktoś jest głodny to wtedy polecam bardziej pizzę niż wapno z tej gry ;)

[@whiteeye9584]

słuszna uwaga

[@Nergal89]

Kurde mi tryb mutli nie potrzebny po co . W grach mnie interesuje tylko historia zagram poznam i tyle czasem wrócę . Ale po tej historii jaka jest w tej części na pewno nie wrócę

[@jacobvhs]

Ta gra ma jeden obrzydliwy problem, który odrzuca mnie od niej do reszty... . . . . . . . ...to ciągłe zarzynanie ludzi jak świń w rzeźni.

[@Kikuchiyo7]

I tak jak Quazariusz wspomniał potem w cutscence zabija 2 osoby i nagle atak paniki ło boże co ja zrobiłam

[@Fu11SpectrumWarrior]

@@Kikuchiyo7 Jest coś takiego że robisz coś impulsywnie a potem tego żałujesz (np. wiesz że jest taki termin morderstwo w afekcie?)

[@marekkoniarek5038]

@@Fu11SpectrumWarrior Morderstwa powtarzane nie są takimi..

[@Kikuchiyo7]

@@Fu11SpectrumWarrior Owszem, ale nie o to chodziło. Przed taką cutscenką, na którą nie masz wpływu, bez problemu można mordować dziesiątki istnień.

[@gramcia9664]

Quaz wygląda jak taki trochę młodszy Joel 😍

[@kotrixpolska9781]

Lol

[@humman007]

Zamysł fabuły jest odważny i taka grecka tragedia - khatarsis gdzie wszyscy cierpią i nie ma dobrego zakończenia mogła by być czymś nowym i znaczącym. Jest tylko jeden problem, nazywa się Abby i steruje się nią przez pół gry, jest ona psychopatką bez jakichkolwiek refleksji, działa często bezsensownie a twórcy starają się poprawić cały czas jej wizerunek. Pewnego razu ratują ją dzieci z wrogiego obozu, ona im też pomaga a potem nie wiadomo czemu porzuca całe swoje życie aby im jeszcze pomóc choć ich relacje są prawie żadne, absolutnie nie do porównania z tymi między Ellie, Joelem, Tomem, Dimą. I jeszcze ten słaby koniec ;)

[@bartoszmichalski641]

Zawsze mnie rozwalało, że do koktajlu nie potrzebujemy butelki XD

[@noreply427]

Szkoda, że nawet słowem nie wspomniałaś o zakończeniu, które W dużej mierze powoduje niesmak i negatywny odbiór tej gry jako całość.Myślę ,że zakończenie jest najgorszym elementem całej gry, który jakby się dłużej zastanowić po prostu nie ma sensu i tu myślę jest największy grzech, wątpię żeby ktokolwiek chciał startować z new game+ znając zakończenie.

[@ukaszstefan1388]

Recezje TLOU 2 bez spoilerów według mnie jest kompletnie bez sensu. Gra stoi fabułą więc omawianie jej bez jej omawiania jest recenzja filmu bez spoilerów.

[@adif199370]

Da się. Po prostu nie da się pokochać tej gry. Można ją zrozumieć. Przede wszystkim nie jest to zabawa, a droga krzyżowa z pewnymi przerwami na nieco milsze "odreagowywacze". Bardziej dosadnie to bezlitosne katowanie emocjonalne człowieka, kawałek po kawałeczku z przerwami aby jeszcze dożył do końca. Bohaterami rządzą bardzo silne więzi emocjonalne, które dyktują im bezkompromisowe i bezlitosne rozwiązania. Rzekłbym, że gra realizuje swoje zadanie, jednakże nie w tak jednoznaczny sposób i trzeba naprawdę dobrze poukładać sobie całą grę z 2 i zakończenie 1, aby całkowicie zrozumieć decyzje twórców. Więc nie trzeba przedstawiać historii, a odpowiednio mocne porównanie które wprowadzi odbiorcę w odpowiednio ponury i poważny charakter wydarzeń. Poza tym tak jak Quaz powiedział, gra w stylu survival horroru z motywem wiecznej walki o przetrwanie podczas dążenia do celu, przy niedoborze zasobów o bardzo wysokim poziomem wykonania. Poza pewnymi błędami w reakcjach AI nie widziałem w grze błędów (aczkolwiek ja nie grałem a oglądałem, aczkowolwiek cały gameplay trwający 30h), a niedoróbki lub nieco niedopieszczone wątki (jak np. znalezienie poszukiwanego człowieka po imieniu - zakładam, że raczej więcej osób nosi jedno imię, tym bardziej takim w kraju jak USA, czy też częsty motyw niespotykanego w tym świecie zaufania pojawiający się co najmniej 2-krotnie), czy akcja w teatrze (swoją drogą ten teatr jest idealnym nawiązaniem do całej fabuły gry, przedstawionej w wykonywanych rolach z perspektywy różnych bohaterów, z potężnym morałem do przemyśleń)

[@Gajus_Julius]

No, i quaza nie przekupili jak sprzedajnika.

[@justmike2916]

Zagrajnik to ciepła klucha 😂

[@adamsob755]

Nareszcie normalna recenzja a nie jak tvgry

[@mateuszdex6629]

Sprzedajne łajzy

[@Allistayrian]

I na dodatek największy klaun tego "poważnego" dziennikarstwa, Jordan. Od taki coomer do gier Sony.

[@aniopieka7155]

@@mateuszdex6629 sprzedajne czy nie, to tyle.. nawet opiszą kontrowersje. Też się sprzedajesz jak chodzisz do roboty. Quaz też musiał uważać na to co mówi :)

[@molo1848]

@@Allistayrian ok coomer

[@panyogi2400]

Ja mam tak samo. Fabuła pierwszej części według mnie była zdecydowanie lepsza

[@qbel4255]

4:46 przepraszam za bycie tą osobą, ale Nier: Automata. Nawet jeśli są minimalne dysonanse

[@ologracz1110]

Niestety quaz nie grał w automatę. To całkiem smutne, że gra, której fabuła dorównuje a moim zdaniem nawet przebija wszystkie pseudo-hity typu właśnie tlou, są kompletnie ignorowane, bo są japońskie. Jakoś automata daje radę mieć i świetny gameplay i miażdżącą fabułę. Ale gry jak tlou mają fizykę śniegu i lepsze animacje twarzy więc... gra generacji.

[@qbel4255]

@@ologracz1110 osobiście zupełnie nie ogarniałem kombosów więc jestem jedną z nielicznych osób które najbardziej lubiły grać 9Sem. Nie chciało mi się też chipów ogarniać. Takto pełna radość z gry, oprócz fabuły strasznie cieszyło mnie samo poruszanie się po grze i płynne przejścia między różnymi stylami. Niestety dla szerszej publiki poza ,,japońskością" problemem jest przestarzała grafika (choć styl jest fajny i aż tak się nie zestarzeje) a u nas jeszcze brak polskiej wersji językowej

[@quaz8flevox283]

Trudno żeby gra z drugiego końca świata była bestsellerem,albo sprzedawała się przynajmniej lepiej niż "rodowite" produkcję. Niby trochę gier z Japonii odniosło sukces na zachodzie ale to raczej przypadki kiedy gra miała mocny marketing,weszła tak dawno że jest już kultowa,albo jak Soulsy idealnie wbiła się w rynek. No a dodatkowo Polska to wciąż rynek głównie pecetowy a port tej gry na tą platformę jest powszechnie uważany za barachło kompletne. Samemu nie miałem do czynienia więc dokładniej się nie wypowiem.

[@qbel4255]

@@quaz8flevox283 Polska też jest chyba na jakiejś czarnej liście (lub po prostu się nie opłacamy), bo Nintendo olewa a Square podobno ZABRANIA lokalizacji. Nier był pierwszą japońszczyzną w jaką zagrałem (port na XONE który działa bez zarzutu jak na mój normicki standard) i zagrałem wyłącznie dlatego że szukałem dobrej historii a stylistyka z racji zostania fanem anime (bo weeb to termin za szeroki) mi nie przeszkadza. Oczywiście było ogrywane z japońskim dubbingiem i napisami angielskimi xd

[@jokerpl12]

Nier Gestalt i Front Mission też mają solidną fabułę, gdzie nie ma typowego dobra czy zła

[@AlbertWish]

Granie Abby było dla mnie udręką, z chęcią bym zagrał drugi raz ale to mnie odpycha. Nie chodzi o to co zrobiła, nie chodzi o to co musiałem nią robić w dalszej części rozgrywki. Chodzi mi o przełomową zmianę scen która wystąpiła w konfrontacji w Teatrze. Żeby nie spoilować, z każdą minutą gry zaczynałem się nudzić, te kolejne długie godziny gry wcielając sie w Abby, rozwaliły mnie na Cacy. Nie chcę narzekać, bo TLOU 2 zrobiło na mnie duże wrażenie, i mógłbym wiele o tym mówić, lecz to o czym wspominałem przed chwilą oceniłbym The Last of Us 2 w skali 7,5/10.

[@biq1883]

Dokładnie, za długo tą Abby, jeszcze gracz czuje do niej obrzydzenie i kompletną niechęć, grając nią czekałem tylko, aż wróci granie Ellie.

[@maciejkamil]

Uniknąłeś skrajności i pokazałeś prawdę. Brawo!

[@elpolako-]

To jest właśnie problem exów sony z mojej perspektywy, posiadacza konsoli microsoftu: ilekroć chcę kupić playstation z powodu jakiejś ich gry, to okazuje się, że w tej grze jest coś, co mnie totalnie odpycha. To bycie na siłę złym w tlou2, durnota i powtarzalność w death stranding i już nie pamiętam co w detroit bh Za czasów ps2 łatwiej sony było mnie porwać, choćby killzonem.

[@WiidLover]

I to jest dobra recenzja, zmarnowałem tylko czas na filme Zagrajnika.

[@Fu11SpectrumWarrior]

Obejrzyj jeszcze reckę ARNH.EU. Rzetelna robota.

[@justmike2916]

Tak samo NRgeek też jego recka jest spoko

[@witusins]

Bo rzetelna robota jest wtedy gdy recenzent mówi to co sam twierdzisz. W innym wypadku recka jest kupiona i generalnie chujowa. Zagrajnik również przedstawił wady gry, ale najwidoczniej za mało skoro uważasz ją za stracony czas... ehh, dzieciaki...

[@janszlazak9495]

Zgadzam się co do strukturalnych błędów narracji, inefficient storytelling, i przede wszystkim dłużenia wątków, które można było poprowadzić zwięźlej. Natomiast ocena, że gra naiwnie deprecjonuje gracza za przemoc Ellie nie jest sprawiedliwa, twórcy umieszczając w grze Hotline Miami byli chyba świadomi, że część odbiorców na tym zostanie. Według mnie gra traktuje przede wszystkim o przebaczeniu,nie tylko Ellie wobec Abby, ale najbardziej Ellie przebaczającej Ellie i Abby przebaczającej Abby. Czynienie z antagonisty protagonisty jak tutaj przypomina mi bardziej Nier Automate, aniżeli Spec Ops. Brak wpływu na decyzje bohaterów całkowicie rozumiem jako kreatywna decyzja twórców chcących opowiedzieć tę konkretną historię. Dlatego czepianie się pozornej irracjonalności Joela jest w mojej opinii śmieszne (choćby dlatego, że łatwo uznać, iż Joel przez te pare lat w Jackson zmienił trochę swoje mentalne nastawienie i uśpił instynkt samozachowawczy, jeśli komuś tak bardzo przeszkadza ten szczegół). Krytykowanie znajdowanych zasobów i craftingu jako "ludonarrative dissonance" to już kompletny absurd. Niestety kiepska recenzja, chciałbym usłyszeć/przeczytać szczegółowe zarzuty wobec narracji poza ślimaczym tempem części poświęconej Abby.

[@mkss89]

co do kwestii technicznych nie będę polemizował, pewnie sporo prawdy. ale nie zgodzę się co do fabuły, że była średnia, czy nawet słaba. to nie jest tylko o obsesji i zemście. nie zgadzam się, z tym żeby stawiać na równi kogoś kto się zachwyca tą grą, że jest wow i zasługuje 10/10 z kimś kto daje 1/10 bo ulubiony bohater umiera i lesby som i trans. ta gra dla mnie była o tym, żeby nie robić pochopnych osądów, żeby postarać się zrozumieć drugą stronę. Mega mną wstrząsnęła emocjonalnie, ten dysonans poznawczy gdy musisz, bo nie masz wyjścia, musisz walczyć z Ellie, albo z Abby mimo, że człowiek do obu się przywiązał. Dla mnie to nie są tanie zagrywki. Najpierw nienawidzisz jedną postać, a potem ją poznajesz i zaczynasz lubić. Poza tym z tej gry wylewa się ból. Dla mnie arcydzieło, nie tylko świetna rozrywka ale do tego skłania do przemyśleń.

[@kotaru22]

W pełni się z tobą zgadzam kolego. W pewnym momencie zacząłem Abby lubić bardziej niż Ellie. Fabuła jest 10/10, grafika 10/10, wogule ta gra jest 10/10. A końcówka rozłożyła mnie na łopatki. Czekam na cześć trzecią 😁

[@blak2995]

Tylko że to była tania zagrywka devow aby polubić Abby pomimo tego mordu na Joelu, dlatego ja tak wybielali a Elly znowu odlubić i widać się na to złapaliście jak dzieci

[@mjuras3912]

Bardzo dobra recenzja,a nie wszechobecne wazeliniarstwo które daje 10/10. Ja się na grze zawiodłem (i nie chodzi o LGBT czy takie tam),startu do jedynki ta gra nie ma.

[@jumpjimcrow6959]

Np. Zakończenie? Ellie nie wykonuje zadania mimo że cel miała w garści a wyrżnięła w pień towarzyszy wroga? Tak, słabe.

[@sokaris5309]

Fabuła to kwestia gustu, każdy podniecał się fabułą pierwszej części. Na mnie nic prócz relacji Joela i Eli nie zrobiło większego wrażenia. Jak na taki świat opowieść wydawała mi się zbyt cukierkowa, za mało surowa jak na taki klimat. Całość nie wywarła na mnie dużego wrażenia. Część druga wywarła na mnie emocje których nie czułem w żadnej innej grze. Brutalna, okrutna i idealnie pasująca do tego świata. Mimo dużych nie potrzebnych i tanich zabiegów nie jest to gra idealna, ale całość jest według mnie fenomenalna i jedną z najlepszych gier w jakie grałem mimo tego że gra nie daje radości z grania, a wręcz przeciwnie. Po końcowych napisach nigdy nie czułem takiej pustki. Nie każdy będzie gotowy do takiej opowieści i trzeba do tego podejść całkowicie z otwartą głową i ocenić całość która według mnie jest fenomenalna. Nie ma co porównywać tych tytułów do siebie bo z przebiegu drugiej części nie można być zachwyconym, a tak jak wspomniałem wręcz przeciwnie, a jednak całość miażdży. Z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Chociaż momentami gameplay jest zbyt monotonny.

[@Kondord94]

Sejfy można otwierać „na słuch”, wybierając właściwą cyfrę sejf wydaje inny dźwięk.

[@HAScrashedOfficial]

Jakiś komentarz na temat zakończenia Quazie? Dobre, domykające czy może inne?

[@konradtomala8318]

Dziękuję Tomku za tą recenzje bo sam już nie wiem komu wierzyć. Pozdrawiam serdecznie.

[@damiangorka1979]

Zagraj i tyle.Potrzebujesz czyjegoś zdania?

[@Stesyo]

@@damiangorka1979 Jest różnica mieć i nie mieć 248.00 Zł

[@noreply427]

Moim zdaniem przez zakończenie nie warto grać, druga cześć gry (ostatnie 10 godzin gry)też jest o wiele wiele gorsza niż pierwsza, Poza tym gra się w gry żeby mieć z tego frajdę ,a nie żeby się zdołować, Widziałem bardzo wiele opinii ,w których ludzie mieli kilka momentów, kiedy odechciewało im się grać w te grę wogóle przez bardzo Słabą fabułę ,która ma ogromny wpływ na rozgrywkę.

[@faraam7111]

Nie. Gra nie warta 250 zł

[@damiangorka1979]

@@Stesyo No to czekaj jak będzie tańsza.Ja wymieniłem inną grę na the last of us i dopłaciłem 100.Można pokombinować trochę a nie płacić 249 zl

[@Burztur99]

Skrócę: Gameplayowo i graficznie 10/10 Fabularnie... bez zamysłu, gejowskie scenki na siłę i zniesmaczanie gracza na każdym kroku

[@Fu11SpectrumWarrior]

A całowanie się Ellie z koleżanką w dodatku do TLoU nie przeszkadzało? Przecież to też LGBT wciśnięte na siłę :)

[@lukaszslabonski7618]

@@Fu11SpectrumWarrior Wlasnie, w malym dodatku(mogles go przejsc w 3h), a nie co pol godziny wracanie do tego watku.Jestem dopiero po 10h gry, i ten watek mnie irytuje, troche nim zniesmaczony jestem.Da sie to jakos przezyc, ale nie powiem, zeby ogladanie Ellie ze swoja zydowka, dawalo mi jakis wiekszy fun.Tak ze gampley, to dla mnie 10/10 wizualia to samo, ale juz fabularnie, troche ponad przecietnie(to co zrobili z Joelem, jest slabe!)

[@aniopieka7155]

@@lukaszslabonski7618 Ale jakby to była laska z facetem, by nie przeszkadzało :D

[@c.k.j6244]

@@lukaszslabonski7618 Jezu gościu nawet w tą grę nie grałeś a się mądrzysz. Joel zginął dlatego żeby gracz poczuł do niego nostalgie, w końcowych rozdziałach m.in na farmie ellie przypomina sobie Joela a zakończenie jest takie bo Ellie zrozumiała że zemsta do niczego nie prowadzi. Wiem bo przeszedłem.

[@podroznikzpustkowi4805]

@@c.k.j6244 wszystko co powiedziales to gowno, nie wiesz czy typ gral w gre, Joel zostal zabity w sposob ktory był tak chujowy i nierealistyczny, Ellie nie ma żadnego powodu by to "zrozumieć"

[@piotrpiotr456]

Przeszedłem grę i.... Jest mi smutno wręcz mam doła :( tylko się nachlac

[@Sheogorath-]

Edycje kolekcjonerską powinni nazwać Abby edition... Ellie to prawie jak postać drugoplanowa pff

[@kacperjozajtis8184]

Jaka postać drugoplanowa XD. Grałeś w to w ogóle?

[@robcio222]

Zapomniałeś dodać że w grze jest wszechobecna ideologia multikulti i na siłę wciągany jest gracz do zrozumienia i akceptacji niby chłopca i związku 2 dziewczyn. Moim zdaniem mocno psuje to efekt gry na rzecz fałszywej akceptacji i zrozumienia neoliberalnych środowisk. Wszyscy jakby celowo omijają tu fakt że jak oceniam minimum 3/4 społeczeństwa nie ma potrzeby oglądania tego jak się ślinią do siebie osoby jednopłuciowe. Ostatnim najmniej ważnym wątekiem w takim "środowisku postapokaliptycznym" jest tożsamość pluciowa? A po co to i komu to służy?, bo do gry (rozrywki) nie ma taka tania narracja nic ważnego do powiedzenia

[@TheTom20]

Kto cię zmusza do akceptacji związku dwóch dziewczyn? Bo co skoro to nie jest typowy związek mężczyna kobieta to nie może go być bo to zmuszanie do akceptacji?

[@makswieczorek2715]

Jedyna i słuszna recenzja XD

[@override7486]

Co za pierdolenie. Jak recenzja moze byc sluszna (albo i nie)?

[@Ahmed-qb8yk]

@@override7486 bije ci?

[@override7486]

@@Ahmed-qb8yk Co robi?

[@julieenova2817]

Wszystko spoko, ale po chj to 'XD' na końcu? Wszystko zniszczyło..

[@Josh-ko6nb]

Recenzja Arhona też jest dobra :)

[@paulszulim6070]

To nie są próby wywoływania winy - to próby pokazania, że niekoniecznie Ci, o których myślimy, że są tymi dobrymi, naprawdę nimi są :)

[@Parambolumberienriatta]

Liczyłem na żart: - Umiem w Rachunkowość finansową. - Pokaż. Arkusz z Excela. PS Może jakieś porównanie Infamous: SS i TLoU 2? Chodzi o miasto.

[@UkuBxlUku]

Jak dla mnie za duzo smecenia, jakby na przekór tym wszystkim dobrym ocenom. Troche razi np. czepianie sie do tego bicia gazrurka. Moim zdanim jest roznica miedzy zabiciem kogos w miare szybko, a znecaniem sie nad nim czy torturowaniem przed smiercia i serio nie widze tu powodu do żartow.

[@ihitex2215]

Idealna gra dla miłośników golfa

[@goglik2173]

Z tym że golf potrafi zabijać xd

[@KamilZajebisty]

Problem z ta gra jest ogromny. Co z tego ze wyglada pięknie, mechanika gry jest w porządku a rozgrywka intuicyjna czy wygodna, skoro fabuła jest tak okropna a postacie tak znielubiane przez gracza, ze nie ma sie ochoty na kontynuacje tej opowieści. Mimo ze gra ładna to odpychająca.

[@aimnoob1088]

Jak dla mnie bomba :) nie w każdej grze historia przedstawiona. Musi być miła i sympatyczna ..... Mnie gra poruszyła :) ogrywam 1 raz dopiero teraz i jestem zachwycony

[@pjontas]

To już 4 lata, odkąd kupiłem PS5 żadna gra nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak TLOU 2. Z tym, że grałem w nią na PS4. Cudo.

[@ezi39Video]

No nie wiem , TLOU2 jest gorsze od poprzedniczki z prostego powodu gra nie wciąga emocjonalnie . W 1 budujemy relacje platoniczną , przywiązujemy się do tego stopnia ze zabijamy cały szpital . A w 2 tutaj masz sceny seksu które nic nie wnoszą , słaba tania podmianka .

[@mucha9167]

Jojdan tak sie robi recenzje