Rozczarowania 2024 roku

[@dwarfpm88]

Dzięki za materiał.

[@lucyfffer]

Moim rozczarowaniem roku są gracze niszczący niesłusznie produkcje poprzez review bombing, a z drugiej strony płacący kosmiczne kwoty na kilkudniowy dostęp do totalnych crapów.

[@Analog_AI]

Graczy są setki mln tak 200 lekko bez mobilek. Reviewbombing to tysiące maks dziesiątki, no szczytem jest 100+k. Łapek w dół na YT. Preordery z early access to też nie są miliony i głównie tam gdzie mamy znane marki albo poszedł gruby hajs na marketing. Oni obie grupy nie są większością, a już tym bardziej jedni i drudzy to jedna ekipą.

[@c.z.a.i.s.z.]

Dzięki za analizę. Ciekawe wnioski 👍

[@Durzy007]

Mnie najbardziej zawiodło w tym roku zabicie dyskusji grach. Nie tylko całe to solenie o łołk przez osoby, które nie wiedzą co to znaczy i same strzelają sobie własną hipokryzją w stopy, ale jeszcze ogólna nagonka na całe gry z jakiegoś jednego i tylko jednego durnego powodu. Wymiana poglądów o grach prawie umarła, większość komentarzy to krzyki, że coś jest gówniane, bo jest gówniana, albo zajebiste, bo się nie znasz. Rozmowa o wadach udanych produkcji, albo o zaletach nieudanych prawie jest już niemożliwa.

[@Mineeten]

No słuchaj prości ludzie to i prosty problem. Łok - i wszystko jasne 😂 za karę bym im wyciął te sceny/dialogi kojarzone z ideologią i kazał grać w tego Veilguarda i to na 100% i jestem ciekaw efektów 🤣

[@albic88]

Fajne materialy robisz. Kom dla zasięgów

[@dariuszchoruzyk]

W żadną z tych gier jeszcze nie grałem (i raczej nie zagram), więc się nie mogę zgodzić lub nie, ale zostawiam komentarz dla algorytmu 😁

[@mikoajbadzielewski3396]

A mi się Flinlock podobał bo miał w ustawieniach gry godmode. Serio, w pewnym pomencie się wkurzyłem na jakimś bossie, a tu patrzę "nieograniczone życie" czy jakoś tak. I tak resztę gry przeszedłem😀

[@marsud007]

Najsmieszniejsze jest to ze Stalker 2 to jest drewienko i mająca problemy gra, ale nie moge przestac sie od niej oderwac.

[@devest2634]

wspominaleś, na filmie o szkoleniach z DEI dla deweloperów. Przyznam, że generalnie jestem bardzo sceptycznie nastawiony na DEI i uważam, że szkodzi ono finalnemu produktowi, bo kładzie sie nacisk na mniejszości, kosztem większości... Może to słaba implementacja(checklista zeby dostać dodatkowe fundusze?), widząc branże gier, praktycznie 80% cierpi na tę przypadłość..., ale wracając do rzeczy... Chętnie bym zobaczył filmik jak wygląda DEI od strony deweloperów, co macie na takich szkoleniach itp itd. może to trochę naświetli bardziej temat dlaczego osatnimi laty gry wyglądają jak wyglądają... Dzięki!

[@OkiemDeva]

Te szkolenia są jak w każdym korpo - podobne miałem w IT i podobne są w gamedevie. Chodziło mi o szkolenia liderskie i komunikacyjne w zróżnicowanych zespołach. Wierz mi że nie jest łatwo jak masz w zespole 20 lat starszego typa, którego musisz prowadzić, a ma Cię za nieopierzonego gówniarza, a jednocześnie niebinarną osobę z neuroróżnorodnością, która traktuje połowę komunikacji związanej z wymaganiami jako trigger. Szkolenia te są po to żeby nie oszaleć i zaznajomić się z językiem by nie zarzucili Ci złej woli w komunikacji.

[@OkiemDeva]

Ja sam szkoleń w związku z designem nie miałem w zakresie różnorodności bo kod nie ma płci i identyfikacji. Kod ma działać.

[@Mineeten]

@@OkiemDeva😂

[@lukasjozwik2809]

1. Nie kupuj przed premierą 2. Obejrzyj recenzje zarówno z dużych kanałów jak i z mniejszych 3. Obejrzyj z dwie godziny rozgrywki 4. Jeśli jest - zagraj w demo 5. Jeśli gra kupuje Cię jakimś elementem ale ma bugi - czekaj na łatki. Prawdopodobnie nie znajdziesz czasu na drugie przejście gry po łatkach. Ja w ten sposób zachęciłem się do The Thaumathurg - obejrzałem kilka recenzji, rozgrywkę - a tematyka padła bo czytałem kilka opowiadań w podobnym klimacie. Po za tym żyjemy w czasach że gdyby przez rok, dwa nie wychodziła żadna nowa gra to i tak miałbym w co grać - kupka wstydu wielkości pałacu kultury ;)

[@OkiemDeva]

1. Przed premierą zazwyczaj gry dostaję lub mam dostęp jako developer pod wydawcą 2. Zawsze oglądam recenzje ludzi, szczególnie tych, z którymi się nie zgadzam 3. Nie oglądam gameplayów - gry to medium interaktywne 4. Gram w dema tam gdzie się da, twórcy nawet sami przysyłają 5. Gry z bugami są dla mnie ciekawsze bo jest więcej do analizy

[@lukasjozwik2809]

@OkiemDeva ja to w sumie pisałem do ogółu ;) Tu jako że prowadzisz kanał na YT to masz swoją specyfikę. Raczej postrzegamy Cię jako źródło wiedzy.

[@winicz]

Też się zawiodłem na Banishers. Znudziło mnie bardzo szybko

[@Ele7e]

W Rise of the Ronin zagrałem po czasie. Mimo że tekstury i postacie widziały erę ps3, to pod względem gameplay'u jest naprawdę dobrze i tła też są niczego sobie. Nie jest to gra która definiuje ps5, jednak też według mnie nie jest to gniot pokroju Unknown Awakening

[@Piotrek_J]

Ja sie rozczarowalem Frostpunkiem 2, przy pierwszym podejsciu odbilem sie od zmienionego gampleyu. Moze dam mu jeszcze szanse i zmienie zdanie...

[@marcinm6532]

Panie Grzegorzu. Być może jest Pan osobą zamożną, ale czy nie kuje Pana ile Pan wydał na gry, które Pana rozczarowały ? Jak kupiłem sobie tego nowego Dragon Age-a (też jestem rozczarowany) i do tej pory się nie mogę w pełni z tym pogodzić.

[@Gambit_41]

To po co kupowałeś? Trzeba było poczekać na opinie graczy, nie recenzentów. Zresztą od początku było wiadomo że to będzie porażka.

[@OkiemDeva]

Część kodów dostałem, część mam z racji tego, że pracuje pośrednio z wydawca jako developer i dostaję gry w pakiecie, część staram się zwracać jeżeli mnie mocno odrzucają.

[@marcinm6532]

@@Gambit_41 Kupiłem tą grę, kiedy zobaczyłem pierwszy zwiastun. Bardziej kolorowa i akcyjna prezentacja mi się nawet spodobała. Teraz żałuję mojej decyzji, ale czasu nie cofnę.

[@mravg79]

Ostanie zdanie opisać mozna jako „buyers remorse”. Drogi graczu wyciągaj wnioski. Jesli raz sie zawiedziesz, bo wydałeś sporo kasy to czego to powinno to Ciebie nauczyć? Mam nadzieje ze wnioski wyciągniesz sam. Jesli chcesz mogę napisać czego mnie (lata temu) nauczyło to ze zawiodłem sie na grze i jak to wpłynęło na moje preferencje zakupowe.

[@mravg79]

@@Gambit_41ostro. Pamietajmy nie każdy aż tak mocno śledzi rynek. Z drugiej strony jesli ktos szanuje swoje pieniądze to powinnien sie zainteresować. Spojrzeć czy sa jakieś czerwone flagi. Moze nie kupować na premierę i poczekac na obniżki. Opcje są rożne. I teraz tak mam odrobine współczucia dla ludzi ktorzy (pomimo wszystkich czerwonych chorągwi powiewających na wietrze) kupili SSKTJL bo wierzyli w Rocksteady. Z drugiej cieżko mi współczuć osobom ktore to kupiły gre A na premierę i sie zawiodły, potem kupili gre B na premierę i sie zawiedli i finalnie pomino sygnałów oszczegawczych kupili SSKTJL (pomijam ze gra zdycha a i po niecałym roku obniżki o 95% sie doczekała i mozna było ja kupić za ile to koło 20pln chyba). To jest definicja szaleństwa robią to samo i oczekują innego wyniku, nie wyciągają żadnych wniosków. Jesli tak nasuwa sie wniosek ze albo nie szanują swoich pieniędzy lub co gorsza sa bezrefleksyjnymi konsumentami ktorzy nie potrafią wyciągać wniosków.

[@szymapert7799]

ja mimo wszystko chcę Roninowi dać szansę. Gra wydaję się być najbardziej przystępnym tytułem od team ninja, a sama walka wygląda dla mnie ciekawiej niż to co było w Cuszimie. Jeśli wyjdzie na kompy(a to pewnie kwestia czasu) i optymalizacja będzie znośna to chętnie sprawdzę, mając na uwadzę, że to kolejna gra zepsuta przez decyzje projektowe związane z otwartym światem. Natomiast o nowym Dragon Age'u ciężko mi mówić w kategoriach rozczarowania, bo on źle się zapowiadał od dawna. xD

[@ASSASSIN-PL]

Ronin,Banishers czy Dragons Dogma sprawiły mi wiele przyjemności i kompletnie się nie zgadzam z rozczarowaniem

[@lis222222]

Jedyne z czym mogę się zgodzić to Alone in the Dark. Banishers:Ghost of new Eden to bardzo fajna gier, jedno z największych zaskoczeń roku. Brothers ogrywam z siostrą na PS5, nie grałem w oryginał i jestem zadowolony. Dragon Age Straż Zasłony podoba mi się znacznie bardziej niż Inkwizycja i dobrze się przy niej bawię. Dragons Dogma II podoba mi się też bardziej niż pierwsza część no i gra doczekała się polskiej wersji językowej. Flintlock The Siege of Dawn chyba nigdy nie miał być wielkim przebojem, dla mnie to solidna gra i tyle. Rise of the Ronin bardzo mi się podoba bo poza przeciętną oprawą graficzną gra ma wszystko czego można oczekiwać od tego typu tytułu. Stalker 2 to również dobra gra, która miała po drodze sporo problemów różnej natury i po kilku patchach jest już znacznie lepiej. Hellblade II też mi się podoba, ma świetny klimat i oprawę audiowizualną.

[@3kycat]

Dustborn to największe guano jakie wyszło i to ta gra powinna być zakopana a nie E.t.

[@ziomsonnn]

U mnie największe to jednak Suicide Squad, żałosne jak ta gra ostatecznie skończyłam i do tego jak doszło do do kolejnych sezonów i rozwoju fabuły w nich xD

[@adamb6119]

Jedyne z czym sie nie zgadzam to z tym, że Dragon Age jest tylko na tej liscie. Moim zdaniem powinien być też na tej z najgorszymi grami. Ale jeżeli zakładamy, że gra może być tylko na jednej, to faktycznie jest bardziej zawodem niż złą grą.

[@Durzy007]

Dragon Age ma całkiem ładną grafikę. Pod względem optymalizacji i stanu technicznego na premierę, to z tych bardziej ambitnych wizualnie gier jest w czołówce roku. Do tego całkiem dobrze przygotowany casualowy seatem walki, który wielu osobom przypadł do gustu. Zaiste najgorsza gra jak nic 😂

[@Uni0nDirect0r]

Na potrzeby tej dyskusji przyjmijmy, że miałeś jakąkolwiek styczność z tą grą. W takim przypadku pozwól, że zapytam, co też sprawia, że OBIEKTYWNIE jedna z najbardziej dopracowanych produkcji ostatnich lat powinna znaleźć się wśród NAJGORSZYCH tego roku?

[@adamb6119]

Odejście od wszystkich elementów, z których marka była znana. Generalnie wszystkie rzeczy wymienione w materiale. Trzeba przyznać, że gra na premierę wyszła w wyjątkowo dobrym stanie technicznym, ale nie zmienia to faktu, że historia i sposób jej przedstawienia na się do starszych części jak Barman Arkham knight do Suicide Squad: Kill the justice league.

[@Durzy007]

@adamb6119 głównym wyróżnieniem Dragon Age jako serii było to, że każda odsłona była inna jakby była zupełnie inną grą i że były smoki. Vanguard idealne się w to wpisuje. Twierdzenie, że gra jest najgorsza, bo nie jest taka jaką by się chciało jest dziecinne. Można nie lubi jakiejś gry, ale to nie oznacza że była najgorsza w roku. Gra może być średnia, ale to również nie oznacza, że jest crapem.

[@Uni0nDirect0r]

@@adamb6119 Z jakich *konkretnie* elementów była znana seria Dragon Age i których z nich zabrakło w The Veilguard?

[@kubastoryof9799]

Dla mnie rise of The ronin spoko gierka tylko jakieś 10 godzin za długo

[@WojciechowskiWojciech]

W tym roku było tak tragicznie, że w pełni świadomie kupiłem sobie szachy i zaczynam grać w szachy, zarówno przez internet jak i z CPU.

[@MetheZala]

Oj tak! Najlepsza gra ever made ;)

[@Uni0nDirect0r]

Podobnie jak cześć kolegów wypowiadających się poniżej, w tym roku najbardziej rozczarowany jestem postawą samej społeczności. Po raz pierwszy poczułem, że dyskurs wokół gier właściwie umarł. Zastąpił go czysty hejt, przy czym rzadko kiedy przyjmuje on formę spontaniczną, a coraz częściej zdaje się być inspirowany przez pewne środowiska, czy konkretne osoby cieszące się dużą popularnością w Internecie. Jestem przekonany, że te zjawisko będzie się tylko pogłębiać, a już za chwilę dojdziemy do momentu, w którym deweloperzy zaczną opuszczać branżę nie w związku z wypaleniem zawodowym, a w wyniku nieradzenia sobie z ciągłym terrorem że strony "graczy".

[@RascalV666]

''a już za chwilę dojdziemy do momentu, w którym deweloperzy zaczną opuszczać branżę nie w związku z wypaleniem zawodowym, a w wyniku nieradzenia sobie z ciągłym terrorem że strony "graczy".'' -- Jezu chlopie jaki ty jestes styrany losem korporacyjnych molochow. Wez kolorowa krede i jedz do Warszawy malowac po chodnikach. Powiem ci cos, jest takie powiedzenie na gieldzie '' rynek nie lubi prozni'' co to oznacza w praktyce? To juz zostawiam tobie do interpretacji.

[@Tudtud-x9k]

@@RascalV666 To o czym pisze UniOnDirect0r już można zaobserwować. Część utalentowanych deweloperów odeszła do innych branż przez warunki w jakich pracują + toksyczność części graczy (mniejszości, ale za to bardzo wokalnej), która jest kierowana na deweloperów (którzy często muszą robić pod dyktando ludzi z kasą). Efektem czego ironicznie dokładają swoją cegiełkę do zubożenia i pogorszenia stanu gier. Tak, "rynek nie lubi próżni", ale dobry deweloper czy zespół to są lata pracy, np. senior, który ogarnie Ci zespół i zaplanuje robotę to 8+ lat. Każdy senior czy principal, który odchodzi to jest potężny cios dla branży. Nie zastąpisz go 20 juniorami. Nie zbudujesz zespołu od zera i zrobisz AAA w 4-6 lat. Tę próżnię będzie ciężko wypełnić i w grach odbije się to gorszą jakością i mniejszą różnorodnością. I tak, toksyczność części graczy nie jest tutaj najważniejszym powodem, ale raczej przelaniem czary.

[@jacekpiotrowski9336]

Podobne odczucia mam co do opisanych gier, myślałem że to starość a to jednak gry słabe, uff

[@MPPM_RCCN]

the Failguard...wiadomo....szkoda serii Dragon Age, że poszła taką ścieżką, no ale cóż...nauczą się po paru latach mocnych strat ;) (oby!)

[@Mineeten]

A to co Andromedy udajemy, że nie było? 😅 Swoją drogą to z tego powodu kompletnie mnie nie iterere gry od BW. 😕

[@bartass6877]

Ten Ronin to taki gniot że nawet na PS2 by wyglądał by obleśnie

[@Uni0nDirect0r]

Otóż... nie.

[@tomaszs3594]

Co do większości się zgadzam,ale...DA Vailgard mam ograne ponad 100 godzin i naprawdę dobrze się bawiłem. Nie rozumiem czemu ta gra dostaje takie cięgi. Natomiast okropnie zawiodłem się na SoulRiverze. To coś co zrobili nigdy nie powinno mieć miejsca a twórca należy się przymusowe zjadanie całych cytryn i popijanie octem. Poza tym świetny materiał,zresztą jak każdy. Merytorycznie i konkretnie a do tego kulturalnie. Świetna robota 🤘👍

[@Moment_w_atmosferze]

dragon ejdż oberwał za ono onu jenu i robienie pompek przez ono onu jenu

[@tomaszs3594]

@Moment_w_atmosferze Problem też jest taki, że w angielskim nie ma kłopotu a w naszym języku jest problem i brzmi to owszem dziwnie. Jednak sama deklinacja jak najbardziej istnieje w języku polskim. Rozumiem, że bardziej chodzi o to nieszczęsne woke, które też jest skrzywiane przez jedną i drugą stronę. Osobiście miałem to, tam gdzie słońce nie dochodzi, więc może dlatego grę polubiłem. Nie uważam też by wszystkie dialogi i postaci były źle napisane. Po prostu to jest średniawka.

[@Uni0nDirect0r]

Jestem wielkim fanem serii Dragon Age, więc czekałem na The Veilguard od dekady. Było warto. Już pomijając wszystkie te rzeczy, które czysto subiektywne bardzo mi się w niej spodobały, trudno nie zauważyć, że gra jest technologicznym cudeńkiem i nie dość, że wygląda fenomenalnie, to jeszcze działa jak marzenie i już od pierwszego dnia była właściwie wolna od większych błędów. Czy muszę mówić, jaka to dziś rzadkość? Tym bardziej boli mnie, że - podobnie jak chociażby The Last of Us II - jeszcze przed swą premierą stała się obiektem wściekłej nagonki inspirowanej przez prawoskrętnych hejterów, co wyraźnie odbiło się na jej popularności. To cholernie niesprawiedliwe, że studio, które tak bardzo przyłożyło się do pracy i włożyło w nią tak wiele serca (widocznego tu na każdym kroku) właściwie od początku było na straconej pozycji. Tymczasem asset flipy pokroju PalWorld sprzedają się w 20 milionach kopii, bo streamerzy z Twitcha przez tydzień nie grają w nic innego. Serio, gracze sami kręcą na siebie bicz.

[@Durzy007]

Dziwię się, że tu nie ma wśród rozczarowań Outlaws. Gra od studia, które ma świetne gunplayec(Division 2!),w której się fatalnie strzela, od wydawcy, który zjadł zęby na otwartych światłach z elementami skradanowymi, w której skradanie nie działa. Do tego fatalna optymalizacja zwłaszcza na konsolach - PS5 tyle lat na rynku, a ubi dalej nie ogarnia programowania na nie🤦🏻‍♂️ Lubię Gwiezdne Wojny i nie potrzebowałem wiele, wystarczyło by mi coś na poziomie Asasyna Syndicate/Unity (połatanego), a wyszło coś co ma skopane wszystkie grywalne elementy. Zastanawiam się czy i na ile to poprawią. Niedawno kupiłem Jedi Survivor i przypomniało mi się jak tęsknię za grami w tym świecie i chciałbym ich więcej.

[@OkiemDeva]

W Outlaws grałem za krótko, a gra była wybitnie średnia a nie najgorsza w jaką grałem.

[@Durzy007]

@OkiemDeva ale tu mowa o rozczarowaniach. Dosłownie wystarczyło wziąć Asasyna i dodać Star Wars (które zazwyczaj są dobrym plusem), aby wyszło gorzej niż z jakimkolwiek asasynem. Przynajmniej według opisów Rysława i UVła. Pierwszy miał spore nadzieję po prezentacji, a drugi ma słabość do asasynów i zrobił dobry materiał pokazujący jak gameolayowo Outlaws jest gorsze nawet od staruchy części Zabójców. Ciekawe co Mr. Emołszions wymodzi z Gwiezdnych Wojen.

[@tomaszgolik3265]

Banishers ghosts of new Eden to dla mnie jedna z najlepszych gier ostatnich lat. Dragons dogma 2 też jest w mojej Topce, problemów technicznych na RTX 4090 nie doświadczyłem. A najgorszą grą w którą grałem w tym roku był Silent hill 2. Te idiotyczne zagadki rozwaliły mnie zupełnie.

[@MrPawelmikolaj]

Co ty masz do przedszkolanek? Znam takie które napisałyby to lepiej🙂

[@OkiemDeva]

Zgadzam się

[@ravixzczteroroga4977]

Chodziło o styl pisania historii dla kilkuletniego dziecka.

[@TivazDG]

I słusznie prawisz. Spoko ten Rise of Ronin się wydaje, pierwsze słyszę. Jestem Ultrasem Stalkera, także nie zawiódł - jak zwykle jest gównem na premierę 🤣 od Cienia Czarnobyla, przez przechodzenie od początku 9 razy Clear Sky (bo każdy patch resetował save'y) ta gra ma stabilny, ukraiński sposób rozwijania. Brakuje Pana Mirosława Utty niestety i tu mega zawód... 🥲 hlip hlip

[@Durzy007]

O tak! To nieprawdopodobne jaki niesamowity klimat robił polski lektor. Nie cierpię nieorginalnego dubbingu, ale tu lektor dodawał wiele do doświadczenia i niczego nie umowł, choć może się to wydawać absurdalne dla kogoś kto nie grał.