Rozmowa kwalifikacyjna - pytania, odpowiedzi, przykłady

[@lexmark437]

z takim yhy i przytakiwaniem to życzę powodzenia :D

[@heroinside4951]

XD

[@nataliapupus1443]

Widzę, że nie tylko mnie to denerwuje... To wygląda tak nienaturalnie, w stylu ,,dobra, skończ już"

[@aleksandrawesoowska3143]

@@nataliapupus1443 wezmę sobie do serca :) chętnie zobaczę dobre przykłady. Wrzucisz coś?

[@aleksandrawesoowska3143]

Dzięki, przyda się :)

[@kasiafilipowska3252]

A co u Ciebie słychać u mnie w 53

[@lukaszn8920]

Yhy, yhy, jasne. Nie da sie.tego słuchać

[@krystynap9565]

Rzeczywiście to ciągłe yhy bardzo zakłóca odbiór i wprowadza atmosferę poganiania swojego rozmówcy

[@dobrawodazoteciekawostki8161]

,,Dlaczego chciałaby pani u nas pracować?". ,,Bo chciałabym zarabiać pieniądze". Dlaczego ta odpowiedź jest taka zła? Pracuje się przecież tylko dla pieniędzy.

[@moaisound.mp3]

Cały czas musimy udawać i bawić się w jakieś gierki

[@kaneel36]

życie dorosłych jest takie "fajne". ściema na ściemie.

[@p4neq332]

Czy tylko ja tu jestem bo musze zrobić zadanie domowe XD

[@_julcia__julcia_9750]

Też XDD

[@_monika_178]

Ja mam rozmowę we wtorek xd

[@eccololo]

Nie wyobrażam sobie sytuacji aby osoba idąca na interview spóźniła się. Oznaczało by to że nie zależy jej za bardzo na tej pracy. Myślę że ten filmik bardzo dobrze tłumaczy jak podchodzić do rekrutacji. Dziękuję miłym Paniom 🙂.

[@SuperElwira]

ja apeluje do mlodych osób ubiegajacych sie o prace tylko o jedno-nie dajcie sie zwariowac. nie psujcie rynku pracy robiac dodatkowe szkolenia i kwalifikacje za mase pieniedzy, które wyciagniecie od rodziców, bo psujecie rynek. to pracodawca musi was wyszkolic i wymagajcie tego. nie warto inwestowac zanim, bo i tak kazdy ma waska specjalizację. domagajcie sie szkoleń. a na rozmowach podkreslajcie doswiadczenie na podobnym stanowisku i okaze sie, ze juz spor umiecie-wystarczająco jak na początek. nikt nie ma prawa wymagac od was specjalistycznej wiedzy przed zatrudnieniem na stanowisko podstawowe.

[@kaneel36]

no ale jesli sie ma 30lat to juz trochę lipa i trzeba trzaskać te kursy żeby przebić się na tle żółtodziobów. wszyscy chcą osób z doswiadczeniem.

[@ukaszsmoka4474]

Jak slysze wady i zalety to mi sie rzygać chce eh...

[@ukaszsmoka4474]

Przychodzę wcześniej nie szanuje czasu hehe Boże typowa babka z hr byle by byl wskaźnik. Kogo to obchodzi to poczeka godzine na korytarzu i tyle moim zdaniem osoba która godzina poczeka na korytarzu jest równo znaczna z tym że jej zalezy

[@hansvoneichenblatt5476]

Jak nie wady i zalety to co? Może zady i walety :D

[@Atlas_God_of_Void]

@@hansvoneichenblatt5476 a może zdrady i balety

[@paular.7863]

Mi kiedys tez sie chcialo... Ale zrozumiałam,ze to pytanie jest po to by sprawdzic czy kandydat po prostu zna swoje wady i zalety, czy potrafi sie zareklamowac, to taki chwyt według mnie. Bądzmy bardziej tolerancyjni :) moze, gdybys Ty był na miejscu osoby rekrutującej, chciałbys zadac podobne pytanie :)

[@SuperElwira]

rozmowy kwalifikacyjne sa głupie i nie zyciowe. wyobrazcie sobie, ze oblałam kiedys rozmowe rekrutacyjna do związana z zawodem, który wykonuje od wielu lat. wyjasnijcie to? zauważyłam,ze pytania były totalnie bez sensu i nie zyciowe. chodziło o oprogramowanie do rejestracji-kurczę robie to na codzien, w wielu placówkach. wiem jakie sa problemy z tym i co mozna by ulepszyc a co utrudnia nam pracę. znam ustawy zwiazane z moim zawodem i kilka roznych programow, na których pracuje codziennie od kilku lat. ale jak zobaczylam pytania to myslalam, ze sie padnę. były kompletnie nie -zyciowe, nie zwiazane z praktyką. oczekiwania finansowe-ja oczekuje min 5 tys ale i tak nie dostanę. moze chodzi o to jak sam siebie ocenisz-psychologiczne. jezeli aplikuje na 20 stanowisk nie bede sprawdzac kazdego z osobna płacy. rekruter to jest taki czlowiek moim zdaniem oderwany od realu, który zyje wg zasad wew firmy i nowej polityki a nie jest praktykiem. jemu sie wydaje, ze kandydat powinien znac historie firmy przed aplikacja, miec doswiadczenie i certykitacy, za które sam zapłacił to wtedy jest kompetentny. nie, to firma ma obowiązek wyszkolic nowego kandydata i zapłacić za jego szkolenie, więc kazdemu rekterowi, ktoremu sie wydaje, ze ma super wazne zajęcie to zbiję go z tropu. mowie tu o stanowiskach gdzie nie wymaga sie kwalikacji wstepnych i firma gwarantuje szkolenie. dalej- np sprawdzanie umiejetnosci jezykowych. robią sztuczki w stylu nagle a teraz cos powiedz po ang, sorry ale jak nie uzywam jezyka to nie moge sie nagle przełączyc, trzeba dac ludziom czas na przygotowanie sie. gdy uzuwam tego jezyka na codzien to mysle w tym jezyku, poza tym jest jeszcze jezyk technczny, do ktorego ppracodawca powinien przygotowac. rekruterom wydaje sie, ze jak dadza komus czas to bedzie czytał z kartki- to by było słychac. ja sie moge przełaczyc ale ten jezyk nie bedzie taki jak mówie normalnie gdy sie rozgrzeję. to tak jakby mnie ktos zaskoczył w toalecie i kazał mi rozwiazywac zadania matematyczne-odpowiedni czas i pora, tak jak muzyk nie zagra koncertu bez rogrzewki i niezaprezentuje swoich wszystkich umiejetnosci, tak gdy nie dacie komus czasu nie rozwinie skrzydeł.

[@dobrawodazoteciekawostki8161]

,,Dlaczego chciałaby pani u nas pracować?". ,,Bo chciałabym zarabiać pieniądze". Dlaczego ta odpowiedź jest taka zła? Pracuje się przecież tylko dla pieniędzy.

[@grzegorzejfler3774]

Lodu na głowę temu kto będzie to czytał :)

[@krystynap9565]

Pani z z HR mówi rzeczowo ale nie da się wysłuchać rozmowy do końca z uwagi na ciągłe yhy Pani prowadzącej. To duży minus tej rozmowy

[@agatajarczewska9582]

...yhy

[@MaximPL1100]

Ogólnie: pani nie obchodzi jak żyjesz a to determinuje kim jestś - masz zpierd..lać.Jak robot.

[@MaximPL1100]

niestety. Pracownika determinuja nieraz okoliczności pozapracowe ;). Aspekt zycia prywatnego nie da się ot tak wyłączyć będą w robocie. Jeśli pani martwi się, że jej mąz traci własnie prace a jej pensja nie wystarczy rodzinie a do tego synek jest cięzko chory to trudno uśmiechac się do klienta pracując np. za ladą bankową albo na kasie w Biedronce.

[@kicikici5]

Super filmik, bardzo pomocny.Dziękuję😊

[@dancerballet4353]

Mój pracodawca, inżynier zapracowany nie ma czasu włazić na neta i szukać czym się zajmuje cizia w pracy, poprostu ludzie twórczy i pracowici nie myślą nawet o takich pierdach bo żyją żeby się realizować a nie grzebać w czyichś majtkach. A pani która doradczy mogłaby się nauczyć słuchać i nie przerywać pytania!

[@paweladamiec]

mhm

[@The_vertis]

YHY, YHM, EHE, AHA, JASNE, TAK, OKEJ. O czymś zapomniałem?

[@Fabsikk]

Ychy

[@dominick6261]

Powie ktoś zalety

[@xewelax]

za malo, zbyt ogólnie

[@vitalioz]

To jest obłęd.

[@archiwumx2608]

Ciećwież xD

[@andrzejpiwowarski7062]

JD

[@piotrnowak6020]

Kretyństwo 🤣🤣🤣

[@ghetto_trap]

JD kurwe

[@mateuszku7980]

JD orka

[@jelxd6733]

Hejterskie komentarze kzbin.info/www/bejne/n6jKfWqjm7qFisU , a może krytyczne kometarze? Czemu ludzie od razu nazywają kogoś hejterem jeśli ma odmienne zdanie. Mój wykładowca z geometrii różniczkowej w dzisiejszych czasach powinien zostać nazwany hejterem bo 70% studentów z roku nie zdało wystawiając im 2 w indeksie. Wystawienie 2 w indeksie oznacza, wystawienie opinii, że dana osoba nie jest zbyt dobra - krytycznej opinii.

[@mateuszw6218]

Ale głupoty pierdolisz. Widać tu Twoją sporą niedojrzałość albo po prostu głupotę. Krytyczna opinia, która opiera się na skrytykowaniu pewnych niekompetencji to nie hejt. Hejt nie ma podstaw do krytyki, jest po prostu wylaniem jadu tak o, bez większego sensu.

[@darekdarek2575]

@@mateuszw6218 Dokładnie TAK. Twój przedmówca krytykuje, a Ty hejtujesz. Do tego obrażasz i używasz wulgarnych słów. Tylko błagam Cię, nie odpowiadaj, gdyż: błogosławieni Ci, którzy nie mając nic do powiedzenia nie oblekają tego w słowa!

[@mateuszw6218]

@@darekdarek2575 haha oj widać Pana rozumowanie pozostawia wiele do życzenia. Ja w swojej wypowiedzi na myśli miałem owego wykładowcę, który wystawiając ocenę studentom za brak ich kompetencji nie jest hejterem, bo ma podstawy do wystawiania takiej oceny czy krytyki.

[@mateuszw6218]

A autor komentarza, do ktorego sie odniosłem nie odroznia, najwyrazniej, hejtu od krytycznej opinii skoro je ze sobą zrównał.

[@SuperElwira]

sprawdzanie umiejetnosci jezykowych moim zdaniem powinno wygladac tak- najpierw chwila luznej rozmowy np po angielsku- czas na rogrzewkę. gdzie mieszkasz, co robisz, co lubisz a potem wlasciwe pytania. taki sposob byłby o wiele bardziej realistyczny i tez test w wyznaczonym terminie za kilka dni. nikt raczej nie opowida w taki sposob o sobie na codzien, nawet jak posluguje sie jezykiem i wypowiada płynnie na rozne tematy i wiele rozumie to jednak nie opowiada o doswiadczeniu zawodowym na codzien lub nie uzywa jezyka biznesowego, technicznego-chodzi mi np o tłumaczenia nazw instytucji, w ktorch pracowal czy miał praktyki albo zawód, niektóre sa nieprzetłumaczalne, ze wzgledu na inne obowiązki np paramedyk, nasi medycy maja szersze uprawnienia-nieprzetłumaczalne. para-medyk. inna firma np miała zadanie- rozwiaz jakis problem techniczny zwiazany z telefonem, kurcze a na aplikacji było napisane, ze szkoli. nie wiem jaka jest kombinacja klawiszy do restartu danej marki telefonu. to sa błedy rekruterów moim zdaniem, ze nie rozrózniają aplikanta od pracownika, czyli osoby, która trzeba wyszkolic od osoby wyszkolonej w danym temacie.

[@TheKeef98]

Sprawdzanie zdolności językowych ostatnio wyglądało u mnie tak, że rekruter ledwo mówił po angielsku, a gdy przeszedł na polski rzucił "No, nie powiedziała pani za dużo, ale chyba nie było to poprawne" xD