Rozszerzanie dysku VM z Linuxem na Proxmoxie (LVM, fdisk, xfs)

[@PanBarnaba]

Nareszcie!

[@PCMagikHomeLab]

pierwszy :D w końcu kolejny odcienek!

[@Qruxat]

Elegancko wytłumaczone z zabezpieczeniem się przed rozwaleniem dysku.

[@michalwojtass1769]

przydała by się info z czego wynika problem z usuwniem starzych snapshotów - w VMWARE nie kojrzę takich problemów więc czy to dotyczy tylko Proxmoxa (oczywiście nie zalecam "kiszenia" ;) pozatym lubie konret wiec duzy +

[@DevOpsPL]

Hej! Masz rację, nie rozwinąłem myśli. W moim wypadku gdy znajdowałem stare snapshoty (nawet kilkuletnie) - zwykle problemu nie było. Ale na palcach policzę sytuacje, w których: 1. w międzyczasie od utworzenia snapshota do próby jego usunięcia doszło do zmian w konfiguracji zasobów na HV z których korzysta VM i taki snapshot niestety "wisi" prawidłowo, ale chęć jego usunięcia powoduje błąd "snapshot not findable", który znajdujemy np. w tym wątku forum.proxmox.com/threads/cannot-delete-snapshot-because-not-findable.45456/ 2. w starszych wersjach zdarzało się też, że usunięcie takiego długo leżącego snapshota z poziomu GUI (tak jak pokazuję na filmie) wykonywało de facto prawidłowo polecenie, które go kasowało, ale jakiś bug powodował problem w zakomunikowaniu tego do GUI i trzeba było usuwać ręcznie wpis z konfiguracji VM (snapshot już nie istniał, ale pozostawał po nim wpis), mniej więcej ten sam problem wraz z rozwiązaniem mamy tu forum.proxmox.com/threads/cannot-remove-snapshot-vm-is-locked-snapshot-delete.37567/ 3. JEDEN RAZ zdarzyło mi się, że usuwanie bardzo starego snapshota VMki stojącej na HV, które miało w przeszłości mocno przebudowywane zasoby wprowadził VM w stan "SUSPENDED" i uruchomienie/reset jej był niemożliwy. Tylko z poziomu CLI dało się zrobić polecenie "qm stop vmid" i dopiero wtedy uruchomienie jej było możliwe. Oczywiście zdarzenie miało miejsce w środku dnia na produkcyjnej maszynie żeby było weselej :D Mam kumpla, który kiedyś mi poradził, żeby gasić maszynę, która ma bardzo starego snapshota zanim go usunę lub co najmniej zaplanować to z klientem. Lekceważyłem to, bo myślałem, że przesadza. Aż do sytuacji z punktu trzeciego powyżej. Od tej pory jak widzę bardzo starego, zapomnianego snapshota to dwa razy się zastanawiam czy ewentualna kilkuminutowa niedostępność tej VM będzie miała jakiś wpływ na biznes klienta. Jeśli tak, to co najmniej się na tę pozornie prostą czynność umawiam, żeby nie było głupiej sytuacji :) Dzięki za miłe słowo. Pozdro!