Jest Pan Profesor dla nas niekwestionowanym Autorytetem.Dziekujemy za wykład ,który jest potrzebny szczególnie w obecnej sytuacji. 👍⚘
@kete1e Жыл бұрын
Bardzo ciekawa historia. Też nie chce się czuć odpowiedzialna za czyjąś utratę wiary, ale w tym momencie jestem tak zrażona do KK, że coraz trudniej jest mi się powstrzymywać od wypowiadania negatywnych opinii na temat religii.
@agnieszkad.33552 жыл бұрын
Dziekuje🌷
@mariuszkr95662 жыл бұрын
A może jest tak, iż jeśli wyposażeni jesteśmy w umysł, to już wszystko czego nam trzeba. Pozdrawiam i dziękuję.
@krzysztofrabinek47454 жыл бұрын
Isaac Asimov - Ostatnie Pytanie - Audiobook PL kzbin.info/www/bejne/pYvMi4Wko7d5h6s
@jarekj.63503 жыл бұрын
Dziękuję z wyrazami największego szacunku.
@leszekostachowski5492 жыл бұрын
Teo logina to SF - starożytna farmakologia ekologi na międzyplanetarnych awionetkach :)
@staryfryc-o2x2 жыл бұрын
Lem to mega inteligentny człowiek, ale właśnie dlatego jego lektura może być zabójcza dla ludzi, których Wiara jest słabo ugruntowana . Autor wypowiedzi faktycznie stracił największy skarb.... I pojawia się tu też typowy dla intelektualistów błąd doszukiwania się "nienawiści", "wykluczania" itp. tam, gdzie właśnie o rozum i logikę chodzi. Bardzo ciekawa ale jednocześnie smutna wypowiedź.
@Adamosekify3 жыл бұрын
W jednym z wywiadów Lem niepochlebnie wyraził się o swojej książce Głos Pana, uznał że to jedna wielka grafomania, wręcz nawet wstydził się tej powieści.
@waclawpieta7493 Жыл бұрын
Skąd Pan to wytrzasnął?
@Adamosekify Жыл бұрын
Wywiad na KZbin
@tucobenedictopacificojuanm1683 жыл бұрын
Wierzą osoby które zostały wychowane w wierze. Nie wierzą osoby wychowywane bezreligijnie.
@dzaba40223 жыл бұрын
Nie ma takiej reguły. Są dzieci osób głęboko wierzących, które Wiarę porzuciły - a są dzieci ateistów, które żarliwie uwierzyły
@WaldemarFrąckiewicz Жыл бұрын
wierzy się szczęśliwym kochającym rodzicom, w ich świat wartości. Albo nie wierzy, gdy ich świat deklarowanych wartości nie daje szczęścia. A czy to Bóg, religia, ateizm, ... to piąta sprawa.
@WaldemarFrąckiewicz Жыл бұрын
Ateista wierzy w ateizm, teista w deizm. Wierzy się szczęśliwym kochającym rodzicom, w ich świat wartości. Albo nie wierzy, gdy ich świat deklarowanych wartości nie daje szczęścia. A czy to Bóg, religia, ateizm, ... to piąta sprawa. Górnolotne pseudoproblemy osób z małą samoświadomością.
@misscameroon8062 Жыл бұрын
Gowno prawd,zastanow sie co pleciesz;ateista nie weirzy ,ze bog istnieje,poprostu!
@mariolaosiewacz97222 жыл бұрын
Przez wiarę i religię zgięło i gine tysiące ludzi
@WaldemarFrąckiewicz Жыл бұрын
wiara i religia, to były i są tylko preteksty
@tulipan10782 жыл бұрын
Jest przy Panu złą energią.
@joannabo-e7650 Жыл бұрын
Jaka zła energia? Co ty opowiadasz? Nie widzę, nie słyszę ani nie czuję tutaj złej energii, wręcz przeciwnie, właśnie pan Stanisław emanuje dobrą energią, spokojem i dobrocią.
@tulipan1078 Жыл бұрын
@@joannabo-e7650 Pomyłka.to chodziło o kogoś innego.
@misscameroon8062 Жыл бұрын
Takie naiwne niedorzeczne zalozenie poboznego ,ze wiara w jakies bostwo to wiara jedyna wiara,ha,ha...
@hearbeat13542 жыл бұрын
Zagadnienia filozoficzne i teologiczne są "problemami" właśnie przez to, że są "głębokie". Wszystko co jest "głębokie" jest problemem i niczym więcej niż problemem. Filozofia i jej zbrojne ramię - teologia nie przynoszą nic poza problemami. Żadnego pożytku, tylko problemy.
@wysocki922 Жыл бұрын
Jakiego pozytku oczekujesz od filozofii ? Chcialbys gotowych, egzystencjalnych odpowiedzi ?
@hearbeat1354 Жыл бұрын
@@wysocki922 O czym mowa? Przecież panowie i panie (chyba panowie i chyba panie) filozofowie już dawno temu wymyślili sobie swoje perpetuum mobile, mianowicie wycudowali (bo tego nie można inaczej nazwać), że filozofia to dyscyplina "autoteliczna", to znaczy nie służy ona niczemu i nie ma służyć niczemu oprócz samej sobie. I wycudowali, że ma się zajmować, jak to oni mówią, "odwiecznymi pytaniami". Nie oczekuję żadnych "egzystencjalnych" odpowiedzi bo nie istnieje coś takiego jak "egzystencja". Jak się oddzieli na chama "esencję" od "egzystencji", a więc to jaki/jakie ktoś/coś jest od tego jakim się to coś/ten ktoś staje każdego dnia to uzyskuje się zgrabną samonapędzającą się machinę do wiecznego bicia piany i do wielowiekowego pakowania całej pary w gwizdek. To się dziś nazywa chyba marketingiem i promocją, powiedzmy marketingiem i promocją intelektualną - a koniec końców (bo właściwie o to w gruncie rzeczy chodzi): marketingiem i promocją moralno-obyczajową. Psy też coś podobnego robią jak kręcą się za swoim własnym ogonem. Tylko że psom to jakoś znacząco lepiej wychodzi. A skoro filozofia oznacza "miłość mądrości" to ja oczekuję aby ci, którzy to uprawiają nauczyli się wreszcie czegoś po setkach i tysiącach lat gadaniny i szukania poklasku i hałaśliwego rozpychania się w celu osiągnięcia jak największej masy i liczby zaszczytów - nauczyć by się wreszcie mogli tego, że mądrość to mądry człowiek (mądry mężczyzna i mądra kobieta) a nie zjawisko znajdujące się ponad człowiekiem i wygrażające mu z wysokości. Już dość dawno temu w pewnej piosence pewna kobieta śpiewa: "Bo miłość, mój miły, to ja". Gdyby tak pójść za jej przykładem i uznać, że nie istnieje ŻADNA większa mądrość niż konkretna, ta a nie inna mądra osoba - to byłby to wielki sukces, na który na razie za bardzo się nie zanosi. Głupota ma się tutaj dobrze (to jej Złoty Wiek), widocznie dominuje i ani myśli ustąpić z najwyższych stanowisk i innych "tronów" i ołtarzy.
@wysocki922 Жыл бұрын
@@hearbeat1354 Jest takie fajne opowiadanko Lema "Powtorka " ( Polecam , o ile jeszcze nie czytales) . Hipolip , krol pewnego panstwa , holdowal filozofii eksperymentalnej , wedlug ktorej , to bylo prawda , co dalo sie zrobic a nie to , co dalo sie tylko powiedziec . Moze to wlasnie byloby sposobem na odejscie od tego "bicia piany " o ktorym pisales ? No , w kazdym razie , ludzie sa tylko ludzmi i z wlasnej skory nie wyskocza . W praktyce oznacza to , ze na poczatku stoi jakas bardzo bystra i charyzmatyczna postac , ktora przyciaga swoich zwolennikow i nasladowcow , a oni tworza kolejna szkole filozoficzna . Czy ona przetrwa czy nie zalezy od bardzo wielu faktorow a i czesto od przypadku . Jednak powstawanie takich grup i ich scieranie sie na przestrzeni wiekow , moze nie jest takie najgorsze ? Bo dzieki temu poznajemy dylematy owczesnych ludzi i ich sposoby radzenia sobie z nimi . Ja sam nie mam zbytniego nabozenstwa do roznego typu autorytetow i mysle , ze kazdego medrca trzeba brac krytycznie pod lupe .Mimo tego nie ocenialbym calego zjawiska zwanego filozofia zbyt surowo . Tworza je tacy sami ludzie jak i my . Pzdr.