tani prezent = brak miłości?

Ogranicz wydatki, uporządkuj dobytek i zacznij świadome życie. W wyzwaniu pomogą Ci szablony „Rok Bez Zakupów - Zestaw Startowy”. Kup tutaj: www.aniagemma....
dołącz do kanału
/ @aniagemma
--------------------------------
KUP MI KAWĘ (jeśli masz na to ochotę) www.buymeacoff...
--------------------------------
Kup ze zniżką:
WIELORAZÓWKA kod: ania10 link:
www.wielorazow...

[@jolapiszek9208]

Kolejna okazja do gromadzenia, a później wyrzucania milionów tandetnych, badziewnych rzeczy, które później trzeba wyrzucić . Dzięki za fajny kontent 😊😊😊

[@magdalenas.zawadzka7661]

Ja nie kupuje nic na Walentynki. Ale dzień wcześniej odpalam piekarnik i wieczorem zamykam się w kuchni, a w Walentynki rano daję mężowi samodzielnie zrobione ciasteczka 😅😊

[@vanhemdall9359]

Brawo dla ciebie prezent realnie od serca jest zawsze najcenniejszy a dla faceta taki gest to bardzo wiele 👍

[@evelinekm930]

Mój ma podobnie..i jak to mówi...jego ulubione ciasto, to to, które "robi żona"❤

[@asta7874]

Świetny pomysł,przez żołądek do serca ❤

[@patrycja1571]

W dawnych czasach kiedy przedmioty miały prawdziwą wartość, dawanie drogich prezentów miało sens. Najlepszy przykład: złotą biżuterię można było sprzedać i w ten sposób przeżyć np. okresy wojny, dlatego dawano ją już od małego na chrzciny, komunię czy urodziny.

[@d3moni43]

Bardzo spodobał mi sie tekst, że milosc może istniec bez kapitalizmu ❤ totalnie się zgadzam i troche żyłam z tą ideą juz od jakiegos czasu i przyznam, ze nie raz bylo mi glupio, że my z partnerem nie robimy sobie nie wiadomo jakich prezentow na walentynki czy inne okoliczności, ale nawet nie czulismy potrzeby. Zazwyczaj wychodzilismy gdzies kilka dni przed świętem lub po, aby ominąć tłumy 😂

[@Przylepek11]

Walentynki mogą być okazja do wydania fajnie kasy- np lepsze jedzenie na mieście niż zazwyczaj lub praktyczny prezent. Ja w tym roku kupiłam kołdrę obciążeniowa

[@kruszynka932]

Ja z moim partnerem z okazji walentynek idziemy po prostu na dobry obiad :) nic więcej

[@asta7874]

Jakie to uczucie spać pod taką kołdrą?

[@Przylepek11]

@@asta7874 ja nie spałam, ale narzeczony mówi, że jakby ktoś cię przytulał albo taki miły "kokon"

[@AnnaNowak-nv8ce]

Moim zdaniem łatwiej się zasypia, więc jeśli ktoś ma problemy z zasypianiem to będzie spoko. Sama kołdra przez to że ma wkład szklany jest bardzo stabilna i nie zjeżdża z łóżka a trakcie spania. Wydaje mi się że mniej się przewraca z boku na bok w trakcie snu. Tylko trzeba uważać żeby kupić taką o wadze do 10% masy ciała żeby nie była za ciężka.

[@beatakt8618]

My świętowaliśmy walentynki wczoraj, właśnie zeby uniknąć tłumów😅 zaczęliśmy od dłuższego spaceru w lesie i to byl hit, nawet spotkaliśmy łosie 😍 a potem milo bylo usiasc w knajpie na pyszny obiad. Prezenty nie są naszym językiem miłości, ale czas we dwoje jak najbardziej. I właśnie w jezykach milosci szukałabym odpowiedzi jak walentynki dana para ma świętować - są ludzie dla których ten miś czy czekoladki będą bardziej odpowiednie niż spacer za ręce

[@dorotaczogalik178]

Ja stanę w obronie czekolady 😊 czekoladę można kochać 😍 oczywiście wybierając tą że zrównoważonych upraw z certyfikatami fairtrade. A walentynek nie obchodzimy. W naszym przypadku najlepszym sposobem na celebrowanie naszych rocznic są wypady w gory na wschody słońca

[@raa9098]

Ja też bronię pójście do restauracji. Prosto, zawsze spoko i skupia się na wspólnym świętowaniu, faktycznie.

[@DZIAR]

Wiecie po 20 latach jedyne co jeszcze przechowuję z prezentów to list od męża. Obecnie najlepsze to wspólnie spędzony czas w domu. Cudo.

[@anerzka]

Uważam, że jest to sztucznie wykreowane święto, aby nakręcać konsupcjonizm. I jasne, można je potraktować jako okazję do spędzenia czasu razem, ale jest tym związana ogromna presja. Bo trzeba prezent kupić, s może nie ma na to środków. Bo trzeba iść do restauracji, a wszystkie dawno porezerwowane itd. Już nie wspomnę o tym, co mogą czuć osoby, które są obecnie same. Mam taką radę. Jeśli już chcecie świętować, to może po prostu postawcie na wspólny czas razem? Wyjście do kina, na spacer, koncert lub nawet wspólne ugotowanie kolacji w domu. I na koniec, do pań: zdejmijcie proszę z barków waszych ukochanych obowiązek zakupu prezentu na tę okazję. Oni większości naprawdę czują presję. I powiem Wam więcej, większość z nich Wam tego nie powie, ale im materialne prezenty nie sprawiają kompletnie radości. Jeżeli już coś chcecie im dać to wyjątkowe wspomnienia. Obiecuję, że prędzej docenią niż misia z Pepco 😅

[@kiisan3506]

W sumie tak samo jak miesiąc dumy

[@alicjafelkner8227]

Ja bardzo lubię walentynki i inne sztuczne lub nie święta, dają jakąś cząstkę radości lub skupiają naszą uwagę na czymś innym niż szara codzienność. Nie ważne czy to walentynki czy inne święto przez cały rok słucham moich bliskich ich potrzeb i marzeń a takie święta traktuje jako mój moment żeby zabłysnąć. Jak kupuję ozdobę/pierdołe to zawsze sh.

[@KatarinaRoseLady]

jestem samotna już długi czas to walentynki są dla mnie smutnym świętem, kupiłam sobie czekoladki dla siebie samej i chciałabym dostać prezent kiedyś na walentynki, drobny, nawet mógłby kosztować 10zł. I tak w sklepach jest ten shit, chociaż to też jest miłe wejść do sklepu pełnego kwiatów i rozumiem, że ludzie w szarej rzeczywistości chcą by po prostu było miło, może to być zawsze też refleksja dla związku, jakiś punkt zwrotny.

[@helenabrywczynska]

Walentynki miały się wiązać z prezentami bo była przerwa w handlu po świętach. Martwy czas sprawiał że część ludzi nie zarabiała

[@riviera537]

ąDla mnie najlepszy prezent od drugiej osoby, to wspólnie spędzony czas. W Walentynki celuję w jakiś wyjazd, bądź wyjście. Jestem minimalistką więc nie lubię zbędnego gromadzenia rzeczy;)

[@pulcheriapomidor5585]

Ja mojemu kupiłam kulę do kąpieli, a mój mi kupił czekoladki. Myślę, że to fajne prezenty, bo ja lubię słodycze, a on lubi się kąpać

[@asta7874]

Dobre czekoladki ❤

[@noele3613]

Nigdy nie lubiłam Walentynek (i nadal nie lubię), próbowałam mojego męża sprowadzić na tę złą stronę mocy, ale się nie udało. Robienie mi prezentów sprawia mu radość, a i też najczęściej wie, co mi się podoba. Poddałam się i próbuję wykrzesać z siebie minimum zaangażowania, więc na przykład w tym roku poświęciłam kilka dni na zrobienie fotoksiążki z jednego z naszych ostatnich wyjazdów (jestem głównym fotografem urlopowym). Ale dla mnie najlepszym prezentem jest zabranie mnie na obiad do restauracji, bo gotowanie jest czynnością, której szczerze nie cierpię😅

[@agnieszkasurowka4657]

Nie lubię takich tandetnych prezentów z żadnej okazji a Walentynek w ogóle nie obchodzę. Pozdrawiam Aniu.🙂

[@AniaGemma]

Pozdrawiam!

[@asta7874]

Mam to samo, minimalizm mam we krwi

[@justina9661]

Ja traktuje Walentynki jak każde inne święto, w sensie tak samo jest z kupowaniem prezentów na święta w grudniu; w wigilię też nie musimy być dla siebie mili i spędzać jej z rodziną no bo można to robić przez cały rok; na groby też możemy pójść kiedy indziej niż 1 listopada itp. itd. Oczywiście nadmierna konsumpcja i niechciane prezenty są słabe, podnoszenie cen specjalnie na tę okazję też. Ja na przykład od dawna chciałam kupić sobie bawelniana bieliznę w polskiej etycznej marce więc mąż zaproponował, że kupi mi na Walentynki, a ja wiem, że potrzebuję nowej piżamy więc mu ją zakupiłam. Pocelebrujemy sobie przy lampce kombuchy 😊 Nie widze w tym kompletnie nic złego, wręcz przeciwnie ❤

[@kamil19021994]

Ja, samotny, stary kawaler, nieheteronormatywny posiadacz kota nie obchodzę walentynek... z przyczyn raczej oczywistych😂 Ale może ten dzień będzie dla mnie okazją, żeby troszkę zadbać o siebie. O! Zrobię sobie morfologię!

[@ptyszkremem]

Lepiej świętować Dzien Kota, 17 lutego 😻

[@MissMercury12322]

15.02 jest dzień singla 🙂

[@Marta-hq8np]

Ja kupiłam drogi prezent chłopakowi bo na to zasługuje. Jest dla mnie podporą w tym smutnym świecie i chce go uszczęśliwić ❤

[@elakoszinowski7276]

Ja Ciebie tak kocham, że stawiam Ci lajka na reklamach, zanim jeszcze zaczniesz mówić !

[@kasiamycha1284]

Mnie walentynki raczej cieszą, to taka miła okazja żeby zrobić coś "dodatkowo" dla ważnych dla mnie osób. Przygotowanie ulubionego posiłku, spędzenie czasu razem albo wręczenie przemyślanego drobiazgu ( nie mówię tu o tej czerwonej tandecie tylko o praktycznej rzeczy).kwiatki i czekoladki to takie najmniej zobowiązujące prezenty w małym budżecie a ucieszą wiele osób, więc pewnie dlatego przyjęły się w kontekście walentynek. Jeśli ktoś lubi czekoladki to dostanie czekoladki jesli od miesiąca zabiera sie za zamowienie sobie nowego etui do tel bo stare sie rozpada to je dostanie ode mnie. Jeśli raz w miesiącu zamawiamy ulubione jedzonko to w lutym zamowimy około walentynek. 14 lutego w wielu miejscach jest dużo ludzi więc wyjscia przekładamy na bardziej pasujący termin. Lubię też wysłać kartkę z życzeniami do rodziny czy przyjaciół, jeśli mam czas sama je przygotowuję. Swoją drogą mam wrażenie że kiedyś można było pocztówki z serduszkami znaleźć w każdym sklepie za kilka groszy dosłownie - markety, kioski, drogerie, kwiaciarnie itd. Z każdym rokiem widzę więcej tandety a kartek jak na lekarstwo.. a i ich ceny znacznie wzrosły, nie tylko tych walentynkowych.

[@kiisan3506]

Ogólnie mając partnera to wypadałoby dawać prezenty 5 razy w roku (rocznica, walentynki, boże narodzenie, urodziny, dzień chłopaka/dziewczyny). Podziwiam wszystkich którzy mają tyle pomysłów. A to tylko dla partnera. Włączcie w to sobie jeszcze rodzinka to liczba osob x 2 (urodziny+boże narodzenie) i się zbierze kupa gratow

[@asta7874]

No właśnie,ja dzieciom na święta kupuje dobre słodycze i daje pieniądze,są już za duże na zabawki

[@annawojtacha9804]

Nie popieram kupowania chińskich plastikowych prezentów z okazji Walentynek (w zasadzie nigdy nie popieram). Ten dzień jest dla mnie i mojego partnera okazją, aby przyjemniej niż zwykle spędzić czas, np. pójść na kolację do restauracji. Na co dzień sami gotujemy, dużo pracujemy i dla mnie tego typu wyjście to jest luksus.

[@mivirn]

Z narzeczonym nie mamy oficjalnej rocznicy, bo nikt się nikogo nie pytał o bycie razem, po prostu zaczęliśmy w pewnym momencie być parą, wiec walentynki to taki dzień jakiejś celebracji, ale bez prezentów tylko idziemy na randkę, np w tym roku to escape room, w zeszłym było kino - takie o wyjście. Jest to wydawanie pieniędzy, ale za te aktywności poza walentynkami też by trzeba było zapłacić:)

[@myxva2589]

Mnie od zawsze wkurzał ten przymus kupowania prezentów wśród dorosłych, pracujących osób . Prezenty na urodziny, imieniny, święta jedne, drugie, walentynki, rocznicę, dzień kobiet, dzień chłopaka etc. Po co to robić??? Jeśli oboje mamy swoje wypłaty i każde doskonale wie czego mu potrzeba to jaki jest sens kupować sobie prezenty? Naprawdę nie widzę sensu. Już pomijając fakt, że Nienawidzę dostawać prezentów, a niespodzianek to juz w ogóle 😂 Nie ma większego krindżu niż uczucie tego nieudanego prezentu, który się dostanie, kupionego na odwal się BO TRZEBA PREZENT NA URODZINY!!! 😂 Ludzie sami sobie tworzą problemy i potem szukają rozwiązań tych problemów.

[@AnnaNowak-nv8ce]

W punkt 😂

[@karolinak.3869]

A my mamy rocznicę ślubu w walentynki, 24-tą 😅 Nie spinamy się z tego tytułu. Oboje lubimy dobre jedzenie i wspólny czas razem. Na pewno wymyślimy coś miłego. Miłego dnia wszystkim ❤

[@MikoMeowMeowx3]

Wydaje mi się że walentynki są potrzebne dla niektórych. Są osoby które po prostu nie potrafią wyrażać za dobrze uczuć albo krępują się to robić. I taki dzień pozwala trochę swobodnie wyrazić to jak druga osoba jest dla nich ważna i ile do niej czują. Oczywiście nie popieram nadmiernego konsumpcjonizmu ale jeśli ktoś kupując tego misia z serduszkiem po raz pierwszy od kilku tygodniu okaże jakieś większe uczucia to dlaczego nie. Ważne jest moim zdaniem znaleźć umiar w tym świecie i nie wydawać na niego setek jak nie tysiące złotych bo jednak chodzi tu o miłość do partnera a nie miłość do jego pieniędzy i prezentów.

[@Evelka]

Zamiast prezentów wole wspólnie spędzony czas poza domem bo rzadko gdzieś wychodzimy, w walentynki dużo restauracji ma fajne specjalne menu walentynkowe więc idziemy coś spróbować ewentualnie też do kina jak jest coś ciekawego i jesteśmy zadowoleni ❤

[@whynot_0131]

Apropos pierścionków zaręczynowych: oglądałam kiedyś na YT film właśnie o diamentach, ich prawdziwej wartości itp. I były dwie pary narzeczonych, które dały swoje pierścionki zaręczynowe do obejrzenia jakiemuś tam jubilerowi czy komuś tam, kto miał ocenić ich prawdziwą wartość. I jeden facet zapłacił 2500€, a faktyczna wartość (materiał, wykonanie) to było ok. 200€. Mina narzeczonej po usłyszeniu tej kwoty była po prostu bezcenna. Rozczarowanie, złość, niemal łzy w oczach, oczywiście próbowała ukryć to pod udawanym uśmiechem. Nawet mi nie było szkoda tej laski, bo ona dosłownie pękała z dumy, że jej facet się tak wykosztował. Pierścionek drugiej pary kosztował ok. 2000€ i został wyceniony na 150 czy jakoś tak, ale tu babka lepiej to zniosła. Tak się trzepie kasę na naiwnych idiot(k)ach.

[@velvet_blond]

A ja wydaję pieniądze w okolicy walentynek w prostej przyczyny - mam urodziny blisko tej daty :D a lubię raz do roku z tej okazji zejść coś dobrego, pójść do kina, coś sobie kupić czy gdzieś wyjechać. Sprawia mi to ogromną radość. Z kolei parterowi nic nie kupuję bo go nie mam 🙃 a jak byłam w związku to nigdy nie świętowaliśmy bo jestem minimalistka i nie znoszę takiej bzdurnej, wymuszanej z zewnątrz konsumpcji

[@3nutria]

My nic nie kupujemy sobie na Walentynki, tylko zwykle robimy wtedy coś razem w ten dzień. Może te kwestia personalna (w teście na jezyki miłości prezenty były u mnie na ostatnim miejscu), ale nie lubię prezentów, chyba że są praktyczne i wiem, że będę z nich korzystać. Tym bardziej denerwują mnie drogie, ale niepraktyczne rzeczy. Mierzi mnie myśl, że mam wydać lub ktoś ma na mnie wydać kupę kasy na coś, co po prostu będzie ładne.

[@wiktoriap5955]

Ja w tym roku pobiję chyba jakieś rekordy braku romantyzmu bo mój partner dostanie „na prezent” 2 kilogramy ekologicznych cytryn i pół litra spirytusu nalewkowego XD a za miesiąc będziemy mieli nie tylko fajny alkohol do podzielenia się z przyjaciółmi, ale przede wszystkim poczucie, że ta nalewka jest o niebo lepsza od wszystkiego co da się kupić w sklepie bo robiliśmy ją wspólnie

[@LadyI.89]

Zamiast kupować tandetę z chin wybrałabym pójście na kolacje do dobrej restauracji np albo wspólnie cos ugotować . To jest w mojej ocenie lepsze .

[@nalupia8582]

Nie kupujemy sobie prezentów na Walentynki. Właściwie nawet na święta nie robimy prezentów (jedynie dzieciakom z rodziny). Na urodziny rożnie - jeśli już to coś przydatnego. Nie staram wymyślać się czegoś na silę. Spędzamy razem czas (lub w rodziną czy znajomymi - zależy od okazji). Zaoszczędzone na prezentach pieniądze odkładamy na wspólne wyjazdy i ta forma nam odpowiada.

[@lucjan4707]

Ja mojemu lubemu zrobiłam plakat do kolekcji w pokoju, a w walentynki wybieramy się do kina na undergroundowy film i to wszystko wyszło nas to może po 40 zł na łebka suma sumarum... Nasza kapitalistyczna miłość kwitnie 😂

[@nerusemi788]

My z mężem najczęściej gotujemy w tym dniu coś dobrego, czego na co dzień zazwyczaj nie jemy. 😅 Żadnych zbędnych pierdół nie ma, kwiaty wolę dostać bez okazji bliżej wiosny bo w tym czasie kwitną moje ulubione.

[@Wiedzma999]

Dla mnie może być prezent w postaci dwóch słów. Ale może doceniam inaczej te uczucia, bo ja jako bardzo romantyczna osoba, nigdy nie spotkałam prawdziwej miłości, chociaż już jako mała dziewczynka wychowana na Thorgalu, o niej marzyłam.

[@yaowang7144]

Mój język miłości trwa cały czas, nie tylko w walentynki, a chodzi o to, że nie dojadam posiłku by dać go partnerowi, zawsze po tym jest szczęśliwy.

[@asta7874]

Mój mąż by po mnie nic nie zjadł

[@agnieszkaadamek47]

Hej Aniu, chyba roboczy tytuł wskoczył na youtubie ;) pozdrawiam!

[@soloamor2913]

Nikogo nie mam ale nawet jakbym miała to i tak nie obchodziłabym ich. Nie lubię tanich rzeczy. W te walentynki idę na Bridget Jones. SAMA. Pamiętajmy że 15 jest dzień singla.❤

[@annarodak6159]

Jako że nie jestem fanką kurzołapaczy a kwiaty i słodycze dostaje bez okazji na co dzień to w walentynki dzien chłopaka i dzień kobiet zawsze zamawiamy sobie dobre jedzonko 😅

[@patrycjasiejczuk9138]

👍

[@alternator-vx2wq]

Ja nawet nikogo nie mam 😢 Więc się nie wypowiadam

[@SigynRegn]

Myślę, że z prezentami w ogole jest tak, że powszechnie wiadomo, że dobra jakosc nie jest tania. Więc jeśli ktoś kupuje tandetny prezent, sądzę, że świadczy to w jakiś sposób o tym, że nie podchodzi poważnie do osoby, której ten prezent kupuje. I nie mówię tu, że trzeba od razu kupić coś za 1000 zł. Można iść w second hand. Ja kupiłam mężowi używaną rzecz na Vinted. Kosztowała 60 zł a jest jakościowo nadal dużo lepsza od nowych, kosztujących 5 razy tyle. Ale jeśli druga połówka nie przedapa za rzeczami używanymi, lepiej już kuoic coś droższego, co bedzie służyć lata niż jakiś badziew. Bardziej chodzi o to czy rzecz jest przemyślana. Jest dowodem na to, ze słuchamy naszych kochanych osób. A decyzja na wydanie większej kwoty na tą rzecz, jest w wielu przypadkach dowodem na szczodrość i umiejętność poświęcenia czegoś swojego na rzecz osoby kochanej. Co do samego wizerunku robienia sobie prezentów, nie postrzegam tego jako negatywny trend, co zauważyłam, internet zaczyna promować. Powiem szczerze, że takie podejście, w mojej opinii, skończy się w wielu przypadkach nie tylko wygodnym olewaniem obdarowywania kogoś bo "zobacz Kochanie, ta osoba ma rację, przecież się kochamy i po co nam rzeczy?", co za tym idzie zdewaluowaniem sensu robienia sobie prezentów kompletnie i najczęściej ani kina czy restauracji ani prezentów może jakaś połówka nie zobaczyć bo jej partner/ka nauczy się, że nie ma co sie starać i poświęcać bo "przeciez nasza miłość ma wymiar niematerialny".

[@fendriks0512]

To znaczy, że po 18 latach związku udowodnię swojemu facetowi moją miłość i poświęcenie tylko zakupem koszulki za 300 zł? Czy droższej?

[@julia-ok5yd]

ja w sumie myślę, że tandeta i kicz mogą być zaletą i te walentynkowe gadżety właśnie takie mają trochę być;) co nie zmienia oczywiście faktu, że to słaby jakościowo badziew, który wyląduje na wysypisku i będzie się dłużej rozkładał niż kogoś cieszył

[@malwinahuta7341]

Nigdy nie kupowałam nikomu walentynkowych prezentów i specjalnie ich nie obchodziłam. Nie przepadam za dostawaniem materialnych prezentów, bo lubię mieć tylko rzeczy dobrze przemyślane i wybrane przez siebie. Za to zawsze cieszą mnie słodycze i kwiaty - zarówno te zerwane w ogródku, jak i kupione w kwiaciarni, a także liście czy kasztany. Lubię spędzać czas kulturalnie - chodząc do kina, teatru, na koncerty, wystawy. Kocham jeść na mieście i w ogóle aktywnie spędzać czas - na spacerach w parku, basenie czy siłowni. Walentynki, jak każda okazja, to po prostu dobry moment, żeby miło spędzić czas z bliskimi. Spędzenie czasu w domu - wybranie filmu, przygotowanie kolacji w Walentynki czy po prostu ugotowanie czegoś dla drugiej osoby - to też super sposób na okazanie komuś uwagi i ciepła, niezależnie od daty. A co do prezentów… mam wrażenie, że niezależnie od tego, czy w Sinsay kupi się coś z walentynkowej kolekcji, czy z jakiejkolwiek innej, to i tak będzie to tandetne.

[@AniaGemma]

Tez preferuje wspólne zajęcia od prezentów 😀

[@Mandymag472]

My nigdy nie kupowaliśmy nie wiem czego i jak drogiego. Skromny prezent, ja zajmuję się rękodziełem to mój partner zawsze lubi coś dostać przeze mnie zrobione. W ten dzień wybieramy się do jakiejś fajnej i nowej restauracji na obiad i do kawiarni. 😊 Hihi

[@C18-4Real]

A ja bym chciała dostać taki prawdziwy piękny bukiet z czerwonymi różami. Ale nie taki jak dostawałam od byłego partnera że kisł na drugi dzień. Szczerze nie widzę w tym nic dziwnego to święto miłości nie chcę dostawać kwiatów jak umrę tylko chcę je dostawać za życia i chcę je dawać za życia!!!! Po śmierci, Kochanie nie musisz mi już przynosić bo mi będzie wszystko jedno.

[@cybernetyka7709]

Podobno czyn dłużej róże stoją w wazonie, tym większa jest miłość dającego. Także może to nie przypadek że to już jest były 😉

[@olazza123]

jedynie te dni są napchaniem kieszeni sklepom

[@patid774]

Mysle zeby kupic mu notes ale nie z motywem walntynkowym tylko uniwersalnym ciagle o nim mówi hihi

[@tomaszfrydrych7559]

Nie lubię Walentynek.

[@skizza6284]

Rok bez zakupów, ale wpierw kup mój zestaw o kupowaniu mniej, słabe to

[@AniaGemma]

Rozumiem ten sprzeciw, ale nie widzę nic złego w dzieleniu się wiedzą za pieniądze. Udostępniam w temacie wiele darmowych treści więc nie trzeba nic kupować, aby uzyskać odemnie wsparcie 😀

[@trochetypowo84]

Odkąd jestem z obecnym partnerem to ,,obchodziliśmy” walentynki raz- pojechaliśmy na ,,kolację w ciemności” i porzucać siekierami w Poznaniu. Super sprawa, polecam! 😜 Dobrze sie bawiliśmy, mamy co wspominać ☺️

[@liliowykapelusz]

Ciekawi mnie czemu o mężu mówisz partner? To tez idelodia *lewiciwa do pozostawania w zwiazkach nieformalnych. No ciekawe. Odpowiadajac na pytanie z filmu. Przerazilo mnie jak dla mnie pieniadze sa powiazanie z okazywaniem milosci (chociaz na walentynki chce masaz lub ciasteczka z lokalnej cukierni bez pracy dzieci i zlego skladu). Az jestem sama soba zdegustowana.

[@vviktoriv_]

Może woli to słowo po prostu? Ja mam narzeczonego, a też często mówię o nim partner, kwestia preferencji. Ale co do zasady, chyba nieładnie pytać o takie rzeczy obce osoby 🤷🏽‍♀️

[@d3moni43]

@liliowykapelusz niech sobie mówi jak chce. Ja, jak wezmę ślub z moim to zamiast mąż będzie małż 😂

[@rampampamparamparam2288]

​@@vviktoriv_ często ludzie używają słowa ,,partner", dlatego że wyrażenie ,,mój chłopak" ma nieco infantylne brzmienie