Toksyczne osoby: dlaczego je do siebie przyciągasz, jak je rozpoznać, jak stawiać im granice

[@tvp2716]

Dziękuję bardzo🙂 Teraz wiem, jak dużo traciłam, nie stawiając granic. Pracuje nad tym już od jakiegoś czasu, ale ciągle jest przede mną sporo do zrobienia 🙂

[@arturuszynski2500]

Zachwyt tą stroną nadal trwa😄 Cudowni ludzie i za tym kultura😁 Bardzo wam ludzie Dziękuję 🤗 i oczywiście pani🤗 Jesteście tacy zwyczajni i prawdziwi, no tacy uczciwi w tych komentarzach, niech ten kanał trwa i my razem z nim 🌈 Jeszcze raz Dzięki Wielkie 🥰

[@emilia-mielko]

Dziękuję bardzo za te słowa. Też z wielkim zadowoleniem i podziwem czytam komentarze, które przepełniają wzruszające historie oraz starania o poprawę jakości codziennego życia. Niełatwe to sprawy dlatego podziwiam każdą osobę która bierze się za te tematy. Brawo!

[@beti19]

Stawianie granic jest trudna sprawą gdy dłuższy czas zgadzaliśmy się na wiele rzeczy. W moim przypadku było tak że,pracowałam za te same pieniądze co moje koleżanki a w mojej ocenie robiłam dużo więcej. Na wiosnę w pracy zaproponowałam losowanie grup towarowych, abyśmy sprawiedliwie podzieliły się obowiązkami - wówczas usłyszałam od jednej z nich : " ale się zrobiłaś roszczeniowa..... " Nie było to miłe.... 😞 a chciałam tylko zaprotestować, a może inaczej chciałam pokazać że nie zgadzam się na takie traktowanie mnie. To fakt że reakcja drugiej strony gdy zaczynamy stawiać granice nie jest dla nas miła, sama to odczułam. Dłuższy czas pracuję ze sobą i staram się zastanowić nad tym nim wyskoczę przed szereg z pomocą , nie proszona o nią . Dotarło do mnie że mam w sobie " syndrom ratownika" i przez większą część życia tak właśnie postępuję. Dopiero pewne trudne zdarzenie pokazało mi że czas zastanowić się nad swoim postępowaniem. Ja pomagałam zawsze , wszędzie i każdemu, gdy potrzebowałam pomocy - nie było osób na które bym liczyła.

[@matthmathh4888]

Do mnie po tym filmie też dotarło że naprawdę nie ma sensu w wielu przypadkach być tym ratownikiem choć teraz dopiero uświadomiłem sobie że cały czas nim jestem i dlatego właśnie tak wszystko się dzieje . I dokładnie tak samo w moim przypadku jest że za długo się zgadzałem na nieszanowanie mnie i nagle jak zacząłem pracę z tematem stawiania granic to tak samo zrobiłem się ten zły dla tego otoczenia . Każdy się przyzwyczail że zawsze może liczyć na mnie a jak zacząłem mówić dość to podobnie jest ze jak to ja nagle jestem rozczeniowu itp. Pozdrawiam cieplutko

[@emilia-mielko]

No właśnie, to jest ten dyskomfort z którym trzeba się liczyć podczas budowania mięśnia asertywności. Tylko, że dyskomfort zawsze będzie. Tylko to od nas zależy z jakiego powodu: czy dlatego że nie stawiamy granic, czy dlatego że właśnie je stawiamy.

[@matthmathh4888]

@@emilia-mielko kiedyś wybrałbym opcje 1 dzisiaj zdecydowanie opcja 2 i będę się tego trzymał juz do końca. Dziękuję raz jeszcze pani Emilko 🌹🌹❤️

[@beti19]

@@matthmathh4888 wiesz co......ja nie podchodzę tak do sprawy, że nie ma sensu być ratownikiem. Ja po prostu często nieświadomie wychodziłam z pomocą przed szereg. Nie czekałam aż ktoś o pomoc poprosi . No a to że w pracy zawsze zgadzałam się na wszystko i nagle zrobił się taki natłok obowiązków ( tzn. sam się nie zrobił to ja sama wychodziłam przed szereg i robiłam coś ) a ja już miałam dość i o tym powiedziałam - to wówczas spotkałam się z reakcją zdziwienia i oburzenia. Sama sobie stworzyłam pole do tego dyskomfortu.

[@renia328]

Nie stawianie granic w kontakcie z osobą bardzo ekspansywną, świetnie potrafiącą wykorzystywać innych i znakomicie zakrzywiającą rzeczywistość - jest bardzo kosztowne w każdym wymiarze 😢

[@emilia-mielko]

Zgadza się Renatko. Dużą można za to zapłacić cenę.

[@annaswierczynska8414]

Dziękuję Pani za ten wykład, bo on mnie popchnął do działania. Dzisiaj udało mi się postawić granice w kontakcie z toksyczną osobą w pracy, która deptała mi po piętach przez dwa miesiące: wytykanie mi błędów, pretensje, okazywanie swojej wyższości, pokrzykiwanie. Powiedziałam jej ostro i dobitnie, że od dzisiaj nie życzę sobie takiego zachowania, że tylko pani dyrektor może mi wydawać polecenia i oceniać moją pracę i proszę więcej na mnie nie krzyczeć! Ta pani jest sprzątaczką, ja nauczycielką, do tej pory czułam się jak jej podwładna. Podniosłam głos, wiem, że nie powinnam tego robić ale inne sposoby nie pomagały. Ona na mnie krzyknęła: ,,Proszę na mnie nie krzyczeć!" a ja na to: ,,Tak? Pani krzyczy na mnie codzienne to ja mogę chociaż raz pokrzyczeć!" a ona na to: ,,No i dobrze! Przynajmniej wiem, że nie jesteś mimoza!". Tym sposobem dowiedziałam się jej opinii na mój temat: że jestem mimoza, w sensie: można po mnie jeździć a ja zamknę się w sobie i się nie odezwę, więc prowokowałam ją swoim spokojnym charakterem. Nie była to modelowa rozmowa, ale kobieta nabrała do mnie respektu. 😁

[@emilia-mielko]

Nie oczekuj od siebie perfekcji, zwłaszcza w temacie który jest sam w sobie po prostu trudny. Doceń fakt, że postawiałaś granicę, to wielkie i najważniejsze w tym wszystkim. Zyskałaś cenne doświadczenie i poczucie jak to jest kiedy ta granica stoi 😊 Brawo 🌼 A modelowe rozmowy? - zdarzają się, ale z pewnością nie wszystkie.

[@annaswierczynska8414]

@@emilia-mielko, dziękuję, to był mój początek, czuję, że dam sobie radę 🙂

[@ewakowalska5864]

Dokładnie tak jest , jak się nie "postawimy " , to nas nie szanują. Już dawno w pracy postawiłam granice , przynajmniej mam spokój Pozdrawiam

[@urszuladepta434]

Dziękuję za ten materiał. Jak zwykle bardzo trafiony i mądry. A właśnie ostatnio doszłam do podobnego wniosku, że wokół mnie są osoby, których albo w ogóle nie interesuję albo tak są mną przejęte, że chcą za mnie żyć. Tak rozgaszczają się w mojej przestrzeni, że ja przestaję istnieć. I do jakiego wniosku doszłam, że taką miałam mamę i na takich ludzi jestem otwarta. Dziękuję i pozdrawiam.

[@teresakowal7150]

Cześć. Bardzo trafnie napisałaś. Też mi się nasunęło podczas słuchania , jaki olbrzymi wpływ ma relacja z matką na późniejsze relacje z ludźmi. Trzymam kciuki za nas obie, żeby przemyślenia przyniosły dobre skutki. Pozdrawiam 🌞

[@emilia-mielko]

Jest to odkrycie duże, ważne i bolesne zarazem. Życzę Ci bardzo dużo łagodności i życzliwości do siebie w dalszej pracy nad tym tematem, bo to właśnie ten moment kiedy łagodność się przydaje 💛

[@moniakowal6017]

Ma Pani 100% rację. Nasze zachowania wpływają wzajemnie na siebie i to od nas zależy jakie one będą. Nie jest to łatwe i zmiana niestety wymaga dużo pracy nad sobą. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie .

[@emilia-mielko]

Nic dodać nic ująć - trudne i wymagające wysiłku. Tak, to prawda. Motywujące może być zerknięcie na alternatywę - czyli brak stawiania granic i obwinianie całego świata. Z taką postawą wcale nie żyje się jakoś super lekko. Dlatego ta praca nad sobą jest warta wysiłku. Dzięki za komentarz 🌼

[@goscgosc2195]

Dziękuję Jeden z niewielu kanałów, że ktoś się zwraca do kobiet i mężczyzn. Trafiasz naprawdę w dziesiątkę ze swoimi spostrzeżeniami. Jestem w szoku oczywiście pozytywnym 🙂

[@emilia-mielko]

Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję i zapraszam 😊

[@iwonazarebska8416]

Dziękuję bardzo...otworzyła mi pani oczy...🌷

[@emilia-mielko]

Cieszę się, że treść filmu wniosła coś pomocnego. 😊 Dziękuję za komentarz.

[@klaudiuszgrabowski9289]

Kolejny świetny materiał 👍 bardzo dziękuję 🙏 ....sporo czasu i treningu kosztowało mnie umiejętne stawianie granic, głośne wyrażanie potrzeb, a co (chyba) najważniejsze - uwierzenie, że jest się kimś wartościowym ..😉

[@emilia-mielko]

Oj tak, to niełatwa sprawa. Tym bardziej gratuluję. i dzięki wielkie za komentarz 🌼

[@buburules]

Dziękuję za odcinek. Jest dla mnie bardzo pomocny!

[@emilia-mielko]

super, cieszy mnie to

[@barbarazaeska806]

Dziękuję za wykład .Pozdrawiam

[@emilia-mielko]

Świetnie że się przydał 👍

[@tomaszbeszterda7405]

Dziękuję za wyjaśnienie. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak jasne i twarde mówienie o swych potrzebach jest ważne. Być może dlatego sprowadzałem na siebie osoby wchodzące mi na głowę. Bądź - pozwalałem im na zdecydowanie zbyt wiele. A poniewczasie orientowałem się, jak niewiele w moim życiu jest miejsca dla mnie samego. Wesołych Świąt! :)

[@emilia-mielko]

Cieszę się, że film się przydał. Tak, mówienie o swoich poglądach, potrzebach, o swojej perspektywie to kluczowa umiejętność którą na pewno warto pielęgnować.

[@MKa-hg6yg]

Moja mama zawsze dawała mi do zrozumienia, że ja i moje potrzeby nie są ważne, że to inni i ich potrzeby są ważniejsze, że trzeba być dobrym, że trzeba pomagać. No bo jak to wygląda! Przeciez trzeba się z kimś trzymać! Robilam tak jak mnie uczono, bardzo często wbrew sobie. Szłam z tym przekonaniem całe swoje życie, teraz mam 28 lat i nie umiem nadal stawiać granic, często ludzie mnie wykorzystują, a ja dalej im się "daję" i stawiam ich potrzeby ponad swoje bo boję się ich stracić. Boję się, że stracę te osoby gdy postawię im granice. Boje się, że one się ode mnie odwrócą. Strasznie trudne jest stawianie granic gdy cale zycie się tego nie robiło. Pracuje nad tym i mimo wielkiego dyskomfortu staram się każdego dnia. Trzymam za NAS wszystkich kciuki!

[@emilia-mielko]

Przykro mi, że przeszłaś tak wiele. Nie jesteś sama, naprawdę. Trudne są te doświadczenia o których piszesz oraz późniejsze ich konsekwencje. Natomiast mam nadzieję, że może coś pomocnego weźmiesz dla siebie z filmu który nagrałam jakiś czas temu o byciu sobą, może w wolnym czasie zerkniesz. kzbin.info/www/bejne/aKObdqeQjqZ3r9k 😊 Dziękuję bardzo za otwartość i odwagę podzielenia się tutaj swoją historią. 🌼

[@halinakoziol4054]

To pani tylko tych 28 lat swojego zycia postepowala jak mama uczyla a ja70 I teraz postawilam kropke I wkraczam w Nowy Rok z tym nowym podejsciem do moich potrzeb najpierw a potem inni zycze udanego stawiania granic w tym 2023 roku milej zabawy mimo wszystko/mam na mysli prace nad zmiana

[@MKa-hg6yg]

@Wojciech Naskręt rady praktyczne masz równie przydatne Panie idealny?

[@edytam1156]

Ja się obawiam mówić o swoich potrzebach nie dlatego że kogoś obrażę ale dlatego że spotkam się z odmową, z odrzuceniem. Ktoś może nie móc albo nie chcieć się odwzajemnić. Dawniej miałam tendencje do ratowania. Ratownik sam jest w swoich zachowaniach toksyczny. Nie szanując swoich granic nie dostrzega zarazem granic innych ludzi a więc też ich nie szanuje. Sam nie ma dobrego kontaktu ze swoimi potrzebami ale jest pierwszy do zaspokajania potrzeb innych. Może nawet nie rozróżniać tych którzy go wykorzystują od tych którzy przyjmują bo są nieświadomi że stają się w ten sposób dlużnikami tej osoby. Dziś bardzo uważam na to ile daję ale też ile biorę. Nie chciałabym być posądzona przez ,, ratownika ,, o wykorzystanie go tylko dlatego że przyjęłam coś od niego, a on dawał mając ukryte intencje bo coś ode mnie chciał wziąć a ja nawet nie mogłam być świadoma jego oczekiwań. Ludzie są różni. Mamy różne strategie zaspokajania swoich potrzeb. Dlatego ważne jest by się komunikować i mówić czego chcemy wprost zamiast oczekiwać że ktoś się domyśli. To też jest toksyczne zachowanie. Co jeśli ten człowiek któremu coś od siebie dajemy najzwyczajej w świecie nie ma zasobów by nam się odwzajemnić. Takie pretensje mogłyby przypominać sytuację w której kupujemy napotkanemu na ulicy bezdomnemu coś do jedzenia a potem mamy żal że nam nic za to nie dał. Dawca może być nieświadomy tego że ktoś może sobie nie życzyć pomocy albo nie być w stanie się zrewanżować i nie dlatego że chce wykorzystać. Ratownik sam ustawia się w takiej pozycji wobec innych ludzi a potem nazywa ich toksycznymi i wykorzystującymi. Są ludzie którzy naprawdę są w nastawieniu egoistycznym na branie i wykorzystują ratowników. Ale są też tacy którzy w pewnym momencie mają już dość zagłaskiwania na śmierć i wycofują się z relacji nie dlatego że sobie skorzystali i tyle. Może być tak że się orientują i sami są zmęczoni natarczywością w dawaniu przez drugą osobę, nie chcą tyle brać, to ich osłabia, odbiera im sprawczość i decyzyjność. Ratownik też manipuluje tyle że nieświadomie, daje, nieraz wręcz zalewa ale ma ukryte intencje żeby wziąć. A to nie fair. W ten sposób próbuje trzymać kontrolę. I z całym szacunkiem takie zachowania też są toksyczne i mogą drenować drugą osobę która jest ,,gotowana jak żaba,, i nieświadoma tego że w procesie tego gotowania staje się dłużnikiem. Przykładem może być tzw ,, Matka Polka,,. Zalewa bliskich potokiem dobra a po latach wychodzi że nic nie było za darmo. I pretensje ,, ja ci tyle dałam a Ty niewdzieczny ....,, Także to dość złożony temat. Byłam w roli ratowniczki, po wielu rozczarowaniach zaczęłam się interesować tematem granic. Potem zebrałam pretensje że nie dałam tego co ktoś chciał ode mnie wziąć a moim celem nie było wykorzystanie, ta osoba nie miała hamulca, nie słuchała kiedy mówiłam STOP i proszenie żeby nie zalewała mnie tym wszystkim nie wiele dawało. Po tym wszystkim zrozumiałam że ratownik sam się ustawia w roli dawcy nieświadomie a potem czesto ma żal i jest rozczarowany. To jest przykre dla osoby która nie chciała go wykorzystać, nie mogła się odwzajemnić ale ratownik tego nie dostrzega. Ma klapki na oczach zaślepiony wizją siebie tylko jako tego dobrego, poświęcajacego się i skrzywdzonego i pretensje do mnie. Mam blokadę teraz żeby dawać. Mam blokadę żeby brać. Jestem na drodze do równowagi. Chciałabym ją osiagnąć. Nie zagłaskiwać kotka na śmierć i nie być zagłaskiwaną. Dostrzegać granice swoje i innych, swoje potrzeby i innych takie jakimi są naprawdę a nie takimi jakimi chciałabym je widzieć poprzez własne projekcje.

[@emilia-mielko]

Widzę, że masz wiele doświadczeń i głębokich przemyśleń związanych z tą kwestią. Dzięki, że się nimi podzieliłaś i życzę Ci dużo łagodności i cierpliwości do siebie podczas nauki łapania równowagi. Trzymam kciuki 👍

[@mariolaskrzynska7907]

Piekne co mówisz Emilio ja to już znałam od 30 lat pozdrawiam Cię

[@emilia-mielko]

Pozdrawiam

[@barbarawu1723]

Nie stawiam granic,nie mówię nic i...cierpię,a przy tym cierpią moje relacje.Gdyby te osoby o tym wiedziały.Ucierpiał mój ponowny związek z byłym mężem(jestem rozwódką).Wiem że byłam jakby górą,źle mi jednak było po spotkaniach.On cały czas bla,bla,bla,ilekroć zaczynałam coś mówić już po paru zdaniach było przerywanie i ble,ble....Nic nie mówiłam bo co to będzie,obrazi się.Nie dałam rady.Znowu jestem sama,i się cieszę.Dziś stawiałabym granice.Mam jeszcze ze 3 osoby(bliskie) z którymi nie chcę jednak rozmawiać.Mało jesteśmy szczerzy ze sobą,nie rozmawiamy o tym czego nie chcemy,co nas boli w relacjach.Pozostaje niezadowolenie i fałsz,a potem flustracja.

[@emilia-mielko]

Dzięki za opisanie swoich doświadczeń i wniosków. Właśnie często tak bywa, że nie mówienie o swoich potrzebach i opiniach, i brak komunikacji prowadzi do niezadowolenia i ogólnej niekorzystnej atmosfery w relacjach. Dlatego warto ćwiczyć komunikację.

[@matthmathh4888]

Jestem w wielkim szoku . Wszystko co pani tu mowi to widzę siebie dokładnie punk po punkcie każdy przykład który pani podała to tak jakby mnie dotyczył . Bardzo pani dziękuję za ten film bardzo ale to bardzo otworzyła mi pani oczy . Poczułem się tak jakby ktoś mną wstrząsnął i pokazał palcem patrz tu i tu robisz błąd i bardzo dużo wyjaśniło mi to o czym pani tu mowi . Jestem mega mega wdzięczny pani za ten odcinek i wyjaśnienie jak to działa . Dziękuję pani Emilko jest pani wielką ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

[@emilia-mielko]

Bardzo mnie to cieszy, że treść tego filmu okazała się tak pomocna. Super. 👍🏻 dzięki wielkie za ważny dla mnie feedback. 🌼

[@matthmathh4888]

@@emilia-mielko idąc za słowem otrzymanych informacji pani przekazu choć do tej pory wciąż było to wg mnie nie taktem kto co jak po co dlaczego etc etc moja główka tak mówila myślała przejmowała się żeby nikogo nie urazić nawet jednym słowem....zrobiłem jota w jote co to pani mówi i stało się 😐😐

[@matthmathh4888]

Wreszcie dotarło do mnie coś po ostatnim filmiku . Przestałem się bać uwierzyłem zaufałem w to co pani mówi i benc...stałem się pewna osoba asertywna do tego i co się stało...? Tak jak przez 16lat pracy że tak powiem we firmie 😁 nagle słyszę że dostaje jeden URL nagrodowy 3dni za tydzień dosłownie pochwała za osiągnięcia za pracę za wkład następnego dnia jestem wołany na tzw dywanik i proponują mi kwalifikacje które mam a straciły ważność to będę wysłany na kurs tzw odnawiający ... mega mega szok to dla mnie . 16lat pracuje w jednej firmie i nigdy niktnie nie szanował (z resztą nie tylko tu) jak dzięki pani zrobiłem to go trzeba to nagle wszyscy zaczynają się że mną liczyć i mało tego jeszcze widzą mnie wyżej w hierarchii. nagle ktoś chyba musiał zobaczyć tzw moja teczkę czyli kwalifikacje etc etc i benc ktoś się skumał że istnieje taki ktoś jak ja który ma kwity na wiele funkcji itd.itp nie potrafię nawet pani podziękować bo napewno nie będzie to współmierne ale naprawdę dla mnie pani jest wielka ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️tak bardzo pani mi pomogła swoim bezinteresownym wladem że uwierzy mi pani że nie wiem sam czy mam pani dziękować czy poprostu przytulić i że szczęścia porwać panią do tańca 😁 przepraszam za niektóre słowa ale od momentu gdy słucham pani rad zaczynam być szczęśliwym chłopakiem nawet ty nie dyskutuje na temat pewność siebie itp bo tu to pani mi poprostu dała drugie życie energię wiarę mimo ja już straciłem ale pani to zrobiła. Nie wiem co mam zrobić żeby pani podziękowac. Przepraszam ale powiem to choć wiem że i tak to za mało ale Dziękuję i dla.mnie jest pani wielka ❤️❤️❤️❤️❤️❤️

[@mariaandrzejewska5266]

Dziękuję ,za kolejny super film.Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny film.🌹🌹🌹🌹🌹

[@emilia-mielko]

Dziękuję bardzo za te słowa 🌼

[@michael13295]

Dziekuje 🌹

[@emilia-mielko]

Pozdrawiam i dzięki za pozostawienie komentarza 😊

[@martynadara-km8er]

To pytanie sama zawsze chciałam zadać ponieważ mam ten sam problem od lat.Dziękuję.❤

[@emilia-mielko]

👍 tak, warto je sobie stawiać i szukać odpowiedzi

[@martabuk6306]

Ma Pani rację, ja jak przychodziłam do każdej pracy to miła, usłużna, otwarta i co po czterech latach wypompowana i dziwnie nigdy mnie nie zwolniono z pracy to ja zawsze się zwalnialam. Znajomi wszyscy czerpią z moje wiedzy. W końcu powiedziałam stop i teraz nikt mnie nie odwiedza i mówię bardzo dobrze mają przyjść i mi zazdrościć to niech nie przychodzą. Przedtem to każdemu objaśnialam gdzie kupiłam za ile i zaraz lecieli po to samo. Jeszcze mam siostrę męża która co dziennie mi emesuje. Lubię ją ale też chyba postawie granice też wyciąga co u nas a potem robi to samo. Proszę mi powiedzieć jak postąpić?

[@emilia-mielko]

Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Z zasady nie mówię ludziom co mają robić i jak postąpić. Ale mogę powiedzieć tyle, że właściwie już sama Pani sobie udzieliła odpowiedzi na to pytanie. Źle się Pani czuje, energia gdzieś ucieka, cierpliwości już brakuje, relacja idzie w kierunku który Pani nie zadowala - a zatem równowaga w tej relacji jest już zachwiana, proszę się zastanowić, czy utrzymanie statusu quo ma sens i sprawdzi się w tym przypadku? Czy to jest to czego Pani chce? Jak na dłuższą metę to się sprawdzi?

[@teresakowal7150]

Bardzo mi się podobało. Sporo będę teraz miała do przemyślenia 🤔. Dziękuję i pozdrawiam 🌞

[@emilia-mielko]

Zatem życzę owocnej myślówy 😊 Dzięki za komentarz 🌼

[@joanna8734]

dzięki za kolejny wspaniale pomocny filmik! Co tydzień wyczekuję kolejnego:) A czasem powtarzam sobie te już widziane. Dobrze wciąż na nowo przypominać sobie te ważne rzeczy...Są jak mantra, którą trzeba sobie powtarzać, żeby stały się naszym nawykiem...Bardzo się cieszę i jestem wdzięczna, że na Ciebie trafiłam❤

[@emilia-mielko]

O, bardzo mnie to cieszy, zapraszam jak najczęściej. Super, że zaglądasz i korzystasz i powracasz do tych treści. Świetnie. Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz, bo to dla mnie bardzo cenna informacja zwrotna. 👍🏻

[@arturwleklak90]

Po raz kolejny upewniłem się że dobra komunikacja to podstawa. Gdyby "ta" osoba na samym początku zakomunikowała by swoje potrzeby i punkt widzenia uniknęła by rozczarowań. Miała ogromnego pecha że nie wyznaczyła granic na początku tzw. " znajomości". Ja osobiście od ponad 10 lat czuję się zaszczuty i otoczony przez ludzi którzy nie komunikują mi w sposób "ZDROWY" i bezpośredni że żyję w normalnym świecie . Zrobiono z mojego życia piekło wykorzystując moje słabości i to że odsłoniłem swoje słabe strony z nadzieją że nikt mnie już w życiu nie zrani. Pewna poniekąd >>"bliska>" mi osoba miała rację mówiąc mi " nie ufaj w życiu nikomu ". Ten świat bazuje jedynie na niskich pobudkach i instynktach , sexie ( w kobiecym wydaniu między innymi prokreacji) wpływach , mediach i pieniądzach. Przykre , ale prawdziwe. Tak jest już skonstruowany ten świat. Miejmy nadzieję że chociaż po śmierci będzie inaczej, bo na tym zakłamanym i do cna materialnym świecie nioe ma co już liczyć na szczęście i " danie sobie spokoju". W tym ostatnim to już ludzie zadbają byśmy nigdy nie mieli spokoju jeżeli nie będziemy " płodzić potomstwa na zamówienie społeczeństwa i ku publicznej pociesze. Pewna osoba z mojej przeszłości zaoferowała mi pokaźną sumę w euro za moją opiekę troskę i moje nasienie. Po raz kolejny poczułem się zeszmacony jak przymusowa publiczna prostytutka. Przepraszam że takie rzeczy piszę w komentarzu pod Pani filmem ale takie on wzbudził we mnie emocje. Nie potrafię tego dusić w sobie. Fakt jestem chory ale to nie ja sobie tą chorobę wybrałem. Po prostu mnie zaszczuto. Dziękuję Pani i pozdrawiam . Artur.

[@paulina5221]

Dziękuję za uświadomienie wielu kwestii. Z chęcią będę oglądać kolejne filmy. Prowadzi Pani sesje/terapie indywidualne? Osobiście/ online? Już mi się wyświetliło na końcu filmu, że prowadzi Pani online :)

[@emilia-mielko]

Tak, tutaj są wszelkie szczegóły dajsobiespokoj.pl/sesje-rozwojowe/ Pozdrawiam i dziękuję za komentarz. 👍

[@renia328]

Pięknie to poznałam przez 5 lat. Dzièkuję Ci, że to przetrwalam

[@emilia-mielko]

💛💛💛 cieszę się, że mogłam pomóc

[@niktwazny4242]

Bardzo lubię Pani słuchać pozdrawiam serdecznie!

[@emilia-mielko]

O, dziękuję bardzo za tak życzliwe słowa. 🪴

[@niktwazny4242]

@@emilia-mielko Wiedza przez Panią przekazana pomogła mi w zrozumieniu swojego zachowania i poprawieniu mojego stanu psychicznego, ma Pani dużą wiedzę i umie ją Pani skutecznie przekazać dziękuję raz jeszcze :)

[@emilia-mielko]

@@niktwazny4242 🌼

[@SylviaNowak-f7v]

Super materiał 😄

[@emilia-mielko]

wielkie dzięki, pozdrawiam 👋

[@florianabacki1621]

Film dla mnie - dzięki!

[@emilia-mielko]

Fajnie, że się przydał 🌼

[@alicjab-ska9159]

Od jakiegoś czasu stawiam granice, ludzie zabardzo wchodzili mi na głowę aż do pewnego momentu.Ostatnio miałam taką sytuację nie zbyt ciekawą ze swoim partnerem.Jestesmy ze sobą prawie 20 lat a tu ktoś zaczyna się wkradać w nasze życie niby niewinnie ale moje przepuszczenia okazały się trafne.I powiedziałam a tak w ogóle to wykrzyczałam swojemu partnerowi to co robi.Podalam także przykład i raczej skuteczny bo na dzień dzisiejszy jest ok.Trzeba stawiać granice bo świat nie ma tylko kolorowych barw.Pozdrawiam Cieplutko.🙂🤗

[@emilia-mielko]

Trzymam kciuki za Wasz związek i dzięki za komentarz. 👍🏻

[@Klaudia32]

Bardzo wartościowy film. Czyli można powiedzieć, że dobre wychowanie, które my wrażliwcy definiujemy jako "grzeczne przemilczenie sprawy" polega na szczerej i otwartej komunikacji...? Gdzie jest ta granica, której tak bardzo boimy się przekroczyć? Pozdrawiam i dziękuję serdecznie 😊

[@emilia-mielko]

Szczerze powiedziawszy, nie do końca rozumiem to pytanie, czy możesz troszkę uściślić? Dzięki 😊

[@Klaudia32]

Chodzi mi o to jak stawiać granice by obie strony czuły się komfortowo. Jak o tym mówić by nie urazić, ale jednak powiedzieć 😊 gdzie jest granica między zdrowym egoizmem a egoizmem w czystej postaci. Bo chyba tej granicy boimy się najbardziej. Przynajmniej tak jest w moim przypadku😊

[@emilia-mielko]

Aha, już rozumiem, dzięki za wyjaśnienie. Jeżeli założenie z którym wychodzimy brzmi "powiem o swoich potrzebach" to jest to całkowicie coś innego niż "dogadam mu" czy "porozpycham się łokciami". To dwa inne założenia wyjściowe. Czyli na przykład "proszę, nie dzwoń do mnie po 21:00 dla mnie to dla mnie za późno, zostaw sms, a ja oddzwonię do ciebie rano następnego dnia". Tu nie ma żadnej agresji, czy intencji urażenia kogoś, mamy prostą komunikację potrzeby i prośbę by te potrzeby ktoś dostrzegł (bo widać, na razie ich nie dostrzega) i uszanował. Nie ma drugiego dna, nie ma ukrytej intencji. Intencja jest prosta, i w całości wypowiedziana. Czyli zachodzi zdrowa, otwarta komunikacja, natomiast czy komuś innemu to się spodoba czy nie - tego nigdy nie wiemy. I z góry warto założyć, że komunikowanie swoich potrzeb będzie się wiązało z dyskomfortem, że bardzo możliwe że ktoś usłyszy od nas brzydkie słowa, których my NIE wypowiedzieliśmy. Nad tym nie mamy kontroli. Ale dodam jeszcze tylko, że skoro zastanawiasz się i martwisz tym że zachowasz się jak egoistka - to spokojna głowa, najprawdopodobniej tak się nie stanie. Egoista zazwyczaj nie martwi się tym, że wypadnie jak egoista.

[@Klaudia32]

Bardzo Pani dziękuję za tak wyczerpująca odpowiedz. To dla mnie bardzo cenne i wartościowe. 😊 Nie jestem egoistka, kamień z serca. 😉Pozdrawiam

[@user-tb9tq2ws5l]

Iwona Pani Emilko, ale jak powiedzieć tej osobie, że nie chcę tym razem zapłacić za tę przysłowiową kawę? Proszę o więcej konkretnych przykładów. Jak Pani to robi jak Pani stawia granice? Są to trudne tematy, które w Pani przekazie bardzo mi się podobają, ale ja jestem w dalszym ciągu osobą początkującą. Dziękuję za spokój jaki Pani wprowadza w swoich wykładach.😁

[@emilia-mielko]

Dzięki za pytanie, będzie oczywiście o tym więcej filmów, będę wracać do tematu. Ale póki co, wydaje mi się po Pani pytaniach, że mogłaby Pani skorzystać z książki "Dbałość" autorstwa, Nedra Glover Tawwab, znajdzie w niej Pani bardzo dużo konkretnych zdań, dosłownych fraz które przekazują asertywne komunikaty. Bardzo polecam.

[@user-tb9tq2ws5l]

@@emilia-mielko Bardzo dziękuję.

[@KartkiNieuczesane]

Ależ ciekawe spostrzeżenia... dają do myślenia! :)

[@emilia-mielko]

Super, bardzo mnie to cieszy. 🌼

[@klinikapielegnacji]

Pieseł, mistrz drugiego planu 🙂

[@mariamolin2058]

Doskonały wykład, to naprawdę sedno sprawy w pigułce. Mam ojca toksyka i stawiam granice. Życie może nie stało się od razu lepsze ale mam nad pewnymi sprawami kontrolę i wiem że jakość tej relacji zależy też ode mnie. Jest to ciągła praca nad sobą ale warto.

[@emilia-mielko]

Dzięki za te cenne słowa. Właśnie o to chodzi, to nie jest magiczna sztuczka która wszystko odmieni, ale powolny sposób na odzyskiwanie kontroli. Krok za krokiem. Brawo! 👍🏻

[@zenonpalkajzenon]

Prawda!

[@ewabaranska4756]

... kiedyś usłyszałam, że mam dać SOBIE prawo do werbalizowania emocji - tak zrobiłam: realizacja tego prawa była dla mnie ekstremalnie trudna za pierwszym razem, skutek jakby opłakany (długoletnia relacja się posypała), ale ten pierwszy krok okazał się bardzo potrzebny.... staram się nie ranić innych, ale też nie ma już we mnie przyzwolenia na to, by ktoś mnie ranił... i tak jest dobrze:)

[@emilia-mielko]

👍🏻👍🏻👍🏻

[@anna.8674]

Przez długie lata nieświadomie przyjmowałam postawę ratownika. Nie pilnując swoich granic pozwalałam okradać się z zasobów… Zrozumiałam to dopiero po latach bycia w drenującej z energii, toksycznej relacji. Zaczęłam pomału powracać do siebie. Proces ten rozpoczął się w bardzo traumatycznym dla mnie życiowym momencie śmierci rodziców. W tamtym czasie„przyjaciółka”, w dość ekspansywny sposób domagała się atencji. Coś się przelało…coś pękło. Nie miałam siły na konfrontację. Postanowiłam wówczas zadbać o swoją przestrzeń, a mianowicie odciąć się by później, w lepszej formie psychicznej powrócić do rozmowy. Nie powróciłam. Okazało się bowiem, że moje życie bez jej udziału nabrało jakby lepszej jakości. To był mój czas zdrowienia, powrotu do siebie. Czasem kołaczą się we mnie niewypowiedziane słowa, ale czy ta konfrontacja coś wniesie, zmieni? skoro nie czuję potrzeby powrotu do tamtej relacji? Jestem ciekawa Pani zdania w tej kwestii. Dziękuję za cenny wykład, pozdrawiam serdecznie 🌞

[@emilia-mielko]

Dziękuję za podzielenie się swoimi doświadczeniami. A co do pytania - cóż, to zależy. Pisze Pani, że nie czuje Pani potrzeby powrotu do tej relacji, do konfrontacji. I to jest bardzo ważne. Jedna kwestia którą myślę, że warto przemyśleć to co temat tamtej relacji w Pani wywołuje? Czy są to silne emocje, czy może spokój? Innymi słowy, czy temat jest nadal gorący czy może wygasza się sam w sobie? (Oczywiście nie oczekuję, że Pani tutaj odpowie na te pytania.)

[@zenonpalkajzenon]

O potrzebach moich nikt nie pytał od dziecka i to objawia się niekorzystanie w dorosłym życiu!

[@emilia-mielko]

Przykro mi to słyszeć, niestety tak bywa, co jest smutne. Natomiast poszerzanie swojej świadomości o ten temat może pomóc. Tego Panu życzę.

[@podszytenatura]

Ja trochę z drugiej strony 🙂 Bardzo, bardzo mnie osobiście denerwują ludzie " wujek dobra rada" , którzy za wszelką cenę chcą pomóc, choć nikt ich o to nie prosi. Mają jedyne najlepsze rozwiązanie sytuacji i koniecznie muszą do niego przekonać drugą stronę. Nie są pomocni a wręcz przeciwnie - zabierają mój czas i energię. Czasem tą "pomoc" odbieram jak chęć kierowania moim życiem. Pomoc na siłę nie jest dobra i nie powoduje u mnie wdzięczności tylko irytację i zniecierpliwienie.

[@emilia-mielko]

Tak, to faktycznie wtedy nie jest pomocne ani nie jest pomocą. Słusznie i dzięki za tą uwagę. 👍

[@teresachomiczewska9575]

Dzień dobry Pani Emilio!Dziękuje za wszystkie dotychczasowe filmiki ..Korzystam pełnymi garsciami!Mam prośbę..Wszedzie piszą i mowią ze w kontakcie z osobami toksycznymi nalezy byc lustrem nie gąbką..Przyznam ze temat dla mnie...mhm..wrecz witalny..Czy moglaby Pani.zrobic o tym .film ?Potrzebuje szczegolnie konkretnych przykladow bo gdy jestem w takiej relacji szybko tracę głowę ...i tracę całą swoją wiedzę na ten temat....

[@emilia-mielko]

Ok, już zapisałam sobie, dziękuję za to pytanie, oraz szczególnie prośbę o przykłady, bo one faktycznie mogą być pomocne. Będzie i o tym. 👍🏻

[@teresachomiczewska9575]

Dziękuję bardzo!!!i czekam!Pozdrawiam ciepło!

[@monikaszymanowska7443]

Czemu zawsze w moich relacjach nie ma odwzajemniania. To zawsze ja pierwsza się odzywam, proponuję... Brak tej równowagi dawania. Albo Ja albo nic...?

[@emilia-mielko]

Na tego typu zagadnienia i tematy odpowiadałam w filmach: Jak budować dobre relacje - 3 przykłady braku zdrowej równowagi w relacjach kzbin.info/www/bejne/hpOqe5WnZ7ONqqs oraz Umiejętność dawania i brania w relacjach - Jak utrzymać zdrową równowagę w relacjach (2 sprawy) kzbin.info/www/bejne/nGKnZoiloZtrd9k Zapraszam serdecznie.

[@mrsverbel7703]

A jak stawiać grzecznie granice, gdy ktoś jest wścibski i np wypytuje o nasze zarobki? Albo np moja przyszła teściowa nie akceptuje tego, że jestem spokojna i nie lubię small talków, nie lubię gadać o niczym, a ona każe mi gadać na siłę, raz nawet chciała mi zapłapić, żebym się czasem odezwała, a jak postawiłam granicę, że nie będę spełniać jej oczekiwań to walnęła tekstem, że nieładnie robię i powinnam gadać.

[@emilia-mielko]

Jest wiele rzeczy które można w takiej sytuacji zrobić. I które może nie przyjdą tak łatwo, ale jednak na dłuższą metę są pomocne: od zmiany tematu, na zasadzie „Wiesz, wolę nie rozmawiać o zarobkach. A jak tam u Ciebie ostatnio?” przez ogólne „Dobrze mi się wiedzie. A co u Ciebie?” po bezpośrednie „Wolę nie rozmawiać o finansach. To dla mnie prywatna sprawa.”. Asertywność, komunikaty "ja", gotowość na różne reakcje oraz obrona swojej pozycji - to warto włączyć w takiej sytuacji. Na tym kanale jest już wiele filmów o tych umiejętnościach także po szczegóły zapraszam do dalszego oglądania 😊

[@barbarasobieraj2629]

Nowy styl życia i nowe potrzeby bardzo mi się podoba nie da się bo wywyższają się nie wiadomo czemu bo rodzina pracuje ciężko stawiać granice

[@emilia-mielko]

Temat granic nie jest łatwy, to racja.

[@kasian.5001]

Gdy zaczelam stawiać granice w związku to spotkałam się z wielkim zachwieniem się drugiej połówki, ale była to gra warta świeczki:-)

[@emilia-mielko]

Oczywiście, tak bywa, ta akcja spotka się z reakcją.

[@gracesmith3532]

Nie stawialm granic wiec musialam sie rozwiesc po 12 latch, Bo sytuacja byla nie do wytrzymania. Powinnam to zrobic od razy ale wydawalo mi sie, ze to niewypada I Bede go ranic. A to on mnie ranil. Staram sie teraz nie przyciagac odpadow.

[@emilia-mielko]

Czyli lekcja odrobiona. Jasne, trochę trwała, ale najważniejsze, że wnioski są wyciągnięte. To ważne! 👍🏻

[@zenonpalkajzenon]

Toksyk jest kameleonem!😈

[@FlowerWhiskers111]

Przykładem pasożytów są psychopaci - o nich dużo mówi Jarosław Gibas w swoich książkach i tam jest, że oni często są osobami wygodnymi, lubiącymi od czasu do czasu robić sobie igrzyska

[@matthmathh4888]

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

[@emilia-mielko]

😁🌼

[@magorzatashshzhzn5872]

Dobry i naiwny człowiek nie zmieni się z dnia na dzień. O ile w ogóle jest to możliwe.

[@emilia-mielko]

Uważam, że nikt nie zmienia się z dnia na dzień. Zmiana to proces, wymaga czasu, energii, uwagi. A w ogóle zmiana to bardzo częste zjawisko, wręcz naturalne.

[@kasias184]

Jak stawiać granicę kiedy ktoś wprost mnie obraża mówiąc " ale masz ryj". Albo w towarzystwie podnosi na mnie głos bądź jest niemiły ? Co wtedy ?

[@emilia-mielko]

Bardzo dobre pytanie, i jedna myśl od razu pojawia mi się w głowie - masz do czynienia z agresją słowną - a zatem przemyśl od podstaw całą relację. Czy czujesz się w niej bezpiecznie?

[@kasias184]

@@emilia-mielko ok, a jak reagować na taka agresję w pracy?

[@emilia-mielko]

@@kasias184 Jeśli taka agresja występuje w pracy to jest to mobbing, czyli forma przemocy psychicznej i/lub fizycznej. Należy sięgnąć po pomoc i to zgłosić pracodawcy, państwowej inspekcji pracy lub odpowiednim stowarzyszeniom antymobbingowym. Gorąco polecam poczytanie choćby kilku artykułów na temat mobbingu i poszerzenie swojej świadomości co to takiego i jak z tym postąpić bo temat jest poważny.

[@magorzatabrzezinska7520]

Np. mam kontakt z osobą która cały czas mówi o rzeczach powszednich np o swoim byłym, które mnie nie interesują, nie chcę tego tematu ciągnąć więc nie podtrzymuję tematu. To mnie totalnie męczy, nic nie wnosi mądrego do życia, dużo jest takich osób. Dziwnie się czuję bo raczej milczę.

[@emilia-mielko]

Warto się zastanowić co pozostaje w Pani kontroli by wpłynąć na taki stan rzeczy? Innymi słowy czy jest coś co Pani może wnieść w tę relację co zmieni dynamikę, która Pani nie odpowiada.

[@dorotaj-i1557]

Pani na kojący głos, spokój chciałabym tak mieć, np w klasie.. Niestety kiedy jest głośniej kilkanaście minut a ja już nie mam siły zapanować, no to niestety podnoszę głos, a potem poczucie winy i czuję się wypompowana

[@emilia-mielko]

Rozumiem. Nie zawsze da się zachować spokój. Zwłaszcza w wymagających i przesyconych bodźcami sytuacjach.

[@anng2312]

A ja mam problem z przyciągniemy osób trudnych, problemowych i szukających pomocy. Z tymi w najbliższym otoczeniu umiem sobie poradzić i odmówić, ale często na ulicy takie osoby do mnie pochodza, np pan który został pobity i okradziony, zakrwawiony z całego przystanku ludzi podchodzi do mnie, pan który jest bardzo głodny, bo nie jadł od dwóch dni na ulicy pełnej ludzi zaczepia mnie i nie prosi o pieniądze tylko jedzenie, nawet kiedyś w pracy miałam taka sytuację (na basenie pracuje) że siedzę koło trzech ratowników a pan omija ich wszystkich i podchodzi do mnie bo ma problem WTF?? Kompletnie tego nie rozumiem. I co najciekawsze zawsze są to potrzebujący mezczyzni. Jestem już tym zmęczona, jaki tu jest schemat? Zaznaczam że ja ich sobie nie wybieram, często ich nawet nie widzę 🤷‍♀️

[@emilia-mielko]

Ciekawa obserwacja. Mówisz, że potrafisz zastosować asertywność w bliższym otoczeniu, może to akurat okazja, żeby tę umiejętność przenieść na otoczenie obce i dalsze? Żeby przećwiczyć proste komunikaty odmawiające, zwłaszcza jeśli takie okazje się zdarzają a Ty sobie ich nie życzysz, a Twoja frustracja rośnie.

[@anng2312]

@@emilia-mielko poza tym pobitym Panem, który wymagał pomocy pogotowia w każdym przypadku odmówiłam, nie mam z tym problemu. Nie wiem tylko dlaczego ci ludzie wybierają mnie spośród wszystkich dookoła 🤷‍♀️ zwłaszcza że to nie jednorazowa sytuacja ale często powtarzająca się.

[@agatanowak474]

@@anng2312 kiedys oglądałam kanał na yt o bezdomnych. Opowiadali,ze maja zasade,ze kobiety są bardziej empatyczne,dlatego je zawsze prosza o cos.Oczywiscie po twarzy mozna tez poznac kto mily a kto wredny. Mnie tez czesto zaczepiaja.

[@magda9915]

Pani a co z relacją matka-dorosłe dziecko? Istnieje przekonanie że ciągle nalezy pomagac i dawac wszystko dzieciom a dzieci oczekują i biorą ,a ja juz tego robic nie chcę bo mam poczucie że tym samym sobie zabieram

[@emilia-mielko]

Z pewnością jest to kwestia ważna do przemyślenia. Z tego co Pani pisze, pojawiła się u Pani potrzeba postawienia granic. Warto w tym momencie przyjrzeć się co Pani sądzi na temat stawiania granic członkom rodziny? Jak Pani to widzi? I co mogła by ta umiejętność wnieść nowego do Pani życia i relacji. Po takiej autorefleksji warto się zainteresować jak wygląda stawianie granic i jak się tego można uczyć. Na szczęście wiedzy o tym nie brakuje, ponieważ ta kwestia nie dotyczy tylko Pani, wiele osób potrzebuje wsparcia w tej kwestii.

[@magda9915]

@@emilia-mielko Dziękuję Pani Emilko za odpowiedź ,oczywiście miało być "Pani Emilko" w moim wpisie . Pozdrawiam serdecznie ⚘️

[@emilia-mielko]

Pozdrawiam serdecznie 👍 (z literówkami dajmy sobie spokój 😁)

[@zenonpalkajzenon]

Chyba sobie głowę odkręce i odstawię na półkę jak mlekota blekota ,udam się na urlop!😂

[@KartkiNieuczesane]

Ach! Piękne pytanie: "Jaką cenę płacisz za brak stawiania granic?" Przemocne.

[@emilia-mielko]

Też uważam, że to bardzo ważne pytanie które warto sobie przypominać. Dzięki za komentarz 🌼

[@aga5670]

Zadawanie pytań! Umiejętność, której nie nabyłam. Dlaczego? Już samo zadawanie pytań sobie i innym pomogłoby uniknąć rozczarowań i nadinterpretacji. Dlaczego, gdy mam pytania i wątpliwości odczuwam lęk i dyskomfort ? Pytania grzęzną w mojej głowie.

[@emilia-mielko]

Zadawanie pytań jest pomocną strategią, może wyjaśnić wiele kwestii, ale to nie znaczy, że ot tak łatwo przyjdzie w każdej sytuacji albo w każdej relacji. Niekiedy będzie to znaczyło, że zabieramy głos, że otwieramy się, że pokazujemy coś z siebie, coś odsłaniamy, że zaczynamy dialog a być może wcześnie tego nie robiliśmy, nie w tej relacji. Dlatego może się pojawiać dyskomfort.

[@izabelamangin3954]

Stawianie granic trzeba się nauczyć od początku relacji bo później jest trudno. Bo to ze taka osoba, która nas wykorzystuje, postawimy jej w końcu granice zniknie, to jest mały problem. Ale często takie osoby niszczą opinie o nas w środę znajomych np. przyklejając nam etykietkę materialistki, chytrych…..

[@emilia-mielko]

Tak, najlepiej jeśli od razu, od wstępu komunikujemy się jasno i przejrzyście. Natomiast potem faktycznie bywa trudniej, bo relacja już ma swoje "tory" a druga strona nauczyła się pewnych zachowań, więc zmiana ich jest wysiłkowa. Zdecydowanie. Choć możliwa.

[@slaweksawak1852]

A ty z tych toksycznych osób