\jak bym powiedział CUDO - to tak jak bym nic nie powiedział - a jaka dykcja - kolejne cudo
@dorotamorisson57407 ай бұрын
Byłam przeszczęśliwa spotykając Cię kiedyś w niedzielę …lub sobotę … Wracałam z western union … I szedłeś .. Nawet pamietam co odpowiedziałeś na moje pozdrowienia … ,, Jak się Pan ma?’’👩🏻 ,, Chłodno’’😎 Ja się zawsze doszukiwałam ukrytego sensu Twoich Słów … To mi pozostało do tej pory..💋
@czescasia1922 жыл бұрын
Uwielbiam od 1995 roku od kiedy tę kompozycję poetycko liryczną usłyszałam po raz pierwszy ... Aranż na 6 z plusem Łucja niesamowita jak zawsze... Często wracam do tego dzieła muzycznego Orkiestra tez ma cis grać ...
@danutaogorek12052 жыл бұрын
Arcydzieło...👌
@gretapola350 Жыл бұрын
Dziękuję za ten utwór .
@dorotamorisson57407 ай бұрын
Jesteś sensem mojego życia…
@dorotamorisson57407 ай бұрын
Bez Ciebie ono jest jałowe i chore …
@Morales.666.5 жыл бұрын
Kochana Łucja 😘
@czescasia1922 жыл бұрын
Cudo
@dorotamorisson57407 ай бұрын
Czekałam na Ciebie , każdego wieczoru… Jak wracałeś z pracy.. Byłam przy oknie .. A potem pod drzwiami… 💋😎💋
@dorotamorisson57407 ай бұрын
KOCHAM TWOJE KROKI…
@maristeczkowska1317 Жыл бұрын
❤️
@S100lik3 ай бұрын
Mrok, jak kosmaty pies Patrz wrzesień wlazł Czas rozpalić piec Posmutniało w ogrodzie I nagle postarzało się Miałeś przecież być? Autobus twój szedł Wiem jest już późno Wróć w lampy ciepły krąg Do szafy płaszcz Jabłkami pachnie dom Przemoczony poeto siądź, Skończ ten swój niezwykły wiersz Pusta kartka i tylko znów ogarek świecy Dla ciebie dziś kupiłam ten zielony pled Ostatnie jabłka z drzew postrącał wiatr, A miałeś zerwać Zbyt mało ciebie mam Kilka mądrych zdań, To wszystko JA: Mrok, jak kosmaty pies Patrz wrzesien wlazl, A w domu huczy piec Pewnie smutno w ogrodzie, coz Postarzalo nagle sie Mialem przeciez byc? Autobus mój szedl Tak, jest juz pózno Tam, lampy cieply krag Znów twoja twarz Jablkami pachnie dom Powiesz pewnie, poeto siadz, Skoncz ten swój niezwykly wiersz TY: Pusta kartka i tylko znów ogarek swiecy JA: Dla ciebie dzis Kupilem tych chryzantem pek TY: A tutaj jablka z drzew postracal wiatr A miales zerwac JA: Tak malo ze mnie masz, Zatroskana twarz Przepraszam cie TY: przepraszasz mnie? JA: Hmm, coz, przepraszam TY: znowprzepraszasz JA: mmmtaktak