Żuk A15 z 1969 roku + przyczepka wężowa WW-200, wskrzeszenie

Krok po kroku, od stanu niewiadomego, przez naprawy i regulacje, do jazdy.

[@solaris362]

Pamiętam dźwięk S-21 z dzieciństwa, wtedy Żuk wydawał mi się dużym samochodem.

[@XKAROL1X]

Swoje lata już ma a dalej się trzyma

[@Grzechu0]

na ile stopni zapłon ustawiony? i kiedy odcinek z ziłem kolebą

[@hva-tom]

grzie on ma odme puszczona ? bo wiedze ze ten wezyk co normalnie przy weberze , to do filtra powietrza idzie a u ciebie nieda sie podlaczyc z tym ikovem sedr

[@hva-tom]

Nyse 522 kup :)

[@tubemarcys29]

Te Auta nie były, bo nie miały być ładne. Ważne, że w tym ubogim, przaśnym wówczas Kraju w ogóle były i robiły swoje. Dziwię się dzisiejszym znawcom pojazdów jak główną oceną samochodów z tamtych czasów jest to, czy jest ładny czy nie..

[@Kierowca.Narodu]

@@tubemarcys29 O estetyce można dyskutować, ale walory użytkowe i parametry Żuk ma dużo lepsze niż np. w tym czasie VW T1 i T2.

[@tubemarcys29]

@@Kierowca.Narodu Trudno mi się do tego odnieść, ale miałem okazję jeździć Żukiem w czasie służby wojskowej około 10 miesięcy i nigdy mnie nie zawiódł. Wiadomo, że stara konstrukcja, ale jak się go dobrze traktowało, na czas pilnowało przeglądów i reagowało na "dolegliwości" na czas, to nie stwarzał problemów. Jazdy nim i dźwięków silnika nie zapomnę, a nie była to tylko "spokojna" jazda po terenie jednostki, ale jako auto sztabowe robiło kilometry w różnych okolicznościach pracy J.W.