USA vs Polska - Zakupy Spozywcze

Jaka jest roznica miedzy tym jak Amerykanie i Polacy chodza na zakupy spozywcze. www.davezameryki.pl
Chcesz zebym ci nagral zyczenia? Sprawdz tu: davezameryki.pl/zyczenia-od-d...
Wiesz ze mam nowy kanal po angielsku teraz? Sprawdz tu: / @americanenglishwithdave
Mój adres mailowy: [e-mail]
Nowe filmiki co czwartek (12:30pm) o kulturze
*Nowe szybkie lekcje angielskiego co niedziele (9:30am)*

[@Hitman4200]

Dave, jedyny chodzący człowiek na Florydzie.

[@jannowak5269]

Takiego nauczyciela życzył bym każdemu.

[@PeterWhite-vv5fy]

Ciekawy materiał. Nie da się wszystkich miejsc na świecie odwiedzić, ale można o wielu posłuchać :-)

[@tourettewpodrozyrw]

jak się nie da jak się da

[@shenlong2po3]

@@tourettewpodrozyrw Dokładnie wszystko sie da, ty jestes idealnym przykładem :D

[@annabien2517]

Moja siostra mieszkała 3 lata w USA, mówiła, że ludzie dużo kupują jedzenia, ale też niestety sporo wyrzucają. Bo kupili za dużo i mija data ważności.

[@JohnDoe12515]

Prawda, szczególne zakupy w Costco

[@reflex04]

Kupili to sobie wyrzucają

[@Extrawagancja1]

@annabien2517:Powinni podzielić się z biednymi,co się stało z ich wiarą,galopujący ateizm, a gdzie etyka,to jest ukryte zło...;)!

[@Rafix77]

@@reflex04no nie, to tak nie działa. Ale jak już tak piszesz, to nie tłumaczę i tak nie zrozumiesz.

[@reflex04]

To właśnie tak działa. To jest wolność. Oczywiście nie można wyrzucać rzeczy byle gdzie. Należy robić to zgodnie z przyjętymi zasadami. Reszczta to bandyterka czyli komunizm.​@@Rafix77

[@wiktorsadowski4174]

Byłem w stanach! Moja córka mieszka w Sacramento! To co mówiłeś to szczera prawda!

[@konradkowol108]

Ten mały pokój w kuchni to spiżarka :D

[@wiecejthc]

U mnie się mówię skrytka 😂

[@madamededede]

@@wiecejthc u mnie schowanko

[@marekkrepa9982]

U mnie stodoła

[@tommyktlab]

Kantorek

[@michal_pabis_777]

Odnośne pica dużch ilośći płynów można też użyć słowa żłopać, np "Litrami żłopię mleko." albo drugi przykład "Znowu się nażłopałeś piwska."

[@zagobaonufry5541]

wychlać mleko 😂

[@makaronserowy]

Lub żłopać

[@jakubkarpiej3216]

Chłeptać

[@ptr1989]

​@@makaronserowy wyżłopać

[@kazimierzwataha753]

Łoić mleko.😀

[@dawidklucz849]

Wykurwić bańkę na hejnał

[@JTKsmq26]

Można się śmiać z odpowiedniej krzywizny bananów (regulacje UE), ale w Europie przepisy dotyczące żywności są dużo bardziej restrykcyjne niż w USA. Kiedyś na ten przykład widziałem porównanie fast food'ów w Europie i Stanach pod względem dodatków np w mięsie- 20vs60

[@tourettewpodrozyrw]

nie , no oczywiście. Tyle ile UE robi złego tak samo zrobiła dobrze. Europa to najlepsze miejsce do życia pomimo tego co się dzieje

[@gurrierpl]

Ta krzywizna bananaów to rozumiem ironicznie, bo taka regulacja nie istnieje

[@JTKsmq26]

@@gurrierpl Rozporządzenie Komisji Europejskiej (WE) nr 2257/94

[@gurrierpl]

@@JTKsmq26 I gdzie tam jest cokolwiek o krzywiźnie bananów? Są tam normy rozmiarowe, które istniały już przed stworzeniem UE a teraz zostały jedynie ujednolicone. Na wikipedii tego rozporządzenia jest nawet sekcja, która dementuje ten mit.

[@KemytAsceta16]

*fast foodów Apostrof piszemy, gdy odmieniamy obcojęzyczny wyraz, który kończy się na niemą głoskę, np.: Mike - Mike'a. Inaczej mówiąc, apostrof informuje nas, że poprzedzająca go litera jest niema. Pozdrawiam. 😉

[@gonerator]

Coś do picia można ŻŁOPAĆ Dave, lub kulturalnie OPIJAĆ się :) można też chlać ale to raczej alkohol ;P

[@Dawka300]

można chyba "pierdolnąć" - np wczoraj pierdolnąłem dwie cole. Dasz radę pierdolnąć litr mleka? (tutaj może też oznaczać ukraść)

[@supersaiyan6365]

dokładnie, żłopać mleko

[@lukasier26]

​@@Dawka300 Wszelkie przekleństwa wchodzę w grę, bo można np "zajebać" albo "zapierdolić" piwo

[@b.g.1865]

Przeklinajac wydaje mu sie, ze jest taki cool, brzmi jednak prostacko..

[@adusza8902]

Pracowałam w Anglii na kuchni i tam też były wytyczne, żeby obrane warzywa przechowywać w wodzie z chlorem :O nie muszę chyba dodawać, że my Polacy nie przestrzegaliśmy tej zasady, bo w glowie nam się nie mieściło serwować ludziom chlor

[@aiso7773]

Po brexit czy przed ?

[@VoidCosmonaut]

@@aiso7773 Wytyczne świętej EU

[@Stefan-rr9jf]

Pracowałem w kilkunastu restauracjach i hotelach w UK i nigdy się z czymś takim nie spodkalem.

[@malgorzataziaja5763]

Co za świństwa jedza zwykli Amerykanie.! Założę się że średnia klasa w USA ma znacznie lepszy standart .Tak to chyba jest na peryferiach gdzie z pracą trudno i do sklepu daleko.

[@adusza8902]

@@aiso7773 w tym roku, więc już po

[@aleksandrab7768]

To pomieszczenie przy kuchni to spiżarnia. W Polsce też są spiżarnie, jak ktoś ma dom albo duże mieszkanie.

[@jarekkrolik9036]

W apartamencie trudno coś takiego zrobić.

[@worldcitizen181]

@@jarekkrolik9036 Pisz w mieszkaniu bo teraz 17m2 to apartament, co jest śmieszne. 😂😂😂😂 Ja mieszkam w mieszkaniu i też mam spiżarkę. Przed wojną mieszkania w kamienicach też miały spiżarnie. Malo wiesz.

[@martaanna9185]

Tak w budownictwie z lat 50' było wytyczone miejsce na spiżarkę.

[@worldcitizen181]

@@martaanna9185 Było ale potem z tego zrezygnowano ze względu na głód mieszkaniowy, który zresztą nie został zaspokojony do dziś. Ja mieszkam w 170 metrowym mieszkaniu w przedwojennej odremontowanej kamienicy i sobie bardzo chwalę. Kiedyś to były znienawidzone mieszkania, a dziś są bardzo poszukiwane. Po generalnych remontach gdzie zrobiono dosłownie wszystko takie mieszkania są bardzo poszukiwane i bardzo drogie. Ja swoje odziedziczyłem po dziadkach i dziś jestem milionerem co mnie strasznie śmieszy bo jaki ze mnie milioner.

[@lauriloss4537]

Dokładnie, u mnie w domu też jest spiżarnia na zapasy. Moja mam też ma taką dodatkową zamrażarkę, bo ta od lodówki nie pomieści wszystkiego.

[@PepeInRedAndGreen]

Można też powiedzieć "pochłaniać" o dużych ilościach zarówno jedzenia, jak i picia. Natomiast po polsku nie mówimy, że mięso czy inny produkt może "trwać", raczej że ma długi termin ważności, albo że może długo leżeć, nie psuje się szybko itp.

[@iirekm]

W Polsce na wsiach, zwłaszcza tych na "ścianie wschodniej" jest identycznie jak w USA. Np moja mama do najbliższego małego sklepu ma 5 km, do najbliższej Biedronki - 15 km, do najbliższego dobrego centrum handlowego - 60 km. Jeśli do tego dodamy fakt że w tych miejscach nie ma już komunikacji publicznej (zlikwidowane PKSy, zredukowane PKP), to mamy sytuację podobną do USA: zakupy raz na tydzień-dwa, cały samochód załadowany, biada temu kto nie ma samochodu. Jedyna różnica w stosunku do USA - zarobki na ścianie wschodniej są zdecydowanie nie amerykańskie 😂

[@BeataWolk-yw5xo]

Tak, te małe pokoiki tajemne to spiżarki nie tylko z przetworami, ale z artykułami ,które są częściej używane ,dlatego szybciej się zużywają. W kamienicach ( czyli budynkach wielorodzinnych ) , były przy kuchniach spiżarki i służbówki dla służby ,gdzie spali .Znam wiele współczesnch domów ,gdzie nawiązują do dawnej tradycji.😊

[@Szaron83]

Myślałem że w stanach jest fajnie i może by się tam kiedyś wybrać. Ale jak zobaczyłem ten karton snikersów w lodówce, i i usłyszałem o tym chlorowanych pakach kurczaków i Ci ludzie tak żyją, to ja podziękuje.

[@TheDeltt]

Stany są fajne do dwutygodniowej wycieczki. Do codziennego życia tak średnio.

[@boyfrommars76]

amerykę odkryłeś wreszcie zawsze to coś

[@postacfikcyjna2040]

Przecież w Polsce też jest syf... wchodzę do marketu i w sumie to kupuje mleko i masło nic wiecej... reszte kupuje od rolników i w internecie

[@esski-1]

no i dobrze, nie przyjeżdżaj, jednego więcej narzekacza tu nie trzeba, na twoje miejsce przyjedzie z miłą chęcią kilka milionów latynosów, żaden z nich nie będzie pierdolił o kartonach i innych wyssanych z palca chlorowanych popierdoleństwach.

[@aleksandrab7768]

@@esski-1 Ostatnio Latynosi do Polski też przyjeżdżają. Jeden Latynos mieszkający w Polsce opowiadał jak jego 'amerykański sen', który miał od dziecka, zniknął gdy przyjechał do Europy.

[@krzysztofrebowski380]

Dave to super zawodnik z galonem mleka pod pachą ! :)

[@nonperson22]

Amerykanie chcą być gotowi na apokalipsę 🤗🤭🤔

[@jezuschrystus.onlycash]

👍😁

[@MCEMA1996]

Kurde, że sam Jezus to polubił 😂

[@nemsik2]

Pozdrowienia. Świetny materiał. Chloru nie jadam.

[@matapomaga4523]

Ja mieszkam w dużym mieście w Polsce. Pól kilometra mam do lasu i jeziora, a wokół mam trzy apteki, trzy większe sklepy, cztery zieleniaki, dwie poczty, sklep gospodarstwa domowego, Rossmana, przychodnię lekarską, ubezpieczalnię, dwa gabinety dentystyczne, dwóch fryzjerów i inne punkty obsługowe. Wszystko to znajduje się w promieniu półtora kilometra od mojego miejsca zamieszkania. Nawet nie da się jeździć do nich samochodem, trzeba iść , wtedy jest łatwiej. W Stanach jeszcze nie byłam, ale mam tam koleżankę ze szkoły i ona mówi tak samo, jak ty, Dave.

[@arturro2525]

Dodaj ze mieszkasz w klitce/klatce Tzn mieszkaniu

[@magdalenaludwicka3800]

​@@arturro2525a to jak ktoś mieszka w bloku czy ogólnie ma małe mieszkanie to ktoś gorszy

[@robertgworek2497]

@@magdalenaludwicka3800 Wiesz, to jest po prostu bez sensu opowieść, bo jak ktoś mieszka w samym Chicago, Nowym Jorku czy w innym dużym mieście, to też ma wszystko pod ręką. W Polsce teraz powstaje dużo nowych osiedli domków jednorodzinnych i ludzie tam mieszkający, są mniej więcej w takiej samej sytuacji jak Dave mieszkający gdzieś na przedmieściach na Florydzie i też nigdzie bez samochodu nie dotrze.

[@Ewa.Z]

Dzięki temu, że mogę na raz kupić mało, przygotowuję posiłki ze świeżych produktów i prawie nic nie marnuję.

[@magorzataiga2251]

Doładanie. Dlatego ja w duzej mierze bazuję na produktach sprzeawanych na wagę.Mogę kupić swobodnie załóżmy 15 dkg sera , kilka ziemniaków, 5 ogórków małosolnych, 1 cukinię, 20 dkg czereśni itd. Nie przepłacam absolutnie, poniewaz polskie supermarkety (również duże) oraz dyskony przeceniają wieczorami tzw. produkty świeże.

[@piotrek4603]

Oprócz czasu na ciągłe chodzenie na zakupy

[@jacekmay5485]

Codziennie zakupy?? Naprawde???

[@Ewa.Z]

@@jacekmay5485 A ja gdzieś napisałam, że codzienne? Jakoś to sobie organizuję tak, żeby było optymalnie. Proszę nie podważać racjonalności moich sposobów zaopatrzenia, jeśli nic o nich nie wiecie, drodzy mądralińscy.

[@iirekm]

Niestety tak to nie działa. W Polsce mając pod nosem sklepy, w tym sklepy "convenience" jak Żabki, Lewiatany czy małe Carrefoury, zamiast jeść zdrowo, świeżo i oszczędnie, tak naprawdę jemy za dużo, i niedługo wagą pobijemy USA i Meksyk. Niewiele jest osób które nie skuszą się na loda/piwo/małpkę/coś innego niezdrowego po drodze z pracy lub szkoły.

[@666Makaron]

To słowo to "Żłopać" żłopanie przypomina picie tylko więcej sie wylewa :)

[@jerzywodynski6937]

Mleka się nie wpierdala kolego, mleko się chleje 😂. Pozdrawiam.

[@waldemarsibik1768]

NIE WPIERDALA SIE ROWNIEZ JEDZENIA ,PO PROSTU SIE ZRE

[@juliabartk1611]

Uwielbiam twoje filmiki 👌😁

[@dziksu.]

fajny film :)

[@aleksandrab7768]

Za to w Azji opakowania są dużo mniejsze niż w Europie. Dla nich nasze opakowania są wielkie, bo oni mają mniejsze.

[@owcaandroid]

XD ciekawe czy jest jeszcze miejsce na świecie gdzie opakowania są jeszcze mniejsze niż w Azji np Oceania "mamy tak małe opakowania, że jedzenie trzeba kupować na palety, bo inaczej chodziny cały czas głodni"

[@wuuemm]

Bo tam się znają na jedzeniu.

[@jacekpalusinski9038]

Tego filmiku mi brakowało

[@tomekgawron4952]

Żłopać :). fajny filmik, pozdrawiam!

[@mk-pd6ue]

Przy okazji brexitu toczyła się w Anglii dyskusja publiczna nad umowa handlową z USA i często padał ten argument o "chlorinated" chicken i że niższe USA mają standardy przetwarzania żywności niż w Europie.

[@svyvx8993]

DAVE KOCHAMY CIE BARDZO JESTES IDOLEM KCKCKC

[@pj3525]

Fajny filmik.

[@michal22011]

uwielbiam te filmiki z serii versus

[@mattsmith6282]

Najlepsze rozkminy

[@dorotabarbowska2184]

mieszkałam w USA przez rok i niemal codziennie chodziłam na piechotę do sklepu na drobne zakupy z siatką 😁 Oczywiście tymi spacerami wzdłuż ulicy wzbudzałam niemal sensacje i głośne protesty obywateli USA u których mieszkałam, ale miałam to gdzieś.🤣 W końcu się przyzwyczaili. Da się. Naprawdę da się.😆

[@arye2457]

Ja mam do sklepu 5 kilometrów. Nie wyobrażam sobie chodzić do sklepu codziennie godzinę w jedną stronę. Musiałaś mieć sporo czasu na takie spacery. Pewnie też nie pracowałaś.

[@dorotabarbowska2184]

​@@arye2457 faktycznie, do sklepu miałam niespełna kilometr , ale i tak wszyscy sąsiedzi jeździli raz na tydzień samochodami i wracali z wyładowanym bagażnikiem. No i był chodnik, co wcale nie jest oczywistością 😂

[@robertcudny1839]

Zadziwiły mnie te głośne protesty.

[@dorotabarbowska2184]

@@robertcudny1839 głośno protestowali mieszkańcy domu, w którym przebywałam , a nie zupełnie obce osoby. Przeżywali szok kulturowy. W końcu znalazłam wytłumaczenie, że uprawiam "walking" i dopiero to ich uspokoiło na tyle, że przestali mi oferować podwózkę🙃. Sami najchętniej jeździliby samochodami nawet na drugą stronę ulicy.😜

[@owcaandroid]

​@@dorotabarbowska2184XDDD dobre

[@wadysawkostrzewski8557]

Dave ty nawet z tematu kupowania bułki potrafisz zrobić ciekawy materiał. ten mały pokój to spiżarka i pamiętam u mojej ciotki w przedwojennym mieszkaniu była taka mała spiżarka gdzie trzymała słoiki z przetworami marynowanymi

[@dorotamaty888]

W Stanach mozna kupic male opakowania niemalze w kazdym spozywczym sklepie. Moze Dave chodzi tylko do Sam's, czy Costco, czy moze robi zakupy Walmart.

[@konradw905]

Czyli tam gdzie większość społeczeństwa robi zakupy?

[@dorotamaty888]

@@konradw905 Nie wiem czy wiekszosc. Z moich znajomych w Walmart kupuja srodki czystosci, ale juz Costco czy Sam's jest bardziej popularne. W tych sklepach wlasnie sa takie wielkie opakowania. To dla rodziny kilku osobowej pracuja, bo rzeczywiscie na zakupy chodzi sie co tydzien, a niektorzy nawet co 2tyg. uzupelniajac drobiazgi w malych sklepikach. Ja wole kupowac jednak w mniejszych sklepach, zieleniakach, itp

[@marissia4391]

Ten pokój na zapasy jedzenia, to spiżarnia. 😆👍

[@sandumnm7238]

Czyli to jeden z powodów, że w Ameryce jest tak duża ilość ludzi otyłych. No bo przecież jak jedzenie jest, w dodatku gotowe to się żre, no bo jest. Zawsze staram się nie kupować na zapas tylko tyle ile zjem. Fakt, do sklepu mam bardzo blisko. I to chyba jest nasza przewaga nad Ameryką

[@nickjaknickalejest]

Mają duży dom, dużą lodówkę, duży kredyt i duże du*y. ;)

[@fotticelli]

Wszystko tu jest większe. America number 1! kzbin.info/www/bejne/hmitg6mtm615rdE

[@Muhammad_Sumbul555]

Akurat w Polsce z roku na rok rośnie ilość otyłych dzieci więc Za chwilę będziemy mieli wszystko małe ale dupy i tak duże

[@jarekkrolik9036]

W Polsce małe mieszkanie a ogromny kredyt

[@adalas293]

@@jarekkrolik9036: Odpowiem ci PO AMERYKAŃSKU: Nikt cię nie zmusza do brania kredytu !! Jesli tobie nie odpowada kredyt to go NIE bierz ! 😁😁

[@norbertjaworowski6314]

Bo w stanach wszystko musi być największe 😂

[@H0RNY_DR4G0N]

Ja mam lodówke w garażu, ale jest używana tylko, gdy wuja przejedzie rozebrać świniaka

[@vujekMO]

Jestem tu pierwszy raz. Muszę powiedzieć, że fajnie się Ciebie słucha a do tego naprawdę świetnie mówisz po polsku. Gratuluję bo j polski jest bardzo trudny. Pozdrawiam.

[@Marcin-ze3nu]

To jest Polak

[@vujekMO]

@@Marcin-ze3nu Ja nic nie wiem na jego temat, ale słuchając go mam wrażenie, że dużo życia spędził za oceanem atlantyckim zanim trafił do Polski. Z resztą sam mówi u nas w Ameryce. To, że może mieć już obywatelstwo polskie nic nie zmienia, a propos mojej poprzedniej wypowiedzi.

[@vujekMO]

​@@Marcin-ze3nuA poza tym kanał nazywa się Dave z Ameryki. Wnioskuję z tego, że jest Amerykaninem. A czy ma obywatelstwo polskie to nie wiem, bo w tym odcinku nic o tym nie mówi i na czole też nie ma tego przyklejonego, w obec tego Twój komentarz jest trochę bez sensu. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Pozdrawiam.

[@Marcin-ze3nu]

@@vujekMO On urodził się w Polsce. Ma na imię Dawid. Jego rodzice, dziadkowie i reszta rodziny są Polakami. Gdy miał 5 lat jego rodzice przeprowadzili się do Stanów i od tamtej pory tam mieszkał (choć teraz często przyjeżdża do Polski i mieszka we Wrocławiu z tego co pamiętam). Dawid wychował się w polskim domu, w którym na co dzień dzień mówiło się po polsku (nawet jak wyjechali do USA). Jest Polakiem mieszkającym w USA. Choć wiadomo że Stany też są mu bliskie skoro spędził tam ponad 25 lat, to oczywiste. Pozdrawiam

[@sp3qfe]

Ten "mały pokój" to spiżarnia.

[@jamesbonk9188]

Też staram się robić zakupy raz na tydzień, bo szkoda mi czasu na codzienne zakupy

[@mariuszkozlowski3982]

Dzięki

[@mariuszniedzwiecki6147]

Co kraj to obyczaj. Po co dyskutować należy zrozumieć i szanować odmienności!

[@mateusz9475]

Chlać lub moje ulubione żłopać mleko.

[@selstone7777]

żłopać jest dużo bardziej eleganckie, że tak powiem

[@PK-pt3qq]

- Mieszkałem obok Chicago - w Schiller Park - lata 2000 - 2005 - były tam różne małe sklepy, do których można było iść piechotą, co zresztą robiłem... ..Nie pamiętam odległości, ale daleko nie było - basen, korty i mały park, miałem zaraz koło mieszkania (na basen chodziłem z domu bez dodatkowego przebierania się w szatni, kawałek dalej była pizzeria, a jeszcze trochę dalej boisko do kosza i za nim sklepy, w podobnej odległości była szkoła, a trochę dalej biblioteka i kościół (w różnych kierunkach o ile dobrze pamiętam) - koło biblioteki chyba też były sklepy..)... ..Gdy kupowaliśmy większe ilości jedzenia, to raczej dla tego, że jedzenie (i inne rzeczy) były tam sporo tańsze w stosunku do zarobków, niż w Polsce - gdyby u nas rzeczy były dziesięć razy tańsze, to też ludzie by się nie rozdrabniali, tylko kupowali zgrzewkami :) - Także w różnych miejscach w Stanach jest różnie, a faktycznie, gdy człowiek podjedzie autem do dużego sklepu, to wygodniej jest zrobić duże zakupy - w Polsce też czasem tak robię, też mam taką dużą zamrażarkę i chłodne pomieszczenie na produkty np. w słoikach.. ;)

[@gregory_6378]

Git odcinek 😄fresh cut😎

[@payapo1497]

No tak, generalnie chodzi o zagęszczenie ludności :)

[@agakocurek1318]

Czasami (a nawet dość często) towar w większej paczce wcale nie jest tańszy niż w kilku małych 😆 Tylko ludziom nie chce się liczyć i sprzedawcy o tym wiedzą 😉 I jeszcze ciekawostka: w Kanadzie i w Stanach jajka w sklepie leżą w lodówce ponieważ są umyte przez co pozbawione naturalnej otoczki i bardzo szybko się psują. U nas można je trzymać poza lodówką.

[@aneta.w.Belgii.]

Ja teraz w Belgii też dostałam 3 litrowy olej opakowanie na wypasie 😁 świetny odcinek pozdrawiam ❤

[@RBDvibe]

Ja w Polsce kupowałem zawsze 5 litrowe bańki oleju 🤨

[@aneta.w.Belgii.]

@@RBDvibe 🤣🤣🤣cool 🤣

[@jerzyherok477]

Pełny zachwyt nad światem z dykty

[@ralphfurmanskiusa]

Dave zrób proszę filmik o sklepie ze zdrowa żywność w USA. Wesoło i konkretnie jak zawsze❤.

[@andrzejpt7077]

Oj może być wesoło. Pierwszy z brzegu warzywniak w Polsce sprzedaje lepszą żywośc niz te sklepy ze zdrową zywnością w Stanach.

[@utahdan231]

@@andrzejpt7077 no patrz , takie zdrowe wszystko w Polsce a ludzie zyja krocej ,niz w USA .

[@robertrobski1013]

Haha zdrowa zywnosc w USA , dobre ty masz przed emyryturą od tego trującego zarcia pasc i na drugi swiat isc a na twoje miejsce ma byc nowy niewolnik do roboty od rana do nocy u zyda w fabryce

[@gracekaminska28]

@@andrzejpt7077 Oj jestes w bledzie,tutaj ekologiczna zywnosc ma certyfikaty,i nie oplaca sie farmera oszukiwac ,bo po pierwsze stracili by moznosc produkcji eko,a i kary sa bardzo wysokie.Tutaj jest inna mentalnosc ludzi niz w Polsce.

[@andrzejpt7077]

@@utahdan231 nie wydaje ci się, że to bardziej złożony temat?

[@xdlol59]

7:35 mleko można wyżłopać (bardziej pasuje niż wychlać)

[@mihjq]

Mleko i inne napoje można ŻŁOPAĆ, czyli pić łapczywie albo w dużych ilościach. Tu raczej chodzi o bezalkoholowe, ale również piwo. Chlać to raczej można mocniejsze alkohole, chyba, że mówiący chce się wyrazić o piciu piwa czy czegoś lekkiego krytycznie.

[@golanonim5566]

Cześć chłopie! Dawno już tu nie byłem! Ciekawy temat, myślę że obecnie jesteśmy wszyscy faszerowani jakimiś świństwami w jedzeniu i piciu. Byłem w USA raz, przez 2 tygodnie, turystycznie w Chicago. Odległości tam są faktycznie, spore, ale nie czułem specjalnie więzi pomiędzy ludźmi na ulicach, wszystko byli takie chłodne techniczne i odległe człowiekowi. W Europie mam wrażenie jest nieco ciekawiej... Żałuję niestety, że nie miałem okazji pojeździć i poczuć różny klimat w zależności od stanu. Może kiedyś! Pozdro

[@kihot6201]

Hehe film MEGA PAKA!

[@Maciej_Rowerowy]

Nie zgadzam się, że w Stanach nie można kupić małego. Wiele produktów jest w niedużych opakowaniach. Jeździłem po Stanach na rowerze i duże opakowania zwyczajnie by mi się nie mieściły w sakwach (no i są cięższe). Acz nie miałem problemu z kupnem puszki z jedzeniem na jeden posiłek, czy butelki z napojem/wodą, która była dużo mniejsza niż galon. Pamiętam nawet taką sytucję, że byłem na pustyni i koniecznie musiałem uzupełnić zapasy wody. W toalecie nie było wody, więc musiałem ją kupić w pobliskiej sklepo-restauracji. Były jedynie butelki około pół litrowe. Zresztą kierowcy często zatrzymywali się, żeby dać mi jakieś picie. I też dawali mi w małych butelkach.

[@garysmith7760]

W Stanach mozna kupic w duzych, srednich, malych i mini ilosciach. Zalezy gdzie jestes...w metropolii, duzym miescie, malym miescie, miasteczku, wsi, itd. Stany sa bestialsko ogromne geograficznie ale z glodu podroznik nie powinien tam umrzec.

[@romanoprodagio9502]

Tu tez kwestia mentalu. Dobrobyt. Bo można. W Niemczech nie jest daleko. Ale 200m autem jedzie. W piatek zakupy za 200eu caly wozek, 2 litry lodow i 2 skrzynki piwa... a w poniedzialek polowa do kompostu wyrzucona. Epidemia otylosci. Jest "KLĄTWA WIEDZY".. i klątwa dobrobytu.

[@romanoprodagio9502]

Dave? Czy sa w Stanach ogródki działkowe? W panstwach postkomunistycznych to standard. dacza na dzialce. I hodowcy golębi.

[@TheDeltt]

@@romanoprodagio9502 Nie ma. Była już o tym mowa w jednym z poprzednich filmów. Dodam od siebie, że część bogatszych Amerykanów ma coś w rodzaju domków letniskowych w cieplejszych stanach (np. na Florydzie) do których zjeżdżają tylko na wakacje. No ale to jednak trochę co innego niż taka polska działeczka.

[@jezuschrystus.onlycash]

Klatwa czego??? W PL jest "optycznie" dużo wiecej otylych ludzi niż ogólnie pojętym zachodzie. Może poza Włochami. Wszystkie dzieci mają zajecia pozalekcyjne. Zakupy robię na 200chf/e plus pieczywo z piekarni. Jezeli chodzi o zakipy to generalnie nie ma różnicy pomiędzy A, CH, D, NL, B a południową PL.

[@jarekkrolik9036]

W Polsce za 200 to do siatki zakupy zmieścisz.

[@LoupReg]

W moim rodzinnym w domu też jest taki mini pokój, a właściwie pomieszczenie. Po polsku to spiżarnia albo zdrobniale spiżarka :) Można je spotkać bardziej w domach na wsi.

[@jannowak5269]

Wspaniałe pan przybliża angielski.

[@II-vd3wp]

Ale kupowanie tylko po trochu też nie jest zbuynio ekonomiczne. Warto robić jedna większą listę na miesiąc z zapasami. Można zaoszczędzić czas i pieniądze i be'zyne na dojazdy

[@jjacek74]

prawie zapomniałem o tym kanale, a o tym chodzeniu prawda

[@SuziA-gf1xg]

Dave, dzięki serdeczne z super materiały które nagrywasz. Jakość Twojego nagrania jest bardzo dobra. Napiszesz jakim aparatem nagrywasz swoje vlogi? Dzięki serdeczne :)

[@jarojarecki8967]

Cześć, czy to nie czasem las Osobowicki koło Wrocławia? A co do filmiku, moim zdaniem najważniejszy jest wybór i moja decyzja, czy kupuję większą pakę czy mniejszą, pozdrowionka

[@furiatwielki9748]

Mleko można wychlać lub wytrąbić, pozdrawiam

[@mattsmith6282]

Albo wyżłopać

[@aleksandramujica2385]

Nie wiem kiedy ostatnio byłeś w Stanach ale tu gdzie mieszkam jest i Lidl (mogę iść piechota :) ) i Aldi i wiele innych podobnych sklepów. Co prawda przy milimalnych zarobkach ludzie faktycznie kupują wielkie paki śmieciowego jedzenia ( jak i w wielu innych krajach) . Ja kupuje głównie we Whole Foods i jest mi tam łatwiej znaleźć certyfikowane organiczne jedzienie niż w jakimkolwiek sklepie w Polsce. Ameryka jest wielka i nie powinno się generalizować.

[@zbigniewkrol81]

Tak właśnie jest w USA/Canada. Aktualnie zmierzam 🌊⛴️ do Montrealu/Cleveland/Burns/Milwaukee 🙂 Szykuję się na duże zakupy 😜 Serdecznie Cię pozdrawiam! 🙋

[@marcinsobczak2485]

Mieszkam w Irlandii, wielkości ułamka stanu USA i też trzeba wszędzie samochodem. Na osiedlach też nic nie ma, może są mniejsze niż w USA, ale za to wąskie chodniki i zawsze pod górkę i nawet jak sklep jest w linii prostej 500 metrów to trzeba obchodzić na około 5km. Dlatego nawet mieszkając wzglednie w mieście jeździ się na zakupy do centrum handlowego z normalnym parkingiem. Transport publiczny działa tylko w Dublinie a poza miastem nie ma chodników itd. więc nawet jak do sklepu mam 15 minut z buta to musiałbym iść wąska krętą drogą bez pobocza gdzie pędzą tiry i traktory.

[@sp3qfe]

Super odcinek. Dzięki Dave! Powiedziałeś, że pływa w chlorze? Hmm.... To musiałoby, być tam zimno -35°C lub chłodniej (-31°F). ;) Domniemam, że to slang, a chodzi o wodny roztwór pochlorynu sodu, używany do płukania warzyw i innych produktów spożywczych.

[@agnieszkagrabowski7891]

Ludzie w Stanach mieszkaja w miastach I tez na bierzaco robia zakuoy, 7eleven I nie sieciowe " osiedlowe " sklepu sa na kazdumym rogue. Jak chcesz Malo miesa to w kazdym wiekszym sklepie jest stoisko miesne gdzie warza tyle ile sie chce.

[@dkjzb8868]

Hahah chlejecie to poprawna forma 😊

[@tornfromhope]

Byłem w USA tylko 2 miesiące, ale muszę się z Tobą zgodzić, Dave :) Jako student miałem spory problem z dotarciem do sklepu i z powrotem. Jednak uważam, że tu chodzi o inną mentalność. Tak jak mówiłeś, w Europie ludzie mają dużo tych convenience stores, a w Ameryce już niekoniecznie. I dopiero jak dzisiaj obejrzałem Twój film to zdałem sobie sprawę, że to po prostu amerykański styl bycia :) Taki szok kulturowy :)

[@bozenalemierzewicz5446]

Mieszkam Kanadzie i tak samo duże odległości nie da się zrobić zakupów idąc na piechotę . Duże opakowania produktów . A mleko to się pije😁Pozdrawiam z prowincji Ontario.

[@alicjap3482]

Czesc Bozenko. Ja mieszkam w Vancouver BC i wszedzie chodze na piechote. Safeway, Whole Foods, Nofrills mam 5 minut od domu. Pozdrawiam.

[@GRZYMKOWSKIoMotoryzacji]

Używam mleka tylko do kawy i te 4l mleka zużyłbym po 32 dniach pod warunkiem, że piłbym kawę codziennie. Yeah, makes sense 😉

[@world33445]

Wyżłopać, wychlać, zerować 😂 ciekawie jest Ciebie posłuchać, pozdrawiam

[@ItalianoVenice]

8:02 Nie w Polsce, często duże opakowanie może być o 20% droższe od 2 małych opakowań 😅

[@jankunc6325]

W Polsce na etykietach z cenami, podana jest cena za kg. Trzeba na to zwracać uwagę. Nie raz się spotkałem z tym, że ten sam produkt, tej samej firmy, w dużym opakowaniu był droższy za 1 kg. niż w małym. Z batonami też tak kiedyś się nabrałem. Kupiłem wielopak i po zakupie okazało się, że kupując taką samą ilość na sztuki, zapłaciłbym mniej niż za wielopak.

[@fotticelli]

W Stanach nie podają ceny za kilogram na opakowaniach.

[@stefanokrzeja001]

​​​@@fotticelli W Polsce też na opakowaniach nie ma cen. Ceny są na półkach pod lub nad towarem, a na etykiecie jest podana dodatkowo cena za np. kilogram lub 100 g albo za litr, ewentualnie za sztukę w zależności od towaru. To jest wymóg prawny, żeby klient wiedzial za ile kupuje. Ponadto gdy jest towar w promocji, to jest obowiązek podania ceny z ostatnich 30 dni, żeby klient wiedział, że obecna cena jest faktycznie najniższa, bo bywało, że wcześniej było taniej niż w ofercie promocyjnej.

[@tresdiscret]

Też to zauważyłam. Podejrzewam, że to takie małe marketingowe oszustwo, bo ludzie przyzwyczaili się do tego, że w dużych opakowaniach wychodzi taniej i biorą w ciemno. Zdarzyło mi się też, że podana cena za kg była zaniżona.

[@brednypacyfik]

Merci jest tańsze w 100g niż w 250g czy 400g

[@garysmith7760]

@@fotticelli Bo cena moze sie zmienic z dnia na dzien.

[@Al1en_boy_USA]

Yeah dude you are absolutely right about those refrigerators. I have three refrigerators in the home and freezer in the garage.🤣👍 USA USA USA ☝🏼 🇺🇸 And of course I bought those gallons of milk I go 2-3 sometimes 4 gallons a week 🤐

[@piotr8124]

Można nażłopać się mleka😁

[@Justin4943]

Jak byłam w Anglii to podobnie można dostać duże paki jedzenia. Ale na szczęście są też male. Pierwszy raz jak byłam to zdziwiło mnie że mają cole 3 litrowa i chipsy podzielone na małe paczki w wielkim opakowaniu

[@drnkn.sailor1352]

wyżłopać 😊 stare słowo ale sam czasami jeszcze używam

[@xdlol59]

ja często używam 😅

[@biggy685]

W PL mleko sie żłopie lub chleje 😁

[@jarekkrolik9036]

Spożywa lub pije.

[@biggy685]

@@jarekkrolik9036 geniusz...;p

[@agatamokrzycka5596]

W sumie u mnie w domu też robi się zakupy raz w tygodniu. Czasem trzeba dodatkowo wyskoczyć po masło czy mydło. Po tygodniu rezerwy są wyzerowane, jakieś jajko zostaje, marchewka. Wtedy IDZIE SIĘ znowu. Mnie by się jechać nie chciało, bo to więcej zachodu - trzeba iść na parking, trzeba zaparkować pod sklepem czy przy rynku, a nie zawsze jest gdzie, znaleźć parkometr, pilnować czasu parkowania (lub spodziewać się mandatu). Do chodzenia wystarczą nogi przyczepione na stałe do organizmu;) Byłam w USA turystycznie, w sklepach czułam się jak krasnal w krainie gigantów.

[@inspired_by_bimmer267]

Mieszkamy w Eire na wiosce,mamy okolo 5km do sklepow Aldi,Lidl,Super Valu,Spar +3 stacje benzynowe na ktorych tez da sie kupic najpotrzebniejsze produkty ale i tak robie zkaupy na 7-10 dni dla rodziny.Po co marnowac czas by latac codziennie do sklepu.Ale jak kto woli.Kazdy ma wybor.Tu nasi sasiedzi tez robia zakupy od razu na minimum 7 dni by nie jezdzic codziennie do sklepu

[@mourdebars]

chłepczecie. Co do sklepów - ponad 20 lat temu wylądowałem o północy na Market Street w SF i co mnie zdziwiło - mieli całodobowy sklep! Wtedy jeszcze nie do pomyślenia w Polsce. Sklep był wielkości polskiego marketu (nie supermarketu), no taki duży Lidl. Sieć Safeway. Kupiłem jedną szczoteczkę do zębów. Jedną. Pojedyncza sztuka.

[@infeltk]

"ponad 20 lat temu wylądowałem o północy na Market Street w SF i co mnie zdziwiło - mieli całodobowy sklep! Wtedy jeszcze nie do pomyślenia w Polsce. " Ponad 20 lat temu koło mojego osiedial był całodobowy sklep.

[@mourdebars]

@@infeltk Owszem, klina można było strzelić i 30 lat temu na całodobowej mecie, ale ja mówię o pełnowymiarowym markecie (supersam). Jeżeli miałeś taki u siebie, to fajnie, gratuluję. Co ciekawe, dziś sprawdziłem ten Safeway na Market Street. Okazuje się, że obcięli godziny urzędowania do 21, całodobowo działa tylko apteka :) Pozdr

[@Zuch_II]

W Polsce rodzi się tendencja podobna jak w USA, wszędzie ludzie zaczynają jeździć samochodami. Przejście 200-500-1000 metrów jest olbrzymim problemem. Potem się ludzie dziwią że jest otyłość i choroby układu kostno-stawowego. Więcej ruchu. To małe pomieszczenie przy kuchni to spiżarnia lub spiżarka (różne formy wynikają prawdopodobnie z regionalizmów) Nadmierne picie czegokolwiek to tzw. chlanie. Dodatkowo alkohol można chlać na tzw. umór czyli do zgona

[@vulpesinculta7074]

Jest tak jak mówisz. U mnie w pracy stałym poniedziałkowym tematem jest gdzie kto był i jak daleko był parking albo przed pracą nie ma gdzie stanąć i pięć minut piechota trzeba było.

[@fotticelli]

A kto ma na to czas? Samochodem jest szybciej no i nie zapominajcie że w Stanach jest albo za zimno albo za gorąco prócz może dwóch dni w maju i trzech w październiku tu gdzie mieszkam. Poza tym jaka to przyjemność iść do sklepu po poboczu (bo nie ma chodników) kiedy samochody ci pół metra od tyłka śmigają 100 km na godzinę.

[@Zuch_II]

@@fotticelli Nie mówię o USA tylko o Polsce, gdzie mamy infrastrukturę do chodzenia pieszo oraz jazdy na rowerze a dystanse nie są takie duże. Nie dyskutuję na temat USA bo jest pewnie tak jak mówisz

[@TheDeltt]

@@fotticelli Ale na co czas? Na przejście 500 metrów do sklepu? Przecież nawet dla zwykłego zdrowia można tak robić (niekoniecznie codziennie). Oczywiście mówię o Polsce, bo w USA sklepy w promieniu kilometra to rzadkość.

[@lorencja_]

Jak się ma samochód to się nim jeździ. Nie wyobrażam sobie do pracy jeździć autobusami, musiałabym mieć ze 3 przesiadki. Na duże zakupy raz w tygodniu jeżdżę samochodem bo kto to będzie targał? Rowerem mogę pojeździć sobie w weekendy dla przyjemności. A popołudniami widzę sporą ilość osób które biegają, spacerują, ćwiczą. To się robi dla przyjemności i tyle

[@bartekczaplak8083]

Mleko można wychlać pozdrawiam cię Dave.

[@polgol6741]

MEGA PAKA 🙂

[@Maruder148]

Ja coś Ci opowiem ciekawego .🤔😁😎 Byłem raz W Stanach Zjednoczonych kupowałem coca cole w kupku. Colę z lodem, w ustach czułeś chlor niesamowicie intensywnie 😮 Boże - Wy Amerykanie uważacie jak pijesz Colę bez lodu to pijesz ciepłą Colę pomimo tego że jest zimna Cola musi być z lodem. Wiesz jestem Polakiem i zawsze musimy kombinować. Wziołem Coca cole bez lodu i okazało się że nie śmiedzi CHLOREM to lód używany do Coca coli był chlorowany 😂😂😂😂😂😂. A przy okazj😊 miałem więcej coca coli w kubku😂😂😂 Ty wiesz że coca cola różni się smakiem w każdym kraju? W USA inaczej smakuje ( bez dodatku 😂lodu z chlorem😅) w Norwegii inaczej a w Polsce jeszcze inaczej.

[@sp3qfe]

Zgadza się, bo produkty globalnych producentów są dostosowane do lokalnych trendów tak by trafić w jak najwięcej gustów ludzi.

[@JolajnaLoja]

Czy możesz mniej więcej przybliżyć jak różnicą się smakiem cole z tych krajów? Zaciekawiło mnie to

[@andee997]

Jeżeli jesteś Polakiem to naucz się pisać po polsku, potem zacznij pisać.

[@oksymoronmadra-blondynka-so1vn]

@@JolajnaLoja Smakuje tak samo, może niektóre rzeczy mają więcej cukru przez co są turbo słodkie. Po prostu chłop musiał mieć nie fart w polskim maku też czasami te napoje nie są cudowne

[@qbaquak]

Zgadzam się że produkty są dostosowywane do krajów , możliwe że coca cola smakuje inaczej . Np we Francji jest na pewno słodsza , też jeśli chodzi o gumy do żucia tu są mega słodkie w porównaniu np do Polski . Tutaj nazwa guma extra strong mint to jest coś co w Polsce byłoby raczej średnio mocna . Wolę osobiście te polskie smaki tych produktów no ale cóż, przyzwyczajenie pewnie

[@widzspectator979]

Podchloryn wapnia do mycia kurczaków daje nieopisane wrażenia zapachowe i smakowe.

[@teksta4250]

Zrób film o tym jak ci smakuje jedzenie w Polsce, a jak w USA. Np. mleko, mięso, ziemniaki, chleb, pomidor, banan, ogórek, rzodkiewka, miód, musztarda, żółty ser. Zrób też film o tym czy tam jedzą flaki.

[@ItalianoVenice]

Ja w Wawie na jakim kolwiek przystanku wysiąde mam market xD i mogę codziennie robić świeże zakupy wracając z pracy

[@artur.palasz]

3:42 no jak, tak jak Żabki są sklepy Seven Eleven w których masz wszystko i na każdym rogu prawie. No wiem że nie tak dużo jak w naszych Żabkach, ale jednak to coś podobnego

[@xGOKOPx]

Dave nie mówi o centrach miast takich jak Nowy Jork tylko o gigantycznych przedmieściach gdzie są wyłącznie domy jednorodzinne i co kilka kilometrów wielkie skupisko gigantycznych sklepów. 90% Amerykanów żyje w takich warunkach

[@esski-1]

7-11 to nie to samo,

[@utahdan231]

nie slyszal nigdy o convenient store.

[@utahdan231]

@@xGOKOPx Mieszkam na przedmiesciach , mam maly sklepik 100 m od domu.

[@TO-YA-LA-TOYA]

@@utahdan231 a ja nie mam. Po wszystko musze jechac samochodem wiec raz w miesiacu jestem w costco.

[@piotrpierscionek791]

Hey! mieszkam w Kanadzie, wszystko co powiedziales to dokladnie tak jak jest nawet w Kanadzie bo to to samo. Sam mam lodowke druga w garazu i zamrazalke w basemancie lol Ale tylko jedna rzecz mi sie nie zgadza, ten kurczak, moze w USA tak robia ale w Kanadzie nigdy nie czulem chloru od miesa i surowe mieso jak kupuje to max! 1-1,5 dni moze byc w lodowce, zawsze staram sie robic tego samego dnia lub zamrozic.

[@arye2457]

Ten chlor to ściema. Mieszkam w US i żadnego chloru nigdy nie czułem.

[@kicek2616]

@@arye2457 W jakim stanie mieszkasz? I jakiej jakości mięso kupujesz i w ogóle jakiej marki itd? Bo podobno nie od każdego tak czuć

[@dorotamaty888]

Tez nigdy nie czulam chloru na miesie. Tez nie trzymam miesa w lodowce dluzej niz pare dni.

[@arye2457]

@@kicek2616 Massachusetts.

[@BeataWolk-yw5xo]

​@@arye2457 nie czujesz, ale o to chodzi , bo nie jadłeś mięsa np ,świeżego po świniobiciu i nigdy tego smaku nie poznałeś 😅jak jest modyfikowana żywność ludzie sobie nie dam sprawy, chyba ,że szczególnie się tym interesują i dużo czytają. 😊🙋‍♀️

[@bogutek100]

Fajny filmik! Moze zrób coś o piwie i alkoholu w USA. Czy browarek faktycznie jest bardzo niskoprocentowy i smakuje jak siki?

[@idepowas3329]

Dobre…kraj który słynie z rzemieślniczych piw. Największy rynek świata browarów…. No ale siki.. mam nadzieje ze jesteś starsza osoba co nie ma częstego dostępu do internetu

[@lysycdatom]

Mieszkam w Polsce i zakupy robimy na bieżąco, czyli to czego zabraknie kupujemy danego dnia bo właśnie sklepów spożywczych różnych sieci nawet w względnie małej miejscowości jest kilka. Większe zakupy zdarzają się może 2x w miesiącu. Kupowanie większych paczek u Nas nie ma sensu jeśli nie chce się zużyć szybko bo właśnie okazało się, że najczęściej wyrzuciliśmy bo nie chcesz jeść ciągle tego samego. Co do mleka mam pytanie jak masz butelkę wielkości galonu to nie psuje się , jaka data przydatności? Może zrobić odcinek z przykładowymi datami ważności i porównać z tymi w PL

[@kasian31]

Mleko można żłopać :) Chociaż częściej żłopie się piwo :D

[@luizapawela]

Hej Dave, czy spacerujesz po Dębinie w Poznaniu? :)

[@outFlamed]

A to nie jest staw browarny na antoninku?

[@mattsmith6282]

Dębina na 100%

[@jagodakrajewska18]

Tak słuchałam Ciebie i miałam myśli, że w moim domu żyje się po "amerykańsku" 😂 też mam dwie lodówki, z czego jedna stoi w garażu i spiżarnię na żywność, która nie musi być przechowywana w lodówce. Na zakupy jeździmy raz na tydzień lub dwa tygodnie 😁. Mieszkam na wsi zaledwie 7km od najbliższego miasta i marketów

[@jakubpajak5365]

DAVE, słowo na wpierdalanie czegoś do picia to żłopać, np żłopać wode jak pojebany. Pozdrawiam :)