Piękne miejsce! 13 XI 1945 miała tu miejsce katastrofa. Ruski pociąg wojskowy jadący na wschód, z sołdatami, mieniem zdobycznym uległ wykolejeniu. Pociąg "startował" z toru bocznego nr 3 i nie dał rady podciągnąć pod górkę w kierunku Leszna. Dokonano "lewego" cofania po torze nr 1, skąd liczono, że parowóz zrobi parę, i pociąg rozpędzi się, i "z prostego" pokona wzniesienie. W trakcie cofania dyżurny ruchu zapomniał przełożyć zwrotnice nr 7 i 8. Zostały rozprute a podczas próby ruszania nastąpiło wykolejenie 5 wagonów, właśnie gdzieś w obrębie tych semaforów. Kolej była wtedy zmilitaryzowana i no, poważna sprawa! Odbył się w Poznaniu Kolejowy Sąd Wojskowy, ale z dużej chmury mały deszcz. Praktycznie czterem oskarżonym nic nie zrobiono! Pechowy dyżurny nazywał się Walenty Szymkowiak (R.I.P.+)
@przejazdowo Жыл бұрын
Dziękuje za bardzo szczegółowe opisanie tego wydarzenia. Nie wiedziałem, że w tym miejscu wydarzył się taki wypadek.