Рет қаралды 414
tym razem Poznań i Warta Grawel , 413 km w mocnym upale powyżej 32 stopni dało ostro w kość , rozstruj żołądka tez nie pomógł ale pomoc kolegów z trasy którzy mieli ze sobą ranigast okazała się zabawienna i po krótkiej przerwie mogłem podjąć rękawice dalej , kolo 200 km dołączył do mnie kolega Artur i mimo kryzusów razem dojechaliśmy do mety po około 22 godzinach longiem , jednak 350 a 413 robi różnicę :) ale jestem mega zadowolony udało się ukończyć na 39 miejscu na 250 startujacchu to na razie mój najlepszy wynik , jest progres , tras fajna ale spora ilość tarki i kocich łbów wytrzęsła mi mózg i wnętrzności , było tez sporo szutrów premium oraz bardzo fajne single wzdłuż rzeki , polecam wyścig zarówno debiutantom jak i zaprawionym ultrasom