Рет қаралды 7,070
Wiedźmak Gołodupiec Czarownik wyczaił w Kaer Morhen soczyste kufry. Pomyślał, że może Vesemir schował tam bimber i swoje zbroje co by mu Lambert nie zajumał. Niestety były one praktycznie niedostępne. Gerwalt musiał wspiąć się na najwyższy poziom najczarniejszej magii zwanej modowaniem. Dzięki niej może wyczarować sobie czego tylko dusza zapragnie, no może poza duszą Olgierda bo ona już niczego nie zapragnie. A więc Gołodupiec wyczarował sobie beczki Zoltana po których mógł się wspiąć po fanty. Niestety skrzynie okazały się świecącą atrapą-błędem w matrixie, niedoróbką twórców tego świata ;(. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!