Wojny Czyngis Chana. Pogadanka

Рет қаралды 1,242

10 күн бұрын

Kolejna już pogadanka o jednej z najbardziej niezwykłych książek napisanych w Polsce, czyli o "Wojnach Czyngis Chana" autorstwa Wacława Zatorskiego. Jest to przenikliwa analiza strategii i taktyki armii mongolskiej operującej na olbrzymich przestrzeniach Euroazji w XII i XIII wieku

Пікірлер: 18

@jarojanu1 8 күн бұрын

Z tego co pamiętam to to byly chinskie latawce i proch. Mieli przewagi technologiczne, zaraz za armia szli chińscy urzednicy organizujacy administrację. Rycerstw walczlo starego typu mieczami. Tamci mieli szable zagiete. Latawce wybuchaly i wywolaly poploch. No i Mongolowie przyniesli tez pierogi z Chin ktrore wczesniej odwiedzili. Nie wiem gdzie to czytalem ale chyba w dziecinstwie w pismie Wieki mowia. Nie znam sie na tym.

@aghrrrr 7 күн бұрын

Gaz niekoniecznie, ale dym również spełni zadanie. Tak i dziś używa się fosforu w pociskach rzekomo dymnych, ale które w odpowiednich okolicznościach działają jak pociski zapalające (a jakże zgodnymi z konwencjami wszelakimi... w końcu oficjalnie są dymne).

@piotrkozaczewski9511 9 күн бұрын

Pytanie, czy należy tę książkę czytać w połączeniu z Anglikiem tatarskiego chana, bo wygląda na to, że pomysł wypromowania Chin kosztem Indii mógł wyjść z Europy, ewentualnie z udziałem Europy. Trochę mi to przypomina uczynienie Chin fabryka świata na przełomie xx i xxi wieku. A co do mongolskich Wunderwaffen pod Legnicą to jest taka teoria, że jest to propagandowa przykrywką do aktów zdrady i że np.gornicy że Złotoryi, których potomków odnaleziono w xix wieku gdzieś tam daleko, nie zostali uprowadzeni, tylko przeszli na stronę wroga. Po prostu był to jeden z elementów ustawki w celu uśmiercenia Henryka Pobożnego.

@gabrielmaciejewski4978 9 күн бұрын

Fajnie by było gdyby jacyś autorzy zajęli się redakcją tych tematów na nowo, bez opowiadania o gołych babach i masowych gwałtach, w których sami chcieliby uczestniczyć

@p.r1779 7 күн бұрын

Jeśli faktycznie potomkowie górników rud złota z Złotoryi zostali tam odnalezieni, to jest to moim zdaniem dowód na systematyczne wyniszczenie terenów bogatych w złoża rud szlachetnych ( złoto, srebro, miedź) z ich fachowców od wydobycia. Praktycznie wszędzie , gdzie wydobywano rudy metali szlachetnych mamy po najeździe mongolskim napływ górników niemieckich. Sto lat później są oni wraz z kupiectwem niemieckim dominującym faktorem w wydobyciu , przeróbce, biciu pieniądza na tym terenie.

@aghrrrr 7 күн бұрын

Nie rozumiem braku dodruku - przecież się sprzedaje, to się zarabia, to ma się na wydawanie kolejny książek, na magazyn dla tego dużego nakładu. Tylko proszę mnie nazbyt nie opieprzać :P w razie gdyby raczył pan mi wytłumaczyć dlaczego nie. Dziękuję :)

@gabrielmaciejewski4978 7 күн бұрын

Nie widzi Pan magazynu i nie wie ile jest tytułów w środku

@mohitoautomaciek801 9 күн бұрын

🤝👍🍻🤩🥳🍻👍🤝

@blueCrownGames 9 күн бұрын

bardzo podobał mi się tam opis polowania przed wyprawą, żadna gra strategiczna lub film wojenny chyba czegoś takiego nie pokazał, książkę mam od dawna i polecam. pytanie: czy można tu zapytać o sprawę ich ewentualnego kanibalizmu czy lepiej przemilczeć? bo nie wiem na ile kontrowersyjne by to było

@gabrielmaciejewski4978 9 күн бұрын

Jeśli pojawiły się takie sugestie, pewnie coś było na rzeczy

@blueCrownGames 9 күн бұрын

@@gabrielmaciejewski4978 wspominam, bo to mi się skojarzyło, gdy powiedział pan o dobrym zaopatrzeniu, no i przerażeniu wzbudzonym w rycerstwie. Ja po sugestiach o kanibaliźmie na SN otworzyłem tę książkę na losowej stronie i był tam opis, że Chingis zawarł rozejm z którymś cesarzem Chin. wszystko uzgodnione, pokój, itp. a następnie Mongołowie jeszcze zamordowali jeńców i ruszyli w powrotną drogę. przez te sugestie o ktorych pan pisze zrozumiałem to jak najbardziej upiornie.

@piotrkozaczewski9511 9 күн бұрын

Kanibalizm bywał elementem operacji psychologicznych, i nieszczęśni żołnierze nie będący kanibalami musieli jeść ludzinę, a pewnejiczbie cudownie ocalonych pozwalano uciec, aby siali trwogę na trasie przemarszu.