Z Opola na Podkarpacie, 335 km rowerem. 24.07.2018

Film przedstawia moją wakacyjną wycieczkę rowerową z Opola na Podkarpacie, którą odbyłem w lipcu 2018. Początkowo planowałem, że mimo znacznej odległości (ponad 330 km) spróbuję dojechać tam na rowerze w jeden dzień, bez przerwy na nocleg. Ostatecznie, ze względu na czas poświęcony na zwiedzanie licznych atrakcji po drodze i niechęć do jazdy nocą, po przejechaniu 261 km zdecydowałem się na krótką drzemkę; w punkcie MOR Pawłów, zlokalizowanym na szlaku Wiślanej Trasy Rowerowej. Podczas pobytu na Podkarpaciu odwiedziłem m.in. Park Historyczny w Bliźnie z ekspozycją poświęconą znajdującemu się tam w czasie II Wojny Światowej, niemieckiemu poligonowi rakietowemu. Ponadto zwiedziłem park etnograficzny, Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej będący skansenem dawnej wsi Lasowiackiej oraz wsi Rzeszowskiej.
Więcej informacji o wycieczce oraz ślad przejechanej trasy zamieściłem pod adresem:
korzyko.bikestats.pl/1693825,W...
W filmie wykorzystałem utwór Safety Netm - Riot, utwór pochodzi z bezpłatnej biblioteki audio serwisu www.youtube.com

[@jerzykryszczynski4892]

Szacunek dla Ciebie za super wyprawę , dystans , zwiedzanie atrakcyjnych miejsc , widoki oraz atmosfera . Dzięki za podróż . Gratulacje 🏕🚲🇵🇱 Czekamy na kolejne spotkanie na rowerze . Pozdrawiam z Chicago 🌞🚲🇵🇱

[@TheAszas]

Postanowiłem na nowo pooglądać Twoje filmy. Kilka miejsc pokazanych we filmie można powiązać z moimi okolicami, nie najbliższymi, ale jednak. Rakiety V2 spadały w rejonie Sarnak-Siemiatycz i jedną z nich wydobyło AK a potem przetransportowano jej szczątki samolotem do Anglii. Mój kolega Sławek Kordaczuk (ob. dyr. Muzeum Regionalnego w Siedlcach) zajmował się tym zagadnieniem od strony historycznej i zorganizował kilka wystaw poświęconych m.in. technologii niemieckiej rakietowej. W Ciechanowcu znajduje się bardzo ciekawy skansen. Kolekcja starych lokomobili (raz do roku są uruchamiane), uprawiane są zioła według wskazań ks. Kluka, muzeum pisanek, młyn wodny z muzealną kolekcją o piekarnictwie czy kolekcja starych narzędzi weterynaryjnych. Warto poświęcić kilka godzin na zwiedzanie. Konstrukcje drewnianych budowli nie są przysłupowe, ale klasycznie zrębowe, wiązane w narożach na jaskółczy ogon.

[@krzysztofkoszyk9637]

Miło mi Andrzej, że zechciałeś pooglądać moje filmy. Tematyka odzyskania dużych fragmentów V2 i przewiezienia ich w brawurowej akcji do Anglii jest od dawna jednym z przedmiotów moich zainteresowań. Nie dalej jak minionej zimy weszły mi w ręce dwie dosyć znane książki: 1. Jan Nowak Kurier z Warszawy, 2. Drogi Cichociemnych. W obydwu książkach, z dwóch różnych punktów widzenia, została opisana historia owej operacji lotniczej „Akcja Most III”, podczas której kluczowe części rakiety V2 - podjęte przez AK w okolicy miejscowości Sarnaki - zostają przerzucone do Anglii. Po lekturze tych książek nabrałem chęci odwiedzić zarówno Sarnaki jak i Zabawę koło Tarnowa skąd startował samolot. Bardzo pięknie i zachęcająco piszesz o swoich lokalnych atrakcjach, tak że już nawet czuję jak powoli narasta we mnie chęć wybrania się w Twoje okolice. Póki co pozdrawiam z Opola.

[@wdrodze8835]

Hej fajna trasa. Do zobaczenia na drodze! ;)

[@tomek3880]

Dla mnie jesteś mistrzem. Zwykły rower, odzież nietechniczna, a kilometry lecą jak szalone.

[@krzysztofkoszyk9637]

Dziękuję za miłe słowa pod adresem mojego filmu. Z perspektywy lat i połkniętych kilometrów mogę powiedzieć, że w pewnym momencie, po wielokrotnym przejechaniu coraz to dłuższych dystansów, wytrwały rowerzysta osiąga na tyle duży poziom wytrenowania, zarówno swojego ciała jak i psychiki, że przy silnej motywacji takie kwestie jak rower czy strój nie mają już decydującego znaczenia. Oczywiście mówimy tutaj o jeździe turystycznej a nie wyczynowej. W czasach w których zaczynałem swoją przygodę z pierwszymi dłuższymi wycieczkami rowerowymi, a było to w latach 90-tych, jeździłem na rowerze turystycznym krajowej produkcji Universal Pasat. Mimo iż był ciężki, miał szeroki łańcuch i tylko 5 biegów z tyłu, stalowe chromowane obręcze kół, które zwilżone w czasie deszczu niemal uniemożliwiały normalne zatrzymanie roweru, robiłem nim trasy z Opola przez Mszanę Dolną, Nowy Sącz do Piwnicznej. Jeszcze wiozłem śpiwór i namiot, a przecież tam są konkretne góry. Jak brakowało przełożeń na podjeździe, to zsiadałem z roweru i pchałem. W tamtych czasach stan wielu dróg był tragiczny, a do tego brakowało dokładnych map by jakoś sensownie zaplanować trasę (GPS był wtedy jeszcze niedostępny a Internetu i komórek chyba jeszcze nie było), a mimo wszystko się jeździło. Dzisiaj mimo upływu lat wspominam tamten czas z wielką nostalgią. Mam jeszcze tamten pierwszy rower Universal Pasat i nieśmiało planuję zrobić nim dłuższą wycieczkę, a co z tego wyjdzie czas pokaże. Pozdrawiam serdecznie. Krzysiek

[@tomek3880]

@@krzysztofkoszyk9637 Super, to czekamy na relację z wycieczki tamtym rowerem.

[@bernhardbusch.oppenheim]

Interesująca trasa, zrobiłeś ją rowerem starszej daty jak widziałem i słyszałem po hamulcach, nowy Fuji nie skrzypi👍. 2015 przejechałem tę trasę samochodem w kierunku Sandomierza, zwiedzając zamki na Dolnym i Górnym Śląsku (także Ogrodzieniec). Te stacje MOR to świetna rzecz w Polsce, widziałem taką między Świnoujściem i Ahlbeck. Zauważyłem, masz uważnych widzów, pani Aleksandra w komentarzu: Brusiek zamiast Brusiec, super, znaczy ludzie oglądają z uwagą. Reasumując: piękna wycieczka, opłaca się towarzyszyć Ci na trasie siedząc z piwkiem przed TV, na rowerze dla mnie za męczące😁 . Duże uznanie za wyczyn i Pozdrowienia.

[@krzysztofkoszyk9637]

Dziękuję Bernhard za kolejne słowa uznania pod adresem mojej wycieczki. Faktycznie w tamtym okresie nie posiadałem lepszego roweru, za to ten którym jechałem był przeze mnie dobrze sprawdzony na długich dystansach. Podobnie miała się sprawa kamery. Nie miałem jeszcze wtedy takiej prawdziwej kamery, a ten film nagrałem zwykłym smartfonem, stąd obraz nie jest najlepszy. Na to nagrywanie straciłem całą masę czasu, tak że o ile na początku nagrywałem niemal każdą tablicę miejscowości, to już pod koniec, w obawie, że nie zdążę na prom w Borusowej, zmniejszyłem częstotliwość nagrywania. Mimo przeciętnego sprzętu wycieczka udała się znakomicie i miło ją wspominam. Może dla kogoś będzie to inspiracją, że nie zawsze trzeba mieć drogi rower żeby odbyć daleką i ciekawą podróż. Pozdrawiam serdecznie z Opola.

[@krzysztofl.8998]

Dziś prom na Wiśle w Nowym Korczynie to przeszłość teraz mamy piękny most.

[@krzysztofkoszyk9637]

Trochę szkoda, bo dla turysty taki prom to niezła atrakcja i dodatkowy dreszczyk emocji, czynny czy nieczynny? Dla okolicznych mieszkańców most to na pewno wygoda i brak opłat, chociaż ten prom jak nim płynąłem był bezpłatny. Dziękuję za informacje.

[@krzysztofl.8998]

@@krzysztofkoszyk9637 Był bezpłatny gdyż były plany na most i w grudniu nowy most został oddany. Gdybyś kiedyś jeszcze jechał tą trasą to można skorzystać z promu Opatowiec Ujście Jezuickie to tylko kilka kilometrów wcześniej a widoki i wrażenia jeszcze lepsze bo prom kursuje w miejscu gdzie Dunajec wpada do Wisły.

[@busy7022]

nieźle krzysiu

[@ukaszm.1987]

Ekstra tereny lubie tam jezdzić jestem z Kędzierzyna .Jakbyś jeszcze planował taką wycieczke to daj znac chetnie sie przyłącze pozdrawiam

[@krzysztofkoszyk9637]

Cześć Łukasz. W zeszłym roku planowałem kolejny wypad na Podkarpacie, jednak na tydzień przed urlopem życie niespodziewanie pokrzyżowało plany. Myślałem by może w tym, 2020 roku, ponownie odwiedzić te strony, ale na razie w obliczu tego co wszyscy widzimy i mając na uwadze zeszłoroczne doświadczenie, nie mam śmiałości snuć konkretnych planów. Jeśli będę jechał to decyzje podejmę spontanicznie, czyli niemal z dnia na dzień. Na razie zadowalam się swoimi okolicami, a przede wszystkim Górą św. Anny, na którą bardzo często jeżdżę. Dziękuję za propozycję. Będę o niej pamiętał. Ponieważ czasem jeżdżę z Opola na Ujazd, Rudy, Bierawę, być może gdzieś się spotkamy. Do zobaczenia na trasie.

[@ukaszm.1987]

@@krzysztofkoszyk9637 To daj znać jak będzie traska na góre św anny a jak minie ta sytuacja co jest teraz to może gdzieś dalej można sie wybrać mi jest obojętnie gdzie .Ja troche zaczołem planować urlop myślałem o kolorowych jeziorkach w Rudawach Janowickich.Pozdrawiam i życze zdrowia

[@olagerlic1660]

Brusiek