Zrobię to jutro. Co badania mózgu mówią o prokrastynacji, Marek Wypych

Prokrastynacja to tendencja do odkłania niektórych spraw na później, pomimo tego że może prowadzić to do negatywnych konsekwencji (stresu, frustracji, strat finansowych i innych). Badacze szacują, że około 15-20% ludzi boryka się tym problemem, co negatywnie wpływa na ich jakość życia. Dokładne mechanizmy leżące u podłoża prokrastynacji nie są jeszcze w pełni poznane. Podczas wykładu dr Marek Wypych z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Marcelego Nenckiego PAN opowie o swoich badaniach na temat przetwarzania błędów oraz uczenia się na karach przez osoby z tendencją do odkładania spraw na później. Zwróci też uwagę na kilka podobieństw pomiędzy prokrastynacją i uzależnianiami i zasugeruje, że różne zaburzenia samoregulacji (prokrastynacja, uzależnień od substancja, uzależnień behawioralne) mogą mieć częściowo podobne podłoże. Na koniec zastanowimy się, czy z przedstawionych badań można wyciągać wnioski na temat tego, jak lepiej radzić sobie z prokrastynacją.
Dr Marek Wypych - adiunkt w Pracowni Obrazowania Mózgu, Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN.
Jego zainteresowania naukowe dotyczą samoregulacji i jej zaburzeń, a w szczególności prokrastynacji. W dotychczasowych badaniach skupiał się na mechanizmach będących potencjalnym podłożem nagminnego odkładania ważnych spraw przez niektóre osoby. Obecnie wraz z zespołem rozpoczyna realizację projektu, w którym porównywać będzie skuteczność i mechanizmy kilku odziaływań terapeutycznych mających na celu obniżenie prokrastynacji.
***
Dofinansowano ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki z programu Społeczna Odpowiedzialność Nauki w ramach projektu „Nauka na żywo: wszechświat, życie, umysł". Kwota dofinansowania 540 200,00 zł, całkowita wartość zadania 600 200 zł.
***
Założony w 1918 r. w Warszawie Instytut Biologii Doświadczalnej im. Marcelego Nenckiego, funkcjonujący pod egidą Polskiej Akademii Nauk, to jeden z najsłynniejszych polskich jednostek naukowych. To miejsce "nauki, odkrywania, wyrażania i dyskutowania opinii". Poza badaniami naukowymi, instytut prowadzi działalność edukacyjną oraz działa w obszarze innowacji, koncentrując się na transferze technologii i współpracy z biznesem. Mieści się w nim ponad 30 pracowni naukowych, w których pracuje ponad 120 naukowców. W ciągu 103 lat działalności pracownicy instytutu uzyskali 49 patentów - m.in. nowatorskich narzędzi badawczych, diagnostycznych i terapii.
W październiku wspólnie z Instytutem Nenckiego organizujemy mini serię 4 wykładów odpowiadających na wielkie oraz te mniejsze pytania współczesnej biologii.
Każdy wykład w czwartek o godz. 18.00, transmisja na żywo kanale Copernicus. Możecie więc oglądać je od razu lub odłożyć na później. Nie oceniamy!
Sprawdźcie również profil Instytutu Nenckiego na Facebooku: / ibdnencki i kanał Nencki EduTube, z wieloma ciekawymi wykładami: @NenckiEduTube

[@m_r_733]

Obejrzę ten film jutro.

[@wagt3634]

Mistrz! Dzień wolnego :)

[@filipek7553]

Wygrałem, obejrzałem jutro. Ciekawe czemu nie jest poodkurzane -_- może dlatego że to film na yt

[@jonkrasyk4777]

Niewarto. Uczona pustota.

[@antysynteza777]

a ja akurat dzisiaj

[@mhd6234]

😁!!!

[@ulysses1685]

Szokujacy dla mnie film! . Od lat żyje w wielkim maraźmie i myślałem że to "chorobliwe lenistwo". Całe dnie bezproduktywne, gdzie wściekam się że "niczego nie zrobiłem", mam taką blokadę. Mam cała listę do zrobienia a nie robię nic. Remont do zrobienia w tydzień rozpoczęty 3 lata temu, nawet niektóre narzędzia nadal leżą w tym samym miejscu. Nie pracuje też od kilku lat. Ale mi się to pogarsza z wiekiem, za młodu tak nie miałem. Sprawdzę te książki, ale nie sądzę by to coś dało, przecież to człowiek wegetuje 🥴

[@Zmiana_Pogody]

Ja o tym, że mam zaburzenie osobowości dowiedziałam się w wieku 40 lat dopiero, czyery lata temu. Mimo, że na różne terapie chodzę od 15 lat! (Za własne, ciężko zarobione pieniądze.) Mam zaburzenie osobowości typu mieszanego: osobowość unikającą + border line + trochę os. schiozoidalnej. Ta diagnoza BARDZO wytłumaczyła mi, dlaczego moje życie potoczyło się tak, jak się potoczyło; dlaczego dokonywałam takich, a nie innych wyborów życiowych. Ponieważ od dziecka byłam osobą tzw. wysoko funkcjonującą (inteligentna, b.dobrze wykształcona, z zamożnej rodziny, bez nałogôw), to wydawało się, że jestem normalnym człowiekiem. Ale nie jestem! Jestem człowiekiem z zaburzeniami, dysfunkcjami, problemami. Dopiero po tej diagnozie zaczęłam w końcu terapię dla osób z zaburzeniem osobowości (DBT, poznawczo-behawioralna) i zaczynam rozumieć sama siebie! Szkoda, że wcześniej moje życie musiało się zawalić, że musiałam zbankrutować, że jestem samotna, z depresją itd., ale lepiej późno, niż wcale ;) To moja historia, nie twierdzę oczywiście, że coś jest z Tobą "nie tak", ale chcę pokazać, że WIEDZA, ZROZUMIENIE to skarb :) Powodzenia w odkrywaniu siebie :)

[@danutas5326]

Mam 66 lat i od jakiegoś czasu łapię trzy dniowe marazmy. Jestem na siebie zła i nie mogę się zmusić do czegokolwiek. Żeby to zmienić, kolejny dzień zaczynam od prysznica i wracam do aktywności , do kolejnego marazmu.

[@pawemaz9237]

@@Zmiana_Pogody czy można się z Tobą jakoś skontaktować? Jak czytam Twojej komentarze, to tak jak bym czytał o sobie.

[@Zmiana_Pogody]

@@danutas5326 bardzo fajny był Twój drugi komentarz, o wyprowadzaniu zaprzyjaźnionych psów 👏 też mi ten pomysł zaczął kiełkować w głowie

[@kondito88]

@ulysses1685 Jak tam sytuacja po roku? ;) przeczytałeś książkę? Coś się zmieniło?:) Pozdrawiam

[@ewabialek235]

No cóż, nikt nie jest doskonały. Na pocieszenie powiem, że łatwiej mi dzisiaj poradzić sobie z prokrastynacją niż w młodym wieku. Planowanie drobnych, łatwo osiągalnych celów bardzo pomaga. Wiek być może ma znaczenie ale i tak tendencja do odkładania na później pozostaje i wykonanie zadania wymaga kontroli.

[@majapelc]

Wszystkie korelacje prokrastynacji (depresja, impulsywność, ADHD, uzależnienia, szukanie poprawy nastroju) mają jeden wspólny mianownik - DOPAMINA. Zaburzenia w jej wydzielaniu, rozumiane zarówno jako jej brak (depresja, trudność w skupieniu) jak i nad-wydzielanie (nałogi, impulsywność.Innymi słowy nie jest ona u tych osób regulowana w sposób prawidłowy. Myślę że to warto wyciągnąć na wierzch :) Bo brzmi to trochę jak jakieś tajemniczne niewyjaśnione powiązanie.

[@kessivondrmmeland6407]

Dobre❣👍

[@hanarafa1]

ja do lekarzy chętnie będę chodzić jeśli pojawią się w ochronie zdrowia, bo jak na razie to dojarki. Co dobitnie wykazał lockdown

[@SuperElwira]

nie z wiekiem tylko z grupą-wpływ środowiska. badanie z gratyfikacją pieniężną pokazuje tylko kto jest bardziej przekupny, gratyfikacja społeczna jest silniejszym motywatorem. strach jest wyobrażony, więc wierzę, że praca z kontrolą wyobrażni czym jest sztuka i np niedoceniana arteterapia może mieć dobre wyniki. dodatkowo jest stosowana z powodzeniem w rehabilitacji np ręki-gra na instrumencie, malarstwo. sztuka wpływa na rozwój motywacji i pozytywny odbiór-ale niezbędny jest wpływ grupy i dieta. grupa to 2 rodzina i czasem jej wpływ jest silniejszy niż rodziny. poprzez działalność artystyczną i sportową łatwo kontrolować i badać te czynniki-motywacja, grupa-dlaczego ich się nie wprowadza do terapii- rehabilitacja chorych na depresje? paraolimpijczycy lub malarze stopami bez sportu i sztuki mieli by ciężko. czy trzeba stymulować korę magnesami a nie można aktywnościami, które ją stymulują oraz dietą? największa produkcja serotoniny odbywa się w jelitach, tam też bakterie syntetyzują witaminy. nawet płytki krwi syntetyzują serotoninę. serotonina ma wpływ nawet na produkcję kwasu żołądkowego, apetyt, sen, termoregulację, a z pożywienia czerpiemy ją z tryptofanu. dla produkcji serotoniny istotny jest ruch i obecność na słońcu. bakterie E.coli mogą być dla nas zbawienne lub chorobotwórcze. botoks, który blokuje acetylocholinę jest produkowany z bakterii Clostridium, a insulina z E.coli. dla wywołania efektu terapeutycznego potrzebujemy obecności pewnych substacji-dieta np wit. z gr B dla produkcji acetylocholiny. gdy mamy zespoły złego wchłaniania, niedokrwistości, alergie, zaburzenia hormonalne, obciążany się toksyną lub stresem założone efekty terapeutyczne mogą nie przebiegać zero-jedynkowo. całe ciało musi się wysycić daną substancją i nie tracić jej na spalanie toksyn lub reakcje stresowe, a mięśnie nauczyć się nawyków i wyszkolić nerwy. mikrobiologia wkrótce odmieni nasze postrzeganie ciała jako organizmu z organami zarządzanymi przez mózg, w postrzeganie jako wielokomórkowy organizm z wyspecjalizowanymi obszarami, w którym mózg oraz inne organy utrzymują homeostazę, i jestem pewna, że doprowadzi do rewolucji w postrzeganiu bakterii i roli odporności. to jak bakterie się adoptują, i jak kolonizują powinno dać nam wiele odpowiedzi. badania w latach 60 prowadził Aronson. pozamieniał losowo dzieciom, testy na IQ i eksperyment trwał 10 lat i te, które nagle zostały geniuszami a były wcześniej niezdolne utrzymały wyniki przez 10 lat. dlaczego? bo miały wsparcie ze strony środowiska, nauczyciele wierzyli w wyniki i rodzice poświęcali im więcej czasu, uwagi i wkładali więcej pracy oraz zaangażowania w pomoc dzieciom-czyli dawali cały czas pozytywne bodżce. nagrodą tutaj była wiara w ich umiejętności i poświęcony czas, pozycja w grupie, przynależność-nie gratyfikacja finansowa. znając mechanizmy jak samospełniające się proroctwo, wpływ społeczny oraz wiedząc, że istnieją inicjatywy oddolne, które wyciągają dzieci z rodzin patologicznych dając im pozytywne wzorce wiemy już co robić. niektóre z grup wychowały już 3 pokolenie, więc nie wiem co jest wciąż niejasne dla naukowców. jest wsparcie grupy-jest większe zaangażowanie, brak wsparcia-brak zaangażowania. Aronson- Serce i umysł to chyba podręcznik na studiach, ma 800 ponad stron. ja mam inną teorię, i może kiedyś ktoś podejmie się jej zbadania. uważam jak Staś Lem, że nauka bada pewne problemy zbyt wąsko i mocno się wyspecjalizowała, brak jej holistycznego podejścia i dzieli włos na czworo zamiast działać, przez co amatorskie grupy wyprzedzają naukowców w wynikach zgodnie z teorią Einsteina: jeśli nie wiadomo jak coś zrobić przyjdzie jakiś nieuk i to zrobi-cytat niedosłowny. jeżeli możemy modelować mózg poprzez zachowanie i nawyki, i nie tylko mózg lecz cale ciało się zmienia, zmieniają się reakcje hormonalne i enzymy trawienne i to widzimy gołym okiem, bo przecież ciało sportowca jest inne. ciało i mózg muzyków jest inny a mózgi muzyków improwizujących jeszcze inne. badacze badający ich mózgi odkryli różnice dopiero w trakcie grania muzyki-nie słuchania, wtedy zero reakcji. musi być czynność angażująca ciało. mózg jest w pewnym stopniu organem plastycznym wg mnie, jak i ciało, które posiada niezwykłe zdolności kompensacyjne -żyją osoby z 1 półkulą mózgu i bez móżdżku, nawet bez 1 nerki lub innych organów. a więc badanie jakichś parametrów wyjściowych może być pozbawione sensu, bo pytaniem właściwym jest co jednostka zrobi ze swoim potencjałem. niejeden niepełnosprawny zawstydzi sprawnego np znajomy z SM wchodził na 4 tysięczniki. czasem motywacja może być odwrotnie proporcjonalna do zasobów, było wielu podróżników, którzy za 5 dolarów przejechali świat. a więc ocena człowieka pod kątem finansowym i używanie pieniędzy jako gratyfikatora jest moim zdaniem niewystarczające. mózg tak jak odporność modeluje się w czasie życia, a organizm ma wysokie zdolności kompensacyjne, jednak nie bada się zdolności kompensacyjnych ciała. a to jest nawet podstawa naszej wiary w teorię ewolucji, bo jak coś miało by ewoluować skoro było by z góry genetycznie zaprogramowane lub było wyłącznie zdarzeniem losowym z puli genów-to nie ma sensu. wiara w to, że są ludzie mniej lub bardziej zdolni, podatni na nałogi, czy z mniejszą lub większą zdolnością koncentracji trwale- to są teorie segregacji koni wyścigowych i ludzi wg. wolnorynkowca Schumanna i mają podstawy w myśleniu monarchistycznym i oddzielaniu plebsu od królów lub teoriach obozów zagłady. to się nie klei, bo albo ewolucja albo genetyka-pora je połączyć. być może w ciągu życia modelujemy nasze ciało, mózg oraz geny-w trakcie przekazywania zachowań do następnych pokoleń, gdzie się utrwalają jako reakcje nawykowe, niekoniecznie racjonalne np większa odporność na toksynę u alkoholika jeśli nie przekroczy zdolności adaptacyjnych organizmu lub inne szlaki metaboliczne lub alergie żywieniowe np zanik kosmków w celiakii, zanik szlaku trawiennego dla laktozy. i to się dzieje w trakcie życia 1 człowieka. widzimy jak choroba może zmienić całkowicie ciało człowieka np u alkoholika mamy encefalopatię wątroby, wodobrzusze, żółtaczkę. wiemy, że choroby serca to ryzyko rodzinne, i że toksyny mają wpływ na rozwój płodu. wiemy, że pewne leki np gentamycyna powodowały utratę słuchu u dzieci. dlaczego więc sądzimy, że nie mamy wpływu na nasze geny ale uważamy, że dziedziczymy coś genetycznie? udowodnię wam absurd tej teorii. nie wiemy czy alergie mają przyczyny środowiskowe np toksyny-proszki i zawarte w nich fosforany wchłaniamy przez skórę, glifosat z pożywienia, a chemia domowa, wdychana, wchłaniana przez skórę lub wystawienie na pewne mikroby-choroby odzwierzęce lub duże skupiska ludzi. trzeba by wypłukać talerz 7x żeby zmyć płyn do naczyń, a nabłyszczacz ze zmywarki-zjadamy z obiadem. nie da się tego zbadać. sama kąpiel w jeziorze lub wdychanie powietrza wiąże z kontaktem z wieloma czynnikami środowiskowymi, a tymbardziej, gdy np pylą trawy lub w okresach chorobowych. każdy kontakt seksualny, leczenie, kieliszek, papieros. każda choroba zostawia ślad w naszym organizmie np blizny na płucach. my obserwujemy tylko zmiany w genach ale nie wiemy jak dochodzi do mutacji. tworzenie korelacji gen-choroba przekazywana genetycznie jest daleko posunięta teorią, bo nawet odziedziczenie nie musi oznaczać aktywacji np promienie Roentgena są takim czynnikiem aktywującym dla wielu chorób-jeszcze 1 fotka skręconej kostki? czyli stres dla ciała może aktywować chorobę, ale zachorowanie nie musi oznaczać przejścia w stan przewlekły. na naszą odporność składa się dieta, sen, sposoby adaptacji stresu... itd... -jak chcecie zbadać uwarunkowania środowiskowe, nie zamknięcie ludzi w labie w kontrolowanych warunkach, i to by musiało być kilka pokoleń lub badać poszczególne grupy zawodowe, ale zlikwidowano choroby zawodowe.

[@SuperElwira]

czym jest nałóg a czym jest pasja w kwestii rozwoju nawyków? w 1 brak elementu autodestrukcyjnego. ale gdzie kończy się przyjemność i poszukiwanie komfortu, a gdzie zaczyna autodestrukcja? co to jest satysfakcja, gdy ktoś może mieć satysfakcję z bólu-boli to rośnie to na siłowni znane hasło. i czy osobnik rozumie, że coś ma wpływ autodestruktywny? próby samoleczenia bólu przewlekłego i chorób kończą się często nałogiem-próby kontroli nie poszukiwania satysfakcji. zmiany cielesne widać w rozwoju chorób cywilizacyjnych i np w zaburzeniach żywienia. poszukiwanie komfortu, sukcesu i satysfakcji z 1 strony może być rozwojowe w kwestii np. wynalazków polepszających komfort życia, ale może mieć komponentę autodestrukcji-wpływ na środowisko, ciało lub relacje, styl życia. wciąż pokutuje nasze rozumowanie, które oddziela człowieka od środowiska, kultury i narzędzi, a przede wszystkim mózg od ciała, mimo, iż wiemy, że np w czasie sportu podwyższa się serotonina i są odkrycia, które mówią o tym, że nie tylko mózg produkuje serotoninę. wiemy też, że stres wpływa na całe ciało -skurcza naczynia, powoduje wyrzut katecholamin. wiemy jak ważny dla ciśnienia i rytmu serca jest sód, potas, magnez, a dla pracy tarczycy wapń. zastanawia mnie czy poprzez złe nawyki żywieniowe w rodzinie można przekazać pewne skłonności chorobowe choćby przez nasycenie toksynami lub silne braki pewnych pierwiastków-organizm wtedy pobiera np z kości, jak bardzo poprzez adaptację do złych warunków tworzy inne szlaki, zaburza pracę organów i ich wzrost, produkcję hormonów, soków, formowanie szlaków metabolicznych, wielkość krwinek, co może obniżać naszą odporność i jaki to ma wpływ na tranksrypcję genetyczną skoro nawet tak ważne dla nas bakterie E.coli mogą działać pozytywnie lub chorobotwórczo poprzez zaburzenie homeostazy w miejscu występowania. jak bardzo choroba, toksyny, leki lub zakażenia zmieniają zachowanie. jak bardzo pewne nawyki np natrętne myśli i czynności, ataki paniki lub agresji itp można przekazać już od 1-2 pokoleń. i jeśli w ciągu życia możemy dokonać tak spektakularnych zmian to nie rozumiem dlaczego nauka ogranicza się do leczenia głównie chorób i szukaniu patologii zamiast na utrzymaniu zdrowia i kreacji zdrowych nawyków-ruchowych, edukacyjnych, żywieniowych. dlaczego nie mówi się o modelowaniu zdrowego społeczeństwa i zdrowego stylu zarządzania firmą lub państwem i nie kontroluje się oddolnie państwa, nie wspiera inicjatyw oddolnych promujących zdrowe metody socjalne np harcerstwo, aktywacja seniorów lub wsparcie dla dzieci z rodzin patologicznych lub takich, gdzie rodzice nie mają czasu pomimo doskonałych efektów w tych inicjatywach. gdyby pan naukowiec nie było oderwany od realu wiedziałby, że są takie grupy oddolne i mają spektakularne wyniki w modelowaniu zachowań lepsze niż psycholodzy i psychiatrzy-bo dzieci są częścią społeczności. dostają pomoc w nauce, wycieczki i miłość i wyrastają na zdrowe jednostki, bo są w zdrowym środowisku-tu nie ma żadnej filozofii, a szukanie czegoś w mózgu i genach, jest totalną bzdurą, bo mózg jest plastyczny i mózg np muzyka jest inny. niech nauczy więżnia grać na instrumencie, wcieli w próby orkiestry, i pokaże wtedy skany mózgu. gratyfikacja pieniężna zamiast społecznej również w tym badaniu jest wątpliwa-pieniądz może stanowić mniejszą wartość. wiemy, że mamy fobie i inne problemy, które można wyleczyć psychoterapią, a różne choroby autoimmunologiczne dietą lub znacznie złagodzić ich przebieg np cukrzycę błonnikiem i ograniczaniem owoców, czy wyrzut łuszczycy zmianą diety, że można regulować rytm serca oddechem i zmianą pozycji-próba Valsavy. ale lekarz rodzinny czy psychoterapeuta nie zaleca diety i rehabilitacji, a zakłady pracy nie walczą o bhp i dobre warunki i samopoczucie pracowników żeby pracowali wydajniej-google. szkoły nie opracowują programów nauki dla różnych typów uczniów i nie wprowadzają programów obniżających stres w związku z rywalizacją i nauką od najmłodszych lat. nie uczą budowania relacji w grupach i nie prowadzą ucznia w kierunku rozwijania wielu talentów i odkrywania skłonności. każde z tych miejsc było by idealnym żródłem badań. stres powoduje zmiany oddechu, rytmu serca i zaciskania mięśni-wielu pacjentów z nerwicą ma problemy żoładkowo-refluksowe i ściskają się tak mocno, że często wypada im dysk w odc. piersiowym. wiemy, że pewne egzemy mogą się ujawnić pod wpływem silnego stresu, a somatyczne objawy paniki dają pełen wachlarz fizycznych reakcji z wysypką włącznie. wiemy, że rehabilitacja działa i pewne nerwy mogą się odrodzić, a mięśnie przejąć rolę więzadeł lecz częściej oferuje się farmakologię i operacje niż rehabilitację i zmianę nawyków żywieniowych. osoby uzależnione często walczą z silnym bólem, a potem z traumą po chorobie lub wypadku-strach przed bólem. bólu diagnostycznie nie widać i trudno uchwycić obrazowo pewne zmiany powodujące ból-uciskowy, zapalny, naderwanie przyczepów, drobiny kostne, przykurcze i ból psychiczny. nie patrzy się na narkomanów i alkoholików jako osoby podejmujące próby samoleczenia silnego stresu, które mają problemy z dawkowaniem, mimo, iż wiemy, że w USA leczy się PTSD u żołnierzy mikrodawkami LSD oraz ból u pacjentów paliatywnych leczniczą marichuaną, zmniejsza też ataki u dzieci niepełnosprawnych-nie dla zdrowych. wiemy, że środki przeciwbólowe działają antydepresyjnie, i sądzę, że wszelkie badania nałogów powinny badać również wpływ społeczny i sposoby adaptacji na stres oraz reakcje stresowe, bólowe, wrażliwość stresogenną, emocjonalną-właśnie tą impulsywność. to nie jest chyba cecha jednostkowa lecz wypadkowa kulturowo-środowiskowa. poza modelami reakcji jest jeszcze poczucie przynależności i wsparcia. osoby z nałogiem są wykluczone, więc unikają relacji, odpychają innych, unikają bólu opuszczenia przez kogoś kto odkryje, że sobie nie radzą lub mają nałóg. często zaniedbują się w odpowiedzi na potrzeby innych a następnie blokują-słabe granice. natomiast impulsywność-spontaniczność reakcji wynika często z braku swojego środowiska-wsparcia i określonych w nim norm, obowiązków-braku przynależności. wydaje mi się, że osoby, które są aktywną częścią jakiejś społeczności, nie są samotne, przynależą i są aktywne będą miały może nawet większą odporność na ból. narkomania jest częściej ucieczką od bólu, nie od życia oraz paradoksalnie potrzebą kontroli, autodestrukcją i może cichym samobójstwem w odpowiedzi na brak akceptacji, niż poszukiwaniem satysfakcji. natomiast w depresji obserwuję silne wycofanie i zamknięcie nawet z zaburzeniami pamięci i rozwojem demencji-demencja może się rozwinąć w każdym wieku i jest odwracalna. nawet u pacjentów z depresją jest silna potrzeba kontroli a środowisko mocno kontrolujące a nie akceptujące-rodzina, praca, znajomi wzmaga chorobę. polacy wyróżniają się impulsywnością, chaosem w zarządzaniu i nieumiejętnością pracy w grupie specjalistów lecz 1 osoba chce robić wszystko i przeciąża się zadaniami-potem prokrastynuje. ciekawe byłyby badania nad nowym wyzwaniem, zadaniem, które przekracza zdolności poznawcze jednostki-wykracza poza wiedzę np budowa domku na drzewie. poczucie lęku wiąże się często z poczuciem kontroli i bezpieczeństwa, i osoby w głębokiej depresji odczuwają silną potrzebę kontroli. a to samo zadanie może być inaczej wykonane jeśli nie jest zadane, a osoba ma wrażenie, że sama na nie wpadła-poczucie kontroli. tu nagroda może mieć mniejsze znaczenie w procesie edukacji, a zwiększenie poczucia kontroli i udziału-zwiększenie kreatywności.

[@chichotkosmosu]

@@SuperElwira ​ nie przesadzasz trochę? Nie poszłam spać, a w końcu zostałam zmuszona do przestawienia na komputer. Ta ilość screenów, jaka powstanie ze zrzutów twoich wywodów, na pewno nie nadaje się do galerii na androidzie. Nie dość, że muszę stworzyć podfolder SuperElwira, to sprawy się zaraz ponownie komplikują, bo nie wiadomo co z tym dalej zrobić? To nie pasuje do kategorii LocalHeroes, a ja nie wykraczam aż tak daleko w lokacjach idoli. Siadaj na miejscu, zamiast się szlajać i zmuszać mnie do kosmopolitycznych rozszerzeń. Wracając, Elwira i jej mistrzowskie wcielenie, kilkanaście dynamicznych, zaangażowanych postaci w jednym ludzkim ciele: ) Troskliwy wizjoner??? Wszystko się zgadza - jest super Elwira! Przechodząc do interesów, nie ukrywam, że ucieszyłam się, czytając, że siedziałaś na placu zabaw, zaraz wyciągnęłam - prawdopodobnie pochopne - wnioski, że może jednak się bardziej uziemiłaś i masz trochę czasu, aby pomóc kolejnej, przypadkowej bidulce w potrzebie. Nie przeprowadziłam pogłębionego rekonesansu i nie wiem, jak to w rzeczywistości wygląda, ale mnie Elwira nie kręcą dyplomy, ani odprowadzanie podatków, możesz mnie przyjąć na czarno, nikomu nie powiem, co Ty na to? Wdepnęłam, nie działają na mnie ani kary, ani nagrody, kręcę nosem na własne mądrości, tak naprawdę pluję na rozwiązania, które znam, nie chcę skorzystać z wyjścia, nie mogę się podnieść, może w poniedziałek za rok, gdy będę na 100%? Działając w trybie 100% myślenie życzeniowe zyskuje na sile, żołnierska gotowość to prawo kreacji w czystej postaci... Widzisz jakie brednie. Dlatego potrzebuję człowieka z zewnątrz, który pomoże w przyśpieszeniu mentalnego kliknięcia. Sprawa wygląda Elwira następująco: gdybym teraz umarła, zgromadziłam i odhaczyłam najważniejsze, czego dusza potrzebuje, aby nie zapłakać się na teoretycznej sesji przeglądu swoich przeszłych poczynań. Jest dobrze. Jest też drugie oblicze, to bardziej przyziemne, ale równie kluczowe dla wzrostu. Cytując Ciebie, moja motywacja/gotowość stała się odwrotnie proporcjonalna do zasobów i potencjałów, jakie posiadam, zatem marnuję szanse, nie eksploatuję poziomów fizycznych, na które mam jasne zapatrywania. Tam jest służba innym i osobisty, wewnętrzny postęp. Przegrywam z umysłem, a nawet nie mam wroga na swoją miarę. To pokazuje rozmiar mojej aktualnej słabości. Wdepnęłam w parę gówien i nawet groźba poważnego pogorszenia zdrowia nie zaprzęga mnie do działania, bo - nawiązując do tematu nagrania - mam swoje wieczne jutro, a jutro będzie idealnie. Rozumiem wszystko, co napisałaś, poklepuję Cię zachwytem po ramieniu, wierzę i wiem, że człowiek ma moc zniwelowania nowotworu szerokopojętymi siłami mentalnymi, jednak na razie leżę i kwiczę Elwira, a widok słońca, któremu pozwalam zniknąć za horyzontem rani mnie coraz bardziej, ponieważ wiem jak wiele mam do zrobienia. Nie mam depresji, zawsze się jakoś wyśliznę, trochę podpalę, może jeszcze dorzucę do pieca?? Mam dobre nastawienie, odnawiam się emocjonalnie; niezbędne minimum, ale za mało, aby ruszyć, kręcę się w kółko. Widzę do czego dopuszczam i jak łatwo mi to przychodzi; kwestia czasu, aż uśmiech mi się obróci na stałe w pionie, bo to obiektywie smutne. Elwira, zanim zostaniemy przyjaciółkami, będę Ci płacić za eksploatowanie twoich zasobów w szczytnym celu, co Ty na to? Pozwól mi zawstydzić się w twoich oczach, to działa na mnie otrzeźwiająco. Wbrew pozorom to nie jest uwodzenie, to prawda, a ja trochę kwilę. Myślę, że są dwie opcje zakończenia. Przeczytasz ten komentarz, a ja będę w domciu lub pieprzniesz gdzieś tę głupią technologię i wyjedziesz ratować kolejną ludzkość, a mi pozostanie pokonywanie trasy odpowiadającej kilometrowi przez najbliższe 8 lat : ) W końcu muszę skapitulować i przyznać, że czasem najlepszym rozwiązaniem jest drugi człowiek z jego przenikliwym spojrzeniem. Jest też bardzo możliwe, że mam coś, czego Ty sama szukasz lub w przyszłości zaczniesz szukać. To mogłoby oznaczać, że byle ze mnie narzędzie w potężniejszych rękach, ale godzę się, możesz po mnie przejść, a nawet poskakać, mam dużo tolerancji dla takich SuperElwir : ) Pozdrawiam, M!

[@reflex04]

Dobra, ucze się po Teleexpresie. O! juz Wiadomości... pół godziny mnie nie zbawi. Dobra, wracam ze spaceru z psem i do roboty! Panorama, też ciekawa - to tylko sekunda, nie bede sie uczyć, szybko machne ściągę. Północ. Pierwsza, druga... a wstane rano i napiszę na świeżo. Rano: Boże, ledwie żyję. Nie idę. 😩😩😩😩😩😩😩😩😂🤣😂🤣😭😭😭😭😭😭😭😭

[@dominikkurek1155]

Czerpiąc informacje z TVP, żyjesz w optymistycznym świecie.

[@reflex04]

@@dominikkurek1155 Nie mogę się poddać.

[@dominikkurek1155]

@@reflex04 Czemu się poddać?

[@reflex04]

@@dominikkurek1155 Prokrastynacja - związek z depresją, TVP wg Ciebie - optymistyczny świat, ja z prokrastynacją i depresją nie chcąc im dię poddać szukam poprawy nastroju w optymistycznym przekazie. Może być? 🙂

[@dominikkurek1155]

@@reflex04 Jesteś usprawiedliwiony

[@ThePisul]

Mam ogromne problemy z prokrastynacją i bardzo lubię oglądać/słuchać YT o nauce. Pozdrawiam

[@DonPierdlo]

Bez watpienia jeden z najważniejszych wykładów w moim życiu. Pół zycia czekałem az facet sie wykształci zeby mnie oświecić. Dzziekuje.

[@j7m7f]

Świetny wykład. Jestem zdecydowanym prokrastynatorem i wiele z omówionych cech zauważam u siebie.

[@totenbartosz]

Bardzo potrzebowałem tego wykładu. Dziękuję. Prokrastynacja niszczy mi życie od lat.

[@hankarumcajs8286]

Mi tez...to koszmar

[@magdarosson6579]

BARTEK, BO JESTES ZWYCZAJNIE LENIWY...

[@guniakot3866]

To może być depresja lub warunkowanie karą we wczesnej nauce

[@jarekj306]

do HP.

[@andziaandzia9249]

@@magdarosson6579 nawet w żartach tak nie rób

[@odstepczuszkiszymona8697]

Prokrastynuję, oglądając o prokrastynacji :D

[@lilairenapiasecka4048]

Jaka ulga, że to nie lenistwo :) i niestety nie zmniejsza się z wiekiem. Zawsze część działań odwlekana :) Może dlatego, że zawsze za dużo rzeczy zaplanowane do wykonania. Rozpoczynając pracę aby się nie spóźniać zastosowałam zasadę, że jak mogę się spóźnić to brałam taksówkę. Straciłam prawnie całą pensję na przejazdy :) i na jakiś czas pomogło. Ale nie na zawsze... :)

[@tunio14ify]

Heh ....no warto sobie zbadać w sercu ...jak tam z lenistwem

[@lilairenapiasecka4048]

@@tunio14ify walka wre. :)

[@antysynteza777]

Odkładam na później, jak tylko mogę, bo starszy na pewno zrobię to lepiej. Zresztą wiele problemów z czasem rozwiązuje się sama. Prokrastynacja może być, jak było mówione, objawem depresji, ADHD, ale też taoizmu ;-)

[@enoniemschybaniewiem1847]

Widzę, że pan odkłada fryzjera, miło posłuchać eksperta.

[@izaptak5941]

😃😃😃😃😃😃😃😃😃🤣🤣🤣

[@magdarosson6579]

no fryzura to oszczednosc kasy..widac chytry expert od prania mozgu;

[@lidiawydra5632]

Dziękuję za wykład. Skąd u mnie prokrastynacja-tak w wielkim skrócie . Mama perfekcjonistka i wszystko co zrobię robię źle, nigdy nie było pochwalone,docenione czyli nigdy nie dostałam nagrody tylko same kary. Więc człowiek szuka sobie coś pozytywnego dającego mu namiastkę ( zadowolenia,ciepła rodzinnego, spokoju) Książkę zamówię. Pozdrawiam serdecznie 💚

[@wiolak-ch8741]

Taka wiedza, to pierwszy krok do pracy, a w konsekwencji zmiany… :) tak, żeby to, „co nam zrobiono” nie miało nad nami władzy.

[@andrzej8917]

Na prokrastynację jednostki spory wpływ ma otoczenie ludzi. Między wronami człowiek zaczyna krakać tak jak i one. Trzeba mieć sporo samozaparcia, aby pójść pod prąd. Uodpornić się na krytykę i wyśmianie, żarty, docinki, gdy chcę się iść wyżej, bo większość poczuje zazdrość i będzie chciała Cię ściągnąć z powrotem w dół. Tak jak tonący będą Cię kurczowo trzymać, ale w tym przypadku trzymać mentalnie. Empaci mają tu przewalone, bo wyczuwają takie nastawienie otoczenia.

[@krystynanikolowa998]

Bardzo dobry wykład 💯 Dziękuję i pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych 💯

[@kafar0]

nareszcie coś dla mnie... ale obejrzę jutro :p

[@Lewand8]

Wszystko, czego współczesna świadomość nie umie zdefiniować, uchodzi za chorobę umysłową. Carl Gustav Jung

[@departamentedc564]

Bardzo przyjemny wykład, jestem w trakcie. Przy okazji wreszcie dowiedzialem się o co chodzi w życiu. O nagrody. Ten wykład jest dla mnie właśnie taką nagrodą.

[@nihilistycznyateista]

"Wyciągnąć z kieszeni komórkę i na kilka godzin być w innym świecie, dawniej tego nie było" - to po prostu zwykłe kłamstwo jest, albo skrajne niezrozumienie tematu. Jasne, że było. Nie zmienił się rodzaj aktywności, a jedynie przekaźnik bodźców. Kiedyś po prostu "bujało się w obłokach", wyciągało się w książkę, słuchało bajań barda przy ognisku... A o zabalowaniu dzien przed jakimś ważnym wydarzeniem to już w ogóle nie ma co wspominać. Rycerzy, którzy zabchlali przed bitwą, czy nie byli skupieni podczas musztry będąc w innym świecie mieliśmy na pęczki już u zarania najstarszych cywilizacji. a możliwe, że i niejednemu homo erectusowi, czy neandertalczykowi się trafiło trochę po prokrastynować.

[@annapruska8187]

Bardzo ważny i dla mnie podstawowy problem życiowy. Ja bym postawiła problem czy dzieci rodzica prokastynującego mają większą możliwość na taki model zachowań w swoim życiu. Ja od urodzenia słyszałam od mojej mamy nie rób tego poczekaj. Też może mieć na to wpływ moj melancholijny temperament, za dużo zastanawiania za mało czynu

[@leszekwalinowicz5795]

W życiu studenckim, prokrastynacja, stanowiła tylko część ówczesnego mojego życia. Zdam egzamin, albo nie. Dziś stanowi to dosłownie kwestię "życia i śmierci". Motywacja jest mocniejsza. Przeżyję, albo nie. Dziś stopień prokrastynacji zmniejszył się, czy bardziej się ukrył ? Czy operatywność naszego mózgu nie dąży do rozwoju w celu zwiększenia możliwości swojego "lenistwa" ?!

[@kazimierzmandragon4717]

w sumie, facet dobrze kombinujesz. chyba wart jest swojego tytułu naukowego. 👍

[@mediamanpost]

Odłożyłem obowiązki by obejrzeć ten wykład - krótko : o mnie... :-( Mam duży problem i nie wiem czy jeszcze mam szanse w wieku 54...

[@Zmiana_Pogody]

ja poległam w pewnym sensie i postanowiłam przed śmiercią przynajmniej zaakceptować siebie "taką, jaką jestem". - nie lubię ładnie się ubierać? ok, to będę czerpać satysfakcję z każdego momentu, gdy ubiorę się w ulubione szare, powyciągane ciuchy. (mam trzy komplety dokładnie takich samych szarych powyciąganych ciuchów i na samotny urlop lub weekend u rodziny nie zamierzam brać nic innego!) - nie mam siły na kontakty z ludźmi i wstanie z łóżka? ok, to w sobotę, gdy absolutniwle "nic nie muszę", nie wstanę choćby do 18ej! - nie lubię się śpieszyć? ok, to na samotny urlop wyjadę choćby z pięciodniowym opóźnieniem... itd.itp. bo co innego mogę zrobić, oprócz odrobiny satysfakcji z życia przed śmiercią? może to rozwiązanie też dla Ciebie? (oprócz tego stosuję też oczywiście inne, bardziej konwencjonalne metody, czyli terapia behawioralna i farmakologia)

[@danutas5326]

Mam 66 lat jestem osobą aktywną, lubię spacery, wycieczki i łapię takie trzy dniowe marazmy. Wyciąga mnie z tego stanu ładna pogoda i psy które wypożyczam sobie na spacery. Psy mają właścicieli ale dużo czasu spędzają w kojcach i współczucie dla nich wyciąga mnie z domu i z marazmu... Może to jest jakiś sposób na prokrastynacje....

[@uskrzydlacz]

temat brzmi ciekawie, zapisałem sobie do schowka, kiedyś obejrzę

[@MaMoMe_MaMoMe]

No i co obejrzane🙄 warto na prawde warto🤗

[@joannablitt8917]

Dziekuje za odklamywanie histori. Bardzo wazne informacje laczace sie z naszym czasem tu I teraz.

[@34aniaj]

Ja mam z tym problem! Zauwazylam juz w liceum...Ale jesli sie zmusze i zrobie cos wczesniej to naprawde jestem szczesliwa 🙂 Natomiast jesli cos odkladam to mnie to depresjonuje! Moim dzieciom powiedzialam, ze jesli wykonaja zadanie domowe tuz po zajeciach to beda pamietac nowa wiedze w 80% i wtedy zrobia to szybciej dzieki czemu beda mialy wiecej czasu wolnego. Dzieci ukonczyly studia na uniewersytecie w Szwecji bez problemu! Mialy nawet czas na prace...A wiec sie udalo! Nie chcialam aby moje pociechy przwzywaly to samo co ja - niekiedy depresja doprowadzala do tego, ze nie moglam otworzyc oczu, a nawet nie chcialo mi sie zyc. Jednak nie mialam pojecia o tym zjawisku. Teraz wiem jednak musze walczyc ze soba - przyzwyczajenie zrobilo swoje.

[@adambogusawski9269]

👍 ciekawie jak zawsze

[@adamdubczynski]

Kapitalny wykład. Brawo... Niestety ta wiedza jest mi zupełnie obca, natomiast dzięki sposobowi wyjaśnienia tematu zrozumiałem, że jestem wysoko prokastynowany. Moim zdaniem duży wpływ ma właśnie wychowanie domowe i doświadczenia z rówieśnikami. Dziękuję za wspaniałą wiedzę.

[@marysiamanila5608]

Dziękuje i pozdrawiam ❤️

[@SteelM4chine]

Obejrze to jutro!

[@kojak8403]

To ostatni film jaki oglądam, zanim zobiorę się za robotę.

[@akta1984]

U mnie prokrastynacja jest izolowana, nie koreluje z niczym innym. A polega na robieniu wszystkiego, aby nie robić nic.

[@zito8878]

Super, materiał

[@andrzejszutenbach834]

O czym tu mowa?!,lekarze nie potrafią wyeliminować prostych chorób przewlekłych,a co dopiero mózgu 🙈

[@PLBlackBlood]

Najtrudniejsze w tym wykładzie było przestać prokrastynować obejrzenie tego wykładu, polecam

[@immer3909]

Mam z tym ogromny problem... Właściwie to wszystko przekładam na później 🙈więc wysłucham z przyjemnością, i dziękuję 😘😁

[@magdarosson6579]

super a jedzenie tez odkaldasz na jutro...

[@immer3909]

@@magdarosson6579 niestety nie... 🙈

[@sabbatcf]

Pamiętam mój egzamin teoretyczny na prawo jazdy. Pierwszy raz rozwiązałem test egzaminacyjny w dzień egzaminu o godz. 10 , a egzamin był o 14:00. (pierwszy test był nieudany, drugi już wyszedł, więc poszedłem na egzamin) Egzamin zdałem za pierwszym razem. Wtedy jeszcze nie wiedziałem że coś takiego jak prokrastynacja istnieje.

[@magdarosson6579]

a jedzenie dobrego obiadku tez odkladasz za tydzien; len zawsze znajdzie wytlumacznie

[@sabbatcf]

@@magdarosson6579 Dobrych rzeczy nie odkładam na później.

[@tharnendil]

Trzymam kciuki za kolejne granty 👍

[@adamsmithson486]

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia

[@darialaskowska]

Tak, krotkie cele pomagaja w przezwyciezeniu odkladania na pozniej ( za to wiekszej porcji np wiedzy). Pamietam jak uczylam sie angielskiego. Codziennie! Kiedy zblizyl sie pierwszy moment znuzenia, dawalam sobie mala porcje ( np. wykonanie tylko dwoch cwiczen, nawet takich powtorzeniowych). Wtedy czulam sie zadowolona ze chiciaz troche zrobilam. Pozniej znow bylam sklonniejsza do wiekszych porcji i potem znow schylek. Wyrobilam sobie nawyk wykonywania czegos choc niewielkim sumptem a to jednoczesnie dawalo efekty bo jezyk to pamieciowka a pamiec byla szkolona codziennie. Po latach byly rewelacyjne efekty. Bylam wtedy mala dziewczynka. Zaczelam w wieku 9 lat. Nikt nie zmuszal, nie namawial itp. Sama uczylam sie jezyka korzystajac z ksiazek i plyt ( analogowek wtedy!) Tak sama z siebie wykombinowalam ta metode.

[@Maciej__]

dzieki

[@andrzejsnarski9863]

Co masz zrobić dziś zrób po jutrze a będziesz miał 2 dni wolne

[@magdarosson6579]

no a to co masz zjesc ze smakiem dzis odloz za tydzien...smacznego

[@elizabethstofko93]

Mialam wlasnie to napisac Andrzej Snarski. Magda Ronson czy ty moze jestes policjantka swiata? Takie wrazenie odnosze. Biczujesz wszystkich naokolo.

[@mariozdk]

Odłożyłem ten film na później

[@annakozlowska3118]

jesli chodzi o wychowanie... jakze czesto dzieciom gdy cos chca mowimy "pozniej"... a potem nie realizujemy. lepiej powiedziec "kochanie teraz jestem zajeta/y porozmawiamy o tym jak skoncze"... pol biedy jesli wtedy robimy cos waznego gorzej jak wtedy gramy na PC. To nie GENY to WZORCE. z genami sobie nie poradzimy ze wzorcami zawsze cos mozemy zrobic

[@robertrutkowski2968]

Modafinil, lub jego generyzna wersja- Adrafinil niwelują prokrastynację całkowicie. Polecam

[@guniakot3866]

Czyli akupunktura też powinna działać na zwalczanie prokrasynacji.

[@lucynadrazek234]

Zdaje się, że nie uwzględniliście subiektywnej wagi nagradzających/nienagradzających bodźców.

[@tharnendil]

Duże wrażenie zrobił na mnie jeden z wniosków z drugiego badania, dot. warunków początkowych. Doskonale pokazuje siłę metodologii naukowej - trzymanie się pewnych metod zamiast własnego przekonania.

[@marcinek796]

Jutro zobaczę

[@piotrkr8617]

Życie bym odłożył na pozniej :)

[@mydyingdream]

Można prosić link do badań o których mowa w filmie?

[@Ogre2000PL]

Zadziwiające jest to, że od kilku tygodni na FB pojawiają mi się artykuły o prokrastynacji, a dzisiaj na YT materiał filmowy. Nie ukrywam, że dotyczy to mnie w 100%. Tutaj dowiedziałem się, że jest to traktowane jako "na minus", wszędzie wyczytywałem, że prokrastynowanie jest wręcz zaletą. I chyba nie jest to dobre podejście. Na pewno dowiedziałem się jednego, to nie jest lenistwo. Dziękuję. :)

[@michahummel2678]

jak dla mnie lepiej by było gdybym był jednak leniwy , bo nie miał bym poczucia winy ....

[@aaa-ub5vt]

Kupiłem książkę, oby pomogła

[@magdarosson6579]

NO TO JUZ SUKCES...nie odlozyles tego na jutro...

[@arslibri9957]

Może wynik byłby inny gdyby motywacja/nagroda była większa - 35zł😀

[@magdarosson6579]

nagroda...systematycznosc oszczedza ci zdrowiw, nie masz wiekszych klopotow; zjedz za tydzien jutrzejsze sniadanie...lenie

[@andziaandzia9249]

@@magdarosson6579 wiesz co trolu, tu są ludzie z problemami a ty komentujesz pod co drugim wpisem i wyzywasz od leni. Jak nazwać takie zachowanie ? Psychopatią ? Mam cię wyzywać od psychopatek ? Bo na to wygląda.

[@alicjawiacek2218]

Bardzo ciekawy wykład, już zapisałam tytuł książki i autora, może się okazać ciekawą lekturą

[@dablju12]

A może się Pani podzielić tytułem książki? :)

[@BBKPreTTy]

do obejrzenia

[@dominikkurek1155]

kiedyś...

[@leszekkeszel4970]

Dobra obejrze potem.

[@karolina9poznan]

Psy szkoli się pozytywnie, nagrodami zamiast kar. Na mnie też zawsze lepiej działały pochwały, od razu więcej mi się chciało.

[@MW-lb8fn]

prokrastrynacja , trudne słowo , kto to wymyślił ? czy to się kiedyś nie nazywało kunktatorstwo ? czyli odkładanie wszystkiego na póżniej ? dobry wykład , potwierdzam z obserwacji na rodzinie ,że się potwierdza

[@agata7893]

Jaki jest tytuł polecanej książki?

[@blighthornsteelmace820]

Nawyk samodyscypliny. Zaprogramuj wewnętrznego stróża Autor: Fiore Neil oryginalny tytuł: The Now Habit: A Strategic Program for Overcoming Procrastination and Enjoying Guilt-Free Play

[@andziaandzia9249]

Kluczowa byłaby odpowiedź, dlaczego ACC nie reaguje u osób prokrastynujących. To, że jakaś część mózgu działa nieprawidłowo, jest oczywiste, stąd podziękowania za zbadanie, która konkretnie. Jednak żeby pójść dalej, trzeba znaleźć powód tego, że ACC jest wyłączona, jak wynika z Waszych badań, w momencie stresu. Czy to wyłączenie jest ścisłą reakcją na stres a pewne osoby mając wadę fizyczną mózgu będą miały ten problem z każdym stresem, ponieważ mózg w postaci ACC tak reaguje, czy też nastąpiła w jakimś momencie życia człowieka sytuacja, która spowodowała to wyłączenie, np wyjątkowy stress, trauma, czy może jakaś choroba, która uszkodziła coś, np w transmisji neuroprzekaźników do ACC. Czy np nadmiar jakiegoś hormonu lub neuroprzekaźnika powoduje wyłącznie ACC, np kortyzol w stresie, gdyż z badań wynika, że brak aktywności ACC koreluje że stresem. Dzisiejsze czasy to już nie czasy terapii behawioralnych, które moim zdaniem działają jak tabletki na ból głowy, na moment na ogół. Dzisiaj neurobiologia i neuropsychologia powinny stać się naukami holistycznymi, wgłębiać się w procesy chemiczne i fizyczne. Zatem co wyłącza chemicznie lub fizycznie ACC ?

[@annapruska8187]

Może ludzie intelgentniejsi są b.skłonni do prokastynacji skoro wśród studentów jest ich więcej

[@aniabraszak5540]

A nie jest tak, że ludzie nie mają oszczędności na emeryturze, bo nawet gdyby je mieli, to i tak nasze państwo zrobi wszystko, żeby inflacja je pożarła?

[@annao5362]

Interesujący wykład, ale wykładowca mógłby popracować nad tym eeeee.. To odciąga uwagę słuchacza od meritum

[@anna66581]

Czy pan profesor nie mógłby troszkę popracować nad tym e, lub y , bo to nie pomaga w wysłuchaniu wykładu , temat bardzo ciekawy , ale można go całkowicie źle odebrać przy tak prowadzonym wykładzie , i chyba drugą połowę przełoźę na później nie z powodu prokrastynacji , choć tez mam problemy z samoregulacją :) z czego doskonałe zdaję sobie sprawę bez badań :) , przejawia się to w rozregulowanym tryb życia :) , na emeryturze :) ale dobrze mi z tym ... :) , choć to czasami bywa uciążliwe ... :)

[@urszulaboksa5482]

Przepraszam, że tak pisze otym . Ale bez otworzenia oczu na zagrożenie życia powodem pasożytnictwa wampirów energetycznych jest konieczne. Bo mózg jest przejęty przez pasożyta i nim dyryguje na swoje potrzeby energetyczne. ,ten pasożyt. To nie do wylecze.nia, trzeba wypędzić wampira. Szukam wiedzy, koniecznie.Pozdrawiam.

[@annakozlowska3118]

preseweratywnosc... czy to nie jest po prostu wytrwalosc? wytrwalosc albo upor? to dobra cecha prowadzaca do sukcesu... Ja znam ludzi strasznie upartych nie chcecy sie niczego nowego uczyc (eksplorowac) i niestety nie prokrastynuje. Fakt eksploruje tylko swoj przedmoiot ktory go interessuje ale nic poza tym. Ale nie probuje nowych zachowan i to sie zgadza.

[@johnc8439]

Psychoterapia poznawczo-behawioralna!

[@zelipapom9155]

Obejrzę ten film następnym razem

[@damianbuczek856]

Fajny filmik. Wypisz, wymaluj cały ja. Idę się mobilizować.

[@martachoj7458]

Ona nis Czy życie mam ja całe życie i dopiero teraz wiem w czym rzecz

[@SuperElwira]

wniosek jest totalnie beznadziejny-trudnosci w uczeniu sie i stereotypowy i wynika z niego, ze narkomani lub osoby chorujace na depresje maja problemy z koncentracją. no niestety ale nie, najczesciej są to osoby bardziej zdolne od reszty, osiagajace lepsze wyniki w nauce itd, nie potrzebujace pracy regularnej tylko duzo mniejszego czasu zeby zrozumiec pojęcie i potrafiące duzo dłuzej utrzymac koncentracje, bo pracujace zadaniowo. tylko czesto biorą zbyt duzo zadan na siebie i to ich blokuje lub stresuja sie oczekiwaniami, dzialaja w pojedynke zamiast cedowac zadania-nie współpracują, bo maja fobie społeczną, urazy i traumy. osoby o wyzszym ilorazie inteligencji sa odrzucane przez otoczenie z powodu poglądów nietuznikowych, bo nie maja ochoty krzyczec je..c pis albo ciapate wypad z naszego kraju itd bardzo przezywają porazke poniewaz w domu nie dostały miłosci i zrozumienia ze wzgledu z porazką a kary, krzyki itd i dalej społecznie polacy nie potrafią wybaczac drobnych porazek, wyśmiewają. te osoby chore bardzo często osiągają oszałamiają ce sukcesy.

[@magdarosson6579]

Uwazam, ze wielu psychiatrow powiino sie leczyc psychicznie; problemy z lenistwem i odkladaniem zaczyna sie badac od ...jedzenia; zatem czy chory z prokrastynacja odklada dobry posilek na jutro...czy zjada kiedy jest glodny; gdyby chora osoba placila za swoja glupote...moze bedzie w stane sie czegos nauczyc; Nie mozna takim poblazac...

[@deutpol]

Zadne rozsadne zwierze nie podejmuje zadnego wysilku dopoki juz naprawde nie musi. To jest powszechny model obowiazujacy w naturze. A skoro tak jest, to widac jest to ewolucyjnie korzystne zarowno osobniczo, jak i gatunkowo. Inaczej byloby recesywne. A jest absolutnie dominujace. To tylko my swirujemy. I jeszcze wyrzuty sumienia mamy, jak nam sie czasem, calkiem slusznie, rezym kota wlacza.

[@elizabethstofko93]

Podobnie pomyslalam. Wszak natura nie klamie.

[@mieczyslawgorkiewicz931]

Strasznie długi. Napiszcie, czy warto ogłądać, proszę, Obejrzę w niedzielę, Chcę z tym walczyć.

[@nowaziemia814]

Wykład był by lepszy jak by nie było powtarzania jednego wyrazu ok.

[@creation123]

🧐

[@GraGraGK]

Jak nazywa się eeeeeeeekanie w trakcie mowy a szczególnie przed wymową kolejnej myśli.? Dobrze byłoby nagrać filmik, przesłuchać i nagrać ponownie bez wkurzającego eeeeeekania. No i odwiedzić przed filmowaniem dobrego fryzjera, bo wiedza to raz a dobry wizerunek ciut zamaże niekorzystne wrażenia słuchowe oprócz wartościowego przekazu tematu. Pozdrawiam serdecznie.

[@alicjawiacek2218]

Wyłącz obraz może pomoże

[@GraGraGK]

@@alicjawiacek2218 Należałoby wyłączyć dźwięk i zablokować takie złośliwe jak Twoje uwagi. Konstruktywna krytyka jest budująca a złośliwość zawsze rzuca w błoto.

[@kazimierzmandragon4717]

zgłosił bym się do badań, ale nie wykluczam depresji życzę powodzenia w wykluczaniu. metoda nie będzie kulawa , bo to trudne? chcesz, to bez zobowiązań będę podpowiadał.

[@annapruska8187]

Wydaje mnie się, że jest całkiem odwrotnie i impulsywność wynika z prokastynacji, ponieważ jak czegoś nie zrobisz to jesteś poirytowany

[@lucynadrazek234]

Student studentowi nie równy, studenci psychologii mogą sobie prokrastynować przez 5 lat, a studenci prawa najwyżej przez rok 😋

[@kazimierzmandragon4717]

ja pierdziu, "student gdy..." no, a jeśli se prokrastynuje bez potrzeby zmienia tego w inną aktywność? kombinuj dalej.

[@k.m.3663]

Eee eeeee eeeeee cos strasznego

[@arthurlargo333]

Obszerna wiedza. 😃😃💪. Ale dla mnie to tak samo jak nauka ile węgla wydobyto w USA w roku 2000🫣

[@annakozlowska3118]

mysle ze prokrastynacja jest odwrotnie proporcjonalna do zainteresowania. im czloweik bardziej zainteteresowany tematem tym mniej prokrastyynuje. a takze zwiazane z selfesteem. im czlowiek ma wiecej wiary w to ze sobie poradzi z tematem tym mniej prokrastynuje i chcetniej sie do zadania zabiera . a wiec wychowanie ma znaczenie. im czlowiek starszy tym bardziej wie z iloma rzeczami poradzi bo wie jak i mniej prokrastynuje. i z tym czy praca jest nudna czy ciekawa. do nudnych spraw zabieramy sie dluzej. I od tego czy jestesmy osobami decyzyjnymi czy nie... czesto ludzie zachowuja sie jak ten osiolek w wierszu brzechwy ktoremu w zlobie dano w jednym owies w drugim siano- sa niezdecydowane co tak naprawde chca (chca zjesc ciastko i miec ciastko)

[@guniakot3866]

Dopamina

[@elizabethstofko93]

Racja. Atrakcyjnosc zadania zmniejsza prost... Zawsze wystepowala u mnie. Po utracie meza bardziej sie poglebila. I to do tego stopnia ze mam dysfunkcje, odciecie od ludzi itp. Co zapewne zwiazane jest z depresja. Myslicie ze chemia mi sie pomieszala w mozgu. Dopamina, serotonina. Jak sobie pomoc? Jestem przeciwniczka leczenia przez zindoktrynowanych lekarzy.

[@mikiz2767]

@@elizabethstofko93 zacznij ćwiczyć a zachce ci się więcej.

[@ania7665]

Eeee...Eeee...Eeee...Yyyy...Yyyy...Rozprasza i denerwuje słuchających

[@andrzej9618]

Formalne nie ale jak powiesz jakie to sprawdzę. Oj tam oj. Są kraje gdzie leki kupuję się bez lekarza. Bardziej od lekarza wolał bym nauczyciela. Co do leków itp.... Król jest nagi

[@teresakuzel8810]

pan chyba akurat po badaniu mozgu jeszcze sie nie uczesal

[@andrzejszutenbach834]

Ludzie niech zaczną czytać Słowo Boże Biblię,to głupoty z głowy im wyjdą. Najlepszym psychologiem psychiatrą dla chorej duszy jest sam Pan Jezus Chrystus Mesjasz Bóg

[@krystynanikolowa998]

@Andrzej Szutenbach Amen 🙏❤️🙏

[@heeenryk]

thX, ale po co mlaska i te eee; skonczyem po trzech minutach

[@waldemarbiaek3549]

Jutro pójdę do fryzjera żeby nie wyglądać jak ten człowiek na monitorze i wybiorę się na imprezę ,,Tydzień muzgu" 🙂

[@monikaezop8644]

"Ten człowiek świetnie wygląda i podoba mi się. 😀

[@kazimierzmandragon4717]

o, tak, tak Boguszewski 😆 ten aparat nawet nie wie, że 'jest', bo nie kuma , że gdy wątpi w swoje istnieje, to już dowodzi... sio , no i mam dość powtarzania starych doświadczeń. Paweł zaczyna śmierdzieć, niech szuka przyczyn w mózgu 🥰

[@thefutureisnow8767]

Jaki jest rozkład istoty szarej na świecie? Proszę tylko bez lewackich haseł o rasiźmie.

[@medai19781]

U panie ale u Pana wieje czupryna taka potargana ....:)

[@demaskatorr]

Ten Wypych jest beznadziejny tutaj. Słuchać się tego nie da.

[@gonl8679]

Tak szczególnie jak bredzi ,ze odkładanie wizyty lekarskiej podnosi koszty leczenia. Qrwa na za trzy lata wyznaczają ci wizyty, a on jeszcze ,ze koszty rosną.

[@dominikkurek1155]

@@gonl8679 To intelektualny i kulturalny kanał

[@departamentedc564]

@@gonl8679 a zatem maleją lub są stałe?

[@mmcc3506]

UJ- ujada

[@aleksandraf.5346]

:) maskara Co :)