Moi drodzy dziękuję Wam bardzo za dzisiejszy przecudowny wieczór. Można by Was słuchać w nieskończoność. Tak fascynujacego spotkania i szczerej rozmowy jeszcze nie słyszałam. JESTEŚCIE OBOJE FANTASTYCZNI ❤️📚📷❤️🌲🎅
@KazimierzSikora-o1tКүн бұрын
Mirosławiec czeka obraz świetny głos monetami zanika wygląd prowadzącej swietny🎉
@jaroslawkolackiКүн бұрын
dzwiek i obraz ok
@popkulturalnasciana78182 күн бұрын
Uczę się do matury, jak na razie 8 przedmiotów. Nie wiem czy zdawać w tym roku 8 czy 6. Muszę się zastanowić. Chodzę na siłownię, sam także ćwiczę, chodzę na wolne słuchanie Fizyki na UW, poszukuję pracy, pracuję ochotniczo w radio. Chcę to wszystko pogodzić z innymi pasjami, zajęciami, rzeczami. Chciałbym znaleźć się w harcerstwie. Nie gram już w tenisa. To tyle z dobrych rzeczy, ja naprawdę chcę żyć. Najgorsze są te soboty, kiedy leżę i płaczę w nocy. Powinienem wychodzić co sobotę na imprezy do znajomych, niestety nie mam tyle szczęścia w życiu. U mnie w życiu nie było nawet tak, że koleżanka czy koleżanka przyjdą z prezentem na urodziny. Ja tylko raz w życiu przeżyłem satysfakcjonującego Sylwestra, a dwa razy satysfakcjonujące urodziny. Mam krosty i strupy na całym ciele po leczonym helicobacter, nie mam siły iść do dermatologa, mam łupież nieleczony przez 11 lat. Nie mam matury, nie mam pracy, nie mam prawa jazdy, śpię u rodziców, nie mam mieszkania. Boję się, że mimo wszystko tak mi zostanie w życiu. Marzę o całej masie znajomych którzy zabiorą mnie na wakacje zagranicę, kupionych przez siebie ubrań, kosmetyków, zrobionych obiadów, zagranych DJ setów, etc... Poszukuję nowej psychoterapii po jedenastu latach psychoterapii, interesuje mnie psychoterapia poznawczo - behawioralna na NFZ. Jestem osobą niepełnosprawną fizycznie oraz mam zaburzenia psychiczne od 11 lat. Znane przeze mnie młodsze osoby były w Cannes, na Berlinale, skończyli studia, pracują, żyją swoim życiem a ja nie mam nic. Nigdy nie czułem tego, że mogę samostanowić o sobie i przeklikałem życie. Czuję się jak zwykłe gówno, zero co zaczyna od zera. Uczę się jeszcze do egzaminu praktycznego zawodowego z Technika Administracji, za maturę i ten egzamin zapłaciłbym łącznie jakieś 700 zł. Znam chłopaka, który mając 23 lata był w Tajlandii, był 8 razy w Amsterdamie, był na Słowacji, na Litwie, w Rzymie, Włochy, Neapol, był w Mediolanie, w Maroko, w Belgii, w Luksemburgu, w wieku 26 lat na Malcie, niedawno był w Tokio, nie wiem jeszcze gdzie. Zjeździł masę krajów, jak miał 16 lat to mógł robić co chciał. Nigdy nie czułem się osobą sprawczą oraz odpowiedzialną za swoje życie, dopiero się tego uczę. To wszystko mnie tak potwornie boli. Ja nie mam po prostu nic. Mam 26 lat, nie mam matury, nie mam pracy, nie mam prawa jazdy i śpię u rodziców. Muszę zjeździć te wszystkie kraje i miejsca co ten chłopak. Nigdy nie uprawiałem seksu. Nigdy nie byłem na imprezie ani nigdy u nikogo nie nocowałem. mogłem zacząć w lipcu 2018, ale bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalęknione i zaryczane dziecko. Bałem się ogólnego odbioru przez dziewczynę. Od sierpnia 2021 przełamałem się i walczę co weekend, nie wychodzi i walczę dalej. W tym roku drugi rok z rzędu nie było mnie na Nowych Horyzontach a jeździłem od 2018 roku. Chcę nagrywać vlogi o najlepszych filmach z lat 2018,2019,2021,2022, marzę o tym sześć lat. Całe to gówno, które mam i zmarnowane życie zostanie z mną już do końca, ja muszę wziąć to wszystko za rękę. Boję się, że nigdy nie będę uprawiać seksu, przez całe życie będę nadrabiać masę zmarnowanych lat, przeklikałem i przepłakałem życie. Ja sam czuję się na szesnaście lat a na studiach będę dyskryminowany za wiek. Nigdy nie byłem w stałym związku, dopóki się nie wybawię 30 razy to chyba nie wejdę w stały związek, a potem zaraz zerwę z dziewczyną po to by mieć jakąś byłą. Nigdy nie byłem na randce. Miałem mieć wspaniałe konto na LinkedIn i coś sobą reprezentować. A może myślałem, że życie przeżyję się samo?Ja sobie nigdy na nic nie zapracowałem. Zmarnowałem swoje życie przy komputerze i telefonie. Nie wywalczyłem jeszcze swojej autonomii. Zawsze marzyłem o tym żeby chodzić w glanach i nosić się jak Depeche Mode. Nosiłem to co mama każe i to co mama wybierze i to co kupi. Dwa razy w życiu kupiłem sobie koszulę, mama mówiła, że nie znam swojego rozmiaru ubraniowego a znam. Dzieci od nastoletnich lat zaczynają wyrażać i manifestować siebie przez to co noszą, ja jeszcze nie zacząłem, nie walczyłem, mi rodzice nigdy nie dali wolnej ręki. Mam 26 lat i do tej pory kłócę się z mamą o to jak się ubiorę, marzę o tonie ciuchów i kosmetyków, zawsze interesowało mnie dbanie o siebie bo wychowywały mnie kobiety. Raz w życiu robiłem obiad bo bardzo bałem się rodziców, tego co powiedzą, nie pozwalali mi na nic. Marzę o napisaniu matury, pracy i wyprowadzce do pokoju na studia. Wypadają mi włosy, będę używać mionioxidilu. Bałem się buntu. Nigdy nie czułem samostanowienia o sobie, sprawczości oraz posiadania narzędzi do decydowania o swoim własnym życiu. Bardzo się boję, że nigdy nie zdam matury mimo ogromnego wysiłku. Chcę sobie ułożyć życie, iść na rehabilitację z własnej kieszeni. Nie będę grubo po trzydziestej patrzeć na moją mamę adresującą koperty do fundacji. Leżę i nie mam siły się ubrać, po prostu płaczę. W sobotę po raz ostatni byłem na siłowni i w kinie, mam mnóstwo pracy. Uczę się do matury i chodzę na wolne słuchanie Fizyki. Boję się, że nigdy nie będę uprawiać seksu i zostanie mi ręka. Czuję ogromny ból. Chciałbym powtórzyć swoją osiemnastkę bo leżałem w gipsach. Nigdy w życiu nie przyszli do mnie nawet kolega czy koleżanka z prezentem, trzy razy w życiu spędziłem w miarę satysfakcjonujące urodziny. Nie mam na nic siły, nie mam u kogo się zatrzymać w Warszawie. Czuję się jak zwykłe gówno. Poszukuję psychoterapii poznawczo - behawioralnej na NFZ, w wtorek minęło 11 lat odkąd się leczę. Bardzo się boję, że nigdy w życiu nie ułożę sobie życia i nigdy nie zdam matury, nie wyniosę się do pokoju na studia. Ja nie mam nic oprócz zaburzeń psychicznych i niepełnosprawności.
@popkulturalnasciana78182 күн бұрын
Patrzę na swoich znajomych, wyjeżdżają zagranicę, wyjeżdżają gdzie chcą, regularnie chodzą na zakupy, gotują obiady, grają muzykę, byli na zagranicznych festiwalach filmowych, są po studiach, pracują, mają normalne życie. Ja mam tylko toksycznych rodziców i całą masę błędów popełnionych w przeszłości, gdy siostra się wyprowadzi to nie wiem co zrobię. Mam traumę z powodu swojej osiemnastki i chciałbym ją powtórzyć. Ja nawet nigdy nie miałem tak, że kolega czy koleżanka przyszli do mnie z prezentem urodzinowym. Dwa razy w życiu spędziłem w miarę satysfakcjonujące urodziny a raz w życiu w miarę satysfakcjonującego Sylwestra. Tak potwornie mi przykro z powodu mojego życia i bardzo się go boję, nienawidzę go. Nigdy nie byłem u nikogo na imprezie, nigdy u nikogo nie nocowałem. Czuję się socjalnie rozwinięty na dziesięć lat wstecz. Staram się uczyć do matury, lecz nic mi nie wychodzi. Tak bardzo boli mnie brak seksu, straciłem tak wiele w swoim koszmarnym życiu. Wczoraj byłem na BNP Paribas Warsaw Serial Con, chciałbym tak dla siebie skończyć produkcję filmową, mieć ukończone trzy kierunki studiów. Mam zespół cieśni nadgarstka, moje ręcę zaczynają mieć bardzo szerokie zmarszczenia. Tak bardzo się tego wszystkiego boję, szukam pracy cztery lata. Mam myśli samobójcze, ale jak wiadomo ja tak bardzo chcę żyć. Chłopak poznany na wolnym słuchaniu Fizyki na UW uważa, że w szukaniu pracy mogłaby mi pomóc ta szkoła w której zdaję i zdawałem maturę. Muszę wychodzić z domu sześć razy w tygodniu bo oszaleję. Leczę się psychiatrycznie jedenaście lat, jestem w trakcie szukania nowej psychoterapii a od urodzenia jestem osobą z niepełnosprawnością fizyczną. Chcę się uczyć, chcę być normalnym, doświadczającym życia, produktywnym człowiekiem. Chciałbym jeszcze coś przeżyć przed ostatecznym zamknięciem oczu. Jeżeli moja siostra się wyprowadzi to będę musiał się zabić bo będę czuć się gorszy, że mnie się nie udało, że siedzę tu dłużej. Całe szczęście niestety nie potrafię się zabić, więc uśmiechając się stwierdzam że moja próba samobójcza dzieję się codziennie. Jeden z moich znajomych jest teraz w Londynie. Przez całe życie moja relacja z mamą wygląda tak, że ona jest w stanie wmusić we mnie nawet cukierka. Cholerny syndrom nieodciętej pępowiny, w dodatku ojciec "despota" i życie takie unikające kłótni i walki o cokolwiek żeby Tata się nie zdenerwował. Wiele rzeczy w życiu zniszczyłem sobie samemu i zmarnowałem tzn. przeklikałem życie. Staram się najbardziej jak mogę zerwać z starym życiem, przerwać się z sobą szarpać, ale póki co mi nie wychodzi. Tata zapytał kiedy się wyprowadzam a ja do niego, że wtedy kiedy pójdę na studia. Zaczął się etap wymuszania na przemeblowanie pokoju Doroty i jakieś zmiany w moim, ja chcę by wszystko pozostało w nienaruszalnym stanie. Niech tata się cieszy, że nie mam siły się zabić, chociaż nie wiem co zrobię po wyprowadzce siostry. Wczoraj byłem na świetnym ravie koordynowanym znajomego, było pięknie, ale bardzo mocno przeżywałem że nigdy nie byłem u nikogo na imprezie prywatnej, widziałem świetnie bawiące się pary heteroseksualne i homoseksualne, było mi dosyć przykro z powodu obrazów czyjeś sprawczości. Ja też chciałbym grać DJ sety. To okropnie nie mieć nawet pracy w wieku 26 lat z zaburzeniami psychicznymi. Nigdy nie uprawiałem seksu i bardzo boli mnie jak wiele w życiu straciłem, to jest potworny ból. Ja tego nie wytrzymuję, po prostu wyję. Lubię wychodzić poza swoje granicę, wtedy sprawdzam i czuję swoją siłę. Bardzo mnie boli, że tylko raz w życiu przeżyłem satysfakcjonującego Sylwestra. Przykro mi, że nie przyjdzie do mnie cała masa moich znajomych, bo przecież ich nie ma. Nigdy niczego w życiu nie miałem i mam dosyć. Staram się wyjść z roli ofiary. Szukałem pracy, uczyłem się matematyki i fizyki, uczyłem się gry na pianinie, lepiłem pierogi z mamą, ćwiczyłem, medytowałem, zajrzałem do jogi. Rok temu podjąłem trudną pracę nad zajęciem się jednym prostym celem czyli nad wyjściem z roli ofiary. Niestety nie udało mi się to, teraz ponownie wracam do pracy nad tym. Uważam, że to jedyne co jestem w stanie z sobą zrobić. Nie mogę: - Cofnąć czasu - Być sprawczym i odpowiedzialnym za swoje życie - Zdać matury, wyprowadzić się i ułożyć sobie życia, dorosnąć Mogę: - Wyjść z roli ofiary Wczoraj "zaliczyłem niezłego crusha" na dziewczynę na koncercie. Ona bardzo przypominała dwudziestoletnią Weronikę Rosati. Złapało mnie przez piętnaście sekund jak cholera, za dwie minuty na koncercie Metra musiałem bezczelnie przepuścić jej pięknego czarnowłosego chłopaka w białej koszuli. Jestem gotowy na wejście w stały związek, nawet z swoją "pozycją ofiary" i całą resztą gówna. Wyobrażam sobie swoje życie za cztery lub dziesięć lat i chciałbym by było po mojemu i ciekawie. Chociaż żal mi, że nie mam nic i że nigdy nie byłem samodzielnie zagranicą i tego zmarnowanego przeklikanego czasu, zapomniałem się rozwinąć, żyłem po omacku, jestem gównem. Kolejny rok, a ja wciąż bez normalnego życia i seksu. Ja też chciałbym grać sety DJskie grać na konsolecie, malować murale, robić tyle wspaniałych rzeczy. A z drugiej strony powalczyłem o to by przez półtora roku grać w tenisa, sport dla elit a nie dla "Karolka niezarabiającego przegrywa". Moja siostra niedługo się wyprowadzi, nie jestem w stanie się zabić, będę się samookaleczać aby przetrwać to, że mnie się nie udało a nie powinno mnie być sześć lat w domu. Chcę ruszyć bo nie chcę być na początku i nie cierpię żyć.
@speak92173 күн бұрын
Podcasty Malgorzaty Serafin sa bardzo pomocne i potrzebne.. Z resztą obie odwalacie kawal dobrej roboty dziewczyny i chwala Wam za to. Dzieki za ta rozmowe
@Anna-mq3pe3 күн бұрын
Gośka ... w cudzysłowie,,...,,... ? Gosiu.... tak lepiej . Mam 57 lat. I co? No wiek , lata ... mówię za siebie... itd. Depresją, terapia, (chodzę i uratowała mi moje życie, a pokonała mi życie mojej córki która zmarła mając 34 lata. ). Uważam... To Ja mówię za siebie! . Zmiany, jakiekolwiek mają być... radość i łzy, Śmiech i smutek.... górka i dół, zimno czy ciepło, deszcz czy sĺońce, prawda czy fałsz.... po prostu muszą być. Werbalnie wypowiadajmy je z uśmiechem, przez łzy ,z radością... krzyczmy, To życie. Ubierajmy się na czarno, przkuwajmy uszy, róbmy tatuaże czy budujmy zamki z piasku. To jest życie . Tworzymy życie ... nasze życie. Dzisiejszą inspiracją tego wpisu jesteś Ty Gosiu. Jesteś jak kameleon twój wizerunek i fryzury są niepowtarzalne. ❤
@justynamoleda75643 күн бұрын
Znam książkę wcześniejszą "Jest OK. To dlaczego nie chcę żyć?" - bardzo wartościowa pozycja - zbiór wywiadów z osobami z depresją, z bardzo różnych środowisk, kręgów. Zaproponuję zakup książki bibliotece, by więcej osób miało dostęp do tej dzisiejszej książki. Dziękuję za rozmowę! ❤
@krzysztof45433 күн бұрын
Jeżeli trwałym skutkiem escitalopramu jest bezsenność to poleca pani na sen neuroleptyk kertel czy rispolept? To nie są tak do końca bezpieczne preparaty, jest tam ostrzeżenie w czarne ramce przecież.
@MartaPiekarek3 күн бұрын
Wspaniale się słuchało rozmowy o wciąż trudnym temacie. Ja nadal nie mówię głośno o chorobie… Gośka nie przestawaj gadać!❤
@Anna-yq7hw4 күн бұрын
Dobry wieczór, Dziękuję za bardzo ważny temat! Trzeba mówić o depresji i kryzysie psychicznym, bo to nadal temat tabu w społeczeństwie!
@wandaw96054 күн бұрын
Drogie Panie dziękuję Wam bardzo za dzisiejsze wyjatkowo mądre , ważne i potrzebne w naszym społeczeństwie spotkanie ❤️📚❤️
@TheTuKara4 күн бұрын
Dobry wieczór... Tunezja z Wami🌴
@andysikora31604 күн бұрын
Bardzo inspirująca rozmowa i jak zwykle świetnie poprowadzona 🙏
@monikajurkin78364 күн бұрын
Wspaniała rozmowa, bardzo dziękuję❤
4 күн бұрын
DziękujeMY!
@agnieszkakorytowska21725 күн бұрын
Cudnie że drugie spotkanie😍
@agnieszkakorytowska21725 күн бұрын
Pięknie funkcjonuje😍 A wczorajsze spotkanie i tak cudowne😍
@wandaw96055 күн бұрын
Do usłyszenia wieczorem
@wandaw96055 күн бұрын
Hura. Wielkie dzięki. Jak Ty to robisz.❤️
@ewapiwowar46445 күн бұрын
Działa
@renatastyczynska19106 күн бұрын
Pani Weroniko, bardzo dziękuję za ciekawe spotkanie. Książka zamówiona. Pozdrawiam serdecznie. ❤❤❤❤
@grazynagocka58610 күн бұрын
Przejmujące było dla mnie to spotkanie Pani na Literackim Sopocie. Dziękuję za czułość i wyjątkową wrażliwość Obu Paniom. Pozdrawiam, Słuchaczka Starej i Nowej Trójki, Patronka 357, Patronka RNŚ
@grazynagocka58610 күн бұрын
Niezwykła rozmowa. Dziękuję za ten wieczór. Pozdrawiam z Odrzanii
@grazynagocka58611 күн бұрын
Piękny wieczór, dziękuję i pozdrawiam z Odrzanii
@gosiar607613 күн бұрын
Tak, tak! Prosimy o cykl rozmów z panem Robertem!
@zbigniewwaniewski130314 күн бұрын
Czekam, do usłyszenia.
@maciejiwaszko14 күн бұрын
O brzozo na skraju lasu, strzeż mnie przed "szantażystami" .
@wandaw960514 күн бұрын
Weronika Wielkie dzięki za piękną bardzo interesującą i ciekawą zapowiedź dzisiejszego wieczornego spotkania . Ja już odliczam minuty do opowieści o dawnej Warszawie. Do usłyszenia niebawem. ❤
@wandaw960515 күн бұрын
Drogie Panie dziękuję Wam bardzo za dzisiejszy wspaniały wieczór . Piękna rozmowa .❤❤❤
@GosiaZielonoMi16 күн бұрын
Jak można wziąć się za reportaż/opowieść w odcinkach bez Marie Boine?… o Saamach mowiła juz Polakom Sandemo - a do niej dziś sięga już kolejne pokolenie… ale Boine to IKONA! I to nie od 20 lat!
@katarzynasroka706316 күн бұрын
Wspaniała rozmowa 🩷
@zbigniewwaniewski130317 күн бұрын
Byłem na spotkaniu z panią Anną na promocji Jej świetnej książki o Dubaju. W filii MBP na Gliwickiej. Niedawno na Koszutce słuchałem Jej wyjątkowego wywiadu o architekturze z panem Krajewskim. A teraz moja ulubiona dziennikarka z RNŚw. rozmawia (bo lubi) z dziennikarką/pisarką, którą ja się zachwycam. DZIĘKUJĘ.
@MariolaElwktra18 күн бұрын
A kto się zajmie lekarzami partaczami którzy grasują w Polskich szpitalach i przychodniach?
@MariolaElwktra18 күн бұрын
W latach 70 xx w.bito kablem od zelaska
@thereseborowicz18 күн бұрын
❤❤ kocham rozmowy z Filip😢EM . Bardzo wzruszajace i szczere
@thereseborowicz20 күн бұрын
😊❤
@finetdeux249920 күн бұрын
"PLAN IDEALNY" był taki że bracia N. członkowie i przywódcy gangu wołomińskiego, to posiadający "KONKRETNE" relacje z pewnymi politykami z rządu polskiego to taka grupa interesów finansowych (uczciwi politycy). Zatrzymano mały notatnik gangstera Wariata z nr tel.i nazwiskami z polityki RP. Czyli relację świata przestępczego z politykami RP. Podobna sprawa jak z księdzem Michałem O. nieuczciwości w budowie (fundacja Profeto). Wracając do gangu wołomińskiego, to ci gangsterzy z pewnymi politykami chcieli związać wieloletnie relacje polegające na przestępstwach związanych z nieuczciwym zdobywaniem pieniędzy. Tak naprawdę to całą robotę zepsuł gang pruszkowski, który zbyt mocno ograniczył gang wołomiński. Pewnym politykom zależało na długoletniej relacji gangu wołomiński z politykami. Chcieli zrobić coś na wzór włoskiej mafi, całe dekady, nieuczciwe zdobywania pieniędzy dla przestępców i ludzi polityki. Gdzie ludzi polityki będą osłabiać skuteczność Policji, Prokuratury i sądów. Czyli grupa wołomińska z grupą polityków chcieli utworzyć coś na wzór bałaganu jak z Federacji Rosyjskiej (korupcja na niebotyczną skalę) tyle że w Polsce miała by to nieco inne realia. Podsumowując, część polityków RP to po prostu im nie zależy tyle na dobru Polski i Polaków a najbardziej na pieniądzach. A grupa pruszkowska paradoksalnie ograniczyło wiele zła po przez konkretne ograniczenie grupy wołomińskiej i pewnych nie uczciwych polityków polskich. P089
@finetdeux249920 күн бұрын
"PLAN IDEALNY" był taki że bracia N. członkowie i przywódcy gangu wołomińskiego, to posiadający "KONKRETNE" relacje z pewnymi politykami z rządu polskiego to taka grupa interesów finansowych (uczciwi politycy). Zatrzymano mały notatnik gangstera Wariata z nr tel.i nazwiskami z polityki RP. Czyli relację świata przestępczego z politykami RP. Podobna sprawa jak z księdzem Michałem O. nieuczciwości w budowie (fundacja Profeto). Wracając do gangu wołomińskiego, to ci gangsterzy z pewnymi politykami chcieli związać wieloletnie relacje polegające na przestępstwach związanych z nieuczciwym zdobywaniem pieniędzy. Tak naprawdę to całą robotę zepsuł gang pruszkowski, który zbyt mocno ograniczył gang wołomiński. Pewnym politykom zależało na długoletniej relacji gangu wołomiński z politykami. Chcieli zrobić coś na wzór włoskiej mafi, całe dekady, nieuczciwe zdobywania pieniędzy dla przestępców i ludzi polityki. Gdzie ludzi polityki będą osłabiać skuteczność Policji, Prokuratury i sądów. Czyli grupa wołomińska z grupą polityków chcieli utworzyć coś na wzór bałaganu jak z Federacji Rosyjskiej (korupcja na niebotyczną skalę) tyle że w Polsce miała by to nieco inne realia. Podsumowując, część polityków RP to po prostu im nie zależy tyle na dobru Polski i Polaków a najbardziej na pieniądzach. A grupa pruszkowska paradoksalnie ograniczyło wiele zła po przez konkretne ograniczenie grupy wołomińskiej i pewnych nie uczciwych polityków polskich. P072
@grazynagniado710221 күн бұрын
Właśnie kończę czytać tę książkę. Jak to dobrze że się pojawiają takie propozycje. Dziękuję
@pampalini777722 күн бұрын
Wspaniałe spotkanie, wspaniała książka.
@patrykmieloszynski702923 күн бұрын
On nawet muwi troche jak Polański
@AnnaBanasik-r1r24 күн бұрын
Wspaniały ❤
@itsmefilipce25 күн бұрын
dziękuję za nasze spotkanie❤
@magdalabuzek612025 күн бұрын
Cudowna rozmowa❤
@itsmefilipce25 күн бұрын
❤
@TheTuKara15 күн бұрын
Bardzo dziękuję❤📙mam.
@annakowalska967827 күн бұрын
Świetna książka
@kalina-d1h28 күн бұрын
@1.07.00 ukraina ale nie w kontekscie rzezi wołynskiej , putin ( + ogromna częsc swiata , ktora nie istniej na mapie intelektualne polskiego dziennikarstwa) ale nie w kontekscie starcia z ameryką (ktorej oczywiscie o nic innego nie chodzi , tylko o demokrację = ironia) , grzegorz rys i jego historia kosciała w relacjach z zydami , ale bez kontekstu stosunku zydów wobec katolików (czasami wystarczy przejsc sie ulicami jerozolimi , zeby usłyszec , co na ten temat mówi talmud) ..... smutne
@jolantaszwakop162228 күн бұрын
Przecudna rozmowa, dziękuję 😊 “Powrót do Edenu” - to był czas!
@maciejiwaszko28 күн бұрын
Festiwal Po Drodze/Śrem2024/muzeum/Ludzie/rz.Warta/FILM PRZYNOSZĘ.CI.DZIKOŚĆ/PRZYRODA 💚
@tatamarek340Ай бұрын
Witam serdecznie obie Panie. Marek z Kołobrzegu, obecnie mieszkający od prawie 30 lat w Szczecinie. Żałuję, że nie było mi dane "uczestniczyć" w tym wyjątkowym wywiadzie na żywo, tj. osiem dni temu. Jestem pod wielkim wrażeniem opowiadania o własnym życiu osobistym Pani Roksany, jej dzieciństwa - wspomnień z przedszkola "Miś" nie zawsze miłych. Pani Roksana jest mi tym bardziej bliska, gdyż jesteśmy z tego samego rocznika, choć przyznać muszę "z dumą", że jestem starszy, bo z 22 lutego😄. Zachwycił mnie również w nie mniejszym stopniu wywiad Pani Roksany wspólnie z Panem Olszańskim w radiu 357. Pozdrawiam raz jeszcze obie Panie bardzo serdecznie.P.S. Jeszcze parę lat temu wywoływałem zdjęcia w ciemni i zamierzam do tego wrócić...😊
@madralizaАй бұрын
Zatrzymała mnie chwila, kiedy Pan Tomasz Stawiszyński pochwala przerywanie życia "organizmowi choremu". Ciekawy zabieg operowana pojęciami, który zmniejsza odpowiedzialność za podejmowanie tego typu decyzji. "Filozofia" ...