3 LATA W NAPRAWIE !!! Jak OSZUKUJE Cię MECHANIK !!!

[@ptnization]

Miałem piekny przypadek wymiany oleju w jednym z poznańskich warsztatów. 2-3 miesiące po wymianie uszkodziłem miskę olejową. Zaprowadziłem auto w to samo miejsce. Panowie powiedzieli mi, że olej nie był dawno wymieniany. Pięknie nabrali powietrza, gdy usłyszeli, że to oni wymieniali go.

[@wijedrek1484]

OGLĄDAM KILKA ODCINKÓW O TYCH PATOLOGIACH W POLSKICH WARSZTATACH I WŁOSY STAJĄ NIE TYLKO NA GŁOWIE ODNIECHCIŁO MI SIE W OGÓLE SAMOCHODU .

[@mercedes6510]

Prowadzę swoją mała działanośc , nigdy nie przyszło mi do głowy jako pasjonacie motoryzacji i mechaniki żebym nalał komuś inny olej, czy tymbardziej oszukał klienta. Robię po to przede wszystkim abym ja był zadowolony ze swojej pracy a i klient z rezultatu mojej pracy. Zawsze dołączam klientowi listę zużytych materiałów z wyszczególnieniem producenta. Mam swoich zadowolonych klientów , ale jak to ludzie każdy jest inny jednemu pasuje wszystko a drugiemu nie pasuje nic , ważne abym ja był zadowolony i szedł spać z czystym sumieniem. Robię klientom tak wszystko jakbym robił przy swoim prosta recepta. Ale niestety oszuści i partacze psują ten rynek

[@mariuszwojakowski9304]

Ja jak naprawiam wymieniam komuś znajomemu części to wolę żeby on sam kupił części i ja montuje to on jest tu właścicielem auta i on decyduje co sobie zyczy

[@hubertkt9258]

@@mariuszwojakowski9304 no właśnie nie klient przywozi części to nie pasują to jakieś tanie chińczyki jak na to dać gwarancję

[@mikoajw6062]

@@hubertkt9258 właśnie wtedy nie dajesz gwarancji na czesci tylko na sama usluge odkrecic i przykrecic proste ten kto kupi czesc bierze na siebie gwaracje

[@i-wydarzenia2633]

@@hubertkt9258 Jedziesz do sklepu podajesz nr VIN auta i mówisz, że nie chcesz taniochy. Warsztsty mają swoje upusty a liczą sobie drogo. Są też tanie warsztaty

[@Zduneqq]

@@hubertkt9258 zgodnie z prawem "sprzedający odpowiada przed kupującym" czyli klient z własnymi częściami gwarancję za wadliwe części będzie musiał egzekwować sam u sprzedawcy części, u ciebie zaś samą usługę np niedokrecony korek miski olejowej i zatarcie silnika

[@Murek79]

Taka ciekawostka z Wielkiej Brytanii ostatnio byłem u dilera stara skoda superb wymiana oleju w skrzyni automatycznej dsg. Przy odebraniu auta pan daje rachunek i wiecie co jeszcze FILM Z WYMIANY OLEJU pan miał kamerę gopro na klatce piersiowej i wszystko widziałem co robił co wlewał wow byłem pod pozytywnym wrażeniem. Takiej procedury to w Polsce długo jeszcze się nie do czekamy.

[@tomasz6141]

W serwisie bmw było podobnie przy przeglądzie z wymianą oleju.

[@jezior_lca]

Eee bez przesady. Dużo warsztatów ma już monitoring na hali na każdym stanowisku. Może go pro na klacie jeszcze nie widziałem ale nagrania z napraw już niektórzy wydają.

[@yapiss]

W BMW Długołęka koło Wrocławia też się dostaje film z serwisu :)

[@tomasz6141]

@@yapiss właśnie tam byłem :-)

[@yapiss]

@@tomasz6141 witam w gronie szczęśliwych posiadaczy BMW :)

[@Nene_87]

Kilka dobrych lat pracowałem jako doradca serwisowy w warsztatach. Niestety przez szefostwo musiałem odpuścić. Pan prywaciarz tak mocno naciskał na zarobek kosztem klienta i wrabiała mnie w naciąganie klienta. Musiałem odpuścić,przebranżowić się i spać spokojnie z czystym sumieniem. Takie sytuacje są w większości warsztatów - taka smutna prawda.

[@robertpodponski6947]

7 lat temu zakupiłem Citroen C5 III kombi na hydroaktywnym zawieszeniu, jeden siłownik przedni się pocił padła decyzja wymieniamy. Postanowiłem zakupić sam dwa przednie siłowniki ( bo było taniej oczywiście oryginalne) udałem się do autoryzowanego serwisu Citroena ponieważ niewiele się znałem na tym zawieszeniu a samochód musiałem mieć sprawny na weekend. Oddałem go we wtorek cały kosztorys zrobiony, oszacowanie kosztów, przegląd całego samochodu wszystko ok, zaznaczyłem że prosto po odbiorze jadę w długą trasę. Zaznaczę że z zawieszeniem nic się nie działo oprócz lekko pocącego się siłownika, samochód wręcz płynął bez stuków czy innych odgłosów. W sobotę rano wstawiłem się w serwisie wszyscy mili super. Jedziemy na jazdę próbną a tam słychać jak coś wali w przednim zawieszeniu. Pytam się czy osoba która mnie przekazywała samochód to słyszy, w pierwszej odpowiedzi usłyszałem że nic nie słyszy. No ale jak przecież wali coś i to słychać odparłem i usłyszałem że mnie wali coś w głowie. Tak się zagotowałem że wysadzilem tego pana tam gdzie się znajdowaliśmy i udałem się sam do warsztatu. Opowiedziałem całą sytuację jego przełożonemu ale to nic nie dało. Tak mi wymienili siłowniki że przez prawie rok wojowalem z tym zawieszeniem bo nawet zbieżności nie dało się ustawić. Do tego poginęły mi różne zaślepki i inne rzeczy w samochodzie. Serwis nic nie miał sobie do zarzucenia mój błąd że nie podszedłem z nimi na drogę sądową

[@wihtur6163]

Miło że mówisz, o swoich warsztatach, że widzisz także w nich problemy :) Pozdrawiam.

[@Marcinnn]

Oddałem do mechanika. Auto miało dwie usterki. Mechaniczniczna - auto zapaliło pochodzi chwilę i gaśnie. Druga elektryczna ( brak świateł mijania, elektrycznych szyb, nadmuchu, brak reakcji rozrusznika). Pierwszy warsztat naprawił usterkę elektryczną ( znaczy przyjechał elektryk coś zrobił ) elektryka zrobiona a mechanicznie nietknięty. Wzięli 600zl. Bez paragonu, bez protokołu bez niczego. Odjechałem kilometr i znowu zgasł. Auto stało tam tydzień. Postanowiłem zabrać auto . Po prośbie oddali mi 300zl. Na lince kolega zaciągnął mnie do polecanego mechanika. Pytał się o okoliczności awarii. I kręcił głową że ktoś w nim grzebał. Udało się zrobić . Awaria był oring wielkości paznokcia w układzie paliwowym. Wziął 500zl (paragon dał). Pojeździłem dwa tygodnie. Wystąpiła pierwsza usterka elektryczna - dokładnie to samo. Zadzwoniłem do tego polecanego mechanika i mówię co i jak. Mówił że trzeba czekać dwa tygodnie. Postanowiłem zadzwonić do innego warsztatu ( potrzebne było mi auto do Życia). Trzeci warsztat zrobił . Upalil się przewód od modułu komfortu wziął 300zl. Pojeździłem dwa tygodnie i wystąpiła znowu ta sama usterka mechaniczna. Znowu pochodził chwilę i gasł. Postanowiłem zadzwonić do polecanego mechanika co to robił i wziął 500zl. Napisałem mu SMS żeby to zrobił w ramach gwarancji, rękojmi et cetera et cetera. Wyśmiał mnie że jestem nieukiem i to może zepsuć się wszystko. To jest układ zamknięty i żeby mieć gwarancję to trzeba dać 15tys zł. Objawy takie same. Aż nie chce mi się wierzyć żeby to było coś innego. Auto warte około 5 tyś zł ( silnik 1.5 crdi marka Hiundai Getz). Więc zaprowadziłem do tego trzeciego warsztatu. Stoi tam pięć dni. Boję się że auta już nie da się naprawić.

[@sircastic1724]

Prawda jest taka, że mieć możliwość serwisowania samochodu u zaufanego mechanika w Polsce to bardzo ciężka sprawa. To wynika z mentalności i edukacji w narodzie. Może z latami się to zmieni :) treści tego typu publikowane na tym kanale na pewno w tym pomagają.

[@miKserO14]

Oj tak znaleźć zaufany serwis co naprawi tak od A do Z ze wyjdziesz i wszystko działa to ze świecą szukać. Często nie da się. I nie mówię tu że się żyduje na części naprawę i wszystkie koszta. Mam dużo tego…

[@tomaszwojtkowiak8315]

Michu szanuje że starasz się wprowadzać standardy w obsłudze warsztatowej i dla 75 % oddających samochód do naprawy jest to naprawdę dobry wybór nawet jak stawki robocizny jest wyższa niż w warsztacie pod domem, ale to są dobrze wydane pieniądze. Ale jest też grupa mechaników najczęściej prowadzących małe 2 , 3 osobowe firmy gdzie pracują sami i pomimo braku protokołu, robią dobrą robotę.

[@konradsokolowski6044]

Z własnej autopsji mam nauczkę aby nie szukać po znajomości, nie robić rankingów na tanią naprawę... W moim Peugeot 407 nadszedł czas na wymianę łożysk w piastach z przodu i przy okazji sworznie wahaczy i łożyska. Dowiedziałem się od mechanika, że trzeba będzie wymienić też czujniki ABS bo starych za nic nie da się wykręcić. Spoko, mam świadomość, że takie zjawisko się zdarza więc OK. Auto odebrałem, miałem porobione wszystko jak trzeba, czujniki miały być oryginał. Po 5 miesiącach skończył się ABS i ESP. Diagnoza po podpięciu komputera wskazała na czujniki ABS w prawym kole, który miałem przecież wymieniany na nowy. Pomyślałem, że skoro nowy oryginalny padł to go zareklamuję. Znowu tłumaczenie, że nie da się wyjąć żeby go nie zerwać a wymienić trzeba... No trudno, poczytałem o tej wymianie i okazało się, że nie takie to straszne. Po kolejnych 5 tygodniach padł też lewy czujnik. Teraz już wiem, dlaczego mechanik nie oddał mi starych czujników. Okazało się, że po obu stronach zamiast odpiąć wtyczkę i włożyć nową mechanik przecinał przewody i poskręcał od nowych czujników do starych przewodów. Oprócz tego nie zamawiał mi oryginalnych czujników tylko jakieś zamienniki. Nie wiem w sumie po co przecinał te przewody bo wyjąć stare ze złączki zajmuje mniej czasu niż skręcanie przewodów i izolowanie ich. Tak czy siak nie mogłem zareklamować czujników bo były ucięte przewody. Mam nauczkę na przyszłość.

[@andrzejkot7793]

Jedynym sposobem uniknięcia oszustwa przy wymianie oleju jest wymiana we własnym zakresie i nie jest to skomplikowana operacja. Wtedy mamy pewność jaki olej znajduje się w silniku 👍.

[@XdtgS]

Problemem jest możliwość jego wymiany tj jakiś kanał itd.

[@Gerrrciu]

@@XdtgS Wymieniałem ostatnio na zwykłym bałwanku. Trzeba tylko opuścić przy spuszczaniu oleju. Olej do PSZOK można zawieźć prywatnie raz na jakiś czas za darmo

[@morfeusz4040]

Jest niestety jeszcze patologia podrabiania oleju i można samemu sobie wlać jakiś syf.

[@michatabaka759]

Sumiennie oglondam wszystkie twoje odcinki a ten mie zaskoczył. Ja jestem mechanikiem samo ukiem i też pracowałem jako mechanik i te wszystkie słowa co muwiłeś to święta racja. Np. z tym olejem i wiele innych przykładów. Pracowałem w jednym zakładzie 5 lat. W tym zakładzie odnawialiśmy nawet Ałstyna z lat niewiem 38-39 jakoś tak to miał w słupkach wstawiane drewno i częściowo w bokach ścian ale to miejsza z tym no to stał naj dłużej 9 mieśięcy Oczywiście rozebrany do każdej śrubki i był robiony od piaskowania , elektrykię po sprawnoś silnika itp. Aż po malowanie. Chciałbym się przyjąć do pracy do pożądnego zakładu ale cięszko jest trafić.

[@slaweekkk]

Mocny w słowach. Poproszę o odcinek jak egzekwować te problemy z warsztatami w naszym systemie prawnym. Bo organy państwowe nader często pozwalają na łamanie prawa.

[@wykydytron]

Idziesz do prawnika, idziesz do sądu, profit po pm2 latach jak sprawa się zakończy.

[@romanl2608]

Nic prostrzego idziesz i odbierasz auto. Co jeszcze.

[@jannowak898]

Michu! Bardzo szanuję, to co robisz. Szacun! Ogląda Cię nawet mój syn i czerpie z Twoich rad, lecz/i dlatego używaj polszczyzny please. Nie używaj gramatyki naszych polityków! Tam, gdzie trzeba rozróżniaj "ą" i "om" - błagam. A tak na marginesie. Mam dla Ciebie temat naprawdę ważny dotyczący bezpieczeństwa jazdy oraz użytkowania dróg. Wytłumacz swoim fanom, dlaczego stosuje się na wiaduktach lub nasypach ograniczenia prędkości, choć na pierwszy rzut oka nawierzchnia jest super. Mała podpowiedź. Chodzi o momenty. 😊

[@kamilpolak9739]

Dobry pomysł z jawnym wskazywaniem oszustów. Przy Waszych zasięgach na pewno pozwoli to wielu osobom zaoszczędzić pieniądze i w pewnym stopniu zmniejszyć patologię.

[@Mierze19j87]

Wymiana reflektora. Wymagany był demontaż zderzaka. Śruby 18 letnie, zapieczone. Oddałem do warsztatu. Lampa wymieniona na drugi dzień odbiór. Po kilku miesiącach zapadły, zawinęły się błotniki. Warsztat nie się o co chodzi. Wszedłem że szwagrem na wsi pod auto, a tam ucięte śruby fleksem, które trzymały błotniki że zderzakiem. Zderzak tak naprawdę miał wkręcone tylko te śruby, które widać było na zewnątrz, cała reszta ucięta... Auto tanie, już rdza zjadała tył, więc odpuściłem, bo gra nie warta świeczki. Ale gdyby ktoś teraz mi tak w Audi A6 podobną rzecz odwalił, to sąd murowany. Brawa za odcinek Michu 👏

[@Prezes1563]

Michu. Zrób kiedyś odcinek pokazujący pracę na warsztacie oczami doradcy serwisowego. To byłby mega ciekawy materiał.

[@claude6835]

Ceny usług w warsztatach drożeją i to jest lekko zawierające patologią. Warsztat zarabia na robociznie potem marża na częściach, a w rezultacie wymieniają nie to co trzeba.

[@ozonteam4055]

Z niecierpliwością czekam na odcinek z A8 🙈 bardzo dobra robota Michu ! Pozdro !!!😎

[@VEKYR900]

koniecznie, 3 lata??? kur... serio ?? :/

[@K1Solus]

@@VEKYR900 Po 3 latach stania w krzakach, to teraz jakaś elektronika się wysra i powie papa zapewne. Pewnikiem jest że znajdzie się coś co działało 3 lata temu, a teraz już nie będzie.

[@VEKYR900]

@@K1Solus no raczej, ale kto trzyma auto 3 lata u mechanika?? jak po dwóch tygodniach nie ma konkretów to się z lawetą przyjeżdża i zabiera jak najdalej ...

[@MrBulsky]

będzie ciekawie - czasami tylko pasjonaci potrafią sprawę wyprostować. Mam nadzieję, że naprawicie to konkretnie zwalone A8. Wycena przyda się też klientom w sądzie.

[@wojciechsron8877]

ja też

[@radekpakiet1028]

Szacun Michu, że mówisz o tym patologii u siebie w warsztatach. Przerabiałem to we Wrocku. Udało się wyjaśnić ale niesmak pozostał.

[@KSMilo88]

Pare lat temu kupiłem Opla Insignie. Po zakupie wymiana oleju w ASO Opla (podwarszawska miejscowość na wylocie na Janki) zeby cala historia była w razie sprzedaży (wymiana co 10-12 tys km). Doszły mnie słuchy że wymiany oleju lub innych płynów eksploatacyjnych nie jest wykonywana, a kase biorą. Z ciekawości zrobiłem rysę na filtrze tak żeby mechanik nie widział i po wymianie sprawdziłem. Okazało się że filtr nie wymieniony. Olej pewnie też.

[@bmw1461]

Jak mogłeś zrobić rysę na samym filtrze oleju jeśli filtr w Insigni (obojetnie czy to diesel czy benzyna) to wkład? Wiec ryse musiales zrobic na plastikowej obudowie filtra ktora zostaje w aucie a zmienia sie tylko sam wklad? 🤔

[@pr0so]

@@bmw1461 Az sprawdziłem filtry do wszystkich silników insigni i rzeczywiście do wszystkich idzie sam wkład. Od 1.4T do 2.8 mają wkaldy.

[@KSMilo88]

@@bmw1461 a widzisz to mnie uswiadomiles. Myślałem że to sam filtr. Zawsze na wymianę oleju oddawalem do ASO, ale ta rysa była w dokładnie tym samym miejscu więc istnieje możliwość że nawet ruszone nie było.

[@bmw1461]

@@KSMilo88 no wiadomo jak to sie widzi od strony praktycznej to inaczej moze wyglądać. Rysa na pewno bedzie na tym samym miejscu bo obudowa filtra dokrecona musi byc tak samo (okreslona ilosc gwintu) ewentualnie jak by mechanik mocniej dokrecil to moze byc 1 czy 1,5mm w prawo. Inaczej gdyby taka rysa została na filtrze metalowym puszkowym. Wtedy to pewność że robota nie zostala zrobiona

[@slayaa45]

@@bmw1461 a bierzesz pod uwagę moment przyłożenia obudowy? długość gwintu okej, ale start z pozycji x? :)

[@piotrkuc8018]

Dobrze powiedziane. Pojechałem na wymianę termostatu i po dwóch godzinach mechanik do mnie zadzwonił że z silnika cieknie olej wszystkimi dziurami. Pojechałem i sam to zobaczyłem. Wyraziłem zgodę na naprawę. Tak to powinno wyglądać. Pozdrawiam

[@piotrsternowski3340]

Nienawidzę jak mechanik składa auto na sztukę, połamie spinkę to wkręci wkręta, przewody na trytytke bo orginalna spinka urwana. Można przecież powiedzieć że spinki się połamały i żebym sobie zamówił w ASO to mi to zmontuje tak jak chciał producent. Druga akcja to skręcanie na przypadkowe śruby. Obudowa dolna silnika jest już u mnie na 3 rodzaje śrub, torxy krzyżak i 10tke

[@adamt6372]

ale się trzyma i jest git

[@patrol1903]

Mialem podobny problem ze spinkami od nadkola wiecznie jakieś brakowało ( trzeba ściągać nadkole przy wymianie filtra paliwa / rozrządu itp). Teraz jeżdżę zawsze z opakowaniem spinek i zawsze sprawdzam czy nie brakuje któreś , lepsze to niż wkręty mechaników albo nadkole na jednym kołku…

[@arielwyczesany3967]

Może u Wazzupa naprawiasz auta.

[@szeryfwszystkichszeryfow4169]

Dlatego garaz i sam naprawiam swoje auta od A do Z tydzien studiowania schematy przed naprawa. Mam 15 letnie auto 100% oryginalne i sprawne. Pracuje w branzy samochodowej i znam dobrze mechanikow masakra, ale sami ludzie ich ucza, dobre jest! "wylacz usun polowe systemow w aucie. zaklej, polep zatrytytkuj byle tanio lub za darmo. aby tylko jezdziło. auto do roboty tylo"...itp

[@michajandy1824]

Tak samo można oddać odrazu auto do Aso a nie po warsztatach z nie znaną historia jezdzic

[@RosaryPrayerInTheCar]

Miałem podobną historię, gdzie w moim w211 ucieka mi prąd, mechanik z polecenia (który na lokalnym rynku ma bardzo dobrą opinie) trzymał go prawie pół roku, po czym odebrałem go od niego i wstawiłem do następnego, który podleczył auto, aż tak mocno nie ucieka już energia, a zajęło mu to ok 5-ciu dni. Niestety nie mam już funduszy na kolejne naprawy dlatego korzystam z auta i "cieszę się" tym co mam. Nawet kiedyś zgłaszałem to auto do Waszego konkursu o odnowienie/wyremontowanie auta. Niestety mechanicy w Polsce nadal tak działają wykorzystując ludzką naiwność. Dzięki za ten filmik

[@AndrzejLech1029]

Michu, sam doświadczyłem podmiany części. Pracownik serwisu przynależącego do Hyundaia. Zaprowadziłem autko, nie jakieś specjalne, daewoo leganza. Miałem kupę nowych części. Oznaczonych. I okazało się, że przy odbiorze i otworzeniu maski - nie ma nówki przewodów, włożonych dwa tygodnie wcześniej. I co? Znalazły się u pracownika serwisu... Owszem, "zrekompensowano" szkody, ale masakra z tym jest.

[@you..tube..]

Kolega parę lat temu pracował na magazynie i przykładali części, wyciągali oryginalne markowe z pudełek i wkładali zamienniki. Oczywiście sprzedawali zamienniki w oryginalnych pudełkach jakby to były oryginały a oryginały osobno jako oem. A ty później kupujesz w dobrej wierze troszeczkę taniej myśląc że masz oryginał a tu zonk.

[@Andyborowik]

U mnie kiedyś gazownik podczas montażu instalacji gazowej podmienił filtr powietrza z nowego filtrona na starego brudnego Boscha. Że też chciało mu sie targać swoje imię o nędzny filtr powietrza? To już chyba najgorsze dziadzie.

[@Mateusz.Morawiecki]

Należy zwrócić szczególną uwagę na pierwsze symptomy manii prześladowczej z krótkimi epizodami utraty pamięci. Początkowo chory bagatelizuje te objawy, a zaczynają się niewinnie, np. od oznaczania częśći, bo "wszyscy chcą mnie oszukać". Najlepiej w takiej sytuacji zapisywać te zdarzenia, kiedy miały miejsce i dlaczego uważaliśmy, że zostaliśmy oszukani

[@rafak4764]

@@Mateusz.Morawiecki jeżeli jesteś specjalistą psychiatrii to u każdego doszukujesz się odchyłu . Najlepiej w takiej sytuacji zapisywać te zdarzenia!

[@kuba9897]

@@Mateusz.Morawiecki Zaciąłeś się w swojej manii, czy prowadzisz warsztat, który okrada klientów?

[@radekrewinski8685]

Największa patologia z jaką się spotkałem to po awarii turbo, jej regeneracji i ponownym zamontowaniu warsztat stwierdził że nie trzeba czyścić układu olejowego a olej który był wlany w silniku, ze względu na to że był świeży, warsztat stwierdził że wystarczy olej przelać przez pończochę i wlać ponownie do silnika. Patologia totalna

[@Soqliuzzo]

Ja dodam tylko że jeśli ktoś jest złodziejem to będzie oszukiwał klientów. Jak tylko mamy podejrzenia to należy nie jeździć w takie miejsce.

[@adamziutek9767]

ja miałem ostatnio akcję z tłumikowcami. Kupiłem sobie bravo 1.4 t-jet i od razu mówię, nigdy nikomu nie mówiłem, że chce najtaniej byle jak. Przyjechałem z pukającym tłumikiem o wnękę zapasu. Tam pracuje taki gówniarz, syn właściciela. I wjechałem tylko na kanał , a on do mnie 'odpal silnik', to już mnie zdenerwowało, bo to jest szukanie dziury w dupie. Chciałem tylko stukający tłumik. Nagadał mi , że mam pęknięty kolektor (wiedziałem, że to możliwe, bo w kabinie czuć spaliny, a w t-jetach to normalka , że te kolektory pękają), ale mówię, mu , że mnie interesuje naprawa pukającego tłumika. " No tak, no tak, ale ja tam jak będę robił, to tam są takie jednorazowe obejmy, które musze wymienić po 55 zł sztuka i z robotą to jest 150, a tu kolektor Ci pierdolnie za 3-4 miesiące i będziesz drugi raz płacił za obejmy jak przyjedziesz z kolektorem" ok , fajnie, wtedy nie myślałem aż tak trzeźwo, ale po jakiego grzyba łączyć coś na obejmy dwie sztuki po 55zł, jak taniej by to było zespawać w cholerę. Po drugie pytam go "robicie kolektory normalnie? " "taaa my robimy, bez problemu, w zależności od czasu czyli od 100 do 300zł" No to od razu wiem 'aha czyli 300". Zgodziłem się na jedno i drugie, zostawiłem auto i dostaje telefon "no wiesz, bo tu rozmawialiśmy o katalizatorze, a tu był pęknięty kolektor, a tego się nie naprawia tylko wymienia, ale ja zrobiłem takim zestawem naprawczym i rok podziała" ja mówię 'przecież o kolektorze mówiliśmy' - "nie nie, o katalizatorze" oczywiście cena najwyższa z tego przedziału jaki podał. Nagrania z videorejestratora usunięte. Tłumik po miesiącu stuka znowu, spalinami faktycznie nie było czuć, ale problem już powraca. Zostałem wyruchany na 450zł . Obejmy po 55 śmiech na sali, jak wrzucam w google obejmy do bravo to rura z dwoma obejmami nie przekracza 30zł. Warsztat w google według opinii wyskakuje numer jeden, ale kilka kumatych osób się tam podobnie wypowiedziało na temat ich roboty z kolektorami. Młody po prostu nie ma ochoty się bawić z robotą za 40zł, to szuka czegoś na czym może Cię wydymać. Jak przyszedłem po auto to był tylko właściciel, mówię, że chciałbym na tą usługę jakiś papier, a on do mnie 'a to musisz do Marcina z tym, ale jego teraz nie ma bo się na robotę obraził" .

[@piotrwolski4437]

Jeszcze nie spotkałem warsztatu dającego protokół przekazania samochodu.

[@jerzybrakoniecki225]

Umiesz liczyć licz na siebie!! Bo z torbami pójdziesz. Właśnie od "niezadowolenia" z usług odkryłem na YT MIŁOŚNIKÓW i zaczołem "bawić się" w mechanika "pod chmurką". Zaczęło się od rozebrania, wyczyszczenia (tarcz i klocków z brudu łap), nasmarowania (tych elementów które powinny być nasmarowane a nie były) i złożenia hebli w Mondeo, bo po wymianie w 'renomowanym warsztacie' było gorzej niż przed gdy hamulce się kończyły. Potem przyszedł serwis olejowy, i pierwsze "gluty" galarety niechcące wylecieć przez korek. ... po kupieniu Corsy B jako "zastepczaka" i samodzielnemu zrobieniu "na wejściu" hebli, oleju i innych płynów ... bo Mondeo unieruchomione przez wtryski i walka z ich "regeneracją". .... skończyło się na tym, że Mondeo musiało odejść a na jego miejsce weszła Alfa z pancernym 1.9 pod maską. Niestety Corsa uległa biodegradacji od spodu więc też została wymieniona Alfę (skoro się sprawdziła), bo nie będę narażać siebie, drugiej połówki i innych, że coś poszło nie tak. Teraz co mogę robię sam po samoksztalceniu się z YT i konsultacjach z "fachowcami" na częściach "ASO" z Allegro. "Grubsze tematy" zostawiam specom (nawet ci z ASO), którzy nie zawsze sobie z nimi radzą. W końcu w myśl koncepcji "ZRÓB TO SAM" śróbki kręci się w lewo i odkłada w jedno miejsce.

[@soniek80]

Michu,niestety w Twoim franczyzowym oddziale we Wrocławiu patologia sie też wkradła,listopad 2020-luty2021,bordowe"Audi c5",gdyby nie gps,telemetria to bym sie nie dowiedział jak bardzo mechanicy "lubili" mój samochód,że aż robote brali do domu!Szkoda,że po nich musiałem organizowac poprawki w innym warsztacie!

[@00koral00]

Dobrze że po roku o tym piszesz

[@adswi88]

Lepiej późno niż wcale - niech rozwinie temat - a Michu się wypowie...

[@agrokojy4426]

Często mechanicy biorą samochód do domu wramach weryfikacji poprawności naprawy. Np (autochallenge) otwarcie mówi że jazdy testowe czasami robi w ramach dojazdu do domu pracy. Opisz na jaką naprawę został oddany samochód. To że zamiast jeździć bez celu człowiek pojechał do domu i przyjechał ja bym się nie czepiał, oczywiście zależy od naprawy. Powiem więcej. Po naprawie zawieszenia nawet wolałbym żeby mechanik sie przejechał. Przykład, znajomy odebrał auto po takiej naprawie. Po kilkudziesięciu kilometrach auto pływa, niepewnie się prowadzi. Przyjechał do najbliższego warsztatu, diagnoza, poluzowanie śrub. Jeżeli ktoś miałby wydzwonić Po złej naprawie niech to będzie mechanik.

[@TheSal0mon]

@@agrokojy4426 No bez przesady. Może jeszcze w ramach testów weźmie auto na urlop? Takie sytuacje faktycznie się zdażają, ale w warsztacie w szopie pana Zdzicha na jakimś zadupiu za miastem. Nie dziwię się, że Bartosz wydaje się być sfrustrowany. Oddając auto do filii M4K również spodziewałbym się wzorowej obsługi, tymbardziej że jest ona promowana jako ta, która ma niby wyznaczać nowe standardy.

[@agrokojy4426]

Tak jak wspomniałem, co za różnica czy będzie jeździł w godzinach pracy czy po, do domu. Człowiek jest człowiekiem i nieważne jakie standardy by były wymagałbym jazdy mechanika w celu weryfikacji. Czy zrobi 50km jeżdżąc po placu lub okolicy, czy przejedzie 25km do domu to mi żadna różnica. Jestem w stanie zgodzić się na coś takiego na poczet tego że zabieram samochód po naprawie i sprawdzeniu. Widząc sam po sobie jak naprawiam swoje auta, człowiek robi dziesiątki razy to samo, zjada go rutyna i kilka razy sam o czymś kuriozalnym zapomniałem. Dlatego po naprawie jeżdżę.

[@MrLegatopm]

Witam. Miałem podobną sytuację kilka lat temu w pięknym Bosch car serwis. Przeżyłem dramat. Koniec końców auto wartości 35tys sprzedałem za 9tys. Od tamtej pory mam jednego mechanika gdzie ma mały warsztat i przez te kilka lat mnie jeszcze nie zawiódł. Mam nadzieję że tak pozostanie. Sytuacja ta zraziła mnie do autoryzowanych serwisów z ładnymi napisami, a raczej powinno być odwrotnie. Pozdrawiam

[@sax01ful]

ja tam nie mam kłopotu z wymianą oleju, bo nie zostawiam auta na cały dzień, tylko umawiam się na konkretną godzinę i przez szybę w poczekalni, pijąc kawę, obserwuję co robią z moim autem. Tak samo jest z prostymi naprawami, typu klocki. Pozdrawiam.

[@marcinkrol2973]

I co to takie wspaniałe? Poprostu brak zaufania. Ja tam wolę w tym czasie spędzić czas z niewiastą. I niech ona trochę popije...

[@Greg92PL]

@@marcinkrol2973 ASO montuje szyby właśnie w takim celu. "Nie mamy nic do ukrycia, śmiało można spojrzeć". To już na starcie pokazuje podejście do klienta. Chcesz spędzić czas w niewiastą - nie ma problemu. Chcesz spędzić czas na patrzeniu jak leją olej - spoko, Twój wybór:)

[@wlodo2397]

Wspaniała diagnoza trafiona w punkt! Każdy aspekt Twojej analizy zawsze biorę pod uwagę!!! Szkoda, że nie masz warsztatu w Opolu...

[@MikrofonElwisa]

Tak prozaiczne prace jak wymiana oleju polecam wykonywać samemu, jestem kompletnym laikiem technicznym a cały proces wymiany oleju i wszystkich filtrów w dieslu zajmuje mi max godzinkę łączne z nagrzaniem silnika. Pozdrawiam

[@mariuszstaskiewicz3408]

Na parkingu przed blokiem? Nawet mając garaż bez kanału też ciężko zmienić olej. Masz jeszcze jakieś rady?

[@TheRejter]

Jedziesz za miasto, znajdujesz górkę, stawiasz dwa najazdy i łogiń olej wymieniony xd

[@MikrofonElwisa]

@@mariuszstaskiewicz3408 o czym Ty mówisz? Pompka / wysysarka oleju plus klucz do filtra za 2 dychy to naprawdę taka duża inwestycja?

[@marcinoiler]

Dawno, dawno temu wstawiłem do warsztatu Forda mondeo mk3. Tuż przed sezonem zimowym zatem na oponach letnich, odebrałem po kilku miesiącach na wiosnę. Chciałem podziękować mechanikowi oszczędziłeś mi chłopie wymianę opon. Auto warte wtedy około 20k. Pompa paliwa na która stał z robocizna i "garażowaniem" wyszła jak za darmo 6k. Sezon zimowy z solą, mrozem i kiepskimi warunkami atmosferycznymi przezimował jak niedźwiedź. Kto wie, może ten człowiek uratował mi czy komuś albo temu aucie życie. Pozdrawiam i dziękuję

[@korbenwitalis5672]

Z przeglądami to poleciałeś, człowiek który codziennie zajmuje się przeglądami na stacji diagnostycznej w 10 minut sprawdzi wszystko w aucie, a w 15 to wypełni papiery i pogada o pogodzie. Tacy ludzie inaczej parzą na pojazd i jeśli chcą to wypatrzą wszystko, pytanie tylko czy chcą. Podniesienie cen przeglądów nic nie zmieni poza większym kosztem utrzymania auta.

[@MarCinovskY89]

Odcinek zajebisty. Powiem tak. Dużo prawdy w tym co mówisz ale jak medal ma dwie strony tak kij dwa końce … Warsztatów, mechaników mamy pełno i wszystko rozchodzi sie o hajs … Kiedy ja zaczynałem przygodę z motoryzacja i kupiłem swoje pierwsze auto to przed zakupem na długie miesiące człowiek sie uczył, coś podpatrywał itd. Na początku auto robił mi dobry znajomy. Byłem obecny zawsze przy tym co robił itd. … Później już sam z teściem wiele rzeczy robiliśmy w garażu. Ile można było tyle sie robiło samemu. Części mam z dobrego sklepu od ziomka bardzo dobrego, zaufanego, który siedzi już latami w biznesie i zawsze mam rabat jako stały klient na każdej części … Obecnie omijam warsztaty szerokim łukiem jak mogę. Robię auto tylko u zaprzyjaźnionych, sprawdzonych ludzi, których znam … Powiem tak. Naciąłem sie już raz w jednym z zakładów, w którym stało auto i szef stawiał diagnozy z głowy bo miał intuicje jak twierdził, wymyślał rzeczy do zrobienia i ceny z dupy zwyczajnie … Przykład. Auto pracowało na zimnym silniku słabo, trzęsło bujało itd. Gość ze łba stwierdza „Krzywe korobowody” i rzuca cenę od 3,5 koła do nawet 6-7 tysi za remont itd. - Dodam, że auto warte 5 koła bo tyle zapłaciłem za nie. Jak, że na dziś dzień kiedy zabrałem auto stamtąd okazuje sie, że został bym oszukany, naciągnięty na koszta bo korbowody prościutkie. Auto robi mi zaprzyjaźniony mechanik, z którym jestem w stałym kontakcie i skrupulatne sprawdza co jest przyczyną itd. Wniosek jest taki. Róbcie sami przy aucie ile potraficie, uczcie się bo to jest gwarancją zaoszczędzenia pieniędzy. Nie ufajcie Google, że warsztat ma 5 gwiazdek i opinie fajnie pięknie itd. To są często opinie pisane przez samych pracowników albo znajomków tych, że ludzi … Nie dajcie się naciągać na ceny rzeczy. Sprawdzajcie dokładnie ceny. Bo auta stoją po pare dni a gość mówi, że 3 dni rozbierał zderzak i liczy każdą motogodzine pracy. Często jest tak, że patrzą na ceny części jakie latają po Allegro i na podstawie tego wyznaczają końcową cenę … Dzisiaj zakłady mechaniczne żerują na ludziach a żyjemy w kraju gdzie fury się starzeją i tanieją a części i mechanicy niestety nie 🤷🏻‍♂️🤷🏻‍♂️🤷🏻‍♂️ … Łysy fajnie pięknie mówi ale tak samo łyka hajsy i to nie małe za naprawy. Popularność w mediach zapewne przyciąga klientów bo jakaś tam reputacja już jest zbudowana ale nie tam rzecz polega. Rzecz się ma tak. Zrobić tanio, uczciwie i dobrze … A w wielu warsztatach jest tak. Znaleźć frajera co przyjechał i się nie zna. Naciąć go na koszta, zrobić byle by zrobić i fajno jest … To jest patologia 90% warsztatów … Dlatego warto się uczyć robić samemu auto albo mieć zaprzyjaźnionego ziomka, który ogarnia mechanikę i nam to zrobi za fajne pieniądze i uczciwie …

[@kiwaqYTB]

Koszt kontroli technicznej na dwa lata we Francji to ok 65-80 euro. Ok 300 złotych przy cenie z lata 2021 za dwu letni przegląd. Czy rzeczywiście ceny w Polsce przeglądów technicznych są tak niskie ??.

[@PavelCiupak]

Francja przegląd co rok 90 er

[@MaximusHexon]

Ja mam spoko znajomego mechanika i robi wszystko na bieżąco przy mnie więc zawsze mam pewność że wszystko jest zrobione perfekcyjnie. Części zawsze sam kupuję i dzięki temu mogą działać bez obaw, że czegoś nie ma obecnie w sklepie motoryzacyjnym czy warsztacie.

[@menofcuraga]

,,Przynajmniej u nas w warsztacie nie jest to problem'' myślę że u was w warsztatach nie ma takiej możliwości żeby ktoś dawał chu..owe części a wpisywał dobre. Uważam że nie pozwolisz żeby twoje warsztaty robiły taki chłam. Dlatego otwieraj więcej tych warsztatów, wolę zapłacić więcej a mieć pewność że będzie to zrobione dobrze a nie na zdzieranie kasy z klienta. Czekam na M4K Poznań. Pozdro

[@karolpoznanski2316]

Ja tak mialem w Żorach, oddałem opla vivaro, który zgasł i nie chcia odpalić.rozbierali dumali 2 miesiące, w końcu odebrałem. Musiałem nająć ciężka pomóc drogowa. Nie chcieli oddać. Rzadali 1.5 tys za próby naprawy i diagnostykę. Musiałem zapłacić. Oddali auto beż akumulatora i pompy wtryskowej.. auto poskładał i naprawił prosta usterkę elektryczna, zwykły mechanik z sąsiedztwa. I co mam im zrobić?

[@wojker1234]

Siemka michu i całą ekipę ciekawy odcinek

[@jasiekjasiek7055]

Jest pozna pora , i jestem wdzięczny za ten odcinek bo uswiadomil mi że jesteśmy "dymani"na częściach. Wymiana lozyzka w busie , zrobione 4 tys km . Krach , ADAC (dobrze ze mam karte)naprawa około 2 tysi Zobaczymy czy będą uwzględnione części z górnej poły, TRW itd Pozdrawiam.

[@mateuszolczyk7895]

Wszystkiego Najlepszego z okazji 7 rocznicy kanału (:

[@therzook]

Dołączam się, mniej więcej gdy wy startowaliście poznałem swoją żonę, nie ma to jak małżeńskie piwkowanie przy m4k. Żeby było śmieszniej to wyedukowaliście moją żonę na domorosłego mechanika (zauważyła spuchnięty intercooler u szwagrowej Octavii :DDD) Wszystkiego dobrego! Z waszym kanałem to trochę jak z Matrixem, oglądasz oglądasz a nagle się łapiesz że ten film nakręcili ponad 20 lat temu :D

[@krzywymarian]

Ło matko! To już tyle to oglądam?

[@michak2734]

Michu: zabrakło mi dwóch kwestii: co z naprawami które nie naprawiły tego co było zlecone? Jak to rozwiazujesz? 1 przykład; przyuczenie aut skrzyni biegów. Zapłacone 250zl, skrzynia szarpie, warsztat stwierdził że do roboty sprzęgło. I nie da rady. 2 przykład: nieszczelność klimy. Zdiagnozowano że jest nieszczelność o czym wiedziałem ale twierdzą że jest ciśnienie (faktycznie było) ale była malutka dziurka z którą się nie uporali. Po 3 dniach poddali się ale kwota zapłacona.

[@quadziszwterenie2585]

M4k kiedyś bujałem się po rasztatach które regenerują auto a ty, skrzynia od bmw, do wymiany był czujnik temperatury skrzyni bo pokazywał 200 stopni i skrzynia wariowała, chcieli regenerować skrzynie bo złom a wiedzieli o czujniku, pozdrawiam M4k 💪

[@emik3625]

To ja odstawiłem do warsztatu bmw e46. Stało tam pół roku, bo po kolei wymieniali elementy i starali się dojść do sedna problemu, a w bmw sterowniki z tego co mi tłumaczyli, działają na trochę innej zasadzie niż w innych markach. Nie miałem pretensji, bo w żadnym warsztacie nie chcieli się za to zabrać. Nie chodziło ogrzewanie. Po sprawdzeniu, termostat był sprawny, silnik się nagrzewał, ale nie podawane było ciepło na kabinę. 2 mechaników twierdziło, że uszczelka pod głowicą, układ chłodniczy był nieszczelny, ale ilość oleju nie ulegała zmianie. Każdy z tych 2 warsztatów które diagnozowały, nie chciał podjąć się wymiany tej uszczelki. Zaprowadziłem w 3 miejsce. Diagnozowali, stwierdzili, że to nie to. Wymienili przewód przy chłodnicy, bo żadne uszczelki nie mogły go doszczelnić, wymienili pompkę, elektrozawór, sprawdzali sterownik, w końcu zrobili obejście, że jak sterownik przekazywał sygnał, to szedł bezpośrednio z pompki na elektrozawór czy jakoś tak, żeby odpalało się ogrzewanie na kabinę po włączeniu, a równocześnie można było sterować siłą nadmuchu, a nie 0/100. Otrzymałem z powrotem pojazd, jednak nadal ubywał płyn chłodniczy. Okazało się, że zbiornik wyrównawczy, który miałem zamontowany 2 lata temu w innym warsztacie, był pęknięty delikatnie od środka w miejscu mocowania wężyka i pod wpływem ciśnienia się rozszczelniał. Zostało to wymienione i nie mam w końcu ubytków płynu chłodniczego. Gdybym na siłę kazał wymieniać uszczelkę, to zapłaciłbym w sumie tysiąc, dwa więcej, a nadal borykałbym się z problemem nieszczelnego układu chłodniczego i brakiem ogrzewania w kabinie...

[@kamilpl87]

Ja okolicznego mechanika pilnuje przy aucie z Kataną w rękach. Olej daje swój AMSOIL 5W30 z USA i filtry i czekam i widzę co robią. Tak samo było ze świecami. Padła cewka na 4 garze to od razu świece, a mechanik znajomy że o dwóch nie mogę odkręcić pewno przeciągnięte. Mówię jak przecież to u Ciebie było, i od razu inna gadka i ojej no po dniu odstania z preparatem się dało normalnie. Trzeba pilnować swoje i tyle, psu się nie wieży kobicie tym bardziej to mechanikowi. xD

[@fuckwhatever6927]

Glonojad 😂 lubię takich jak ty, wielki szacun za determinacje.

[@LukSerwis]

*Współczuję naprawiać samochód u kogoś komu się nie ufa.*

[@avepir295]

Dobry odcinek! Znajomy miał problem z dizlem wysokoprężnym wydal chyba z około 1,5tyś u "mechaników" plus kilka set części, chcieli mu już sprężarkę do wtrysków wymieniać ale dzęki znajomym ode mnie zgodził się abym podjechał na pewien warsztat... był już po kompie diagnostycznym zrobionym, wymienione czujniki ciśnienia (jakie nie wiem) wjechałem do warsztatu powiedziałem co jak powiedziałem jakie parametry ciśnienia ma pompa w trybie odpalasz/ odpalił, kazali podjechać pod drzwi (bo padało) wyjęli górę w 3 minuty co był trzeba podpięli 'menzurki' pod przelewy i po 30 sekundach p[ostawili diagnozę 2 wtryski 'leją' i to jest problem. Znajomy wydał kilka/nascie setek na 'paprok'i a ci mu zrobili w 24h (akurat były dostępne po regeneracji wtryski) za około 6-7 setek (2setki za wtrysk + robocizna tyle pamietam) auto i jeszcze dali parę wskazówek co boli "żarówki" oraz ciekawostka "po co tam rozkręcali coś tam?" auto postawne około 16 a o 14 następnego dnia sesemes auto do odbioru! :P Do dziś lata a mija 1,5 roku! ;) Mnie nie stać na nich ale wiem że robią dobrze tanio i szybko ;) Mały warsztacik ala wiejski ale u nich ruch jest duzy, nie widzę by stalki i czekali na klientów raczej oni z nimi się umawiają ;)

[@klimastermobilevideosphoto9583]

Dziwię się że ludzie godzą się na takie salto. Ja mechanika zjebalbym jak psa po dwóch tygodniach, a po trzech auto bym zabrał. Nie widzę nic złego w naprawianiu auta u znajomego mechanika, ale niemożna dawać się dymać.

[@PNTM400]

Ja sobie zadałem pytanie, czy zależy mi na tym aby mój kolega mechanik pozostał moim kolegą i oddaję auto gdzie indziej. wpadam do niego na kawkę i pokazać jak mi ktoś zrobił auto za 4 razy tyle co on, ma za niskie stawki i nie może przerobić roboty. Ma tyle roboty, że nie ma czasu zarobić. to częsty problem źle wycenionych specjalistów.

[@pawew8804]

11:30 w ten sposób 'warsztat' załatwił mi silnik w moim VOLVO V70 II D5, wlał bez mojej zgody 5W40 zamiast żądanego 0W30 i...nic nie powiedział. Dowiedziałem się od mechanika, który odszedł z tego 'warsztatu' a spotkałem go na zakupach.

[@DrAgoN102ss]

Pacjentem był focus mk1 1.8 benzynka 98 rok. Problem był taki że po dojeżdżaniu do świateł lub innego zatrzymania zaczynał "wyć". Obroty wzrastały na ok 6000 i jak spadały to gasiło silnik objaw trwał ok 20 sekund. Pojechałem do warsztatu sieciowego w Poznaniu i stwierdzili że to sonda lambda więc wymienili przy okazji skasowali błędy i 700 zł skasowali. Było dobrze kilka dni, a że miałem wracać do rodzinnego miasta na długi weekend to umówiłem się z znajomym mechanikiem na wymianę oleju i niech zobaczy czemu tak wyje. W drodze do domu zabrakło mi prądu. Po przygodach związanych z powrotem do domu podładowałem akumulator i dotarłem do mechanika. Po diagnostyce okazało się że alternator nie istnieje (padło łożysko i zaczoł się ścierać i tracić uzwojenie) i wszystkie koła od paska rozrządu są zapiekłe. Po wymianie tych części i zapłaceniu z robocizną ok 1300 zł wszystkie problemy zniknęły i do dziś jeżdżę nim i wymieniam tylko olej bo nic więcej się nie dzieje. Miałem te części w rękach i nie dziwię się że auto wyło chcąc utrzymać obroty. Najwyraźniej napinacze nie były wymieniane od nowości. Warsztat skasował minie za sondę lamda której pewnie nie trzeba było wymieniać, a nie sprawdzili czy problem nie leży w napinaczach paska.

[@yapiss]

O którym warsztacie sieciowym mówisz?

[@johnrambo5053]

Nawet pizza z sieciówek jest gówniana. Wszystko co taśmowe i sieciowe takie jest. Dymani jesteście na własne życzenie

[@DrAgoN102ss]

@@yapiss premio koło jeżyckiej

[@DrAgoN102ss]

@@johnrambo5053 był najbliżej mojego miejsca zamieszkania, a w tamtym czasie nie znałem warsztatów w Poznaniu. Mam tylko nadzieję że to był jednorazowy przypadek.

[@boznawinek1180]

Ma Pan szczerą rację jak się wystawia samochód do znajomego lub do tego samego warsztatu non-stop to jest okazja puknąć klienta.Dlatego pracownicy serwisów mają swoje warsztaty nie opodatkowane i w garażach prywatnych .

[@szypki_zygi]

Michu, przy tym jak dobrze gadasz i zgadzam się w 100% tak zapominasz że mieszkamy w Polsce i nie każdy zarabia tyle żeby miał na najlepsze części, żeby wszystko miał zrobione na tiptop. Jeśli ktoś zarabia tyle że nie martwi się czy do pierwszego starczy to oczywiście że nie będzie się bawił w półśrodki, lecz ile jest takich Polaków?

[@andrzejw5221]

To jak cię nie stać na utrzymanie samochodu to go sprzedajesz i kupujesz mniej prestiżową markę, na której części cię stać. Ewentualnie zostaje komunikacja miejska. I tak zniknęłyby trumny na kółkach, które potrafią zabrać więcej ofiar niż cymbał który się nią poruszał.

[@johnrambo5053]

Polscy mechanicy i handlarze autami to najgorszej kategorii mendy społeczne.Nawet polska policja nie może się z nimi równać w wyścigu o to kto jest większą łajzą. Generalnie to w tym kraju nikomu nie należy ufać żeby nie obudzić się z nożem w plecach

[@berylkerman3009]

@@andrzejw5221 Dokładnie. Kupno auto to jedno, ale trzeba liczyć tez koszty utrzymania.

[@jarekmusia3642]

@@andrzejw5221 Andrzej powiedz szczerze czym jeździsz.

[@andrzejw5221]

@@jarekmusia3642 rowerem 😀

[@jarosawdobrzyn9613]

W Katowicach jest dużo więcej takich warsztatów. Osobiście wzywałem Policję,bo gość do mnie skakał. Wywiózł gdzieś auto,bo sam nie potrafił zrobić i my musieliśmy za to zapłacić.👍

[@marcinkubik2093]

Jak zawsze pouczający, dający do myślenia odcinek. Pozdro :)

[@SuperCas05]

to wydążyło się chyba z 10 lat temu: Zaczęło się od wymiany amortyzatorów i sprężyn - (pierwsza wizyta) - mechanik został polecony przez osobę z rodziny Żony. Przy odbieraniu naprawionego auta, oświadczono mi że mam luz na kierownicy i to wymaga regeneracji przekładni kierowniczej - 600zł zapłaciłem za ta regenerację. Po tej regeneracji (drugiej wizycie) na dniach auto zaczęło kopcić na biało. Powiedziano mi w tej firmie że prawdopodobnie turbina ale nie są pewni i bym sam poszukał informacji (zdziwiłem się jak on jest mechanik a ja mam szukać??). Dzwoniłem po różnych specach, co może mieć wpływ na takie dymienie - przekazałem je mechanikowi z tej firmy - jedno z nich "czasami może pojawić się luz na walku rozrządu a kołem zębatym paska rozrządu" tą informację również przekazałem i prosiłem o sprawdzenie rozrządu czy jest w porządku. Dostałem informacje że jest w porządku rozrząd i turbina do regeneracji. Gdy wyjechałem po tej naprawie zrobiłem 100km i silnik się zatrzymał podczas jazdy. Kolega mnie odholował z powrotem do tego mechanika. Na następny dzień, góra silnika była już ściągnięta, powiedziano mi że silnik jest zatarty, i czy podejmuję się naprawy czy wymieniamy na inny. Przyczyna - przeskoczył pasek rozrządu. Przypomniałem mu rozmowę że potwierdzał mi że sprawdzał rozrząd. Wyparł się że nic takiego nie było, i nie patrzył do rozrządu, i to nie jego wina. Gdy zacząłem napierać ze znajomym, oznajmił że nie będzie naprawiał tego auta i trzeba go wziąć od niego. Zgodził się na lawecie odholować auto 50km do rodzinnej miejscowości do znajomego mechanika, gdy to zrobił kazał sobie zapłacić, ale się nie zgodziłem. Poprosiłem znajomego mechanika by sprawdził przekładnie kierowniczą którą regenerował ten mechanik polecany od rodziny Żony. Przekładnia nawet nie była odkręcana - w moim aucie była specjalna śruba do usuwania luzów - trzeba ja było tylko dokręcić. Pracowało tam 2 mechaników - braci - właścicieli. Nie dali żadnych pokwitowań, tak że nie mam jak im tego udowodnić.

[@autoaukcjeusanda]

Dziękujemy za całą prawdę. Nie wiadomo czego bardziej się bać: WARSZTATU czy KONFESJONAŁU ;)

[@GruBBon]

W 2013 roku kupiłem Renault laguna 2 , polift z 2005 roku. Auto zostało kupione w komisie, który miał od razu własny warsztat. Po kupnie od razu auto poszło do nich na serwis, gdzie miało być zrobione tak: -Wymiana filtrów -Wymiana oleju -Wymiana amortyzatorów -Wymiana rozrządu. Jedyne co z tej listy zrobili to była wymiana amortyzatorów i to na jakieś najtańsze chińczyki. Po roku, przy następnym serwisie olejowym już w innym warsztacie wyszło, że filtr żaden nie był zmieniony, ani rozrząd ani olej. Po wyjęciu filtra powietrza, było tam pełno jakichś odpadów po jakimś zwierzaku, które sobie tam gniazdo zrobiło. Nie stało się to za mojej kadencji, bo auto stało cały czas w garażu, gdzie jedyne co się przeciśnie to jakiś pająk... Ogólnie faktura za te naprawy wszystkie ( w tym warsztacie w którym nic nie zrobił.) wynosiła ok. 2000 zł... Teraz oddaje fury tylko do sprawdzonego warsztatu, który po prostu nie może sobie pozwolić na odwalenie fuszerki. Pozdrawiam

[@P.M.usedscooterparts]

Ja jeżdżę swoim BMW do starszego gościa prowadzi już długo działalność w Ełku i facet jest naprawdę uczciwy jeśli chodzi o olej to Proponuję zalecany od producenta hamulce jak tanie to on nie daje gwarancji jak biorę droższe to on gwarantuje że będzie wszystko okej i daje od siebie gwarancję na wymianę jak okazuje się że części będą droższe to dzwoni i pyta czy Zgadzam się na ceny i tak dalej i tak dalej absolutnie pełne zaufanie

[@chenryk]

Oddałem samochód do mechanika.... mechanik innym samochodem wgniótł mi drzwi i bez mojej wiedzy wymienił je na inne "w znacznie gorszym stanie lakierniczym", po nieprzyjemnych rozmowach nagle przypomniało mu się ze cewka która miała być wymieniona jednak będzie droższa o 150 zł.... nie polecam wiejskich mechaników, zwiedziłem już poł miasta i zawsze jakieś problemy wcześniej inny wybił mi przednią szybe...

[@LAClassicCars]

Bierz te Audi do siebie i czekamy na odcinek , wreszcie dosadnie pokazało by to do czego ci "mechanicy" są zdolni 🤣🤣

[@Grisza84]

Sprawa bardzo prosta, regulacja zaworów astra h 1.6 116 km kod silnika XER. Właściciel wycenił "naprawę" na ok 300-400 zł, za dwa dni telefon że auto gotowe, ale do zapłaty 800zł bo coś tam wyszło, niby ok ale nikt z warsztatu nie pokusił się o telefon czy wyrażam zgodę, ani że coś trzeba jeszcze zrobić. Kwota może niewielka choć procentowo wzrosło 100%. Auto odebrane, ale ten warsztat na mnie i moich znajomych już nie zarobi.

[@robertjarocha9887]

Parę dobrych lat temu "mechanik" zepsuł mi bryczkę a potem bez mojej wiedzy oddał na złom i została sprasowana.

[@Marcinnn]

Co to za fura 😁?

[@ekorych]

A jakie masz lekarstwo na długie terminy u mechanika na najbardziej podstawowe tematy eksploatacyjne jak olej, filtry, szczęki, klocki.... Mi się zdążyło czekać 3 tygodnie na termin u mechanika i ledwo zdążyłem z terminem przeglądu auta. Brakuje pracowników i warsztatów w dużych miastach. Jak rozmawiam z właścicielami warsztatów to uskarżają się na totalny brak chętnych do pracy. A aut wieloletnich wymagających napraw tylko przybywa. Może pora na odczarowanie pracy technicznej, jako coś mniej prestiżowego od biurowej i renesans szkolnictwa zawodowego? Pokazywanie mechaniki jako ciekawej i niebanalnej dziedziny techniki oraz hobby bardzo fajnie rozwija. Oby więcej takich projektów.

[@pawepaneta4044]

ODCINEK SZTOS ABSOLUTNY!!!!!!!!

[@jednoreki666]

No to jeśli chodzi o patologie warsztatowe, to jestem z tym na świeżo. Akurat nie chodzi o mnie, tylko o kolegę, który miał problem z ładowaniem akumulatora. Nie będę podawał wszystkich szczegółów. W każdym razie ma samochód wyposażony w inteligentny system ładowania. No i jakiś czas temu wymieniał alternator. Miał z tym pewne szopki wynikające z nieznajomości tematu przez mechanika i wiele rzeczy sam mu podpowiedział. No nieważne. W końcu się udało, ale za jakiś czas problem wrócił. No i któregoś dnia sami zajrzeliśmy, bo było podejrzenie, że jest problem z akumulatorem. A mam tester kupiony w okazjach allegro. No to podłączyliśmy i się okazało, że akumulator ma poniżej 50% pojemności znamionowej, a mimo tego, przy dużych ujemnych temperaturach odpala praktycznie na widok kluczyka. No to sprawdziliśmy ładowanie, które wynosiło ponad 15V. No to podejrzenie padło na regulator napięcia. Wstawił samochód do warsztatu i zaczęli chłopaki szukać. Okazało się, że alternator z regulatorem napięcia są sprawne. No to gdzie problem? Ano w niekompetencji, niewiedzy i głupocie tych, którzy grzebali w samochodzie wcześniej. No bo obwód ładowania jest zabezpieczony bezpiecznikiem. A że gniazdo było uszkodzone i nie przekazywało na bezpiecznik, to zmostkowali z gniazdem obok. I tu jest kaczka pogrzebana, bo układ ładowania dostawał sygnał o stałej wartości, a ta wartość powinna się zmieniać w zależności od stanu i stopnia naładowania akumulatora (podejrzewam, że jeszcze kilku innych czynników) i w wyniku tego spalił się jakiś rezystor. W każdym razie znaleźli, zrobili i zainkasowali należność. No i w tej sytuacji poprzednicy powinni zwrócić kasę na swoją "naprawę" i należność za poprawienie po nich. A w czym problem? No właśnie. Protokół przyjęcia, a raczej jego brak. Jedyne, co kolega może zrobić, to omijać ten "warsztat" szerokim łukiem i wszystkim znajomym zalecić to samo. No i tak sobie myślę, że mam takie szczęście, że mechanika pojazdowa jest jedną z moich pasji i cały czas ją rozwijam. Dzięki temu zdecydowana większość napraw w moim samochodzie jest tańsza o robociznę, więc mogę sobie pozwolić na lepsze części. No i wiem, co w moim samochodzie jest zamontowane. A odnośnie Mubi. Jakiś czas temu byłem sceptyczny wobec takich porównywarek. No ale rok temu po raz pierwszy skorzystałem i jestem zadowolony. W tym roku odnowiłem polisę przez Mubi i dalej nie mogę powiedzieć złego słowa. Przy odnawianiu polisy dopytałem się, zeby się upewnić i dostałem potwierdzenie, że w ciągu 30 dni po zakończeniu bieżącej polisy dostanę zwrot 250 zł. A dlaczego nie 150 zł? No bo miałem 2 opcje do wyboru: zwrot 150 zł w ciągu 30 dni, albo 250 zł po zakończeniu polisy z zastrzeżeniem, że w tym czasie nie mogę samochodu sprzedać. No to wybrałem drugą opcję. To tak, jakby mi ktoś dał na połowę ubezpieczenia...

[@XX-wo6wp]

MICHALE JESTEŚ SUPER CZŁOWIEKIEM. 🙂 Pozdrawiam. 🙂

[@x1alphapiro112]

Taka wtrątka o mechanikach ;) prawie kolegach. Od 10 lat mam " Suzuki grand vitara". Od pierwszej wymiany rozrządu u jednego mechanika(rozrząd wymieniajcie po zakupie zawsze doliczcie to do kosztów). Nie byłem święty bo wymianę olejów robiłem cyklicznie co 2 lata ale. Po 8-miu latach dorobiłem się domu, garażu i kanału. Stwierdziłem że po uj mam płacić jak sam dam radę. Ale olej ze skrzyni nie chciał wypłynąć a w reduktorze pająk uwił sieć choć dwa lata go nie uzywałem. Znajomi mechanicy :)

[@mariuszjankowiak950]

I nauka dla warsztatu. Dzięki za cenne informacje. Duże Pozdro

[@maciejpiasecki750]

23:19 * po lini najmniejszego oporu. Opór jest najmniejszy, a nie linia. Częsty błąd, ale wiadomo o co chodzi. Wybaczcie mi tą uwagę poza tematem, ale musiałem to napisać. Natomiast, jeżeli rozchodzi się o zlecanie napraw w warsztatach, jest to skomplikowana kwestia. Poczynając od tzw. polskiej mentalności, a kończąc na wysokich, złodziejskich podatkach.

[@k0vv4l3k]

Michu, odnośnie używanych części. W przypadku średnio i bardzo popularnych aut od 12 lat NIGDY nie użyłem używanych części. Ale proszę sprawdź ile tysięcy kosztuje dolny czy górny wahacz przedniego zawieszenia lub zaciski 4 i 2 tłoczkowe NOWE od akebono do Infiniti q50. Przecież na kilku częściach można dobić do połowy wartości auta. Uważam, że wszystko z głową i umiarem należy robić.

[@DoopaNieMechanik]

Ktoś kupuje Q50 i nie stać go na naprawę? No to sorki, ktoś poleciał trochę. Kupno auto to jedno, ale trzeba mierzyć siły na zamiary i brać fury na których obsługę nas stać 😉

[@jarekmusia3642]

No skoro kupujesz Infiniti i nie stać Cię na naprawę no do jesteś kiepiem

[@Gerrrciu]

Przesz Infiniti to marka bardzo premium więc i ceny są premium 😜

[@Wrublos212]

@@DoopaNieMechanik Choćby nie wiadomo ile auto by kosztowało, to kilka części dobijających do połowy wartości auta to jest słaba sytuacja. Czy to w aucie wartym 15k czy 150k taka wartość części skłania do refleksji, że taka naprawa jest nieopłacalna.

[@DoopaNieMechanik]

@@Wrublos212 dlatego przed zakupem, kiedy mamy wybrane dwa lub trzy modele które nas interesują warto zasięgnąć rady czy to mechanika z porządnego warsztatu czy kogoś faktycznie znającego temat i sprawdzić koszta. Z własnego podwórka znam przykład chłopaka, który przesiadając się z 307 1,6 wziął BMW E39 4,4, bo było go stać, żeby zakupić i duże kuku było jak mu ślizg główny poszedł. Silnikowi na szczęście nic się nie stało ale sprawdź sobie cenę wymiany rozrządu i regeneracji Vanosow przy tej operacji...

[@MrMarcopolo1969]

Miałem podobną sytuacje, ponad 3 lata, w 4 ,,porządnych warsztatach a u jednego ponad pół roku i nic nie zrobił. Sami dobrzy,, fachowcy' i żaden z nich nie dał rady,dopiero zwykły warsztat naprawił i to b.szybko

[@Dzamal1989]

Obecne czasy w jakich żyjemy to jest jedno wielkie oszustwo

[@adas9977]

Zajebiście podoba mi się ta Twoja szczerość. Byłeś i jesteś cały czas taki sam mimo że zarabiasz potężny hajs i stać cię na ferrari ( nie ważne czy leasing czy własność). Probsy Michu, jestem z Tobą od 2016 roku :) p.s. czekam na warsztat w Warszawie

[@mirosawbaka3028]

Siemanko Michu, pozdrawiam całą Ekipę M4K i wszystkich widzów ✌️

[@bossingtonhillforever4267]

Dzieki Mirek, czesto widze Twoje pozdrowienia u motodoradcy rowniez xD.

[@mirosawbaka3028]

@@bossingtonhillforever4267 cześć, owszem jestem i tam 😉

[@DarkDefender01]

Ostatnio przy wymianie tarcz i klocków w ASO siedziałem na pięterku, gdzie była wielka szyba na warsztat i można było sobie oglądać autko w czasie serwisu.

[@MaximusHexon]

Tak powinno być w każdym warsztacie. A nie biorą po 10 aut na raz i czasu nie mają. Jak czasu nie mają to niech nie zawracają gitary, bo kto będzie na tydzień zostawiał auto żeby wymienić jakiś drobiazg.

[@CustomGarage.]

pracowałem w ASO i powiem wam że ksiażkę można pisać...od olejów przez części do uszkodzeń

[@diagmanago9967]

Ja też pracuje w ASO i żadnych wałów

[@Adamo907]

Ile to już razy spotkałem się z podobnymi sytuacjami w „warsztatach”. Kilka samochodów oddawałem do warsztatu, w którym byłem pewny, ze robią robotę porządnie, ale za każdym razem „coś” się znalazło i było zrobione, o czym dowiadywałem się przy odbiorze auta. Przyznaje, ze przemykałem na to oko, bo wiedziałem, ze są solidni. Wściekłem się, jak za ostatnim razem nie chcieli wystawić faktury, bo „przecież to się panu nie opłaca”. Odstawiłem samochód do niezależnego serwisu marki, niby dobre opinie, robota (mam nadzieje) zrobiona dobrze, ale ani faktury, ani protokołu naprawy… Ręce mi opadły, dobrze, ze przynajmniej wpisali się w książkę serwisowa. Czy w dzisiejszych czasach istnieją jeszcze porządne warsztaty? Pozdro Michu, niech się uczą od ciebie ✌🏻

[@arturg5306]

Wiesz co, dopóki się ogląda to jest dobrze. Ale byłem w jednym z twoich warsztatów, ustaliłem mailowo i telefonicznie kwote naprawy, a przy odbieraniu samochodu okazało się że muszę zapłacić więcej, bo pracownik nie policzył dodatkowych części. Dostałem "rabat na usługę" a i tak zapłaciłem więcej. Także takie gadanie to tylko populizm z twojej strony w tym momencie.

[@puchaczzpuszczy]

Ja byłem w Kielcach i jestem bardzo zadowolony.

[@arturg5306]

@@puchaczzpuszczy to było w nowinach niedaleko Kielc

[@puchaczzpuszczy]

@@arturg5306 Tam właśnie byłem na sprawdzeniu auta przed zakupem. Uratowali mi tyłek bo kupiłbym Alfę 159 2.0 jtdm z 2011 a dodatkowo musiałbyn włożyć 10 koła. 300 ziko za taką naukę i dodatkowe objaśnienia szefa mechaników sporo mnie nauczyły.

[@arturg5306]

@@puchaczzpuszczy nie mówię że źle wymienili części, ale ten szefu mówi że jak warsztat się zadeklaruje na daną kwotę naprawy, a ja się zgodzę, to nie może potem doliczać kilku stówek, bo - dosłownie - "pracownik nie wiedział, że to też trzeba wymienić". a ja musiałem za to zapłacić:)

[@puchaczzpuszczy]

@@arturg5306 To tutaj masz rację. Powini się do tego tutaj odnieść.

[@danielw3878]

Fakt czesto spotkałem się w pracy że nie taki olej był w silniku. pracuje od 17 lat na warsztacie u tego samego pracodawcy i zawsze swoją prace wykonuje najlepiej jak potrafię. Mam grono swoich klientów od wielu lat i nawet jak coś pójdzie nie tak to biorę to na siebie.

[@StoneboneWatch]

Michu , pojedz do tego warsztatu z ukryta kamerka (MECHANIKA POJAZDOWA WULKANIZACJA AUTO MAKS) m Puck 84-100 , warsztat oszukuje na częściach , kupujesz z wyższej polki montują ci najtańszy zamiennik a kasują jak za wyszcza polke, poprosiłem o paragon ,powiedział ze na maila , do tej pory wysyła , w opiniach na google nie tylko ja zostałem tak oszukany

[@kamilkeplin3465]

Ja mam zawsze pewność jaki olej mam wlany. Olej i filtry kupuję sam. Umawiam się do warsztatu na dany dzień i godzinę. Przyjeżdżam. Mechanik przy mnie wymienia olej. Płacę fakturkę i wyjeżdżam. I za każdym razem mechanikowi który robił przy moim aucie daje ekstra "na piwo". Wszyscy zadowoleni. Warsztat zarobił, mechanik zarobił a ja wiem, że mam dobrze zrobione.

[@wiesawwszywka6404]

Elo Michu, wielkie pozdro i Szacun za to co Robisz, nie Przestawaj

[@GameCorsair]

"Klient nie może przebywać na hali", tak, ale jak naprawiałem swoją skodę to w ASO (niestety już nie ma tego dilera) nie było problemu żebym wszedł i popatrzył co robią, to zależy od ekipy, która jest na warsztacie.

[@michalwarmbier4113]

Tak samo aso Peugeot Elbląg zero problemu pokazują tłumacza co wymienione. Raz mnie zawołali panie Michale wymieniliśmy części oto one czy chce pan zobaczyć swój samochód od spodu? Bo mamy go jeszcze na podnośniku.

[@jakubmadura1701]

No w końcu jakis odcinek pow 30 min co go będę na 5 rat pod prysznicem oglądać. 😀 Pikaczetno na froncie. W końcu prawdziwa motoryzacja nie do zdarcia

[@radeks76]

Spisek antyrządowy 😂

[@tomalziom]

Zboczony .......

[@stigcorsa]

Ja tak walczyłem z blacharzami/lakiernikami. Pierwszy „kolega” drugi z polecenia… auto oddałem 1 kwietnia 2019, jeden miał zrobić blacharke i polakierować całe auto. Sam sie określił dwa/trzy miesiące, wział 3000pln zaliczki… auto zabrałem mu pod koniec sierpnia w stanie conajmniej średnim, ale coś tam zrobił jeśli chodzi o blacharke, to chciałem być fair bo „kolega” wiec umowilem sie z nim na zwrot połowy zaliczki… (do dziś wisi mi jeszcze 500pln). Zawiozłem auto do drugiego lakiernika, z tym spisałem już umowe, z terminem trzech miesięcy na polakierowanie całego auta za kwote 6000pln. Wziął 1000pln zaliczki na materiały, w umowie znalazł sie też zapis, że za każdy dzień zwłoki po wyznaczonym terminie, wynagrodzenie maleje o 50pln. Auto miało być gotowe w listopadzie 2019r. Odebrałem je w lipcu 2020r. Na moje szczęście pomalowane i najważniejsze bezkosztowo. Myśle że gdybym nie spisał z nim umowy, byłbym w czarnej dupie

[@qpeciarz1902]

18:34 - "Firma była stratna [...] marżę na częściach." W jednym z odcinków rzeczona marża na częściach jest ujęta jako 'patologia warsztatowa'. Jak więc rozumieć Wasze zachowanie ?

[@jacukubiak5673]

Chodzi raczej o czas poświęcony na zamówienie oraz dostarczenie tych części do warsztatu , przecież się nie teleportują a nie sposób mieć wszystkie części na magazynie, a najgorzej jak nie ma części w hurtowniach i trzeba kombinować jakiś zamiennik albo część tuningową(np. poliuretany) oczywiście najlepiej za zgodą klienta.

[@marcin8732]

Czego ty tu nie rozumiesz 😂

[@claude6835]

@@jacukubiak5673 nadal zamawiają i im przywożą więc za co ta opłata, pozatym skoro zabierasz się za robote wiesz ze nie posiadasz części, więc jaki problem po co taka wysoka marża. A jak chcesz wymienić olej z filtrem, na zachodzie ciężko wtedy wymienić, bo wymiana na ich produktach.

[@martysbricks328]

Patologią była zanim były warsztaty, teraz to praktyka :)

[@rafakucharski929]

No to, że warsztat daje marżę to normalne (jak idziesz do sklepu też płacisz marżę a nie cenę od farmera/sadownika itp.) a w sumie to nie zawsze ją daje bo sprzedaje po cenie rynkowej ale sam posiada rabat na dane części, które montuje np bosch i ma rabat np. 30%. Co innego jak sprzedaje o 10% w górę niż cena rynkowa jak dla mnie to się wtedy nazywa oszukiwanie jelenia nic nie świadomego.

[@k_meiz]

11:11 witam, ja miałem podobny przypadek z serwisem. Po zakupieniu nowego samochodu od autoryzowanego dealera a Anglii miał być robiony serwis co roku. Po 4 latach okazało się, ze w ogóle nie był wymieniany olej i ani żadne rzeczy które powinny być. Czyli jak widać w tym przypadku nie tylko małe warsztaty oszukują ale duże Autoryzowany Dealer też potrafił. Dlatego teraz zaprowadzam do znajomego mechanika i przy tym jestem. Pozdrawiam wszystkich.

[@MarcoMarco-cw5hw]

Świetnie poruszyłeś temat "świadomości" klienta!!! Właśnie jako klient udając się do warsztatu mam mieć wiedzę na temat. Żyjemy w takich czasach że definicja zaufania ...... nie istnieje. PS. Ja dając do warsztatu, np. na taką wymianę oleju proszę o moją obecność przy nalewaniu oleju.

[@gRuHa89]

No ale to jest trochę paranoja, że oddając auto do fachowca musisz Ty sam znać się na jego robocie, nie?

[@MarcoMarco-cw5hw]

@@gRuHa89 Masz rację i wiem o tym....ale ten świat właśnie taki jest. To ogólnie jest jakaś paranoja.

[@pancho6183]

W Gdańsku jest ogrom warsztatów który leje 10w40 do benzyn. Jeżeli się nie zapytasz co jest wlane nikt ci nie powie bo na fakturze jest 'olej silnikowy'

[@szymonandrzejak7496]

Z tym przeglądem to przesadziłeś. Stacje posiadają odpowiedni sprzęt i takie podstawowe sprawy są w stanie sprawdzić w 15-20 minut. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby diagnosta nie znalazł słabszych elementów w te 15-20 minut. Każdy, nawet najmniejszy luz lub wada, zawsze został znaleziony i wymieniony.

[@ejekejowicz7421]

Właśnie

[@PNTM400]

może się mylę, ale teraz chyba jest określony minimalny czas na przeglad i jest to więcej niż 20minut. mieszkam za granicą i tutaj zawsze trwa to godzinę i płaci się za godzinę według stawki warsztatu.

[@szymonandrzejak7496]

@@PNTM400 Jakbym miał to robić na czas to nawet 10 minut wystarczy. Co Tu stwierdzać? Działający kat, hamulce, luzy w zawieszeniu i amortyzatory, układ kierowniczy. Do tego są przyrządy typu szarpaki i inne. Wiadomo, że jak miałbyś to robić w zwykłym warsztacie to zajęłoby Ci to znacznie więcej czasu, dlatego mają specjalistyczny sprzęt 😉 żeby wszyscy sprawdzali rzetelnie to nie byłoby problemu, taka prawda. Wjeżdża trup i wtedy każdy wie co się dzieje. Jak chcą, wszystko znajdą. Zresztą do dobrego diagnosty umawiasz się z kilkudniowym wyprzedzeniem jeśli chcesz wiedzieć, czy wszystko OK.

[@PNTM400]

@@szymonandrzejak7496 chodzi o to, że jeśli stacja diagnostyczna musi zarejestrować, że auto wjeżdża na kanał i przez określoną ilość czasu nie może wjechać następne to diagnosta powinien mieć wpływ na cenę. na prowincji ta 100 może jest atrakcyjna ale np w centrum Warszawy może już niekoniecznie. z drugiej strony, gdyby cena nie była ustalona, to mogłaby też być niższa tam gdzie się to opłaca

[@lukas7sos]

Sei już do kjs przygotowany. Michu super odcinek. Pracowałem kiedyś w warsztacie i klient zawsze dostawał do zapłaty cenę detaliczną z IC bo była najwyższa. Zwykle montowana była średnia półka, chyba że klient chciał coś z górnej albo bardzo narzekał na cenę więc coś mega taniego.

[@gabit567g.7]

100 zł za przegląd to wcake nie mało robiłem przeglądy auta w norwegii przegląd na dwa lata na który pracowałem 2 godziny na budowie kosztował 400 koron

[@PNTM400]

400 koron za przegląd. to za darmo. u nas od 10 lat minimum 800kr.

[@marcinkrol2973]

Witam serdecznie wszystkich. Często słyszałem (najczęściej od kolegów z pracy) jak oddawali swoje pojazdy na rutynowe zabiegi czyli : olej filtry (ol,pow,pal,kabin itd). Oczywiście świece i wizualny przegląd bo nie długo ,,diagnosta". Asortyment klienta, cena dogadania np.400 zł. Mechanik (warsztat) wmawia, że jeszcze wymienił: olej w skrzyni, płyn hamulcowy, chłodniczy, wspomagania niekiedy nabił i odgrzybil klimę. Tłumacząc, że jak już wymieniać płyny i filtry to wszystkie - przynajmniej będzie z głowy. Oczywiście cena wzrasta na 1200 zł, ale ponieważ jest stałym klientem (raz w roku) udzieli max. rabatu i deklaruje 800 zł. I co teraz? Mechanik jest dobrym znajomym mojego kolegi z którym pracuje 8 godz. Korki wlewowe płynów były kręcone lub przetarte. A najgorzej było z tym od skrzyni - to dopiero się namęczył. I co WY na to ?

[@KlapkiMojzesza248]

Hej michu ja też miałem problem z mechanikiem który nie zrobił tego co chciałem ale dzięki twojemu warsztatowi udało się także podrawiam mk4garage Elbląg :D

[@Threzz2000]

Ja osobiście sam zacząłem się interesować kwestiami napraw we własnym zakresie i wymianami rzeczy eksploatacyjnych, bo miałem już dość partactwa czy robienia na odwal przez warsztaty w moich okolicach. Jeśli muszę dać auto do warsztatu to wolę dać je sto kilometrów dalej niż tutaj u siebie bo wiecznie jest coś nie tak, a klientów mają za idiotów. Ceny części też liczą ze swoją marżą gdzie na Allegro jest cena jak w hurtowni tego samego. Na dostarczenie swojej części próbują wmówić że nie pasująca. Jak stwierdziłem że wymienie sobie sam nagle pasuje. Podejrzewam że jest tak w wielu miejscach w całej Polsce. Cwaniactwo i naciąganie, nabijanie w koszty przy prostych naprawach, które i tak nie są adekwatne do pobranej opłaty.

[@alpacio7554]

Już chyba pisałem. Straciłem moc w e46 2.0d 150 kunia. Gość mówi, że egr. Potem turbo... I niby turbo nie dmuchało jak trzeba. Ale zauważyłem jak kręci, że chce mnie wykiwać i wziąłem furę od niego i zawiozłem do szwagra... Szwagier mówi tak... Wypięta kostka i wypięte węże... I tyle. A turbo dmuchało idealnie. Kur*a nie mechanik

[@theonewhoknows338]

2.0d i moc? Raczej smród, jak to w dizlu.

[@kamiltoja8555]

@@theonewhoknows338 diesle są zajebiste

[@Piotrek4500]

@@theonewhoknows338 ty jesteś jakiś tepy czy niedo*ebany??? Gość pisze jak go mechanik chciał wykiwać a ty piszesz z dupy ze diesel to smród??

[@GulczTech]

@@kamiltoja8555 w traktorze super sprawa :)

[@tomaszw8961]

Dlatego wszystko sam robię sobie przy samochodzie, przynajmniej wiem że jest dobrze i nikt mnie nie o rżnął na płynach, częściach. Michu prawda jest taka że w wielu miastach nie ma opcji na jakieś kwity przyjęcia, wydania nie ma na to czasu, wiadomo możesz jechać gdzie indziej ale co 100 km do warsztatu....