Dla mnie czas studiów był bardzo stresujący - właśnie jak bycie na wojnie. Normą było spanie po 4h albo wcale, wymęczenie fizyczne, brak odpoczynku, nieustanna gonitwa, brak czasu na spanie i odpoczynek (a co dopiero na relacje!). Było coraz gorsze samopoczucie, smutki, problemy z oddychaniem, z cyklem miesiączkowym... ale jakoś to było, byle do przodu. Potem pierwsze prace, również stresujące, niesatysfakcjonujące finansowo - poziom mojego poczucia wartości bardzo zaniżony. Bóle głowy, problemy z pamięcią, lęki, nagłe skurcze mięśni, chroniczne wyczerpanie, nadmierna senność (mając wolne potrafię spać po 17h). W sumie to trwa już prawie 10 lat... W końcu doszło do mnie, że mam depresję i że jest to choroba, to się leczy. Zdecydowałam się powiedzieć "dość" i zwolnić. Mój organizm zdecydował pierwszy, ale nie chciałam go słuchać, bo miałam inne plany. Teraz zbieram tego żniwo. Mimo wspaniale ukończonych studiów, otwartej drogi do dalszego rozwoju zawodowego, bardzo dużo straciłam. Trudno jest się przeciwstawić światu, który wymusza na nas, żebyśmy ciągle byli aktywni, rozwijali się, pracowali. Trudno jest nie pracować dużo, kiedy ceny mieszkań są jak z kosmosu. Moja decyzja, żeby pozwolić sobie żyć spokojniej jest jak skok w ciemność - nie wiem, czy dam radę się utrzymać, nie wiem, jak będę reagować na uszczypliwe komentarze, nie wiem, ile to będzie trwało. Ale nic innego nie jestem w stanie teraz zrobić - mój organizm totalnie odmówił współpracy w takich warunkach.
@alicjamajer86303 жыл бұрын
Bardzo współczuję..samo życie..wszystkiego dobrego pozdrawiam cieplutko 🥰
@izabelabiernacka94023 жыл бұрын
Tak, nie jestesmy robotami.
@ukasz93563 жыл бұрын
A kto Ci kazał studiować 😉
@mothernature888883 жыл бұрын
Wspieram Cie czule 🙌
@hannap5632 жыл бұрын
Proszę zwolnić, życie mamy tylko jedne.
@barbarawawrzykowska18133 жыл бұрын
Trzeba programowo odpoczywać! np. w niedzielę tylko leżeć, kąpać się, spacerować, ćwiczyć i nie pozwolić nikomu zagarnąć tego czasu, który jest bezcenny
@izabelabiernacka94023 жыл бұрын
Przy dzieciach to niemożliwe.
@basiaczesc96983 жыл бұрын
@@izabelabiernacka9402 możliwe, to kwestia priorytetów. Dzieci też należy nsucztyc, że należy odpoczywać
@lilia3093 жыл бұрын
Barbara Wawrzykowska ...Oczywiście- czas dla siebie- a nie żeby tesciowa zabierała czas i przyjeżdżała bez zapowiedzi
@izabelabiernacka94023 жыл бұрын
@@basiaczesc9698 Pròbować trzeba, mòj najmłodszy (3l.) owszem, leży wtedy ze mną na mnie. Odseparowanie kończy siè płaczem i pytanie czy to wtedy tez odpoczynek 🙂
@MoodSwingZX2 жыл бұрын
@@lilia309 wy to tylko na tesciowe umiecie narzrkac. Przyjechala to xostawic z nia dzieciski i out.
@monikaplaza9803 жыл бұрын
Ja doświadczam go cały czas, życie codzienne mnie wykańcza. Nie śpię w nocy, rano ledwo żyje, nie pamiętam kiedy się zaśmiałam
@nemoja253 жыл бұрын
Robi Pani wspaniałą robotę, dla ludzi, którzy pędzą przez życie, chowają do plecaka życiowego wszystkie stresy i smutki. Pewnego dnia w plecaku niema już miejsca i wszystko wypada na zewnątrz. wydaje mi się że wiele osób w Polsce właśnie tak żyje, nie będę o tym myśleć bo praca, bo dzieci bo trzeba mieć pieniążki na zycie. w krytycznym momencie osoba nie jest w stanie nic już udźwignąć bo tych stresów jest tyle że depresja wchodzi dużym krokiem.
@madamebutterfly27413 жыл бұрын
Pani Kasiu, Wszystko się układa w całość stresy z dzieciństwa, troska o rodzinę (zdrowie osób przewlekle chorych) + masa, dosłownie ogrom stresu w pracy (w ostatnich 2 latach) = bóle placów, pojawiły się migrany po ponad 30 latach bez wcześniejszych wskazań, problemy żołądkowe (udowodnione wynikami badań), stany przed depresyjne (stwierdzone przez terapeutę), po przespanej nocy wstaje od razu zmęczona. Do tego nie można zajść w ciążę przez dłuższy okres (wspomagany leczeniem) pomimo dobrych wyników badań "dalej nic" Przy WWO i perfekcjonizmie wpadłam w pułapkę, póki co bez Wyjścia. Terapeuta radził dłuższe L4, aby nie wylądować całkowicie moich baterii, JA: "ale jak to L4, na co niby, na stres, dam radę... uznają mnie w pracy za symulantkę, zwolnią mnie, a ja potrzebuje pracy" Nie wiem ile jeszcze wytrzymam powoli tracę resztki radości życia. Organizm się zaczyna buntować i pojawiają się kolejne problemy zdrowotne. Jak mówię do lekarzy specjalistów, że zmagam się z nasilonym stresem, zawsze jest to spychane na dalsze tory, że to na pewno nie jest przyczyną (tylko niedogodność), ale wyniki wychodzą ok i załamują ręce - stresu nie udowodnią konkretne badania😩 Dobrze, że Pani mówi głośno, że coś takiego wyniszcza, bo część osób, których np. nie stać na terapię może stwierdzić, że nie jest tak źle z nimi, że im się nie tylko coś wydaje - a to jest problem obecnych czasów 😥
@zofiadudzinska99333 жыл бұрын
Jj
@renatadanowska64323 жыл бұрын
Ciągły stres i zmęczenie spowodowało "reset" poprzez wypadek samochodowy. Jadąc do przodu mózg się wyłączył i nic nie pamiętam. Niestety po kilku dniowym niejezdzeniu za kierownicą znów muszę jeździć i kolejna dawka stresu. Jestem jak w zablakanym kole. Mam 2 dzieci w wieku 4 i 2 latka, mąż nic mi nie pomaga w domu, córka jest autystykiem. Nie śpię nocami, jak spie to 4h max. Ciągle rozdraznienie... Tylko siłownia mi pomaga rozładować napięcie.
@lilia3093 жыл бұрын
@@renatadanowska6432 🙏❤🙏❤🙏🌷⚘💞
@mothernature888883 жыл бұрын
💗🙌
@beatamaslany62603 жыл бұрын
Ze stresem radzę sobie całe życie.Kiedyś uciekałam w ksiązki,w zakupy.Dziś jestem po paru godzinach terapii i po oglądnieciu mnóstwa filmów takich jak ten i uswiadomiłam sobie,że w życiu trzeba kochać siebie i umieć sobie odpuszczać.Wyrzucić z siebie niedobrego rodzica,a dopuścić do głosu wewnetrzne dziecko.Nauczyłam się odmawiać, mówić głośno,że czegoś nie chcę..Ostatnio uciekłam w kwiatki,które wreszcie spowodowały,że coś mnie zaczęło cieszyć.Jest różnie czasami wpadam w podły nastrój,ale ogólnie jest o wiele lepiej.Nic nie muszę,jeśli nie chcę.Jeśli nie chcę dziś sprzątać bo jestem zmeczona,to nie sprzatam.Daję sobie pozwolenie na odpoczynek,na relaks i wreszcie nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia,że jestem złą matką,żoną.Życie stało się łatwiejsze i przyjemniejsze.I najważniejsze przestało mnie obchodzić co ludzie powiedzą,przestałam wszystkich zadowalać zapominając o sobie. I nie szukam problemów,ale jak przyjdą spokojnie szukam rozwiązania.Zawsze jakieś jest
@izabelabiernacka94023 жыл бұрын
Rewelacja, gratuluję. Az miło się czyta 🙂
@beatamaslany62603 жыл бұрын
@@izabelabiernacka9402 Dziękuję.Mam 55 lat i bardzo długo dochodziłam do tego,że mam prawo do odpoczynku,że nie jestem wyrodną matką,bo proszę dziecko,żeby wyrzuciło śmieci i że oprocz bycia żoną,matką,córką jestem też kobietą,która ma prawo mieć czas dla siebie,na fryzjera.Nie było łatwo,ale udało się.Dla mnie najgorszym stresem było wieczne poczucie winy,że nie jestem dość dobra.Dziś już nie muszę.
@izabelabiernacka94023 жыл бұрын
Czasami bardzo pòźno dowiadujemy się o miłości do nas samych, wyròżnieniu jakby, traktowaniu siebie dobrze i z godnością. Jestem w tym procesie poznawczym (38l.) Na mojej ignorancji skorzystali na pewno mąż i dzieci, choć pòźniej i oni nie, wrécz przeciwnie. Tak pięknie jest się odkrywać. Mamy ogromne szczèscie, ze obecnie jest mnòstwo materiałòw pomocniczych i za darmo. To kompensuje tak wiele! Pozdrawiam 🙂
@martaanna50173 жыл бұрын
jest Pani moim ostatnim "Odkryciem" :) dziękuję, pozdrawiam i chłonę...tyle mądrości, wiedzy, sensu i nadziei.... !
@damianliscom3 жыл бұрын
A ja mimo szacunku do Pani Kasi mam nadzieję, że jeszcze będziesz miała jakieś odkrycia :D
@martaanna50173 жыл бұрын
@@damianliscom dziękuję za te życzenia :)...i wzajemnie - wielu pięknych odkryć dla Pana :) nota bene: sama Pani Kasia w swojej afirmacji nazywa siebie cytuję: " cudem do odkrycia " :) pozdrawiam !
@Karolina-fx5no3 жыл бұрын
Dobry wieczór, temat bardzo na czasie.
@katarzynadworszczak35243 жыл бұрын
Dobry wieczór, dokładnie
@projektkanary81623 жыл бұрын
Czekałem na ten materiał nie wiedząc o tym, że na niego czekam.
@moniiwa20193 жыл бұрын
kolejny wartościowy materiał! dziękuję Pani Kasiu, jest Pani skarbem.
@hoszika66503 жыл бұрын
Ja największego stresu, z którym nie mogłam sobie poradzić to narodziny córeczki i depresja poporodowa o której nikomu nie mówiłam...do tego hnb...o którym 6 lat temu nie miałam pojęcia i właśnie dzięki terapii i ludziom takim jak Ty, którzy działają w socjal mediach mam wiedzę, jak sobie pomóc! Dziękuję!
@agnieszkamadejczyk79483 жыл бұрын
Dziękuję za film. Otworzył mi oczy na temar przewlekłego stresu.
@Ala-xf7mk3 жыл бұрын
Najważniejsze według mnie to nie czekać na urlop na to jak coś się skończy albo jak jakas sprawa się poprawi itd. i wtedy odpocznę i zajmę się sobą. Trzeba działać codziennie to tak jak z myciem zębów. Codziennie coś dla siebie
@ogrodowa12yzkamioduidoprzo203 жыл бұрын
Ja znalazłam ten kanał i jest trochę lepiej z tym stresem bo znając przyczyny różnych zjawisk, łatwiej sobie z nimi poradzić. Tutaj znalazłam wiele odpowiedzi na moje dolegliwości 🙂
@alicjamajer86303 жыл бұрын
Mnie po zaprzeszłych i obecnych stresach..przez lata żyłam w stresie..teraz mam problem z karkiem. Układem trawiennym..głowa boli nader często..jak mam lepszy dzień to od razu nastrój poprawia się..pani Kasiu dużo prawdy w tym co tu słyszę..dobry sen to podstawa..niestety nie zawsze taki jest...słyszę że udało się Pani pozbyć słowa nie na końcu zdania co jest niezmiernie trudne..sama się na tym łapię. Tak przylepia się..dziękuję za wykład. Pozdrawiam serdecznie 🥰🌹🍀
@izawaniek25683 жыл бұрын
Dziękuję za bardzo ważne informacje. Wspaniały materiał a zwłaszcza końcówka: Prawda się zawsze obroni i jest najciekawsza!
@annadziekiewicz86002 жыл бұрын
Mam psychodepresję, a mam wysoką wrażliwość i wysoką empatię przy anemii złośliwej anemii i PTSD od wieku dziecięcego. Od kilku lat oglądam Pani kanał 😇. Kiedyś byłam pracoholikiem i wysokim perfekcjonistą.
@aniar20463 жыл бұрын
Dziękuję za ten film. Akurat dzisiaj tego potrzebowałam.
@martasobczyk27093 жыл бұрын
Przewlekły stres dopadł mnie podczas długotrwałego nauczania na odległość. Ilość czasu na przygotowanie się do zajęć, wypełnianie dokumentów, zadowolenie dyrektora, czyli udowodnienie, że ciągle mam nowe pomysły - wykończyły mnie. Koleżanki siedziały po nocach i non stop wrzucały coś na stronę i wyskakiwały kilka razy w tygodniu z nową akcją , konkursem czy ciekawą lekcją . Większość była totalnie bzdurna, bo w końcu najważniejsze jest nauczanie i kontakt z uczniami. Ale mimowolnie przejmowała się ty i próbowałam za nimi nadążyć. Ciągle miałam przekonanie, że nie zdążę, nie wykażę się, będę ostatnia. Budziłam się i już myślałam, co dziś muszę zrobić. W końcu przestałam. Przestałam się ścigać. W weekendy w ogóle nie pracowałam. Ile zdążyłam, tyle szykowałam. Starałam się wrócić do tego, co lubię najbardziej. Bycie w klasie i rozmowa z uczniami. Słuchanie i dialog.
@ewagubiec75662 жыл бұрын
Chyba źródłem największego przewlekłego stresu są toksyczni ludzie (zwłaszcza osobowości narcystyczne) w najbliższym otoczeniu (pracy, rodzinie), od których w jakiś sposób zależymy.
@beatak.243 Жыл бұрын
tak! zgadzam się w 100%
@halocateringkatowice3469 Жыл бұрын
Także się zgadzam
@asikzoo46683 жыл бұрын
Też miałam w życiu trochę stresu. Kiedy miałam 6 lat, mój tata wyjechał za granicę, a mi nie pozwolono za nim płakać, więc dostałam depresji (oczywiście niezdiagnozowanej). Później w szkole podstawowej i w liceum ciągle stresowałam się ocenami. W wieku 20 lat brałam udział w tragicznym wypadku, po którym miałam PTSD, ale rodzice nie zgodzili się na pomoc psychologiczną. Teraz mam schizofrenię, ale mam dobrze dobrane leki i jestem w remisji, więc jest dobrze, nie narzekam. Mam też problem z perfekcjonizmem i pracoholizmem, ale powoli to ogarniam. :)
@moniakowal28393 жыл бұрын
Źyczę Pani dużo zdrowia i pozdrawiam serdecznie.
@asikzoo46683 жыл бұрын
@@moniakowal2839 dziękuję i również pozdrawiam.
@farbowanyaniol3 жыл бұрын
Bardzo potrzebny temat! Dziękuję
@paulinaf87633 жыл бұрын
Bardzo ważny film. Dziękuję!
@RebelxxxVampire2 жыл бұрын
ten materiał i wszystkie komentarze oglądających są mega ważne i wartościowe - nic nie podnosi na duchu lepiej niż poznawanie czyichś doświadczeń i uświadamianie sobie że można sobie ze wszystkim poradzić i że nie jest się w tym szaleństwie osamotnionym ♥
@martisziaxx3 жыл бұрын
Ważny temat. Te objawy w większości mnie dotyczą... jak żyć...
@emilochnio75873 жыл бұрын
Temat jest bardzo na czasie. Sam ostatnio odczułem stres w pracy, dzięki koleżance, która jest wampirem energetycznym. Po zgłaszaniu kierowniczce takiej osoby, nie było reakcji, i kierowniczka uważała, że należy w jej przypadku być bardziej asertywnym. Skonfliktowana była z wieloma osobami. Czy może Pani nagrać kolejny filmik o tym jak sobie radzić z przewlekłym stresem?
@malinaschroder20003 жыл бұрын
PODPINAM SIE POD PROSBE
@agnieszkadejnowska65273 жыл бұрын
Życzę zdrowia i wytrwałości
@andrzejmaranda36993 жыл бұрын
Kasia Sawicka: to NAPRAWDĘ BARDZO WAŻNY temat! A dystres to dla mnie niestety "chleb powszedni" ;(
@jolajola14343 жыл бұрын
Dziękuję za poruszenie tęgo tematu
@magdalenaw79353 жыл бұрын
Pani Kasiu, czy są jakieś Pani filmiki na temat menopauzy i wszystkiego, co jest z nią związane? Mówię szczególnie o zmianach w organizmie i, jak one wpływają na ogólne samopoczucie 🙂
@kla12838 ай бұрын
Ja właśnie dopiero teraz kiedy moje życie w miarę się unormowało zaczełam ponosić konsekwencje stresu związanego ze studiami, pracą po 14h dziennie przez kilka lat, wchodzeniem w dorosłe życie, które w moim przypadku było trudne. Teraz mierzę się z depresją, brakiem koncentracji, zaburzeniem hormonów itp.
@gretapola3503 жыл бұрын
Od 30lat żyję w stresie..ale jestem ciągle zmęczona i zmuszam się do codziennych obowiązków które nie dają mi żadnej satysfakcji. Boli mie kręgosłup
@annadziekiewicz86002 жыл бұрын
Pani Kasiu ukończyłam studia Pedagogika w Terapii. Pani sprawia, że pragnę podjąć i ukończyć Studia Podyplomowe Psychologii Rozwojowej, Terapii Zajęciowej. Kocham Panią z Serca Jezusa.
@fitwomen62543 жыл бұрын
Nie można być ciągle na stand by....cała prawda!!!!
@aurealia3 жыл бұрын
Jestem ponad 2 lata (w czerwcu będą 3) po terapii psychologiczno-psychiatrycznej. Wiem, że to nie jest koniec. Wiele jest we mnie jeszcze bólu. Dzięki terapii uporałam się ze stresem i konsekwencjami. Był zbyt duży. Za dużo miał towarzyszących sobie dodatków. Na dzień dzisiejszy JESTEM tutaj i jakoś daje radę. Niestety z uwagi na to że choruję na rzadką chorobę (chorobę mózgu) często odczuwają potężne bóle głowy odechciewa mi się żyć... Wiem, że jest to niepokojące, bo takie same uczucia towarzyszyły mi podczas pierwszej terapii. Wiem, że choroba jest nieuleczalna i nie pozostaje mi nic innego jak WALCZYĆ. Ale po woli mam dość tej walki. Jestem już tym zmęczona. Teraz wiem, że to moje zapominalstwo i brak posiłków związane jest ze stanem w jakim się znalazłam. Od zawsze mam problemy z jedzeniem. Często zapominam o tym, że powinnam systematycznie lub w ogóle coś zjeść... Próbuje jakoś sobie z tym radzić... jakoś -_- Czy sobie radzę? Nie wiem. Kładę się spać i wstaję rano, więc nie jest tragicznie... Boje się co będzie jutro.
@antar54443 жыл бұрын
Rozumiem Cię doskonale. Również mam rzadka chorobę i tydzień temu wyszłam ze szpitala, w którym znalazlam się przez stres. Prawie się udusilam , bo poraziło mi mięśnie klatki. Stres na osoby chore wpływa 100x bardziej.
@aurealia3 жыл бұрын
@@antar5444 dużo wytrwałości ❤
@Pumagamer882 жыл бұрын
Teraz męczę się że stresem, mimo że nie ma jednego powodu typu egzamin czy praca. Tylko tak o żyje w stresie. Myślę, że pandemia i zachorowanie na covid mnie zorwalily, wpadam w panikę jak ktoś kaszle obok mnie, zastanawiam się jak otworzyć drzwi czy łokciem czy dłonią. Wiecznie zle informacje nas atakują, wojna, inflacja, choroby, remonty, korki, wyższe opłaty. To wszystko tak się kumuluje, że nie da się być zdrowym całkowicie. Za długo jest złej energii w Internecie. Wiecznie wibrujący telefon bo aplikacja się zaaktualizowala czy coś tam. Jedyny sposób aby nie zwarowiac teraz to żyć offline, i wiedzieć jak najmniej. I mieć człowieka z którym się pogada i zrozumie. A jak ktoś ma pieska czy kotka to ma o wiele łatwiej. Pozdrawiam świetne filmiki.
@magdalenabigos76013 жыл бұрын
Ja właśnie zachorowałam na cukrzycę 1 prawdopodobnie przez stres- leczę traumę. Ogólnie choroby autoimmunologiczne wychodzą przez ten nagromadzony stres. U mnie jest jeszcze nadczynność tarczycy i podejżenie łuszczycy paznokci. Te wszystkie choroby są chorobami autoimmunologicznymi. Pozdrawiam serdecznie
@MonikaKinga02176 ай бұрын
Dziekuje
@rozi1203973 жыл бұрын
Jestem żywym przykładem młodej osoby z wieloletnim przewlekłym stresem, który ciągnął się za mną na pewno od czasu liceum, a prawdopodobnie już wcześniej. Mam 24 lata i stwierdzone zaburzenia adaptacyjne, od 4 miesięcy jestem w trakcie farmakoterapii. Czekam na termin psychoterapii, a tymczasem praktykuję "autoterapię" tak jak umiem - narazie pomaga :) Przewlekły stres doprowadził u mnie do niedoborów serotoniny, co z kolei zostało spowodowane doświadczeniami takimi jak agresja relacyjna w liceum (przez wychowawczynię), nieprawidłowa diagnoza ginekologiczna (miałam mieć dużą trudność z zajściem w ciążę) agresja werbalna pracodawcy (kiedy byłam w pierwszej ciąży), trauma odpowiedzialności za schorowaną osobę starszą, trauma po drugim porodzie (komplikacje po porodzie, dziecka i moje + izolacja w połogu), niewygodni sąsiedzi (moi rodzice, którzy nie potrafili nas zaakceptować) presja zmiany zamieszkania (do dziś sentyment do domu rodzinnego jest bardzo duży i mam problem z przebywaniem w miejscu gdzie kiedyś mieszkaliśmy), poważne problemy finansowe, a później już nawet lęk przed lękiem. Termin zaburzeń lękowych również padł na wizycie więc coś musi być na rzeczy... Ciągnęło się to już długo, obawy miałam także przed leczeniem. Żałuję, że nie zdecydowałam się na nie wcześniej. Od lat mam zaburzone cykle menstruacyjne, płodność ok, ale często bywam senna, przemęczona, drażliwa. W czasie gimnazjum/liceum chorowałam na helikobakter pylori. Do niedawna napięciowe bóle głowy były bezpośrednią, silną dolegliwością na nagły, nowy stresor. Wypalenie macierzyńskie też było mi bliskie. Atak panicznego lęku był tą najbardziej intensywną reakcją na nagromadzony stres, z powodu trudności w panowaniu nad dziećmi. Było bardzo ciężko, wielokrotnie miałam myśli samobójcze. Od 4 miesięcy jest mi dużo łatwiej, dziś więcej dostrzegam i rozumiem, co pozwala przepracować przeszłość i radzić sobie z teraźniejszymi stresorami, a przede wszystkim się nie bać. Polecam wszystkim cierpiącym udać się do psychiatry i powiedzieć co i jak. Możecie uratować nie tylko siebie, ale i bliskich, którzy często cierpią podobnie, kiedy jest z nami tak źle. Pozdrawiam, szczęśliwa żona i mama dwójki maluchów, która prawdopodobnie jest w trzeciej ciąży 😊
@erinreznor3 жыл бұрын
Ponad 20 lat przewlekłego stresu (rodzice, szkoła, praca, życie osobiste) doprowadziło mnie do otyłości, dystymii i depresji, którą próbuję "zaleczać". Na prywatną terapię najzwyczajniej mnie nie stać, więc czekam cierpliwie w kolejce na tą z NFZ licząc, że do tego czasu nie zwariuję lub mój organizm nie odmówi mi posłuszeństwa.
@malgorzatamisztal48253 жыл бұрын
Nie jesteś sama....👍❤....
@magorzatawawrzyniaczyk14983 жыл бұрын
To powoli chyba zaczyna dotyczyć nas wszystkich.
@magorzatawawrzyniaczyk14983 жыл бұрын
Ja nazywam takie obciążenie, Centrum Dowodzenia.
@alunaj38502 жыл бұрын
Ja dopiero po wielu latach pracy po 6 dni w tygodniu wywalczyłam sobie wolne sb, które przeznaczam na pielęgnację działki, zero gotowania, którego nie lubię, czytanie i robótki na drutach..no i minimum kontaktów z ludźmi, których na co dzień mam sporo. Widzę efekty 👍
@annadziekiewicz8600 Жыл бұрын
Moja wysoka wrażliwość coraz bardziej się balansuje w miarę wzrastającej self edukacji emocjonalnej i poznawania Siebie w relacjach społecznych ze Sobą i innymi ludźmi.
@millusia7773 жыл бұрын
Dziękuję bardzo
@annadziekiewicz86009 ай бұрын
Pani Kasiu słucham Pani od prawie 10 minut. I w końcu podniosłam się. Zrobiłam Sobie zdrowy napój z hydrolizowanym kolagenem i zjadłam murzynka. A gdy zjadłam, wzięłam acerolę i Depresanum na bazie szafranu. Spałam tej nocy 3,5 godziny. I straciłam siły na wszystko. Teraz Mi wróciły. Potem spałam jeszcze 2 godziny, ale mimo to byłam przemęczona i apatyczna. ❤
@sabinakulik9273 жыл бұрын
Dziękuję Kasiu!⚘
@hoszika66503 жыл бұрын
Zauważyłam, że terapie są coraz bardziej normalizowanie i więcej ludzi po nie sięga, aby móc żyć w harmonii, sama zaczęłam w maju i jestem bardzo zadowolona jak dużo rzeczy że mnie "spadło"...miewam momenty stresowe ale staram się to racjonalizować....jeszcze dużo przede mną w terapii, ale gdyby nie ona, mogłabym być już na dnie....polecam każdemu, kto o tym myśli- warto!
@ewakucz29233 жыл бұрын
Dziekuję
@weronimineral29573 жыл бұрын
Pani Kasiu! Czy ma Pani na swoim koncie już jakąś publikację? Uwielbiam Panią słuchać a gdybym jeszcze mogła coś poczytać to oszalalabym z radości ❤️ pozdrawiam serdecznie
@KasiaSawicka3 жыл бұрын
Pracuje na e-bokami . Będą w przyszłym roku 💪🏽🤓
@dorotalaskowska61913 жыл бұрын
Rok temu po 6latach opieki nad dziećmi w domu, wróciłam na studia, chciałam wyjść do ludzi zrobić coś dla siebie a zrobili zdalne...potem kolejny rewelacyjny pomysł powrót do pracy. Od rana do wieczora byłam na pełnych obrotach. Wystarczyło kilka mc i trach.masa przykrych somatow,początki jaskry wywołane stresem wywołującym ciśnienie wewnatrzgalkowym. Tachykardia. Mdłości, złe samopoczucie. Płaczliwość, nerwowość, totalna niestabilność emocjonalna. Totalne wyczerpanie. Problemy ze schudniecie, podejrzenie cukrzycy. Próbuję jak umiem i mogę ale w dobie covidu ciężko o pomoc.. głównie prywatnie musze próbować:-(jeszcze masa badań przede mną. Troje dzieci 3,6,14l i mąż pracujący na dwa etaty.
@aleksandrakomisarek1021 Жыл бұрын
Tymczasem ja stresująca się oglądaniem filmu o stresie 🫠
@jolakrajnik75813 жыл бұрын
Witam. Mój mąż jeździ teraz na granicę . Nie mówi co tam się dzieje ale gdy wraca do domu to z obserwacji można wywnioskować że to przeżywa co tam widział. Jak pomóc mu Pozdrawiam Jola.
@KasiaSawicka3 жыл бұрын
Myśle , ze warto rozmawiać o jego przeżyciach . Pomoc ponazywać emocje i je poukładać .
@JoannaJudyta3 жыл бұрын
A co w sytuacji kiedy przyczyną stresu jest bardzo nieudane małżeństwo i mąż, który skutecznie zabił moją miłość do niego, któremu nie ufam, który mnie ignoruje, który twierdzi, że chce ratować małżeństwo ale czyny mówią co innego?
@tatisiskin82253 жыл бұрын
Jest nas więcej , niestety:(
@mimi4283 жыл бұрын
Zamknij drzwi po drugiej stronie i uciekaj od toksycznego męża gdzie pieprz rośnie. Życie masz jedno a w nim prawo do bycia sobą, do bycia kochaną, do szansy na pokochanie samej siebie. Żaden toksyk nie ma prawa do żerowania na Tobie i ustawiania Ci życia. Uciekaj i nie licz strat. Często rozpoczęcie od zera daje szansę na nowe, szczęśliwe życie. I pamiętaj, nikt nie ma prawa oceniać Twoich wyborów bo to Twoje życie a nie ich. A niech gadają. Ludzie zawsze gadają aby się dowartościować Twoim kosztem. Olej to i zacznij żyć po swojemu. Ja tak zrobiłam. Ci, których zostawiłam za sobą pogodzili się z tym że chcę żyć w sposób, który mnie uszczęśliwia. Siostra i matka, obie toksyczne jak diabli, ciągle wieszały na mnie psy i nie dały normalnie funkcjonować. Chciałam skończyć że sobą nie mogąc pogodzić się z faktem, że nie mam wsparcia, od jakby nie patrzeć, najbliższych memu sercu kobiet. Któregoś dnia czara się przelała i postanowiłam pożegnać się i wyjechać jak najdalej od nich. Emocjonalnie nie było mi łatwo ale za to poszczęściło mi się w ułożeniu sobie życia bez najbliższej rodziny. Matka i siostra z braku ,,chłopca do bicia" zwróciły agresję do siebie nawzajem co obserwuję z przykrością ale również z ulgą, że nie muszę w tym uczestniczyć. Z matką moje relacje trochę się ociepliły. Ma już przeszło 70 lat. Pomagam jej jak mogę lecz w większości na odległość. Siostra nadal nie może się pogodzić z Tym, że mogę być szczęśliwa. Możesz zaproponować mężowi wspólną terapię. Jeżeli się nie zgodzi uciekaj od człowieka, któremu zależy bardziej na tym aby cię ranić a niżeli na faktycznie na naprawieniu tego co wasze małżeństwo zepsuło w waszych stosunkach. Masz prawo do szczęścia i do poczucia, że jesteś wartościową osoba. Mnie się udało i jestem przekonana, że tobie również się uda. Pozdrawiam serdecznie.
@agnieszkahuszcz19583 жыл бұрын
DZIĘKUJĘ za filmik 👏👏👏.
@dorotalaskowska61913 жыл бұрын
Co robić jak konsekwencje nas już dopadną. Jak sobie poradzić czy powoli można z tego wyjść?
@KasiaSawicka3 жыл бұрын
Może warto przemyśleć ( z kimś ?) strategie wychodzenia małymi krokami z tego stanu ? Warto tutaj skorzystać z pomocy psychologa/ coacha aby realistyczne wyznaczyć cele oraz nic wsparcie w wychudzeniu z kryzysu. Takim wsparciem może tez być przyjaciółka / ktoś z rodziny . Pozdrawiam 😊
@annadziekiewicz86009 ай бұрын
Ja traciłam wagę w silnym stresie.
@monikaczech92532 жыл бұрын
Ja największego w życiu stresu, doświadczyłam po urodzeniu córki. Urodziłam zdrowe dziecko, na drugi dzień zaczęło jej spadać tętno z dzieckiem nie było kontaktu. Przyjechała karetka z kliniki (Córka urodziła się w szpitalu, gdzie nie było oddziału neonatologicznego) i jakimś cudem udało się ją przywrócić do życia. Została zabrana, a ja po 15h od zakończenia porodu wypisałam się ze szpitala, żeby do niej jechać i dowiedzieć się co dalej. Te 2h kiedy nie można było jej ocucuć, to był czas którego nigdy nie zapomnę. Od tej chwili minęło ponad 8 miesięcy, a na samo wspomnienie mam ciarki na plecach. Nigdy nie zapomnę jak stałam w kacie sali, w której krzątało się nerwowo kilku lekarzy, pielęgniarek i położnych. A ja cała zapłakana, miałam milion myśli w głowie z jedną na czele "urodziłam wczoraj zdrowe dziecko, co będzie jeśli Ona dziś umrze". Na takie sytuację nie można się przygotować, są niezależne od nas. Ale zostawiają ślad, na całą resztę życia. Dodam, że na domiar złego niedługo po tym dowiedziałam się, że w tym samym czasie zmarł mój Dziadek. Miałam tak wielką kumulację stresu, że przez ponad 3 miesiące nie mogłam dojść do siebie. A przez miesiąc nie wychodziłam z domu. Bałam się sama zostać z dzieckiem. Rodzina na zmianę pełniła warty, przy nas. Najgorszemu wrogowi nie życzę takiego stresu, który sprawia ból fizyczny i psychiczny. Na szczęście córka jest zdrowa. Jest hnb ale ja też byłam, więc nie ma się co dziwić. To niesamowite, jak stres wpływa na nas. Jestem osobą od zawsze pewną siebie i ekstrawertyczną. Przez ponad 3 miesiące od tej sytuacji, nie mogłam myśleć w sposób logiczny. Bałam się wszystkiego. Nie mogłam podjąć najprostrzej decyzji. Cierpiałam na bezsenność...Tu wielki ukłon w stronę mojego Męża, który mnie wspierał i motywował, żebym wzięła sprawy w swoje ręce. Pytał też regularnie, czy nie potrzebuję specjalistycznej pomocy. Na szczęście wyszłam z tego amoku. Pozdrawiam i na łagodzenie stresu polecam jogę, medytację i spacery.
@joannakalinowska31402 жыл бұрын
Niech Pani sprawdzi ile szczepien i innych wynalazkow dostala corka w 1 dobie, to bedzie Pani miala odpowiedz ! dlaczego taki pogorszony stan zdrowia. prosze przeczytac wszystkie ulotki i sklady tego co podaja dziecku w 1szej dobie w szpitalu , to jest chemiczny koktajl a dziecko wazy 3-4 kg. Tylko w Polsce i w Bulgarii szczepi sie dzieci w 1szej dobie!
@magorzatasz-k43892 жыл бұрын
Dla mnie momentem bardzo dużego stresu za czasów kiedy byłam nastolatką była kwestia moich relacji z bardzo apodyktyczna matka, która chciała mieć absolutny wpływ na każdą sferę mojego życia. Począwszy od tego, co mam w portfelu, ile mam oszczędności (to już jako pracująca młoda osoba), bo miała wgląd w moje konto, wyliczania mi ile na co wydałam, krytykowania moich koleżanek i bycia dla nich niemiłą, po brak totalnej wiary we mnie. U mnie przewlekły stres spowodował nerwobóle w klatce piersiowej, wieczne wizyty i lekarzy, duża samotność we własnym domu oraz chęć ucieczki w towarzystwo, tak aby w domu przebywać jak najmniej. Kolejnym takim punktem był rozwój rodziców. Już jako dorosła kobieta, mająca swojego męża i dziecko, byłam psychicznie tłamszona za np. Kontakty z tatą... Szkoda gadać i tracić nerwy. Niestety skutki stresu odczuwam do tej pory, jestem w wielu kwestiach w życiu wycofana, mam niskie poczucie własnej wartości - choć to się zaczęło zmieniać od dopiero kilku lat. Dodam, że moja matka do tej pory nie szczędzi mi krytyki w stylu "schudłaś tak, że wyglądasz jakbyś miała raka" albo "wlosy masz jak lumpiara" 🤷, "mogłabyś sobie to i to kupić, co nie mów, że cię nie stać". Ktoś mógłby powiedzieć, że matka zawsze będzie matka... Ale czasem lepiej odpuścić żyć jak najdalej od źródła stresu...
@joannakalinowska31402 жыл бұрын
wiem co Pani czuje. Moja matka to tez moje najwieksze zrodlo stresu i najwiekszy krytyk od lat.
@magorzatasz-k43892 жыл бұрын
@@joannakalinowska3140 bardzo pani współczuję. Łączę się w bólu.
@HermanOtto-wr2nn Жыл бұрын
Witam Panią moja żona zmarła w 2009 roku po tym zdarzeniu dostałem zawału i od tej pory mam stres pourazowy i nie tylko staram się coś robić jakieś prace związane z techniką , cały problem z tym że nie zawsze kończę projekt do końca i odkładam na potem , jak Pani mówiła jest to ucieczka od mojego problemu zdrowotnego serdecznie pozdrawiam życzę zdrowia miłego dnia
@KasiaSawicka Жыл бұрын
Pozdrawiam 🤓
@Andiamo892 ай бұрын
Przez cale moje życie bardzo mocno się stresowałam, ponieważ jestem wwo a tez niestety życie dostarczało mi notorycznie silnych sytuacji kryzysowych. Mam 35 lat, dwa razy w życiu przechodziłam terapie. W dzieciństwie i jako osoba dorosła. Ostatnia zakończyła się 6 lat temu. zaraz potem bliska mi osoba ciężko zachorowała bardzo ciężko. 5 lat przeżyć których miałam nadzieje nigdy nie doznać '' pobyty na oiomie i rzeczy o których nawet nie ma co pisać ten kto był na onkologi może się domyślać. Przez cały ten czas mimo stresu wogole nie byłam depresyjna, leciałam na adrenalinie, cieszyłam się każda godzina spokoju. Teraz ten stres zaczyna wychodzić na światło dzienne. Czuje ze musze cos zrobić bo notorycznie ściska mnie w sercu. W pozornie spokojnym dniu wiecznie czuje się jakby zaraz cos strasznego miało się wydarzyć. Budzę się z lekiem. Wiem ze jeśli teraz cos nie zrobie depresja wróci. Dlatego moje postanowienia to ; zacząć uprawiać sport, przetestować techniki relaksacyjne Jacobsona, mniej pracować, ograniczyć telefon do minimum. Mam wrażenie ze teraz wyłapuje ten czas kiedy musze się zatrzymać jakby lam młodsza nie robiłam tego i wpadałam w depresje. Wiec tak jak mówi Pani Kasia warto sobie przekalkulować ile nasze wybory będą kosztować nas w przyszłości:)
@jo-anna41172 ай бұрын
Na mnie i nasza rodzinę kilka lat temu zwalily się spore problemy: moj teść zostal potrącony przez samochod i wymagał opieki paliatywnej, mój tato zachorował na czerniaka i zostało mu kilka miesięcy życia, w mojej pracy były duże reorganizacje, które po dużej części spadły na mnie, była także zmiana oprogramowania i wdrożeniowcy niekoniecznie odnieśli sukces a ja pracuję pod presją czasu, bo mam nieubłagane terminy.... Poza tym mieliśmy jedno dojrzewające dziecko i drugie na początku edukacji. Poza tym "zwykłe" problemy typu zaawansowana cukrzyca mojej mamy, jej przeróżne operacje, czy teściowa od lat "w stanie ciężkim", z uwagi na stan jej serca. Z teściem (82-letnim) było najwięcej emocji, bo zdrowy człowiek, który chyba 60 lat nie widział lekarza nagle znalazł się w sytuacji takiej, ze trzeba było go myć i zmieniać mu pampersa. Sytuacja była bez wyjścia, bez perspektywy wyjścia z kalectwa; wszystkie "rehabilitownie" twierdziły, że nie da się nic zrobić. W pracy program kilka miesięcy poświęciłam na takie dostosowanie programu, żeby dało się z niego wyciągnąć miarodajne dane. Moje dni pracy często były bardzo długie - od 6.30, 7.00 do 22.00 czy nawet do północy. Pełna załamka, brak pomocy, brak pomysłu jak to pociągnąć, zeby było dobrze; brak wizji kiedy bedzie koniec i czy będzie. Potem na to jeszcze przyszedł covid, zakażenia u rodziców 80- latków, brak pewności co będzie - czy nam pozwolą chodzic do pracy, pozamykać terminowe prace, itd. A potem wojna. Te wszystkie wydarzenia to była kaskada i normalnie gdybym usiadła i zaczęła się nad tym zastanawiać - musiałabym się załamać. Modliłam się. Więcej i więcej. Modlitwa dała mi dużą stabilizację wewnętrzną; nie narzekałam, nie żaliłam, nauczyłam się za wszystko dziękować, za problemy też. Najbardziej zal mi bylo moich dzieci, że były pozbawione matki i młodszy syn czekał na mnie np do 22.00, żeby mnie zobaczyć. Jednej zasady przestrzegałam: że nie pracuję w niedzielę, nie odrabiam zaległosći w niedzielę; niedziela jest dla Pana Boga i dla nas. Oparciem dla mnie był mój mąż, który mnie wspierał i nie robił wymówek. Wydarzyło sie wiele cudów, jako rodzina wyszliśmy z tych problemów wzmocnieni, optymistycznie nastawieni do życia. Tato ozdrowiał, teść stanął na nogach, w pracy się poukładało (nie samo, bo sporo pracy), program działa, rodzina działa dobrze, dzieci i my jesteśmy szczęśliwi. Doświadczyłam, że nie jesteśmy w problemach sami, opuszczeni, że Opatrzność Boża się nami opiekuje. Problemy są po to, żebyśmy się wspinali wyżej i wyżej a nie tkwili w miejscu. Po tych trudnych latach ostatnio skontatowałam, że lawina ruszyła na koniec 2017 roku. Po trasie ponieśliśmy tylko jedną stratę: podczas czasu covidowego zmarł mój teść, de facto od "opieki" szpitalnej a raczej jej braku. Cieszę się każdym dniem, innym człowiekiem, tym co widzę za oknem, że mam co jeść. Dziękuję za mojego męża, za dzieci. Ta postawa wdzięczności widocznie powoduje kontrwdzięczność, bo dostaję od synów słowa wdzięczności. Widzę, że chętnie spełniają moje prośby. Cieszę się gdy moj 24 letni syn opowiada mi o jakimś miejscu albo wydarzeniu, które zrobiło na nim wrażenie, że opowiada o czymś z pasją. Ponieważ wiem, że Opatrzność Boża czuwa, czuję się jak dobrze zaopiekowane dziecko; nie jestem sama, nie próbuję wszystkiego wziąć na swoje barki, nie mam ciśnienia. Przez ostatnie lata tyle dobrego mnie spotkało, czego nawet w marzeniach nie śniłam. Życie zaskakuje
@KasiaSawicka2 ай бұрын
Bardzo dziękuje, że się tym podzieliłaś, gratuluje wiary i wytrwałości ducha. Bóg jest dobry❤️
@g8nszma503 жыл бұрын
Nagra cos Pani na temat zespołu DD- depersonalizacji derealizacji?? Np jak sobie z tym radzic. Jakie są obajwy somatyczne... Itp??
@annadziekiewicz8600 Жыл бұрын
Ja przy przewlekłym stresie chudnę, bo tracę ochotę na jedzenie. Jednak znajomości Siebie, relacji z Bogiem i ogólnego rozwoju utrzymuję i stabilizuję wagę. Ale nabawiłam się wcześniej zwyrodnienia stawu. Teraz coraz lepiej opanowuję swoje emocje i ciało.
@agnieszkar2954 Жыл бұрын
Mam to samo, mogłabym w stresie przeżyć cały dzień na kawie z mlekiem
@starahavana2 жыл бұрын
zgarnełam prawie 100% objawów :D
@mmartyna15573 жыл бұрын
Kochana, przepraszam, przyczepie się tylko do słownictwa, bo wydaje mi się że chodziło Ci nie tyle o bezpłodność co o nieplodność. Różnica jest taka że bezpłodność jest nieodwracalna (czynniki typu brak jajników) a niepłodność można leczyć. Drobny szczegół ale warto zwrócić na to uwagę. A teraz wracam co oglądania
@KasiaSawicka3 жыл бұрын
Ciekawe , zapamiętam , dziękuje 🤓
@elizatworek71243 жыл бұрын
Jakbym słuchała o sobie. Zaczęłam terapię dda pół roku temu, ale co można jeszcze zrobić? Zaczęłam przyjmować witaminy, ale nie wiem jak mam sobie poradzić. Mam masę przewlekłych chorób...
@michalgladkowicz19863 жыл бұрын
Spróbuj metodę Wima Hofa 😉
@ewachomicz9163 жыл бұрын
Życzę Ci akceptacji i spokoju, kochanie.
@elizatworek71243 жыл бұрын
@@ewachomicz916 dziekuje
@elizatworek71243 жыл бұрын
@@michalgladkowicz1986 dziękuje
@sylviasylvia90073 жыл бұрын
Medytuj
@mammamia94723 жыл бұрын
U mnie stres spowodował że straciłam okres.
@karolinaukaszek44082 жыл бұрын
Od 5 lat doświadczam stresu na wielu płaszczyznach. Obecnie boje się ludzi i leczę się u lekarza psychiatry. Nie jestem w stanie pracować.
@nataliaszafer88892 жыл бұрын
Cześć Karolina ja ze względu na przewlekły stres w pracy, zwolnilam się z niej. Dodatkowo uaktywnila moje traumy z dzieciństwa. Teraz jestem na takim etapie, że nie mam ochoty nawet szukać pracy. Brak wiary w siebie, poczucie braku sensu. Jak chcesz ogolnie pogadać, zapraszam do kontaktu.
@Rozczochrana13 жыл бұрын
Co zrobić, jeśli mamy świadomość z czego wynika przewlekly stres, mamy zceste infekcje, wypelenie w wielu kwestiach, problemy z pamiecia i koncentracja, ale sprawy powodujace stres nie sa do zmiany ot tak, wymagaja lat pracy, ktora nie idzie bedac w stresie i kolo sie zamyka....nie wiem co robic
@ingula913 жыл бұрын
Jestem w tej samej sytuacji i też się chętnie dowiem
@annaskulimowska14623 жыл бұрын
Z własnego doświadczenia (2,5 roku terapii) polecam zajęcie się stresorami małymi kroczkami, tj jednym po drugim, nie wszystkim na raz. Kiedy myślimy o stresorach całościowo możemy być przerażeni i czuć niemożność zmiany, natomiast pojedyńczo jest mniej strasznie. Pozdrawiam i trzymam kciuki❤️
@dp-vc9nv Жыл бұрын
UCIEKAĆ
@Rozczochrana1 Жыл бұрын
@@dp-vc9nv prawda i tak zrobilam :D
@MartaNieradka3 ай бұрын
Pan Bóg bardzo Cię kocha i nie zapomniał o tobie. Poproś, by przyszedł do twojego życia, a On przyjdzie. Możesz również poprosić, by pokazał Ci, że On jest. "Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności." 1J 1,5 W trudnych sprawach polecam z serca Nowennę do Matki Bożej Rozwiązujacej Węzły i Nowennę ❤
@carmelnowa5495 Жыл бұрын
😊
@EvilGunzoo Жыл бұрын
W stresie jak najbardziej można schudnąć jeśli jest deficyt substancji odżywczych to organizm przyśpiesza ( metabolizm) i chudniemy. Sam znam z autopsji natomiast kolega w ten sposob zrzucił 5 kg w niecałe 2 tygodnie.
@takibakazan36873 жыл бұрын
Ja chce do Pani;(
@gretapola3503 жыл бұрын
A jeszcze muszę pracować fizycznie. Taką mam pracę.
@ewakowalczyk8230 Жыл бұрын
Jak leczyć nerwobóle? Klatka piersiowa, brzuch😞 nie chce być tak mało odporna na stres, to jest męczące.
@asikzoo46683 жыл бұрын
Mam jeszcze jedno pytanie. Dotyczy kwestii odczuwania smutku. Ja go w ogóle nie odczuwam. W dzieciństwie zabroniono mi być smutną i płakać i dzisiaj, jako osoba dorosła, uznaję płacz za rzecz bardzo wstydliwą. W sytuacjach potencjalnie powodujących smutek, ja się po prostu wściekam. Czasami wyobrażam sobie nawet, jak kogoś uderzam, chociaż, to muszę zaznaczyć, brzydzę się przemocą i nigdy bym tego nie zrobiła. Czy to jest w porządku, czy trzeba to zmienić? Pozdrawiam.
@agatalach18003 жыл бұрын
Trzeba, trzeba płakać bo to uwalnia emocje
@asikzoo46683 жыл бұрын
@@agatalach1800 ja nie potrafię.
@KasiaSawicka3 жыл бұрын
Może warto pójść na terapie ? Prawdopodobnie mamy tutaj dysocjacje emocji . Gdy blokuje się jedna emocje zazwyczaj dotyczy tez innych bo nie da się nacisnąć przycisku tylko jednej . Wymaga to kompleksowych działań .
@asikzoo46683 жыл бұрын
@@KasiaSawicka dziękuję za odpowiedź. Jakoś się do tego przyzwyczaiłam, w sumie nie jest tak źle.
@annadziekiewicz86002 жыл бұрын
Ja mam zaburzone funkcje poznawcze Pani Kasiu i jestem zakupocholiczką.
@JoannaJudyta3 жыл бұрын
Pierwsze 6 minut i odnajduję się w 99%.
@iwonarumiancew47363 жыл бұрын
Ja mam bardzo duzo stresu gdy dzieciom cos dolega,nie spie,nie moge jesc i wciaz kotlowania mam e glowie
@renatalech63532 жыл бұрын
Czy nerwica natręctw też jest skutkiem przewlekłego stresu?
@gretapola3503 жыл бұрын
U mie się objawia wszystkiego wypaleniem.
@aniachm.84983 жыл бұрын
Nie wiem jak inni Pani słuchacze,ale stres związany z wychowywaniem w tym głupim świecie nastolatka jest dla mnie nie do ogarnięcia 🙈🙈🙈 Jesteście Państwo Rodzicami 5-tki dzieci. Może jakieś odcinki w tym temacie. Myślę,że to wiedza bezcenna, choć Pani dzieci nie doświadczyły na szczęście nauki on-line i wszystkich konsekwencji tych beznadziejnych zaleceń 😕😕😕 Teraz z jakiegoś powodu uznanie,że tak komputer na być jedynym słusznym wychowawcą a prawdziwe autorytety idą w zapomnienie 😥😣🥺
@hannaszpotakowska99903 жыл бұрын
NIECH ZYJE POLSKA AND THE OTHER PEOPLE I LOVE YOU 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥ 💕 💗 💖 💘 ❤ ♥
@annadziekiewicz86007 күн бұрын
Ja chudnę w stresie przy tarczycy nie tylko
@izabelacioch34493 жыл бұрын
Love
@iwona2282 жыл бұрын
Czy są jakieś metody które mogą nam pomóc radzić sobie ze stresem?
@dorotaand43232 жыл бұрын
Trudno ogląda się ten materiał. Słabe przygotowanie, chyba film dla filmu a szkoda bo potencjał tematu był duży.
@majaszablewska6513 жыл бұрын
Tylko 8???!
@MarzenaWrzosek6 ай бұрын
Ja uważam, że na stres najlepszy jest olejek CBD. Polecam z całego serca te z firmy Hemp medical. Sama stosuję ten 15% i bardzo mi pomaga
@madziakrol41933 жыл бұрын
Moja corka cierpi na nerwice ledwo chodzi do szkoly bola ja plecy i glowa i inne czesci ciala Ma lek w szkole pytaniem nauczyciela przed klasa ciezko znalez kogos ktk jej pomoze ..psycholog miwi isc do psychiatry psychiatre ciezko znalez w malym miasteczku
@magdalenaf5553 жыл бұрын
To trzeba poszukać większym mieście, a nie czekac, aż jakiś psychiatra otworzy obok nas gabonet
@obzartyogryzek3 жыл бұрын
Polecam przyjrzeć się idei edukacji domowej ;)
@annasikora45673 жыл бұрын
Agata Bukowska na znany lekarz, jest psychologiem klinicznym zajmuje sie nerwicami w 8 miesiecy wyciągnela mnie z mega silnej nerwicy depresyjno lękowej. Swietny fachowiec,prowadzi wizyty on line. Bardzo polecam
@annasikora45673 жыл бұрын
Dodam jeszcze ze psychiatra nie pomoze corce np lekami. nerwic nie leczy się lekami, owszem mogą one trochę pomoc w sensie zagluszyc problem na okres brania lekow , ale na pierwszym miejscu jest terapia
@tea_19842 жыл бұрын
Może terapia online? Ja jestem z małej miejscowości ale w przychodni przyjmuje pan pedagog-psycholog i pracuje z dziećmi, które mają problemy.