ogromny szacunek za Twoją wypowiedź pod koniec recenzji. Miałam podobne odczucia - momentami również czułam się lekko zagubiona podczas seansu, czekając na wyraźny sygnał, który wskazałby, w jakim czasie rozgrywa się akcja filmu. Choć film stanowi odrębną historię, trudno jest teraz udawać, że można tak łatwo wyciąć ten fragment problemu i udawać, że wszystko jest w porządku. Film ma coś w sobie, zdecydowanie warto obejrzeć ale nie skradł mojego serca. Dzięki za interesującą recenzję :)
@dawidkapij58617 күн бұрын
Nie spodziewałem się ale absolutnie kocham drugą część filmu, dawno się tak nie uśmiałem w kinie 😄
@asiag84421 күн бұрын
Genialny wstep❤
@martink507121 күн бұрын
szczerze, mnie najbardziej podobała się ta środkowa część, tu Sean był najbardziej zaskakujący, najciekawszy i najbardziej "trzymający w fotelu", wątpliwości dokąd to zmierza i za co ta nagroda miałem przy tej początkowej (słabej) teen dramie, ta ostatnia część była znowu taka na siłę "uwaga, przypominam że to Sean Baker", szkoda że zakończyło się tak potulnie i grzecznie, bo kibicowałem bohaterce Madison żeby dowaliła rodzince i zagrała im na nosie, no i Toros to dla mnie król drugiego planu, nie wiem czemu wszyscy podniecają się tym Borisovem
@annakotkowska956012 күн бұрын
Miałam już opory przed pójściem na Anorę z powodu wojny na Ukrainie. Jednak poszłam i nie potrafi mnie opuścić myśl, że "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Ja siedzę tu, w Polsce, oglądam codziennie w wiadomościach naloty na szpitale, ginące dzieci i nie potrafię się uśmiechnąć gdy widzę pomagierów rosyjskich oligarchów. Mnie też to przeszkadzało na filmie, podobnie jak Marcie. Reżyser żyje w Ameryce, jest daleko, a z aktorami rosyjskimi się po prostu przyjaźni. Mnie to przeszkadza. Mam z tym problem od czasu wojny na Ukrainie. Przed tą wojną bardzo lubiłam sobie obejrzeć jakąkolwiek wersję "Wojny i pokoju", także sięgnąć do powieści Tołstoja. A teraz ....nie bardzo...A na pewno odrzuca mnie wersja Bondarczuka obfitująca w duże sceny batalistyczne. No niestety, wojna jest tuż tuż i ma to wpływ na mój odbiór filmu Anora
@xxweareitxx11336ii9 күн бұрын
Świetna analiza, aczkolwiek uważam, ze baker stworzyl swoja alternatywna rzeczywistosc, w ktorej glowni bohaterowie i ich relacje sa najważniejsze, ja osobiscie nie odczulem dysonansu w kontekscie przedstawienia ludzi z rosji. Rownie dobrze mogliby to byc ludzie z innego kraju
@guluf8 күн бұрын
UWAGA SPOILERY. Ja odebrałem ten film jako krytykę opowieści typu "Kopciuszek". "Pretty Woman" itd.. Główne postaci są w nim odwróconymi archetypami znanymi z tego typu filmów - pięknej i dobrodusznej kobiety ze społecznych nizin oraz bogatego i przystojnego księcia na białym koniu. Całą film utkany właśnie na pozór tego typu "baśni" oglądało się wspaniale, ale zakończenie było dla mnie absolutnie wstrząsające. Zaznaczę, że postać Igora była dla mnie odrażająca: pomimo tego, że on jako jedyny widział w Ani coś więcej niż zabawkę dla uciechy Ivana, to nie zmienia to faktu, że brał aktywny udział w jej napaści, ogromnej traumie, która prawdopodobnie zostawi na niej ślad do końca życia. Obrzydliwe było to jak wyśmiał jej słowa o tym, że to była napaść. Dlatego zakończenie odebrałem właśnie jako puentę tego co reżyser chce nam powiedzieć o takich "baśniach", "pięknych i naiwnych historiach". Kiedy Ani nie udało się z Ivanem, przepadła jej szansa na awans społeczny. Widz ma jednak wciąż oczekiwanie, że Ani może zostanie nagrodzona czymś innym za to wszystko co przeszła. No i pojawia się gość, który zrobił dla niej coś miłego i który jest z jej "klasy". W baśni, byłoby to pewnie zwiastunem jakiejś romantycznej miłości. Ale rzeczywistość jest znacznie bardziej brutalna. Kiedy dochodzi do zbliżenia między nimi, Ani wciąż się go boi. Pozwala mu na seks, ale na pocałunek już nie - po jej reakcji widać ogromny strach. Nie wiem czy seks wynikał z jej faktycznego zainteresowania Igorem, czy po prostu był jej "odwdzięczeniem się" za pierścionek (po wszystkim co przeszła zapewne nie wyobrażała sobie, że mężczyzna mógłby chcieć od niej czegoś innego niż to), ale - mając to na uwadze, myślę, że jej płacz wynikał właśnie ze śmierci jej marzenia - wiary w to, że jej życie może być "piękną historią". Jej background klasowy zawsze będzie określał jej życie, i niczego nie zmieni prostymi marzeniami o nagłym wyzbyciu się go. Być może nie zmieni swojego życia już nigdy... Po seansie na długo został ze mną ten jej płacz.
@agatamaj187221 күн бұрын
Anora- nie dziękuję, nie moja bajka, więc oglądać nie zamierzam. Natomiast Wam dziękuję za recenzję, bo uwielbiam Was słuchać i dużo się od Was uczę.
@izagie73519 күн бұрын
Sean Baker nie ocenia swoich bohaterow i ocena glownej bohaterki ze jest pusta wydaje mi sie krzywdzaca. Dziewczyna jest mloda, pracuje w klubie gogo, nic dziwnego ze imprezy i wystawne zycie Iwana jej sie podoba. Zreszta widac tez ich sympatie- ewidetnie go lubi, Iwan ma tez duzo szczeniackiego uroku w sobie, nie dziwie sie jej ze dala mu swoj numer i z checia z nim imprezowala. Mysle ze wiele z nas dostajac wstep do takiego zycia moglaby sie nim zachlysnac i nie swiadczy to o tym ze jestesmy pusci. Bardzo kibicowalam naszej bohaterce i liczylam ze utrze nosa rosyjskim oligarchom ale jej sen niestety musial sie skonczyc. Bardzo boli ze prawdopodobnie bedzie musiala wrocic do swojej pracy i do swojego życia wyrzucona jak przedmiot. Nawet Iwan nie wudaje mi sie zly i godny pogardy - jest nieodpowiedzialnym chlopakiem, ktory nie musi ponosic konsekwencji swoich czynow i to Anora staje sie tego ofiara. Z drugiej strony przy braku rodzicow i nieograniczonej gotowce, kto by sie temu dziwil.
@rafanazwisko3926 күн бұрын
Serio ten film ma być obsypany nagrodami nic odkrywczego i mega przeciągane, ale z drugiej strony taka dzisiejsza "moda". Czyli film z cyklu jak to ciężko być kobietą i jacy beznadziejni są mężczyźni więc facet robiący film idealnie się wpasował w dzisiejszą narrację.
@lukaszoz274521 күн бұрын
Okazało się, że jestem typem widza, któremu te wszystkie części (moim zdaniem bardziej 5) pasowały. Będą lekkie spoilery. Rozdział fantazji imprezowej tworzy podstawę pod kolejne etapy filmu. Może mógłby być z 10 minut krótszy, ale jednak istotne jest dłuższe przebywanie z bohaterami, poznanie miejsca z jakiego Anora startuje, a potem zachłyśnięcie się imprezowym życiem Iwana i poczucie klimatu bajki - z perspektywy głównej bohaterki - w jaką udaje się jej wskoczyć. Sekwencja inwazji do posiadłości to wspaniały przykład wykorzystania komizmu sytuacyjnego, różnicy charakterów postaci i sprawnej realizacji sceny rodem z teatru w sposób nie rażący sztucznością, a dający świetną rozrywkę. Część poświęcona poszukiwaniom jednego z bohaterów, utrzymana w konwencji filmu sensacyjnego, również pięknie realizuje swój potencjał komediowy, jednocześnie zaczynając pogłębianie osobowości postaci. Fragment, w którym pojawiają się rodzice Iwana, to już rysujący się coraz wyraźniej dramat, rozwijające się rozczarowanie i tracenie złudzeń przez Anorę. W warstwie komediowej dominują sarkazm i wbijane sobie szpilki Ostatnie dwie sceny tak naprawdę robią cały film. Tyle, że nie działałyby bez poprzednich części. Tak samo jak bez bardzo przemyślanego scenariuszowo rozwijania postaci Igora i stopniowej zmiany postrzegania jego osoby przez widza. W kwestii rosyjskiej zdecydowanie bardziej zgadzam się z Mateuszem. Miałem lekki zgrzyt w trakcie oglądania filmu, jednak: - Toros i Garnick to Ormianie, a Igor oraz prawie wszystkie postaci na trzecim planie, to już społeczność rosyjsko-amerykańska mieszkająca na Brooklynie (najbardziej południowa część Brooklynu nad samym oceanem to od dziesięcioleci dzielnica rosyjska, tak jak kiedyś Greenpoint był dzielnicą polską) - Rosjanie mieszkający na co dzień w Rosji nie są pokazani w pozytywnym świetle ani z sympatią, rodzice Igora to wręcz emanacja negatywnego stereotypu rosyjskich oligarchów - scenariusz powstał przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę, nie dziwię się aż tak bardzo Bakerowi, który nie mieszka tak jak my w bliskim sąsiedztwie wojny i nie ma takiego spojrzenia jak większość z nas, że nie postanowił wyrzucić swojego projektu do kosza albo drastycznie go zmodyfikować. Faktyczne wątpliwości mam wobec zaangażowania rosyjskich aktorów grających, jak można znaleźć w internecie, w mainstreamowych rosyjskich produkcjach. Na pewno fajniej by było gdyby znaleziono aktorów nie pracujących już w Rosji, albo zatrudniono nie-Rosjan.
@popkulturalnasciana781819 күн бұрын
Seksualna ekstaza nie przestaje zadawać pytań o poszukiwanie nowej drogi w życiu, znalezienia swojego miejsca na drabinie społecznej. Kino społeczne o pracy, godności i poddaństwie. Wielowarstwowe i gęste warstwy przyziemności. Czy tylko mnie ten film rozochocił mimo, że mówił o płatnym seksie? Czy tylko mi główny bohater mocno przypomina Shawna Mendesa?
@Harashiken21 күн бұрын
Ja bym tego w ogóle nie nazwał filmem o społeczności amerykańsko-rosyjskiej. Zupełnie tak tego nie odebrałem i tego nie widziałem. To była po prostu bardziej urealniona i sprowadzona na ziemię wersja Pretty Woman skupiająca się na dziewczynie z niższej klasy. Akcja była osadzona bezczasowo, zdystansowana od całej geopolityki bo nie o tym opowiadała, dlatego też jako silnorękich od brudnej roboty wzięto Rosjan bo zwykle na przestrzeni lat w tego typu filmach kojarzą się z takimi rolami. Nie doszukujmy się tu większej głębi i komentarza politycznego. Co do samego filmu to ja poszedłem na niego ze świeża głową, nie wiedząc nic poza jakimś ogólnym zarysem fabularnym i jestem całkiem zadowolony. Uważam jednak że ten wstęp, ta pierwsza część była przydługa i niepotrzebna. Jasne fajnie pooglądać ładne kobiece kształty na wielkim ekranie, ale zrozumiałem przesłanie już po 10 minutach i pokazywanie kolejnych imprez i kolejnych scen spółkowania na kanapie, pod kanapa, na łóżku, pod łóżkiem i we wszelkich konfiguracjach wydaje mi się zbędne tym bardziej na tle późniejszej bardziej komediowej części. Co innego gdyby koncepcja filmu była odmienna. Gdyby w dalszej części oni wyjechali do Rosji i się okazało że sen się skończył, a dziewczyna trafia do koszmaru, bo rodzice chłopaka jej nie uznają, bo ciągle ją poniżają, bo traktują ją gorzej od służby i na każdym kroku spotyka się z przemocą psychiczna, a może i fizyczna, wtedy myślę że właśnie taki dłuższy wstęp ukazujący beztroską bajkę pełną hulanek byłby idealny. Niemniej za wielki plus uważam pewną nieschematyczność tego filmu. Spodziewałem się czegoś innego po silnorękich, spodziewałem się problemów, dramatów, a ich nieporadność i usilne próby załatwienia wszystkiego legalnie i nieradzenie sobie z samą Anorą są cudowne do tego stopnia, że dość szybko zacząłem Torosowi i pozostałym dwóm panom współczuć, że muszą się użerać z bezmózgim, rozpieszczonym synalkiem, który nie ma za grosz odpowiedzialności i wszystkim dookoła sprawia tylko problemy. Końcówka również bardzo dobra, refleksyjna, sen się skończył bo ten sen nie mógł trwać, od początku był skazany na niepowodzenie. Czasem trzeba szukać małego szczęścia bo patrząc w górę i zazdroszcząc ptakom szybującym po niebie możemy przegapić to co jest dookoła nas.
@sts_9818 күн бұрын
Czemu nie można dziś zrobić dobrego, niebanalnego filmu bez dodawania mu przez krytyków teori o walce klas i grupach uprzywilejowanych? Przy tej koncepcji tak samo Anora by tu byłaby wtedy wykorzystująca, i to w godny potępienia sposób. Po prostu bardzo solidny film, przede wszystkim autentyczny i niebanalny, o bohaterce, którą przez ekren można poczuć i wewnętrznie się z nią wykrzyczeć. A jeśli ktoś dopiero na tym filmie odkrył że są na świecie biedni, bogaci i bogatsi, to można to zrobić w mniej niż 2,5h.
@DrugiSeans18 күн бұрын
Można, ale nie można u Bakera tego wątku pominąć, bo po prostu jest to gość, któremu na takich tematach zależy.
@piotrfedoryszyn668721 күн бұрын
Anora to nie jest film o Ukrainie. Zajmijcie się sztuką filmową, nie polityką. P.s film jest rewelacyjny.
@evoregnar535418 күн бұрын
Niech robią co chcą, to ich kanał, mi się podoba że poruszyli temat Ukrainy; nie da się interpretować kultury w oderwaniu od czasów w których powstaje
@hattorihanzo505721 күн бұрын
Bardzo fajnie rozłożyliście ten film na części pierwsze i bardzo dobrze sie tego słuchało. Z większością rzeczy się zgadzam, ale myślę że właśnie działa w tym filmie są dobrze wycelowane - w elity Rosyjskie, zepsutych oligarchów Rosyjskich, a nie samych Rosjan, natomiast dopiero od was dowiedziałem sie o wątpliwej moralnie przeszłości repertuarowej niektórych aktorów - i tu faktycznie jest sie do czego przyczepić i muszę chyba bardziej zgłębić temat.