BLIŹNIACZA CIĄŻA | MOJA HISTORIA

[@AdrianaDerkowska]

💪Ćwicz ze mną na mojej platformie www.kobiecoscwformie.pl 💌Obserwuj mnie na FB facebook.com/AdrianaDerkowska/ 💜Możesz wesprzeć moje działania tutaj buycoffee.to/adrianaderkowska 🖥Zapisz się na mój darmowy NEWSLETTER i otrzymaj w prezencie dostęp do zestawu ćwiczeń BRZUCHOWE LOVE kobiecoscwformie.pl/pobierz-trening/ Sprawdź mój rodzinkowy kanał RODZINA TO DRUŻYNA www.youtube.com/@rodzinatodruzyna

[@kamilachoodowska7092]

Warto się dzielić takimi historiami, choć to na pewno osobiste i chwilami widać, że przypominają Ci się te trudne momenty. Ale na pewno może to dodać otuchy kobietom, które przeżywają coś podobnego. Ja kiedy usłyszałam, w drugiej ciąży że są dwa zarodki, z tego jeden za mały na wiek ciąży i za wolno bije mu serduszko, przez tydzien do następnego usg przeczytałam chyba cały internet, szukając podobnych historii, żeby się dowiedzieć jaki może być ciąg dalszy. Ta świadomość mnie uspokajała i choc w moim przypadku to okazał się być tzw. "znikający bliźniak" i drugi zarodek obumarł , to czułam się lepiej po poznaniu podobnych historii. A nagrasz jeszcze jak przebiegała ciąża, jak sobie fizycznie radziłaś? I jak to zrobiłaś, że donosiłaś dziewczynki do 40-tego tygodnia, stając się sensacją w szpitalu na Pomorzanach :D

[@AdrianaDerkowska]

Kamila dopiero zauważyłam Twój komentarz...nie wiem jak mi umknął...:( dzięki wielkie :) Chciałabym nagrać jeszcze inne szczegóły i historie z bliźniaczej ciąży, bo wiem, że jak sama znalazłam się w tej sytuacji to szukałam tak jak Ty...wszędzie gdzie się da...i nie było łatwo...w rezultacie dostałam jakieś książki...ale tam więcej teorii niż konkretnej praktyki...;) Pamiętam też Twoją historię, że Ty też miałaś bliźniaki...i jednak potwierdza się to co pisałam, że takie historie "puszczone" w internet mogą naprawdę komuś pomóc :)

[@emma-w89]

Mój mąż dopiero teraz kiedy jestem w 20 tygodniu ciąży zaczyna to akceptować a momentami nawet się cieszyć. Ale u nas to 4 ciąża bardzo niespodziewana, i w możliwie najgorszym dla nas momencie. Dosłownie pół roku po załamaniu nerwowym z dnia na dzień musiałam odstawić wszystkie antydepresanty, mąż musiał stopniowo zrezygnować z pracy żeby się mną zająć i dwójką dzieci z autyzmem. Ale coraz lepiej sobie radzimy. Zastanawia mnie tylko czy tylko mnie przez większość czasu boli macica i czy to jest normalne.

[@dominikagabor1]

Gratulacje u nas podobne początki ciąży (krwawienie nawet 2 razy i jeszcze mieszkam w Holandii żadnych leków nie podają do 20 tyg )do samego końca się bałam o moje cuda teraz mają już prawie 18 miesięcy

[@AdrianaDerkowska]

Mój lekarz mówił mi, że w Anglii też nie dają tabletek na podtrzymanie, a potem szczycą się, że mają najmniejszy odsetek rodzących się przedwcześnie...:( po prostu większa ilość ciąż niedonoszona właśnie przez brak wsparcia hormonalnego w zagrożonej ciąży...Super, że mimo tego, że w Holandii udało Ci się donosić, ale musiałaś się niesamowicie stresować...

[@VinceSnoopy1]

Dieta ma kolosalne znaczenie w utrzymaniu I zajściu w ciążę.

[@AdrianaDerkowska]

oj tak i do tego ogromne znaczenie na przebieg ciąży i powrót do formy po :)

[@MK-iu9jx]

Ja również miałam krwiaka w macicy z bliźniakami ale się wchlonal. Podano mi leki na patologi ciąży i potem było wszystko w porzadku☺️😘

[@AdrianaDerkowska]

Okazuje się, że naprawdę bardzo dużo kobiet w bliźniaczej ciąży ma krwiaki, na szczęście w większości przypadków po podaniu leków na podtrzymanie wszystko dobrze się kończy :)

[@MK-iu9jx]

@@AdrianaDerkowska dokładnie na szczęście leki robią swoje, to fakt dużo kobiet ma krwiaki nie wiem z czego to wynika🤔

[@liskowa9291]

Super film ale trochę cicho . Muszę mieć głos na maxa .

[@paulinajanik8616]

Pamiętasz może jakie miałaś wyniki bthcg?

[@AdrianaDerkowska]

Pamiętać nie pamiętam, ale na pewno wartość była 2/3 razy większa niż w ciąży pojedynczej...w stosunku do tyg. Ciąży

[@dominikahar1903]

Generalnie nie polecam nikomu ćwiczenia w ciąży przed badaniem, że jest ok. Ciąża może to nie jest choroba...ale stan wyjątkowy. Dobrzeń, że wszystko skończyło się dobrze. Generalnie dziewczyny to od razu do szpitala trzeba jechać, a nie czekać na jakiegoś tam lekarza. Wszystkiego dobrego

[@AdrianaDerkowska]

Jeżeli przed ciążą prowadziło się aktywny tryb życia to nie trzeba rezygnować z aktywności fizycznej, poronienia w okresie pierwszego trymestru to są głównie sprawy hormonalne i genetyczne, czasem również z powodu infekcji. A widzisz przed tą akcją miałam takie "akcje w szpitalu", że wolałam zadzwonić do swojego lekarza...a w szpitalu i tak nic więcej by nie zrobili...albo znając życie pogorszyliby sprawę...

[@monikazaneta6761]

Moiy synowie byli źle ułożeni i mosialam urodzić w 36.5

[@vansowelowe]

❤❤❤

[@joannaklofczynska2076]

A czemu od razu nie pojechałaś do szpitala?

[@AdrianaDerkowska]

Miałam uraz i brak zaufania do szpitali po moim wcześniejszym poronieniu...mojemu lekarzowi ufałam 😊

[@karolinanawotczynska6179]

Ja na wczesnym etapie ciąży, gdy pojechałam do szpitala z krwawieniem to odesłali mnie do domu, nawet lekarz mnie nie zbadal... Kazali mi umówić się do swojego lekarza i tego samego dnia poroniłam.

[@toja3858]

Nie polecam szpitala, mi lekarz zlecil lyzeczkowanie jak pojechalam z plamieniami i nawet nie przebadal przed przyjeciem na oddzial

[@iskaa3001]

Do około 24-26 tygodnia ciąży płody bliźniacze rosną i rozwijają się w łonie matki podobnie do płodów z ciąż pojedynczych. Po 24-26 tygodniu bliźnięta rosną wolniej, co skutkuje ich niższą (w stosunku do dzieci z ciąż pojedynczych) masą urodzeniową. Warto jednak zaznaczyć, że szanse przeżycia bliźniąt urodzonych przed terminem są porównywalne z szansą przeżycia dzieci z ciąż pojedynczych urodzonych w tym samym momencie trwania ciąży. Nie wiem skąd u Pani stwierdzenie, że ciąża bliźniacza rozwija sie dwa razy szybciej 🤔 W takim razie dzieci powinny rodzic się okolo 20 tygodnia. Wierutna bzdura.

[@AdrianaDerkowska]

Dziękuję za posumowanie mojego wideo...czepieniem się jednego zdania...dwa razy szybciej...nie zaznaczyłam w cudzysłowiu...w porównaniu z ciążą pojedynczą moje bliźniaczki były zbacznie szybciej widoczne w badaniu usg...stąd moje stwierdzenie. A to jak rosną w każdym tygodniu zależy od wielu czynnków...no u mnie nie skutkowało niższą wagą urodzeniową. Teoria teorią...a w życiu odstępstwa od tej teorii się jakoś zdarzają😉