Рет қаралды 6,058
Witam !
Przeedstawiam kolejny film ukazujący kolejne zastosowane przeze mnie usprawnienia silników zabytkowych. Tutaj konkretnie silnik CZ350 - żeliwne cylindry te dokręcane na 3 śruby.
Modyfikacja, która nie wpływa na wygląd zewnętrzny motocykla (możecie prezentować go jako wierny oryginałowi) a znacząco poprawia jego walory użyteczne takie jak szczelność połączenia głowica-cylinder skutkująca brakiem nieszczęsnych smolistych wycieków z tego miejsca oraz cichszą pracą silnika.
Często głowice dokręcane metal-metal szczególnie na zbyt małej ilości śrub po obwodzie (3-4 śruby) miewają coś takiego co nazywam - "podnoszeniem" głowicy. Objawia się to przegwizdywaniem ciśnienia z procesu spalania i na zewnątrz jest to słyszalne bardzo podobnie do spalania stukowego, do dzwonienia żeber cylindra lub dzwonienia pierścieni. A wystarczy doszczelnić połączenie głowica-cylinder.
Na razie pracuje nad mikrofonem, który będzie wyłapywał takie szczegóły wtedy postaram się nagrać kilka takich newralgicznych sytuacji na hamowni i udowodnić Wam moją tezę.
Wracając do tematu CZ 350 gdzie wykonaliśmy uszczelnienie oringowe głowic, jest też centrowanie komory spalania wględem tłoka - a więc aż się prosi o zastosowanie ciaśniejszych wartości squisha i lekkie podniesienie sprawności silnika.
Żeby móc tym operować konieczne są uszczelki cylindra w różnych grubościach, które zostały wykonane w zeszły weekend.
Film miał być wrzucony kilka dni temu, ale chciałem go przyciąć. Finalnie wrzucam bez obróbki, bo jednak nie jest tak źle z moją dykcją. 🙂
Zapraszam do dyskusji na temat uszczelek CZ 350.
PS.
Na filmie chciałem pokazać dokładność wykonania tych że silników. Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na fakt przesadnego pedantyzmu występującego u niektórych mechaników składających te silniki.
Mamy teraz modę na pedantyczne dopytywanie się o wszystko:
"a jaki luz Pan zastosował, 6 czy 6 i pół setki? - bo wie Pan ja czytałem że jak jest 6 to ciasno, a trochę więcej już jest dobrze"
" a czy luz na pierścieniach 27 setek będzie lepszy niż 30 setek?"
" czy rysy od honowania nie powinny mieć zarysu pod kątem 35 stopni zamiast 45 stopni ? "
i tak dalej i tak dalej.
Najczęściej skupiacie się na zupełnie nieistotnych szczegółach, a podstawy leżą - takie jak choćby prostopadle wykonany szlif cylindra, obrobione głowice, płaszczyzny czy fazy na oknach, nie mówiąc o ogólnej szczelności skrzyni korbowej, centryczności i sztywności wału korbowego...
Ja oczywiście doceniam dbałość o szczegóły i popieram szukanie dziury w całym dążąc do swoich celów, ale pamiętajcie że czasem jest to przerost formy nad treścią.
Jeśli będziecie składać silniki wyścigowe - karting, nowoczesny motocross czy enduro - to fakt warto czepiać się szczegółów o ile możecie to w sposób odczuwalny wytestować i wybrać lepszą metodykę i proces naprawy.
Jeśli składacie silnik, w którym wykonanie poszczególnych podzespołów jest na mizernym lub tragicznym poziomie, a sam silnik generuje 20-30% mocy możliwej do uzyskania z tej pojemności, to wystarczy zadbać o należytą obróbkę elementów i wykonać remont z prawdziwego zdarzenia.
Zapraszam do oglądania.
W przyszłym tygodniu omówię kolejne tematy.
pozdrawiam Patryk Wojtala