Рет қаралды 645
Pytanie, które pojawiło mi się niedawno - dlaczego mężczyznom trudno jest kochać?
Dlaczego trudno przychodzi mężczyznom okazywanie miłości - miłości a nie troski i opieki, które elementami miłości być mogą.
To pytanie pojawiło się w wyniku tego, co usłyszałem od mężczyzn na kręgach, warsztatach oraz w sesjach indywidualnych na przestrzeni ostatnich miesięcy.
Nie wiem, co to miłość. Chyba nigdy nie czułem się kochany. Walczę o miłość. Na miłość trzeba zasłużyć. - to niektóre ze słów, które padały z męskich ust.
Walczyć? Zasłużyć? Znam te programy. Miłość, tak jak ją rozpoznaję, czuję i doświadczam, to nie jest coś, o co walczę ani potrzebuję zasłużyć.
Miłość JEST i kocha, akceptuje.
Nie stawia wymagań, ultimatum, nie oczekuje.
Artykułuje potrzeby, stawia granice (TAK z miłości i NIE z miłości), otula, daje i trzyma przestrzeń.
To dlaczego trudno mężczyznom jest kochać i być kochanym?
Moja hipoteza jest taka, że niewielu autentycznie doświadczyło miłości w dzieciństwie. Jak od ojca tak od matki. Troska, opieka - to miłości nie zastąpi. Jeżeli w parze z troską i opieką idzie warunkowość bycia jakim to widzę w tym tzw. miłość warunkową, która miłością nie jest.
Uczymy się nie tylko jak być mężczyzną, człowiekiem, ojcem, synem, partnerem, mężem itp. Uczymy się kochać akceptując i bycia kochanym.
Dlatego, że się uczymy (i często towarzyszy nam po prostu strach przed ożywieniem ran z dzieciństwa) dlatego trudno jest kochać czystą miłością.
Ciekaw jestem, jak Ty to widzisz, czujesz, rozumiesz?
Tymoteusz
---------------------
Zapraszam mężczyzn do pracy warsztatowej i indywidualnej.
Indywidualne sesje online lub we Wrocławiu.
Najbliższe warsztaty to:
1) Mężczyzna w relacji (15-17 września)
2) Nowe Otwarcie RAZEM (2-5 listopada) - warsztat dla ojców i synów
Szczegóły w linkach w komentarzach pod postem.
------------------
Jeżeli widzisz wartość w tym, co robię, zapraszam do wsparcia mojej drogi tutaj:
buycoffee.to/meskastronaemocji
Każde wsparcie przyjmę z miłością i wdzięcznością🙏🔥❤