jedną z rzeczy, którą zrozumiałem przez kilka lat tradingu i w którą wierzę, to to że ludzie przeceniają wpływ psychologii na trading. Jest ona ważna, ale nie daje ona żadnej przewagi, natomiast jej brak daje antyprzewagę. Inaczej mówiąc brak psychologii daje nam - lvl do skilla, natomiast dobra psychologia najwyżej daje nam +0 do skilla w tradingu, tak samo jak MM. Większość ludzi przez to, że nie ma psychologii, skupiając się na innych aspektach, nie jest w stanie mieć przewagi nad rynkiem, mimo dobrej strategii, metodologi prowadzenia pozycji, czy analizy. Brak psychologii przekreśla wszystko to co wypracujemy w głowie. Także jest ona ważna w kontekście wyrównania szans z rynkiem, ale samą psychologią i tak nie ugramy, bo gdyby tak było, to wystarczy napisać robota, który nie ma żadnych emocji, odpalić i zarabiamy, a wiemy, że w długim terminie tak nie jest. Robot mimo braku emocji i nawet z dobrym MM nie będzie w stanie pasywnie generować zysków bez ingerencji człowieka.
@19rumun109 Жыл бұрын
A i wierzę, w to że największą przewagę ma nad nami broker w postaci prowizji czy spreadu, naszym zadaniem jest doprowadzić nasz trading do skuteczności 50/50 (- to co zabiera broker), a następnie spróbować wygenerować małą przewagę, która będzie wyższa od przewagi brokera. To jest wzór na zarabianie na rynku. Psychologia jest potrzebna, żeby trzymać to wszystko w ryzach.