FZS 600 - CBradio, zegarek, termometr, woltomierz... BLING BLING!

[@marcinbiskup1213]

Fajny, konkretny poradnik. p.s. Może odczepiane mocowanie termometru wykonać taśmie rzepowej + np. silikon dekarski (uwaga! bardzo się klei). Obudowę termometru przed klejeniem (od strony mocowania) zmatowić papierem ściernym. Na tym silikonie mocowałem emblematy samochodu do karoserii. Nie sprawdzałem o na tworzywie sztucznym.

[@escarfangorn]

Teraz mam go zamocowanego na taśmie z rzepami 3M o udźwigu 4kg. Nie można go na stałe przykleić, bo co jakiś czas trzeba wymienić baterię AG43. Bateria podtrzymuje zegar. Z akumulatora idzie podświetlanie i wskazania woltomierza. Mam ten gadżet do dzisiaj i nie wyobrażam sobie jazdy bez niego. Cały czas wiem w jakim mam stanie aku, która godzina i jaka jest temperatura. IMO każdy motocykl powinien mieć takie informacje na desce. :]

[@thermiter]

też używam takiego Alana ale na bateriach, wciskam go miedzy szubę a zegary w oryginalnym pokrowcu. Łatwy i szybki montaż. A na bateriach dlatego, że po podłączeniu do instalacji fazerki zbiera za dużo zakłóceń. Dodatkowo musiałem zrezygnować z hidów bo siały tak że nikogo nawet blisko będąc nie słyszałem. a oryginalna antena pozwala na ok 1km zasięgu, zatem mijającego mobila można usłyszeć, o ile będzie miał łaskę odpowiedzieć.....

[@escarfangorn]

+Thermiter U mnie są zwykłe lampy, tylko H4 ma opcję zmostkowania przełącznikiem i tam jest wsadzony Philips mocniejszy, poza tym standard. Sama instalacja u mnie nic nie sieje, jedyny problem jest gdy podłączam ładowarkę tableta, wtedy muszę kombinować. Generalnie na co dzień używam tableta z Yanosikiem bez podładowywania, jakby co mając okablowanie pod siodłem. Na jakieś przeloty jednodniowe biorę Alana z bateriami i pakuję go na stelaż na kierownicy. Stelaż zrobiony jest z obejmy nagumowanej i ceownika. Choinka... nie pamiętam, czy to sfilmowałem. Natomiast na jakieś mega długie wypady podpinam Alana do instalacji, zależnie od miejsca jazdy i potrzeb czasami używając zamiennie tableta lub CB. Np. na autostradzie CB na moim moto jest mało pożyteczne, bo za duży szum w kasku, a Yanosik się dobrze sprawdza. Z kolei na jakichś wiejskich dróżkach czasem CB lepsze. Różnie jest. Ale sama instalacja mi nie sieje. Tylko ładowarka od tableta robi kaszanę. Taki sam problem miałem z ładowarką GPS vs. CB w aucie. Po prostu trzeba robić osobne przewody i pakować to jak najdalej od siebie.

[@thermiter]

+escarfangorn ja az tak duzo nie jezdze zeby musiec ladowac radyjko:) poza tymbstaram sie jezdzic orzepisowo:) w tym sezonie zrobilem tylko 600km:( dlatego moto szuka nowego wlasciciela. ale poki ja mam to jeszcze siebprzejadebod czasu do czasu. hidy dawaly duuuuzo lepszy efekt od tych zarowek plus niewiadomo ile ale strasznie sialy tak ze jak muzy sluchalem to skyszalemnpisk w sluchawkach:) no.i wiadomo ze jak jakis dzwon nawet nie z mojej winy tobi swiatel sie przyczepia. ale poprawe oryginalnej instalacji przynioslo przerobinie swiatel na przekazniki i 2 ledy na tyl. tylko jeszze te ledy musze poprawic zeby nie swiecily stale na 50% i w momencie nacisniecia stopu na 100% tylko czesc max moca a czesc wlaczala sie w momencie nacisniecia stopu.

[@JackFJR]

kolego jedno ale co do podciągnięcia linki gazu, przy gaźnikach są 2 linki i jakbyś chciał jedną naciągnąc to drugą musisz poluzować, odradzam taką zabawę, ze względu na to, że bardzo łatwo może któraś spaść. pozdro reszta git :D

[@escarfangorn]

+Jack Smol Dwie linki są nie tylko przy gaźnikach, one idą aż do manetki. Generalnie jedna linka + sprężyna by wystarczyła (w tańszych maszynach zresztą taki układ się stosuje), ale stosuje się drugą linkę dla bezpieczeństwa, aby można było domknąć przepustnicę w razie jakiegoś przyblokowania się linek. Regulacja jest dość dobrze opisana w 3-14 serwisówki, a szerzej w podręczniku Hayensa. Nie bardzo ogarniam na co zwracasz tutaj uwagę, ale jeśli chodzi o regulację przy gaźnikach, to bez demontażu kilku rzeczy jest ona karkołomna, a z demontażem to i tak się reguluje obie linki, zgodnie z serwisówką. Z regulacją przy manetce jest o wiele łatwiej, przynajmniej dopóki luz jest w granicach regulacji. Szczerze mówiąc jednak, jeśli chodzi o linkę gazu, jeśli by się przestała mieścić w granicach regulacji przy manetce (zakładając dobry pierwszy montaż), to tak czy siak bym kombinował nad wymianą linki, bo na gazie nie ma takich obciążeń aby się linka mega wyciągnęła, więc fakt wyciągnięcia poza regulację w manetce byłby dla mnie podejrzanym sygnałem. Ja się "nie wieszam" na gazie, ergo jak się ma wyciągnąć? Wyciągnięcie się linki sprzęgła to już dopuszczam i regulowałem z obu stron, ale gaz mam wyregulowany przy kierze, a jak się nie da, to wymieniam linki. No i wtedy oczywiście nie obejdzie się bez regulacji przy gaźnikach. Obu linek na raz , naturalnie. Ja u siebie mam luz na jakieś 3mm na gazie, wyregulowany przy kierze i nie tykałem nic przy lince dławienia. Manetka chodzi tak, aby po puszczeniu "strzelać" z dobrze słyszalnym stukiem, niezależnie od położenia kierownicy.

[@AchillesKFD]

Wszystko fajnie wygląda i zrobione z głową :) ale mam pytanie po co Ci Cb radio w motocyklu ?:)

[@escarfangorn]

GhastRider90 Ten film był kręcony w trakcie przygotowań motocykla do wakacyjnego wyjazdu po Polsce oraz z wizytą u naszych wschodnich sąsiadów. Wstępne plany zakładały minimum 2400 km w siodle, wyszło ponad 3000 km. Wiadomo jak wygląda w Polsce sytuacja z Iskrami i ogólnym budżetowym polowaniem na kierowców. Osobiście nie cykam dwóch paczek przez miasto nigdy i kwalifikuję się prędkościowo w ramach średniej krajowej, ale jeżdżę bardzo dużo i widzę ile jest u nas kretyńsko ustawionych ograniczeń prędkości i w ilu przypadkach patrole stoją nie w niebezpiecznych miejscach, a w zasadzkach obliczonych na robienie pieniędzy. Często-gęsto funkcjonariusze nie mają wyjścia. Komendant karze i tyle, a statystykę trzeba wyrobić, inaczej zapomnij o premii czy awansie. Z racji wykonywanej pracy mam częste kontakty zawodowo z niebieskimi chłopcami i rozumiem trochę ich problem. Przy tym ja się ich za mocno nie czepiam, bo nie miałem jeszcze sytuacji, że zostałem shaltowany za prędkość inna niż rzeczywista, więc w sumie sam im daję powód. Co nie znaczy, że chcę dawać im takie powody często. Na co dzień, zasuwając po znanych trasach, na pamięć już znam miejsca patroli, a czasem nawet godziny ich obecności. Ale jadąc w trasę po kraju, nie ma się takiego luksusu. Przecież nie chodzi o kasę i statystyki, tylko bezpieczeństwo... (wink, wink). :P Ergo, mój codzienny "setup" elektroniczny do jazdy zwykłej po mieście, czy to samochodem, czy motocyklem, to jest Galaxy Tab II z odpalonym Yanosikiem. W aucie dodatkowo na tablecie chodzi Daily Roads. Na motocyklu mam na kasku zawsze kamerę. W samochodzie zasuwam z kamerą od lat, tzn. od czasu gdy wymuszono na mnie pierwszeństwo, a potem zwalono winę za kolizję na mnie podstawiając fałszywych świadków, których sprawca ściągnął szybko na miejsce wypadku telefonicznie i podstawił jako będących na miejscu w trakcie zdarzenia. Na motocyklu z kamerką nie chciało mi się jeździć, wydawało się to za dużo zachodu, ale dwa tygodnie po powrocie z wyprawy wakacyjnej pewien koleś o wyglądzie księgowego próbował mnie staranować swoim wielgachnym, białym SUVem kompensującym pewnie 5cm rozmiar członka. Mój Fazer bardzo źle jeździ po trawie, a ostatecznie musiałem się nim bawić w cross-country, by oderwać się od idioty. W życiu nie miałem takiego błota na chwytaku łańcucha. Od tego momentu kamera na motocyklu rusza razem z silnikiem. Paluszkiem zapłon, paluszkiem Soniacz na 720p i jechane. W kurtce mam dwie baterie na zapas. Gdy wyjeżdżam poza miasto w samochodzie momentalnie odpalam President Walker z modami z Sinadu z Częstochowy i podpięte to mam do Sirio ML-145 zamontowanej centralnie z tylu na dachu. To daje najlepszy zasięg naprzód. Jeśli się włóczę tylko gdzieś blisko miasta, to czasem też radio odpalę, ale wtedy nie wrzucam anteny na dach. Nawet z środka ma wystarczający zasięg w mieście. Na trasie na dachu potrafi styknąć na 15 km. Rekordowo raz złapała odbiór jednostronnie na 50 km, ale to się nigdy nie powtórzyło. Podobnie z moto, jeśli tylko sobie robię małe wypady pod miasto, to się trzymam tylko Yanosika, który działa bardzo fajnie, ale jak mam w planach dalszy wyjazd, to na kierę idzie Alan 42, a na podkładkę Sirio Omega i jadę, mając w kasku OHS/CHS na przylepcach. Teraz to trochę jest bardziej skomplikowane, bo jeszcze przymierzam się do Sena SMH5, co komplikuje sprawę z OHS/CHS. Albo będę wpinał dwa mikrofony i z każdego zestawu głośniki jeden nad drugim, albo bym musiał kupić huba BT od Sena, który umożliwia podpięcie do SMH bezpośrednio CB radia. Zobaczę jak będzie. Jeśli tylko jazda na 4x głośniki i 2x mikrofony na trasie nie będzie upierdliwa, to huba bym sobie z chęcią darował, bo jest bardzo drogi jak dla mnie. A dlaczego? W trakcie całej zeszłorocznej wyprawy nie złapałem ani jednego mandatu. Żadnego. Nic też nie przyszło pocztą kilka tygodni po powrocie. O ile za granicą CB i Yanosik nic mi nie dawały, to w kraju jechałem zawsze z przynajmniej jedną rzeczą odpaloną i wielokrotnie zawczasu dostawałem info sytuacji na drodze, czasami nawet 80 km przed dotarciem w okolice wypadku lub kontroli drogowej (na trasie Białystok-Wawa). Owszem, powyżej 120 km/h ciężko cokolwiek usłyszeć w kasku, więc na autostradzie się średnio to przydaje, ale na autostradzie nadmierna prędkość, szczególnie z bagażami, problemem nie jest. To chodzi o polskie krajówki, gdzie co kilka sekund ograniczenia skaczą jak numery w grze Bingo, a gorliwy patrol zwykle lubi się czaić w miejscach najmocniej dochodowych z powodu absurdalności ograniczenia tam ustawionego lub topografii pozwalającej skutecznie wysuszyć, ale nie mającej nic wspólnego z niebezpieczeństwem. Do miasta CB nie zakładam, bo to za dużo kłopotu z demontażem na każdym postoju, a żyjemy w Polsce. Kraju, w którym na pierwszym postoju mojej zeszłorocznej wyprawy na stacji moje CB przed kradzieżą uchroniły tylko i wyłącznie przezornie użyte trytki oraz moja paranoja. Więc do miasta nie, ale na trasę jak najbardziej. Yanosik to szklanka pół pełna. CB też półpełna. Yanosik + CB, to praktycznie komplet. Przy czym na trasie można czasem zaobserwować sytuacje, gdy coś jest zgłoszone na Yanosiku, a na CB cisza, albo na odwrót. Najmocniej to widać w jakichś pagórkach, gdzie CB słabsze łatwo tracą zasięg z powodu krzwizn, ale Yanosik nie. Za CB nic nie płacę. Za Yanosika 9 zł miesięcznie w Play za 1,5GB transferu. Którego mi Yanosik zjada może 100 MB, reszta idzie na normalne korzystanie. A mandaty? Ostatni płaciłem na wiosnę 2013. Jechałem na Wielkanoc do teściów. Byłem pierwszym zatrzymanym, akurat się rozstawili. W niespodziewanym miejscu. Ograniczenie z 90 na 70 km/h na obwodnicy Pleszewa. Kompletnie idiotyczne, ale było. Miałem 92 km/h na liczniku. Dlaczego stali? Stało ich trzech. Dwóch odpicowanych na bojowo zapiętych po szyję i jeden w "biurowym", rozpiętym mundurze. W rozmowie między wierszami poszła sugestia, że dostali nowy radiowóz z pełnym wyposażeniem i komendant chciał się nim przejechać. Pech. Ale nie było się co kłócić. Ktoś mógłby oponować, że ilość mandatów to jeszcze zależy od tego, ile ktoś jeździ, bo na tym trochę polega problem z mandatami i systemem punktowym, że ja ktoś zasuwa codziennie po kilkaset kilometrów, to ma więcej szans na wspomożenie państwa datkiem, niż jak sobie raz na weekend wyskoczy i wtedy przypałuje. No cóż. Ja jeżdżę właśnie codziennie w każdy dzień roboczy. I bawią mnie na portalach motocyklowych meme z podpisami "Piąteczek!!!". Jestem przeciwieństwem niedzielnego motocyklisty. Ja na moto zasuwam cały tydzień od 6 do czasem 24tej śmigając między różnymi robotami, natomiast w weekendy pakuję się do dzieciowozu i ... tu w zasadzie nawet nie mam za co płacić mandatów. Jak się jedzie landarą rozmiarów C4 Grand Picasso to się człowiekowi przestaje gdziekolwiek spieszyć. :] Ale w ciągu tygodnia okazji byłoby dość. A już dość wspomagam państwo w podatkach od pensji i nie pali mi się, by dawać więcej. Wspomogłem je jeszcze VATem przy zakupie sprzętu CB i jak bym miał liczyć wszyściuteńko na moto i w samochodzie, to by pewnie wyszło ponad tysiąc złotych, ale to mi się już KILKADZIESIĄT razy "zamortyzowało" od momentu zakupu... Polecam.

[@jaceklasia]

ja bym pokombinował z przedłużeniem pokrętła szumów tak jak masz regulację wolnych obrotów z gaźników to też na tej zasadzie

[@escarfangorn]

Dzięki za tego tipa, tzn. idąc w tym kierunku myślenia kupiłem z LeroyMerlin kawałek rurki PCV półelastycznej i na ciepło daje się ją nasunąć na pokrętło squelch. Jak się oziębia, to tkwi na tym pokrętle dość solidnie i zależnie jak się przytnie, to tyle na bok wystaje.Jak radio jest w tankbagu i ta rureczka wystaje bokiem z mapnika, to bardzo łatwo jest regulować squelch. Pod siodłem jeszcze muszę wykombinować którędy dałoby się to wystawić na zewnątrz tak, aby wygodnie było tym kręcić w trakcie jazdy. :] Ale dobra sugestia.

[@escarfangorn]

Teraz w święta będę trochę dłubał przy moto i może tego jeszcze jeden filmik będzie, ale apropos radia to jeszcze jedną z rzeczy które będę robił, jest przejściówka dla Albrecht CHS-300 i BHS-300 ze standardu Kenwood na gniazdko w Motorola TLKR T5. Jest to, niestety, nie do kupienia, ale z hurtowni wziąłem różne wtyczki i kabelki i będę kombinował nad zrobieniem przejściówki samemu, tak aby w efekcie mieć możliwość gadania z pasażerem przez TLKR T5, albo przy jeździe solo przez CB z wykorzystaniem tych zestawów słuchawkowych Albrechta. Jest to dość fajna, ekonomiczna alternatywa dla dedykowanych zestawów słuchawkowych BT.

[@escarfangorn]

Informacyjnie - da się zrobić samemu przejściówkę z CHS-300/BHS-300 na Motorolę, bo w Motoroli w słuchawkach nie ma żadnej elektroniki, przy nasłuchu wykorzystywane są dwie żyły - gorąca i masa, przy nadawaniu trzy żył na raz, masa i zwarte dwie żyły gorące. Wszystko idzie na trzech pierścieniach, więc to jest tylko kwestia porobienia mostków na gniazdka pod CHS-300/BHS-300. Jest tylko jeden problem - wtyczka do Motoroli nie jest normalna, tylko jest przedłużana. Koszmarnie ciężko jest z dostaniem takiej wtyczki. Ja dalej szukam po sklepach gdzie to można kupić (jakby ktoś wiedział gdzie przez neta można, to jestem ciekaw). Na razie rozbebeszyłem jedną słuchawkę i skanibalizowałem wtyczkę, ale to kosztowna zabawa.

[@escarfangorn]

Wracam do tego komentarza po powrocie z mojej letniej wyprawy. Ostatecznie CB nie poszło do siodła, tylko zamontowałem mu stelaż na kierownicy, a kable przeciągnąłem pod tankbagiem i wszystkie połączenia schowałem do tankbaga na czas jazdy. Samo radio dodatkowo przypiąłem do kierownicy trytkami dla bezpieczeństwa. Trytki uratowały mnie przy okazji przed kradzieżą radia, więc polecam każdemu takie zabezpieczenie, mimo upierdliwości związanej z każdorazowym rozcinaniem trytek na koniec dnia jazdy. Problemu z zakłócaniem radia przez ładowarkę tableta nie rozwiązałem. Ostatecznie jeździłem dostosowując swój zestaw sprzętu do konkretnej sytuacji. Przykładowo na autostradzie radio się do niczego nie przyda, wtedy jechałem z Yanosikiem i włączoną ładowarką. Z kolei gnając przez jakieś wiejskie opłotki wolałem posiłkować się CB, bo do 120 km/h słyszalność jest dobra, a z kolei zerkanie co chwila na ekran tableta grozi wpakowaniem się w jakąś kozę/krowę/babcię z balkonikiem (true story, sic!). Za granicą wyłączałem wszystko i jeździłem z ... niesamowitą ekonomią spalania. :] A stelaż? Spróbuję pokazać w jednym z następnych filmów, ale najprościej rzecz biorąc zrobiłem go z małego kątownika i obejmy dwustronnej z opaską gumową. Koszt niecałe 10 zł.

[@Xolek1986]

escarfangorn A jak spisały sie te głośniki do kasku, jak z słyszalnością przy większych prędkościach. Sam zastanawiam się nad kupnem.

[@gabrielsiuch4207]

Witam. Mógłbyś powiedziec coś o swoich kierunkowskazach? Poszukuje podobnych, tylko nie wiem, czy w porównaniu do orginalnych "oczojebnych", są jakieś mniejsze zamienniki, które będą w miarę widoczne. Pozdrawiam

[@escarfangorn]

Gabriel Siłuch Jestem na wielkanocnych wojażach. Jak wrócę do kompa postaram się podrzucić linka do jakichś kierunków takich jak moje.

[@gabrielsiuch4207]

escarfangorn, wielkie dzięki i smacznego jajka :D

[@escarfangorn]

Hej, sorka, nie cierpię odpowiadać na telefonie, nie jestem z tej generacji, co szybko pisze na telefonie, jestem z tej, co wali 360 znaków na minutę na klawiaturze. :] O moich kierunkach mogę powiedzieć tyle w skrócie: 1. O wiele lepsze od oryginalnych pod kątem gleb, bo są mniejsze i na miękkich stalkach, dzięki czemu się czacha i dupa nie łapie przy parkingówce. 2. Tanie jak barszcz. 3. Z żarówką, a nie z LEDem, bo IMO żarówkę w kloszu jest bardziej widać w słońcu, a LEDy gorzej (po sprawdzaniu ledów w moto znajomych). 4. Z tyłu mam zamontowane dwa komplety kierunków, jedne z białą szybką i pomarańczową żarówką, drugie z pomarańczową szybką i białą żarówką - przynajmniej jedne zawsze super widać niezależnie od oświetlenia (z przodu jest tylko jeden zestaw). Jak dla mnie moje są wystarczająco widoczne i dość oczojebne, nie jakieś tycie, na pewno mniejsze od oryginalnych, ale dzięki temu nie rozwalają mi plastików. Moje kierunki to dosłownie takie modele: allegro.pl/kierunki-kierunkowskazy-kierunkowskaz-strzalka-i6761594009.html allegro.pl/kierunkowskaz-strzalka-biale-szklo-homologacja-e8-i6834406762.html#thumb/1 allegro.pl/kierunki-kierunkowskazy-kierunkowskaz-strzalka-e8-i6889750400.html Nie wskazuję tych konkretnych sprzedawców, nic o nich nie wiem, po prostu wyszukałem to co najbardziej przypomina to co ja mam. Oczywiście trzeba dokupić zaślepki do moto, aby pasowały, bo stare kierunki miały szersze mocowanie. Niektórzy teraz montują takie bajery: allegro.pl/kierunki-dynamiczne-yamaha-fzs-600-fazer-1998-2003-i7245932066.html Ja na 100% przekonany nie jestem, ale ponoć taka moda teraz. :D

[@gabrielsiuch4207]

Sposób działania tych "dynamicznych" kierunkowskazów jest może i fajny bo nowoczesny, ale juz po zdjeciach z aukcji, na których ktoś wygina ten kierunkowskaz w ręku, żeby pokazać jego elastyczność, można sobie wyobrazić jak będzie on sie zachowywał na nierównościach. Pozostanę więc przy tradycyjnych i zamówię któreś z bialymi kloszami. W każdym razie wielkie dzięki za szybką odpowiedź, pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

[@escarfangorn]

Moje też się potrafią nieźle wyginać, mnie bardziej rozwala cena za nie. Tylko za fakt, że kierunek się będzie stopniowo wypełniał trzeba zapłacić 20x więcej? A nie, przepraszam, 230 zł to jest za 4 sztuki, no ale to i tak 6x więcej niż za standardowy. Chyba na razie się wstrzymam. :D

[@maxkolonko9223]

Witaj filmik super:-), możesz podać gdzie zakupiles ten zegarek? Pozdrawiam

[@escarfangorn]

allegro.pl/listing?string=samochodowy%20zegarek%20termometr%20woltomierz&order=m&bmatch=ss-base-relevance-floki-5-nga-hcp-wp-aut-1-1-0329

[@jacuswoczega9180]

Jak po roku oceniasz CB radio na motocyklu? Uzyteczne? Pozwala na słuchanie czy za dużo koncentracji uwagi wymaga poza drogą? (nadmienię regularnie używam w autach i nie tzreba mi tam tłumaczyć)

[@escarfangorn]

Jacek Czerwinski Na autostradzie - nieprzydatne (za duży szum). Na drodze krajowej i wolniejszych na trasie - bardzo przydatne, tak samo jak w samochodzie. W mieście przy codziennej jeździe (nie trasa, tylko własne miasto) - niezbyt przydatne (słaby zasięg, nikt nie gada w mieście i tak, problem z chowaniem sprzętu na każdym postoju, żeby nie ukradli) Aktualnie ja stosuję taki układ: Jazda po własnym mieście - tylko Yanosik, Wyjazd poza miasto dłuższy niż ~1h - CBradio + Yanosik. Mi koncentracji nie rozprasza. Przeleciałem z CBradiem w zeszłym roku ponad 3000km w trasie i nie używałem go tylko za granicą. Na autostradzie nie zdejmowałem, ale pożytek z CB na autostradzie był żaden, bo powyżej 140 km/h nic się nie dawało zrozumieć. Można ew. poruszać się metodą łodzi podwodnych: zwolnić&nasłuch&ping->pusta droga->wiksa. :]

[@TheMELON777]

witaj co to masz i do czego służy tam z lewej strony z jakimś płynem olejem? bo jeszcze takiego gadżetu nie widziałem

[@escarfangorn]

TheMELON777 To jest automatyczna olejarka Scottoiler. Wersja pneumatyczna, sterowana podciśnieniem z króćca cylindra numer 1. Są wersje ręczne i elektroniczne. Bardzo fajna sprawa, niestety, nie jest to tania zabawka. Ale za to pozwala na bezproblemowe smarowanie łańcucha non-stop. Mój łańcuch jest teraz w takim stanie, że bez smarowania robi się masakra. Tylko dzięki smarowaniu non stop z tej smarownicy/olejarki jeszcze chodzi, chociaż na dniach go wymieniam. :]

[@BartoszBanachewicz]

escarfangorn I uważasz, że jest to warte świeczki w porównaniu z, powiedzmy smarowaniem ręcznym przed każdą jazdą?

[@escarfangorn]

Bartosz Banachewicz Jeśli masz czas i samozaparcie, aby faktycznie smarować łańcuch często, to pewnie nie masz potrzeby instalowania takiej olejarki. Jeśli nie masz czasu, albo po prostu cenisz wygodę albo robisz długie trasy, na których trudno smarować łańcuch, to na pewno się przyda. To nie jest niezbędne. Przecież motocykl z fabryki wyszedł bez tego. To jest po prostu gadżet ułatwiający życie i przedłużający trwałość łańcucha, bo łańcuch jest zawsze nasmarowany. Tu jeszcze ma wpływ to jak używasz takiej smarownicy i co do niej lejesz. Można lać bardzo gęsty olej i ustawić ją na bardzo powolne kapanie i wtedy jest smarowanie, ale tak dobrze nie spłukuje piachu, za to jest mały syf, albo można dać rzadką zupę i ją puścić mocniej i wtedy jest więcej syfu, ale za to łańcuch jest cały czas mocno przepłukiwany. Ja używam rzadkiego oleju i od jakiegoś czasu walczę z moim Scottoilerem aby ustawić dobry przepływ, bo olej jest wręcz za rzadki i mam taką sytuację, że łańcuch jest czyściutki i błyszczący, za to co weekend biorę ręczniki papierowe i usuwam syf z wahacza i jego okolic łącznie z felgą. Jak teraz wymienię napęd na nowy, to pewnie wrócę do oleju Scottoiler Niebieski i zacznę znowu jeździć na małym przepływie, aby mieć mniej sprzątania. Mój aktualny łańcuch wymusza dość agresywne smarowanie, bo jest mocno zjechany.

[@darekdarek6734]

jakie zasięgi zyskujesz, jaka antena i czy sieje altelnator w fzs ogólnie zakłócenia z instalacji

[@escarfangorn]

Antena Sirio Omega. W porównaniu do Walkera w vanie, który ze spokojem ogarnia koło o promieniu 10-15 km, na moto zasięg słaby, jakieś 5-7 km. Mówię o two-way, a nie podsłuchu, bo wiadomo, że czasami się łapie rzeczy z niesamowitej odległości (ja kiedyś w Kiekrzu pod Poznaniem na Walker i 2m Sirio słyszałem dwa TIRy w Pniewach). Alternator nie sieje tragicznie, problemem są ładowarki do telefonów. Te ładowarki to jest problem też w samochodzie, ale w samochodzie łatwiej je oddzielić od instalacji CB. Na moto jest za mała odległość, więc gdy chodzą ładowarki, to pojawiają się obrzydliwe zakłócenia. Przebiłem się chyba przez 6 ładowarek, zanim trafiłem na taką, która nie była fatalna, ale i tak dobra nie jest. Natomiast bez podpiętych ładowarek to 5-7 km z Alan 42 i Sirio Omega na zestawie CHS/OHS w kasku Nolan N84. Inna kwestia to szumy od prędkości. To jest trochę jak z łodziami podwodnymi - podwodniacy stają, żeby nasłuchiwać. Na moto powyżej 120 km/h szum w kasku jest za duży, żeby rozumieć co jest mówione. Poniżej 120 do 90 km/h trzeba bardzo uważnie słuchać. Poniżej 90km/h w Nolan N84 jest zupełnie spoko. W każdym razie na wyjeździe tandem Yanosik + CB wymiatają. A jak nie mam CB, to zawsze minimum Yanosik.

[@chriskrzysztof6862]

Możesz mi powiedzieć do czego jest ten mały czerwony kluczyk przy stacyjce, posiadam taki sam i zastanawiam się po co on jest ?

[@escarfangorn]

U mnie ten mały kluczyk jest do kufrów Kappa.

[@chriskrzysztof6862]

escarfangorn Dzięki za info, chyba sprzedający zapomniał o tym kluczyku i mi go dał, ślady po montażu kufrow są więc to by się zgadzało. Pozdrawiam

[@escarfangorn]

Spoko. :)

[@akwarystykapasja2739]

Witam czy dalej jezdzi pan fazerkiem

[@escarfangorn]

Dalej mam Fazerka, natomiast od czerwca 2023 stoi on tymczasowo unieruchomiony z powodu przedłużającego się przeglądu okresowego. Po prostu nie ma czasu, aby wszystko dopiąć. Podstawowy przegląd by poszedł szybko, ale tutaj dochodzi mycie ultradźwiękowe gaźników oraz demontaż kielichów lagów i poprawienie ich wyglądu, bo już wyglądały na mocno sterane. Jest też kilka innych rzeczy, które wymagają uwagi. Generalnie trochę ponad 2 lata temu kupiłem kolejne moto i jeździłem dwoma przez rok, a gdy rok temu Fazer doszedł do momentu, w którym trzeba było wymienić wszystkie filtry i płyny, postanowiłem zafundować mu taki gruntowny przegląd, konserwujący, aby jeszcze wiele lat posłużył. Tylko jak to bywa przy takich akcjach... od razu wyszło dużo więcej spraw do zrobienia. No i tak to się wlecze. Ale jeszcze nie koniec z Fazerkiem. Korci mnie, aby go przetrzymać do jego, a właściwie jej 30stki, bo to bardziej moja Jasia, niż Fazerek, a potem dać jej żółte tablice. Zobaczę jak to się potoczy. Na razie się jej nie pozbywam, za duży sentyment.

[@akwarystykapasja2739]

​@@escarfangorn dziękuję że pan odpisał bo oglądałem wszystkie pana filmiki z fazerka bo następny rok zamierzam sobie kupić. Mam nadzieję że jeszcze będą filmiki z fazerkiem lub akwarystyka bo ciekawie się ogląda. Pozdrawiam