To jest przykład filmu opartego tylko na luźnych przemyśleniach „bo tak”. Wystąpiła dziwna stygmatyzacja graczy, dla których fabuła jest istotną częścią rozgrywki. Prawda jest taka, że w grze składową będzie zarówno fabuła jak i narracja, świat itd. Istnieją twory, w których fabuła będzie ważniejsza niż konstrukcja świata, a narracja będzie ciekawym dopełnieniem (Bo jedno bez drugiego w medium istnieć nie może), będzie to wszelkiego rodzaju literatura osadzona w naszym świecie, gdzie widzimy wycinek świata. (Z wątków fantastycznych będzie to chociażby Zielona Mila). Fabuła to wydarzenia jakie się dzieją tak naprawdę, tak więc gameplay, każde działanie twojej postaci, również tą składową fabuły będzie. W grze też jest tak, że świat musisz zbudować najpierw, żeby mozna było nabudowac historie. Ale to nie oznacza, że nie jest to rzecz ważna i ludzie nie mogą się na nich skupiać, bo trochę to wygląda tak jakbyś snobistycznie płakał, że gry teraz trafiają do plebsu, bo to nie to samo co film, Telltale to nie gry i nie powinno ich być na steamie itd. No sorry, ale już nie zesrywajmy się aż tak. Prawdopodobnie jest to mój najbardziej niespójny komentarz jaki zostawiłem na tym kanale, ale jest to na tyle niejednoznaczny do rozstrzygnięcia dla mnie temat i tyle znaków zapytania mi się pojawiło, że mogłem trochę pogubić sens. W każdym razie, nie zgadzam się z tezą,
@pituk891311 күн бұрын
czy ta stygmatyzacja jest teraz z tobą w pokoju?
@Swiete_Jamnicze_Perypetie11 күн бұрын
@ nawiedza mnie 👻👻👻👹👹👹
@widmo1010 күн бұрын
Jedno zasadnicze pytanie czy znasz lub przynajmniej kojarzysz pewnego majowego profesora na agh?
@Swiete_Jamnicze_Perypetie10 күн бұрын
@@widmo10 takiego co jamniki lubi? Absolutnie nie mam pojęcia o czym mówisz 🙄🧐
@widmo1010 күн бұрын
@@Swiete_Jamnicze_Perypetie ach przecież na tym kanale jest to już jadowy a nie majowy profesor
@TheDragoon9212 күн бұрын
Moim ulubionym przykładem prostej fabuły, ale działającej w kontekście gry jest The Last of Us. Sam klimat postapo, gdzie brakuje wszystkiego: leków, żywności, broni, itd. To sprawia, że jako gracz raczej nie idziesz po prostu się strzelać, tylko wolisz pomyśleć jaka akcja będzie najbardziej skuteczna. Tak samo relacja Joela i Ellie- to tak naprawdę jest historią filmu podróży, gdzie para bohaterów przmierza pół kraju by dotrzeć do celu. Na początku się nie lubią i odnoszą się do siebie z dystansem, ale potem coraz bardziej rozwijają więź między sobą. I tutaj jest coś, co mam wrażenie, że wielu recenzentów czy nawet fanów nie dostrzega. Otóż więź jest budowana, także na płaszczyźnie postaci z gry i gracza. Co jest pierwszą rzeczą, co robi się dla Ellie? Podkłada się jej kładkę, bo dziewczyna nie umie pływać. Zatem jest ona dla Joela i gracza kulką u nogi. Potem nagle potrafi ona przynieść apteczkę albo amunicję podczas walki. Wtedy tworzy się taka reakcja typu "ejjj, przydajesz się"
@mr.motionless724511 күн бұрын
The last of us czy inne seriale , filmy osadzone w konkretnych światach określa się bardziej w stylu : The last of us jest grą/serialem POST-APO , a potem masz tą historię filmu podróży , najpierw świat potem postacie , następnie narracja a na koniec fabuła . Takie samo stadium ma Blade Runner 2049 , że przede wszystkim jest to film w świecie Cyberpunkowym a potem że jest to film opowiadający o samotności człowieka
@TheDragoon9211 күн бұрын
@@mr.motionless7245przed znakiem interpunkcyjnym nie stawia się nawet jednej spacji- to raz. Dwa- nie musisz mi tłumaczyć oczywistych oczywistości co się jak określa czy nazywa, bo to nawet nie rozwija tematu mojego komentarza.
@mr.motionless724511 күн бұрын
@TheDragoon92 dzięki za naprostowanie kumplu
@BlackmPL11 күн бұрын
True, sama fabuła ma mało do gadania w porównaniu z lore, konstrukcją świata, czy postaciami przedstawionymi w grze. W takim wieśku 3 musisz uratować córkę, w zasadzie fabuła opiera się na tym, że jest dziki gon który goni Ciri a ty musisz ją znaleźć i tyle. A to co najbardziej wieśka ciągnie to dialogi i przedstawiony świat.
@EgzekutorProject12 күн бұрын
Odniosę się do komentarza autora w pierwszych minutach filmu - wszystkie rzeczy o których mówisz są prawdą - tak, na dobrą historię składa się cały szereg czynników. Twist fabularny w którym jakiejś postaci dzieje się coś złego/dobrego nie wywoła w graczu emocji, jeśli postać jest źle napisana, nie ważne jaki to będzie twist. Nie będziesz przejmował się ratowaniem świata w obliczu nadciągającej zagłady, jeśli ten świat cię absolutnie nie zainteresuje. Dobra opowieść to zawsze składowa wielu czynników, nie wyłącznie ciągu zdarzeń. Ale myślę, że sporo osób mówiących o ,,fabułce" w grach to ludzie, którzy używają słowa "fabuła" jako skrótu myślowego, albo po prostu nie mają potrzeby używać innych określeń na niuanse o jakich opowiadasz - oni przecież w tej definicji i tak uwzględniają te składowe. Nawet podświadomie. Można zresztą odbić piłeczkę w inną stronę - wszystkie elementy światotwórstwa, postaci składają się na "mini-fabuły". Ten starożytny artefakt ma swoją mroczną historię, zniszczył niejedną cywilizację, inaczej byłby tylko gadżecikiem - z kolei ta twierdza była twierdzą starożytnego tyrana, chcącego zgładzić ludzkość, a księgę którą odnalazłes ukrytą w zrujnowanej świątyni dzierżył wielki prorok. Ta hiena cmentarna jest hieną cmentarną, odkąd uzależniła się od hazardu i popadła w długi, a ten łowca stracił swojego ojca mentora, który nauczył go żyć w zgodzie z naturą - na tym budujemy wiarygodną postać. Historie/fabuły w skali mikro budujące wiarygodność świata. To też składa się na fabułę.
@pancer2712 күн бұрын
Ładnie to ująłeś. Tylko teraz czy powiesz, że Doom reboot czy Eternal mają dobrą fabułę? Albo Hades?
@EgzekutorProject12 күн бұрын
@@pancer27 nie mogę wypowiadać się o tych grach, bo w ani jedną z wymienionych jeszcze nie miałem okazji zagrać :) Ale odnosząc się ogólnie do gatunku gier, o których rozmawiamy - to nie każda gra musi posiadać "fabułę". Są po prostu gry, które sprawiają przyjemność na poziomie czystego funu z rozgrywki i gameplay'u, i to jest w porządku.
@SteelSolider110 күн бұрын
@@pancer27 Jeśli chodzi o Hadesa to jak najbardziej. Ona jest na pozór infantylna ale im głębiej wejdziesz tym co raz to inne problemy są opisywane
@szef_fabryki_azbestu12 күн бұрын
Myślę, że większość zachwycająca się fabułą ma tak naprawdę na myśli nie samą fabułę a historię + wszystko co wymieniasz: narrację i sposób w jaki świat z postaciami został wykreowany i przedstawiony. Po prostu nie potrafią tego nazwać i nie odróżniają jednego od drugiego.
@CarianSculptor-bf7fs12 күн бұрын
Ktoś na czacie za przykład "dobrej fabuły, złej narracji" podał Hrabiego Monte Christo i mnie tyłek zapiekł, bo to perfekcyjny sposób narracji Dumasa, jego przedstawienie świata, motywacji, backgroundu postaci, dialogów, samego ukazania zemsty i moralności Edmunda Dantesa, opowiadana przez dialogi i opisy niepokazana historia Dantesa po zdobyciu skarbu aż do powrotu do Francji, zrobił z historii o zemście arcydzieło.
@skorydogniewugniewny120811 күн бұрын
Motywacje, dialogi, zemsta, to wszystko brzmi jak fabuła. A np. trzy obozy w gothicu, trzy kolory obozów, gdzie można rozkminiać, że kazdy kolor odpowiada jakiejś wartosci: czerwien = stary obóz, czerwień, przez tę hierarchiczność wydaje najbezpieczniejszy i przez handel ze światem zewnętrznym mają najwięcej wygód choć to zarezerwowane dla wąskiej grupy osób, z drugiej możesz ugrzeznąć jako kopacz; niebieski - nowy obóz, najemnicy, wolność, dzialanie na swoim, musisz sie postawić, by nie ugrzęznąć na polu dla jakiegoś cymbała, gdybyś tam wylądował naprawdę musiałbyś budować sobie sieć relacji, więc teraźniejszośc bardziej wymagająca, ale kurs na przyszłość i rozwalenie bariery wpizdu; żółty - obóz sekty, może tam nowicjusze mają łatwiej, ale za to zielsko od Fortuno, pranie mózgu eskapistyczną ideologią, chcą rozwalić bariere zdając się na jakąś nieznaną siłę. Dlatego analogicznym sposobem odrozniania fabuły i narracji jest podział na prozę i lirykę. Na jednym skrzydle masz właśnie powieść przygodową Dumasa, z drugiej masz opowiadania, gdzie bohater ginie i odkrywa stare księgi w opuszczonym zaułku miasta, a zza okien spogląda Przedwieczny. Po środku są według mnie takie Tołstoje (mniej prozatorskie i mniej skupione na ekspresyjnych postaciach infodumperów od Dostojewskiego, ale nie wpadające w czysty liryzm - duzo więcej spojrzenia na same sytuacje, stąd narrator się rozwija, a nie Raskolnikow).
@skorydogniewugniewny120811 күн бұрын
W ogóle pytanie "do jakiego obozu byś dołączył irl" lepsze niż test psychologiczny. xD No ideowo to kumam Nowy Obóz, ale tak realistycznie patrząc, to chyba bym wolał Stary Oboz i spokoj, ciezkie zagadnienie. Taki test nastawienia do świata i sposobu oceny swojej zaradności, sklonnosci do postawienia na swoim, ryzyka, tendencji ku porządkowi, wolności lub eskapizmowi przechodzącemu w radykalizm.
@Wiaderny9312 күн бұрын
Akurat morderstwo to bardzo ludzka rzecz. Cała historia starożytna i współczesna nam to pokazuje.
@ukasz18pro2312 күн бұрын
Czyli fabuła ma małe znaczenie dopiero dobrze stworzony świat przedstawiony danego uniwersum i dobrze napisane postacie w tym uniwersum i nadają jej sensu i mocy co wpływa na nasz pozytywny odbiór ,nigdy się na tym nie zastanawiałem ale faktycznie tak jest grając w wiedzmina 3 najbardziej podobał mi się świat tego uniwersum właśnie który wpływał wręcz na mnie tak że czułem vibe tego świata i przez to jeszcze bardziej mi się podobała gra i bardziej mnie wciągała gdy w nią grałem przez co byłem w nią bardziej zaangażowany ,bo ten świat wiedzmina wręcz nadawał takiego realizmu odbiory gry czułem że ma to sens dlatego spędziłem tam ponad 200 godzin xD
@daceiken12 күн бұрын
W moim odczuciu, mówiąc w skrócie fabuła jest bazą przedstawionego świata, a narracja tym interfejsem między graczem a fabułą przedstawioną w grze. Dlatego narracja jest ważniejsza. Bez dobrej narracji ciężko jest samej fabule się obronić, natomiast o dobra narracja jest w stanie nawet "gorszą" wybronić i sprawić że nasze odczucia co do całości przedstawionych wydarzeń są lepsze.
@Shifre1312 күн бұрын
Mój przykład gry z dobrą fabułą, ale beznadziejnym sposobem przedstawienia jej: niskobudżetowa gra Etrom the astral essence z 2006r. Gra dzieje się na postapokaliptycznej Ziemi, gdzie pewna katastrofa spowodowała ruch kontynentów, a na niebie unosi się chmura, która uniemożliwia korzystanie z jakichkolwiek statków powietrznych. Ludzkość odnajduje tajemniczy pierwiastek Chroma, która od teraz staje się podstawowym źródłem energii i na jego podstawie buduje 4 skonfliktowane, totalitarne Megapaństwa, gdzie wszystko jest regulowane: narodziny, praca, rozrywka. Gra ma klimaty neogotyckiego sci-fiction, coś jak Warhammer 40k. Główny bohater Etrom (imię jak w tytule gry) jest żołnierzem Republiki Sighundia (jednego z tych megapaństw) i udaje na ekspedycję do lodowych pustkowi, gdzie odkrywa coś, co później nazywa Astralną Esencją. Daje mu to mistyczne moce, ale w jego ciele zamieszkuje demon, w którego można się przemieniać podczas walki. Etroma nawiedzają koszmary, wizje kapłanki i uświadamia sobie, że cały ten świat to zwykłe kłamstwa i wyrusza za wizjami w poszukiwaniu prawdy. Pod kanałami znajduje starożytną świątynię, gdzie zamieszkuje prorok Johann, który daje nam więcej pytań niż odpowiedzi. Od teraz musimy znaleźć 7 Astralnych kluczy rozmieszczonych po całym świecie, by otworzyć portal i móc podróżować po różnych wymiarach, żeby znaleźć świątynię bogów i spytać ich co dalej. Fabuła brzmi zajebiście, ale czar pryska po uruchomieniu gry. Większość informacji otrzymujemy już na samym starcie w formie plików/ dziennika. Zanim w ogóle poruszymy postacią, to musimy spędzić dobre 30-40 minut na czytanie ścian tekstu w plikach, by zrozumieć o co w ogóle chodzi. Tutaj twórcy trochę wpadli we własną pułapkę. Z jednej strony chcą stworzyć tajemniczy, gnostycki, mistyczny świat, a z drugiej na dzień dobry dają ci ścianę tekstu, w której ci skrupulatnie tłumaczą jaki ten świat nie jest tajemniczy, wszystko to kłamstwo i wyjaśniają cały lore świata i wszystkie wydarzenia, które go ukształtowały. Opisują dosłownie wszystko co się da, więc gdzie tu tajemnica? Postacie, poza Johannem, są miałkie, nieciekawe i służą tylko do przejścia gry dalej. Później wychodzi niestety niski budżet gierki. Gra jest absurdalnie powtarzalna, chodzisz po ogromnych pustych lokacjach (czasem przejście z jednego końca na drugi trwa 30minut) zrobionych na zasadzie Ctrl C Ctrl V, z zerową zawartością i spamem tych samych przeciwników. Questy to typowe: idź i zabij. Gra również w pewnym momencie ci nic nie tłumaczy i chodzisz jak debil kilka godzin po omacku szukając czegokolwiek. Tutaj pojawia się problem, gdyż przedmioty interaktywne w żaden sposób się nie wyróżniają i błądzisz ruszając myszką po całym ekranie mając nadzieję, że przez drzwi numer 4598 da się przejść, a nie są tylko dla widoku ja 90% reszty otoczenia. Po zdobyciu 7 kluczy astralnych i otworzeniu portalu jest tylko gorzej. Masz 7 różnych lokacji i gra nie mówi ci ABSOLUTNIE nic gdzie masz iść i co masz robić. Lokacje są jeszcze większe i jeszcze bardziej puste. Bez poradnika ukończenie tej gry graniczy z cudem, no chyba że chce ci się łazić dosłownie kilkanaście godzin po omacku szukając jakiejkolwiek zaczepki. Można wręcz powiedzieć, że tym momencie narracja prawie nie istnieje. Etrom miał dla mnie duży potencjał, bardzo ciekawy gnostycki lore i unikalny świat, ale został całkowicie zrujnowany przez złą narrację (od połowy gry w zasadzie jej brak), spam wszystkiego na zasadzie Ctrl c Ctrl V i błędy techniczne.
@MaleficValentine12 күн бұрын
Jeżeli poprzez fabułę rozumiemy ciąg zdarzeń, jakieś opowiadanie, przedstawienie historii, to dla mnie fabuła ma tak samo znaczenie jak oprawa audio-wizualna, stan techniczny gry, stabilność gry czy mechaniki gameplayowe. Gram w Final Fantasy, NieRa, Planescape Tormenta czy Baldurs Gate 1/2 nie żeby sobie pozabijać potwory i liczyć expa, tylko dla ciekawej historii właśnie, a konkretnie ciekawej historii przedstawionej w ciekawym świecie, a to, że te gry oprócz fabuły mają też inne filary gier na doskonałym poziomie czyni ich dla mnie absolutnie doskonałymi tytułami. Są gry, które sobie świetnie radzą samą narracją, bez dobrze zrobionej fabuły, ale ja jednak czuję ten brak. Mnie interesuje ta historia, oczekuje mocnych plot twistów, kawałków historii układających się w całość, czytać dobrze napisane dialogi, to są ważne elementy.
@GIEBERtv12 күн бұрын
Mówisz o plot twistach, że to element fabuły. Plot twist wystąpi tylko wtedy jeżeli obserwujesz historie z pewnej perspektywy a to jest element narracji. Historia się wydażyła a ty ja obserwujesz jako strona konfliktu, ktoś poboczny, ktoś kto już wie, że coś się wydarzy. Fabuła jest neutralna, sposób jej podania ma znaczenie.
@dziagiel12 күн бұрын
Sa gry w ktorych fabula ma znaczenie, np. rpg w ktorym musimy poznac swiat i relacje miedzy postaciami zeby wiedziec co robic. W innych grach nie skupiam sie na fabule, tylko na mechanice i gameplayu. Pomijam wszystkie przerywniki a jak sa dlugie ktorych sie nie da pominac to nawet uninstall leci. |Gram zeby grac a nie ogladac.
@tomaszkalamala186312 күн бұрын
Ale wiesz że polską nazwą gry RPG jest gra fabularna?
@michamasowski922111 күн бұрын
Wydaje mi się że samym błędem jest założenie że ludzie zachwycający się fabułą traktują te elementy oddzielnie. Dla większości odbiorców świat przedstawiony, postacie, dialogi to są razem z historią elementy fabuły
@mikoajtrojanowski81812 күн бұрын
A co sądzisz o tym że twórcy nie dają możliwości skipowania cutscenek. . Nikt nawet na tym nie zarabia. Czy jest to po to że twórcy chcą żebyś przy kolejnym przejściu oglądał po raz kolejny raz to samo bo po prostu chcą się pochwalić? Patrzcie jaką super cutscenke zrobiliśmy. A ja chce sobie pograć w borderlands 2 i nie mogę bez modów bo te przerywniki zaburzają tempo gry.
@patrykr738412 күн бұрын
Nawiązując świata wiedźmina to raczej świat w zdecydowanej większości jest po prostu scenografią. A. Sapkowski po prostu tworzył opowieści w oparciu o postacie a światotwórstwo jest tam raczej marginalne (choć nie jest całkiem nieobecne).
@kosarz-vy5wi12 күн бұрын
Zależy kto czego oczekuje, gry mają te przewagę nad książkami czy filmami ze często to gracz może wybrać to jak dany wątek się potoczy.
@Carpenjoyer10 күн бұрын
Co do dobrej fabuły a słabej narracji w jakiejś grze - wskazałbym na serię Assasins Creed z Ezio Auditore. Sam Ezio jest ciekawą postacią, a fabuła tych trzech gier nie jest zła (wybitna też nie), natomiast przez słabą narrację nikt już nie pamięta, o czym tak naprawdę jest ta seria. Sam ostatnio zapomniałeś, że w Assasins Creed są elementy nadprzyrodzone, a przecież trzonem fabuły tej trylogii była walka ze zdegenerowaną rodziną Borgiów o Fragment Edenu. Ubi nie potrafił skutecznie przedstawić publice wielu z autorskich elementów świata Asasyna, aż ostatecznie sami z nich zrezygnowali w najnowszych odsłonach, robiąc soft reboot serii
@Nivat912 күн бұрын
Osobiście uważam, że jedna z ważniejszych rzeczy w grach to światotwórstwo. A to że ludzie tak nad fabuła się rozklejają zrzucam na to, iż ludzie są słabi w kwestie techniczne i nie potrafi odróżnić fabuły od światotwórstwa.
@parantazis9 күн бұрын
Tak sobie czytam te komentarze i mam jeden prosty wniosek - 90 % tych Maćków nie odróżnia fabuły od narracji xD
@rafsko775212 күн бұрын
Co jeżeli w grze wybór narracyjny w początkowej misji zmieniał gatunek gry, całą historie i dawał kolejne trzy zakończenia ?
@Tycek85PL9 күн бұрын
Dobrym przykładem dobrej fabuły, złej narracji ze świata gier jest imo Far Cry 2. Mamy postać Szakala, który sprzedając broń obu stronom podsyca konflikt w Afryce, tak żeby samemu zyskać jak najwięcej. Gość, który ma za nic ludzkie życie, zniszczenia infrastruktury cywilnej, a liczy się jedynie dla niego forsa. Dosłownie coś na zasadzie "Pana życia i śmierci" w wersji interaktywnej. Mamy też najemników, których głównym celem jest dorwanie Szakala, ale którzy po drodze, aby osiągnąć swój cel, posuwają się do czynów znacznie gorszych niż sam antagonista. A jak to zostało przedstawione w samej grze? Praktycznie poza intrem i outrem nic nie ma większego znaczenia, gdyż cała narracja to ciąg niekończących się fetch questów, w których zmienia się jedynie miejsce przedmiotu, który musimy zdobyć. Pamiętam jak po FC1 byłem nakręcony, słysząc o czym będzie FC2 i jakiego zawodu doznałem widząc to czym gra się stała.
@Ifiwerearichmandybydybydybydam12 күн бұрын
Myślę, że nie powinieneś podawać za każdym razem tych samych przykładów, w szczególności jeśli chodzi o Baby Drivera bo jest to nie tylko kiepska fabuła, ale i kulawa narracja
@FeyNyXx_11 күн бұрын
Mateuszu. „Błąd”, który popełniasz to zakładanie, że wszyscy odróżniają fabułę od narracji itd., podczas gdy dla 90-98% osób (dane dzięki uprzejmości Instytutu Danych z Dupy, żeby nie było niejasności) „fabuła” to cały worek pojęć związanych z opowiadaną historią, sposobem jej opowiadania i wszystkich innych związanych. Będzie Ci się łatwiej dogadać z publiką, przyjmując powyższe jako aksjomat dla przyszłych dyskusji. Mam jednak obawy czy Twój, nieznoszący przejawów niedoedukowania u ludzi umysł pozwoli Ci na przyjęcie tak pobłażliwej postawy. Jeśli faktycznie chcesz publice coś przekazać, nauczyć ich, dotrzeć do brudnych umysłów plebsu (w tym i mnie :D) to powinieneś stłamsić tę jakże kuszącą pokusę przemawiania do ludzi niejako z ambony, z góry wiedząc, że oni tego nie zrozumieją. To prawdopodobnie przyjemnie łechcze coś w Twojej duszy, przyjemnie czochra Ci mózg, tak jak wszystkie rzeczy, które balansują na styku rozkoszy i okrucieństwa... :)
@sano273412 күн бұрын
W sumie to część z filmem tamtego typa można by spokojnie wywalić, bo to co mówił Kiszak było znacznie ciekawsze.
@radwan236112 күн бұрын
Co StarCraft 2 nie ma długich przerywników filmowych co ten odklejeniec pierdzieli.. To społeczność robiąca customowe kampanie robią specjalnie cutscenki po 4-5minut..
@tymonsulimastalman172712 күн бұрын
Jak dla mnie problemem z fabułami jest to, że są 3 typy odbiorców: -ci, co interesują się fabułą, chcą się zagłębiać w świat przedstawiony; -ci co grają głównie dla rozgrywki a fabułę traktują jedynie jako pretekst; -ci, którym się wydaje, że dla nich priorytetem jest fabuła, choć tak naprawdę ich nie obchodzi. Co dla nich tak naprawdę ważny jest klimat fabularny i emocje, jakie mogą w grę włożyć. To właśnie ta grupa najczęściej broni gier z słabą fabułą "a mi się podobało". Najłatwiej poznać po opinii o grze i tego, czy zaczyna komentujący histeryzować pełnym emocjonalizmem.
@Istius12 күн бұрын
Nie ma nic zlego w mówieniu na grę która ma słabą fabułę "mi się podobało". Bo Podobać się może największy szajs. Każdemu może się podobać co innego. Mało, ale to bardzo mało osób w ogóle, kiedykolwiek to przyzna ale jedną z najważniejszych zdolności jakie można posiąść w kwestii oceny produktów jest umiejętność merytorycznej oceny bazującej na argumentach i oddzielenie jej od własnych emocji (całkowicie to bardzo trudne). I mówienie -> Gra jest średnia/słaba bo X Y Z -> Ale mi się podoba bo X Y Z to nic złego.
@tymonsulimastalman172712 күн бұрын
@@Istius tak, nie ma nic w samo mówieniu. Generalnie rozumiem to. O ile nie zaczynają uznawać, że ważniejsze od fabuły są ich własne emocje do niej. Co kreują własne wizje i opierają na nich ocenę fabuły. I żeby jeszcze uznawali, że może innym się nie podobać, to nie miałbym tak problemu.
@heniudamian53412 күн бұрын
Jest jeszcze 4 typ graczy, ci którzy mają w dupie fabułe i gameplay i grają tylko po to by mieć platynę w aplikacji ps na telefonie.
@widmo1010 күн бұрын
(pisane przed obejrzeniem materiału) A czy to nie jest też tak że fabuła jest połączona z narracją? Chodzi mi o to że np. można zrobić fabułkę o czymś tam gdzie gra sama w sobie będzie w poważnym klimacie ale już dialogi będą zbyt luźne i mamy taki dysonans. Inaczej narracja to nie jako jest ukazanie tego co się dzieje, tego by wydarzenia jakie widzimy miały nadal swoją siłę oraz musi to być dosyć autentyczne. Z tego co sam wiem i rozumiem to właśnie sposób opowiadania historia a tym chyba jest narracja, ma być sposobem na uautentycznienie tej historii czyli fabuły. Oczywiście jest też coś takiego jak historia danego świata czy też uniwersum jak i sam świat w który się zanurzamy, w sumie to są jeszcze bohaterowie i relacje między nimi. A właśnie mi się wydaje że gracze pokochali często właśnie te elementy niż samą czystą fabułkę. Niech przykładem będzie Wiedźmin 3 i cały świat wiedźmiński to tam według mnie bardzo dużo odgrywa sam świat i relacje między postaciami i same postacie a fabuła według mnie w samym Wiedźminie 3 jest taka najlepsza do wyspy mgieł (do pojawienia się Ciri i nie chodzi mi o to że ta postać jest zła ale później gra nie jako przyśpiesza oraz patrząc na to jak było wcześniej to tutaj powinien pojawić się jeszcze jakiś dłuższy segment gdzie cały czas będziemy z Ciri a później zakończenie a tak to tam mamy walkę z Imlerithem i przygotowania do finału ale nic tak bliższego z samą Ciri) lub troche dłużej. Takie coś ostatecznie raczej powstaje przez narrację i to jak pokazane są postacie co też jest związane z narracją. Ostateczny mój wniosek jest taki że fabuła jest połączona z narracją, ale równocześnie narracja jest związana z tym jak pokazywane są postacie, światy, historia danego świata, relacje między postaciami, realność tego wszystkiego zależy do narracji. Nie ma czegoś takiego że narracja jest ważniejsza od fabuły a jest coś typu że wszystko jest zależne od tego jak zostanie to pokazane, wszystko jest zależne od narracji. Co ostatecznie można odwrócić czyli że narracja zależy od tych wszystkich elementów oraz rysa w jednym z nich będzie miała lub przynajmniej może mieć efekty przy innych częściach gry. I takie jeszcze moje osobiste zdanie na temat tego co jest najważniejsze w grach. Moje zdanie to grafika, po prostu gracze spojrzą, stwierdzą podoba mnie się to i kupią a później trzeba ich jeszcze zająć na dwie godziny czymś. I w sumie jest to bardzo proste ale równocześnie firmom to się nie udaje oraz gracze tak jakby sami nauczyli się minimalnej krytyki lub po prostu znudziły ich piękna, wręcz bajkowa czy też fotorealistyczna grafika, jak i zaufanie do developerów spadło i przestali kupować oczami. Ale osobiście jestem zdania że dałoby się odtworzyć takie proste spojrzenie na gry. Oczywiście jest to spojrzenie czysto konsumpcyjne i kapitalistyczne. (niżej będą ewentualne odwołania do filmu, pisane na bierząco) 7:40 Rzeczywiście fabuła Władcy Pierścieni jest bardzo prosta ale mam jedną uwagę dotyczącą przynajmniej filmów czyli na końcu Frodo poddaje się i rezygnuje z wrzucenia pierścienia do wulkanu, nie jako przechodzi na złą stronę i wtedy przychodzi Gollum który też jest zły i atakuje drugiego złego w efekcie czego pierścień spada do lawy więc zasadniczo wygrywa dobro ale dzięki złu i można nawet powiedzieć że jednak to zło wygrywa bo Frodo rezygnuje oraz równocześnie że zło niszczy też samo zło czyli atak Golluma który zasadniczo też wygrywa bo zdobywa swój skarb, oczywiście na chwilę ale nadal zdobył go. Szczerze też wydaje mi się że rzadko dochodzi do tak bezpośredniego przejścia tego dobrego na złą stronę i tu mi chodzi o to że nie mamy jakiegoś większego kuszenia, zachwiania ale ostatecznie późniejszy powrót na dobrą stronę i dokończenie tego co się zaczęło a mamy to że przechodzi na złą stronę i dopiero zniszczenie pierścienia sprawia że wraca on na tą dobrą stronę. I tak jeszcze to z tego co kojarzę u Tolkiena to główne skrzypce grało światotwórstwo zaś reszta to tylko taki argument by zrobić i pokazać ten świat
@marcin569012 күн бұрын
W niektórych ma znaczenie w niektórych nie ma na przykład RDR 2 ma lepszą fabułę niż większość filmów czy seriali
@soraxd509312 күн бұрын
Może być hot take ale kierójąc się tą logiką jakby tak wszystkie gry leciały tylko na "gameplayu", to szybko gaming poleciałby za przeproszeniem na pysk. Mowa w filmie była o tym że casuale domagają się 20 min. scenek aby można klepnąć na kanape i się wyłączyć, ale jaką różnice mają gry pokroju Vampire survivor gdzie jedyne co masz to gameplay? No sorry ale nie wyobrażam sobie Mass Effecta czy tego typu gry samym gameplayem ponieważ szybko by gra straciła zainteresownie. Oczywiście miała by jakąś grupe odbiorców ale jak dużą tak naprawdę. Niestety nie żyjemy już w czasach Mario i Pac Mana, przy obecnych dostępnych możliwościach które oferują gry graczom wszystko musi być w jednej paczce. Ponieważ gier w dzisiejszych czasach takich które porwały by ludzi do spendzenia nie zliczonych ilości godzin jest nie wiele i jeszcze mniej które można nazwać dobrymi.
@Samael219812 күн бұрын
Kompletnie się nie zgadzam, cały wywód oparty jest na takim typowym "tak mi się wydaje", kilku ogólnikach, cherry-pickingu, mijaniu się z faktami i jeszcze sam sobie zaprzeczasz. "jakby tak wszystkie gry leciały tylko na "gameplayu", to szybko gaming poleciałby za przeproszeniem na pysk" Żadnego argumentu tutaj nie ma poza tym wspomnianym "tak mi się wydaje". Jest mnóstwo gier, które opierają się wyłącznie na gameplayu i odnoszą sukces, wspomniane przez ciebie VS, Isaac, Slay the Spire, Geometry Dash, Doom, Apex, CS, PUBG, Factorio, Super Meat Boy, FIFA, Rocket League, ETS 2, i tak dalej, i tak dalej. "nie wyobrażam sobie Mass Effecta czy tego typu gry samym gameplayem ponieważ szybko by gra straciła zainteresownie" Klasyczny przykład cherry-pickingu. ME to gra narracyjna z wyborami moralnymi, więc jasne, że nie działałaby tylko na gameplayu, ale są inne gatunki, które świetnie sobie radzą bez fabuły. Mamy sportówki, wyścigówki, symulatory, battle royale itd., a wybór Mass Effecta nie dowodzi niczego poza tym, że narracyjne RPGi wymagają narracji. To truizm. "miała by jakąś grupe odbiorców ale jak dużą tak naprawdę" W takim CSie w tym momencie mamy 862 tysiące ludzi, DOTA 2 ma 538k, PUBG 173k, Factorio 73k, HOI IV dopiero co miało peak 80k graczy, 104k na samym Steamie w GTA 5 i raczej nie grają w fabułkę, tylko siedzą na GTA Online, tak samo COD 227k, gdzie większość to raczej multi. "nie żyjemy już w czasach Mario i Pac Mana, przy obecnych dostępnych możliwościach które oferują gry graczom wszystko musi być w jednej paczce" To, czy "wszystko musi być w jednej paczce", zależy od gatunku i oczekiwań odbiorców, nie od jakiejś uniwersalnej prawdy o grach, gdzie znowu podane przez ciebie samego VS zaprzecza tej tezie. "gier w dzisiejszych czasach takich które porwały by ludzi do spendzenia nie zliczonych ilości godzin jest nie wiele" A tutaj to już kompletnie odlatujesz. To już nie tyle opinia, co mijanie się z faktami. Minecraft, LOL, CS, DOTA, ETS 2, Europa Universalis, Hearts of Iron 4, Fifa, Cod, PUBG, Apex, Skyrim, Isaac, Darkest Dungeon, Slay the Spire, Heartsone, POE, Terraria i można tak wymieniać i wymieniać.
@soraxd509312 күн бұрын
@@Samael2198 W jaki to sposób sobie zaprzeczam?
@Samael219812 күн бұрын
@@soraxd5093 Nie wiem, czy przerosło cię naciśnięcie, pokaż więcej, przeczytanie 6 zdań czy po prostu ich zrozumienie, ale w porządku. Zaprzeczasz sobie w kilku miejscach, bo argumenty, które przytaczasz, przeczą twoim własnym tezom. Na przykład: - Wspominasz, że gry jak Vampire Survivors to tylko gameplay, ale jednocześnie twierdzisz, że wszystko musi być "w jednej paczce", a VS jest świetnym przykładem, że nie każda gra tego potrzebuje. - Piszesz, że gry oparte tylko na gameplayu nie porwą graczy na długie godziny, a sam podałeś przykład VS. Tak samo CS, DOTA czy PUBG, które stoją tylko gameplayem. - Twierdzisz, że "gaming poleciałby na pysk", gdyby stawiano tylko na gameplay, ale statystyki, które podałem, temu przeczą. Plus dopiero co wyszedł taki Farming Simulator 25 i bez problemu już zrobił lepsze wyniki niż Failguard.
@soraxd509311 күн бұрын
@@Samael2198 Wybacz coś musiało się stać z internetem wczoraj ponieważ po wciśnięciu pokaż więcej jedyne co widziałem to lina z sam sobie zaprzeczam. Możesz mieć racje z cherry-pickingiem ponieważ jak w spomniałem na początku to jest mój hot take ale opinia jest opinią dobra czy zła. Twoje inne punkty też są dobre i może źle wytłumaczyłem o co mi chodzi ale aby to uprościć jeżeli przykłady będą dobre to może ujme to w ten sposób. Nie wiem czy MMO mogą zaliczać się do tego ale na przykład live service gry bądź battle royal lub nawet extraction shooters gry mogły to bardziej przedstawić. Ile gier live service, battle royal i extraction shooter wyszło? gry które głównie mają skupinie na gameplayu gdzie concept ukazał się ludziom a ile z gier tego typu jest obecnie ogrywane obecnie? Ile klonów tego samego gatunku bądź nawet gry musi wyjść aby ludzie po prostu odrzucili je i wrócili do grania w orginał? Podałeś dobre przykłady DOTA, PUBG i CS gdzie spora ilość ludzi nadal w to gra ale dlaczego nie w gry tego samego typu które wyszły po nich. Czy potrzeba na przykład CS 3.0, 4.0, 5.0 klonów aby ludzie po prostu olali je i nadal grali w orginał gdzie te klony bo inaczej tego nazwać nie można gdzie skupienie jest jedynie na gameplayu? Po co robić gry które robią to samo co poprzednik i traktować je jak kolejne zejście Chrystusa tylko aby po nie wielkim czasie ludzie zrobili obrót o 180 stopni i wrócili do poprzedników chociaż skupinie było głównie na gameplayu jak już mówiłem. Oczywiśćie w temat wchodzi stan nowych gier itd., itp. ale widząc załuszmy na takim stemie kto jest na czele i z niego nie zchodzi, czy to samo nie zaprzecza że nie ważnie ile gier wyjdzie ludzie i tak nie zostaną z nowymi odsłonami tego samego gatunku skupiając się tylko na gameplayu? Sorki jeżeli to trochę pokręcone ale inaczej nie wiem jak to przedstawić aby to miało więcej sensu.
@dammosxd12 күн бұрын
Gothic 3. Wbijasz i grasz. Żadnych durnych cutscenek
@Istius12 күн бұрын
Szczerze? Po głębszym zastanowieniu jestem w stanie się zgodzić z tym bardzo "płytkim" stwierdzeniem, że fabuła nie ma znaczenia. Głównym powodem ku temu jest to, że fabuła nie musi być wymyślna by przyciągnąć gracza i widza. Dobra narracja potrafi to zrobić (kwestia też prefeerncji, bo jeden gracz woli odjechaną a inny bardziej przyziemną fabułe) ale niezależnie jaki gracz przed grą usiądzie - to w kwestii historii nie fabuła a sposób prowadzenia narracji będzie go trzymał. Co za tym idzie - wydaje mi się, że nawet bardzo proste i przyziemne fabuły mają naprawdę racje bytu w grach i szanse osiągnąć sukces - kwestia tego na jaki element narracji w grze postawiony zostanie nacisk. Każdy ma inne preferencje ale pewne jest jedno - jeżeli narracja sprawi się świetnie, to nawet banalność fabuły nie będzie taka oczywista. Nie chcę się tutaj wdawać w dokłądne nazywanie każdego sposobu prowadzenia narracji czy jej poszczególnych elementów bo to jest temat rzeka po prostu i by to omówić dokładnie z przykładami potrzeba dużo czasu i wielu przykładów których zgromadzenie może zając sporo czasu. Ale powiem też jedno zdanie jeszcze. "Dobra fabuła obroni kijowy gameplay" - To zależy "Dobry gameplay obroni kijową fabułę" - I to też zależy. Bo jest wiele gier, które mają kiepski gameplay, ale jednak do tej pory do nich się wraca. - Z wielu powodów, a to fajnie jest prowadzona narracja, a to jest fajny świat, a to gra pozwala się w fajny sposób psuć... A są gry, które są w teorii dobre, a jednak ludziom nie siadają - bo każdy pastwi się nad słabym gameplayem - mimo że przed chwilą grali w obiektywnie, technicznie gameplayowo gorszą grę i ją chwalili. I dlaczego tak jest? A no kwestia oczekiwań, przyzwyczajeń gracza, preferencji. No i rzecz jasna - kiepskiej narracji, bo bardzo często się tego zwyczajnie nie widzi i nie zwraca na to uwagi, bo większość osób powie wtedy "dobra/słaba fabuła, kijowy gameplay" A jakby się tak zastanowić to jest bardzo dużo drobnych detali które można w takiej rozmowie wyciągnąć i omówić, kroczek po kroczku. Może to zabawne, ale dla mnie zawsze przykładem jest kilka starych FPS'ów. (mówię to jako gracz rts/owo rpgowy Odwołam się do starego Medal of Honor AA - Fajny gameplay, fabuła to tam kij, narracja jest taka se. No ale fajnie się strzela, klimacior muzyka robi i tak dalej. Z kolei Pacific assault zawsze mnie urzekał sposobem prowadzenia narracji i przedstawienia fabuły (która jest sztampowa, po prostu, jest prosta) + cała ta idea heroicznych czynów które były zdarzeniami całkiem opcjonalnymi ale częścią takiej pobocznej osi gameplayu. Ostatecznie Pacific Assault wolę obejrzeć niż znów grać bo po prostu strzelanie w tej grze zawsze mnie denerwowało bardziej niż sprawiało przyjemność. A tak w dziadunia AA dalej można zagrać dzień czy dwa.
@swiderrr11 күн бұрын
Jeśli chodzi o gry z dobrą fabułą i chujową narracją, to pomyślałem od razu o Gothicu 1 i Horizon: Zero Dawn
@marek-qe7zg11 күн бұрын
*nie liczy sie fabuła tylko ładna graficzka przecież po co powstał anreal engin 5?*
@AresC-vq9lp12 күн бұрын
Naciągane w ciul. Gra bez fabuły nie istnieje. Może być tekst jak w BG1
@almek200012 күн бұрын
Rougelike nie potrzebuje fabuły, żeby był grywalny i też dużo rouglików po prostu jej nie ma. To samo tyczy się np. soulslików.
@Samael219812 күн бұрын
Tymczasem na Steam Charts w TOP 30 z gier bez fabuły mamy CS 2, DOTA 2, COD, PUBG, Rust, Farming Simulator 25, Factorio, HoI 4, Apex, War Thunder, Football Manager 2024, FIFA 25, Warframe, TF 2, DayZ, DbD, Crab Game, Rainbow Six Siege, Civ 6, L4D2, Helldivers 2 i Deadlock.
@AresC-vq9lp11 күн бұрын
@@almek2000w souls like fabuła jest, często ukryta. Odkrywa się ją np zbierając itemy czy czytając opisy lokacji
@AresC-vq9lp11 күн бұрын
@@Samael2198 ok jest to smutne ale popularność nie może być argumentem. Jakby wejść na top 30 muzyki w Polsce to zobaczy się Małpy, Żabsony, Leosie, Malik Montana i inne wynalazki
@Flashandrevan12 күн бұрын
W pełni się zgadzam , mnie to kurewsko nudzi jak gram w grę i ktoś mi nawija dialogami przez kilka minut ponieważ ja gram po to by napierdalać bossy i eksplorować piękne lokacje a taka fabułka w tle może być a najlepszym tego przykładem jest seria Dark Souls