Wspaniały wywiad, liczę na kolejną część, może w przyszłym roku? 😃 Pozdrawiam
@MalaWielkaFirma11 ай бұрын
Dziękuję :)
@RafalBielawski2 жыл бұрын
Dosłownie dziś, rozmawialiśmy nt aktualnego poziomu cen naszych usług oraz cen z okresu 3-4 lata temu i właśnie 3-4 lata temu było drożej, a komplikacja obecnej elektroniki od Apple jest większa + inflacja i koszty wszystkiego. Taki paradoks
@marketinghero2 жыл бұрын
Wartościowy odcinek 🔥
@lukaszkielek_leasing2 жыл бұрын
Cieszę się że leasing został kilka razy wspomniany!
@paszczap2 жыл бұрын
Marku, bardzo lubię Twoje wywiady i Twoich gości :) Ten również jest bardzo ciekawy i ja bym go streścił tak, że warto dążyć do tego, aby klientowi dawac jak najlepszą jakość i ją pokazywać a z tym podnosić cenę, bo jakość ma swoją cenę. Gratulacje Marku i Kasiu świetnego materiału :) Natomiast nie do końca zgodzę się z Kasią, co do przetargów i tego, że "kryterium niajniższej ceny" jest poważnym problemem. Myślę, że tu jest obszar, który warto eksplorować. Oczywiście często liczy się "kryterium najniższej ceny". Ale mimo to często cena nie jest najważniejsza i to zgodnie z prawemi etyką. Wiele przetargów w specyfikacji ma wpisane takie cechy produktu/usługi, które może zapewnić jedna firma lub kilka firm. Czasem oczywiście budzi to podejrzenia i pewnie niekiedy słusznie. Niemniej często to po prostu właśnie błękityny ocean. Bardzo często zdarza się tak że przedstawiciel konkretnej firmy, np. tak jak w wymienionym przykładzie sprzedawca sprzętu pożarniczego, a może aparatury medycznej przybywa wcześniej do przyszłego oferenta i przedstawił swój towar eksponując unikatowe cechy, które potem zostały zamieszczone w ogłoszeniu przetargowym. I potem o dziwo do przetargu startuje jedna firma, która go wygrywa oferując najniższą cenę, która często jest ceną wyższą niż poza przetargiem. Jeśli się działa w jakiejś zamkniętej branży, to często się odwidza potencjalnych klientów, eksponuje na konferencjach branżowych czy to naukowych, pożarniczych, budowlanych etc., zostawia się kontakty, ulotki etc., umawia na prezentacje sprzetu w szpitalu, na uczeln, w firmie etc. Dzięki temu się wie, wcześniej, że za niedługo klient będzie zainteresowany konkretnym sprzętem, a często klient sam zadzwoni, aby się dowiedzieć o szczególy takiego sprzetu. Robi się prezentacje i klient wtedy dobrze wie, czego chce i co powinien wpisać w ofercie. Stąd przy przetargach błękitny ocean sprawdza się również świetnie, ale chyba trochę na innej zasadzie niż to zostało przedstawione w wywiadzie. Oczywiście jeśli osoba odpowiedzialna za przetarg nie jest tak naprawdę zainteresowana przedmiotem przetargów a np. tylko urzednikiem, który jest zainteresowany ciepłą posadą a nie kupowaniem najkorzystniej, to tu może dochodzić do wypaczeń i tego chyba nie unikniemy. Pozdrowienia
@atelier.no.752 жыл бұрын
Świetny odcinek, dziękuję bardzo
@MalaWielkaFirma2 жыл бұрын
Dzięki za obejrzenie! :)
@atelier.no.752 жыл бұрын
@@MalaWielkaFirma zawsze z przyjemnością 😊
@SarcasmIsMySecondName2 жыл бұрын
Jak zawsze świetna rozmowa! Marku, trafiasz w zainteresowania i potrzeby drobnego przedsiębiorcy idealnie! (Dużego pewnie też :D) Keep it up! :)
@mariuszr92702 жыл бұрын
Mam pytanie, czy Henry Ford jest dobrym przykładem dla przedsiębiorców???
@mietekficner72342 жыл бұрын
Ja pierdołę, nie słucham. Co 6 zdań reklama. To za wysoka cena dla mnie!
@martabobel67612 жыл бұрын
Kryterium niskiej ceny w przetargach jest absurdalne. Potem otacza nas kicz i szybko rozpadające się realizacje publiczne. Jest granica schodzenia z ceny, dlatego otacza nas wkoło popelina gdzie sie nie obejrzeć.