Małe kobietki - Recenzja

[@emiliabrejza8853]

Ja tam się z Agnieszką zgadzam, Timothee jest bardzo gorgeous XD

[@qertiiqertii2732]

Nowy Leonardo DiCaprio

[@jeremiahvaleska2488]

@@qertiiqertii2732 NIE

[@joannaxnivis7850]

Tak

[@qertiiqertii2732]

(ale i tak serduszkiem nadal z Leo, nie da się być piękniejszym od Jacka z Titanica no sorry)

[@lilithsenoy]

Ja dopiero na niego zupełnie inaczej spojrzałam po obejrzeniu filmu "Diuna". Tam wygląda obłędnie

[@Matik666Minecraft]

Widząc scenę kiedy Joe i Beth leżą na plaży a wiatr rozwiewa piasek doznałem jakiegoś wewnętrznego oczyszczenia i zdumienia pięknem obrazu. Właśnie dla takich momentów kocham kino :D

[@Sugarrrann]

To prawda, wizualnie to piękna scena.

[@diamondgirl0876]

Poetycko to ująłeś, szacun :D

[@haniamorawska]

Ponoć na każde pokolenie musi przypaść ekranizacja tej kultowej dla Amerykanów powieści. Moja to ta z 1994r. z Winoną Ryder i Christianem Bale. Gerwig nadała tej historii tempo, nowoczesny sznyt, młodzieńczą energię i wyłuszczenie sedna współczesnym językiem. Ze wszystkich dotychczasowych ekranizacji powieści, ta obfituje w najlepsze kreacje aktorskie. Ponoć monolog Florence Pugh dotyczący roli kobiety w małżeństwie był dopisany w kilka chwil na planie, dzięki bezpośredniej wskazówce Meryl Streep. I jest to bez wątpienia jedna z najmocniejszych scen filmu. Na pewno będę do niego wracać.

[@patrycjam4361]

Akurat dzisiaj oglądałam wywiad, w którym Florence mówi o tej scenie i tak jak piszesz - została napisana przez Gretę już na planie po uwadze Meryl.

[@Alicja100]

Mi aż ciary przechodza jak mysle o tym monologu. W kinie na koniec monologu powiedziałam do siebie głośno... Taaaak

[@emiliatonks7311]

Pani Haniu czy lubi Pani Amy

[@VonRiannon]

Mogliście jeszcze wspomnieć o wspaniałych kostiumach, które były przepiękne do oglądania na dużym ekranie

[@paulinaborkowska164]

O! Czekała bardzo na recenzję. Na mnie film wywarł pozytywne wrażenie. Oglądając ten film byłam z bohaterami, czułam klimat pokazywanych scen. I mimo to, że nie do końca z łatwością chciało mi się uwierzyć jak potoczył się wątek głównej bohaterki i jej najlepszego przyjaciela, to i tak kupiłam ten film w całości. :)

[@Erudiriel]

Spotkałam się z opinią, że adaptacja z '94 jest klasykiem, którego nie należy już podważać tworzeniem kolejnych - nie zgadzam się, uważam, że każde pokolenie zasługuje na tę opowieść ujętą w aktualnym spojrzeniu, kontekście i obsadzie. Piękna recenzja! :)

[@TheNightmar707]

8:14 najlepszy dubbing Małych Kobietek w wykonaniu Agnieszki

[@maciosgrey9699]

Racja 😂😂😂😂😂

[@sophieandersone5505]

Byłam na tym filmie kilka dni temu i do tej pory mam pewnego rodzaju załamanie. Nie czytałam książek, nie widziałam spojlerów, nawet zwiastunie nie przyłożyłam szczególnej uwagi, a jednak uważam, że jest to jedna z najlepszych produkcji, które widziałam w moim życiu. Śmiech, łzy, złość, niezrozumienie, to co się działo na tym ekranie jest dla mnie magią. Zakochałam się w postaci Beth i pierwszoplanowej Jo, ale również pozytywne wrażenie wywarła na mnie postać grana przez Chrisa Coopera, czyli Mr. Laurence oraz jego relacja z najmłodsza z sióstr. Coś niesamowitego.

[@paulinaborkowska164]

Zgadzam się, ja miałam takie ciepełko w sercu po seansie. Wzruszałam się na nieoczywistych, do wzruszenia, scenach. Nie wiadomo kiedy zleciały te 2 godziny. Cudownie, że każda siostra miała swój wątek i widz mógł się z nią zapoznać. Z pewnością będę wracać do tej ekranizacji.

[@dorotadorota7137]

obejrzyj serial z 2017, jest na HBO GO, nie wiem czy nie podobał mi się bardziej niż film

[@Przylepek11]

Beth nie była najmłodsza, a Amy ^^

[@alexobaza5445]

Uwaga. Najmłodszą siostrą jest Amy, a nie Beth. Info z samej książki w oryginalnej wersji językowej

[@dominikakrawczyk4185]

Kocham Was za wstawkę z "Przyjaciół"

[@pannalilka4206]

Mój też 😁 Jedna z lepszych rzeczy jaką poznałam dzięki serialom

[@julialewicka7150]

Oj mialam tak samo haha

[@filet_owa]

Mnie też Przyjaciele natchnęli do obejrzenia tego fimlu 🤷🏻‍♀️😂

[@irminaabedzka1502]

Dominika Krawczyk już niedługo godzinny odcinek Przyjaciół ;) to dopiero będzie HIT ;)

[@bezimienna2837]

Gdzie tam wstyd :)

[@TheSiemek]

I am gay for Timotej Szalamej

[@cyziadaydreamer]

XDDD

[@katarzyna_785]

Byłam wczoraj w kinie na Małych Kobietkach i o jeny jakie to dobro. Nie znam oryginał, więc nie wiem co Greta pozmieniała/dodała, ale cały film trafił do mnie na 100%. W postaci Jo widziałam odzwierciedlenie siebie, a postać Amy to złoto. Był śmiech, był płacz, wrócę pewnie nie raz do tego filmu. Dzięki za recenzję!

[@LillyRose-yd1qf]

Haha kocham Was za wstawkę z Timothe 😍

[@aleksandrazona416]

Adaptacja z 1994 bardziej mi się podoba. Florence Pugh ze swoją bardzo kobiecą urodą i niskim głosem bardzo zgrzyta mi jako dwunastolatka (zachowanie i ubiór), jako dorosła Amy jest świetna :)

[@annag7958]

Oj tak, Timothee, you're so gorgeous

[@Muuuuka123]

Przed obejrzeniem filmu pamiętałam tylko przebłyski filmu animowanego, który oglądałam w dzieciństwie (jak na ironię, najbardziej zapadł mi w pamięci spoiler znany wszystkim z „Przyjaciół” ;)) Fun fact: monolog Florence został przez Gretę dopisany na prośbę Meryl, już podczas zdjęć. Pugh nauczyła się go w kilka minut i wygrała to pierwszorzędnie! Zdolna bestia! Moje serce jednak skradli Chalamet i Ronan, mają taką chemię, że aż trudno uwierzyć, że nie są parą!❤️

[@iskierkaluty4886]

10:00 dziekuje dawid , ze tak dobrze ujales moje mysli

[@zofiabarnowska4037]

Byłam, widziałam, i kurczę spodziewałam się większego "wow". Aczkolwiek nie mówię, że film był zły. Piękne zdjęcia, stroje. Moim zdaniem Dern powinna dostać Oscara za tę właśnie rolę, a nie za "Historię małżeńską". Chalamet, Ronan, Scanlen również prześwietni 💕

[@magorzatamichalik3935]

kilka dni temu wybrałam się na ten film do kina. To film, na który czekałam latami ! Najbardziej wzruszający film w CAŁYM moim życiu. Kilkanaście razy popłakałam się zarówno z radości jak i ze smutku. Dla mnie ten film znaczy wiele. Jo jest taka inspirująca - kibicowałam jej od początku do końca. Obsada i gra aktorów FENOMENALNA ! Ne żałuję wydanych na bilet pieniędzy - nawet zika :)

[@Stella23896]

To ile lat miała Agnieszka kiedy czytała tę książkę? 5? xd

[@Nihilistyczna_bohema]

Coś mi się kojarzy, że im jest chyba bliżej do trzydziestki, jak nie już po ;)

[@nikitka7454]

Czekałam na tą recenzje i juz sie bałam, że jej nie zrobicie, zabieram się do oglądania

[@juliadrozdz7247]

Studiowaliście filmoznawstwo w Krakowie? Jeżeli tak bo nie jestem pewna to opowiedzielibyscie troche o tym kierunku, jak oceniacie,jak wyglada,czy jest ciezko sie dostac, czy uważacie że przekazuja tyle wiedzy ile oczekiwaliscie, poniewaz rozważam ten kierunek i bylabym bardzo wdzieczna za chociaz kilka zdań:)

[@konfdziograpl795]

Na film poszedłem za namową siostry, ponieważ była bardzo na niego nakręcona. Nie wiedziałem o nim nic oprócz tego że gra w nim Emma Watson . Skończyło się na tym że bawiłem się chyba lepiej niż moja siostra XD. Film zostawił mi mega ciepłe wrażenie i z chęcią wrócę do niego wiele razy. :D

[@olivialeah5283]

Wydaje mi się ze film jest kierowany do mnie, a jednak trochę się nudziłam. Na film poszłam bo oglądam wszystkie Oscarowe filmy, mimo ze nie znałam książek i innych adaptacji. Największy plus filmu to zdjęcia i obsada. Florence jest najlepsza, zdecydowanie moja ulubiona postać chociaż grając mała dziewczynkę wypada mało wiarygodnie, jest przerysowana mimo ze widać ze jest dużo starsza niż reszta dziewczynek w szkole, Timmy jest po prostu piękny, Emma ma uroczy wątek, Saoirse ma emocjonalna scenę na strychu. Meryl i Laura niestety dla mnie poniżej poziomu, może tez dlatego ze nie podobały mi się ich wątki, rozumiem ze jest dużo postaci a film ma dwie godziny, ale brakowało mi bardzo rozbudowania niektórych wątków.

[@Kasiarzynka]

Czekałam na tę recenzję, odkąd obejrzałam ten film w kinie półtora tygodnia temu. Już się bałam, że się nie doczekam. Zabieram się za oglądanie

[@wolandphotography]

Saoirse , Florence, Emma i Eliza.. toż to Quadro Orgazm dla gałki ocznej

[@jarosawstepien1568]

Kontynuując wątek Przyjaciół - jak małe są te małe kobietki? :)

[@MrsMagdalenaKamila]

Pełnoletnie ;)

[@piotrekiwspaniaebudowlep7250]

Scary little

[@marimosa4862]

Moja ulubiona adaptacja to ta z 1994 - tak ciepła, tak magiczna - zawsze wylewam może łez przy scenie śmierci Beth.... tu mi tego właśnie zabrakło - tej magii domowego ogniska jaką wnosiła Suzan Sarandon (chciałabym być dla mojej córki taką matką jak ona była). Nowa wersja jest zdecydowanie bardziej feministyczna. Nie pasowała mi na początku ta odwrócona chronologia - dawała trochę efekt chaosu - gdybym nie oglądała poprzednich wersji to na pewno bym się w nim pogubiła. Podoba mi się Wasze odniesienie do przyjaciół, jestem jedną z wielu osób, które poznała "Małe kobietki" właśnie po tym odcinku XD

[@weronikabankowska4042]

Dziękuję za to nawiązanie do Przyjaciół

[@MrsMagdalenaKamila]

Obejrzyj też koniecznie wersję z 1994 roku :)

[@klara7783]

spontanicznie poszłam do kina. nie oczekiwałam niczego wielkiego, po prostu znałam większość obsady i słyszałam dobre opinie. wyszłam zachwycona. "małe kobietki" doszły do listy moich ulubionych filmów. tydzień później poszłam jeszcze raz obejrzeć ten film i dopiero wtedy mogłam docenić każde ujęcie, dialog, czy emocje na twarzy bohatera. zakochałam się z adaptacji "małych kobietek" Grety Gerwig

[@LIEBER_DRACO]

11:55 wiedziałem że o tym wspomnicie poprostu wiedziałem

[@anianiechcia8081]

Ja byłam pierwszy raz na tym filmie dość dawno temu, bo na brytyjskiej premierze i mając okazję obejrzeć go dwa razy muszę przyznać, że nawet po kilkutygodniowej przerwie tak samo mnie zachwycił. Po prostu był dla mnie szczery, uroczy i w takiej rodzinnej, świątecznej atmosferze, że wiem, że będę do niego nie raz wracać. Wydaje też mi się, że nawet nieźle jest porównywać film Gerwig z adaptacją z '94 roku, ale równie ciekawie z mini serialem sprzed jakiś 2 lat z Mayą Hawke, gdzie relacja Jo-Laurie została pokazana pod trochę innym kątem momentami. Ogólnie uważam, że każdy reżyser i grupa aktorów dodawali coś do filmu od siebie i to jest cudowne, móc sobie obejrzeć tyle interpretacji i tyle odsłon Jo czy Amy w różnym świetle.

[@traitresse]

Florence Pugh to moje największe odkrycie tego filmu. Dzięki Grecie mogłam poznać kolejną perełkę 😀 najbardziej obawiałam się Emmy Watson ale fajnie się wpasowała 🙂

[@k7931]

Cudowny film! Plus uwielbiam to, że (przynjamniej w mojej czesci sali) duzo osób pociagalo nosem, nawet w nie takich jakby sie moglo wydawać "przeznaczonych" do placzu scenach. Sama się wzruszalam co moim zdaniem pokazuje jak ten film trafia do ludzi

[@Juleczka66]

oooh yeeeaah he is sooooo gorgeous

[@menaemem7143]

Florence Pugh to niesamowicie obiecujaca aktorka

[@hephaestion8998]

Jakże ten film mi się spodobał! Od pierwszej sceny do ostatniej. Już gdzieś na początku powoli zaszkliły mi się oczy i w tym stanie trwałam praktycznie do końca z paroma momentami, gdzie już musiałam wytrzeć oczy, bo obraz mi sie rozmazywał. Tak że wywołuje emocje, oj tak, od smutku po płacz ze szczęścia, wzruszenie rodzinnym ciepłem i dobrem promieniującym szczególnie od Marmee. Florence i Timothee! ❤Jedni z moich ulubionych aktorów, miałam nadzieję, że będzie ich dużo na ekranie, ale że taka sytuacja... nie chcę spojlować, choć pewnie kto już miał obejrzeć, to obejrzał, ale ja się ogromnie ucieszyłam z takiego obrotu sprawy. Do dzisiaj oglądam na YT urywki z Amy w Paryżu ♡ "Małe kobietki" to łapiący za serduszko, ciepły film z cudownymi bohaterami. Po seansie było mi przykro, że już się skończył i miałam ochotę obejrzeć go znowu, już teraz. Na pewno do niego wrócę nie raz.

[@oprawamuzycznanaslub]

Nie ukrywam ze lekko sie pogubilam na samym początku , bo te przejscia przeszlosc/terazniejszosc byly tak przeplatane, że nie znajac ksiazki, innch adaptacji, mozna sie nie polapac na poczatku. Ale sam film, klimat, kostiumy, relacja sióstr , bardzo przyjemnie odebrałam całość , chociaż nie odebralam go tak emocjonalnie jak JoJo Rabbit, na którym sie smialam a potem płakałam kilkukrotnie .

[@heylucja2001]

Szczerze mówiąc nie zgadzam się z rolą Emmy Watson. W moim odczuciu jest ona po prostu miłą dziewczyną, która chce mieć męża, dzieci, dom. Pokazuje to jak stara się pogodzić z biedą i widać, że okazuje duże wsparcie dla małej Amy, by nie czuła się gorsza od innych dziewczynek w szkole. Bardzo podobało mi się to co powiedziała Jo przed ślubem „To, że moje marzenia są inne od twoich, nie znaczy, że są mniej ważne”. Co do Amy zgadzam się z wami w stu procentach. Na początku wydawała się irytującą, rozwydrzoną dziewuchą, jednak ten monolog w sali malarskiej sprawił, że mogłam zrozumieć dlaczego postępuje tak, a nie inaczej. Nie wiem czy inni też to tak odebrali, ale wydaje mi się, że to co Amy powiedziała ciotka March, gdy Beth była chora, widać że już wtedy Amy poczuła obowiązek dobrze wyjść za mąż by wydostać rodzinę z biedy. Jo była za to postacią, z którą mogłam się uosabiać. Bardzo dotknęło mnie to, jak Jo dokładnie nie wiedziała czego chce i kiedy już się zdecydowała, było za późno. Podobało mi się też to, że mimo że była feministką, bo tak można ją nazwać, nadal pragnęła być kochana. Co do Lauriego... Zgadzam się z wami, nie dziwię się siostrom March, czemu sąsiad zawrócił im w głowie. ;)

[@Zakolanka]

Cudownie mi się oglądało ten film, a najprzyjemniej "patrzyło" na Pugh. Ale pokochałam ją już w "Midsommar", więc może dlatego. :) Chciałabym zapomnieć ten film i obejrzeć jeszcze raz na świeżo. Nie znam książki, nie znam żadnego z poprzednich filmów, ale jestem urzeczona tą historią, tak odległą w czasie, a zarazem w wielu momentach tak współczesną (co przykre...).

[@MySkulgirl]

Owszem fajne te kobietki ale bardziej magiczna dla mnie jest adaptacja z 1994. Bardziej delikatna i ciepła a zakończenie lepsze, bo Jo jest kochana za to jaką jest. Jak zechcę oglądać kobietę walczącą o siebie i na przekór konwenansom to Colette jest pod ręką. Ps. W tym roku wychodzi również nowy Tajemniczy Ogród

[@stanisawskrzypek5302]

Pierwszy raz od dawna wchodzę na recenzję by dowiedzieć się czy film był dobry. Wchodzę co prawda tylko z ciekawości bo mojego odbioru tego filmu nie ta informacja by nie zmieniła. Z obiektywną oceną tego filmu mam problem bo zbyt mnie oczarował bym mógł to rozebrać na czynniki pierwsze jak resztę filmów z tego roku. I chociaż zdaje sobie sprawę że 1917, Irlandczyk czy może nawet Parasite były lepszymi filmami to dużo bardziej został we mnie, wzruszył i zachwycił obraz Gerwig. To samo miałem z ,,Lady Bird". Widzialem, że choćby ,,Trzy billboardy" (a w kazdym razem ja tak uwazam- nie dajmy sie zwariować koncepcją obiektywnej jakości sztuki) są po prostu lepsze, ale nadal to do debiutu Grety wracałem przez te dwa lata częściej. Filmy tej reżyserki są po prostu jak dziewczyna w której facet (nie jestem pewny, więc nie bede zakładał z gory ze u kobiet działa to tak samo, ale tak przypuszczam😂) jest skłonny się zakochać: może nie jest najpiękniejsza, najinteligentniejsza, czy najbardziej jakaś, ale przez swoją nieidealność jest może nawet bardziej idealna (przepraszam języku polski) niz ślicznotki z okładek. Dlatego choćbym nazwisko Gerwig zobaczył na reklamie pasty do butów: obejrzę! Takich portretów młodości w kinie bardzo by brakowało gdyby nigdy nie miała szansy tworzyć. Fakt że nie dostała choćby nominacji za reżyserię jest bardzo smutnym świadectwem wystawionym akademii, ale nie będę jakoś nad nim płakał. Oscary zawsze były raczej ciekawostką niż realnym wyznacznikiem jakości.

[@_eviiii]

Wstawka z Timothèe to pewnie zasługa Agnieszki 😂❤️

[@sfilmowanitv]

Nope. Winny. / Dawid

[@_eviiii]

@@sfilmowanitv to mega zaskoczenie 😁

[@monia866]

Dzisiaj nadal istnieją wścibskie,stare ciotki (a czasem tez babcie),które za wszelką cenę chcą Cię wydać za mąż (jakby kobieta nie mogła się rezalizowac w życiu w inny sposób,tylko wychodząc za mąż;)

[@TheToniaczek]

bardzo mi sie podobal ten film. BARDZO. Takie filmy nie chwytam scena po scenie - ale jako calosc. I jako calosc wyszlam poruszona. Choc mialam pecha i za mna siedzialy dwie chyba 14 latki, ktore przez niemal caly film albo rechotaly, alebo swecily latarka telefonu, albo szelescily jedzeniem. Moment, kiedy rżą na scenie najbardziej dramatycznym obudził we mnie lwa...

[@zuzaj7054]

Film mi się podobał. Florence, Saoirse i Timothee byli niesamowici. Aczkolwiek były momenty, gdy trochę się nudziłam. I też parę momentów, gdy można było zostawić pewnie niedopowiedzenia, zamiast wyjaśniać wszystko monologami. Mimo to dobrze się bawiłam.

[@john.frusciante]

Właśnie wróciłam z kina po 2. seansie, no i co tu dużo mówić, po prostu cudowny jest ten film ❤️ Jest taki ciepły, wzruszający i rodzinny. Świetne kreacje aktorskie, szczególnie Saoirse i Timothée. W ogóle uwielbiam to, że Greta castuje ich razem w filmach, bo mają świetną chemię, trochę jak Leo i Kate dla gen z’sów 😁 No i ciężko się nie zgodzić z Agnieszką, Timothée jest unbelievably gorgeous. Poza tym wielkie kudos dla Grety, która tak zadbała o każdy detal, aby było widać, że ta adaptacja jest „jej”. Czytałam gdzieś, że nakładała ciepły filtr na części kręcone jako retrospekcje, a taki z niebieskim tonem na tę współczesną część i faktycznie, przy pierwszym seansie nie zwróciłam na to za bardzo uwagi, ale przy drugim nie dało się już tego nie zauważyć. No cóż, na pewno będę wracać do niego jako taki feel-good movie 😊

[@aleksandrabrzozowska9873]

Pierwsza scena, w ktorej pojawia się Temotee Chalamet perełka ❤️ to slow motion, ahh 💕

[@ambrosia5592]

Timothée

[@julion4168]

Może zrecenzujecie The King z Timotheem Chalametem?

[@mikoajszarek5096]

Wg mnie warto obejrzeć wersję z Winoną Ryder - widać w jaki sposób Greta zaadaptowała scenariusz. Mieszanie się liń czasowym jest ciekawym zabiegiem, ale wiele wątków w mojej opinii zostało potraktowanych powierzchownie, wiele zostało niedopowiedziane, co w wersji z '94, było ukazane na ekranie. Znając te sytuacje i oglądając film wydawało mi się, że widzowie nie zrozumieją niektórych scen. Mam wrażenie, że film jest skierowany do osób zaznajomionymi z oryginałem czy adaptacjami, które chyba są dosyć popularne w USA.

[@TheToniaczek]

zupełnie nie. Nie czytalam, nie ogladalam (a przynajmniej nie pamietam tego) wczesniej - a wszystko bylo dla mnie jasne, nie mialam problemu z liniami czasowymi (w czym pomagaly dwa rozne spoosby krecenia tych linii). Jestem juz zdecydowanie nie mala kobietka, i film bardzo mnie poruszył, pokazał prawdziwą naturę relacji. Mi niczego nie brakowalo, mam własnie wrazenie, ze GHreta zrobila dobra selekcje materialu.

[@mikoajszarek5096]

@@TheToniaczekwciąż polecam obejrzeć oryginalną wersję, naprawdę rozjaśnia pewne wątki o wiele bardziej i myślę, że potem powracanie do kobietek Grety będzie w przyszłości o wiele przyjemniejsze ;)

[@TheToniaczek]

@@mikoajszarek5096 ale ja napisalam - mam wszystko rozjasnione, nie potrzebuje wiecej tlumaczen, a sam film byl dla mnie bardzo przyjemny

[@mikoajszarek5096]

@@TheToniaczek chyba się nie rozumiemy :)

[@TheToniaczek]

@@mikoajszarek5096 meh. trudno. Musze z tym zyc.

[@iwonawisniewska13]

Lubię takie kino, bo lubię różne kino. Tu - pięknie sfotografowane plenery i wnętrza. Ronan i Chalamet tacy młodzi, a grają z taką swobodą - bez napinki. Laura Dern taka inna niż zwykle, ale doskonała jak zwykle. I jeszcze do tego film sprowokował mnie do przemyśleń. Czy młode kobiety w tamtych czasach mogły się w tak swobodny sposób zachowywać, czy mogły wypowiadać takie teksty? Raczej nie. Wydaje mi się, że w „Małych kobietkach”, podobnie w „Dumie i uprzedzeniu”, ambitne autorki stworzyły postacie wyrażające ich niespełnione tożsamości. Swoje dołożyła Gerwig nadając współczesny rys bohaterkom wyłamującym się z gender. Znamienne są czas i miejsce akcji - Concord w stanie Massachusetts, połowa XIX w. Tam i wtedy Emerson założył klub transcendentalistów, a Thoreau napisał „Walden, czyli życie w lesie”.

[@olachudzik3185]

Nigdy nie kliknęłam tak szybko w powiadomienie, serio 😅🧡

[@ewalesniak1071]

Do mnie Małe kobietki trafiły bardziej niż Lady Bird. Tym bardziej że zabierając na film siostrę i mamę uczyniłam z tego wyjścia poruszające doświadczenia. Każda z nas jest inna, mamy inne priorytety i pogladay, ale każda wyszła zachwycona bo odnalazła tam siebie i dynamikę naszych wzajemnych relacji. Piękny, mądry film, który do głębi mnie wzruszył.

[@lejdiolga851]

Podobał mi się bardzo

[@AgnieszkaNowak09122014]

Wcześniej oglądałam tylko wersję z 1994 roku. I mimo, że była dla mnie bardzo poruszająca, a gra aktorska świetna to podoba mi się że ta najnowsza wersja ma tyle życia w sobie. Aktorzy rewelacyjni, tyle emocji. Postać Joe jest taka prawdziwa, ton głosu i wyraz jej twarzy podąża za tym co mówi i myśli. Uważam że Ronan oddała ducha tej postaci. Natomiast zabieg prowadzenia dwóch historii jednocześnie (mam namyśli wątków teraz i wątko w dziecinstwei bohaterek) nadał filmowi dynamizmu, chociaż myślę że ktoś kto nie miał styczności z tą historia wczesniej moze sie poczuc czasem zagubiony :) Film świetny, na pewno do niego wroce, bardzo lubie tego typu historie.

[@patrycjam4361]

Doczekałam się :) Byłam na Małych kobietkach w dzień gali oskarowej i do tej pory mam ochotę iść drugi raz. Podobało mi się wszystko: fabuła, role aktorskie, zdjęcia i kostiumy. Greta w tak przystępny i nowoczesny sposób przedstawiła siostry, że każda z dziewczyn może w którejś z nich widzieć siebie. Co zabawniejsze - Florence w prawie każdym wywiadzie podkreśla, ż Amy to ta najmniej lubiana przez widzów, a ja ją uwielbiam. Skandal, że Greta nie dostała chociaż nominacji za reżyserię do Oscara.

[@Patrycja_DejaVu]

Jeszcze nie widziałam, ale chcę zobaczyć. Może nagracie recenzję 3 sezonu "Ania, nie Anna"? Dwa sezony mają recenzję, trzeci jeszcze nie ;)

[@sfilmowanitv]

Obecnie mamy inne rzeczy w planach. Zbyt tłoczno po nowym roku. / Dawid

[@Patrycja_DejaVu]

Sfilmowani tak czy siak czekam na taki film 😊

[@Septyma.]

Jestem zachwycona filmem, ale nie mogę się z Wami do końca zgodzić co do Emmy Watson - lubię ją jako człowieka, natomiast w sumie z zaskoczeniem odkryłam, że to jest według mnie po prostu słaba aktorka i bardzo, bardzo odstaje od reszty dziewczyn. Widziałam często po prostu Hermionę, nie ze względu na opatrzenie i skojarzenie z postacią, a tę samą mimikę i ruchy.

[@Fragharia]

Niestety odniosłam to samo wrażenie. O ile mogłam uwierzyć w historię pozostałych postaci, tak przy Emmie miałam duży zgrzyt. Na dodatek ma tak silny brytyjski akcent, że przez cały film się zastanawiałam czy jakoś to fabularnie wyjaśnią. Wiem, że jest z pochodzenia Brytyjką ale jakoś Hugh Laurie czy McAvoy ze swoim silnym szkockim potrafili opanować tą umiejętność.

[@lagadema16]

O kurde, jestem 3! Wiem, to żałosne chwalić się tym, ale juz wcale nie dziwię się, gdy ktoś pisze "Pierwszyyyyyyy!", super uczucie :D

[@Ferytowa]

Zaczęłam czytać książkę zaraz po wyjściu z kina ponieważ po seansie byłam bardzo ciekawa oryginału i niestety język tej książki i jej forma odrzuciły mnie totalnie. Naprawde nie mam pojęcia jakim cudem z tego tworu literackiego powstał tak dobry film więc mam olbrzymi szacunek do Gerwig, że zrobiła szczególnie z pierwszej części która jest głównie marudzeniem małych dziewczynek, oskarowy film. Małe kobietki po pierwszych stronach przypomniały mi bardzo Anię z Zielonego Wzgórza. Książka dla dzieci o dziecięcych problemach. Jednak Ania jest napisana przepięknie, jej język spodoba się i dorosłemu i dziecku. Małe kobietki to chaos, chaos i jeszcze raz chaos. Nie dziwie się że Ania o wiele lepiej przyjęła się na polskim rynku. Chciałam zrozumieć kulturowy fenomen Małych Kobietek i niestety nie podołałam :)

[@justintime5396]

Mimo kilku spoilerów z Friendsów wybrałam się do kina i jestem zachwycona. Ciepły, wzruszający, z morałem "Życie jest zbyt krótkie żeby gniewać się na siostry ". Wspaniały!

[@garbinetka]

Polecam też mini serial na HBO z Mayą Hawke jako Jo i Emily Watson jako Marmee - Dawid, tam wiele wątków jest bardziej rozwiniętych, więc może znajdziesz w tym serialu coś, czego zabrakło Ci w filmie :)

[@xmajkax31]

3:16 ❤❤❤❤

[@dn7291]

Film bardzo mi się podobał. Uwielbiam okres drugiej połowy XXI w. Uważam że film zasłużenie otrzymał Oscara za stroje bo były one po prostu przepiękne. Przez cały seans miałam szklane oczy. Bardzo zaskoczyła mnie zmiana Amy, oraz jej relacja z Jo która była bardzo burzliwa. Żałuję że musiałam przejechać 400km bo w żadnym z kin w moim mieście nie grali ): Całe szczęście ,,52 tygodnie” i ,,Żenek” średnio co godzinę 🤪

[@malwinamalwina6589]

Idealny film na świąteczny czas! 🤍 Właśnie udało mi się nadrobić 🙂

[@kamilamajda8361]

Moja ulubiona postać to Jo, ale sposób w jaki Florence Pugh sportretowała postać Amy, winduje poziom mojej sympatii dla tej postaci bardzo wysoko. Wspaniały film, oglądało się go świetnie, zabieg z pomieszaną chronologią byś strzałem w dziesiątkę, pomagał zrozumieć motywacje dla działam bohaterów na różnych etapach życia. Generalnie wielkie serduszko dla Małych kobietek 🙂

[@pankaron9727]

Idealnie opisaliście ten film. Chyba zaczęłam oglądać ekranizację z 1994, ale nie skończyłam. Ta była idealna. Na pewno jak tylko będzie taka możliwość będę wracać do tego filmu milion razy😍. Mam w planach także przeczytanie książek. Bardzo kobiecy, bardzo rodzinny, bardzo ciepły. Kocham!

[@leneaug]

W całym filmie najbardziej brakowało mi jakiegokolwiek rozwinięcia postaci przyszłego męża Jo (nawet nie wiem jak ma na imię). Pojawia się na samym początku filmu gdzie można go odebrać jako jedynie znajomego bohaterki, bo szczerze naprawdę mało tam jest jakiegokolwiek uczucia i na końcu żebyśmy się dowiedzieli, że oni są w sobie tak bardzo zakochani. No i jak już napisałam CAŁA postać to mąż Jo i nic więcej.

[@karolinaniedziaek8858]

Tak jak było wspomniane w recenzji Ronan jest po części uosobieniem głównej bohaterki z książki Małe Kobietki jak i jej autorki, która nigdy nie wyszła za mąż, enigmatyczny mąż ma być tylko mężem, bohaterem książki który musiał powstać a czy był prawdziwy ?... To reżyserka pozostawia nam do dokończenia. sama wybierasz zakończenie czy to fakt czy fikcja

[@olivialeah5283]

Mi bardzo brakowało rozwinięcia masy wątków (w tym najbardziej postaci ojca i matki, które z tego co czytałam w książkach maja dużo więcej głębi) ale niestety film ma tylko dwie godziny i nie jest w stanie przedstawić nam wszystkich postaci i historii które za nimi stoją.

[@MiastoAtramentowychSow2106]

Jestem zła bo nie grali w Heliosie 😡 za to kurła Zenek i 365 dni debilizmu. A taką miałam chęć zobaczyć Małe kobietki! Dzięki że mi podpowiedzieliscie żeby też przeczytać Dobre żony, bo nie miałam pojęcia o przeskokach czasowych 😱 super recenzja!

[@LillyRose-yd1qf]

Helios zawiódł. Też czekałam na seans a tu kiszka. Za to po 8 seansów Zenka i 365. Jakby rozumiem, ludzie lubią i to ale dajmy coś dla każdego a nie wszystko dla hajsu. Są i tacy co chcą oglądać dobre kino.

[@agrazyna3040]

Dla mnie seans był samą przyjemnością. Kreacje aktorskie, relacje między bohaterami na poziomie poszczególnych linii czasowych, według mnie bardzo dobrze wybrzmiewa relacja Amy i Jo. Z kolei u mnie wątek Meg- Emmy Watson wywołuje u mnie dużo refleksji. Jestem wielką fanką muzyki i scenografii. A najbardziej podoba mi się wpisanie w akcję doświadczeń samej Alcott :)

[@BartKing95]

Ślicznie nakręcony, fajnie zagrany, jak i wykreowany. Ale nie jest filmem, który będę jakoś szczególnie wspominał, z wyjątkiem ciepłoty od niego bijącej... :) 7/10.

[@ktosiek08]

Ja nie patrzę już nastoletnim, bo 25letnim okiem, a i tak rozumiem, dlaczego sąsiad namieszał w życiu dziewczyn. Scena wyznania/kłótni/rozstania z Jo jest jak dla mnie świetnia! [LEKKI SPOILER] W ogóle od początku widać taką niesamowitą chemię między nimi w każdej scenie, że ja aż miałam problem z uwierzeniem w finał opowieści, bo był jak dla mnie nie możliwy xD Lady Bird nie podobała mi się jakoś super, uważałam, że to spoko film, ale bez przesady. Kocham w nim w zasadzie tylko Timothée’go (jest tam tak straszny dla Ronan, że aż moje serce się buntuje, że mogłby w ogóle taki być 😂). Małe kobietki podobały mi się o wiele bardziej i też podobały mi się te skoki czasowe, choć moich rodziców np. trochę irytowały i mówili mi potem, że się gubili. Żadnej innej wersji nie widziałam ani nie znam książki (a jak się właśnie dowiedziałam - książek), ale nie wiem, czy chcę nadrabiać, bo boję się, że będzie inaczej i że to zaburzy świat, który już sobie ułożyłam w głowie 😂

[@gawrixx]

Film jest niesamowity, poszłam do kina przez przypadek, nic nie wiedząc na temat i książki i ekranizacji i wow... Było naprawdę niesamowicie:)

[@RadOstr1]

Jedyny film z głównej kategorii, którego nie widziałem. Idę jutro obejrzeć.

[@karolinagorlo6790]

Wyśmienity film. Zaskakuję mnie tylko to, że od samego początku zakochałam się w postaci Amy, a Jo ledwo tolerowałam xdd

[@edytaraton1532]

Kocham ten film! Ta beztroskość i cudowne kreacje aktorów sprawiają, że ogląda się go jeszcze lepiej. Uważam, że każdy z aktorów zagrał tam cudownie, a wszystkie sceny z Jo są perełkami ;)

[@swiatromansow]

Bardzo chcę ten film obejrzeć! 😀

[@pessimisticperson1863]

Byłam na nim dzisiaj i jest naprawdę świetny. Wspaniała muzyka, stroje, bohaterowie. Mi osobiście scena gdy Laurie oświadczyn się Jo przypominała scenę oświadczyn Gilberta z Ani z Zielonego Wzgórza. Pierwszy raz dowiedziałam się o tej książce przez friends i niestety Joey zdradził wtedy spojler.

[@MiMejbi]

Jak i Ty teraz, z tymi oświadczynami 🙄

[@paulam552]

O rany nie mogłam się doczekać recenzji tego filmu. Dziękuję!

[@ASmyk-mo3ob]

Ja również polecam adaptacje z 2017 na HBO GO. Matkę dziewczyn gra Emily Watson a Jo córka Umy Thurman ;) Serial również idealny na długie zimowe wieczory i myślę, że warto porównać obie produkcję :)

[@adamchecinski6645]

Śmieszny zbieg okoliczności, bo akurat wczoraj wieczorem wybrałem się na ten film i zastanawiałem się, czy zrobiliście recenzję. A tu takie zaskoczenie :D

[@kozasniezna6539]

[spoilery] Byłam na filmie ze znajomymi i po seansie wszyscy stwierdziliśmy, że jesteśmy w wyjątkowo toksycznej relacji z tym tworem. Film bardzo nam się podobał, a mi najbardziej, ale wszyscy dosłownie kurwiliśmy na jedną rzecz - Lauri(?) powinien być z Joe. Miałam wrażenie, że jego relacja z nią jest najszczersza i w sumie nie jestem w stanie przypomnieć sobie żadnej jego interakcji z Amy, sprzed spotkania we Francji. To, że oświadczył się siostrze Joe, wydało mi się jednocześnie dupkowate i głupie. Co więcej relacja Joe i tego profesora też wydała mi się naciągana. Naprawdę uwielbiam ten film i napewno będę do niego wracać, ale chyba zawsze będę wkurzać się o to, że Laurie nie jest z Joe, bo według mnie tylko z nią zbudował jakąś faktyczną, głębszą relację

[@piotrmontowski4662]

Ten film jest cudowny. Nawet lepszy od starszej wersji z 1994 roku z Winoną Rider. 😊I nie ma w nim feministycznej propagandy co jest wielkim plusem tego filmu. Film opowiada o normalnych kobietach a nie o jakichś feministycznych dewotkach jak np. w "Ptakach Nocy i Harley Quinn" czy jak ten film się nazywał. Ale dziwne że nie słyszeliście o adaptacji "Małych Kobietek" z Susan Sarandon która zgarnęła kilka Oskarów. Pewnie jeszcze was nie było na świecie. 😃

[@michalmazurewicz7240]

Pięknie zrobiona adaptacja książki...obsada, scenografia, muzyka i klimat pierwsza klasa...👍🏼😍

[@sawekbatko5290]

A ja czekam na ranking polskich paździerzy 2019 🙂 Pozdrowionka cieplutkie dla Was 🙂

[@karolinalewkowicz2877]

Czytałam trzy części, widziałam wszystkie adaptacje. Jak dowiedziałam się o nowej ekranizacji pomyślałam "Meh, co nowego można zobaczyć?" Dzieki wam, zmieniłam myślenie. Dziękuję.

[@arcoiris_naranja]

Trzy części? Nie dwie? To ja już się pogubiłam w tych tomach.

[@karolinalewkowicz2877]

@@arcoiris_naranja właściwie to są cztery. Male kobietki Dobre zony Mali chlopcy U progu życia

[@bozenas.6830]

Film bardzo dobry, ciekawy pomysł z pomieszaniem linii czasowych, aktorki bez wyjątku są wspaniałe. I tylko jednego nie jestem w stanie zrozumieć - zachwytów nad Chalametem. To taki chłopczyk - kurczak, nic w nim nie ma z mężczyzny. Zdecydowanie bliższe są mi Małe kobietki niż Lady Bird, który po prostu mnie irytował, a raczej tytułowa bohaterka wywoływała we mnie te emocje.

[@niskaperkusistka]

Uśmiechnęłam się na wspomnienie Friendsów ❤️

[@diabel44]

Bardzo podobał mi się film. Świetnie dobrane aktorki i piękne zdjęcia. Można robić screeny i przerabiać na pocztówki. Na razie najlepszy film w tym roku.

[@filianr3896]

Moim zdaniem jest też piękna, niezamierzona korespondencja między dwoma "feministycznymi" monologami Jo i Amy oraz wypowiedzią postaci Lory Dern z "Historii małżeńskiej". Jeden obraz nie ma nic wspólnego z drugim, ale tak jak Agnieszka powiedziała - te "normy" dla kobiet są nawet teraz i to się ciekawie łączy - jedna aktorka i dwa tak rożne filmy, których fabuła dzieje się w innych czasach, a nadal mówią o tym samym

[@paulinagabrys8874]

Powieść Małe kobietki jest jednotomowa. To wydawca brytyjski rozbił ją na dwa tomy (coś na zasadzie Władcy Pierścieni, który był w zamyśle autora powieścią jednotomową ale został rozbity na trzy tomy). Widać w Polsce jest podobna sytuacja, to jakby sprzedawać Potop jako trzy oddzielne powieści. Z jednej strony rozumiem, że w tamtych czasach, kobieta nieżamężna miała ciężko, ale obecnie można taki wybór interpretować, że "prawdziwie" niezależna kobieta jest faktycznie niezależna tylko jak jest sama. Ja się z tym kompletnie nie zgadzam, uważam że partner/partnerka nie jest przeszkodą w realizacji naszych ambicji, wręcz przeciwnie może nam wiele pomóc, nie tylko w naszych planach zawodowych ale i w życiu wzajemnością. Jak dla mnie ta adaptacja może być kolejnym kamień do antyfeministów, którzy tylko czychają na tzw. "feminazistki" by pokazywać "jak one nienawidzą mężczyzn", sama jestem ze szkoły Patty Jenkins, która piętnuje taki schemat myślenia w kinie o silnych kobietach, które "obowiązkowo" muszą być same. Bo bądźmy szczerzy jej Wonder Woman wiele zyskuje na relacji Diany i Steve'a Trevora.

[@TrendySlavo]

Tez nie zapoznawalam sie z powieścią ani niczym innym ale uwazam że dla samego klimatu serialu warto wejść w ten świat.

[@tomniewkurza]

Te dwie książki są oryginalne wydawane jako całość, na rynek Polski zostały rozdzielone.

[@misias1984]

Saoirse ❤️ Florence ❤️ Laura ❤️ Bluza Agi ❤️

[@sfilmowanitv]

Twój komentarz ❤ /A.

[@Alex_Furry1789]

Sfilmowani zobaczycie film "Mathias i Maxime' sam zwiastun zapowiada piękny dramat 😊

[@martakatarzyna5744]

To niezly film, fakt.

[@paulinagorska3769]

Ja mam wrażenie że chciałabym po prostu obejrzeć jeszcze raz ten film żeby lepiej go przetrawic

[@weronikas.8974]

Mam dokładnie to samo. Ciągle jest gdzieś we mnie myśl, że chcę to obejrzeć raz jeszcze.

[@awkward5687]

czekamy na paździerze!!!

[@sfilmowanitv]

Zdajemy sobie sprawę ;) / Dawid

[@patrycjam4361]

Kto był pierwszym wyborem do roli Meg? Ja tez jej nie polubiłam. Nie wiem czy to wina postaci z książki czy Emmy. Możliwe, że to aktorki wina, bo dla mnie za wyjątkiem Hermiony to wszystkie jej role były nudne

[@sfilmowanitv]

Emma Stone. / Dawid

[@kacper73737]

Macie ten film na nośniku? Ja chyba będę zamawiał wydanie Blu ray włoskie bo posiada język Polski zarówno audio jak i napisy :)

[@alinka8667]

Popłakałam się na tym filmie....

[@klaudiawach1667]

Tak bardzo czekałam na ten film i tak bardzo zgadzam się z każdym zdaniem ^^ Zakończenie przeplatające fabułę i scenę u wydawcy - mistrzostwo!!!