Niskie poczucie własnej wartości - psycholog online ocalsiebie.pl

Niskie poczucie własnej wartości - temat omawia - psycholog Rafał Olszak
Sklep, moje książki, kursy: ocalsiebie.com...
Psycholog online: ocalsiebie.pl/
Zostań Mecenasem kanału: patronite.pl/o...
Ja na instagram / ocalsiebie
Ja na FB / ocalsiebie
#samoocena #pewnośćsiebie #psychologia

[@OcalSiebie]

Hej Widzowie. Tematy pokrewne omawiane są w moich książkach, zwłaszcza w "Toksyczny związek? Ocal siebie!" oraz "Twarde życie mężczyzny". Można je nabyć w formacie PDF i w wersji drukowanej tutaj: ocalsiebie.com.pl/

[@ann2]

poł wieku prawie przezyłam , zeby wreszcie znależć kogoś kto jest mistrzem w swoim fachu. Brawo , genialne wykłady

[@wodnik2531]

Najważniejsze pokochać siebie i być sobą + trochę pokory + nie pozwalać sobie na złośliwość w obydwie strony. Podoba mi się z neobehawioryzmu równowaga między: rodzicem, dzieckiem i dorosłym.

[@jozefabereszczycka7710]

Ale w sumie przyjemnie - przez 36 minut słuchałam o sobie :))) Dziękuję za cenne video. To jest dokładny opis moich symptomów, mam 46 lat, jest lepiej ale jeszcze z tego wychodzę.

[@Magdalena-cn7lo]

Ja mam 42.wszyscy widzą mnie inaczej tzn pozytywnie pod każdym względem.ja niestety sama ze sobą czuje się tragicznie.cala ta audycja jest o mnie.niestety

[@Malcolm__270]

Powodzenia!

[@renataandrychiewicz1218]

Nie pozwalam aby ktoś oceniał mnie jaka jestem. Nie jestem ideałem bo nikt nie jest. Jednak umiem docenić to co potrafię. Jakim jestem człowiekiem. Jaką mam wiedzę. Szanuję siebie.

[@grzegorzmateusiak5290]

Ten film utwierdził mnie w przekonaniu, że muszę ponownie udać się na psychoterapię :)

[@VideokoMaciejKanafa]

Wiem coś o tym "zawieszeniu"... W moim środowisku o tym zjawisku mówi się "stać w przejściu". Dziękuję raz kolejny i pozdrawiam serdecznie!

[@lobolobowski7428]

Prawie wszystko się zgadza. Poza tym, że ja całe parszywe 32 lata życia próbowałem coś z tym zrobić. W dziurawych butach ale chodziłem na kursy, korepetycje, studia. Wszystko zawaliłem. Miałem też dwie kule u nogi. Jena to choroba. 10 operacji i ponad pół roku w szpitalu. Do matury nie dopuścili a ze studiów wyrzucili. Super dzieciństwo to druga. Bieda, awantury i alkohol w "rodzinie". Jak nie ma jedzenia a zimą trzeba spać w kurtce to priorytety się troszkę zmieniają. W podręcznikach nie piszą jak sobie z tym radzić... A człowieka ogarnia i pochłania nicość.

[@Grachu-ig4wb]

Walcz o siebie chłopie! Może warto zacząć kierować się ku wierze? Nawrócenie potrafi zmienić człowieka o 180 stopni nie z takich dołków człowiek wychodził polecam kanał na KZbin "Langusta na Palmie" 😊

[@walsjell]

@@Grachu-ig4wb idz w chuj z urojeniami religijnymi won! zawsze sie te gusla karmia cierpieniem czlowieka !

[@Grachu-ig4wb]

@@walsjell Tobie nikt niczego nie narzuca więc dlaczego się pienisz? Kolega ma wolny wybór ;)

[@monikaslotwinska4832]

@@Grachu-ig4wb Przecież nie napisał, że zwątpił w wierze, więc dlaczego ma się nawracać?

[@gosiama480]

Lobo Lobowski :( trzymaj sie

[@MrDruzbicki]

Naprowadził mnie Pan na właściwy trop Panie Rafale. Pozdrawiam

[@flower_7890]

Super materiał! Wielkie dzięki x

[@iwonatopa8666]

Fajny wyklad. Pozdrawiam. Wszystkiego dobrego.

[@aniamilicz7085]

Super materiał, dziękuję i pozdrawiam :)

[@sajkofankaa]

Jak mi takiego wykladu bylo dzis potrzeba🙈dziekuje😔

[@annarogalska1235]

Wielkie dzięki za ten materiał 🙏

[@lukaszagnieszka6628]

Przykre ale prawdziwe.Ciagla krytyka tego człowieka słabego często bezpodstawna uderza w poczucie własnej wartości tego człowieka.Czlowiek o wysokim poczuciu własnej wartości nie przejmie się takim czymś ale niestety osoba z niską samoocenę załamie się.Skutki mogą być katastrofalne:izolacja od świata ,leki,depresję,a nawet samobójstwo.

[@VideokoMaciejKanafa]

Kolejne wielkie dzięki. Z każdym kolejnym, trafionym podcastem, uświadamiam sobie jak dużo zaniedbałem i ile mam odsetek do spłaty. Mam 38 lat. Mocne strony? Hmmm, brak.

[@biaamewa4552]

Witam ja całe życie miałam zła samoocenę. Dopiero kiedy zaczęłam grać w tenisa ziemnego, i mam swoje cele zawodowe i na korcie poprawia mi się poczucie wartości. Tylko to mi daje siłę. Pozdrawiam

[@iganowak4386]

Dokładnie tak się czuję, jak Pan opisał. Poszukam psychoterapeuty, bo wszyscy wokół twierdzą, że jestem świetną osobą, dobrym człowiekiem. Tylko ja sama tego nie widzę. Od jakiegoś czasu już pracuję nad sobą. Widzę, że jest problem, który tkwi we mnie i próbuję go rozwiązywać. Trochę się w tym zamotałam. Wiem na pewno, że to poczucie niskiej wartości, to w części efekt braku wsparcia w ojcu (który nie potrafił mi go dać, gdy go potrzebowałam), a po części efekt lat złego traktowania przez rówieśników (a ja jestem typem nadwrażliwca). Efekt: kilka prób walki o siebie, związek z niezasługującym na mnie facetem (dzięki Bogu szybko zakończony) i ucieczka w pracę. Sporo pracy przede mną. Dziękuję, bo ten materiał dobitnie uświadomił mi, że to jaka jestem teraz to nie jestem ja w wersji ostatecznej. I mogę o siebie zawalczyć. I wydobyć na światło dzienne tą osobę, którą naprawdę jestem. Dziękuję.

[@walsjell]

kolejna miernota szukajaca ramienia dio wyplakania idz lepiej od razu po reepte na psychotropy .. i tak nie wyeczysz problemow w glowie!

[@h4xi0rek]

@@walsjell możesz chociaż nie dokładać ludziom cierpienia ponad to, co już mają. W niczym nie pomożesz, a tylko zaszkodzisz.

[@sobeszczyn2251]

Cześć. Dzięki za materiał. W 100% opisałeś mnie🙁. Deprywacja emocjonalna zapisana mi przez rodziców spowodowała, że wyrosłem na takiego człowieka. Plus z jeszcze unikowym stylem przywiązania. To sprawiło, że przez życie szedłem, jakbym jechał z zaciągniętym ręcznym. Znam swoje możliwości i potencjały, ale przez takie podejście wszystko to było jak chuj w dupę. Marnowałem swe możliwości, psułem relacje itd. Wszystko było takie....miałkie, bez sensu. Teraz mam cztery dychy na karku i wrażenie, jakby psychika rozpadała się na kawałki. Zacząłem pracować z wewn. dzieckiem. Nieczęsto, ale regularnie. Mam nadzieję na poprawę. Staram się być wdzięcznym za byle gówno, które otrzymuję od życia. Staram się też dawać sobie luz i prawo do bycia niedoskonałym, a nie zjebany. Wybrakowanym modelem człowieka jak i sobie dotąd myślałem. Pozdro dla innych pokaleczonych dusz.

[@W.Arc.]

ja mam wysokie poczucie wlasnej wartosci - czuje doskonale ze jestem mało warty

[@mikingakingoaj747]

Ja czuję świetnie że jestem gufnem 💩💩💩

[@magorzatadabrowa2104]

Poznajcie swój charakter, pracujcie nad nim i kompleksy będą wam obce.Wszyscy mamy zalety i wady i co z tego? Tak po prostu jest i to nie znaczy ,ze jestesmy nic nie warci.Hej Nigdy ,prze nigdy myślcie o sobie,ze jesteście gorsi,albo lepsi od innych i będzie ok.Paaaaaa

[@magorzatadabrowa2104]

@@mikingakingoaj747 Kinga ,Ty chyba specyficzne poczucie humoru masz

[@magorzatadabrowa2104]

Tak się czasem czujemy,bo nie dostaliśmy w dzieciństwie tego co potrzebowalismy do normalnego rozwoju.Poczucia bezpieczeństwa,i bezwarunkowej miłości,albo nas gloryfikowano za bardzo i sodowa uderza n do głowy,a to nie zdrowe jest hue hue

[@stroiczka]

Za to poczucie humoru i dystans do siebie masz na samej górze skali 🙂 Wszystkiego dobrego!

[@lukaszagnieszka6628]

Najprawdopodobniej bierze się to z tego że inni ponizaja ciągle kogoś i przez takie zachowania określoną osoba ma problem z polubienia siebie i uwierzeniem w siebie

[@percevalle1]

Jeśli całe życie słyszy się jakim się jest beznadziejnym, to człowiek w to zaczyna wierzyć, bo nie wie że może być inaczej.

[@krystynalichacz466]

DZIEKUJE

[@ukaszsz8450]

Fajny opis dla kogoś kto nie tkwi w tej pułapce umysłu i nie wie jak to jest. Dla mnie to piekło całego życia z którego nie sposób się wydostać

[@mariaokszaklossi3246]

...Doceniam co Pan mówi ! Ale nie potrafię mieć większego poczucia wartości...albo mniejszego. Dobrze czuję się z tym jak ja to czuję. ...To innym przeszkadza że ja się nie staram zmieniać.

[@ac-p4306]

Nosz wiekie brawo! Najlepszy materiał na ten temat, jaki spotkałam, a przewaliłam tego wiele:) dziękuję, naprawdę super robota. Prośba do osoby moderującej komentarze - proszę przekazać panu Rafałowi podziękowania:)

[@anetagaw9583]

Jakie to prawdziwe.

[@emocyka9551]

Potwierdzam, że jednym z najprostszych i jednocześnie bardzo skutecznych sposobów jest zbudowanie umięśnionej sylwetki (dla Panów) i ogólnie pojętej sprawności fizycznej. Wystarczy trochę pieniędzy na karnet (ekwiwalent tego co i tak poszłoby na używki), wypracowanie techniki (by nie zrobić sobie krzywdy) dyscypliny i trzymanie się rutyny (nie jest to przyjemne i raczej nudne, za to efekty to nagradzają...jak we wszystkim). Takim sposobem zyskujemy: - większą pewność siebie (poczucie bycia bardziej atrakcyjnym, sprawnym, możliwość obrony partnerki i siebie w sytuacji awaryjnej, poczucie, że daje się rade trwać w czymś co nie sprawia nam przyjemności, ale sami o tym postanowiliśmy) - wytwarzamy endorfiny - mózg lepiej pracuje - większą stabilność emocjonalną - lepsze samopoczucie we własnym ciele (kondycja i to, że jak masz się po coś schylić to nie myślisz "o nie..") i wiele innych. Osobiście wyobraziłem sobie taką scenę: jestem na wakacjach życia, stoję na klifie i pozuję do mojego najlepszego zdjęcia i nagle...kamienie się osuwają, a ja spadam, ale zdołałem złapać się jedną ręką na której trzymam ciężar całego swojego ciała... Będąc grubym, zasiedziałym przed komputerem, słabym człowiekiem spadam z klifu i moje piękne życie się kończy...wszytko na co pracowałem tyle lat znika w parę sekund...żałosna śmierć lub co gorsza jazda na wózku do końca życia. Jednakże będąc osobą wysportowaną po prostu podciągam się, otrzepuję i cieszę się na wspomnienie niewiarygodnego zastrzyku adrenaliny..to po prostu jedna z moich przygód. Do mnie to trafiło, może do kogoś innego też "przemówi" ten obraz. P.S. Dziękuję Panie Rafale za prowadzenie tego kanału i poruszanie tak ciekawych i często niewygodnych kwestii. Dzięki Panu patrzę na pewne aspekty życia z innej perspektywy lub odkrywam, że nad niektórymi kwestiami nigdy nie "przystanąłem w zadumie" ;). P.S. 2 Przepraszam tych wrażliwych za wszystkie błędy stylistyczne i interpunkcyjne. Jest to ułomność, nad którą dalej pracuję.

[@vakttrollen]

Siłownia jako sposób na poczucie własnej wartości? Nie polecam, próbowałem (i to tak na serio) i zwyczajnie nie pomogło.

[@hawkgameszone373]

Co do pewności siebie poprzez atrakcyjny wygląd, to to tak nie bardzo działa, a jak już to nie na wszystkich. Można to czasem zaobserwować jak ktoś atrakcyjny nie jest pewny siebie, za to czasem niski, rudy i przeciętny koleś [taki negatywny stereotyp, nie żebym miał coś przeciw] może aż kipić pewnością siebie, bo pewność siebie nie zależy od wyglądu, a raczej od tego jak wszystko odbieramy w naszej głowie. Co do pozostałych spraw się zgodzę, jednak z tym klifem to trochę przesada, bo takie kanapowe grubasy to raczej tak by nie zaryzykowały ^^

[@sabinasara6059]

@@hawkgameszone373 Dokładnie wszystko dzieje się w głowie...nie ważne jak kto wyglada ale jak się z sobą czuje wtedy to działa..na odwrót znam z opowiadan niektórych kolegów ze poznawali partnerki bardzo atrakcyjne,piękne..lecz nie było z nimi o czym rozmawiać,poza wyglądem nie przykluwaly w żaden sposób niczym innym wiec "to nie było to"..a zdarzało im się poznać tez kobiety nie całkiem atrakcyjne fizycznie a nawet nie za ładne,ale które miały coś takiego w sobie,ze nie potrafili tego wytłumaczyć..byly uśmiechnięte,wyluzowane,przyciagaly magnetyzmem,czuly się dobrze we wlasnej skórze po prostu ze podobno chciało się az z nimi przebywac..coś w tym zatem jest..aczkolwiek ja osobiście jestem wzrokowcem i na pierwszym planie jest dla mnie wygląd,ale tez i charakter "robi robotę"

[@hawkgameszone373]

@@sabinasara6059 co do bycia wzrokowcem to ja także jestem, jednak poza samochodami to raczej po samym wyglądzie nic i nikogo nie oceniam. Co do reszty, no właśnie tak jest, sam się nieraz o tym przekonałem i mogę potwierdzić, ładna buzia nie znaczy że od razu będzie fajnie, oczywiście jak ktoś jest prymitywem i szuka kogoś do łózka to wiadomo na co patrzy tylko, ale od tego mają specjalne miejsca obsługi .... ważne jest jednak to że jak się chce z kimś być lub choćby miło spędzać czas, to musi być coś co łączy, jakieś wspólne tematy, zainteresowania, hobby, coś co sprawia że wspólny czas nie czuje się jako zmarnowany. To tak jak na zasadach koleżeńskich/kumpelskich, to osoby z którymi się chce spędzić czas, nie zwracając uwagi na wygląd, ważne że można o czymś pogadać czy coś porobić, a i przy takich osobach mamy większą pewność siebie i otwartość do nich, bo czujemy się wśród swoich, za to nagle pojawić się w nowym miejscu wśród obcych ludzi to może być inaczej, a to przecież tylko w naszej głowie jest i przecież nawet do obcych możemy mówić, ale to ta granica że nie znamy nas blokuje i tu nie ważne że wygląd mamy ok, czy nie. Chociaż z 2 strony są ludzie co potrafią z każdym i wszędzie i co ciekawe często sami mając nie ciekawy wygląd, ale o tym nie myślą, nie przejmują i przez to mają przewagę nad innymi, zwłaszcza ludźmi z kompleksami, a paradoksalnie wielu ludzi atrakcyjnych je ma, bo jak wytłumaczyć że szczupła atrakcyjna kobieta myśli że ma coś za dużo kg, a inna wyraźnie która ma za dużo i to nie przez leki, ale jedynie z jedzenia, idzie sobie w leginsach czy czymś gdzie nawet coś jej może być widać, a jej to nie przeszkadza, opcje są 2, albo ma kompletnie gdzieś, albo się przyzwyczaiła i tak samo u facetów. Chociaż tak jak Ty to też nie powiem że wygląd nie jest wcale istotny, ale osobiście uważam, że każdy ma jakiś gust w pewnej granicy, czyli jak np podobają mi się blondynki, to nie znaczy że brunetka się nie spodoba, tak samo jak tolerancja wagi od x do y, ale bardziej w sensie wizualnym niż cyferkowym, to samo z innymi kwestiami oczu itp. więc jeśli wygląd wstrzeli się w tą granicę, a dodatkowo jest coś jeszcze to jest ok, za to nawet jeśli wygląd to górna granice niemal ideał, a poza tym pusto to mimo nawet początkowego zauroczenia, szybko to opada i zaciekawienie znika.

[@sabinasara6059]

@@hawkgameszone373 zgadza się

[@MAKA9]

Wszystko fajnie lecz ja nadal poszukuje siebie samej - nie wiem co mi się może przydać więc cały czas coś się uczę tzn zaczynam jakieś szkoly, kursy kończę je a później mnie to już nie interesuje i mimo to czuję się w skali od 1 do 10 jako 1 to jest przykre bo nie umiem przeskoczyć ani obejść tego tematu by przejść do następnego a to cholernie męczy

[@leecooper9911]

mądrze gadasz Rafał

[@jethro43316]

99,99% Ja. Kurwa mać, jak tak dalej pójdzie, to wyląduje po tamtej stronie. Problem jest, teraz muszę z tym powalczyć.

[@Micha-oy5rl]

Krzysztofie, mój imienniku. Trzymaj się, jedziemy z tym koksem!

[@magorzatadabrowa2104]

Krzysiek daj spokój,to ze tak się czasem czujemy ,to nie znaczy ,ze tak jest,ale warto pracować nad sobą, poznać się i nie dać się poniżać.Nikt nie ma takiego prawa.

[@walsjell]

lepiej sie nastaw z egwono zmienisz..a skonczy sie recepta na antydepresant i tyle! psychologia i psychiatria tylko rozpoznaje i nazywa problem.. a leczyc tu nie potrafia bo to niejest do oknca problem umyslu lecz jzu duszy i jej ciezarow!

[@lilith32123]

Brakuje konkretnych metod radzenia sobie z niskim poczuciem własnej wartości. Dobrze wiem, że mam z tym problem, dobrze wiem, że mam sporo mocnych stron, ale niestety ukrytych pod problematycznymi cechami, które ciągle wybijają się na pierwszy plan podkopując z trudem zdobyte odrobinki akceptacji siebie. Wiem, że mam niezły potencjał, ale co z tego skoro przez deprechę czy też jak to ostatnio określono 'inne zaburzenia nastroju' nie potrafię tego wykorzystać... Jak przekonać siebie, że zasługuję na akceptacje, szacunek, miłość? Jak znów zacząć szanować, kochać i akceptować siebie? Jak dać sobie prawo do błędów, do słabości? Niby wiem, że je mam, że błędy to nic złego, jeśli tylko się je dostrzega i chce ich nie powtarzać w kółko, ale wiedza wiedzą, a praktyka praktyką...

[@lucyna9278]

Ircia Lilith Hej,😊Oczywiscie ze zaslugujesz Na milosc ,akceptacje,szacunek I wiele wiecej!!!! Moc jest w Tobie ❤️

[@lilith32123]

@@lucyna9278 Eh, świadoma wiedza na poziomie racjonalnego myślenia ma niski wpływ na podświadome założenia oparte o emocje, ale jakoś na pewno da się przeprogramować system...

[@lucyna9278]

Ircia Lilith Ah te Emocje.... Warto jednak starac sie przeprogramowac system...

[@lilith32123]

@@lucyna9278 Aby przeprogramować trzeba najpierw zrozumieć. Plus jest taki, że wbrew pozorom emocje są logiczne i to aż do bólu, gorzej że w umyśle tkwią jakby wirusy szkodliwe przekonania, a na dobitkę mają zdolność do samopotwierdzania się... Ja ,coby zwiększyć swoje szanse, bazowego i aktualnie uznanego za najgorszego wirusa nazywam 'Do Niczego', to paskudztwo to założenie, że jestem do niczego i na dobitkę wzmocnione założeniem, że cały świat jest do niczego. Plus jest taki, że logiczna analiza wyraźnie wskazuje na bezpodstawność takiego poglądu, tylko jego to nie przekonuje i uparciuch wskazuje na kolejne argumenty. No cóż, albo zeświruję do reszty spierając się z wirusowym przekonaniem albo wygram i logika zwycięży. Potem tylko oswajanie pozostałych irracjonalności;)

[@lilith32123]

@@dybusmariusz W pełni nie ufam nikomu, ale u mnie ciekawość idzie w parze z ostrożnością, więc chętnie się dowiem jaki masz pomysł.

[@greenheart5334]

"Źle się czuje albo, poprostu, nie czuje się dobrze"

[@d-evil8075]

👍👍👍

[@magorzatadabrowa2104]

Sprawiam wrażenie osoby pokornej.Jestrm najczęściej mila ciepła i życzliwa.W dzieciństwie otrzymalam bardzo ciepla.Podejrzewam ,ze z dlatego wlasnie to jest moim naturalnym zachowaniem.Niektorzy ludzie uznaja że jestem czym w rodzaju drzewka na które każda koza moze sobie w dowolnym czasie skoczyć.Tylko pozornie jestem taka cicha,o czym się juz nie jedna osoba przekonała, że pozory moga bardzo mylić.Tov,ze nie odpowiadam chamstwem na chamstwo jest tylko dowodem , że wynioslam z domu pewne zasady ,a nie dla tego ,ze jestem jakaś zakompleksiona ,bojaca się konfrontacji z innymi.Wyobrazam sobie w jakim szoku byly osoby , które dowiedzialy jaki charakterek nosze w sobie.. Będą mialy lekcje życiową 🤣

[@monikaszternapinkawa6579]

Jja sie dopiero od Pana dowiedziałam ze mam niskie poczucie wartości !!! Lepiej póżno niż wcale

[@serenade1765]

Swietny wyklad. Tylko skad to wynika ? Z wlasnej rodziny ! Nasza religia katolicka tez jest tego powodem. Zapraszam na wysluchanie super programu "Toksyczne Nadopiekuncze Matki". Jest tez ksiazkana na ten temat. Moja dominujaca, Nadopiekuncza matka spieprzyla mi zycie. W imie milosci ! Co za Bzdura. Dominacja dziecka nie ma Nic do milosci. Slepe posluszenstwo, nie szanowanie innego zdania... bo Ona ma zawsze racje ! Nie mialam nie do powiedzenia. Problem ze potem wybiera sie Nieswiadomie podobnych do tego schematu rodzinnego patrnerow ktorzy znowu dominuja, nie szanuja, niesluchaja nas, bija etc i zycie staje sie koszmarem. W pracy jest To samo. Cudow nie ma, trafia sie na roznych manipulatorow.

[@janekkwiatkowski5703]

Psychologia generalnie zajmuje się ofiarami-to tchórzliwe podejście bo należałoby się zajać oprawcami czyli tymi ,którzy wywołuja niskie poczucie wartości u słabszych.

[@walsjell]

njczesciej to zle wychowanie zle wzorce od dziecka.. nadopiekuncze matki ..

[@annapawlak9412]

Albo znecanie sie partnera przez wiele lat

[@LUCIAN8016]

Bo jak psycholog znalazł wykrwawiającego się człowieka na ulicy natychmiast pobiegł po pomoc dla tego, kto to zrobił.

[@erka2755]

@@dybusmariusz moim zdaniem to wina tych osobników co mają wysokie poczucie wartości i się Jeszce na Tobie karmią ta samoocena, by sobie ja poprawić

[@erka2755]

@@dybusmariusz możliwe, że źle to napisalem, mam na myśli że dużo jest takich osobników co się wybijaja na tych slabszych aby poczuć się lepiej

[@magorzatadabrowa2104]

Hej ludziska nie dolujta się

[@walsjell]

wszzystko pieknie trafnie i madzre. jedno pytanie tylko.. ile osob po wizytach bo gadaniu ze specem wyprostowalo swoje zycie i swoje myslenie? bo ja znam pare osob ktore sie podniecaly na poczatku a poznije zajawka mija bo niema efektow a samo gadanie ze specjalista gowno dalo..a konczy sie zazwycaj na jakis tam lekach i tyle! fakjty sa takie z etraumy blokady i problemy ktore nabawilismy sie za mlodych lat beda z nami zawsze i to jak nas uksztaltowaly sie nie zmieni nigdy. moz ejakims cudem sie troche one zmniejsza . ale jest to marzenie ktore sie spelni jednemu procentowi. sluchalem do 24 minuty i jest to niestety strata czasu bo to jak fuknkcjonuje osoba polamana wiem z pierwszej reki , wiem gdzie rekompensuje sobie inne aspekty a ktore zwyczajnie jzu dawno temu poddalem i zrezygnowalem. pzrez polowe zycia sie nasluchalem madrych glow ze sie odmini z esie zakocham to sie zmienie , z eco tam sie kiedys zadzieje i bedzie tecza ...czlowiek zwyczajnie rezygnuje umiera w srodku w pewnej chwili i tyle. a tu nie pomoze zadna rozmowa zadna milosc wlasna czy innej osoby , tu sa jzu za duze zyciowe zle losy . i niejestem pewien co jest bardziej smutne taki osobnik zrezygnowany czy taki co ma 40 czy 50 lat i lazi po gabinetach i mysli ze sie uleczy rozgzrebujac pzred obca osoba swoje zycie..

[@pawenowak5105]

Może odcinek o przyczynach poczucia niskiej wartości?

[@lukaszagnieszka6628]

Przyczyny to najprawdopodobniej poniżanie tego człowieka przez innych czyli po prostu ciągle poniżanie bezpodstawna krytyka .Jak ktoś jest nadwrażliwiwy i obchodzi go opinia innych to niestety taka krytyka spowoduje zamknięcie się w sobie a czasami nawet prowadzi do izolacji

[@TheBanan219]

@@lukaszagnieszka6628 Jedna z przyczyn niskiego poczucia własnej wartości leży w naszym dzieciństwie. W tym filmiku Pan Rafał to omawia kzbin.info/www/bejne/fqS0kGlvbK97fdU

[@trisp3545]

@@lukaszagnieszka6628 Mnie nikt nie poniża a i tak mam niskie poczucie własnej wartości.

[@kaskab1176]

To prawda wszystko sie zgadza ja tak mam i robi sie coraz gorzej uwazana jestem za atrakcyjna ale ja mam problem ze swoja akceptacja,piekny i pouczajacy wyklad

[@W.Arc.]

jesli przez rodzinę, nie wierz im

[@kaskab1176]

@@W.Arc. Nie przez rodzine bardziej przez byłego

[@andrzejkusnierczak4973]

Kaśka trzymaj się. Jesteśmy z Tobą. Nie znamy Cię, ale pamiętaj że każdy jest kimś. Każdy jest pięknem.

[@kaskab1176]

@@andrzejkusnierczak4973 Dziekuję

[@aston6807]

@@kaskab1176 Jeśli jesteś uważana za atrakcyjna, to jesteś atrakcyjna i tyle. Może twój problem polega na tym, że nie wyglądasz tak, jakbyś chciała? Z ostatnim zdaniem kolegi wyżej to się nie zgodzę, bo inaczej nie miałbym odruchów wymiotnych, gdy widzę się w lustrze.

[@arturbutowt826]

Mam prośbę, może spróbuję Pan nagrać odcinek motywujący ... wspierający dla osób uzależnionych.

[@ATNGM]

Nie wiem czy to ma sens do końca. Osobę uzalezniona trudno zmotywować słowami. Taki człowiek motywuje się gdy zaryje w dno. Po resztę zapraszam na terapię i AA, NA, AH, AS itd.

[@papi3162]

Jestem osobą uzależnia od partnera chodziłam na psychoterapię i tyle kasy wywaliła poczym na końcu uslyszalam że lepiej bd zacząć od nowa i się rozejsc. Nie uzyskałam pomocy jak mam wyjść z tej sytuacji nie rozchodzą się.

[@aniap.3701]

@@papi3162 kzbin.info/www/bejne/sH6zfadpat14ba8

[@walsjell]

a po co? ja ci tu pomoge! NIE CHLEJ NIE CPAJ i tak w kolko..

[@dariuszmoody3630]

Czy można popełnić samobójstwo przez niską samoocenę ?

[@projectxmarketing3431]

Czy można mieć myśli samobójcze z tego powodu?

[@lukaszagnieszka6628]

Niestety tak

[@Krisiun1992]

Ciekawy materiał. Mam prośbę. Czy może pan nagrać materiał o zbyt wysokim poczuciu własnej wartości?

[@lucyna9278]

Wojciech Janicki Polecam filmik NARCYZM

[@lukaszagnieszka6628]

To są narcyzi

[@The19ann92]

Mam tak w sferze zawodowej i nie umiem sobie z tym poradzić. Czuję się głupia. A logicznie patrząc nie mam podstaw, aby tak sądzic

[@katarzynakot750]

Normalnie to ja 😃

[@wins150]

Praca nad sobą...😁

[@trisp3545]

Ja po rozstaniu z narzeczonym wkręciłam się w wir pracy. Nie brałam urlopów, dużo zadań brałam na siebie. Nie po to żeby pokazać innym jaka jestem super tylko po to żeby nie myśleć. To pomogło mi przetrwać najtrudniejszy okres. W pracy mam kolegów, uwielbiam kontakt z nimi i w pracy czuję się szczęśliwa. Wracam do domu sama i czasami jest mi z tego powodu smutno ale nie szukam kontaktów z ludźmi bo nie wiem jak to zrobić? Miałam kilku przyjaciół na których bardzo się zawiodłam i po prostu zerwałam z nimi kontakt. Mieszkam sama, wcale nie uważam się za głupią czy nieporadną, wręcz przeciwnie ale unikam kontaktów z ludźmi. Czy to znaczy że mam niskie poczucie własnej wartości?

[@trisp3545]

Do tego nie lubię prosić o pomoc...ale proszę, bo wiem że dzięki temu zdobędę wiedzę i później to inni będą mnie prosić o pomoc. Nie lubię przepraszać. Właściwie ostatnio zauważyłam, że nie tyle mam z tym problem co po porostu rzadko czuję się czemuś winna. Albo odnoszę wrażenie, że coś co ludzie uważają za godne przeproszenia ja uznaję za błahe. Nie lubię gdy ktoś mnie przeprasza albo mi za coś dziękuje. Czy to dziwne?

[@s.t.r.u.m.p]

@@trisp3545 Fakt, iż po rozstaniu z narzeczonym dałaś się pochłonąć pracy nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie, pomogło Ci to jak sama zauważyłaś poradzić sobie z rozstaniem, nie mając dużo wolnego czasu uniknęłaś sytuacji takiej chociażby jak ciągle analizowanie tego związku, dlaczego się rozstaliście, co było przyczyną, czy to wyłącznie moja wina, doszukiwania się w sobie jakichś negatywnym cech, sytuacji, zadręczania się itd. Wielu ludzi w nadmiarze wolnego czasu nie umie sobie znaleźć zajęcia i go wypełnić dlatego oddają się pracy. Może się po prostu zraziłaś i nie potrafisz teraz nikomu na tyle zaufać, by zbudować jakąś bliższa relacje, boisz się ewentualnego odrzucenia i nikogo do siebie nie dopuszczasz. To chyba nie ma związku z niskim poczuciem własnej wartości, choć fakt mieszkania samemu i bycia samym na dłuższą metę nie jest niczym dobrym, więc warto się otworzyć na innych ludzi, inaczej zamyka się sobie drzwi do możliwości poznania kogoś wartościowego. Człowiek to "zwierzę" społeczne, jak jest długo sam ma w sobie coraz więcej wątpliwości, i to wątpliwości w stosunku do samego siebie. Naszą wartość najlepiej widzimy w innych ludziach, poproszenie kogoś o pomoc nie jest niczym złym, mamy prawo czegoś nie wiedzieć, czy samemu sobie z czymś nie radzić, jesteśmy tylko ludźmi, a prosząc kogoś pokazujemy że chcemy coś zmienić, coś z tym zrobić i iść do przodu. Słowa proszę, dziękuję i przepraszam mają magiczną moc więc warto ich używać jak najczęściej, nawet do samych siebie.

[@trisp3545]

@@s.t.r.u.m.p To nie do końca tak, że nie potrafię nikomu zaufać. Po prostu nie potrafię się zakochać w kimś z kim codziennie nie przebywam. Także jestem w stanie się zakochać np.w koledze z pracy, bo widzę go codziennie, rozmawiam z nim, obserwuję jak zachowuje się wobec innych ludzi. Ale nie jestem w stanie zakochać się w kimś kogo poznam np.przez portal randkowy. Mogę z taką osobą porozmawiać, zwykle zajmuje mi to kilka dni, po czym zwyczajnie mi się odechciewa. Mężczyźni mnie nudzą? Poprzednich partnerów poznałam w pracy. Gdy byłam młodsza to nawet byłam w stanie się zakochać w aktorze filmowym, w piosenkarzu. A teraz kompletnie nic. Marazm i stagnacja.

[@s.t.r.u.m.p]

@@trisp3545 Też przerabiałem portale randkowe i dałem sobie spokój, bo to najzwyczajniej nie dla mnie, także nie martw sie. Ja mam poczucie, że to wszystko jest tam jakby wymuszone, sztuczne, bo wiadomo po co tam wszyscy zakładają konta. Ktoś kiedyś powiedział, że nie ma sensu szukać miłości na siłę, bo taka szukana nigdy nie będzie Twoja. To się niby musi zdarzyć samo, wiadomo, trzeba włożyć w to swoją inicjatywę, nikt tego za nas nie zrobi, jeżeli coś poczujemy, tylko czy taka miłość w ogóle istnieje, czy dzisiaj to już nie jest tylko kalkulacja ew. zysków itd. i żadne byle gdzie, byle jak byle z Tobą to tylko mrzonki z Hollywoodzkich produkcji. To może zamiast pisać kilka dni lepiej się umówić i pójść na spacer, i wtedy zobaczyć co się wydarzy, bo wirtualne kontakty nigdy nie zastąpią tych realnych, zwłaszcza tych bezpośrednich, bo sam dotyk, podanie ręki, uśmiech czy spojrzenie wiele wnoszą do nowej relacji. Jeżeli dochodzisz do takiego wniosku, że faceci Cię nudzą, to może masz zbyt wygórowane oczekiwania na samym początku, bo mało kto potrafi być w pełni sobą gdy kogoś poznaje, jest wielu ludzi, którzy potrzebują sporo czasu by się tak naprawdę otworzyć i pokazać swoje prawdziwe ja właśnie z lęku przed odrzuceniem. A może kręcą Cię kobiety a o tym jeszcze nie wiesz. ;)

[@trisp3545]

@@s.t.r.u.m.p Kiedy ja właśnie umawiam się w realu. Pogadam z facetem i tyle, oni zwykle chcą się umawiać dalej, a mi się już nie chce. Jeżeli chodzi o dotyk to w ogóle nie ma takiej opcji. Nie dam się dotknąć chyba, że ktoś bardzo mi się spodoba. Mam odruch dziecka molestowanego ;p Oczekiwania wobec faceta? Zawsze myślę, że przecież musi być atrakcyjny fizycznie. Ale to nie prawda, bo koniec końców zakochuję się w takich, którzy na początku w ogóle mi się fizycznie nie podobają. Ale faktem jest np.że każdy z nich był bardzo inteligentny. Powiedziałabym, że bardzo ponad przeciętnie (to chyba dobrze o mnie świadczy ;) Sęk w tym, że poza pracą nie mam możliwości przebywać z kimś dłużej. Gdyby jakiś facet zagadał do mnie na ulicy i zaprosił na kawę, poszłabym. Ale na kawie by się skończyło. To tak jakbym chciała kogoś poznać.... ale w sumie to nikt mnie nie pociąga, ani fizycznie ani mentalnie. Wszyscy są tacy jednolici. Kobiety nigdy nie pociągały mnie fizycznie ;p niektóre jedynie podziwiam za intelekt.

[@piotrpieronek5526]

Jeśli mogę coś dodać to tylko to że wysokie poczucie własnej wartości to nie jest jakiś permanentny stan. Można raczej mówić o stabilnym, niestabilnym albo skrajnie niestabilnym poczuciu własnej wartości. Sprawa jest tym bardziej skomplikowana ze tak jak Pan wspomniał w swoim materiale, poczucie wartości dotyczy różnych obszarów funkcjonowania i nie jest (przeważnie) na takim samym wysokim bądź niskim poziomie.

[@krystynam9025]

A co Pan powie na postawę "mam wszystko w d... " albo chowanie się pod arogancją, chamstwem, poniżaniem innych...

[@d-evil8075]

To jest tak samo niskie poczucie własnej wartości. Z tą różnicą, że osoba przejawiająca wymienione zachowania pozuje na osobę o wysokim poczuciu własnej wartości, bo sama błędnie ocenia takie zachowania jako przejawy wysokiego poczucia własnej wartości. Mówiąc w skrócie: osoba samoświadoma, pewna siebie, szanująca się nie ma powodów by zachowywać się chamsko wobec innych i okazywać ostentacyjny brak szacunku innym 😉

[@Hanusiatje]

Czuję wqrwienie słuchając tego :'(

[@Magdalena-cn7lo]

Ta wszystko jest niestety o mnie....

[@leecooper9911]

w którym to odcinku mówiłeś ten temat 0:16 ?

[@Kamaaaaa_]

Oj, przykre Hm, ten wierszyk w tle to mój opis

[@lucyna9278]

Kamyk Hej 😊 Ten wierszyk to bardzo niedobra afirmacja dla Ciebie! Glowa do gory! You are One of the kind!

[@megandaisy710]

Ameryki Pan nie odkrył. Ludzie wiedzą, że mają niskie poczucie własnej wartości. Pytanie jak je podwyższyć?

[@lukaszagnieszka6628]

Trudno powiedzieć

[@walsjell]

nie da sie ! i tu jest cala bajka psychologii i psychiatrii oni tylko rozpoznaja i anzywaja problem.. leczyc to nie potrafia ..ale nikt tego glosno nie powie.. sam zainteresuj sie statystykami iel osob lazi po pomoc ile wyzdrowialo i jzu nie lazi a ile lazi bo sie przyzwycailo do gadania z lekarzem..

[@sauronsaga4839]

Witam, czy mógłby pan nagrać o uzależeniu od masturbacji i pornografi i ogólnie o niszczącym wpływnie porno na mózg i męskość mężczyzny?

[@jozeffranciszek3349]

Kto się wywyższa ,ten zostanie poniżony, kto się poniża zostanie wywyższony .

[@walsjell]

wiec teraz przymknij sie wszak cisi zostana wysluchani a pokorni posiada ziemie.. idz won z guslmi religijnymi!

[@jozeffranciszek3349]

@@walsjell W takim razie przymykam się i czekam na ziemię

[@monikaslotwinska4832]

No to sobie pogadaliście😂

[@januszdmuchasz106]

@@monikaslotwinska4832 Ale wymiana cytatów więc pełna kulturka

[@monikaslotwinska4832]

@@januszdmuchasz106 😁

[@renatas1626]

To trochę taka deprecha

[@walsjell]

hm ale to o czym mowisz , to jest opis.. my ofiary tego problemu wiemy o tym zdajemy sobie sprawd z tym , mimo to wciaz tkwimy w tym.. co dalej? dalej ogladac filmiki czy sluchac o definicjach swoich prblemow ? pzreciez to idiotyzm.

[@lucyna9278]

Nortel Hej😊 Moc jest w Tobie. Jestes Wielki!

[@bartomiejzakrzewski7220]

ja jestem warty 2300 netto jebiac na 3 zmiany tyle jestem kurwa warty mam hobby dobrre wygladam studiowalem 2 lata ale nie ukonczylem nie mam znajomych i jestem jebanym biedakiem tyle jestem warty

[@alfredszamion2196]

CIESZ SIE ZE JESTES W POLSCE...BO NA EMIGRACJI JA DOSTAJE NA GŁOWE...JA WRACAM DO POLSKI,,MAM DOSC.....WOLE 2300 U SIEBIE NIZ EURO W IRLANDII..POZDRAWIAM,,

[@lucyna9278]

Bartłomiej Zakrzewski Twoja wartość, to nie jak duzo, czy malo zarabiasz, twój dyplom czy wyglad!!!! Jestes Wielki😊

[@bartomiejzakrzewski7220]

@@alfredszamion2196 tez bylem na emigracji przez chwile co prawda ale przez ta chwile odrobilem si ei zarobilem na ,,pierdoly,, ktore z takiej dsamej pracy nigdy nie byloby mni estac przyjechalem do Polski 3 miesiace i dalej wiazanie konca z koncem bo zarabiam troche ponad 2k w duzym miescie i to jest huj, egzystencja jak kwiatek w doniczece jesz srsz spis i zapierdalasz mam smieszne hobby na ktore inwestuje reszte hajsu

[@lenny162]

No, a ja po skończeniu administracji i prawa mam niewiele więcej, i to w największym mieście w PL, i co?

[@gosiama480]

Lucy Na tak by bylo w utopii. W realnym zyciu kaaaaazdy ocenia nas przez zarobki, jakies osiagniecia, szkoly itp