Poland - My most unpleasant experiences in Poland as a German in 2024

In this video I talk about unpleasant experiences in Poland
--------- Channel description ---------
Hello my friends :)
In my channel I would like to bring you closer to the wonderful Poland. I would like to show you the differences between life in Poland and Germany as well as cultural differences and places.
I wish you a lot of fun while watching :D
If you have any topics you would like me to cover in one of my videos, please let me know. I am happy about every message 😍
PLEASE LEAVE ME A LIKE AND A SUBSCRIPTION. THIS HELPS ME AND THE CHANNEL TO CONTINUE :) THANK YOU 😃😍
---------SOCIAL MEDIA---------
You can also write to me on INSTAGRAM or FACEBOOK. 😍
FACEBOOK GROUP WHERE YOU CAN DISCUSS EVERYTHING THAT HAS TO DO WITH POLAND
/ 927599561225669
FACEBOOK
/ schnuffinski-106271948...
INSTAGRAM
@schnuffinskiontour
Twitter
@SSchnuffinksi
--------- Support ---------
I would be very happy about a donation 😍
BTC address:
3LnivwNXue2ZBHQ9chnET7wZbrzAGxD4Ev
ETH address:
0xCe228903e878b8D0d48792b0D22Bd0D185e4DF8f
LTC address:
LUXtT4zAqCEUqzfGFFeRgFWZ1BMsdD5NwM

[@Lena-ls8oy]

Als Polin, die die deutsche Sprache liebt, find ich deinen Kanal mega interessant! Bin sehr froh, dass ich dich gefunden habe. Es ist immer spannend zu hören, wie die Deutschen unser Land sehen. Du machst besseren Job als unsere Botschaft!

[@MieczysawDerezinski]

Gdy żyły jeszcze moje ciotki i babcie to pamiętam jak przypadkowo gdzieś usłyszały język niemiecki to wywoływało w nich lęk i panikę było widać na twarzy przerażenie . Wujków i dziadków nigdy nie znałem by byli zamordowani w czasie wojny przez Niemców , ciotki były świadkami wielu takich zbrodni i zbrodniarzy mówiących po niemiecku : sznela ,halt , szwaine polen itd !!!!

[@d.l.3530]

Dla mnie jest odwrotnie. Jako Niemiec zakochałem się w języku polskim. Jednak czasami jest to wprawdzie rodzaj relacji "miłość-nienawiść" 🙈🤣... W TEJ CHWILI JESZCZE. Jestem pewny, że będzie cały miłości, kiedy będzie mi łatwiej. 😊

[@bartoszczechowicz4074]

Bo u nas to nie ambasada musi robic dobra robote dla niemiec starczy ze rzad z zardzeqialym to robi.

[@user-bu9vz6rw6b]

Es tut mir leid, dass du so eine Erfahrung in Polen gemacht hast .Ich als Auswandererin aus Polen habe ähnliche Erfahrungen in Deutschland gemacht. Ich denke,egal wohin wir auswandern,bekommen wir Schwierigkeiten,vor allem wenn man in der Sprache nicht mächtig ist.Ich kann mich nicht daran erinnern, dass jemand in irgendwelchen Amt mir Hilfestellung angeboten hatte.Manchmal musste ich den Gleichen Weg mehrmals beweltiegen, weil dies oder jenes fehlte.Hast du schon von verschwundenen ganzen Akten gehört?Meine letzte Sache; ich habe im Herbst 2021 einen Antrag auf Baumfähllung bei meine Gemeinde gestellt. Bis Heute haben keine Antwort bekommen. Der Baum steht immer noch. Andere Länder andere Sitten. Gesetze sind überall aber Deutschland ist der Weltmeister.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Da gebe ich dir komplett recht.

[@patriks.7679]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer Kann ich nur bestätigen. Ich bin seit 2 Wochen in der Fortbildung zum örtlichen Betriebsleiter in Hannover. Was in diesen 2 Wochen auf uns eingeprügelt wurde, was da an Auflagen, Verordnungen, Regelungen und Gesetzen im Eisenbahnsektor gibt, da träumt der Führer von. Wenn ich das vorher gewusst hätte, hätte ich mich nicht für entschieden.

[@christophschulte3646]

Bei mir sind auch schon mal Akten verschwunden. Man hat mich dann gebeten mitzuhelfen um die Akten in einer Nachbarstadt aus dem Archiv zu identifizieren. Sowas ist äußerst unangenehm.

[@d.l.3530]

Dass Du Unannehmlichkeiten mit deutschen Behörden hast/hattest, schiebst Du aber nicht etwa tatsächlich darauf, dass Du aus Polen stammst oder?! 🤔 Ich kann Dir absolut versichern derartige Erfahrungen machen Deutsche mit deutschen Behörden ganz genauso! 🤷🏼‍♂️

[@Adam-dj1bh]

​@@Schnuffinski-der-AuswandererPolen ist ok aber nicht vergessen dass ist nicht noch heaven

[@rymmajsterms]

In Köln hat das Ordnungsamt auch Schlagstock und Pfefferspray dabei...

[@tomy3d]

PL: W Niemczech nie wolno przejeżdżać rowerem przez pasy, przez przejście dla pieszych. Przepisy są identyczne jak w Polsce. DE: In Deutschland ist das Radfahren auf Fußgängerüberwegen nicht gestattet. Die Vorschriften sind identisch mit denen in Polen.

[@stefankoslowski6050]

Ale w Niemczech nikt się nie przypie*dala.

[@m.m.1801]

Wahrscheinlich sitzt sie mit der Karte dort wortlos immer noch. Die Situation an sich absurd, man muss - von aussen gesehen - über diese Absurdität lachen. Deine Selbstbeherrschung finde ich bewundernswert.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Ja, wahrscheinlich Sitz sie wirklich noch mit der Karte da 😅😅😅😅

[@danutakostecka181]

Witam❤pozdrawiam z Niemiec, jestem polką.

[@Dreju78]

To nie kobieta za ladą w sklepie uważała kartę za skradzioną, tylko pański bank. Stąd wynika też, ze przekonywanie tej kobiety nie miało wielkiego sensu. Rozmawiać trzeba z bankiem. Zakladam, że niemiecki bank zauważył tranzakcję na większą kwotę, za granicą i uznał że to kradzież i wydał dyspozycję, żeby zatrzymać kartę.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Byłoby dobrze, gdyby kobieta dała mi chociaż informację Co zabawne, mój bank nie zauważył żadnej kradzieży, kiedy do nich zadzwoniłem.

[@Dreju78]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer No cóż, to już sprawa obiegu informacji. Takie dyspozycje zatrzymania karty to też nie coś często spotykanego i jest szansa, że ta ekspedientka trafiła na taką pierwszy raz i nie wiedziała jak się zachować (to tłumaczyło by ten długi czas oczekiwania, pewnie potwierdzała z managerami jak się zachować). Oczywiście nie zmienia to przykrego faktu, że ani sklep ani bank nie podały Panu klarownej informacji co i dlaczego się stało. Pracownik infolinii banku może też się nie spotkał z czymś takim? Ciężko powiedzieć..

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

@@Dreju78 może tak był

[@tomy3d]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer Sprzedawca musi SZYBKO i BEZWZGLĘDNIE ZABRAĆ KARTĘ. Kiedyś był jeszcze taki obowiązek że MUSIAŁ OD RAZU PRZECIĄĆ JĄ NOŻYCZKAMI. To są zasady firm od kart płatniczych i banków. To dobre zasady.

[@aparatmanualnyzwosia2312]

Zu den dritten Situation: in der Zeit als ich noch Studentin war, haben wir solche Personen "Pani Krysia z dziekanatu" gennant. Wenn sie sich das kleinste Problem aussuchen kann, macht sie das bestimmt, nur um zu zeigen, dass sie hier das Sagen hat. Mann hat auch bei uns gesagt, dass so eine Person die zweite nach dem Gott ist, wenn es um die Macht geht, obwohl es eigentlich zweifelhaft ist, ob sie wirklich "die zweite ist".

[@izabelafi3455]

Takich niemilych zdarzen w polskich urzedach zaznalam na "peczki". Trzeba sie bylo nie raz klucic i cytowac paragrafy i walczyc o swoje. Praktyczne polskie powiedzenie: nieznajomosc prawa szkodzi osobie, ktora go nie zna. :(

[@ElzbietaBaczewska-ql7ym]

Nie bierz sobie za dużo do głowy. Polaków też takie rzeczy denerwują. Na szczęście coraz więcej inteligentnych ludzi można spotkać na swojej drodze.

[@auswandern_polen]

Als Erwachsener auf dem Bürgersteig fahren und den Zebrastreifen benutzen wird auch in Deutschland geahndet 😊

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Auch mit Hand am Knüppel 😅

[@auswandern_polen]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer Das kann ich dir nicht sagen, so etwas hatte ich noch nicht 😄 Bin aber während dieser Zeit beim Gassi gehen von der Polizei angehalten worden weil ich meine Maske trug! Denen hab ich auch meine Meinung gesagt 😁 Die wollten nach knapp 8 Tagen das ich auf die Polizei komme und eine Aussage mache! Ich bin nicht hin und hab gemeint es wurde bereits alles gesagt. Nach 4 Wochen kann die "Nicht Verurteilung" vom Gericht in Lubin wegen fehlender Rechtsgrundlage 😁😁 Wenn die Polizei die eigenen Gesetze nicht kennt 🙄

[@IQIkar]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer Aber nur wenn man ein Deutsche ist.🤣🤣

[@user-tr1rz1hq4b]

​@@Schnuffinski-der-Auswanderer aber mit dem Knüppel am Omas Kopf.

[@d.l.3530]

​​​@@Schnuffinski-der-Auswanderer Kommt immer darauf an, an wen Du gerätst und ggf. wie derjenige die Nacht zuvor geschlafen hat, ob er gerade mitbekommen hat, dass ihn seine Alte betrügt oder was auch immer...🤷🏼‍♂️😉

[@erikajasinski4633]

Same thing happened to me in Munich 🇩🇪, when I was Business trip from US. I was discriminated because of my Polish last name. I wanted to buy a business suit with my American Express card and was investigated like A criminal . This happened to me in Munich , Germany. 🇩🇪 this happened in very well known department store and I never got an apology from the management. I had US passport with me. Because of this experience I avoid traveling to .Germany .

[@tomy3d]

Tak, ja też miałem na tym lotnisku podobny przypadek. Niemcy są bardzo hermetyczni i mam wrażenie że nie lubią Polaków.

[@dobeck1035]

Ich hatte mir bevor ich nach Polen ausgewandert bin ,ein polnisches Bankkonto/ Kreditkarte und einen prepaid Handyvertrag besorgt.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Ein sehr guter Plan

[@Daniel-zi5jh]

Bei welcher Bank? Wenn ich fragen darf. Mit einem deutschen Pass? Würde mir auch gerne ein Konto anlegen lassen.

[@dobeck1035]

@@Daniel-zi5jh bei der ING Bank ŚLĄSKI ,ja mit deutschem Ausweis. Die verlangen auch zwingend die Steuer ID.

[@maciejwisniewski760]

Jestem kierowcą cystern. W szkole miałem tylko przez dwa lata język niemiecki. Próbowałem stosować pewne kalki z języka polskiego. Wchodząc do sklepu użyłem oficjalnej formy "Guten tag". Pani w sklepie się dziwnie na mnie spojrzała. Dziś już wiem ze lepiej powiedzieć "Hallo", lub "Servus". Tym czasem w polskim sklepie użycie formy "cześć" szczególnie przez dziecko, może być uznane za niegrzeczność. W języku polskim sporo słów jest skopiowanych z języka niemieckiego. Lub wywodzą się z niego. Typowe Łódzkie słowo "lufcik" oznaczające małe okno, wywodzi się z niemieckiego "Luft".

[@aGentleUser]

Szyberdach! :D Wiehajster

[@stefankoslowski6050]

Polaki mają naturę niewolnika. Polak jako jedyna nacja nie zna angielskiego . W zachodnim świecie jest to uznawane za analfabetyzm. A teraz zaczynamy opowieśc o tym słynnym polskim ''kierowcy'', który ''zasłynął na You tube, kila lat temu. Pojechał do Angli. Bo go wysłali. Wysyła taki siofera do UK. Siofer w dresie i przepoconym podkoszulku, staje na poboczu autostrady i obiera kartofle. Kiedy przyjeżdza policja i pyta, dlaczego gamoń pauzuje na autostradzie, jeśli są bezpłatne parkingi z bezpłatnymi toaletami i prysznicami, to siofer usiłuje gestykulować z... nożem w ręku. Przypominam, że obieral ziemniaki i zapomniał że ma nóż. Policjant na widok noża wzywa posiłki, a zdesperowany siofer zaczyna... PŁAKAĆ. Na koniec spadają mu spodnie, a filmik z zajścia trafia do wiadomości. I miliony ludzi oglądają dziadowskiego siofera, który najpierw macha nożem, później płacze i kłamie że w całej europie pauzuje na autostradzie, a na koniec świeci gołym zadem. Chyba nie ma w PL, kierowcy, który by tego nie widział. Inny trzymacz kierownicy, wjechał za radiowozem do punktu dla pojazdów osobowych. Gdzieś słyszał, że na zachodzie policja wyświetla napis, żeby jechac za nimi. Nawet w PL tak robią, ale skąd on bidny miał wiedzieć? Dokładnie, to wyswietlacze na radiowozach, wyświetlają polecenia dla kierowców. I ten policjant wyświetlił napisy. : "POLICE" "SLOW DOWN " "DO NOT OVERTAKE" Innymi słowy wyświetlał TRZY HASŁA. POLICJA ZWOLNIJ NIE WYPRZEDZAJ MNIE Robią tak wtedy, kiedy na autostradzie coś leży. Kawałek opony, kawałek blachy, klamra od pasa, czy inny element stanowiący zagrożenie. I trzeba go pozbierać. Wtedy jeden radiowóz jedzie środkiem i spowalnia ruch na autostradzie, nawet jeśli trzeba to się zatrzymuje, a drugi policjant pędzie na sygnale do przodu i tam się zatrzymuje, żeby pozbierać te śmieci z drogi. I to działa. On sprząta, kiedy nie ma aut. A kiedy już odrzuci śmieci na bok, wsiada do pojazdu i melduje że gotowe, po czym ten pierwszy gasi napis i odjeżdża. No i dokładnie to sie stało, ale pech chciał, że pierwszym pojazdem za radiowozem, była polska ciężarówka, z niedouczonym szoferzyną. Kiedy radiowóz jechał powoli przed nim i coś wyświetlał, to on myślał że ma jechac za nim. I kiedy radiowóz zgasił napis i zjechał z autostrady zjazdem technicznym, nasz polski mistrz pojechał za nim w krzaki ciężarówką. Kilka razy obserwowałem te zjazdy. Tam jest jakiś budynek gospodarczy, jakieś biuro i miejsca na kilka samochodów osobowych, ale nie ma tam na tyle miejsca, żeby tamtędy przejechać 40 tonowym zestawem. Kawałem dalej jest i wyjazd, ale zarówno wjazd jak i wyjazd jest wśród drzew i pod gałęziami. Nie wiem co się stało później, bo ja jechałem za tym geniuszem i wszyscy pojechali prosto, a on wjeżdżał w krzaki za radiowozem. Na pewno musieli go zatrzymać, znów zatrzymać ruch i pomóc mu wycofać z powrotem na autostradę, ale żeby tego wszystkiego dokonać, trzeba mu najpierw powiedzieć, żeby wycofał i pojechał. No właśnie. Powiedzieć... Ale polski szef uważa, że to nie problem, że kierowca nie zna języka. Nawet podstawowych zwrotów i większości oznaczeń drogowych. Ważne że jest tani i pracuje taniej, od tych doświadczonych. Przecież to tylko "łącznik" i "trzymacz kierownicy", który nie potrafi nic, poza cofaniem pod rampę. Pamiętam, że tamtego pamiętnego dnia, śmiałem się w głos i do łez. Miałem nadzieję, że podarł dziadowi całą plandekę i może potargał opony o krawężnik na wąskim wjeździe. Ale czy to dziada czegoś nauczyło? Wątpie. Jego kierowca właśnie nabiera doświadczenia w UK. Poniszczył sprzęt, postał godzinę, zanim połączyli się z tłumaczem, wyjaśnili mu w końcu co zrobił źle, wycofał na autostradę i pojechał na najbliższą stację paliw, żeby tam zaparkować i poczekać na mobilny serwis ogumienia i mobilny serwis plandek. Do wieczora naprawią plandeki i oponę, szef zapłaci za wymienione usługi i kierowca będzie już przeszkolony. Przynajmniej w tym zakresie. Za tydzień wjedzie pod za niski wiadukt, bo wysokość będzie podana w stopach i calach, ale jak rozwali naczepę, to się też nauczy ile stóp i ile cali przypada na 4 metry. I szef znów zapłaci. Jednak będzie zadowolony, bo kierowca jeździ 1200 zł taniej, niż ten doświadczony. Pewnie nawet będzie go można w jakimś stopniu obciążyć i potrącić mu co nieco z wypłaty.

[@hannap4636]

Ja nie znam niemieckiego, ale wchodząc do sklepu zawsze mówię "hallo", a wychodząc "czus" Piszę fonetycznie ;)

[@bloodknight2512]

Luft to powietrze, a nie okno

[@hannap4636]

@@bloodknight2512 przecież nie napisał, że luft to okno.

[@notafraid8752]

Gut, daß du nicht locker gelassen hast mit dem Arbeitsnachweis😅.Das mit der Kreditkarte finde ich ja echt heftig...🤔

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Ja auf jeden Fall

[@Robertino12]

Nie rozumiem do kaca co z tą kartą kredytową było nie tak czego nie chciała oddać jestem człowiekiem wybuchowym dla mnie to było szaleństwem

[@Dreju78]

Pewnie zalecenie banku żeby ją zatrzymać. Karta kredytowa czy płatnicza nie jest własnością użytkownika tylko banku. Jak bank uzna tranzakcję za podejrzaną to wydaje polecenie zatrzymania karty. Dlatego na przykład warto bank uprzedzać, jak się jedzie do innego kraju. W przypadku miejsc bardzo turystycznych jeszcze nie jest to wielki problem ale Łódź dla Niemców nie jest spodziewanym miejscem. To tak jak nasza karta byłaby użyta w Uzbekistanie. Bank się zdziwi, uzna, ze ukradziona i każe zatrzymać. No i pokazywanie dowodu kobiecie za ladą w sklepie wiele nie pomoże. Ona jak najbardziej może wierzyć, że karta nie jest ukradziona ale to nie jej decyzja. Trzeba się kontaktować z bankiem.

[@tomy3d]

Dawniej sprzedawca miał nawet obowiązek natychmiast przeciąć taką kartę NOŻYCZKAMI na PÓŁ. Takie są zasady, to dobre zasady bo chronią również TWOJĄ GOTÓWKĘ / KARTĘ.

[@gregka1910]

auch in D darfst du nicht über den zebraschreifen fahren, sondern absteigen und zu fuss überqueren. ebenso, auch wenn es üblich bei radfahrern ist, darf man nicht auf fusswegen fahrrad fahren, es sei denn, du bist unter 12 jahre alt. aber das glaube ich nicht ;) wenn die ampel rot ist, mutiert ein radfahrer schnell mal zum fussgänger (auf einem fahrrad). aber was schert es schon einen fahrradfahrer! die regeln gelten halt nicht für radfahrer, aber wenn man zu nah an den fahrradterroristen ranfährt, dann fordert er auf einmal die verkehrsregeln ein. saubande! natürlich nicht alle!

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Ja, wie erwähnt hat mich aber in Deutschland niemand mit der Hand am Knüppel angehalten. Darum ging es ja 😅

[@gregka1910]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer Ich bin in D schon mehrmals von Polizisten mit der Hand an der Waffe aus dem Auto "gebeten" worden. Ich kenne das Gefühl.

[@tomy3d]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer Straż Miejska to taka niby Policja, oni czasami po prostu zachowują się na Szeryf na Dzikim Zachodzie. W Polsce wszyscy ich lekceważą, to dla nich bolesne, nawet dzieci się z nich śmieją :)

[@joergwiesner4892]

Ich hatte in meinen drei Jahren due ich hier lebe, noch keine negativen Erfahrungen mit der Straż gehabt.

[@grimpfjager1115]

Mit der Straż noch nie, aber 3x in den ganzen Jahren wurde ich unter der Androhung in den Knast zu müssen durch die Polizei abgezogen ( jedes Mal 100 Euro bezahlt), weil ich angeblich zu schnell fuhr, was nicht stimmte, es war einfach weil sie Deutscher und dickes Auto gesehen haben. Ich wollte jedes Mal den Beweis sehen, daß ich zu schnell fuhr, konnte man mir nicht zeigen und drohte stattdessen zahlen oder Knast. Ich zahlte lieber.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Freut mich zu hören.

[@annawojcik9545]

Mit derKreditkarte richtig heftig… hast du die wieder geholt?

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Ne, habe die da gelassen und als gestohlen gemeldet.

[@annaeliza8123]

Powinno się wezwać kierownika sklepu, że ta pani stosuje takie bezmyślne praktyki. Mocno irytujące, zatrzymać kartę i nic powiedzieć dlaczego. Zupełna idiotka tam pracuje, zupełnie się nie ma podejścia do obsługi kilenta Ona powinna zostać zgłoszona do księgi skarg.

[@karolineherz1851]

Ich bin in Oberschlesien geboren..Als 7 jähriges Kind mit den Eltern weg...habe damals schon viel mitbekommen in Erinnerung über meine Eltern die sich durchsetzen mussten der Mentalität, die nun verstorben sind...Da hat sich seit der Zeit nach 47 als wir dort noch lebten nicht viel geändert. Verstehe noch polnisch sehr gut ,aber sprechen habert es nun wenig. Nach der Zeit..hatte auch Situationen ,wo sie glaubten mich verarschen zu können nun aus Deutschland..Unter Einheimischen älteren Deutschen sieht es anders aus....Eine schlechte Erfahrung als 18 alleine zu Besuch wurde ich mit samt Handtasche und Ausweisen in einem Geschäft beklaut...Aber aus Erfahrung lernt man....

[@Andreas_1969]

Heftige Erlebnisse. Wegen der Kreditkarte hätte ich an Deiner Stelle in dieser Situation die Polizei gerufen.

[@zbigniewziemba2494]

Jazda rowerem jest dozwolona tylko alejkami rowerowymi .Jeżeli są takie alejki to zabroniona jest wtedy jazda po ulicy.Po ulicy można jeździć kiedy nie ma alejek rowerowych.Po chodniku mogą jeżdzić małe dzieci .Przez przejscie dla pieszych trzeba rower przeprowadzić ponieważ przejazd może być bardzo niebezpieczny dla rowerzysty ponieważ przejeżdżający kierowca zwraca uwagę na ludzi przed przejściem a nie na szybko wjeżdżający z nienacka rower co niestety jest nagminnym wyczynem rowerzystów.Pani w czasie rozmowy kwalifikacyjnej powiedziała o 26 dniach urlopu na podstawie twojego zapewnienia że masz 10 lat przepracowanych których w czasie składania dokumentów nie byłeś w stanie udowodnić.Każdy pracownik biurowy trzyma się przepisów i wymaga potwierdzających dokumentów zamiast wierzyć na słowo.Kiedy zdecydowałby sie wierzyc na słowo to musiałby brać odpowiedzialność na siebie .

[@yabu8523]

Zaznaczam, nie znam języka niemieckiego, tylko kilka podstawowych zwrotów. Kiedyś miałem przypadek; Wchodziłem do stacji benzynowej, a jakaś para właśnie wychodziła. Rozmawiali po niemiecku, z takim wielkim zdumieniem dziwili się, że nikt z obsługi nie zna niemieckiego, ani choćby angielskiego, aż się roześmiałem. Skoro zareagowałem, zwrócili się do mnie czy znam niemiecki. Odpowiedziałem nein i wszedłem do budynku. Chyba również potraktowali to jako nieprzyjemne zdarzenie. Naprawdę nie znam niemieckiego, a tu zrozumiałem bo 'sprechen Deutsch oder Englisch' łatwo można wychwycić.

[@stefankoslowski6050]

Polaki mają naturę niewolnika. Polak jako jedyna nacja nie zna angielskiego . W zachodnim świecie jest to uznawane za analfabetyzm. A teraz zaczynamy opowieśc o tym słynnym polskim ''kierowcy'', który ''zasłynął na You tube, kila lat temu. Pojechał do Angli. Bo go wysłali. Wysyła taki siofera do UK. Siofer w dresie i przepoconym podkoszulku, staje na poboczu autostrady i obiera kartofle. Kiedy przyjeżdza policja i pyta, dlaczego gamoń pauzuje na autostradzie, jeśli są bezpłatne parkingi z bezpłatnymi toaletami i prysznicami, to siofer usiłuje gestykulować z... nożem w ręku. Przypominam, że obieral ziemniaki i zapomniał że ma nóż. Policjant na widok noża wzywa posiłki, a zdesperowany siofer zaczyna... PŁAKAĆ. Na koniec spadają mu spodnie, a filmik z zajścia trafia do wiadomości. I miliony ludzi oglądają dziadowskiego siofera, który najpierw macha nożem, później płacze i kłamie że w całej europie pauzuje na autostradzie, a na koniec świeci gołym zadem. Chyba nie ma w PL, kierowcy, który by tego nie widział. Inny trzymacz kierownicy, wjechał za radiowozem do punktu dla pojazdów osobowych. Gdzieś słyszał, że na zachodzie policja wyświetla napis, żeby jechac za nimi. Nawet w PL tak robią, ale skąd on bidny miał wiedzieć? Dokładnie, to wyswietlacze na radiowozach, wyświetlają polecenia dla kierowców. I ten policjant wyświetlił napisy. : "POLICE" "SLOW DOWN " "DO NOT OVERTAKE" Innymi słowy wyświetlał TRZY HASŁA. POLICJA ZWOLNIJ NIE WYPRZEDZAJ MNIE Robią tak wtedy, kiedy na autostradzie coś leży. Kawałek opony, kawałek blachy, klamra od pasa, czy inny element stanowiący zagrożenie. I trzeba go pozbierać. Wtedy jeden radiowóz jedzie środkiem i spowalnia ruch na autostradzie, nawet jeśli trzeba to się zatrzymuje, a drugi policjant pędzie na sygnale do przodu i tam się zatrzymuje, żeby pozbierać te śmieci z drogi. I to działa. On sprząta, kiedy nie ma aut. A kiedy już odrzuci śmieci na bok, wsiada do pojazdu i melduje że gotowe, po czym ten pierwszy gasi napis i odjeżdża. No i dokładnie to sie stało, ale pech chciał, że pierwszym pojazdem za radiowozem, była polska ciężarówka, z niedouczonym szoferzyną. Kiedy radiowóz jechał powoli przed nim i coś wyświetlał, to on myślał że ma jechac za nim. I kiedy radiowóz zgasił napis i zjechał z autostrady zjazdem technicznym, nasz polski mistrz pojechał za nim w krzaki ciężarówką. Kilka razy obserwowałem te zjazdy. Tam jest jakiś budynek gospodarczy, jakieś biuro i miejsca na kilka samochodów osobowych, ale nie ma tam na tyle miejsca, żeby tamtędy przejechać 40 tonowym zestawem. Kawałem dalej jest i wyjazd, ale zarówno wjazd jak i wyjazd jest wśród drzew i pod gałęziami. Nie wiem co się stało później, bo ja jechałem za tym geniuszem i wszyscy pojechali prosto, a on wjeżdżał w krzaki za radiowozem. Na pewno musieli go zatrzymać, znów zatrzymać ruch i pomóc mu wycofać z powrotem na autostradę, ale żeby tego wszystkiego dokonać, trzeba mu najpierw powiedzieć, żeby wycofał i pojechał. No właśnie. Powiedzieć... Ale polski szef uważa, że to nie problem, że kierowca nie zna języka. Nawet podstawowych zwrotów i większości oznaczeń drogowych. Ważne że jest tani i pracuje taniej, od tych doświadczonych. Przecież to tylko "łącznik" i "trzymacz kierownicy", który nie potrafi nic, poza cofaniem pod rampę. Pamiętam, że tamtego pamiętnego dnia, śmiałem się w głos i do łez. Miałem nadzieję, że podarł dziadowi całą plandekę i może potargał opony o krawężnik na wąskim wjeździe. Ale czy to dziada czegoś nauczyło? Wątpie. Jego kierowca właśnie nabiera doświadczenia w UK. Poniszczył sprzęt, postał godzinę, zanim połączyli się z tłumaczem, wyjaśnili mu w końcu co zrobił źle, wycofał na autostradę i pojechał na najbliższą stację paliw, żeby tam zaparkować i poczekać na mobilny serwis ogumienia i mobilny serwis plandek. Do wieczora naprawią plandeki i oponę, szef zapłaci za wymienione usługi i kierowca będzie już przeszkolony. Przynajmniej w tym zakresie. Za tydzień wjedzie pod za niski wiadukt, bo wysokość będzie podana w stopach i calach, ale jak rozwali naczepę, to się też nauczy ile stóp i ile cali przypada na 4 metry. I szef znów zapłaci. Jednak będzie zadowolony, bo kierowca jeździ 1200 zł taniej, niż ten doświadczony. Pewnie nawet będzie go można w jakimś stopniu obciążyć i potrącić mu co nieco z wypłaty.

[@jarojarecki1469]

nie wiem jak jest ale ja bym ci kazał iść z tym dokumentem do tłumacza przysięgłego i przetłumaczyć go na Polski zrobić ksero i przynieść do biura ,tak to chyba powinno być zrobione.

[@annawojcik9545]

Ja, genau gerade auch dran gedacht… Woche vorbei … wieder

[@LMB222]

11:10 das ist leider der Verfahren: die Kreditkarte gehört der Bank, nicht dir, und wann etwas jicht in Ordnung ist, wird die karte gehalten. Das weiß ich aber aus einer Schulung, und ust mir nie oassiert, als Käufer *und* Verkaufer.

[@marklisiecki5790]

Sorry about your unpleasant experience with the Straz miejska !!! To be honest with you most of the people in Poland have very mixed opinions about them (💩 to be politically incorrect).Best of luck:)🇵🇱🤝🇩🇪

[@erikajasinski4633]

Same thing happened to me in Munich 🇩🇪, when I was Business trip from US. I was discriminated because of my Polish last name. I wanted to buy a business suit with my American Express card and was investigated like A criminal . This happened to me in Munich , Germany.

[@liminis1]

In DE darf man doch auch nicht über den Zebrastreifen mit dem Fahrrad fahren. Wir haben hier nur wesentlich mehr Probleme das sich auch noch darüber jemand aufregt.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Also in DE wurde ich nie deswegen angesprochen, geschweige von Ordnungsamt mit der Hand am Knüppel begrüßt 😉

[@eumelmail]

@@Schnuffinski-der-Auswanderer Dass man nie erwischt wurde, bedeutet nicht automatisch, dass es erlaubt ist. Und die Hand am Knüppel/Pistole ist einfach Selbstschutz. Es gibt genug Bekloppte, die keinen Respekt haben und Polizisten oder Rettungskräfte angreifen. Liest man fast täglich. Bedank Dich bei denen, wenn ein Beamter sofort die Abwehrhaltung einnimmt.

[@ulrich6343]

Was wurde aus der Kreditkarte?

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Liegt dort wahrscheinlich immer noch 😜

[@grimpfjager1115]

Ich musste nirgendwo im Ausland Maske tragen, nur in Deutschland hatten sie sich so affig, aber das man in Deutschland auch nicht über den Zebrastreifen fahren darf, sondern nur gehen wusste ich schon immer😂

[@k0ras404]

Das mit der Kreditkarte ist echt unverschämt. Aber dazu ein Tipp: immer nach dem Vorgesetzten verlangen. Die wäre dazu verpflichtet diesen zu rufen. Oder aber selbst die Polizei anrufen und die Sache schildern. Ich persönlich hätte auf keinem Fall die Karte gesperrt nur weil "die Alte" mir es eingezogen hat. Richtig peinlich von diesem Laden...

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Ja der Vorgesetzte war in diesem Moment nicht da😅. Zumindest wurde es so gesagt 😅.

[@SaDa-fd1ns]

Ich weiß nicht ... es hängt von der Person ab, die man im Büro trifft, unabhängig vom welchen Land. Anscheinend hattest du ein Pech. In Deutschland war von 7 Menschen, die ich traf, nur 1 höflich. . Nimm es nicht persönlich, dass war nur ein Pech. Gruße 😊

[@ojtamojtam-il5zb]

Ich bin jetzt total überrascht, was Du über das Radfahren in DE gesagt hast. Wir in Polen haben die Vorstellung von der deutschen Ordnung. Mir ist auch schon mehrmals in DE passiert, dass mich Leute auf dem Bürgersteig angeschrieen haben "Absteigen! Das ist kein Fahrradweg" Mein Onkel hat mich auch immer gewarnt,dass man in DE die Verkehrsregeln wirklich ernst nehmen muss.

[@d.l.3530]

"...obwohl ich mich nicht rechtfertigen muss, aber ich glaube, Ihr wisst, was ich meine..." 😂 Wir wissen ganz genau, was Du meinst! 😉 😜

[@joergwiesner4892]

ich warte auch!

[@gamergamer5345]

In Deutschland darf man bis zum Alter von 10 Jahren auf dem Bürgersteig fahren. Und Unwissenheit schützt vor Strafe nicht, weder in Deutschland noch in Polen.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Hier geht es darum das die mit der Hand am Knüppel gekommen sind 😅 also das kenne ich aus DE so nicht 😅

[@m.m.1801]

​@@Schnuffinski-der-Auswanderer Ja, die Zeiten ändern sich, vielleicht hat dieser Beamte persönlich schon was erlebt, ist aber trotz alledem sehr auffallend und provoziert nicht zu einem begrüßenden Lächeln ;) Erinnert mich an eine Erzählung eines Arbeitskollegen, der aus Albanien stammt. Hat ja nichts mit Deiner Zebra -Begegnung zu tun. Nur eine komische Assoziation. Kurz nach seiner Urlaubsankunft in der Heimat ging er noch schnell zum Frisör. Indem er eben schnell und ein wenig energisch in die Stube hinein ging - mit wirrer Frisur und einem deutlichen Bart - sah er erschrockene Augen von zwei dort befindlichen Frisören. Erst nach einigen guten Sekunden haben diese sichtlich aufgeatmet: " Wir dachten, Du willst Geld von uns , oder so"...;) In Deutschland widerum habe ich schon lange keine zweier Polizeibemtenstreifen gesehen. Mindestens Dreier, oder Vierer. Dafür häufiger Frauen, also Polizistinnen darunter, sie sollten wohl deeskalierend wirken.

[@annawojcik9545]

Ich warte☀️

[@m.m.1801]

Der alte Herr über den Zebrastreifen gemütlich an Straż Miejska vorüber fahrend, während Du in eine Gesetzeserklärung involviert bist, hat schon was von Monty Python. Vielleicht kannst Du darüber Deinen ersten Film drehen, das gibt der Stoff her :)

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Mal schauen 😜

[@m.m.1801]

Dein Umgang mit (und um ...herum) das świadectwo pracy und dem fehlenden Arbeitszeugnis war ein guter Einfall. Die Situation selbst zeigt den Unterschied zwischen Administration ud Bürokratie.

[@mikolajtrzeciecki1188]

20:40 Freu dich. In Schweden steht einem neuen Mitarbeiter in den ersten 18 Monaten gar kein Urlaub zu. Im Arbeitsvertrag kriegst Du dann nur einen Hinweis an das Gesetz.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Echt? Hörbuch jetzt zum ersten Mal. Ist ja Wahnsinn

[@m.m.1801]

Wie ist es denn bei einer Arbeitsunfähigkeit in Schweden? Haben die Menschen dann nicht eine unterschwellige Befürchtung, dass sie negativ gesehen werden, und ziehen vielleicht trotz der Beschwerden die Arbeit durch ?

[@anetafoiadelli405]

Pole erfahren solche Sachen jeden Tag in Deutschland.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Ist mir schwer vorstellen. 1. in Deutschland hat das Ordnungsamt kein Schlagstock, zumindest ist mir das nicht bekannt. Deswegen kann sich das Ordnungsamt nicht mit einem Schlagstock an der Hand anhalten😉. 2. ist mir auch schwer vorzustellen, dass die in Deutschland bei einem Betrugsfall die Polizei nicht gerufen wird, aber nicht unmöglich. 3. glaube auch nicht, dass sowas in Deutschland passiert, da es solche Regelungen in Deutschland nicht gibt😉. Aber vielen Dank für den Kommentar😉 Das hilft den Algorithmus 😉

[@papano108]

Auch ich kenne diese rauhen Umgang als Kunde. Da wird auch keine Rücksicht auf mangelde Kenntnisse der polnischen Sprache genommen. Kein Entgegenkommen oder Verständnis. Offensichtlich wurde hier kein Bruch im Umgang mit Kunden vollzogen, wie im sozialistischen Polen.

[@krakraichbinda]

Kurwa. Was für eine Frechheit im Geschäft? Das ist nicht zu fassen. In Deutschland habe ich gelernt: für alles brauchst du ein Papier!

[@larswietfeld6776]

Straz ist doch die Feuerwehr.

[@m.m.1801]

Nicht ganz: die "Straż Miejska" war es, um die es hier ging, und nicht "Straż pożarna" - das ist dann die Feuerwehr. "Straż" an sich als Wort und Begriff würde ich als "Wache" beschreiben: also Feuerwache oder Ordnungswache, oder Stadtwache ;) Ansonsten finde ich den Vergleich von Straż Miejska mit dem Ordnungsamt gelungen, überzeugt mich.

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Wie m.m gesagt hat, ist es richtig

[@BullBoss]

Darf man ja auch hier nicht du Geschichten Erzähler

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Video vielleicht nochmal anschauen und den Sinn dahinter verstehen 😉. Aber trotzdem danke fürs zuschauen und Kommentieren😀

[@AzjatyckieSekretyZdrowiaiUrody]

Es tut mir leid für meine Nation

[@user-yp2mw2ko9k]

"Ich war hier teilweise nur einige Monate, ich kannte noch nicht viele Sachen...." Ich will ja die Polen nicht in Schutz nehmen, aber wenn so ein Sprachkrüppel dort auch noch im grauen Unterhemd auftaucht, was will er eigentlich erwarten? Daß er geherzt und abgeküßt wird ?

[@Schnuffinski-der-Auswanderer]

Hmmm🤔 woher die Überzeugung, dass ich ein graues Unterhemd getragen habe und abgeküsst werden wollte 😅. Danke für dein Kommentar, das unterstütze meine Arbeit.

[@m.m.1801]

Sprachanfänger waren wir alle - auch mit so einem bis anderthalb Jahren - und alle können wir es noch werden, vorausgesetzt eine gesunde Neugier. Und mehr Farben in eigener Vorstellung, das hat uns die Mutter Natur ja gegeben.

[@roberttwardowski9711]

Das kann mit der Karte in jedem Land passieren.Immer nach Chef fragen.Polizei anrufen.

[@roberttwardowski9711]

Straz ist fuer alle ein Problem nicht nur fuer dich.Niemals zum Straz sagen ich wusste nicht.

[@auswandern_polen]

Einfach ignorieren diese Lappen! Haben ja noch nicht einmal eine Waffe am Gürtel 😁

[@matrixmannn]

Chyba by mnie od razu szlag trafił. Ja to bym od razu narozrabiał, telefon, zdjęcia, data, godzina, imię i nazwisko i piszę skargi wszędzie gdzie się da. Nie odpuściłbym. A zapomniałem, jeszcze bym na nich prawnika napuścił.

[@m.m.1801]

Na prawnika i dokumentację, oraz pisanie do odpowiednich organów potrzebowałbyś mnóstwo czasu, nie mówiąc o nerwach. Nie miałbym na to ochoty. Rozumiem Cię, ale ja raczej byłbym zaskoczony i może starałbym się w odpowiedni sposób przemówić strażnikowi do sumienia. Dokładnie to zrobił Schnuffi, tylko ze jego przemowa do sumienia strażnikowi przybrała formę deeskalacji. Pytanie jednak, cz z jego strony (strażnika) doszłoby do jakiejś eskalacji sytuacji. Wtedy rzeczywiście, czy chciałbym, czy nie musiałbym np. iść do adwokata. Jakieś pisanie do jednostki pewnie nic by nie dało. Wiec Schnuffi zrobił instynktownie, i pewnie tez z charakteru , to co najmądrzejsze. To największa wartość programu, że opowiada o sytuacjach, i jego własnych przeżyciach i spostrzeżeniach. W ten sposób już mamy jakieś przemyślenia o ludziach i zdarzeniach. Człowiek uczy się z tego co sam przeżyje, albo przeżyją inni.

[@matrixmannn]

@@m.m.1801 No dobra, na miejscu postąpiłbym dokładnie tak jak on ale jakbym poszedł do domu to bym poświęcił czas na napisanie maila albo otwartego posta do zarządu z załącznikami i do wiadomości rzecznika praw konsumenta, jakiejś opiniotwórczej gazety i jakieś otwarte konsumenckie media społecznościowe, które prowadzi każda większa sieć handlowa. To jest tylko jeden mail. Ja już nie proszę, wychodzę i piszę. Tak załatwiłem PKP jak mnie wkurzyli i kablówkę. Niech im się nie wydaje, że jak są wielcy to mogą wszystko.

[@m.m.1801]

@@matrixmannn Więc należą Ci się dzięki. Reagować powinien każdy, ja się z tego nie wyłączam. Najgorsza jest obojętność.

[@fettsack3627]

Kann ich nur bestätigen

[@sergejpenin1356]

Nach PL, wie auch nach FR nur auf Ketten!