Polski Fiat 126p TEST PL Pertyn ględzi

40 lat minęło, czyli Pertyn ględzi za kierownicą Malucha. Kochajmy staruchy!
Nie, nie uważam się za Toma Hanksa. I tak, wiem, że licencję kupiono w 1971. I że padł mi w pewnej chwili dźwięk. Ale zabawa sado-maso za kierownicą była warta utraty dwóch dużych plików mp4…
Zapraszam po więcej na pertyn.com oraz na Facebooku - pertynma... i instagramie - / pertyn

[@MrDominator1993]

Chętnie bym obejrzał filmik jak opowiada Pan o swoich autach. Wspomnieniach , anegdotach z mini związanymi.

[@Marek-Expanse]

Miło widzieć Pana dziecięcy uśmiech, sporo frajdy było:) 126p to też było auto na którym stawiałem pierwsze kroki jako kierowca. Oczywiście konstrukcję auta należy postrzegać przez pryzmat tamtejszych warunków motoryzacyjnych w PL. Tak archaiczne konstrukcje miały też swoje plusy, każdy naprawiał w garażu lub nawet na drodze i jechał dalej. Obecnie tylko laweta...takie czasy.

[@KampervanemPrzezAmerykę]

U mnie sytuacja była odwrotna: Egzamin na prawo jazdy w 1975 zdawałem na Warszawie, a pierwszym autem, poza zwykle zepsutym Mercedesem 170V, był właśnie Maluszek i do wyjazdu z Polski, w latach 1976-1981 jeździłem głównie kaszlakiem. Dzisiaj także 126p jest moim autem i to tutaj, w Stanach. Nie jedynym, na szczęście, ale jest autem, którym jeżdżę regularnie, przynajmniej raz na tydzień, na zmianę z 600-konnym BMW i klasykami. Identyczny, jak ten z filmu, czerwony FL z czarnymi fotelami. Mówiąc o tym, że robi on wrażenie przestarzałego, trzeba pamiętać, że to nie jest przecież technika z lat osiemdziesiątych. Jest to praktycznie Fiat 500 Nuova po faceliftingu, a Nuova debiutował w roku, w którym ja się urodziłem, 1957. A ja też już jestem przestarzały... Mój Cadillac z 1951 roku ma niewiele wspólnego z maluszkiem, poza tym, że też nie ma wspomagania, ma bębnowe hamulce i ręcznie otwierane korbką okna. Co prawda ma już automatyczną skrzynię biegów, a trójkątne szybki w drzwiach też się otwierają przy pomocy korbki, ale jedyny "luksus", jaki w nim jest, to... elektryczny zegar. Ale to miała też nawet Warszawa. Pozdrawiam i dziękuję za ten film.

[@cewu4979]

Moje "Bambino" dowiozło mnie do Kiten w Bułgarii, blisko granicy tureckiej. Z żoną, córką i górą bagaży na dachu, jechałem 3 dni w jedną stronę. Na miejscu kolejne 2 dni dochodziłem do siebie. Przez dekadę ten pojazd hartował mojego ducha i ciało. Jednak wystarczyło parę lat - po przesiadce do czegoś sensowniejszego - aby prowadząc zupełnie okazjonalnie malucha, zastanawiać się, jak mogłem tym tyle czasu jeździć. Jednak nostalgiczny sentyment pozostał . Może nie tyle za samym autem, co za kojarzącą się z nim, bezpowrotnie minioną młodością.

[@MrZbyszek53]

Na tle współczesnych samochodów ,,MALUCH,, jest po prostu archaiczny,ale trzeba pamiętać,że to właśnie ten samochód tworzył w Polsce motoryzację ,jak pisze Maciej R. Pamiętam w 78 roku ,byłem zachwycony samochodem,który przeniósł Polaków z rowerów za kierownicę samochodu,właśnie 126p. Miałem ich z 15 szt. w tym dwa kupione jako nowe i zjeździłem tą marką całą Polskę. Mały wielki samochód,mało awaryjny,mało bezpieczny,małe wymagania na paliwo i wielkie możliwości pokonywania kilometrów. Mój kolega z dzieckiem,żoną i teściową + na dachu bagaż i namiot regularnie jeździł maluchem do Bułgarii. Inni tak samo regularnie jeździli na handel do Turcji,dzisiaj jeżdżą z sukcesem na rajd ,,ZŁOMBOL,,po całej Europie. W połowie lat 80 przesiadłem się na trzy letniego ,,Fiata 131 Supermirafiori,,, ale to już inna bajka,która potwierdza,że Fiat 126 to autosugestia.

[@bramput2119]

jak malo awaryjny

[@markg1531]

Ja tez mialem. Bardzo ostro jezdzilem. Nie psul sie.

[@Kamii1987]

Piękne czasu nastały, gdy za Maluchem jeździ Infiniti, by tego pierwszego filmować :)

[@teza8849]

U mnie w rodzinie jeździło się tym wynalazkiem w 4 osoby zaledwie nad Bałtyk, ale była to podróż, na którą czekałam cały rok :D Powrót do przeszłości wielce udany, a malczan pokazał co potrafi :)

[@MnichAld]

w 2012r ojechalem maluchem do Chorwacji i Czarnogóry, nadal jest to wykonalne :D

[@jakubwojcik628]

Ja planuje :)

[@robertrudnik3648]

chlopie zmieniasz te biegi jak kowal, to samo bylo w syrenie az serce boli

[@rafadrzewiecki1905]

Sentymentalny odcinek choć na wesoło ;) chętnie obejrzałbym od czasu do czasu taki odcinek z 20-30 letnimi "jaktajmerami" opisujący jak te auta się mają do obecnych czasów i realiów w motoryzacji. Np. takie standardowe bmw e30, audi 100, merc w123, polonez, passat b2, alfa spider, fiat croma, lancia thema, renault 21 albo 25, citroen xm albo chociaż xantia, citroen ax, może jakieś stare ferrari (456 albo 308) aj jest tego troche ;) oczywiście jeśli takie auto jest wogóle do zdobycia w orginalnym stanie. Może widzowie pomogą ;)

[@cewu4979]

Maluchem / jednym egzemplarzem, bez jakiegokolwiek remontu / przejechałem 10 lat i 140 000 km. Byłem nim z rodzina w Pradze i w Bułgarii, niedaleko granicy tureckiej.W jedna stronę jechałem 3 dni. W 6 lat po przesiadce do większego pojazdu, skradziono mi auto na działce. Sąsiad pożyczył mi swojego malucha, abym szybko dotarł na komisariat. Przez dobre 10 minut sadowiłem się w w tym jeździdełku, zastanawiając się jak mogłem w nim wytrzymać przez dekadę.

[@CARGO6000]

Miałem malucha z 1979 roku. Rozrusznik w cegiełku i okrągły zegar. Radio Safari. Kupiłem półke, założyłem nowy głośnik i powiększone wloty powietrza, tylne lampy włożyłem "sreberkiem", świeciły mocno! Do tego plastikowe zderzaki i lampa przeciwmgielna oraz światło cofania, potem boczne plastikowe listwy ochronne. Miał oryginalny silnik włoski. Maluch był niezawodny. Fakt, ciasny, głośny, ale jeździł... Wiózł 4 osoby i bagaż na wakacje. Nawet pod fotelami miałem drobiazgi.

[@mariusz660]

Koledzy jak na Chorwację jechali to wiekszą sensacje na autostradzie przy maxymalnej predkosci robili niż ferrari ,które w sumie zwolniło zobaczyć co to jest . ( zielone brzydkie z tobołkiem na dachu ) .:)

[@olek9140]

Uwielbiałem uchylane szybki przy lusterkach! Szkoda, że już się tego nie stosuje...

[@mountainhobo]

7:21 "Widzę że uczniowie przyjeżdżają jednak zupełnie czym innym do szkoły niż ja jeździłem" -- Tak, ja jeździłem tramwajem, to nie dawało się pod szkołą parkować.

[@sebastiantr6418]

Piękny maluszek. Jestem o wiele młodszy ale przygodę motoryzacyjną zaczynałem też w 126p. Pozdrawiam.

[@BanditRF900R]

Moje pierwsze autko :) nigdy nie zawiodło kto nie jeździł malcem ten nie wie co to jazda :D

[@igorwarszawa7691]

Cudowna zabawka.Kurcze chętnie bym się przejechał maluchem nawet i w tej chwili :) Ostatnio prowadziłem ten wynalazek jakieś 8 lat temu.:)

[@piotrtyborowski667]

Oj, Panie Macieju. Krytykuje Pan (tak trochę ;-) ) poczciwego "Kaszelka", ale nie zmienia to faktu, że większość obecnych 40- czy 50-latków właśnie na PF 126p zdobywało swoje pierwsze, mniej lub bardziej "legalne", szlify za kierownicą. Ja też zaliczam się do tej grupy :-). Pana "podróż sentymentalna" (jak sam Pan zauważył) pokazuje jeszcze to, jak bardzo obecna motoryzacja (nawet w przypadku aut małych) różni się od tej z początku lat '70 ubiegłego wieku (w 1973r.126p nie był przestarzały - włoska wersja tego autka miała raptem rok). A materiał super, fajnie się oglądało i widać od razu, że ten "powrót do przeszłości" dał Panu sporo frajdy. Pozdrawiam. Piotr.

[@cojarek7297]

Panie Maćku, takiego śmiechu nie słyszałem u Pana nawet w super sportowych autach :)

[@petersawala]

Panie Maćku w 1987 wybrałem się tym pojazdem do Londynu :) Dojechałem. Najpierw NRD-owcy przetrzepali mnie na granicy, potem po przejechaniu Ewropy i promem Ostenda-Dover Anglicy próbowali mi rozebrać auto na części pierwsze. Wróciłem do Kraju statkiem Polskim typu ro-ro. London-Purfleet - Gdynia, z autem pod pokładem ale na chodzie. Auto sprzedałem rok później przed wyjazdem na stałe do Kanady. Tak się składa, że też jestem z 1962 Gdańsk-Wrzeszcz. Sporo moich kolegów i koleżanek chodziło do Piątki. Pamiętasz Jacka Lenartowicza? Rok starszy, ale ja poszedłem do szkoły z rocznikiem 1961. Oglądam Twoje filmy z zainteresowaniem. Pozdrawiam

[@maciejkoczara8192]

Mam nadzieję że po teście nie stracił Pan kolegi, właściciela uroczego malucha. :)

[@maciejkoczara8192]

Pertyn ględzi Z siebie czy autka?

[@jureklem9791]

Sporo tu błędów. - "Pobieda technicznie oparta na Fordzie z 1943 roku". Skąd taka sensacja???? O jakiego Forda tu chodzi? O Model Ford - 6 2G8T? Ten był budowany od 1941 roku. A może o Forda GP? Ten z kolei od 1940. Pobieda miała ucięty (na osobiste polecenia Stalina) z sześciu do czterech cylindrów silnik od Dodge'a, którego dokumentację techniczną posiadali sowieccy inżynierowie. Rosjanie rozpoczęli prace nad Pobiedą 3 lutego 1943 (arcyprzypadek - niemal w momencie gdy aresztowano von Paulusa). Zatem nie mogli kopiować auta, którego jeszcze nie było. Poza tym auta marki Ford Sowieci znali wcale nie dzięki lend and lease. Dużo wcześniej w ZSRR funkcjonowały montownie Forda. Podobnie Dodge - dokumentację modelu D5 Rosjanie zakupili w 1937 roku. Silnik wpierw wsadzili do rozwojowej serii Gaz 11 w 1938 roku. Natomiast Fordy dały wzór do konstrukcji przedniego zawieszenia, ale nie całego auta. Nadwozie było zupełnie samodzielna konstrukcją. A że podobne ... Peugeot 203 też był podobny, a późniejszy. - Określenie "żadnego nawiewu" też mija się z prawdą. Nawet najstarsze modele posiadały nawiew na szybę. Powietrze odbijało się i kierowało w stronę pasażerów. - "Kiedyś jeżdżono w 4 osoby na wakacje do Włoch". Fantazjowanie. Raczej do Bułgarii, przy dużym szczęściu do Jugosławii, ale do Włoch 4 osób z jednej rodziny to z zasady nie puszczano. - "pod koniec lat 60. nabyto licencję od Włochów na samochód małolitrażowy" Jezuuuu, było się trochę przygotować. Gomułka raz tylko się zagapił i puścił 125. Malucha dopuścił Gierek, a to było następne dziesięciolecie. Merytoryki, jak na test (a tak napisano w tytule) niewiele, poza (rzeczywiście ględzeniem) wyśmiewanym zawieszeniem. A do tego te przechwałki typu ""miałem 11 lat jak jeździłem po mieście, 15 lat jak zrobiłem prawo jazdy, jeździłem McLarenem". Ja także robiłem młodo prawo jazdy, a że jestem z listopada, to nie miałem 16 lat. Ale raczej się tym nie przechwalam, bo kogo to obchodzi. McLarenem nie jechałem, ale za to Trabantem i P70. Mając 11 lat nie jeździłem autem po ulicach, bo po pierwsze miałem rozsądnych rodziców, a po drugie nauczono mnie szanować przepisy. Te przechwałki to ...trochę wstyd, godne 14-latka.

[@jureklem9791]

@@Pertyn A może tak spróbować czytać ze zrozumieniem? Zacząłem od problemu i jemu poświeciłem cały tekst oprócz ostatniego akapitu. A gdzie w tekście o obrażaniu się? Podałem merytoryczne nieścisłości, a na koniec własne, subiektywne odczucie. Czy tak trudno zrozumieć ten tekst? Po co dodawać rzeczy, których nie napisałem? Podpowiem - żeby nie odnieść się do uwag merytorycznych. A te są najważniejsze.

[@jureklem9791]

@@Pertyn Doprawdy opacznie Pan rozumie. Nie ma we mnie nawet odrobiny frustracji. Raczej rozbawienie. Myslę, ze zbyt serio Pan wszystko odbiera. jeśli już odbierać na poważnie, to lepiej pierwszą, dłuższą cześć tekstu. Zabawnie jest śmiać się z malucha, ale trzeba pamiętać, że to auto zmotoryzowało nasz kraj. Nie było klimatyzacji i synchronizacji. Nie było komfortu i nawigacji, ale takie mieliśmy realia wiele lat temu. Gierka ludzie wspominają dobrze lub źle. Ja należę do tych drugich) ale trzeba mu oddać, że chciał Polaków w samochodach, w przeciwieństwie do Gomułki, który święcie przekonywał, że rower Polakowi musi wystarczyć. Zatem przypisywanie malucha Gomułce jest pomyłką. Co do Pobiedy - notorycznie słyszę, że to Ford. nie wiem skąd taka plotka. O Dodge'u prawie nikt nie wspomina. Nikt też nie wspomina o Andrieju Lippardzie, a to on zaprojektował nadwozie, a nie Ford. Z tym Fordem to taki mit, jak z tym, że Syrena miała silnik od motopompy. Ale tu przynajmniej wiem skąd mit się wziął (z serialu "Dom").

[@jureklem9791]

@@Pertyn Cóż ...ja zepsułem...

[@arturnowak879]

Nie mędrkuj bo tracisz życie. Jeździło się i do Francji.

[@maksymiliankoakowski3261]

Moim pierwszym samochodem zarejestrowanym na mnie był maluch. Z tym że była to 600-tka jeszcze z niklowanymi , metalowymi zderzakami , oraz z wąską deską rozdzielczą . Rozruch oraz ssanie w obu przypadkach znajdowało się na dole , przy dźwigni zmiany biegów. Natomiast po włączeniu kluczyka , który był w miejscu standardowym zapalały się tylko kontrolki co wskazywało że pierdziel jest gotowy aby go zacząć odpalać. No chyba że był popsuty bendiks , to wtedy trzeba było wozić ze sobą kij od szczotki , aby samemu bez pomocy drugiej osoby móc odpalić kaszlaka , a bendiks pieprzył się bardzo często. Natomiast mój tata jako pierwszy samochód też miał Warszawę. Natomiast moją zupełnie pierwszą furą , za którą zapłaciłem , lecz nie zarejestrowałem na mnie , była Syrenka czyli jak to my mówiliśmy skarpeta. Ech praca silnika dwusuwowego w syrence była nie do pomylenia prammtatatatatammm 😀👍

[@TropicielPablo]

Dawno nie usłyszałem tak autentycznego śmiechu :) Pański "ubaw" rozkłada mnie na łopatki.

[@snayper69]

Super Pertyn! To były klimaty, mój ojciec woził tym dywany z Węgier do Gdańska w larach 80.

[@basiakwiat]

Dziękuję, ubawiła mnie Pana jazda. Mój mąż skończył to liceum. Co się w głowie nie zmieści, to maluszek pomieści.Pozdrawiam z Gdańska

[@pokrec]

Też prawko robiłem na "maluchu" Miałem wtedy jakieś 16 lat a egzamin zdawałem miesiąc po 17-tych urodzinach. W tym samym "maluchu", na którym się uczyłem, wtedy egzaminator przyjeżdżał do ośrodka i zdawało się egzamin z instruktorem w środku... Było o wiele łatwiej niż teraz. Albo my byliśmy tacy genialni.

[@kozman83]

Mat Watson kupił malucha i dzień przed panem wrzucił swój filmik. 😊 Polecam! Pozdrawiam. 😊👍

[@PLMacflyPL]

Poza tym w maluchu w wersjach Eksportowych jak i Wersji BIS stosowano przekładnie listkową zwaną maglownicą:) Niestabilne jest przez resor mało kto się tym dawniej interesował ale sklepanie go i obniżenie malucha powoduje to że zaczyna się trzymać na zakrętach plus koła 13 cali i jest o wiele lepiej a licząc koła 13 cali (które można zaadaptować z innych fiatów lub wyrobów polskich typu Polonez )można adaptować z nowszych fiatów hamulce tarczowe . Cóż jest wiele rzeczy które można było zmodernizować w tym autku w latach produkcji ale po co i tak ludzie kupią i będą się cieszyć że cokolwiek mają . Mam takiego maluszka z 97 roku po zamontowaniu silnika z fiata Punto 1.2 założeniu hamulcu tarczowych i alufelg 13-tek zaczęło się o wiele fajniej tym autkiem jeździć jak małym gokartem ;) Niestety skrzynia od malucha jest za krótka i nie wykorzystuje tej mocy ale tak do 100 km/h się w miarę spoko nim jeździ i bardzo dynamicznie rusza z pod świateł ;) .

[@mediazet7479]

PLMacflyPL przeca to wlasnie Bis

[@eyesrightout]

Kaszlak to jest coś! Jak ja aię tym wytłukłem ok. 30 godzin w lipcowych upałach wraz z instruktorem do dziś nie pojmuję. A wyjazdy do Jugosławii w 4 os. też były :)

[@maciejkozowski3399]

O moje miasto i moje liceum, rowniez do piatki chodzilem ,tylko jakies 35 lat pozniej (2009-12).Pozdrawiam

[@tune-up7628]

Witam Panie Maćku Po pierwsze ogromny szacunek za odwage jazdy "kaszlakiem" po Polanki z takimi zabójczymi predkosciami :) Dzisiejsze pokolenie tego nie zrozumie ale 50km/h w maluszku to jak 120km/h w innym współczesnym aucie....a 100km/h to juz była druga prędkość kosmiczna. Tez jestem z Gdanska i zdawałem jakos 16 lat po Panu jeżdżąc po tych rewirach ale juz polonezem wiec autem o niebo lepszym. Po drugie - maluszek dobrze przerobiony (wiem mialem takiego) zaczynał sie prowadzić....hmm nawet sprawnie (trochę jak mały gokart) i nawet był szybki jak mial ponad 40KM (jak na tamte czasy). Nie mniej to auto uczy pokory bardziej niz Alfa Gulia QV w trybie Race (przez której test wpadłem i wsiakłem w Pana kanał). No i sprawa nr 3: jest mi niezmiernie miło ze robi Pan te odcinki. Kultura, sposób prezentacji, estyma (tak to dobre słowo) Pana powodują ze słucha sie tego jak opowieści starego dobrego znajomego a to dar który ma niewielki procent społeczeństwa. Pozdrawiam Robert

[@koribiker22]

Tak mi się wydaje, ale chyba w piątek stałem za Panem przy kasie w leclercu na Przymorzu :) Bardzo ciekawy retro-test.

[@zenonaskowik5035]

Pertyn tym razem naprawdę ględzi, narzeka, że "próbuje hamować" :D, no nie przesadzaj facet, ten samochód spokojnie hamował i to wspomaganie kierownicy po co mu było? lekki i mały, więc spokojnie sie jeździło, a przypomnij sobie starą Octavię i jej układ tylnych kół i oś "wahliwą" (_) to był sajgon ... ja bardzo miło wspominam malucha, miałem 3 szt. w swoim zyciu i to było moje auto młodości... zimą każda górka moja, a duże fiaty i poldki się bujały, żadnym innym autem zimą nie szło robić takich bajerów jak maluchem, zagrzewał się bardzo szybko

[@marcin3136]

"Zigaretten nach Berlin, zblazowany celnik śpi (to nie wróci już), Sylwia swym maluchem mknie, szmuglujemy jak we śnie (to nie wróci już). Ten wspaniały, piękny świat, z którym byłem za pan brat (nie wróci już), w tym maluchu usta swe moja Sylwia dała mnie i to też nie wróci już, ole! (Ole!)" Zaczarowany Świat! 🙂 Mój pierwszy samochód... :)

[@pandzik]

Ja w 93 roku także robiłem kurs na 600 tce. Egzamin był już na białym , nowiusieńkim modelu. Lubiłem to auto. Jak zaciągnęło parą tylną szybę to ścierałem szmatką z przedniego fotela.

[@_xtreme.]

"Ostatni raz sie tak pociłem gdy prowadziłem mclarena" - geniusz :D ale prawda taka. niektorzy maja adrenaline jak walą po 200+ na wprost po autostradzie. zawsze taki zapraszam na jakąś wiejska drogę wsrod pól gdzie miesci sie jedno auto i sa zakrety. taka sama adrenalina gwarantowana przy 60km/h

[@misiek175]

To może z "malacza" przesiadka na coś zupełnie nowego czyli Tesla model S? Jestem ciekaw opinii :)

[@misiek175]

Myślę że jak by się pogadało z Kubą od facebook.com/p0prad/ dało by radę coś załatwić :)

[@Samurai_Marcin]

Kurcze dawno tego dźwięku silnika w maluchu nie słyszałem. ps. bardzo ciasno jest na tylnych siedzeniach ale to były fajne czasy.

[@lalalawawawa7764]

ja sie urodzilam w czasach, gdy moj ojciec jezdzil oplem omegą.... niezły szok dla starszego pokolenia jezdzic maluchem kilkadziesiat lat i dozyc do czasow, gdy istnieją takie samochody jak "Julka"Alfa Romeo, Audi sq7 i setki innych luksusowych wozów

[@1974mareks]

Wspaniały odcinek. Doskonale by się nadawał do kategorii filmów "Wspomnienia" (gdyba taka istniała). Od najmłodszy lat jeździłem z rodzicami "maluchem" na wczasy nad morze. Trzy osoby plus prowiant w środku, a na bagażniku dachowym walizka z ciuchami i 20L kanister benzyny 😅. Maluchem tez uczyłem sie jeździć jeszcze będąc w podstawówce. Prawo Jazdy zdawałem też na Maluchu jako siedemnastolatek jeżdżący od ok. czterech lat. Od tamtej pory (1991r.) nigdy nie miałem okazji przejechać się "pęcherzem" nawet jako pasażer. Dziękuje i pozdrawiam.

[@Mjak-yd3og]

Ja też robiłem prawko na maluchu w 1984. Ale miałem bardzo łatwy egzamin. Szedłem do wojska i musiałem mieć prawo jazdy. Kazali mi uruchomić silnik, przejechać ze dwa kilometry. Zatrzymać się. Cofnąć i już. pan z LOK-u (Lika Obrony Kraju) powiedział że zaliczyłem i do woja poszedłem z prawkiem.

[@gregbil7113]

pozatym porownaj malucha gdzie jezdzili z przyczepa kampimgowa do dzisiejszych samochodow i po 40 latach tez bedziesz mowil jak oni jezdzili czyms takim, pamietaj, ze maluch byl luksusem do furmanek no ale moze nie pamietasz tych czasow

[@daroo1983r]

My byliśmy malczanem na wakacjach w Belgii w 4 osoby i w Grecji w 3 osoby, wracaliśmy przez włochy płynąc promem z Grecji. Teraz nie do pomyślenia ;)

[@lukjarem1]

Witam Panie Maćku:) Super pomysł z tym filmikiem "wspominkowym", ale chyba Pan się trochę wkopał, ponieważ subskrybenci Pana kanału (w tym ja) będą teraz oczekiwali na test Warszawy;) I co teraz?;) Pozdrawiam:) Łukasz

[@mirosawkrol6134]

Miłe wspomnienie pierwszego malucha, łza się w oku kręci.

[@waldemarpawlak3078]

Miałem dwa maluchy przez 16 lat od 80 roku do 96 i nie narzekałem. Często jeździłem bez przedniego siedzenia pasażera, wtedy było w samochodziku więcej miejsca na bagaż, no i od czasu do czasu można było w nim coś zaliczyć!

[@immensebanknotes]

Pertyn byl jedynym pietnastolatkiem w Polsce ktory zrobil prawo jazdy. Potem latal Jumbo Jetem w BRITISH AIRWAYS a w wolnych chwilach zdobywal osmiotysieczniki (!) Taki zuch (!)

[@krzysztofb2562]

:) pozdrawiam Pana i dziękuje za to że pojawił się uśmiech na mojej twarzy

[@michalewandowski9405]

Pańskie reakcje podczas testu i ogólny odbiór filmu są dla mnie porównywalne do tych kiedy testował Pan BMW M2 na torze. Niesamowite co oferuje stary, poczciwy Maluch :)

[@innylis]

I to Infiniti śledząco-nagrywającę :)

[@rafalstrzeszewski8755]

Strasznie Pan narzekasz. W latach 90 maluszkiem zrobilem przeszlo 100 000 km i byl to dla mnie najlepszy samochod bo na taki bylo mnie stac. Wtedy jakos nie wydawal mi sie szczegolnie niebezpieczny. Motoryzacja sie zmienia. Za 20 lat beda produkowac samochody autonomiczne z tysiacem czujnikow i kamer. Tylko pozostaje pytanie czy jeszcze bedzie frajda z jazdy ?

[@kenadams1906]

Wygląda na to, że wprawiony kierowca wciąż jest w stanie sprawnie poruszać się tym autem w miejskim gąszczu :)

[@piotrplusa7811]

"Widows maker" choć nie P1. Ile istnień pochłonęło to jeździdło, niestety 😕 Nie ma się czym zachwycać, kto widział to po kolizji ten wie.

[@mariusz660]

Panie!! , i komu to przeszkadzało ? :) (pierwszy bieg bez synchronizacji ) . Jakie to były piękne czasy ,było lato i była zima ! a teraz pieron wie co to za pora roku !!!!

[@roger9876]

kurde matura rocznik 81 w Gdańsku. To się Pan załapał na ciekawe czasy! A ja wiele lat jezdziłem malcem i do dzisiaj nie ani razu nie próbowałem wrzucić jedynki w czasie jazdy :) BTW swojego malca po ojcu rocznik 75 (!) rozbilem nim poloneza policyjnego. Taki ze mnie kozak. :)

[@michaolechowski4815]

Też nie lubię autka na którym się uczę :P Te nowe Yariski są okropne: Kierownica chyba nie jest połączona z kołami, to coś się po prostu... nie prowadzi. Można jednym palcem spokojnie kręcić kierownicą. Chodzi ona zresztą tak lekko, jak... podczas poślizgu. Niesamowicie dziwnie. A kilkoma autami już jeździłem - "jakieś" porównanie mam ;) - Zaś silnik 1.0 - 3 cylindry... Nie chce jechać. Ruszy dopiero jak go kręcisz do momentu wycia. Dynamiki nie ma. Pedał gazu można traktować jak podnóżek - gaz w podłogę nie ma generalnie wpływu na prędkość. Biegi są za to spoko, fajne do nauki - precyzyjne i strasznie krótkie. A i według instruktora - kursantom (którzy muszą ekonomicznie jeździć) to auto spala 10l/100 km. Bardzo eko. :P Yariska niby jest wygodna, tania, ładna... ale kurczę... 318 ti za 10 koła jest tak samo wygodna i pali tyle samo, a prowadzi się 1000 razy lepej. Zresztą... wole nawet malucha od yariski. Od razu 30 godzin siłki gratis do kursu ;)

[@masaytaka]

Stare też. Wszystkie. Maluch to jednak cudo było! :)

[@SergiuszRoszczyk]

Jeżeli Yaris 1.0 pali 10 litrów to znaczy, że robisz to źle :-). A kursanci... raczej robią to źle. Nie sądzę, by regularnie dobijali do 5-ki w mieście a tak się tym silnikiem jeździ. Wiadomo, że przy tej mocy to dynamiki nie ma. Układ kierowniczy jest trochę gumowy, ale były dużo, dużo gorsze w poprzedniej generacji.

[@goostec33]

Też takim cudeńkiem zdawałem prawo jazdy w 1993r. Ech to były czasy...

[@karolkrawczyk6596]

Mimo sentymenu do malucha to stwierdzam jednak dalsza podróż tym sprzętem była katorgą

[@grzegorzm.9293]

Trzeba uważać z czego się człowiek naśmiewa :) 40 lat minęło a hamulce bębnowe nadal są montowanie pod felgami :) Ba te samochody nawet zgarną tytuł samochodu roku :) Mowa oczywiście o najnowszych Seatach Ibiza, czy VW Polo :) Choć trzeba przyznać uczciwie że niestety tył na bębnach to standard w seg. B także w najnowszych modelach :)

[@jureklem9791]

Rzeczywiście "Petryn ględzi". Pobiedy nie produkowano na licencji Forda. W rzeczywistości silnik opierał się na rozwiązaniach półciężarówki Dodge WC, z którego ucięto dwa cylindry. Moc została zredukowana z 93 KM do 49 KM, co niezbyt dobrze świadczyło o radzieckich inżynierach. Owszem przednie zawieszenie było bardzo podobne do zawieszenia Forda, ale to żadna licencja. Licencję Rosjanie kupili znacznie wcześniej na innego Forda, a tutaj po prostu zerżnęli bez praw autorskich. Poza tym umowę licencyjną na Fiata 126 podpisano w 1971 roku, a nie pod koniec lat 60.

[@MrLookmal]

Macieju! Jak bardzo poprawiłeś mi humor! Gdzie Ty się Chłopie uchowałeś, że nie jeździłeś maluchem przez tyle lat? ;) A poważnie - ja jestem parę wiosen od Ciebie młodszy, bo prawo jazdy robiłem - oczywiście na maluchu - w 1992 roku. A naukę jazdy odbyłem mniej więcej w tym samym wieku co Ty - mając jakieś 11 lat - uwaga, trabantem 601 ;) Zjeździłem za młodu maluchy, d. fiaty, tylnonapędowe skody, zastavy 1100 i wiele, wiele innych "wynalazków" - którymi obecni kierowcy - podejrzewam - nie potrafiliby ruszyć. Za to po obejrzeniu Twojego "ględzenia" w PF 126p skojarzyłem sobie dlaczego nie zwracam uwagi na obecność w aucie asystenta parkowania, utrzymania pasa ruchu, czy innej "niezbędnej" elektroniki.... Jak się bowiem potrafiło jeździć malaczem, polonezem na oponach D124 w zimie (prawdziwej, śnieżnej), wyprzedzać 46-konną skodą 105, z łamaną osią tylną, ciężarówkę z naczepą w ulewnym deszczu.... to... No właśnie ;) Pozdrowienia!!

[@markg1531]

Ja pamietam bardzo precyzyjne prowadzenie mojego Malucha. Zalozylem do iego glebokie kubelkowe siedzenie dla kierowcy, od "prywaciarza". Mialem tez szerokie opony na tylnych kolach, a z przodu seryjne. Na zakretach moj nowy 126p 650cc rok 1979 tez jezdzil jak po szynach - po prostu swietnie, byc moze nawet lepiej od mojego nowego BMW M240i xDrive. Mysle ze jechal Pan bardzo zdezelowanym lub rozregulowanycm egzemplarzem.

[@piotrmarcin5123]

Pozdrawiam. Ja też jestem absolwentem V-ki w GD na ul. Polanki i też robiłem wówczas prawko. Miałem 18 lat. Co to były za czasy. Moje pierwsze autko to P-70, protoplasta Trabanta

[@piotrmarcin5123]

Ukośną oś wahliwą miały tak przez autora chwalone mercedesy W 114,115 i W124. Ale w mercu to były git, cudowne, wygodne a w maluchu to trzeba od razu wykpić

[@tomaszjan8598]

Też mam malucha do którego wróciłem po ćwierć wieku! Przy czym poprawka, Pobieda nie bazowała na żadnym konkretnym samochodzie ani licencji. Przy czym Pobieda pod niektórymi względami byłą nowocześniejsza od niektórych aut amerykańskich ponieważ miała nadwozie samonośne, a amerykanie jeszcze wiele lat stosowali często ramy w osobówkach.

[@maciejhess7336]

Auto dobrze się prowadzi,a 126 bis miał przekładnię zębatkową...

[@galagoo]

Dawniej to były auta...

[@ramblerPL]

no w końcu jeden normalny! "okropne auto".

[@tlokston]

Godula przerabiał silniki w tym modelu uzyskując prawie dwukrotną moc. Przy gwałtownej próbie ruszenia z miejsca dochodziło do zniszczenia zabieraków (element przeniesienia napędu na półosie) - coś pięknego!!!

[@tombouu]

dlatego mozna było zrobic moc mniejszą, 30KM,35KM, 40KM,to az nadto wystarczało

[@kolej91]

jak ?

[@okusburowski3864]

Jako dziecko widziałem "maluchy", które holowały przyczepy kempingowe do Bułgarii.

[@kilski]

Pierdopęd! Spadłem z kanapy :DDDD

[@homofaber7114]

Pod koniec lat 60-tych to zakupiono licencje na Fiata 125, zresztą mocno okrojonego. Silnik był z Fiata 1500 z lat własnie 60-tych. Na Malucha czyli na F 126 licencje zakupiono w latach siedemdziesiątych - na początku dekady.

[@jacol1000]

kurde a ja miałem taki egzemplarz z okrągłym budzikiem i odpalało się go pomiędzy fotelami...łezka się w ku kręci (:

[@rumcajs009]

Patrzcie, dzisiaj dopiero luxusowe auta mają konsolę i drzwi obite eco-skórą, nasz maluch miał to już 40 lat temu :)

[@pokrec]

Teraz wiem, dlaczego w tamtych latach przejażdżka starym Golfem w charakterze pasażera to było jak inny świat. Do dziś mam to przed oczyma jako przykład przepaści jakościowej...

[@adamszarafinski2836]

Panie Macieju. Właśnie się dowiedziałem, że kończyliśmy to samo liceum. A kurs prawa jazdy też Pan robił w LOK przy Liceum?

[@maciejzajac2935]

Świetny maluszek :) miło słyszeć ze jesteś z tego samego miasta co ja D Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.

[@ggawron6678]

Ile ja razy bylem spóźniony do szkoły/uczelnie przez takiego samego gada 126p,a ile razy ja się go upchałem ehhhhh dobre czasy;)

[@mtb8396]

Koperta bez zawartości ? Czy się uda?... No raczej nie :)

[@zenekbombalina4360]

Prawo jazdy w wieku 15-stu lat? Jak to możliwe?

[@Cruxior]

kolego, kto nauczył się malucha temu nie straszne nic inne. słaby chyba z Ciebie kierowca.

[@Cruxior]

Hehe. Nawet w najgorszych koszmarach taki scenariusz by się nie pojawił. Proponuję zakup lustra.

[@jakoku2]

dobrze, że zabierak półosi nie walnął :)... koniec jazdy. Zawsze posiadałem jeden rezerwowy.

[@MRPOSEJDON123]

Co go meczycie odstawcie do muzeum... :D

[@bogdanmatyjas2420]

Sorry ale.to tow Gierek kupil licencje na 126 w roku 1971

[@tomanopl5252]

ile radości ;D Pozdrawiam z Gdańska ;)

[@Cruxior]

126 to nie jest okropny samochód!

[@bramput2119]

niestety jest rdzewieje, ciągle coś się psuje, za głośny i za mały. a jak przywalisz w drzewo to maluch na żyletki a kierowca do piachu

[@neogeo4839]

Podstawowe wady tego toczydełka to przeraźliwy hałas (próby amatorskiego wyciszenia nie przynoszące rezultatów ujęto w wielu epokowych opracowaniach) oraz ciasnota (u osób o wymiarach powyżej 1.8m po 100km prawa noga kierowcy wykrzywiona pod kątem min 45 aby zmieścić się pod koło kierownicy stopni robiła się "drewniana" od zdrętwienia i kurczów). W razie czołowych wypadków przeżywalność zerowa. Miałem wypadek przy 50 km /h i przednie koła znalazły się w kabinie, na szczęście ochroniła mnie puchowa kurtka ale łokciem wybiłem spory odcisk w drzwiach (na zewnątrz!!!!). Dlaczego nie kupiono licencji na Fiata 600 (Zastawa 750) s 4 cylindrowym chłodzonym wodą silnikiem... lub Mini-Morrisa do dziś trapi mnie to pytanie?

[@tombouu]

poniewaz te auta byłyby znacznie drozsze dla Polaka ówczesnego, i polskiej gospodareki

[@Samurai_Marcin]

W Hiszpanii to był Seat 133 mogę się mylić ale jest bardzo podobny.

[@mmimmol]

Seat 133 to raczej było coś pół klasy wyżej, tak jakby następca Seata 850 bo to jednak większe auto bliżej do 1szej wersji Fiata Pandy ,który początkowo miał nazywać się "Zero" i zastąpić u nas Syrenkę ale nadszedł burzliwy 1980 i wszystko się POchrzaniło

[@twingnol]

No proszę... Gdańsk... A końcówka filmu przy skrzyżowaniu na moja ulicę

[@mariusz8751]

Ladne Infiniti tam z tylu kreci sie. Jak sadze wersja 3.0T. Czekamy na test.

[@jerzyn8620]

Lezka w oku sie zakrecila. Jestesmy prawdopodobnie rowiesnikami i ja tez zdawalem egzamin na prawo jazdy na podobnym Maluchu. Pozdrawiam.

[@NoToMata]

Panie Pertyn z kiedy ten materiał? Moje okolice, ahh!

[@NoToMata]

Pertyn ględzi Jest Pan jeszcze w Gdańsku? Może mały spot dla fanów Pana produkcji? Myślał Pan o tym?

[@Aldik1980]

A ja szukając teraz bmw f01 marudzę,że ciężko trafić z Night Vision :D hahaah a sam jeszcze niedawno było zmuszony jeździć maluchem. Tak zmuszony. To była kara nie radość :)

[@michaskowronek2839]

Dlaczego tak mało wyświetleń, skoro przedstawiany jest maluszek? :(

[@piotrmarcin5123]

Maluch to najlepszy samochód wszech czasów

[@piotreczek39]

Ciekawa odmiana! :) Jeśli to nie jest nieodpowiednie pytanie, jaki posiada Pan obecnie samochód/samochody?

[@krzysztofpakua9867]

posiada volkswagen golf

[@stawisagromoto6960]

2:55 Miał nawiewniki, ale pod deskę.Ta wersja na ekranie ma również elektryczne spryskiwacze.

[@olekbrzozowski4546]

I słabo ogarniasz skrzynie i brak wspomagania Ana nim pewno egzamin zdawałeś

[@krzysztofkael2883]

To nie te współczesne......"idiotenkamery".W takim samochodzie trzeba "myśleć",że się siedzi w.....aucie.