Рет қаралды 24,416
Lwy Kizia i Leoś jako kilkutygodniowe kocięta zostały odebrane swoim matkom oraz prawdopodobnie sprzedane i przemycone do Polski. Do poznańskiego zoo trafiły w wyniku interwencji policji. Miały wówczas 3 miesiące. Były niedożywione, z zaburzeniami zachowań i rozwoju. To było wielkie wyzwanie dla opiekunów, by je odchować i stać się dla nich rodzicami zastępczymi.
Dzisiaj lwy nie są już małymi zabiedzonymi kociakami - wyrosły i wydoroślały. Z racji wyjątkowych okoliczności są bardzo związane ze swoimi opiekunami. Ich codzienne powitania są pełne czułości, choć już nie w kontakcie bezpośrednim. Zobaczcie sami - zaglądamy do lwiarni o poranku i podglądamy powitanie, trening medyczny (ćwiczymy podawanie łapy do szczepień) oraz śniadanie.