Rower z kołami Hoene Wrońskiego - zasada działania

[@zenyen2317]

Wspaniała lekcja Dziękuję za historię o Hoene Wrońskim i wyjaśnienie zasady działania

[@jozefokulewicz4557]

Wspaniały człowiek i wielkie dokonania.

[@BirdsBoxTV]

W zasadzie wszystko juz napisano wczesniej :) Ja tylko podziwiam Pana za upor z jakim wali glupa :)

[@d37erter6]

Panu chodzi o to że małe kółko porusza się do przodu i przez to że jest ono z przodu, w stosunku do dużego, zabuża równowagę i przez ciężar duże się porusza, aż małe wróci do pozycji wyjściowej. Problemem jest to, że jeżeli małe się porusza do przodu, a duże przez chwilę się nie porusza, to małe musi też poruszyć się do góry (podnieść prawie cały pojazd) i przez to działa to jak normalny rower (gorzej przez większą siłę tarcia wszystkich elemętów). PS. Z tym atomem to brednie i nie ma tu żadnej zależności (chyba że rower traci na masie XD, bo E = mc^2)

[@bogdand5836]

Dr inż. i takie herezje?

[@zpasji6979]

Popieram

[@kazikkulih]

Bogdan D wstyd troche ale chyba mało płacą temu panu

[@marianskodowski8337]

Nakładam na niego eksdoktorykę!

[@andrzejgicala6207]

Pan coś pominą w tym "pięknym" wykładzie, żeby powstała siła i ramię które powoduje pokonanie oporu toczenia dużego koła oś małego kółka musi przesunąć się względem otworu w którym się porusza w poziomie względem średnicy pionowej - czyli "wyjechać pod górkę" - i z tąd się bierze siła nacisku która pozwala dużemu kołu pokonać opory toczenia. Pomijając język którym Pan operuje podczas wykładu jak nie przymierzając Kazek Kontrolka z Gminnego Ośrodka Naprawy Maszyn to sama idea jest udziwnieniem i nic nie wnosi.

[@janblaszczak4770]

Takie samo pieprzenie jak w sprawie zderzacza łągiewki przez co straciliśmy patent a teraz brryluje na targach technologicznych w Paryżu.

[@jozefokulewicz4557]

Nie trzeba podjeżdżać pod górkę. Podczas przesuwania się części wewnętrznej koła przesuwa się obszar styku części zewnętrznej z podłożem. A to wymaga toczenia się tej części. facebook.com/photo.php?fbid=10210…pe=3&theater

[@dianonizy]

dlaczego ten człowiek posiada tytuł naukowy? Aż z ciekawości kiedyś do niego napiszę

[@jozefokulewicz4557]

Bo tak postanowili inni naukowcy.

[@mangusta1389]

Poco sprzęty za miliony zeby zbadać czy to dziala jak mozna kredą kolko narysowac

[@janpoland5318]

niesamowite

[@20zlwportfelu]

To że grawitacja napędzi pojazd to nic dziwnego. Jest wiele projektów napędzających pojazdy grawitacją, bardziej modeli niż pojazdów no i niestety wcześniej trzeba dostarczyć energię (unieść ciężar w górę) ;) Problem polega na tym - żeby grawitacja zadziałała potrzeba najpierw ją pokonać w przeciwnym kierunku - wejdziesz na górę i skoczysz to jebniesz o ziemie z dużą siłą ale tyle samo siły (pomijając opory powietrza przy spadaniu) musiałeś użyć żeby wejść na górę. I tak na przykładzie tego roweru - najpierw trzeba "wjechać" małymi kółeczkami pod "górkę" (czyli w otwory w większym kole) żeby później siłą grawitacji zjechały one "w dół". Po za tym same opony tego roweru też mają swoje opory toczenia a że siła nie bierze się znikąd to też siłą własnych mięśni musimy je pokonać. Bardziej mindfuck dla dzieci które jeszcze nie miały fizyki niż naukowe odkrycie. Gdyby było to rewolucyjne i istniało od 200 lat to by nie było rewolucyjne. Bo po co człowiek miałby się męczyć skoro to takie proste. Jeżeli by to działało to już dawno byłoby w powszechnym użytku. Siłę dźwigni przytoczoną w tym filmie można wytłumaczyć inaczej - żeby ta siła zadziałała do odkręcenia śrub ktoś inny musiał użyć prawie tej samej siły do ich przykręcenia (tarcie gwintu, rdza, zaśniedzenie, brud itd.) A w przypadku tego roweru najpierw musimy "stworzyć" te ramie przesuwając małą rolkę względem otworu używając własnych mięśni. A co do samego roweru - waży pewnie z 50 kg, dodając opory toczenia wszystkich łożysk w kołach, opory toczenia opon itd. w życiu nie będzie sprawniejszy energetycznie od lekkiego roweru. A wrażenia z jazdy to pewnie dobre placebo, po prostu rozpędzony ciężki rower ma większy pęd i uczucie, że lżej się jedzie jest tylko przy wykonaniu testowego kółka na placu bo gdy już rozpędzimy tą masę to nie trzeba za wiele pedałować do końca. Jw. więcej siły zużyliśmy do nabrania szybkości niż "jechaliśmy na rozpędzonej masie roweru" BTW. jeżeli osoba prezentująca ten rower wierzy w działanie to proponuje podpięcie przyczepy 1000kg na takich samych kołach i sprawdzenie czy jedzie się tak samo jak bez niej. Jeżeli przyczepa wykracza poza możliwości i działanie projektu to bagażnik do rowerku, 300kg i powodzenia :)

[@xXTony9898Xx]

Tytul doktora znaleziony w chipsach... jak to by bylo takie genialne to doktorek juz by nie zyl xD

[@jozefokulewicz4557]

wiedza z własnego doświadczenia wykonawcy wyroków?

[@henrykg9200]

nic tylko wsiasc na taki rower i sprubowac pojechac do przodu a pozniej przesiasc sie na "tradycyjny" pojazd... i porownac...

[@gbx8grzehotnikborkowski844]

Kuźwa czemu ja z tą trują z fizyki nie pomyślałem o tym żeby profesorem zostać i robić za kasiorkę wodę z mózgu gimnazjalistom. Już widzę następny tytuł "spotkanie w Gimnazjum nr 1 w Wolsztynie z wróżbitą Maciejem"

[@krzysztofkononowicz8889]

Panie takich ludzi jak pan co wymyślajom ruszne wynalazki to my potrzebujemy w naszym kraju. Jak zostane jusz prezydentem Polski to wezme pana do mojej akademi naók.

[@TheBuniek]

skoro ten wynalazek jest taki dobry, to po co instalowali przerzutki w tym działajacym modelu? przeciez podobno jedzie sie 6 razy lzej...

[@ireneuszmaslinski9187]

Sprawa jest prosta, skoro to takie sprawne, że pozwala jechać z mniejszym wysiłkiem, to niech Pan udostępni ten rower kolarzowi na jakiś wyścig i on na pewno wygra i to będzie najlepsza promocja i dowód. No chyba że nie wygra, wtedy będzie obciach. Przecież chyba Pan się nie boi?

[@spokojnyMamut]

Masakra. Gościu zakrzywił grawitację że działa w bok. Im większa masa, tym większe 'wspomaganie grawitacyjne' czyli jak dorzucić cegieł na bagażnik, to będzie jechało bez pedałowania.

[@spokojnyMamut]

Są to pańskie własne słowa. Im większa masa tym większy efekt wspomagania. Posługując się zwykłą chłopską ekstrapolacją, dochodzi się do wniosku że przy dużej masie wysiłek będzie minimalny. Stąd mój nieco uszczypliwy komentarz. Druga rzecz. W jednym z komentarzy poniżej, znajdzie Pan proste obalenie swojej hipotezy. Podpowiedź : żeby powstał ruch, trzeba doprowadzić do niezerowego względem grawitacji, przesunięcia środka masy. Tłumaczenie że układ sił jest równoległy do podłoża, nie ma tu zastosowania. To jest to przejście ze statyki do dynamiki, które przysparza dużo problemów studentom. I jeszcze taka prośba, nieco personalna. Jeśli prowadzi Pan jakiekolwiek zajęcia ze studentami, z mechaniki lub przedmiotów pokrewnych, proszę przekazać ich prowadzenie swoim asystentom. Nie godzi się inaczej, po prostu nie godzi.

[@zbyszekkopec908]

I sama darmowa energia. Hoene Wroński to geniusz, ale Józef Okulewicz to też geniusz, bo odnalazł ten stary patent i robi teraz najnowocześniejszą technikę. A żywe koło też jest ciekawe i super nowoczesne.

[@bartekjot4105]

ma to sens ale zastosuj to w aucie i sprawdzi czy działa czymam kciuki bo ma to jakiś sens

[@RafiXX]

*Nie wiem jak to Wy odbieracie, ale dla mnie to sranie w banie. Nie widzę tutaj podstawowej zasady fizyki - zasady zachowania energii.* To co opisuje ten gościu brzmi jak perpetum mobile. Jak może ciężar sam siebie napędzać? Przede wszystkim koło i rower waży więcej. Opory toczenia opon przy tych samych oponach są większe, bo i ciężar jest i zawsze będzie większy. Do tego dochodzą opory toczenia na 8 łożyskach przy 1 kole, na którym jest 8 małych kółek, które to wywierają kolejny opór. Pomijam teraz fakt, że to może jeździć na tą chwilę tylko po płaskim terenie. Technologiczne rozwiązanie tego problemu spowoduje znów zwiększenie wagi oraz zwiększenie oporu toczenia. *Wg mnie takiego gówna nie powinni przedstawiać dzieciom jako czegoś rewolucyjnego, bo robią im wodę z mózgu przed poznaniem podstawowych praw fizyki!!!* To jest co najwyżej ciekawostka, która jakoś tam działa.

[@patryqR9A4P]

Powiem więcej... To jest gówno a nie żadna ciekawostka. Panu Okulewiczowi wydaje się, że opór toczenia kół jezdnych wynikający ze zwiększenia masy nie przenosi się w żaden sposób na koło wewnętrzne. Debil nie doktor... o ile wiem to już w gimnazjum dzieci uczą się praw związanych z zachowaniem energii, no może w liceum bo poziom coraz mniejszy w tych naszych szkołach. Szczerze? Jak dla mnie to świadomy oszust. Należąc (o zgrozo!) do instytutu transportu na PW powinien już dawno wykonać pomiary, a po spojrzeniu na ich wyniki spuścić w kiblu swoje dyplomy naukowe. Zamiast tego daje to dzieciom do wypróbowania, które stwierdzają, że to działa. Iluzja polega na tym, że jeśli dociążysz rower ważący 15kg dodatkowymi 40 kilogramami to odczujesz różnice w utrzymywaniu tej samej prędkości. Co innego jeśli weźmiesz rower który waży ponad 50kg(bo tyle ten rower waży)... wtedy pod dociążeniu 40 kilogramami nie będzie już takiej różnicy w porównaniu do jazdy przed dociążeniem. To tak jak z samochodami. Małe samochody są znacznie wrażliwsze na obciążenie pasażerami niż duże. Kto miał okazje przesiąść się z miejskiego hatchback'a na duże rodzinne kombi ten wie o co chodzi.

[@modelarski]

Tłumaczy ten pan pokrętnie, tu nie chodzi o jakąś energię z grawitacji, ale o łatwiejsze pokonywanie nierówności. I właśnie to wykorzystuje czołg (stąd tekst, że Wroński wymyślił czołg), gąsienica jest jakby tym zewnętrznym kołem, po którym jeżdżą inne koła. Więc to działa i jest stosowane, jednak prawdopodobnie zysk jest tyko w przypadkach typu czołg, koparka, a i to tylko w trudnym terenie. Jakkolwiek ciekawostka to jest.

[@adambenko1]

Rafi X ciemniak jesteś i ucz się fizyki

[@RafiXX]

adambenko2 Znasz zasadę zachowania energii? Wiesz co to jest tarcie? Wiesz, że w tym przykładzie tarcie jest dużo większe, masa jest dużo większa, więc i trzeba użyć więcej energii do ruchu?

[@lr44x13]

Nawet na tym nie da się uzyskać dobrej prędkości, ponieważ będzie hamować.

[@marekczerwinski3352]

I dlatego w naszym kraju nie powstało nigdy nic lepszego od syreny sport. To jest żenujące, to jest dramat.

[@kewin8273]

Ja pierdziele nie mogę przesłuchać. Gościu skupia się cały czas na ramieniu działania siły i na ciężarze i okej jeżeli już mówi o sile grawitacji i jakiejkolwiek sile pochodzącej z ciężaru czyli masy to okej ale zasada zachowania energii potencjalnej ten ciężar trzeba podnieść jakąś siłą żeby nam dało tą samą siłę czyli wychodzi na zero :D Jedyny sens jaki w tym widzę to zrobienie długiego roweru z małymi kołami który były by umieszczone w dużych kołach to by rzeczywiście zmniejszyło opory toczenia. Mniej więcej chodzi o sposób poruszania się czołgu.

[@olek4479]

Ciekawe dlaczego ten pan nie pokazał zasady działania tego cuda w warunkach laboratoryjnych. Ba. Dlaczego nie wsiadł i na nim nie pojechał? Nota bene biedne dzieci, że ktoś im wciska taki kit. Mam nadzieję, że będą miały mądrych nauczycieli fizyki...

[@krzysztofolejnik5353]

Niezły KIT!!!! I ten Pan ma się za naukowca?

[@mariantomiczny1587]

wystarczy spojrzeć na te malutki kółeczka ,, wskazują ,, idealnie w dół w stosunku do otworu w którym się znajdują (wszystkie razem zawsze ) , to znaczy IŻ nie mogą pchać do przodu ( w kierunku poziomym ) lecz tylko w dół . Iluzja ! Smutne , dzieci marnują czas !!!

[@iwannamynickagain]

Ja proponuję żeby pan zabrał się najpierw za prostszy projekt. Pedały podnoszą bloczek 100kg na wysokość 1m i wtedy siła grawitacji (opuszczanie bloczka) wykorzystywana jest do napedzania koła. Po tym prostym przykładzie zrozumie pan , że ilość energii, którą musi pan włożyć będzie taka sama (większa z powodu oporów) niż pan zyska. Jedyne co tu jzostało osiągnięte to przekładnia i obniżenie ramy rowerowej tworzące zagrożenie zawadzenia pedałami przy skręcie. Patrząc na ten 'design' to gdyby pan zaciągnął hamulec i zaczął pedałować to jedyne co zostanie osiągnięte to żabka w miejscu, bo hamulec nie hamuje napędu tylko koło. Przy odrobinie szczęścia kółeczka wypadną i ktoś sobie głowę rozwali. Próba hamowania z więszkych prędkości może skończyć się niezłym dzwonem połączony mz efektownymn rozpadem kół.

[@zenekbiernaciak]

Ciężar kierowcy ciężar roweru ,a opory toczenia nawet na gładkiej drodze ciśnienie w oponach , pomijając to rozwiń szybkość do 20 km. i niech ci rower podskoczy co wtedy. A jeżdzić 3 km.na godzine na małej zębatce żadna frajda. Pociąg tramwaj mają dużą masę własną i przystosowane do tego amortyzatory , szyny ułożone pod nim mają wygładzoną drogę . A tu trzeba jeszcze coś wymyślić aby urządzenie nie wypadało na przykład z górki na zakręcie .W moim samochodzie mam łożyska jakie to koła?

[@batekemm1422]

A co tu rozumieć. Nikt nie zrozumie pana. Zasada zachowania energii się kłania i analiza ruchu w małych otworach... Jak pan nie jest w stanie tego zrozumieć co się tam dzieje to zapraszam na korepetycje, wytłumaczę panu to w 5min, a podobno myślał pan nad tym tydzień. Wroński nie wykazał i pan też nie wykaże bo pominął pan pytanie: skad się bierze siła pochodząca z grawitacji. Bo nie z nikąd. Nauka nie uznała i nie uzna. Uczyć się trzeba jeszcze... A pan jeszcze przed dziećmi chce uchodzić za uczonego.

[@juri2001]

+Batekem M w sumie nie wiem o co chodzi, to mam mniej więcej takie same wrażenia

[@penetrus]

Zmienia się jedynie środek ciężkości, ale nie przybywa siły bo niby skąd?

[@Paralitor]

Tak na chłopski rozum patrząc na ten rower to wyglądał jak by miał reduktor w każdym kole i tak może sie wydawać że moc przybywa znikąd ale chyba tylko przy pokonywaniu krawężnika czy innej poprzecznej nierówności ale i tak trzeba dodać tą samą ilość energii bo trzeba pokonać grawitacje i przekazać moc na koło aby koło nadal kręciło a pojazd jechał do przodu więc energii idzie tyle samo ... tak mi sie zdaje.

[@jozefokulewicz4557]

środek ciężkości przesuwa się w poziomie. Powstaje moment obrotowy M = Ciężar * przesunięcie, który napędza koło.

[@inkoguto69]

Batekem M widzę żeś człek wysoce uczony, może wyjaśnij nam skąd sie bierze grawitacja i co sprawia że w ogóle występuje.

[@siegfriedkampe9036]

A z tym sie zgadzam ze skladamy sie z pustki -- widac po komentarzach !!!!!!!!!!!!!!!!

[@rafox7941]

Takich bzdur to dawno nie słyszałem. Grawitacja nie pomaga w jeździe tylko w spadaniu jak wyskoczysz z okna. Jak sobie wpiszesz w google perpetum mobile to też znajdziesz wiele przykładów, problem w tym, że żaden nie działa. Brak znajomości fizyki i błędne założenia.

[@swietymikolajbb]

Taki mądry, a dźwięk koszmar, że nie da się słuchać

[@kazikkulih]

Mam nadzieję że ten rower na pokazie być zabezpieczony i sam nie ruszył 😁 błazenada panie

[@abstrakt2003]

Bzdura. Ten rower wymaga więcej wysiłku do osiągnięcia takiego samego celu niż rower konwencjonalny.

[@jozefokulewicz4557]

Tak, ale nie od kolarza.

[@azjatot5253]

ja wiem, że ma pan dużą wiedzę... ...ale opowiedz pan to, co pan wie, jakiemuś gawędziarzowi i niech ten przekaże nam pańską wiedzę.. ..

[@jozefokulewicz4557]

Np. komu?

[@Ja-vu5ek]

Według mnie to nie działa. To znaczyło by że grawitacja nam pomaga? No to żeczywiście coś nowego. I cięższy zadek tym lżej mu się jedzie. No patrzcie. A ja całe życie myślałem że odwrotnie. Zresztą pewnie nie tylko ja sam. Takie zamocowanie koła moim zdaniem obniża tylko odrobinę oś jego obrotu. W jakim celu? Nie wiem. Ale na pewno nie powoduje to zmniejszenia oporów ruchu. Zwiększenie liczby elementów toczących się wewnątrz obręczy koła spowoduje tylko wzrost a nie zmniejszenie oporów. Skoro jest Pan taki pewien swego to proponuję test. Bierzemy dwa identyczne rowery. W jednym wymieniamy koła na te niby Pana rewolucyjne. Ważne żeby oba rowery miał identyczne felgi i opony o tej samej średnicy i bieżnika oraz stopniu zużycia. Wjeżdżamy na pochylnię i bez pedałowania w idealnie wyprostowanej pozycji ciała zjeżdżamy na teren płaski. Rower z mniejszymi oponami zjeździe szybciej i zajdzie dalej. Proste? To byłby jakiś tam dowód a nie subiektywne odczucia grupki dzieciaków. Takie jest moje zdanie. Kto się zgadza łapka w górę.

[@inkoguto69]

niewłaściwie rozumiesz ten wynalazek, testy jakie proponujesz niczego nie udowodnią masa pojazdu nie wpływa na zwiększenie zapotrzebowania na energię by go toczyć, tu szukaj innowacji

[@Ja-vu5ek]

inkoguto69 Masz rację. Nie rozumiem. Albo jak to ładnie ujołeś "źle rozumiem". Skoro Ty rozumiesz wytłumacz nam ciemnocie proszę dlaczego ty i reszta jaśnie oświeconych jeszcze na tym nie zarabiacie? Nie zastanawia Was fakt, że przez tyle lat pies z kulawą nogą nie zainteresował się tą niby rewelacją. Tylko jeden nikomu nie znany gość jeździ po podstawówkach czy tam gimnazjach nie ważne i wciska dzieciakom ciemnotę. Niech się wybierze lepiej na uczelnie wyższą, techniczną, bo raczej chyba nie sztuk pięknych, tak mi się wydaje. Tam sobie raczej nie pogada.... Narazie to bliżej mu do iluzjonisty, a nie naukowca. Biznes się natomiast tym nigdy nie zainteresuje bo to przepis na bankructwo, a nie innowacyjna technologia.

[@inkoguto69]

żeby ten wynalazek odniósł sukces komercyjny to chyba jeszcze daleka droga, w zwykłym rowerze nie bardzo jest sens go stosować choć też można jak widać, jeśli nie zrozumiałeś dlaczego to działa to przesłuchaj wstawione filmiki o tej tematyce, po co jeszcze ja mam się tu produkować. czasami proste rozwiązania potrafią byc zaskakujące. Łągiewka potrafił udowodnić że jego wynalazek działa a też sprawa nie ruszyła w odpowiednim kierunku aby coś z tego mieli zwykli obywatele, sprawę wyciszono a łapę na wynalazku położyły odpowiednie służby i wywiozły co się dało do izraela. widać nie wszystkim zależy na tym aby wszystko służyło zwykłym obywatelom i aby oni czerpali z tego jakieś korzyści.

[@Ja-vu5ek]

inkoguto69 Wierzysz w coś czego nie jesteś w stanie udowodnić. To właśnie jest twój problem. Wierzysz, a nie dochodzisz prawdy. Dowody ci nie potrzebne. Myślisz życzeniowo. Logika podpowiada żeby to sprawdzić, udowodnić, poprzeć jakimś doświadczeniem, a nie tylko paroma kułkami na tablicy i bez sensowną paplaniną. A ty nie. Widzisz, sam nic nie rozumisz, a szumisz. Wróżysz sukces którego nigdy nie będzie. Tak jak nie było go u tego twojego Łagiewki chociaż minęło już przecież tyle lat. A tak na marginesie ten jego wynalazek można by było spokojnie zastąpić poduszką pod tyłek emeryta. Poduszka jest nawet w sumie lepsze. Ten sam efekt a tańsza i lżejsza. Ogarnia mnie litość, gdy czytam takie wpisy jak twoje. NAPRAWDE bez urazy. Mam do ciebie jeszcze małą prośbę. Może znajdź sobie i pogadaj z kimś innym. Kimś kto zrozumie twój niepoprawny optymizm i ślepą wiarę w rzeczy które dla większości piszących tu internałtów nawet nie są logiczne. POWODZENIA

[@inkoguto69]

Jeśli do zasady działania tego koła podchodzisz w taki sam "logiczny" sposób jak do zderzaka Łągiewki bo myślisz że można go zastąpić poduszką powietrzną, to w jednym masz absolutną rację, podyskutuj z kimś innym. A to że większość uważa coś za nielogiczne to żaden dowód że musi to być nieprawdziwe. I na odwrót, nie wszystkie teorie logiczne są przecież prawdziwe. Dla mnie osobiście mozesz dalej wyznawać zasadę że większość zawsze ma rację, jedzmy wiec gówno przecież miliony much nie mogą się mylić. Over.

[@abstrakt2003]

Szyny nie wozi się za darmo człowieku.

[@jozefokulewicz4557]

Tak, ale płaci kto inny.

[@m4rkiz]

wstyd

[@arkadius22246]

brakuje praktycznych dowodów . może i coś w tym jest .

[@marianskodowski8337]

Trzeba wózek z takimi kołami załadować 3 tonami ciężaru i wtedy on sam pojedzie. Na równi poziomej pewnie w tę stronę, w którą się go delikatnie pchnie? W przyszłości ich silniki będą mniejsze, ale za to hamulce służące utrzymaniu na postoju takiego załadowanego wozu muszą być bardzo mocne i ciężkie, aby ktoś przypadkiem się opierając nie wprawił go w ruch :) Ale i tak gorąca szalomka za wypróbowanie idei.

[@xmeone2564]

I na tym polega cały urok nauki i jej możliwości odkrywczych przez badanie. niezbadanego. Wy w swoich krytycznych komentarzach ograniczacie się do stosowania znanych teorii wyuczonych przez lata i to ograniczenia nigdy nie pozwolą wam wzbić się ponad przeciętność. Czy Okulewicz wyraźnie nie opowiedział historii koła Wrońskiego, którego teorii sam wynalazca nie potrafił opisać? Czy nie powiedział, że to wymaga dalszych badań? Wy je już przeprowadziliście jak widać z waszych komentarzy. Całe szczęście, że Planck, Einstein czy Bohr i wielu innych nie myślało podobnie w swoich badaniach, kiedy zasady mechaniki klasycznej zawiodły i zrodziła się mechanika kwantowa. Fizykę też uważano wtedy za najbardziej kompletną z nauk a niektórzy, na szczęście, odważyli się badać ją dalej czego i wam życzę

[@ptasptasznick9305]

polecam kanał ThunderfOOt'a na YT. To jest facet który dyskredytuje "wynalazki" które nie mają prawa działać. Akurat prawa dynamiki i mechaniki są na tyle dobrze poznane, że tutaj nie trzeba w nic wierzyć - wystarczy to obliczyć. Wg mnie ten rower wymaga większej energii (pracy) ponieważ jego koła są bardziej masywne (jakieś koślawe metalowe płyty), aby jechać do przodu musimy napędzać jedno koło, które za pomocą rolek (na osiach) napędzają duże koło, a duże koło musi pokonać taki sam opór toczenia jak gdyby to było normalne koło. Zatem jedyne co dostajemy gratis to: dodatkowa waga oraz 2 dodatkowe łożyska które też przecież mają opory toczenia. Ergo - taki rower wymaga większego wkładu pracy w jazdę. Koniec i kropka. Anglicy mówią "there are no free lunches". Gdyby prawdą było, że zyskujemy energię "kosmosu" - w tym przypadku potencjalną grawitacji, to dlaczego w tym rowerze zainstalowano tylko jedno dodatkowe koło. Przecież wystarczy dodać 2 i 3 i 4 i więcej takich kół w kole i wtedy już w ogóle wystarczyłoby położyć stopy na pedałach a rower sam rozpędziłby się do dużej prędkości (i to z pewnością pod górkę) ;-). To jest nierealne. Szkoda, że ktoś kto szczyci się tytułem doktora opowiada takie brednie.

[@jozefokulewicz4557]

Tak właśnie jest. Fizyka to nauka empiryczna. Dopóki nie ma zjawiska to nikt go nie bada i nie wyjaśnia. Koło HW działa wg mimośrodu, czyli mieści się w klasycznej fizyce. Tylko trzeba je badać. facebook.com/photo.php?fbid=10210…pe=3&theater

[@pawenowodworski7996]

Pewnie będzie jak ze zderzakiem Łagiewki. Dziala ale nikogo to nie obchodzi

[@jozefokulewicz4557]

Tak może być. Przecież lepiej jeździć drogo niż tanio.

[@AdamAdamML102]

Panowie negatywnie nastawieni na ten wynalazek zapomnijcie czego się uczyliście w szkole psełdo fizyki i ruszcie mózgiem to jest takie proste że ciężko uwierzyć

[@ryzy1981]

O kurwa "pseudo fizyki" oraz pseudo polskiego i zapomniał bym o pseudo matematyce (pewnie historia też była w twojej szkole pseudo, ale nie martw się "PiSs" to zmienia i teraz nie będzie pseudo). Mam nadzieje, że nie będziesz się rozmnażać, w twoim wypadku ewolucja zapędziła się i stworzyła pseudo intelektualny horyzont zdarzeń po przekroczeniu którego nie ma powrotu ku zdrowemu rozsądkowi.