Stawiaj granice, a nie diagnozy. Zadbaj o siebie, a nie o narcyza

[@marcink5771]

Pobieram wszystkie Pani filmiki, tak na wszelki wypadek, najbardziej wartościowy kanał na youtube bez dwóch zdań.

[@emilia-mielko]

bardzo dziękuję za te słowa 😊😁

[@agasz.9377]

Dziękuję Ci. Ok nie nazwę po imieniu tego co przeszłam ale może użyje słów określających pewne zachowania.. Byłam okłamywana, za każdym razem prawda wyglądała inaczej, kiedy zwracałam uwagę na zmianę wersji słyszałam, że coś mi się pomyliło, źle usłyszałam. Agresja występowała rzadko ale często robił że mnie pomyloną. Zaprowadził do psychiatry, przedstawił sprawę po swojemu, grał pierwsze skrzypce.. Dla ludzi dookoła cudowny, dla mnie podły w zaciszu domowym. Słyszałam, że tylko on jest w stanie ze mną być bo nikt inny nie zechce.. Chciał kontrolować wszystkie sprawy, wszystko załatwiać (taki uczynny i dobry) chodziło jednak o to by ograniczyć moje kontakty. Nawet nie ukrywał romansów, które działy się na moich oczach ale oczywiście to ja wymyślałam i przesadzalam, powinnam była się leczyć wg niego.. Poszłam do psychologa sama i choć to co miałam zrobić( a mianowicie odciąć się wszędzie od niego by nie dać sobą manipulować) było bardzo trudne to przez jeszcze pół roku otrzymywałam meile, za jestem zwykłą marionetką, nie mam własnego zdania i pozwalam psychologowi kierować moim zyciem.. Był już w kolejnych związkach a jeszcze zatruwał mi życie.. Udało mi się bo byłam już tak tym wszystkim zmęczona, że faktycznie robiłam wszystko co psycholog doradził ale dzięki temu żyje bo byłam o krok od szaleństwa, byłam w takim momencie życia, że nie wiedziałam już co jest prawdą i czy aby ja nie tracę zmysłów.. Straciłam poczucie własnej wartości, które odbudowywałam przez trzy lata. Zaczęłam o siebie dbać, znów farbowałam włosy , wyszłam do ludzi i udało się, znów żyje i się uśmiecham..

[@emilia-mielko]

👍🏻 gratuluję i dzięki za komentarz.

[@petrap8495]

bardzo wartosciowy material, i dobrze ze sie pojawil w tym natloku czesto tendencyjnych filmiikow o narcyzmie

[@emilia-mielko]

Dzięki wielkie. Doceniam. 👍🏻

[@marzennakepka851]

Prawdą jest, że wwo często generują swoje problemy i potem nie wiedzą, jak mają z nimi sobie poradzić Dzięki Emilio, że pokazujesz nam na co mamy wpływ, aby nie tylko stawiać etykiety innym, kiedy dostrzegamy toksyczne zdarzenia (a w tym jesteśmy mistrzami), ale również, że ponosimy za te zdarzenia w pewien sposób odpowiedzialność i możemy z nimi coś zrobić (zdystansować się, wyznaczać granice, realizować siebie).

[@emilia-mielko]

Dzięki wielkie za ten komentarz. 👍🏻 Fajnie podsumowuje mój film

[@wiktoriawiktoria22]

Z WWO się człowiek rodzi i żyje. To nie cecha charakteru, ani temperamentu. Nasz układ nerwowy mocniej przetwarza bodźce i silniej na nie reaguje. Tutaj nie da się niczego wygenerować, tak po prostu się dzieje. Jedyne co można zrobić, to unikać pewnych sytuacji. Jednak w zderzeniu z narcyzem nikłe szanse ma empata, który jest dla niego idealną ofiarą. Empata żyje w przekonaniu, że wszyscy są empatyczni, że nie jest możliwy brak empatii, gdy to zrozumie, jest już za późno.

[@marzennakepka851]

@@wiktoriawiktoria22 Masz rację. Mówiąc jednak, że generujemy problemy miałam na myśli, że nie wiemy często, że to co nam wydaje się oczywiste, dla innych nie jest takim. Dopiero od kilku miesięcy (od sierpnia) wiem, że jestem WWO. Dużo czytam, oglądam na YT podcasty, słucham audiobooków. Czuję jakbym otworzyła sobie Puszkę Pandory. Tego jest dużo. Wywołuje to dużo wspomnień, emocji. Nie wiedząc kim jestem, działałam intuicyjnie. Teraz wiedząc to, staję często przed dylematem, jak powinnam reagować. Np. jak postępować z narcyzem dowiedziałam się wczoraj z liva Wojciecha Eichelberga - Narcyz, czyli Kopciuszek na balu. Narcyz u mnie to teściowa. Trudno ignorować taką osobę. Etykiety nas ograniczają, bo szufladkujemy wszystkich :)

[@exclusive2007]

Umiejetne korzystanie z wiedzy wazne w obecnym czasie 😌

[@emilia-mielko]

Oj tak! 👍🏻

[@andykruk4049]

Dziękuję Emilko że jesteś. Dajesz mi zrozumienie wielu aspektów, wielu znaków zapytania które zostawały bez odpowiedzi. Pozdrawiam serdecznie 🤗

[@emilia-mielko]

Dziękuję za te słowa. Bardzo dla mnie cenne. 😊

[@Klaudia32]

Bardzo przydatna wiedza. Ciekawa jestem skąd się bierze narcyzm? Czy może mieć podłoże genetyczne i czy są objawy typowe dla tego typu zaburzenia? Kiedy możemy zacząć podejrzewać narcyzm jednocześnie nie stawiając parapsychologicznych diagnoz?

[@semimatt]

Bardzo się cieszę na ten film bo faktycznie to słowo ostatnio jest bardzo nadużywane. Wystarczy że zostawia cię partner któremu było mniej dotęsknienia za tobą więc utrzymywałam kontaktu rzadszy jest narcyzem. Wystarczy że na kogoś źle spojrzałeś - narcyz. Wystarczy że bardziej zadbałeś o swoje potrzeby niż cudze kosztem swoich - narcyz. Masz trochę mniej empatii - narcyz. Ktoś ci opowiedział o partnerze który po prostu przestał być emocjonalnie zaangażowany i jeszcze chwilę się spotykał żeby upewnić się czy aby na pewno to nie chwilowe - narcyz. Czyli Narcyz jest odpowiedział na wszystko to czego aktualnie nie możesz od drugiej osoby otrzymać. A jak sama powiedziałaś fajnie jest to bardzo rzadkie schorzenie trudno do zdiagnozowania i na pewno nie na bazie opowiadań drugiej osoby o trzeciej osobie a tym bardziej nie w internecie. Brawo za odcinek po raz kolejny z zachwytem oglądam i chłonę pozdrawiam

[@emilia-mielko]

Bardzo się cieszę, że film się przydał. Tak, właśnie o to chodzi, nie o wyeliminowanie tego słowa, ale może trochę ograniczenie.

[@Dams_Kops]

Ale statystyka obejmuje osoby zdiagnozowane. Żeby kogoś zdiagnozować, musi dać się zdiagnozować, czyli trafić do gabinetu. Natomiast te osoby niezwykle rzadko tam trafiają. No bo dlaczego ma leczyć się ktoś, kto ma wielkościowe myślenie o sobie? 🤫😉

[@emilia-mielko]

Jak właściwie z większością zjawisk psychologicznych w statystykach. Natomiast jeśli to jest 5% czy 25% to ja nadal uważam, że nadużywanie diagnostycznych terminów nie pomaga.

[@Dams_Kops]

@@emilia-mielko prawda. Natomiast pytanie: komu nie pomaga. Ofiarom na pewno pomaga nazwanie rzeczy po imieniu. Diagnozować powinni specjaliści. Natomiast bez diagnozy można powiedzieć, że dla naszego bezpieczeństwa powinniśmy izolować się od takich osób. Jeśli ktoś nas jakkolwiek krzywdzi, nie chce tego zauważyć i zmienić. Diagnoza kliniczna nie ma tu znaczenia. Samo info, że ktoś jest oporony na feedback i wybiera się nie zmienić wystarczy, żeby odejść. 🤫 😉

[@Dams_Kops]

@@emilia-mielko natomiast myślę, że każdy z nas widzi, że cechy narcystyczne są bardzo powszechne, wspierane przez kulturę i social-media, i oporne na zmianę. Udawanie, że takich ludzi jest mało jest równie - jeśli nie bardziej - szkodliwe, co szastanie etykietą narcyza.

[@Dams_Kops]

@ludolfina626 zgadza się. Nie rozumiem odniesienia do wątku w dyskusji. Napisałem, że od osób narcystycznych należy się bezwzględnie izolowac. Czy zgadzasz się z tym stwierdzeniem?

[@Dams_Kops]

@ludolfina626 czy teraz będziemy rozważać wszelkie możliwe konfiguracje po każdej stornie barykady? Jeśli tak, nie odnajduje się w tym. 🤫😉

[@ukaszbochen6081]

Dziękuję za świadome podejście do tematu

[@emilia-mielko]

👍

[@joannaczyzewska3411]

Pani Emilio fajne przypomnienie tematu stawiania granic. Co wnosimy w dana relacje -wklad pilnując swojej strony boiska☺👍Dziekuje

[@emilia-mielko]

Tak, to bardzo ważna sprawa.

[@Mija8507]

Dobra, masz rację. Podstawa to wgląd w siebie. Oczywiste jest to, że nasze zachowanie, samoświadomość, umiejętność stawiania granic to w ogóle podstawa w budowaniu jakichkolwiek relacji. Przy starciu się z osobą wykazującą cechy czy zachowania narcystyczne bardzo szybko wychodzą nasze deficyty. Zgodzę się również, ze jako zwykli śmiertelnicy nie mamy prawa stawiać diagnoz, bo nie mamy do tego odpowiednich kompetencji. Natomiast słuchając tego nagrania odniosłam wrażenie, jak byś trochę chyba za bardzo poszła w bagatelizowanie "przeciwnika". Trzeba być naprawdę mocno świadomą osobą, żeby połapać się w tym z kim ma się do czynienia, wiec z jednej strony kumam przesłanie filmu (nie diagnozuj, nie szufladkuj, spójrz w siebie), z drugiej strony jak ktoś, kto nie wie za wiele o klinicznym NPD trafi na Twój film i mimo dobrej intuicji postanowi postarać się i tą relację budować.... brrrr! sory, ale aż mnie ciarki przechodzą, na samą myśl o tym co czeka taką osobę. Dysocjacja to cos z czego wychodzi się latami ciężkiej pracy, wiec nie polecam! MOJA opinia - UFAJ INTUICJI, NIE UFAJ OSOBIE, KTÓRA WZBUDZA TWOJE WĄTPLIWOŚCI POZNAWCZE. Obserwuj, obserwuj i jeszcze raz obserwuj! Pozostań w NIE WIEM i bądź czujna/czujny. Obserwuj nie tylko tą osobę, ale przede wszystkim SIEBIE, reakcję swojego ciała - Ludzie kłamią, CIAŁO NIGDY!!! polecam pracę nad uważnością na tu i teraz. Pozdrawiam! :)

[@emilia-mielko]

Tak, dobrze ujęte podsumowanie filmu. Dziękuję za to.

[@romanwojtaszek1728]

Kolejny baaardzo wartościowy wykład

[@emilia-mielko]

super, cieszę się i dzięki za ten komentarz 👍

[@teresakowal7150]

Cześć ! W odpowiedzi na ostatnie pytanie, jak się czuję... ? Z pierwszą częścią się zgadzam, sama nie stosuję określenia narcystyczny, relacje nazywam trudnymi, a jedną, z moją mamą, toksyczną, bo w niej pojawiają się zachowania przemocowe i to niestety z obu stron, bo z mojej strony czasem też , choć staram się to kontrolować. Drugi punkt muszę przemyśleć, bo najczęstszym moim zachowaniem jest odpuszczenie sobie relacji. Po prostu pojawia mi się niechęć do pokazywania siebie. Ale być może za słabo sygnalizuję potrzebę przestrzeni dla mnie 🤔. Muszę to przemyśleć. Dziękuję za nagranie i serdecznie pozdrawiam 🌞🌷

[@emilia-mielko]

Dzięki za podzielenie się swoimi wrażeniami i spojrzeniem. Tak, zdecydowanie "muszę to sobie przemyśleć" jest bardzo odpowiednią i pomocną reakcją, zwłaszcza, że waga tematu nie jest mała. 👍🏻 Owocnych rozmyślań życzę 😊

[@Joolla55]

Pozwolę sobie przedstawić inną perspektywę. Odchodząc od męża po ponad 30 latach malzenstwa nie nazywałam go narcyzem, nie przyszło mi to do głowy. Nie miałam żadnej wiedzy o narcyzmie poza stereotypem gwiazdorzącego człowieka. Od razu po rozstaniu zajęłam się sobą bo wiedziałam że muszę zmienić całe swoje życie. Ciężko pracowałam i do dziś pracuje nad sobą. Moja trauma po rozstaniu była ogromna. Dwoje psychologów do których trafiłam w ogóle nie rozumieli mojego problemu. Zamiast mi pomóc, pogłębili mój ból. Ale się nie poddałam. Zaczęłam szukać w internecie i niby przypadkiem trafiłam na wiedzę o narcyzmie. Poczułam że to jest o moim mężu. Zaczęłam się edukować, jak sobie pomóc w traumie po takim związku, jak postępować z nim [bo z konieczności mamy jeszcze jakiś kontakt]. Mnie uratowała wiedza nt. narcyzmu. Zrozumienie tego procesu, co było dla mnie trudne, bo jestem zupełnie innym człowiekiem, było podstawą. Gdybym miała tę wiedzę, zaoszczędziłabym sobie wiele lat życia w toksycznym zwiazku i bólu. Jestem niezmiernie wdzięczna osobom, które propagują uczciwą wiedzę na ten temat. To mi pomaga dochodzić do siebie. Dodam jeszcze że jestem osobą raczej asertywna. Może nie w 100%. Ale w stosunku do męża często byłam ale on potrafił mnie obejść. Często nawet nie wiedziałam, że to zrobił, bo nie znałam jego super technik manipulacji. Piszę wyłącznie że swojego punktu widzenia. Każdy człowiek jest inny. Ale moim zdaniem edukacja prewencyjna jest bardzo ważna.

[@emilia-mielko]

Dziękuję bardzo za podzielenie się swoimi przemyśleniami. Przykro mi, że przeszła Pani przez tak trudne doświadczeniam, tym bardziej gratuluję pracy nad sobą oraz jej owoców. To wielka rzecz. Jest Pani żywym przykładem tego co zaznaczałam w tym czy w drugim filmie o tej tematyce, że wiedza o narcyzmie przydaje się. Niezaprzeczalnie. Psychoedukacja jest bardzo cenna, i to właśnie jest to czym się zajmuję na tym kanale. Jednocześnie, (bo to sobie nie przeczy) można napotkać często (uważam, że coraz częściej) tendencję do nazywania każdej trudnej osoby narcyzem, co jest już odchodzeniem od tego co pomocne.

[@sylwektokar4742]

Bardzo rzadka umiejętność nie popadania w stronniczość i etykietowanie, dystans i bezstronna obserwacja, spokój, umiejętność naprowadzania na ,,samorozwiazanie,, problemu, umiejętność przekraczania swojego punktu widzenia, ukazanie jak na prawdę skomunikować się efektywnie z samym sobą itd to wszystko pani ma i wspaniale się tym dzieli z nami. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokoju w Nowym roku 2023. Widz, który przez przypadek tu trafił, ale pewnie nie raz tu zajrzy😁

[@emilia-mielko]

Dzięki za swój wkład w ten temat. I za życzenia, również życzę dużo spokoju oraz rozwojowych kroków na przód. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam. 😊

[@wiktoriawiktoria22]

Dwa wieloletnie związki, w obu przypadkach tłumaczyłam sobie zachowanie partnerów trudnym charakterem, złym dzieciństwem, stresującymi sytuacjami, gorszym dniem itp i uważam, że to był największy mój błąd... Dwa lata po rozstaniu, po zakończeniu drugiego związku, natrafiłam na zjawisko narcyzm. Dopiero to spowodowało, że zrozumiałam, w czym tkwiłam tyle lat, gdybym usłyszała o tym wcześniej, nie była bym teraz wrakiem człowieka. Oczywiście, nie można wszystkim przyklejać łatki narcyza, ale jak to możliwe, skoro ich statystycznie jest nie wielu, ja trafiłam na jednego po drugim. Oboje spełniają wszystkie kryteria, przeczytałam wiele książek na ten temat. Dla ludzi z mojego otoczenia jest to również zjawisko nie znane, nie zauważam, by to stawało się popularne. Zgadzam się z tym stawianiem granic, ale nie jest możliwe to w związku z osobą z zaburzeniem narcystycznym. W momencie, gdy próbowałam stawiać granicę, życie zmieniało się w koszmar. Z takimi osobami nie da się stworzyć zdrowej relacji. Pomału zaczynam rozumieć, jakie braki mam w sobie, że wiązałam się z takimi osobami i pozwalałam tak siebie traktować. Długa jeszcze droga przede mną, zanim odzyskam to, co mi zabrano, czyli duszę. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie filmiki, które regularnie oglądam, będąc wysoko wrażliwą osobą.

[@barbaratwarog6693]

Kochana! Jestem w podobnej sytuacji - 2 nieudane małżeństwa, dopiero po roku terapii dowiedziałam się, że prawdopodobnie padłam ofiarą narcyza, powoli wszystko zaczyna mi się układać w głowie jak puzzle. Pozdrawiam i dziękuję za ten komentarz, bo dzięki temu wiem, że nie jestem jedyna 💜

[@emilia-mielko]

Trzymam kciuki za powrót do równowagi i życzę dużo łagodności do siebie.

[@Lena-bf4ii]

Skad ja to znam, miałam to samo, ale jestem dobrej myśli. Dzięki terapii wyszłam z tego g....

[@wiktoriawiktoria22]

@@emilia-mielko Dziękuję, to jest naprawdę ciężki temat. Są tacy ludzie, którzy pomału i etapami przekraczają nasze granice, że nawet nie wiemy kiedy stajemy się zawłaszczeni. Później się w tym tkwi, często latami, żyjąc w świecie iluzji. W takich związkach nie ma mowy o normalności, traci się zmysły. Taki człowiek wzbudza w nas ogromne poczucie winy, a wtedy nie ma się sił i odwagi nawet pomyśleć inaczej.

[@elgie1006]

@@barbaratwarog6693 Ja również zmarnowałam 40 lat życia w małżeństwie, zanim dotarłam do wiedzy o narcyzmie, choć zawsze wiedziałam, że jego zachowania nie mieszczą się w normie psychiatrycznej, ale nie potrafiłam tego nazwać, a tym bardziej sobie z nimi poradzić. Książkę mogłabym napisać o manipulacjach, szantazach emocjonalnych, agresji psychicznej i finansowej, nękaniu, dołowaniu, wdeptywaniu w ziemię, obniżaniu poczucia własnej wartości, robieniu wody z mózgu, wykorzenianiu własnych pogladow i wartości, itp. itd. To powinno być karalne. Poznanie zjawiska pozwala nauczyć się sposobów radzenia sobie z nim.

[@monikaszymanowska7443]

Dziękuję😘💕 za ten film. Pozdrawiam serdecznie🌹😀

[@emilia-mielko]

Pozdrawiam.

[@joannawezyk9723]

👌dziękuję Ci że tak łagodnie opowiadasz, pomagasz zrozumieć dany temat bez jakiejś presji. Ciekawe to że tak szybko i łatwo diagnozujemy innych, a siebie wolimy nie tykać 😉. Może z Tobą damy radę jakoś to pojąć...

[@emilia-mielko]

Dzięki wielkie za te słowa, tak tej tendencji podlegamy wszyscy, dobrze ją znamy i jednocześnie warto nad nią popracować. 👍

[@12trzy45]

Bardzo celne uwagi , mam tendencje znania się na wszystkim powierzchownie . Chyba nie tylko ja. Fakt , nic to nie rozwiązuje. Dziękuję , trafione.

[@emilia-mielko]

Świetnie, że się przydało. 👍🏻

[@alicjab-ska9159]

Ja najpierw ludzi obserwuje,zbieram informacje o ich.Nauczyłam się tego poprzez czytanie książek psycholodzy i oglądanie filmików.Jestem osobą dociekliwą i raczej skutecznie obserwuje ludzi.Pozdrawiam serdecznie 🤗😉🙂

[@emilia-mielko]

👍🏻

[@nixodaxothunderbid4082]

Masz tak robić dalej. Bo my w społeczeństwie posiadamy niestety 15% oszustów.

[@grzegorzferenc2990]

Dlatego że wiedza psychologiczna jest ogólnie dostępna. Nie trzeba skoczyć studiów psychologicznych żeby rozpoznać różne zaburzenia osobowości. Ludzie umieją teraz to nazywać.

[@emilia-mielko]

Tak, wiedza jest ogólnie dostępna, korzystajmy z niej, róbmy z niej pożytek, pomagajmy sobie i innym polepszyć jakość życia, oczywiście. I jednocześnie w niektórych tematach, research na internecie to nie to samo co dyplom lekarza medycyny.

[@grzegorzferenc2990]

@@emilia-mielko Dyplom to tylko papierek którym chwalą się ludzie z niskim poczuciem wartości. Bo to jest jedyne większe osiągnięcie w ich życiu.

[@annazjawa8850]

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z osobą narcystyczną, bo w sposób pogardliwy wypowiada się o ludziach, którzy np. pracują w obsłudze klienta na kasie lub trudnią się choćby sprzątaniem.

[@grzegorzferenc2990]

@@annazjawa8850 Tak jest duże prawdopodobienstwo że tak jest ale nie musi

[@annazjawa8850]

@@grzegorzferenc2990 dlatego potrzebna jest bardziej wnikiwa, cierpliwa obserwacja, której osobom o wysokiej wrażliwości nie brakuje i wolą oni sprawdzić wiele razy zanim wydadzą o kimś krzywdzący osąd...

[@mariawrobel1252]

Zgadza się....pracę zaczynamy od siebie....widzimy słomkę w oku innych a u siebie w oku mamy belkę

[@emilia-mielko]

Ważna sprawa. Dzięki za komentarz. 👍

[@evilyvonne]

Ma Pani wspaniały głos i ogromną wiedzę. Doskonale się Pani słucha. Ja unikam od jakiegoś czasu określeń „narcystyczny”, „toksyczny”, bo to ludziom nic nie mówi. Tak samo, gdy się powie „to zły człowiek”. Zero konkretu. Zupełnie inaczej brzmi „ten człowiek nie przejmuje się nikim, nie zwraca uwagi na niczyje emocje. Nie widzi nic złego w zadawaniu bólu nawet najbliższym osobom..” itp. Natomiast nie lubię statystyk. Nie jest to moja dziedzina, ale w mojej opinii zupełnie nie oddaje rzeczywistości. Już nie wspominając o tym, że osoby z takimi zaburzeniami doskonale wiedzą, jak udawać spoko ziomka.

[@emilia-mielko]

Dzięki za ten komentarz 👍🏻

[@arturwleklak90]

Mi osobiście przyklejono łatkę narcyza. Moją winą było to że nie wyznaczyłem wyrażonych granic z nadzieją że druga strona sama domyśli się że nie chcę mieć z nią kontaktu.. Z resztą nie komunikowała się ze mną bezpośrednio jasno i klarownie Poza tym nie chcę dzielić z tą osobą życia. Łatka narcyza potrafi być bardzo stygtyzujaca. Potrafi zamknąć wiele furtek do innych relacji. Zarówno przyjacielskich jak i romantycznych. Mam apel do wszystkich kobiet które nazywają niespełnioną relację narcystyczną. Zastanówcie się najpierw czy staralyscie się o jasną komunikację. Czy chcialyscie się dowiedzieć że druga strona właśnie was w życiu szuka. Dziękuję za bardzo ważny temat. Pozdrawiam Artur.😀

[@emilia-mielko]

Tak, naklejanie etykiet jest stygmatyzujące. I to kolejny powód by tego nie robić. Jeśli sami decydujemy się słowo "narcyz" używać na co dzień, to spodziewajmy się też, że ono do nas wróci, czyli, że ktoś nas tak nazwie - to kolejny powód dla którego może warto się trochę ograniczać z jego użyciem.

[@agatanowak474]

Po twojej wypowiedzi,mysle ze miala jednak rację.😄no tak pan narcyz nie zyczyl.sobie kontaktu z dana osoba bo nie siegala mu do stóp,no i oczywiscie jej wina bo nie umiala sie komunikowac,a ja biedny nie postawiłem granic😄

[@anicjusz]

Pozwole sobie nie zgodzić się z Pania w kwestii, ze problem dotyka 1% społeczeństwa…. Zna Pani narcyza który zgodzi się na ewaluację psychiatryczna i usłyszenie diagnozy? Bo ja nie. Wmówia nam że to my jesteśmy nienormalni i potrzebujemy pomocy. Wg Sama Vaknina Narcyzm dotyczy juz Nawet 15% ogółu ludzkiego

[@annazjawa8850]

Oczywiście, że tak. Dużo na ten temat mówi Pani Izabela Kopaniszyn.

[@anicjusz]

@@annazjawa8850 : Izabela Kopaniszyn, Sam Vaknin, Dr. Ramani. Jest ich mnóstwo, nie zdiagnozowanych niestety.

[@annazjawa8850]

@@anicjusz wyidealizowana jednostka to w dzisiejszym świecie najbardziej ceniony model człowieka, który wyzbywa się wszelkiej zależności, nie potrzebuje innych. Każde uzależnienie od drugiego człowieka to oznaka do niezdolności bycia panem samego siebie, przeszkoda do samorealizacji, która jest często mylona z konsumpcją. Jest to droga do narcyzmu.

[@emilia-mielko]

Oczywiście, że statystyka się wacha, i jest trudna do sprecyzowania, tak jak mówiłam w filmie. Jednak nawet jeśli sięga 15% to nadal podtrzymuję moje dwa punkty.

[@annazjawa8850]

@@emilia-mielko Nowe badanie opublikowane pod koniec lipca 2022 r. w czasopiśmie naukowym " Journal of Clinical Psychology" wspiera hipotezę o związku między narcyzmem, a wysoką wrażliwością.

[@katarzynajurgielska2801]

Zgadzam się, pochopne przyklejanie etykietek jest krzywdzące. Jednak spędziłam z taką osobą kilka lat i uważam, że to książkowy egzemplarz, także moja osobowość idealnie pasuje do roli ofiary. A to nie był mój jedyny związek, nikogo innego nie diagnozowałam, bo z nikim nie było takiego matrixa. Pozdrawiam.

[@emilia-mielko]

Dzięki za ten komentarz.

[@teresabiernacka3009]

Jestem ofiarą ludzi toksycznych niepotrwie sobie radzić kosztem zdrowia

[@andrzejlalewicz3572]

Czy bycie osobą wrażliwą zabezpiecza przed byciem narcyzem, osobowością lub zachowaniami? Może dwie osoby wrażliwe w relacji będą widziały w tej drugiej narcyza kiedy ta relacja będzie trudna?

[@emilia-mielko]

Nie sądzę, żeby takie zabezpieczenie o którym Pan mówi istniało.

[@wiktoriawiktoria22]

Ja to widzę tak. Jeśli ktoś jest naprawdę WWO, to zanim przyklei do kogoś łatkę narcyza to najpierw zrobi rozeznanie, uzyska stosowną wiedzę w tym temacie, nabierze 100 procentowej pewności zanim wyda " wyrok ", ponieważ jak wiadomo, nasza empatia emocjonalna nie pozwala w ten sposób skrzywdzić kogoś, kto na taki "wyrok" nie zasługuje. I ostatnio widzę tendecję do tego, że wielu ludzi określa się mianem WWO, a nimi nie są. Wrażliwość to co innego niż Wysoka Wrażliwość. Ten filmik jest bardzo wartościowy, skłonił mnie do głębokich refleksji. Niestety, większość osób z zaburzeniem narcystycznym nie pójdzie zrobić testów na to zaburzenie u specjalisty, z wiadomych powodów. Ale naprawdę jest możliwe, żeby samemu do tego dojść, żeby zobaczyć u kogoś to zaburzenie, potrzeba czasu, mądrości w spostrzeganiu i ostrożności w odczytywaniu dostępnym wszystkim informacji na ten temat. Wiedza pozwala nam zrozumieć o co chodzi w relacji z taką osobą, zrozumieć ten iluzoryczny świat takich ludzi. Nie należy oskarżać, zniesławiać, stygmatyzować takich osób, tylko zobaczyć, co powoduje, że takie osoby przyciągamy. I jeszcze jedna kwestia, myślę, że każdy z nas ma w sobie choć odrobinę narcyzmu. To też trzeba brać pod uwagę, pamiętając, by odróżnić to od zaburzenia narcystycznego.

[@emilia-mielko]

Dziękuję za komentarz.

[@magorzatamuras6668]

Też uważam że podstawa to granice. Kazdy wie gdzie je postawic sby żyć w zgodzie z sobą.

[@emilia-mielko]

👍

[@elzbietauher8651]

Bardzo potrzebne przesłanie. Przylepianie diagnoz, „etykietek” ( dość powszechne również w środowiskach szeroko pojętej służby zdrowia) jest najczęściej destruktywne bo … bardzo często oparte na błędnych założeniach. Diagnostyka powinni zajmować się ci dla których została stworzona - czyli dla lekarzy psychiatrów. Z drugiej strony określenie „ narcyz” nabrało „potocznego” określenia dla kogoś kto jest egoistyczny, brak mu empatii, i nie zwraca uwagi na to jaki efekt jego postępowanie ma na innych w otoczeniu. ( Tak się składa ze to główne cechy zdiagnozowanych narcyzów). Zajelo mi wiele lat zanim przyjęłam podpowiedzi innych ( w tym psychologa) ze osoba z mojego bliskiego środowiska jest narcyzem. Uważałam ze to skomplikowana diagnoza i wolałam określenie „ osoba skupiona na sobie, nie przywiązująca uwagi do potrzeb innych, mająca trudności z okazywaniem uczuć i empatia”. Z takim opisem zgadzałam się. Tyle ze w niczym mi to nie pomogło. Pomimo tego podpisuje się pod pani apelem by nie przylepiec innym „ diagnoz”. Jeśli chodzi o punkt drugi to już trudniej mi się z nim zgodzić. Dlaczego? Dlatego ze przeszłam dokładnie taki proces jaki pani sugeruje. Poprzyglądałam się sobie na przestrzeni całej relacji z wyżej wymieniona osoba. I niewątpliwie , wiele rzeczy mogłam robić lepiej lub inaczej ale tez często gdy próbowałam musiałam zmagać się z inteligentnymi unikami i manipulacja z drugiej strony. Chciałam wierzyć ze jest inaczej wiec maski często przyjmowałam za dobra monetę. Ale w pewnym momencie ( za przyczyna choroby)maski opadły ,pozostało to co bywało pod nimi. Konfrontacja z „ obdarta z maskujących powlok” rzeczywistością okazała się bardzo trudna. Zaczęłam spoglądać wstecz myśleć: jak ja mogłam ignorować te wszystkie sygnały przez tyle lat. Jak mogłam tyle z siebie dawać i tak mało wymagać widząc ze nie ma innego sposobu. I w tym momencie chciałabym zwrócić pani uwagę na pewna prawidłowość. Naturalnym zachowaniem partnerów w relacjach jest „ docieranie się” i to docieranie się to między innymi ustalanie granic. Tam gdzie relacja jest partnerska najczęściej się to udaje. Tam gdzie jedna ze stron skupiona jest tylko na sobie , swoich sukcesach, potrzebach, ideach i nie słucha drugiej strony pozostaje : rozwiązać relacje lub ustępować ( np: dla dobra dzieci lub ogólnej sytuacji). Różni ludzie mieliby różne powody. Po prostu myśle ze niemal każdy stara się naprawiać sytuacje (jeśli jest w stanie). Dlatego drugi punkt pani wypowiedzi nie przekonuje mnie. Są ludzie których własne potrzeby składają się na mur nie do przebicia. Co więcej , oni tego nawet nie dostrzegają.

[@roza7218]

O narcyzach jest dużo w sieci ale proszę zwrócić uwagę że np. o wysoko-wrażliwych też. Moim zdaniem to są "nowe" kategorie a to nie znaczy że wszyscy dookoła są narcyzami lub wwo😀, więc to chwilowo modny temat, zresztą podbijany przez psychologów/ domorosłych psychologów w YT. Pani filmik bardzo przydatny - niby nic nowego o stawianiu granic - ale jednak niuanse robią roznice: dla mnie jest to przedstawienie perspektywy drugiej strony tej od 😀 narcyza - dziękuję

[@emilia-mielko]

Tak, to też słuszna uwaga. I chyba zrobię o tym film, bo myślę, że warto poruszyć ten temat. Że wrażliwość stała się kolejną etykietką licznie naklejaną. Co też podobnie nie ma nic wspólnego z pomaganiem sobie, czy rozwojem. Jak to mówiłam w tym filmie, etykietkowanie nie pomaga.

[@buszekmateusz]

Wow skąd Ty to wszystko wiesz ? 😱 szacun👏

[@emilia-mielko]

😁 dzięki

[@sobeszczyn2251]

Witam. Narcyzm nie, ale osobę toksyczną lub toksyczne zachowania myślę, że możemy zauważyć i nazwać. Bo "toksyk" to nie tylko narcyz. Zabawne, bo sam kiedyś podejrzewałem u siebie narcyzm. A wiązało się to z nieumiejętnością rozpoznawania i okazywania uczuć. To tyle, dzięki i pozdrawiam.

[@emilia-mielko]

Dzięki za podzielenie się swoimi przemyśleniami w tej kwestii. Jasne, zauważanie toksycznych zachowań, innymi słowy trudnych, pomaga. Warto mieć ich świadomość, po to by wiedzieć jakie i gdzie postawić granice. 👍

[@gosiammm6831]

Jejku jak mi Pani pomaga Czuje sie zrozumiana

[@emilia-mielko]

cieszy mnie to 👍🏻

[@monikaszymanowska7443]

Ciekawy temat i rozwiązanie problemów.. proszę o temat w postępowaniu WWO , stawianiu granic z Matkami Narcystycznymi. To jest wyzwanie. 😟Czy urwanie kontaktu jest rozwiązaniem?

[@mike_rafferty]

Bardzo interesujace i wazne podejscie do zlozonego problemu. W nawiazaniu do statystyk jednak, czy nie jest jedna z podstawowych cech narcyzmu ze sie nie dopuszcza mysli ze cos w naszym postepowaniu, zachowaniu jest niewlasciwe, zatem bardzo niewielu narcyzow pozoli dac siebie przebadac porzadnie.. jesli tak, 1-5% moze prowadzic do mylacch wnioskow ....co pani mysli o tym?

[@emilia-mielko]

Tak, najprawdopodobniej trudno tu o precyzyjną statystykę. Natomiast osobiście uważam, że nie ona jest tu najważniejsza. Bo jakakolwiek by ta cyferka nie była, to umiejetność stawiania granic, czy asertywność są bardzo pomocne i ważne. Bez względu na to jak wielka czy mała będzie ta statystyka.

[@mike_rafferty]

dziekuje za odpowiedz. Oczywiscie, zgadzam sie, chodzi o obiektywne podejscie do sprawy a nie o cyferki, jeszcze raz dziekuje za cenne uwagi zawarte w tym vlogu

[@emilia-mielko]

👍😊

[@ewata5613]

ale dlaczego ludzie nie mogą korzystać z tego nazewnictwa? i dlaczego sami nie mogą diagnozować, jak się okazuje nie jest to takie trudne a materiałów na ten temat jest coraz więcej i są one powszechnie dostępne, jeśli wiemy z kim mamy do czynienia to też łatwiej nam odpowiednio reagować lub też wogóle unikać pewnych ludzi a to bardzo pomaga...fajnie żę nie muszę biec odrazu do coatcha czy psychologa i pewne rzeczy widze i jestem ich świadoma, a co ja mam zrobić w wiedzą ża ktoś jerst wredny??zaakceptować to?

[@emilia-mielko]

Nie mogę się zgodzić z tym, że to nie jest takie trudne. Warto się zastanowić co się dzieje poza nazewnictwem, czyli jaka leżu u jego podstaw intencja, oraz co się dzieje dalej. Mamy swoją diagnozę i co dalej z nią robimy.

[@zyzo99]

Aa, czyli jednak;). A moze faktycznie jest jakas zaraza tego typu objawow?

[@adamagosiajarosz910]

Bardzo mądre podejście. 👍👍Mam ostatnimi czasy wrażenie, że narcyzm może być niekiedy dość błędnie pojmowany, bardziej na zasadzie skojarzeń; albo sam termin jest mętnie w naszej kulturze tłumaczony... Sama do niedawna nie wiedziałam, że to poza cechą, także zaburzenie. Swoją drogą mam poczucie, że wrażliwość też jest bardzo złożonym pojęciem; nie wiem, jakie jest Pani zdanie? Dla przykładu - znam kilka osób, które nie płaczą zbyt często i potrafią po równi uszanować uczucia i zdanie innych, jak i swoje, ale bywają wrażliwe pod innym kątem - np. na muzykę, na sztukę, przyrodę, czy pewne rodzaje energii.

[@emilia-mielko]

Oj tak, długo by mówić jak bardzo wrażliwość może wypływać z różnych przyczyn, i manifestować się w rózny sposób. Zgadza się. 👍 dzięki za komentarz

[@lisekhrystusek]

Ciężko diagnozować, jeszcze trudniej wyleczyć. Tak, narcyzm da się wyleczyć. Jest to ekstremalnie trudne, ale możliwe. Potrzebne jest jednak ogromne zaangażowanie osoby narcystycznej w terapię. Bez tego ani rusz.

[@elgie1006]

Myślę, że tak duże zainteresowanie narcyzmem w komentarzach może być podyktowane tym, że trafiają tu akurat osoby szukające pomocy, dotknięte narcystyczną przemocą, mające już sporą wiedzę na ten temat i chcące ją jeszcze pogłebiac. Moja dotychczasowa wiedza o narcyzmie pochodzi głownie od Sama Vaknina, największego chyba autorytetu w tej dziedzinie i ,niestety, dała mi podstawy do wyjasnienia- z duzą dozą prawdopodobieństwa - żrodeł zachowań mojego męża. Było to dla mnie w pewnym sensie wyzwalające, mogłam zacząć uczyć się, jak przetrwać żyjąc obok niego.

[@emilia-mielko]

Dziękuję bardzo za zabranie głosu. Pani przykład pokazuje, że wiedzę można wykorzystać by sobie pomóc, a nie naklejać etykietki. Bo tak, część z nas spotka się z narcystycznymi osobami, choć nie zawsze, nie wszędzie, kiedy relacja jest skomplikowana musi mieć narcyzm w sobie. Cieszy mnie to, że akurat Pani była w stanie sobie pomóc. 👍🏻

[@grazynna9346]

Jest coś takiego jak rys narcystyczny. Lepiej temu się przyjrzeć i rozpoznawać także toksyczne zachowania. Dawniej sądziłam, że ludzie są w głębi wrażliwi i "w końcu zrozumieją", że robią mi krzywdę. Teraz uważam że byłam strasznie naiwna. Jeżeli na przykład ktoś mnie traktuje przedmiotowo, to tę osobę odpowiednio traktuję - nie tracę na nią czasu i energii. Przedtem niecne zachowania ciągle usprawiedliwiałam i generalnie byłam zbyt empatyczna, otwarta i mało ostrożna w kontaktach z ludźmi.

[@emilia-mielko]

W takim razie zapraszam do filmu "Równowaga w relacjach: jak zyskać poczucie własnej wartości, jak przestać czuć się gorszą od innych" kzbin.info/www/bejne/p5San615e7J7ba8 w którym opowiadam o tym, że empatia, dawana bez granic, niszczy, w wolnym czasie zapraszam, może znajdzie Pani w nim coś pomocnego dla siebie.

[@agatanowak474]

Najlepsze ze narcyzi zaczynaja innych nazywać narcyzami

[@she1464]

Staram się nie oceniać ludzi pochopnie. Zaburzenia indentyfikuję jako trudne toksyczne. A propos statystyki te kilka % to raczej niewielki odsetek. Narcyz nie pójdzie się leczyć bo nie byłby narcyzem a jak pójdzie to żeby jeszcze się wiele nauczyć żeby być bardziej przebiegłym, stąd zaniżone statystyki. Ale zgadzam się, za dużo teraz klasyfikowania wszystkich jako narcyzów. Podcast ciekawy i ważny. Pozdrawiam.

[@emilia-mielko]

Dziękuję za komentarz. Tak zgadzam się, statystyki jest bardzo trudno określić precyzyjnie, to nie zmienia faktu, że etykietowanie ludzi oraz używanie tak poważnego słowa na lewo i prawo nie pomaga.

[@she1464]

@@emilia-mielko zgadzam się, wielu jest po prostu niedojrzałych emocjonalnie i tu chyba jest szansa poprawy, natomiast przy narcyzie już nie. Wszystkiego dobrego 😊

[@rozagrzella3937]

Statystyki są tak niskie bo który narcyz podda się badaniu lub wogole poszuka pomocy ?

[@emilia-mielko]

Nawet jeśli są wyższe, to nie zmienia faktu, że najbardziej pomożemy sobie "przerabiając" swoje reakcje, potrzeby, problemy, tęsknoty, myśli, emocje. Rozumiejąc to co się dzieje w nas - tak żeby rozwikłać sytuację z osobą którą nazywamy narcystyczną a najlepiej żeby nie powtórzyć jej na przyszłość.

[@marzenapiotrowski4425]

Dzien dobry .Ja mam bardzo wrazliwom osobom ,nie potrafie zdobyc sie na to zeby postawic Granice,bo odrazu mysle jak bendzie sie czula ta druga osoba .W moim zwionzku chodze na paluszkach wkladam cale serce w muj zwionzek ,pozniej czuje Sie bardzo pokrzywdzona bo daje wszystko a nie otrzymuje nic .2 lata temu gdy muj syn mial powazny wypadek i byl transportowany Helikopterem do kliniki poparzeniowej,lekarz prowadzoncy ktory nim sie zajmowal powiedzial ze musze na jeden miesiondz wzionsc syna do siebie zeby nim sie opiekowac,muj partner powiedzial ze nie chce mojego syna w swoim domu ,chociaz prosilam plakalam nie pomogl mi .Za miesiondz jego corka wprowadzila sie do niego bez jednego pytania do mnie czy bende sie z tym czula dobrze. Bylam i jestem wyczerpana nerwowo ale jak zwykle przerzywam wszystko w ukryciu .Bardzo mi jest cienzko ,swiatelka w Tunelu nie widze. Dzienkuje za przeczytanie mojej chistori

[@emilia-mielko]

Dzień dobry, dziękuję za podzielenie się swoją historią, wyobrażam sobie jak trudno niekiedy Pani bywa w tej relacji. I jednocześnie chcę zwrócić Pani uwagę, na to, że jeśli Pani potrzebuje zmian to temat stawiania granic musi być poruszony i to dogłębnie. Tego Pani życzę i trzymam za to kciuki.

[@marzenapiotrowski4425]

@@emilia-mielko Pani Emilko bardzo dzienkuje za odpowiec. I serdecznie pozdrawiam

[@izawojtanowicz1096]

Jestem Pani fanką, ale co Pani powie dzieciom albo rodzeństwu narcyzów ? Że nie przeszli całego dzieciństwa i młodości w psychicznej przemocy bo jej sprawcy nie chcą iść się zdiagnozować? Wiadomo że nie pójdą. Cieszę się że wiedza na temat narcyzmu jest teraz rozpowszechniana , bo wcześniej nawet nie wiedziałam z kim miałam do czynienia i myślałam , że to że mną było coś nie tak... Szkoda że dopiero w wieku lat 50 dowiedziałam się co naprawdę się działo i jakim narcystycznym manipulacjom byłam pddawana. Wcześniej taka wiedza nie była dostępna. I teraz dopiero mam szansę zacząć żyć normalnie. Może część osób nadużywa tego określenia, ale wiele osób te informacje prowadzą do uwolnienia z toksycznych relacji i szansy na życie wolne od psychicznej przemocy.

[@emilia-mielko]

Dziękuję za opowiedzenie swojej historii i podzielenie się swoją perspektywą. Oczywiście ja na tym kanale (i w życiu) nie trzymam się biegunów. Tak jak mówiłam na filmie, nie o to chodzi, żeby w ogóle i nigdy nie korzystać z takiej wiedzy. Chodzi mi o nadużywanie pewnego nazewnictwa, wtedy kiedy nie jest to wcale pomocne dla żadnych ze stron - lecz o tym Pani nie pisze dzieląc się swoimi doświadczeniami.

[@ewadomanska9159]

❤

[@emilia-mielko]

👍🏻

[@magorzatashshzhzn5872]

A który narc pójdzie się zbadać ? A po drugie dość już siedzenia cicho. Zło zbyt się rozpanoszyło. Zło liczy na kulturę, dobre wychowanie i zrozumienia dobra. Dość już tego. Starczy tego zła, które wielu kobietom wyrządzili narcyzi. A ja będę narca nazywać narcem. Tego nauczyło mnie życia.

[@emilia-mielko]

Widzę, że ma Pani dość trudności związanych z zachowaniami innych ludzi. To też jest zrozumiałe. Dziękuję za zostawienie komentarza.

[@tomeksienko5498]

Bardzo fajny temat,dziekuje Pani.Osobiscie sie nad soba zastanawialem czy czasem to ja nie jestem narcyzem,a slyszalem to kilka razy kiedy wyznaczalem swoje granice i mowilem NIE😁

[@emilia-mielko]

A no właśnie to kolejna konsekwencja zjawiska nadużywania tego słowa. Skoro krąży powszechnie to i pewnie też kiedyś w nas trafi. Niestety. Dzięki za ten komentarz.

[@tomeksienko5498]

@@emilia-mielko kiedys przeczytałem w mądrej książce,żeby nie złości sie na ludzi tylko lepiej im współczuć dla naszego własnego samopoczucia.Szkoda ze nie zawsze jest to możliwe.😊

[@tomeksienko5498]

@ludolfina626 wszyscy sie mylimy,ja tez ,ja staram sie sluchac mojej intuicji i biore tez pod uwage opinie innych ludzi i wyciagam jakies wnioski,nie zawsze celnie,jednak wazne jest nasze zdanie i to co z czym czujemy sie dobrze.Obserwacja ,bardzo cenna wskazówka,dziekuje🙂

[@agatabcn1]

Jakim cudem statystyki o osobach z tym zaburzeniem moga byc prawdziwe, jesli tacy ludzie (z takimi cechami osobowosci) nigdy nie poszlyby do psychologa, bo oni wiedza wszystko najlepiej i nie maja "sklonnosci" do leczenia sie. MOIM ZDANIEM to zazwyczaj psychologowie stwierdzaja to zaburzenie u osob trzecich, czyli np. u rodziny pacjenta, ktory zglosil sie do psychologa, bo watpi w siebie, albo ma depresje i sam nie wiedzial czemu. Mysle, ze te statystyki nie moga byc prawdziwe (nie jestem lekarzem, stwierdzam z doswiadczenia).

[@emilia-mielko]

😊

[@eac.6808]

Może jest więcej narcyzów niż statystyka pokazuje. Teraz mamy całą epokę narcyzmu :/

[@emilia-mielko]

Może. Jednak ta statystyka nie jest tu istotna. A na pewno nie tak jak umiejętność stawiania granic. Bez względu na tą cyferkę.

[@alicjadanczura]

To moje zycie...🥺

[@AZ-tv8wd]

Rozumiem, że termin ten może być nadużywany, ale 1) żaden prawdziwy narcyz nigdy z własnej woli się nie zdiagnozuje , bo nie widzi u siebie problemu 2) nawet jeśli jakimś cudem trafi na diagnozę to potrafi tak zmanipulować i oczarować psychologa/psychiatrę, jak nikt inny 3) to takie same statystki jak z przemocą domową i nadużywaniem alkoholu w polskich domach statystyki zadziwiająca niskie, a wszyscy wiemy jak jest 4) prawdziwi narcyzi są jak klony pod względem zachowania stosowanych technik i manipulacji 5) osoby będę w związku z narcyzem jako ostatnie się o tym dowiadują, najczęściej będąc w szoku, że kryteria diagnostyczne będę się pokrywać niemalże w 100% z rzeczywistością 6) tylko osoby będę z nimi w związku/bliskiej relacji przebywając z nimi 24/7 widzą ich prawdziwą twarz, a psycholog/psychiatra mimo fachowej wiedzy widzą pacjenta przez pewien ułamek czasu 7) dążenie do nazwania problemu jest czymś naturalnym, ratuje od poczucia, że się zwariowało, bo wszyscy dookoła go uwielbiają

[@AZ-tv8wd]

8) i tu nie chodzi o sprzeczki niedogadywanie się, czy różnice zdań, ale o wypaczanie rzeczywistości, wzrastanie na niszczeniu drugiego człowieka z pełną świadomością swoich czynów 9) ten kto miał w swoim życiu prawdziwego narcyza nie będzie miał co do tego żadnych wątpliwości i zrozumie go tylko druga osoba, która przeżyła to sam

[@joannap5370]

Bardzo mądre i wartościowe nagranie. Dziękuję Pani

[@emilia-mielko]

Dziękuję. 🌼

[@natalawirksjakiel5820]

Dzięki Pani Emilio za świetny,treściwy wartościowy Film.Pani audycje są naprawdę wspaniałe.Pozdrawiam

[@emilia-mielko]

Bardzo się cieszę, że Pani skorzystała na filmie i wzięła dla siebie coś pomocnego. Dziękuję za komentarz.

[@annazjawa8850]

Ludzie w naszym kraju pochodzą często z rodzin, w których występowała przemoc psychiczna, fizyczna, więc trochę tych osób narcystycznie zaburzonych jest... Ostatnio mój nowo poznany znajomy z dumą oznajmił mi, że jest narcystyczny. Dużo się teraz mówi o zaburzeniu narcystycznym, są ludzie, którzy pomagają innym wyjść z tych toksycznych relacji, jak widać coś jest na rzeczy i takie zjawisko występuje. Współczesna kultura konsumpcyjna jest kulturą narcyzmu. Więc kim są Pani zadaniem ludzie, którzy bez najmniejszego powodu są dla innych trudni, agresywni, egoistyczni, manipulujący, kłamiący, wykorzystujący innych?

[@emilia-mielko]

Myślę, że o wiele bardziej pomocne jest zejście na poziom konkretów, czyli obserwowanie, analizowanie i reagowanie indywidualnie w stosunku do siebie, danej osoby i relacji która tu i teraz zachodzi i mnie dotyczy. A generalizowanie, nie wydaje mi się pomocne, stawianie generalnych diagnoz, podobnie też nie.

[@annazjawa8850]

@@emilia-mielko każdy z nas potrafi zachować się w sposób toksyczny w stosunku do drugiej osoby, jednak są to epizody i nie czujemy się z tym potem komfortowo. Użyła Pani w swoim filmie określeń " trudna osoba, ciężko mi się z nią dogadać, to jest wredna osoba, bardzo często mi robi na złość ". Takie powtarzające się zachowania są sygnałem, że jednak coś jest nie tak z takim człowiekiem...

[@yasii7447]

Nie zgodzę się. Odsetek narcyzów może być mały statystycznie ponieważ do niedawna ten temat nie był tak szeroko poruszany jak teraz. Zresztą - statystyki to jedne wielkie kłamstwo.

[@emilia-mielko]

Sęk w tym, że statystyki wcale nie są tu najważniejsze. Najważniejsza jest podejście do siebie w obliczu różnych relacji. Stawianie granic to coś co dodaje równowagi, poczucia własnej wartości i zdrowia w relacjach bez względu na to jak "zdiagnozujemy" tą drugą stronę i pod ile statystycznie procent podpada.

[@yasii7447]

@@emilia-mielkoSek w tym Pani Emilio że poruszam temat statystyk i proszę nie wybiegać ponad niego. Pedofila to również, nazwijmy to sektor, który ma zaniżony procent występowania. Dlaczego, wszyscy wiemy. Ofiary milczą, instytucje zamiatają sprawę pod dywan.

[@annapelczarska9101]

Statystyki a życie swoje…

[@monikazborowska2909]

Świetne

[@emilia-mielko]

Dzięki 😊

[@mirosawjanrobertwesoowski6642]

Ciekawe stwierdzenie zę sama relacja to już potencjalny konflikt osobowosci i bagażu emocjonalnego ale ja śmiem stwierdzić w związku z tym żę osoby w miarę zdrowe funkcjonalne stają przed wyzwaniem a świat jest chory , toksyczny i toksyczna pedagogika i instynky . Toksyczni ludzie są w wiekszośxci i voco to za różnica czy socjo czy psychopata . Tylko jednostki kroczą w rozwoju osobistym większość ludzi terapię i innne programy rozwoju ospobistego etykietują mianem czubek czy inne..Ale i tu mają rację sami nie będąc bez winny bo są współwinni , Chodzi mi np o kogoś kto przestaje pić pil latami a teraz błyskawicznie jest pępkiem wszechswiata i w innych uzależnieniach i współuzależnieniach. to samo . ale tylko rozwój ospobisty jednostek gwaranttuje zę ludzkość idzie w kierunku przetrwania a nie zagłady

[@halinagajownik6624]

Fatycznie z naciskiem na" ty"

[@agatanowak474]

Nie wierze w te statystyki 5%😄

[@zenobiusz913]

Nie zgadzam się z Panią. Określenie "narcyzm" jest już w języku codziennym. To są określone cechy i łatwo je skonfrontować z rzeczywistością. Narcyzi nie są nigdzie zapisywani, bo oni nie czują się chorzy, chorują ich ofiary, niektóre bardzo ciężko. Dzieci narcystycznych rodziców przypłacają to czasem kalectwem. Czemu chce Pani zastrzec to słowo tylko dla psychiatrii? Narcyz jest zdrowy, nie potrzebuje lekarza, a nawet nie powinien tam chodzić, bo nauczy się nowych sztuczek. Dlatego jest ich tak mało w statystykach.

[@emilia-mielko]

Moim zdaniem, wprowadzenie słowa „narcyz” do języka potocznego spowodowało, że waga i wartość tego terminu straciły na znaczeniu. Używanie go w codziennym życiu wywołało dewaluację pojęcia i doprowadziło do częstego przypisywania go osobom agresywnym lub toksycznym, które niekoniecznie cierpią na to zaburzenie. W efekcie czego cierpią też na tym ofiary osoby z zaburzeniem narcystycznym. A jest to poważne zaburzenie, wymagające diagnozy wykwalifikowanego specjalisty. Niestety, osoby z zaburzeniem narcystycznym często nie zdają sobie sprawy, że cierpią na takie zaburzenie i nie są zainteresowane korzystaniem z takiej pomocy. Moim zdaniem warto zwracać uwagę na właściwe wykorzystywanie terminów medycznych i unikać nadużywania ich w codziennym języku, aby przeciwdziałać dewaluacji poważnych zaburzeń psychicznych.

[@zenobiusz913]

@@emilia-mielko Nie tak dawno zwolniono nagle z pracy redaktora naczelnego znanego tygodnika. Miał on nieograniczoną władzę nad swoimi pracownikami, których poniżał, był chamski i prostacki. Wg mnie typowy narcyz. Ale nikt go tak nie nazwał, ani nie badał psychiatrycznie. Pani Emilio, mam pytanie: czym różni się toksyk od narcyza?

[@emilia-mielko]

Przykłady toksycznych zachowań są w moich filmach, o tutaj: kzbin.info/aero/PLMJ4VmEWSFPSBED7uYiJ_QKB24LjZpcFJ Narcyz to potoczna nazwa dla osoby z narcystycznym zaburzeniem osobowości lub o osobowości narcystycznej. Jest to zjawisko bardzo złożone, polecam fachową literaturę. Narcyz z reguły wykazuje zachowania toksyczne, ale nie każda toksyczna osoba musi być narcyzem. Tak jak mówiłem w filmie, nie będę wracać do tego tematu. Ten film nagrałam na prośbę widzów i nie jest to temat przewodni mojego kanału.

[@zenobiusz913]

@@emilia-mielko Dziękuję za odpowiedź. Daję sobie spokój