Trujące Odpady Z Fast Fashion Można Wykorzystać Na Dziesiątki Sposobów - Agnieszka Dziedzic.

[@SwiatpeenCiekawostek]

Wykorzystanie odpadów z fast fashion to świetny sposób na zmniejszenie zanieczyszczeń i nadanie materiałom drugiego życia.

[@x.orlovska18]

Pamiętajmy, że wszystkie genialne wynalazki, powstały dzięki genialnym ludziom ;)

[@Sigma_ralph]

Moda fast-fashion zmienia się szybko, codziennie do sprzedaży trafiają nowe produkty, które z założenia mają cieszyć klienta przez krótką chwilę. Tymczasem taka produkcja i zachowania konsumenckie są bardzo kosztowne - zarówno w odniesieniu do zdrowia klientów, jak i stanu środowiska.

[@Basia-w7w]

No i super! Może zasrando i inne badziewie wreszcie będzie mniej kupowane. Ciągle się mówi o tych śmieciowiskach ubrań i mnie to przeraża na maksa co się tam dzieje jak to musi śmierdzieć. A przecież tyle jest ładnych ciuchów z drugiej ręki, moja szafa to jeden wielki secon hand! 😀

[@Zosia9121]

Gratuluję! Moja też!!😂

[@KatarzynaZaradna]

Ale fajne! Nie słyszałam o tej firmie.. Zarąbista sprawa, że te ciuchy nie gniją na wysypiskach tylko coś się z nich robi 😊 Tylko jak u mnie zaproponuję burmistrzowi który sam z siebie jest bardzo eko, żeby plac zabaw był z tego zrobiony to się okaże, że się nie da, bo tego nie ma w ustawie. Totalnie popieprzony kraj, w którym żyjemy..

[@Zosia9121]

Ciekawe że od tak dawna wiadomo, że ubrania z sieciówek są pełne toksycznej farby, a ludzie mimo to kupują masowo to gófffno. I potem masowo chorują niestety. Ale widać tak im pasuje, żeby latać po lekarzach i umierać młodo😢

[@emiliasiwonia]

Przerażają mnie te liczby :(( i ci biedni pracownicy

[@Sigma_ralph]

Toksyczne produkty fast fashion można przerobić

[@PawełFisak]

Niestety. Taki stan rzeczy wynika z kilku czynników. Coraz bardziej bogacące się społeczeństwa - przynajmniej niektóre, przy jednoczesnym drastycznym obniżeniu kosztów produkcji odzieży wynikające z przeniesienia fabryk do biedniejszych krajów, dysponujących tanią siłą roboczą. Efekt? Ogromna - masowa podaż ubrań oraz sztucznie wytworzone i podsycana przez sprytny marketing potrzeby. Promocje, wyprzedaże, dwa w cenie jednego, trzy w cenie dwóch, pięć za dziesięć, lansowane modowe trendy itp. powodują galopujący i niczym nie skrępowany konsumpcjonizm. Bezrefleksyjny i bezmyślny. Powodujący, że sterty niskiej jakości ciuchów wylewają się z szaf. Więc co? Trzeba wywalić na śmietnik żeby zrobić miejsce na nowe, które przyniesiemy ze sklepu w wyniku kolejnych kompulsywnych zakupów by pocieszyć się nimi przez pięć minut i by po jakimś czasie i te trafiły na wysypisko. To jest dramat dla środowiska. Pocieszające, że są osoby i firmy, które dostrzegają problem i próbują z nim walczyć i go rozwiązywać. Naprawdę wartościowa rozmowa.

[@marchewa-ug8wj]

Jinsowe spodnie 11 000 litrów wody?! Ile? To musi się skończyć...