Wierzenia i przesądy. Pomiędzy magią a religią - Anna Jurczyk, Beata Badura | KONTEKST 35

[@konradknapik302]

"Co dla zmysłów nie pojęte niech dopełni wiara w nas" tak się śpiewa do dziś w kościele im więcej człowiek potrafi wyjaśnić naukowo tym mniej wierzy w coś nadprzyrodzonego. Pozdrowienia z Wadowic👏

[@kamilkowalski581]

Co tak naprawdę potrafimy wyjaśnić naukowo? Pomijając nieprawdopodobny rozwój technologi, szybkość przekazywania informacji itp to jakie z pytań zasadniczych potrafimy rozwiązać stosując wyjaśnienia naukowe :). Skąd wzięło sie życie? Nie ma pewnych odpowiedzi są teorie kominy geotermalne, życie przyniesione na asteroidzie itp, można wymieniać mnóstwo takich pytań a prawda jest taka że pomimo eksplozji nauki, techniki odpowiedzi na fundamentalne pytania pozostają w sferze wierzen nie wiedzy ( nie jestem osobą która będzie przekonywać ze świat stworzył Bóg w 7 dni po prostu uważam że nauka nigdy do końca nie wyprze wierzen przesądów i zawsze będzie miejsce dla nich w cywilizacji).

[@Tomasz_Kowalski]

​@@kamilkowalski581Bardzo wiele możemy wyjaśnić naukowo i coraz więcej. Osiągnięciami nauki otaczamy suę powszechnie. Nauka wyjaśniła pioruny. Wynaleziono wymierny efekt tej wiedzy - piorunochron. Kiedyś stawiano gromnicę w oknach.

[@Tomasz_Kowalski]

​@@kamilkowalski581a boga nie ma. Duchów też nie ma.

[@agnieszkah.9549]

To, że jaskółki latają nisko nad ziemią na deszcz to nie przesąd, tylko obserwacja przyrody. Latem przed burzą lub ulewą zmienia się ciśnienie atmosferyczne, co sprawia, że owady latają dużo niżej nad ziemią, a wówczas i jaskółki, które te owady łapią również latają nisko nad ziemią. Ot i rozwiązanie tajemnicy ;)

[@magdaty1815]

ciekawe skąd to mamy że przesąd albo wiedźma nabrały pejoratywnego znaczenia... to tak retorycznie, a jednak więcej sensu ma patrzenie na przesąd jako prawdę od przodków wynikającą z obserwacji świata, tak jak na wiedźmię jako na kobietę wiedzącą...

[@magdaty1815]

@@odszczepciesie5128 i odkąd spalili torturowane wiedźmy słyną z ziółek, nalewek... ignorance is bliss

[@magdaty1815]

@@odszczepciesie5128 a to już nie wiem jaki mieliby w tym interes (ojej gra słów) nie no w sensie zysk... nie śledzę tego tematu i myślałam że oni często sami są LGBT

[@milommilom7498]

Większość przysłów dotyczących prognoz pogody było efektem wielopokoleniowych obserwacji. I sprawdzało się tak jak obecne prognozy 😋😀

[@Tomasz_Kowalski]

Super. Mój ojciec też trzymał w szafce "chleb św. Agaty" i z namaszczeniem pokazywał kawałek zeschłego chleba. A ja nie wiedziałem o co chodzi 😄

[@sylwiakrol]

Fascynujące,😘 dzięki

[@CHUDY73POLSKA]

Świetny program .

[@ArcheologiaZywa]

I pytanie do wszystkich: jak myślicie, która grupa zawodowa/profesja jest najbardziej przesądna? 🤔 Mamy nadzieję, że nie ma żadnego przesądu pośród Czytelników, że cyfrowe wersje czasopism są złe, jak np. nasza dostępna pod tym linkiem: bit.ly/e-prenumerataAZ 😉

[@Neela_nl]

Myślę, że aktorzy lub ogólnie osoby występujące publicznie np. piosenkarze. Chociaż z drugiej strony pewnie w każdej grupie zawodowej coś się znajdzie. Ja pracuje za granicą w instytucji państwowej i też zawsze się śmiejemy, że nie wolno mówić, że dziś system (na którym pracujemy) dobrze działa bo na pewno zaraz będzie jakaś awaria 😉 i to się często zdarza 🙂

[@szymonpotocki7290]

@@Neela_nl Z całej literatury, którą skonsumowałem wynika, że najbardziej przesiąknięci przesądami są Ludzie Morza.

[@milommilom7498]

Większość tych "magicznych" rytuałów miała uzasadnienie praktyczne "uczące" ludzi jak mają się zachować, jak coś robić. Najbardziej znane obrzędy to np zasady koszer lub hallah, teraz juz nie mające praktycznego znaczenia w dobie lodówek i dostępu do wody wody i detergentów. Itp, itd.

[@kamilpaszkowski9686]

Mój dziadek zabraniał mojej mamie i ciotkom rozwieszać pieluch moich i moich kuzynów (rok ok. 1981 więc tetrowe) po zachodzie słońca

[@65mto]

Kilka moich domowych przesądów: nie przechodzić pod drabiną, słupem energetycznym w kształcie litery A, czy inną "rozkraką", nie przynosić niczego z cmentarza np. zapałki, miotełka, grabie (do tej pory trzymam ten sprzęt w piwnicy), nie przypalać papierosa od świeczki, bo wtedy ginie ktoś na morzu, rozsypanie soli przynosi pecha, kiedy w kuchni rośnie ciasto drożdżowe trzeba być cicho i nie powodować przeciągu (spadek temperatury?), nie gwizdać na jachcie, do dziennika okrętowego nie wpisujemy portu przeznaczenia, mama zawsze żegnała nożem chleb, kreśląc na nim znak krzyża, chleba nie kładziemy wypukłą stroną na stole, obdarowany czymś ostrym, np. nożem powinien za niego zapłacić symboliczny grosik, aby zapobiec konfliktowi z dawcą, przysłowie: "Nowy Rok jaki - cały rok taki. Oceniam, że jestem raczej przesądny.

[@ArcheologiaZywa]

Noo sporo tego :)

[@Ventass]

Moja prababka była wiejską znachorką i znała przeróżne "metody". Potrafiła podobno każdego konia postawić na nogi, bodaj tańcząc wokół zwierzęcia z węgielkami w fartuchu. Niestety w pamięci mojej rodziny utrzymał się tylko jeden zwyczaj: ścinanie jęczmienia w oku. Prababka kazała gestem wyrywania wyciągać go z oka i przecinać w powietrzu nożem. Chory ma 3 razy pytać "Co rżniesz?" A Ty odpowiadasz 2 razy "jęczmień". Za trzecim mówisz "g*wno będziesz mieć, a nie jęczmień" i spluwasz przez lewe ramię. Natomiast moja teściowa wspominała, że w jej rodzinnej wiosce zdarzało się wkładanie chorego dziecka do pieca na parę zdrowasiek, co miało wyciągnąć chorobę... Czasami wyciągało ją z życiem...

[@65mto]

Pozdrawiam ze Lwówka Śląskiego, obecnie w granicach Polski. Ciekawostka, mieszkam przy ulicy Jana Pawła II, wcześniej była to ulica Hanki Sawickiej (dla niewtajemniczonych - działaczka ruchu robotniczego w I poł. XXw.), a jeszcze wcześniej Adolf-Hitler-Strasse, ciekawe co będzie dalej. Tytuł i treść Waszej dzisiejszej audycji budzi skojarzenia z ze wspaniałą książką "Złota Gałąź: studia z magii i religii" - Jamesa George'a Frazera. Miło było posłuchać.

[@magdaty1815]

Elona Muska, Bitcoinowa albo Metaversu... Albo Zooma dawniej Szkolna... Często jednak stratą jest że nazwy się zmieniają bo wtedy gubią historię np. Boguchwała dawniej Pietraszówka.

[@annas2828]

Wyliczanka.

[@wojtekr6793]

Z przykrością muszę przyznać, że audycja nieco mnie zawiodła. Liczyłem jednak na analizę różnic między pojęciami magii i relingi, próbę znalezienia genezy zabobonów i ich przykładów „transkulturowych” z podziałem na te które rozpowszechniły się na skutek przenikania kultur i te które powstawały niezależnie. Podsumowując, zamiast wysłuchać rzeczowej debaty na temat istoty przesądów, można było wysłuchać tylko umiarkowanie uporządkowanego katalogu zachowań o charakterze magicznym. Szkoda.

[@aureliuszszczesny8706]

Witam Toruń 🖐👍👍

[@Neela_nl]

Pozdrawiam z Holandii 🙂

[@zbyszek5376]

ŁÓDŹ 😄

[@jolantamazurkiewicz9763]

PoznanskiePozdrawiam.

[@Pawel.J_9101]

No proszę przeszło godzina o archeologii.

[@gonzogorf7019]

to nie jest archeologia a antropologia kulturowa, a a tak całkiem w punkt to etnologia / etnografia.

[@belteszassarzbabilonu2881]

Prognozowanie pogody z wyglądu nieba (gwiazdy, kolor i ruch chmur itp.) to nie jest przesąd. Ta wiedza wynika z obserwacji przyrody. Gdyby pani powiedziała np. że wieje bo ktoś się powiesił to już można by uznać za przesąd (chociaż podobno badano zjawisko samobójstw w czasie niesprzyjającej pogody ale nie mam o tym konkretnych informacji).

[@Tomasz_Kowalski]

Nie. To próba wyjaśniania, ale to efekt magicznego myślenia. Przesąd.

[@jozefciak8162]

A dzieci w kapuście?

[@jolantamazurkiewicz9763]

TutajPodkowaJestOdwrucona,aumnieJestPodkowaWdrugaStrone.

[@yansh5581]

U prymitywnych ludów kosciolkowych umocowanie zielonej wiechy na czubku budowanego domu jest znakiem dla wlasciciela ze trzeba postawic skrzynke wodki budowlancom z zyczeniami zeby nikt nie spie*dolil sie z dachu na ziemie.

[@wearemotorhead4747]

Aleś ty głupi🤣

[@gonzogorf7019]

@@wearemotorhead4747 dla wielu ludzi każda okazja do nachlania się dobra, czegoś takiego jak wiecha nie da się przepuścić...

[@Martin-hh2jv]

Wszystko fajnie, ale strasznie ta pani to spłyca. Bądź próbuje ośmieszyć wiarę katolicką. Co prawda, można naprawdę ciekawe opowiadać o różnych przesądach, pomieszaniu wiary chrześcijańskiej z pogaństwem. Co zresztą może nam pomóc w zrozumieniu wierzeń przedchrześcijańskich, pogańskich, o których raczej mało wiemy. Ale tutaj jest to wszystko strywializowane, chyba obliczone na ośmieszenie wiary chrześcijańskiej, katolickiej. Na zasadzie, patrzcie jaka ciemnota. Pomijając straszną dykcję pani opowiadającej. Ledwo można coś zrozumieć, ale na pewno plucie na kościół

[@Tomasz_Kowalski]

Bo wiara katolicka to zbiór przesądów. Gusła i zabobony jezuskowo-maryjkowe. Nie ma się co oburzać.

[@MB-jq7db]

Mówienie bez w miarę przyzwoitej dykcji ujdzie u cioci na imieninach. Ale nie na wykładzie kierowanym do szerokiego grona. Fatalny pomysł. Można też oczywiście poprosić kogoś kto nie potrafi zgrabnie pisać, by napisał książkę. Sukces murowany.