Jak działa kolorowy kineskop? [TOWARY MODNE 112]

[@kikih65]

Na początku lat 80-tych, pracowałem w serwisie RiTV. Ileż to ja wymieniłem tych kineskopów...mam na myśli te radzieckiej produkcji. Biały fartuch na koniec dnia, wyglądał jak wdzianko górnika. Jedno "zjawisko" które dokładnie zapamiętałem, bo doświadczyłem go już jako praktykant, polegało na tym, że po wymontowaniu chasis i ogromnego 300watowego trafo, skrzynka z czekającym do wymiany kineskopem, pozbawiona przeciwwagi, spadała ze stołu na podłogę. Trudna było temu zapobiec trzymając właśnie ów ciężki transformator. Ale obudowy Rubinów i Elektronów też były solidne. Jeszcze jedno zapamiętałem z tych czasów, mój nauczyciel zawodu, w tymże zakładzie, dziwił się, zawsze mówiąc: "jak te ich rakiety latają w kosmos, skoro oni takie ciężkie telewizory robią" :)

[@60nexus]

"czerwień odchodziła do kraju rad i wszystko przybierało kolor trawy i glonów" Poezja na najwyższym poziomie 😄Pozdrawiam.

[@Informatykwakcji]

👍 👍 👍 👍 👍 👍 👍 🍀 Mistrzostwo świata! Kto chce, by kanał Adama szybko się rozwijał, pisze dziś choć krótki komentarz! To pomaga w promowaniu kanału na YT! 👍 👍 👍 👍 👍 👍 👍 🍀

[@WettFingers.]

Krótki komentarz.

[@johnsmith-vz3vr]

Adaś, czekam na Ciebie, jak kiedyś czekałem na Piątek z Pankracym.

[@miroslaw5615]

Smoka Telesfora już pewnie nie pamietasz

[@Informatykwakcji]

👍🤓 Ja też!

[@BartekEVH]

@@miroslaw5615 haha był był :)

[@miroslaw5615]

@@BartekEVH "Pora na Telesfora". Zapomniałem jak sie ten drugi mały smok nazywał. Juz wiem Teodor.

[@MultiKomentator]

W piątek były moje ulubione Muminki :)

[@AdamvKalwitz]

Sentymentalna podróż w czasie , aż przypomniały mi się lata pracy w fabryce odbiorników telewizyjnych Curtis Electronic w Mławie . Dzięki i pozdrawiam .

[@playerone1976]

Witam. My mieliśmy w domu radziecki telewizor kolorowy, lampowy Elektron wygrany przez moją babcię w loterii Karolinka. Służył nam długo. Stał w meblościance bez tylnej obudowy bo bywało, że w trakcie oglądania programu zaszła potrzeba wymiany lampy. Wtedy z tatą mieliśmy wszystko dopracowane. Szybko we dwóch telewizor na stół , odczekanie żeby ostygł ,tata wyciągał z szafki torebkę z lampami i metodą prób i błędów przywracało się obraz lub dźwięk. Pamiętam, że miał bardzo ładne kolory. Mieliśmy go jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych i kiedy Polska przeszła na system PAL ojciec kupił płytkę do samodzielnej przeróbki telewizora na ten właśnie system. Do płytki dołączony był schemat jaki kolor kabelka w które miejsce należy przylutować. Osobiście ją zamontowałem, niestety kolory niby były ale jakieś takie nienaturalne właśnie o odcieniu trawy i glonów.Pochodził jeszcze z rok a potem kupiliśmy Curtisa z pilotem i telegazetą. To był kosmos 😊

[@kamilsake4019]

"telewizora nie posiadam od 22 lat" Jest nas więcej Panie Adamie.

[@jarekkrysia7603]

Ja z kolei nie mam tatuaży , ale tym faktem nie szpanuje.

Akurat promowanie wywalenia telewizora w dzisiejszych czasach jest godna pochwały.

[@jarekkrysia7603]

Rozumiem o czym mowa. Ale duży ekran w domu przydaje się dzieciom do gier. Przecież radia nie wyrzucę mimo że tam też nadają jak jest dobrze lub żeby wysłać esemeska.

Sam ekran to już monitor i tego nie neguję. Mówiąc o telewizji, mamy raczej na myśli upadający sposób przekazu, znany od 70 lat.

[@b.k.2804]

@@FrankFast-ps6ck Acha, czyli jak kupuje 55 cali to po to żeby się ogłupiać? Telewizor to wszechstronne urządzenie, a na pewno lepsze niż ekranik srajfonika.

[@zarkisrednie]

mądrość techniczna i tak dalej a życie w czerni bieli podoba się pozdrawiam zdrowia i spokoju ducha życzę

[@achciu]

Panie Adamie odaje panu wielki szacunek. Oglądałem pana materiał.Na koniec obracam sie a mój 10 syn siedzi i z zaciekawieniem ogląda. Zapytałem czy mu sie podoba? Jego odpowiedź bardzo mi sie spodobała. "ten pan mówi tak spokojnie ciekawie. Aż chce sie słuchać. Nie tak inni na yt. Drą się aby przyciągnąć uwage a i tak nic nikt nie zapamiętuje." 👍

[@Maciej.01]

O czym Pan nie zrobi filmu to jest zawsze mega ciekawa wycieczka w nowe miejsca.

[@VHSTvRetro]

Super - uczyłem się w technikum o kineskopie: IL, PIL, DELTA oraz TRINITRON.

[@warcnetpl]

Szczerze mówiąc do rozmagnesowania maski Trinitron stosowałem lutownice transformatorowa, bokiem przykładałem obudowę do ekranu, włączałem i kolistymi ruchami jechałem tam gdzie było przebarwienie, potem delikatne odejście z lutownica na zewnątrz i po zabawie. Voila!

[@StrzalaOstryPazur]

A ja w technikum elektronicznym uczyłem się nawet jak się produkuwało kineskopy. W jaki sposób uzyskiwało się precyzję RGB luminoforu, maski itd.

[@dawidszustak8266]

Panie Adamie, śledzę Pana filmy od początku powstania kanału i wszedł już Pan na poziom - sztos. Na chwilę obecną uważam że to najlepszy polski kanał o tematyce elektronicznej. Pan RS miał aspirację na najlepszy kanał ale troszkę stanął w miejscu, chociaż nadal go również lubię. Pana materiały są z najwyższej półki. Technicznicznie, merytorycznie, zawsze oglądam pomimo że pewne tematy znam już dość dobrze. Czekam na następne i dziękuję!

[@tomaszratt2254]

Adamie , w każdym temacie - zawsze pełen profesionalizm ! Pełen szacun !

[@BartekEVH]

W szkole zrobiłem płatny kurs naprawy TV na 5. I na co mi to było.. 🙄🤔 Nie mogę się natomiast nadziwić, że mój ok 20 letni Panasonic 29" ma wciąż idealne kolory, dużą jasność i nigdy nie wymagał żadnej kalibracji. Takie coś w karierze elektronika nigdy mi się nie zdarzyło. Szczęśliwy egzemplarz. :) Zawsze uważałem, że konstrukcja TV zarówno elektroniczna, jak i mechaniczna to fascynująca, genialna i bardzo zaawansowana sprawa. Nadal tak uważam. Szkoda, że miała takie wady, jakie miała i odchodzi w zapomnienie.

[@MrOprawca1978]

Bo nie latał. Ja, wieki temu studiujący na, niestety, wojskowej uczelni, wiele razy widziałem, oczywiście tylko w weekendy, lecące z okien akademika telewizory analogowe i efektownie rozbijające się o trawnik czy nawet chodnik, jak były ciskane przez minimum dwie osoby. Piękne, stare czasy.

[@BartekEVH]

@@MrOprawca1978 🤣

[@MrOprawca1978]

​@@BartekEVH Ale były i inne latadła. I to żywe. Ale te spadały najczęściej, co prawda też w weekendy, ale w studnię głównej klatki schodowej akademika. Na początku i ja, i koledzy, nie wiedzieliśmy, dla czego szefowie wszystkich kompanii, a było ich w tym obiekcie z szesnaście czy więcej, cztery roczniki z dwóch wydziałów, plus jakieś przybłędy, położyli troskliwie na samym dnie studni klatki schodowej, aż trzy warstwy starych, oczywiście słomianych i ma się rozumieć, wielokrotnie zaszczanych, sienników? Szefowowie nic nie mówili o szczegółach, zapewniając nas jednak, że spokojnie, przekonacie się. No i a jakże! Pewnego weekendu swego roku pańskiego 1999 (pamiętam, bo jakże tego nie pamiętać!) wiosna to była, oczywiście mało kto przepustkę dostał (bo królowali w nich kujony oraz parszywi konfidenci kompanijni), oczywście co się robiło, no wiadomo, co: chlało, choć ja delikatnie zazwyczaj, bardzo rzadko intensywnie, siedząc sobie półdupskiem na biurku podoficera i roztrząsając z nim jakiś bardzo ważny aspekt studenckiego życia, który dotyczył albo żarcia, albo chlania, albo dup, kątem oka, ale zauważyłem, lecący w dół (bo czy można spadać do góry) pewien zielonkawy obiekt, który momentalnie, z odpowiednim efektem, wylądował na wspomnianych siennikach. Co to było? Iskander? UFO? Lotny patrol obyczajowy? Nie! To był imć jaśnie pan podchorąży z piętra wyżej i rok niżej (czyli: gnój), który bujał się na poręczy, z nudów, tudzież, może, jakieś fizyczne zjawisko badał, np: równowagę chwiejną, czy równię pochyłą poręczoidalną, kto wie, aż tak się bujnął, że złamał jej święte prawa i przekazał całą swą statykę, a potem zaraz, kinetykę, jaśnie wielmożnej grawitacji, która w moment wprawiła weń odpowiednią dozę energii, która momentalnie uwolniła się (kłania się zasada zachowania energii) i wydzieliła na wspomnianych materacach. Jaśnie pan pchor raz-dwa się podniósł, otrzepał, bo kurzu uderzeniem wzniósł też niemało, nawet więcej, niż huku, a potem raźno, dzielnie i oczywiście, chwiejnie, wspiął się sprawnie na te swoje II piętro, bo my żyliśmy na I. Więc osobiście potwierdzam, bo sam widziałem, że z akademika 04 na WAT nie tylko telewizory leciały w dół (w górę jakoś nigdy), była to zresztą znana, bardzo szanowana i uprawiana dość często, dyscyplina weekendowa, w której konkurowaliśmy dzielnie z niedaleko będącą, w sąsiednim, o jeden blok mieszkalny kadry, drużyną wydziału Elektroniki, acz po weekendach, gdy dowódców już nie było i szefów nie (tudzież spali w kanciapie pijani w trupa), ale i studenty-podchorążowowie. Ale, ku niejakiemu rozczarowaniu, i to, i tamci, zawsze lecieli w dół. I tak, osobiście dodam na koniec, nie tylko one i oni, też lecieli w dół, ale już z zakosem w lewo czy w prawo. Ale były to, panie kolego, puste butle po wychlanym czymś, co da się wychlać, a ma moc w procentach liczoną. Rzucało się tak, że nigdy na wprost okna, a zakosem, by, jakby co, w przypadku późniejszego śledztwa, ewentualne podejrzenia i winę, sprawnie zrzucać na "kolegów" z sąsiednich pokojów. I czasami, latem, o poranku, gdy Słonko wstało i na trawnik, poświeciło, był to widok jak z bajki.. Niby zwykła, prosta, zachwaszczona trawa tego trawnika, a jednak mieniła się, jakby ją brylantami wysypać.. Ale to nie one takie piękne refleksy puszczały, a całe dziesiątki butelczyn różnego rodzaju, wielkości i trunkowości zawartej, powyrzucane przez okienka w trakcie wieczornego chlania dzień wcześniej. I zawsze to były puste butelki, kurde! Pełnej, jak tam żyłem, ani jednej nie widziałem wyrzuconej, ani jednej! Kto to zjawisko wyjaśni?

[@MrOprawca1978]

I myślisz, że temu spadajęcy aż trzy piętra w dół (własne, drugie, nasze, pierwsze, parter, czyli zerowe, oraz część piwniczna, każde wysokie, panie dzieju, na jakieś dobre dwanaście łokci, tj. 3500 mm), coś się stało? Oczywiście, że nic. Bo, po pierwsze, był odpowiednio nasycony substancją zabezpieczającą w odpowiednio dużej ilości, po drugie, był w czasie pozasłużbowym i poza pełnieniem zaszczytnej służby, nikomu i niczemu, do niczego niepotrzebnej (to akurat norma), a po trzecie, pan, choć młodszy młodzian, znał się na magicznych zaklęciach, chroniących przed urazami, wypadkami i niemiłymi konsekwencjami, jakoże, lecący w dół, ów dzielny podchorąży, krzyczał, głośno, donośnie i wyraźnie, jedno z tych zaczarowań ustnych, podejrzewam, że też jedno z silniejszych, gdyż wyraźnie wtedy, i dziś nawet (!!) słyszę to zaklęcie czarodziejskie, które brzmiało mniej więcej, tak: "O, kuuuUUUUUURRRRWW(...)" a potem było słychać, już nie zaklęcie, a jego efekt, w postaci jeszcze efektowniejszego: JEBUT, właśnie o te materace. I dla tego, właśnie, nic mu się nie stało. Zaimponował mi, i to tak aż po zazdrość. Taki gnojek, rok czy nawet dwa, młodszy, na pagonie lotnisko, czyli nic, nawet jednego peta, a już się zna na czarnej magii i to tak, że umie się ochronić, szybko, sprawnie i skutecznie.. Ale czy to był młody Harry Potter czy inny czarnoksieżnik, tego już nie wiem, a szkoda.. Poduczyłby się człowiek od niego tych haseł magicznych, to by sobie wyczarował to i owo...

[@BartekEVH]

@@MrOprawca1978 omg nic nie mam do dodania 🤣 parę lat po moich..

[@foka2701]

Nostalgia... W jedynej polskiej fabryce produkującej kineskopy przepracowałem kilkanaście lat 🙂 I drobne sprostowanie: otwory w maskach były wytrawiane, nie wycinane 🙂

Wycinane w sensie - istniały dziury. Ale z pewnością nie wycinane narzędziem, tak myślałem, że wytrawiane.

[@amixo1]

Ty pracowałeś Ja na początku jeździłem z łapówkami bo kinole a na koniec na szaber po falowniki pompy silniki i kupę przydatnego złomu

[@poter70nowak64]

Noo Paaniee - uklony i szacun. Dziękuję za odcinek i pozdrawiam!

[@rekawek6]

Bardzo fajny materiał, jest coś magicznego w lampach, że mimo, że to przeżytek miło się tego słucha.

[@quazarro3182]

Panie Adamie, powinien Pan sprzedawać swoje filmy do uczelni. W 20 minut nauczyłem się więcej niż przez kilka godzin lekcyjnych w typowym technikum. Pozdrawiam z Krakowa :)

[@andrzejbogusz5493]

Każdy pana film to perełka, czasami łapię się ze klikam na wideo które kiedyś już oglądałem i odkrywam coś nowego co uciekło mojej uwadze.

[@jacekorkan8801]

Jak działa. Dobre działa. 👍

[@Arti128]

Jest Pan kopalnią wiedzy! Pozdrawiam!

[@slav8820]

Mam w obu chatach tylko dwa telewizory kineskopowe z lat dziewięćdziesiątych. Działają od początku do dziś bez najmniejszej awarii. Jeden Philippsa, drugi polski, zapomniałem nawet jak się nazywał, bo znaczek odpadł z dwadzieścia lat temu przy którejś z przeprowadzek.

[@JacekWathgurth]

Co do ostatniego zdania mam skojarzenie z gaźnikami w silnikach samochodowych, które przez lata były ulepszane, stawały się coraz bardziej skomplikowanymi i pełnymi sprytnych rozwiązań cudami mechaniki a później również elektromechaniki by wreszcie wyginąć wyparte przez znacznie prostsze i precyzyjniejsze wtryskiwacze. Pozdrawiam :)

[@steam7087]

To zwykle tak jest. Silniki parowe zastąpiły te o spalaniu wewnętrznym. I te powoli są wypierane przez elektryczne.

[@Wrublos212]

Tak jak mówisz. Elektromechaniczne gaźniki pracujące z przepływomierzem klapkowym, kosmos normalnie. Ostatnio oglądałem wideo o gaźniku z kompensacją wysokości ( ciśnienia ), genialny.

[@sawomirwszoek2813]

Kiedyś jak mieliśmy kolorowy telewizor jeszcze nie było Internetu ja miałem szkło powiększające bawiłem sięnim przyłorzyłem go do telewizora i pierwszy raz natkńąłem się na takie kolorowe paski i widziałem takie paski kolorowe były ułożone pionowo. Ato były te o których mówiłeś wefilmie.

[@tadeuszmic8338]

W 1979 r. składałem kalkulatory. Później telewizory czarno-białe. Jeszcze później telewizory kolorowe, tylko serii Unitra Unimor z Gdańska, po tym jak ci niereformowalni komuniści pozwolili na produkcję telewizorów kolorowych w Gdańsku po 1980 roku. Był taki Bomis, gdzie pojawiało się wiele częściowo uszkodzonych płyt. Dało się naprawić. Dotąd mam w piwnicy telewizor kolorowy z amerykańskim kineskopem 20" w obudowie czarno-białego z Bomisu - wiosna 1983 r. Uruchomienie miało dużo wymagań. Trzeba było ogarnąć np. inną indukcyjność cewki odchylania poziomego do płyty głównej elektroniki Neptuna 501. To był majstersztyk (i pół doktoratu) - np. włączyłem szeregowy dławik w cewkę odchylania poziomego, żeby w ogóle mógł wystartować. Gsdy to się powiodło, to był pierwszy telewizor w miście, w którym mieszkałem, nie będący z grupy Rubin, czy Jowisz. Wiosna 1983. Złożyłem potem kilka tv Neptun 505, zasadnicze części z Bomisu w Gdańsku i obudowy z Unimoru, tak po różnych znajomościach, zaś później w 1989 r. jeżdżąc do Warszawy na Wolumen po kineskopy. Wszystko inne już miałem. To jakiś tam owoc studiów na wydziale elektroniki politechniki gdańskiej (1978-1984). Te Bomisy wtedy, to był strzał w 10-tkę.

[@wacolo73]

TV kosztował tyle co roczna pensja. Warto było coś sklecić. Obecnie sprawne TV lądują na wystawki - gabaryty i elektrośmieci , tak jak to było 20-30 lat temu w Niemczech

[@tadeuszmic8338]

@@FrankFast-ps6ck Owszem, znałem wszystkie, ok. 1977 r. Mieszkałem na wsi ok. 300 km od Warszawy i musiałem jechać autobusem, pociągiem w nocy. Później cały dzień w Warszawie, nocleg na dworcu centralnym na ławce i następnego dnia nad ranem z powrotem (w nocy nie było autobusu), żebym mógł wrócić autobusem na ostatniej części trasy. To były czasy dla zapaleńców. Części nie było, albo było bardzo drogie, teraz jest odwrotnie - brakuje pasjonatów. Wcześniej był Bomis w Krakowie, w 1973 r. (7 klasa podstawówki - 80 km doKrakowa).

[@wacolo73]

@@tadeuszmic8338 Nie było paczkomatów. dziś by wszystko Internetem handlowano.

[@wacolo73]

@@FrankFast-ps6ck Ileż musiało być radości gdy pojawił się obraz.

[@michalpodroznik1979]

@@FrankFast-ps6ck Będziemy mieli telewizory z UPA-iny.

[@matis511]

Jeju jakie to wszystko skomplikowane :D respekt że ludzie to wymyślili :) Jak w każdym Pana filmie świetnie przedstawiona prezentacja

[@tomaszkryszan5933]

Materiał intrygujący, jak zawsze, niemniej po tym odcinku cierpię na gwałtowne napady śmiechu (ile razy przypomnę sobie o "pasku, co w ruch poszedł"). Pozdrawiam!

[@krzysztofbanka8003]

Dziękuje :)

[@art-remii6473]

Fajny materiał

[@c_j_32]

Dla ciekawskich kilka polskich książek o tematyce kineskopowej: "Kineskopy kolorowe i ich zespoły" oraz "Kineskopy kolorowe i ich układy odchylania" J. Kania. Z tego co pamiętam (a czytałem pod koniec lat 90) w którejś jest bardzo dokładnie opisany proces produkcji lamp kineskopowych, składy luminoforów itp. I jeszcze ostatnie oddechy chyba jedynej polskiej fabryki produkującej lampy kineskopowe: kzbin.info/www/bejne/iIPdYqtseseoapI kzbin.info/www/bejne/nIvGoYSHbbVmoJY Jakieś 10 lat wstecz miałem okazję porozmawiać z pracownikiem Polkoloru który dość ciekawie opowiadał o procesie produkcji. Niby znajdowało się tam całkowicie zaciemnione niskie pomieszczenie/hala w którym odbywała się jakaś część procesu oraz że cokoły kineskopów były traktowane b. wysokim napięciem w celu testu/"aktywacji" co było bardzo efektowne bo powstawał przy tym duży łuk. Na ile w tym prawdy nie wiem. Panie Adamie skoro były lampy kineskopowe to może teraz czas na lampy wizyjne/obrazowe?

[@skajuoker--x]

Genialnie Pan to wszystko nam pokazuje...i pomyśleć jakie to złożone urządzenia nafaszerowane nauką choć dla większości to była tylko ciężka skrzynia z ekranem.

[@waldemargrabia4731]

Bardzo miło się oglądało - dzziękuję,profesjonalne podejscie do tematu. Zgadzam sie z tym ze podobnie jak lampy ,kineskop był na swój sposób magiczny. Trzeba przyznać tym którzy sie nad tym głowili,ze kawał pracy zrobili - rym w stylu dekompozytora :). Wartościowe materiały Pan tworzy Panie Adamie. Tym zaś którzy nie wiedzą ,chce powiedziec ze na sprzetach ddr pisano tylko DDR bez mad in,mam dwa agd zdobyte w tamtych czasch.

[@Radek.68]

*Parowozy...* Dokładnie tak Adamie widzę dziś lampę kineskopową, która swoje lata świetności ma już dawno za sobą, a dziś króluje LCD i OLED. Jeszcze nie tak dawno była też "plazma", która notabene ma znacznie więcej wspólnego z kineskopem, niż z LCD. Warto też do tego co powiedziałeś dodać, że lampy kineskopowe miały też zalety, głównie idealną czerń. Pamiętam, jak lata temu na 21" monitorze (1600x1200) grałem nocami w pewną grę (a konkretnie w _Thief: The Dark Project)._ Efekt nie do opisania, nie do powtórzenia na współczesnych monitorach. Czerń była tam tak idealna, bez śladu jakiejkolwiek poświaty. że miało się wrażenie bycia w świecie gry. Dziś praktycznie nie do uzyskania. A co do samych telewizorów: pamiętam artykuł z MT opisujący produkcję w Piasecznie kineskopów do polskich TV. Chwalono tam zastosowany u nas system "w linii", który opisałeś, jako znacznie lepszy do "delty" z radzieckich telewizorów (u nas głównie Rubinów). Miło było znów zobaczyć fajny odcinek, dziękuję i jak zwykle *pozdrawiam!*

[@mirek190]

Idealna czern jest na oled .... wlasciwie jest nawet lepsza od tej z crt.

[@erdna7373]

Jak byłem dzieckiem to Mieliśmy Elektrona 714 (on trochę inaczej wyglądał) . Cała reszta znanych mi ludzi miała Rubina 714. W ciągu 10 lat spalił się w nim powielacz 3 razy. Kolejny telewizor to też Elektron ale już na półprzewodnikach. Tu kineskop był wymieniany 3 razy. 3 raz już przeze mnie. To była radość jak udało mi się kupić kineskop 2 gatunku z nienastawialną złą zbieżnością w jednym z rogów. 1 gatunku nie były osiągalne. Ten telewizor przerabiałem i naprawiałem wielokrotnie. Dołożyłem zdalne sterowanie i wejścia Audio/Video. A co do kineskopu to padała emisja zielonego koloru, a jako że to odpowiada za jakieś 63 % składowej to obraz robił się ciemny i bez zielonego koloru. Czyli inaczej niż w opisywanym kineskopie ITT. Dokładnie tak samo podały kineskopy Philipsa z cienką szyjką. "Przestrzelanie" działa na piechotę lub przyrządem do regeneracji mało kiedy działało. Wtedy miałem własnoręcznie robioną pętlę rozmagnesowującą. "Doktoryzowałem" się też po ludziach z regulacji zbieżności. Dzisiaj już nic nie pamiętam z tego. Dzięki Adam za przypomnienie zapomnianych rzeczy. Może kiedyś opiszesz też plazmy i LCD.

[@pawelflejszman6598]

U mnie byl Elektron 423 C z kineskopem Toshiby w porownaniu z 24 calowym Elektronem to bylo niebo a ziemia.Kolory mial ladne obudowa z plastiku. Byl podobny do tv Sony z poczatku lat 80-tych.

[@amixo1]

@@pawelflejszman6598 24 produkowali tylko sowieci a 20 były też z czeskimi rumuńskimi i polskimi też

[@amixo1]

Elektron był w Polsce rzadki to samo to był sławutycz był trochę inny zasilacz odchylanie i korekcja była identyczna inny panel ale przede wszystkim inny dekoder na innych lampach niż w rubinach Przekleństwem było to przestroić na PAL bo się cuda działy xD

Mimo, że zazwyczaj nie mam wielkiego pojęcia o czym jest mowa, to i tak chętnie oglądam Pana filmy. Podziwiam determinację i profesjonalizm. Oby mi tego z czasem nie zabrakło na moim kanale. Pozdrawiam

[@mateuszorlinski7334]

Trinitrony były projektem Sony, a poza różnicą w masce, sam ekran miał kształt walca. Później rozwinęli te lampy do marki WEGA, spłaszczonej, obsługującej analogowe i cyfrowe (przez HDMI) HD.

[@mateusznowak326]

Dziękuję za to co Pan robi, młodzież szkolna jest Panem zachwycona. Prosto, krótko i zawsze NA TEMAT !

[@solo1953]

Wspaniały odcinek. Świetne połączenie teorii i praktyki w wykonaniu Pana Adama. Pozdrawiam

[@misiukisiu]

W latach dziewięćdziesiątych miałem dość egzotyczny, bo okrągły TV, na dedykowanej do niego podstawie, w której mieściła się też dosyć zaawansowana mikrowieża. Jak już było tak kompaktowo, to uzupełnieniem zestawu stał się zestaw głośnikowy 2+1. Było to na ówczesne czasy niespotykane rozwiązanie, relatywnie drogie i dobrze grające i eliminowało brzmieniowo każde kolumny Tonsil. Subwoofer miał więc 2 głośniki i 2 bassreflexy i spoczął, a jakże- pod okrągłym telewizorem. Po pół roku lewy narożnik ekranu był przeczerwieniony, a prawy przezieleniony. Reset następował po użyciu urządzenia zwanego demagnetyzerem, a przypominającego kolbę lutowniczą.

[@wernhervonbraun3985]

Super!!

[@Li-brus]

0:49 Jejku, pamiętam tą książkę o naprawie telewizorów... I to chyba z niej nauczyłem się jak czytać kolorki oporników...

[@NANO-SERWIS.MAREK-DASZKE]

Co tu dużo komentować, po prostu wspaniały kanał .👍

[@mariusz17772]

Ale perełka się trafiła,dzięki.

[@adamgredys8339]

Oj, ile ja się czasem namęczyłem w układach delta, aby je ustawić. Głównie w Rubinach. Odchylało się po lewej stronie odbiornika płytkę i "zabawy" było czasem na dwie godziny. Problem polegał na tym, że ustawiając jeden parametr, pozostałe często się rozjeżdżały. A czasem już na potencjometrach koloru brakowało zakresu i trzeba było dodatkowo zmieniać napięcia. To już była "zabawa" na pół dnia, w zasadzie metodą prób i błędów, pomimo pracy według serwisówki.

[@as7tom]

No było trochę zabawy: jak się ustawiło czystość na R to się zbieżność rozjeżdżała itd itd 🤣

[@krzysztofrudnik4745]

Dlatego regulacje trzeba było wykonywać kroczkami - nie kręcimy danym elementem aż w odpowiedniej części ekranu się wszystko zejdzie, tylko kręcimy troszeczkę we właściwą strone i przechodzimy do następnego regulatora. I tak w kółko aż błędy się zblizą do zera. TO trochę jak ręczne cetrowanie koła rowerowego.

[@krzysztofkotynia8303]

Miło spędzony czas pozdrawiam z branży widzów

[@tomaszt4045]

Jak ludzie na to wpadli. Jestem pełen podziwu.

[@mirek190]

to jeszcze nic ... zobacz sobie telewizje mechaniaczna ;-) byla przed era kineskopow.

[@uszyrobala1249]

Przekonał Pan mnie do subskrypcji Pana kanału. W latach '70 w Młodym Techniku poznałem zasadę działania telefonii komórkowej. Młodzi, ogarnięci inf. mieli zdumione oczy. ;) Pozdrawiam.

[@Informatykwakcji]

🤔🤔🤔🤔 Tak sobie jeszcze myślę, że można by zrobić film o ciekawostkach związanych z kineskopami. Dla przykładu powiedzieć więcej o promieniowaniu Rentgena i o stosowaniu filtrów z ołowiem na stanowiskach komputerowych na monitory (dla telewizora nie miało to znaczenia, bo ten ogląda się z pewnej odległości, ale już dla monitora tak). Oraz o tym, że taki kineskop promieniował dużo bardziej do tyłu niż do przodu (czyli siedzenie tak, by mieć tył telewizora czy monitora za plecami było mocno niekorzystne dla zdrowia). Można by powiedzieć o korekcjach zbieżności, geometrii itd. już wykonywanych na drodze czysto "scalakowej" w nowocześniejszych urządzeniach. Można by powiedzieć np. o tym, że po wyłączeniu telewizora działa elektronowe musiały być jeszcze przez kilka minut blokowane. Jeśli takiego układu nie zaprojektowano, to te działa na środku ekranu wyświetlały bardzo ciekawy pulsujący kwiatek przez kilka minut po wyłączeniu telewizora. A takie oszczędności zrobiono w kilku radzieckich modelach, np. w Elektronika C432. Kineskopy o różnym kształcie ekranu: klasycznym, walca (jak w Sony Trinitron), płaskim (to już te najnowocześniejsze). I pewnie jeszcze sporo więcej innych ciekawostek można by omówić. Co powiesz na kolejny odcinek? Choć domyślam się, że ten był niesamowicie pracochłonny... Ile czasu spędziłeś na przygotowaniu tego filmu?

Blokada wysokich napięć to generalnie zasada oszczędzania lamp w ogóle. O telewizji będzie jeszcze nieraz, bo tam jest mnóstwo ciekawych spraw. A film zajął mi dość przeciętną ilość czasu (około 20 godzin).

[@Informatykwakcji]

@ To sprawnie idzie Ci składanie filmów!

Po dwóch setkach idzie już sprawniej. I nie mam na myśli tutaj dopalaczy :)

[@Informatykwakcji]

@ Domyślam się... 😝

[@erdna7373]

Był takie sposób regeneracji wypalonych kineskopów przez podwyższanie im napięcia żarzenia dział z odrębnego transformatora. Niejeden tak popsuł sobie wzrok przez to zwiększone promieniowanie. Przeklinam tę metodę.

[@marek50kaoverload23]

Gwoli ścisłości, to otwory w maskownicy nie były wytłaczane tylko wytrawiane metodą fotochemiczną. Dana maskownica na etapie produkcji była od razu przypisana do konkretnej misy ekranu kineskopu. Tak to można nazwać, bowiem odlew szkła ekranu kineskopu ma formę misy, balon lampy wytwarzany był osobno, a całość na etapie produkcji łączono za pomocą kleju utwardzanego na gorąco (przypominało to trochę lutowanie szkła). Wspomniana maskownica była wykorzystywana już na etapie nanoszenia luminoforów, bowiem korzystano tutaj w metod fotochemicznych, a dokładnie utwardzania za pomocą promieni UV. Na wewnętrzną stronę ekrany nanosiło się emulsję danego luminoforu i naświetlało poprzez maskownicę lampami UV. Fragmenty nie naświetlone ulegały zmyciu w kolejnym procesie, po czym nanosiło się emulsję kolejnego luminoforu i naświetlało. Co do trwałości maskownic, to w praktyce spotkałem się z przypadkami odkształceń maskownicy. W serwisie to nazywaliśmy ogólnie "urwaniem maski". Mogło to być spowodowane wielokrotnymi naprężeniami termicznymi podczas pracy samego kineskopu, a czasami zewnętrznym udarem mechanicznym. W każdym razie powodowało to lokalne zakolorowienie obrazu efektem przypominającym namagnesowanie kineskopu. Tyle, że nie dającym się praktycznie usunąć elementami zewnętrznymi. A co do rozbitego kineskopu, to panie Adamie proszę się nie przejmować. Na moim kanale YT jest film o destrukcji kineskopu. I tak był szmelc.

To był taki skrót myślowy, oczywiście przy tej skali nie było mowy o wytłaczaniu dosłownym, tylko trawieniu. Do częściowego opisu tworzenia kineskopu dotarłem (m. in. do klejenia), natomiast dziękuję za informację o sposobie tworzenia mozaiki luminoforów, myślałem że były tworzone jakąś odmianą metody drukowania.

[@Wrublos212]

Super uzupełnienie do materiału Pana Adama :) Tak właśnie na "chłopski rozum" przypuszczałem, że maska była przypisana do danej misy i jakoś brała udział przy tworzeniu powłoki luminescencyjnej. Dzięki !

[@pawehektor6633]

@2:00 - BRAWO! Ostatnie (no, prawie) moje użycie telepatora to było w czasach, gdy udało mi się pożyczyć modulator do A500.

[@b1alymg]

Jak zawsze wspaniały film panie Adamie.

[@mieczysawfilipowicz6264]

Super ciekawe gratulacje pozdrawiam serdecznie &&&

[@gameprowatcher5324]

16:11 Panie Adamie, z porcelany to się pije herbatkę a wspornik jest ceramiczny. :D Ale oczywiście świetny materiał, wytłumaczył Pan wszystkie aspekty tworzenia obrazu. Szkoda że nie omówił Pan szerzej kineskopów delta, bo praktycznie cały materiał był o PIL.

[@tomasztomicki2048]

Panie Adamie do szkła na czoło kineskopu dodawano stront. Szkło ołowiowe ma tendencję do ciemnienia pod wpływem promieniowania, na stożek oczywiście może już być . Pozdrawiam i podziwiam zapał.

Przypuszczam, że były różne formuły. Warto byłoby do tego kiedyś się dokopać.

[@tomasztomicki2048]

@ Szkło strontowo-barowe. W Polsce jest firma utylizująca kineskopy i jest na ich stronie podana technologia którą stosują.

[@tomasztomicki2048]

The face is typically made of thick lead glass or special barium-strontium glass to be shatter-resistant and to block most X-ray emissions.Źródło Wikipedia W polskich kineskopach z Polkoloru Piaseczno stosowano najnowszą wtedy technologię produkcji szkła na licencji Corning Glass. Chwalono się że stosuje się właśnie szkło ze strontem . Pozdrawiam. Oczywiście wiki w wersji angielskiej. Polska niestety jest bardzo skrócona.

[@piotrwdowiak8698]

Tv kolorowa ;). Pamiętam program telewizyjny z adnotacją przy niektórych pozycjach "kolor".i zastanawiało mnie dlaczego, to była.druga.polowa lat 70. Wtedy w domu królował poczciwy Granit, czarno-biały. Kolorowy był u wujka, Rubin oczywiście potężny odbiornik, coś jak dzisiejsze 65 cali LCD;). Respekt budziły liczne suwaki do regulacji obrazu. Potem był Jowisz, Polski produkt dość kiepskiej jakości, Psuł się niemożliwe . Kineskop Polkolor Piaseczno, kto dziś jeszcze pamięta? Kiedyś tv był ozdobnym meblem, dziś obrazkiem na ścianie. Dziękuję za kolejny świetny technicznie I merytorycznie materiał. Pozdrawiam i do następnego razu.

[@pawelswirek8914]

Rubin i Jowisz... pamiętam te telewizory w dawnych latach. Jeden i drugi psuł się niemiłosiernie. Rubin był konstrukcją mocno przestarzałą (całość zbudowana na lampach elektronowych), do tego prądożerną. Jowisz był zbudowany w oparciu o półprzewodniki. Pierwotnie na schemacie elektrycznym były wpisywane zachodnie symbole układów scalonych i zdaje się takie pierwotnie były montowane (zapewne dzięki Towarzyszowi Gierkowi), ale w późniejszych egzemplarzach montowano ich zamienniki z krajów RWPG, które jak wiadomo były różnej jakości. Rubiny lubiły się palić. Ale też niektóre elementy były marnie wykonane. Dla przykładu jeden z transformatorów był nawinięty nieizolowanym drutem, a za izolację robił... klej. Przekładki papierowe między zwojami i rdzeń wykonany z bardzo kruchego ferrytu. Miałem to w swoich rękach. Rubin był wykonany w nieco przestarzałej formie, czyli bębnowy przełącznik kanałów 1 - 12 oraz gałka do ustawiania kanałów 21-60, oba zakresy przełączane przełącznikiem. Plus cała masa suwaczków. W Jowiszu żadnych suwaczków nie było, tylko podstawowe regulacje i przełącznik kanałów 5-pozycyjny, strojenie na diodach pojemnościowych (potencjometr wieloobrotowy + przełączniki zakresów).

[@piotrwdowiak8698]

@@pawelswirek8914 fakt, Rubiny miały zła sławę, przypominają mi się opowieści o wznoszonych na balkon dymiących tv. Jako ciekawostka, miałem w domu tvc Junost. 14 calowy, miał piękne kolory, ale niestety psuł się notorycznie. Jeden znajomy elektronik stwierdził że to właściwie jest zminiaturyzowany i na układach scalonych Rubin.... Za jedną z napraw w tzw trudnych czasach braku wszystkiego dostał od ojca pudełko proszku OMO, do dziś pamiętam nieopisana radość na jego twarzy i rzucone w drzwiach "żona mnie ozloci!" :)

[@wojtas-4]

Mam sprawne 2 TV kineskopowe, jeden czarno-biały Biazet i kolorowy Philips. Wartość ZEROWA, trzymam je z czystego sentymentu.

[@MrOprawca1978]

A ja mam polskiego Neptuna 515 z 1987 i nie oddam!

[@psxmaniak]

Nie ma wartości zerowej. Ma użytkową. Jako monitory do starych komputerów , już nie mówię o tym że pistolety świetlne czy pióra świetle nie działają na innych ekranach tylko na CRT.

[@slav8820]

Zerowa to nie. Padnie komuś kineskop a będzie chciał naprawić sprzęt, to kupi. A że tego towaru na rynku coraz mniej, to i cena wzrośnie.

[@psxmaniak]

@@slav8820 tak to prawda , ale są modele tv czy monitorów co chodzą po kilka tysięcy złotych. A te topowych marek nadal wyglądają bardzo dobrze .

[@michalpodroznik1979]

Panie Adamie, jak zawsze świetny materiał! Słuchając z wielkim zaciekawieniem można wręcz przypomnieć sobie zapach ówczesnej elektroniki, np. gdy trzeba było dostać się do układów radia lub telewizora 😁

[@marius1677]

To był "zapach" przypalonego kurzu i nagarów,a swego czasu przyniesiono mi do naprawy radio stacjonarne ale z piwnicy,a w środku była mumia zdechłej myszy... Oto te "perfumy" w całek krasie.😲😁👍

[@michalpodroznik1979]

@@marius1677 Te komunistyczne układy elektroniczne na płytkach marki "UNITRA Toral" miały swój niezapomniany, specyficzny zapach.

[@marius1677]

Ale nie podważam,tak było,tyle że nadmieniłem o przypadkach zapuszczonych i zaniedbanych,gdzieś tam leżących po piwnicach ileś lat. Też się zdarzały.

[@_skubi_ja]

22:24 Kineskopy typu delta stosowano w monitorach komputerowych w latach 90 i późniejszuch, i tam odwzorowanie kolorów było pardzo dobre.

[@andrzejysakowski9920]

pierwsze słyszę ,to chyba radzieckie komputery,nigdy się z tym nie spotkałem,a tyle się tego nanaprawiało.Delta zniknęła na dobre pod koniec lat 70.Monitory to były z kinolem trinitrona ale o delcie nie słyszałem,może kilka konkretnych modeli ?

[@_skubi_ja]

@@andrzejysakowski9920 Jeśli dobrze pamiętam miałem monitor chyba 14 cali produkcji Mitsu. Kupiony ok 1997 roku. Kineskopy trinitron miały zdaje się dodatkowe cewki odchylające (Piszę to z pamięci, a pamięć jest zawodna). Kineskopy trinitron miału bardziej płaski ekran

[@mdziewietube]

​@@_skubi_ja Tak, dokladnie, Tronitron ma ekran walcowaty, a nie sferyczny, bo naciągnięte druty chcą być proste i inaczej nie idzie😉 Zdaje mi się, że Trinitrony robilo tylko Sony i mało na nie patent, zaś Sony z kolei obchodziło nimi patent RCA.

[@Xneutrone]

super material

[@sebastian_drazczyk]

Też nie mam telewizora dokładnie od 22 lat. Odcinek wymagał sporego nakładu pracy, za co serdecznie Autorowi dziękuję.

[@Belial46]

Panie Adamie, toś mi Pan przypomniał 😆 Mając jakieś 8-9 lat, wiedziony ciekawością, nieomal z hukiem spadłem po jej stopniach do piekła... Siedziałem znudzony przed 21-calowym odbiornikiem marki Trilux. Wiedząc, że o tej porze nie ma żadnych ciekawych kreskówek, a programu emitowanego w tej chwili na Discovery Channel nie lubię, postanowiłem tak o dotknąć palcem szkła kineskopu i włączyć telewizor. Zwyczajnie dla hecy. Tak się cofnąłem, jak nigdy do tej pory się nie cofnąłem 😁 Do tej pory wiem, co znaczy "kopnięcie" prądem. . . . Co nie znaczy, że nie spróbowałem jeszcze kilka razy, wyciągając z tego ciekawe wnioski: - co oczywiste, efekt był O WIELE silniejszy wówczas, gdy dotykałem ekranu palcem poślinionym lub zwyczajnie spoconym - im mocniej przycisnąłem palec do ekranu - co również jest oczywiste - tym mocniej poczułem ww. "kopnięcie" (przy palcu spoconym nawet krzyknąłem 😆) - tutaj chciałbym poprosić o pomoc Widzów, jak i również samego Pana Adama - występowała duża rozbieżność pomiędzy siłą "kopnięcia" w momencie, gdy włączałem TV dużym przyciskiem na froncie, i z pilota. Nie pamiętam już kiedy miało to większą moc, jednak różnica była duża - a jestem pewny w 80%, że obie próby odbyły się używając suchego i lekko przyciśniętego do szkła palca. Nie analizowałem schematu tego Triluxa, jednak jestem pewny, że miał on 21 cali i był do granic możliwości kanciaty. I miał czarno - zielone pole wyboru głośności z czerwonym trójkątem prostokątnym po lewej. Pozdrawiam!

Kineskop przy włączeniu zachowywał się jak kondensator, a właściwie nawet jak butelka lejdejska, aczkolwiek przy włączaniu telewizora dzieją się cuda i kopniak ma się prawo pojawić z różnych powodów. Być może pstryczek miał jakąś przewodność, albo sama bliskość ciała swoje robiła, a w przypadku pilota izolacja i odległość była większa.

[@zapatrzenie]

Ale to jest kurła dobry materiał! Dobra robota Adam!

[@jarodziki]

Jak zawsze sporo informacji i do tego świetnie przedstawionych. Nie wiem co to był za telewizor, ale ojciec opowiadał mi jak za jego młodych lat razem z kolegami chodzili pod wieczór do sąsiada oglądać telewizję😀 Urządzenie to wyświetlało obraz biało czarny, ale..... był do niego zestaw kolorowych szyb montowanych na froncie, które dawały poczucie kolorowego obrazu 😂

[@MotocykleSerwisRybnik]

Jesteś najlepszy,pozdrawiam serdecznie dziękując za dużą dawkę wiedzy👍

[@wojteko3801]

Za młodego ściągałem takie namagnesowanie innym magnesem troszke to trwało ale było wykonalne.

[@brygadarr6539]

Mój ojciec miał tą książkę abc naprawy..., niestety gdzieś przepadła, ale pamiętam te grafiki ! To było dzieło sztuki ! Rysunki w stylu lat 60-tych... panowie z łysinkami, młode kobiety o tali osy, a starsze jak p. Hanka Bielicka > Świetne !

[@krzysztofrudnik4745]

Też pamiętam te rysunki, a szczególnie taki jeden gdzie technik gdziebał w telewizorze od tyłu i miał założoną taką "przyłbicę", a z drugiej strony, prosto w ekran biegł diabełek z widłami/trójżebem. Co ciekawsze na studiach, na praktykach robotniczych pracowałem w Polkolorze i musiałem nosić taką przyłbicę. Okazała się skuteczna.

[@k4be.]

Kineskopy Delta, długo po porzuceniu ich w TV, stosowano w monitorach komputerowych. Pozwalały uzyskać mniejsze wielkości plamki względem PIL, a dzięki temu poprawne wyświetlanie większych rozdzielczości obrazu.

[@leonnycz1292]

Dopiero co znalazłem pański kanal,bardzo ciekawy,jest sub .Pozdrawiam.😉

[@Przemek974]

Bardzo profesjonalny film :)

[@TECHNICUSChannel]

Mialem racje że to był kineskop w poście, dziekuje panie Adamie za świetny odcinek znowu sie troche dowiedziałem jak to działa gdy znajduje crt tv do rozebrania, pozdrawiam

[@mikolajmikun5337]

Monitory komuterowe kineskopowe (te nowsze) mialy funkcje demagnetyzujące chyba degauss się nazywał. Obraz po wybraniu tej opcji przez moment drgał jak spręzyna i znikały przebarwienia od magnesu.

[@mirek190]

kineskopy od telewizorow nie miely tego?

[@MrOprawca1978]

A ja uchowałem od rodziców Neptuna 515 z 1987 roku. Pracował on niedługo, bo 1987-1993, padł raz tylko, raz przebiło jakiś obwód WN w powielaczu. Był jeszcze Elemis 24 cale, ów już narobił się, pamiętam, od 1993 do aż 2015 roku, 22 lata się prażył, aż umarł i poszedł na zlomek. Ale Neptun jest i ma całkiem nieduży przebieg, dzielnie mi służył z Atari 65 XE, z magnetowidem też dobrze robił, choć toto eurozłącza nie miało i trzeba było kabelki przerzucać między urządzeniami. Muszę go zwlec, otworzyć przyłbicę i popatrzeć, jak tam mu jest w środku, oczyścić i się gada odpali.

[@as7tom]

Elemis mógł być tylko 25''. 24'' miały Rubiny

[@MrOprawca1978]

@@as7tom No chyba tak, nie pamiętam już.

[@as7tom]

@@MrOprawca1978 W sumie to miałeś rację bo 24'' były "okrągłe" a dodatkowy cal pojawiał się poprzez wyciągnięcie rogów kineskopu i robił się "prostokątny" a wymiary H i V pozostawały zbliżone

[@MrOprawca1978]

​@@as7tom A dupa z nim, nie był to jakiś dobry telewizor, ale, o dziwo, robił 20 lat czy nawet więcej, a awarię miał tylko jedną, pamiętam - dekoder kolorów, taki scalaczek mu poleciał, o ile to prawda, oczywiście, bo tak przynajmniej mówił pan szpecjalista-serwisista.

[@darekf6159]

My mieliśmy Rubina 202p prawdopodobnie z 86r, kosztował wtedy 90tys zł (to ówczesne cztery pensje) Telewizor był bardzo zawodny bo juz po 5 latachc trzeba było wymienić lub regenerować kineskop. W 1991r podłaczałem do niego komputer Atari (w rubinie trzeba było przestroić na PAL, oraz przestronić fonię) W domu mieliśmy go do 1993r, a potem jeszcze przez 3-4 lata grał w akademiku.

[@wacolo73]

202 to był rarytas, bo nie miał lamp lecz tyrystory KY202 na wn były utrapieniem. Próbkowanie WN dobijało wielu naprawiaczy

[@domozs4370]

@@wacolo73 Raczej początkujących. Uklad kontrolował składową zmienną na lini zasilania i po tym stwierdzał przeciążenie :-)

[@piotrne]

8:35 Jednak były kineskopy kolorowe z tylko jednym działem i bez maskownic. Synchronizacja była możliwa dzięki dodatkowym paskom luminoforu, święcącym w ultrafiolecie oraz czujnikowi ultrafioletu, który dawał informację o chwilowym położeniu plamki. Tutaj jest omówienie takiego kineskopu: kzbin.info/www/bejne/lZOaoKB9ndxqrcU

Ale to już było później i w niewielkiej skali.

[@tomekbis5499]

Ja z takiej cewki " do okola" kineskopu odzyskałem drut. Trafił do transformatora 😊. Zastanawiałem się czy emalia wytrzyma, ale skoro takie moce tam biegają to jestem spokojny 😅.

[@rabsatpl]

Znam typa, który z transformatorów Rubinów robił bardzo dobre transformatory głośnikowe (w zasadzie nawija je od zera) do kraftowych wzmacniaczy lampowych dla tych co używają dźwięku do podziwiania wzmacniacza i kupują jednokierunkowe kable MCz z 1k złotych.

[@piotrmiedzinski5538]

Może film o kompasie? Niepozorne urządzenie, a przez długi okres nieodzowny kompan wypraw małych i dużych, obejrzałbym z chęcią bo sam nigdy nie miałem okazji posługiwać się takim urządzeniem, a z chęcią bym się dowiedział jak to działa i jak korzystać z niego razem z mapą

[@BlazakoVOfficial]

Ha, w końcu doczekałem się kolejnego odcinka o telewizorach, super :)

[@piotrkessler9377]

Chylę czoło, świetny materiał, jak ja staram się wyjaśnić znajomym dlaczego mam monitor CRT na biurku (a mam jeszcze dwa 2 zachomikowane na później) i dlaczego to takie fascynujące urządzenia to wyłączają się po 20 sekundach... a tu obejrzeli z zainteresowaniem do końca. Dodałbym że dopiero relatywnie niedawno pojawiły się panele LCD o prędkości odświeżania większej niż stare wyświetlacze kineskopowe ale co do czasu rekcji to nadal im daleko, no i wspaniała pikselowa grafika klasycznego doom-a, izomerycznego fallouta czy innego baldura była tworzona na takim sprzęcie dla takiego sprzętu więc na niczym innym lepiej wyglądać nie będzie.

[@cannibalus]

jak zawsze super !!!

[@lukronaut2376]

Do korekcji dynamicznej używałem tylko pasków z napylanym magnesem które wciskało się miedzy cewkę a kineskop. Pierścieni nigdy nie ruszałem bo tylko można było pogorszyć obraz.

[@NANO-SERWIS.MAREK-DASZKE]

Wspaniały odcinek. Wiedza to potęga .👍😁

[@KB-xs2ii]

1:53 - może w telewizji coraz rzadziej, bo w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć taką porę aby coś nie było nadawane, ale takie obrazki wykorzystuje się w dalszym ciągu do kalibracji drogich monitorów dla grafików. 2:46 - taki sam efekt jest jak jakiś przedmiot szybko przemknie nam przed oczami - zobaczymy go ale z oszacowaniem jego koloru będzie gorzej. P.S. Tak mi się jeszcze przypomniało - 18:12 - znam gościa, który sądził, że ten grzybek przykrywa "masę" która odprowadza ładunek z powierzchni kineskopu i złapał go .. podczas pracy telewizora. Ale spokojnie - facet nadal żyje i ma się dobrze 😂. Opowiadał mi jak go wtedy pi....

Przy ruchu dochodzi sporo kolejnych zjawisk, o których warto kiedyś opowiedzieć.

[@andrzejysakowski9920]

Właśnie ,jako serwisant RTV elektronik to lubię czasem posłuchać ,jak to "ginekolodzy amatorzy" bo tak ich nazywamy ,którzy się nie znają na elektronice ,nawet podstaw nie znają,rozgłaszają różne teorie wymyślone lub powielane,jak w wypadku tego pana i "grzybka". Raz jeden klient przyniósł mi TV i mówi że trzeba wstawić nową lampę z tyłu tą od kineskopu bo mu się złamała. Innym razem inny gość mi tłumaczył różnicę między PAL a SECAM. Wedle jego teorii różnica polegała na tym że w kamerze PAL "okienko" co przetwarza obraz ma 3x3cm a w kamerze SECAM 2x2 cm i dla tego nie ma koloru na na TV o innym systemie i trzeba przestrajać.To taka jedna z wielu teorii spiskowych ,dziś mamy COVID wywołany sięcią 5G,radioaktywne napromieniowane jedzenie z mikrofalówki ,itp.

[@adamdarski8919]

Mój ojciec pod koniec komuny zdobył (wtedy się zdobywało, nie kupowało) wreszcie kolorowy tv, sowiecki Elektron. Długo się tym cudem nie pocieszył, chyba ze 3 lata i obraz całkiem wyblakł (zużycie działa). Ale właśnie zmienił się ustrój i można było kupić używany odbiornik przywieziony z Niemiec (tam nabyty na targu staroci albo wręcz wystawiony na ulicę) i ten choć stary miał dużo lepszy obraz od ruskiego. Oczywiście trzeba było przerabiać zarówno tor wizji (na Secam) jak i fonii (na podnośną 6,5), a w niektórych regionach też przestrajać niższy zakres VHF bo na zachodzie był wyżej niż w demoludach, żeby złapać tvp1.

[@as7tom]

Nie prościej było kupić Heliosa z WZT?

[@wampirez1]

Delta była też na zachodzie w telewizorach np SPECTRA i były o niebo lepsze jakościowo od ruskich. Rzeczywiście kolory były super tylko prądu żarło, ale wtedy był relatywnie tani ;).

[@MrOprawca1978]

Ale Kaszpirowski na zachodnich telewizorach nie działał, a na ruskich tak! Mało wiesz..

[@leocroker1776]

Kineskopy nadal się produkuje, ale właściwie tylko dla wąskiego grona fanów gier arcade (tzw. automaty w salonach gier). Gry były produkowane na takie ekrany i na nich wyglądają najlepiej. Ze względu na swoją niedoskonałość mają naturalny antyaliasing. Dobrze się też sprawowały na grach amigowych czy 8 bitowcach. Paleta kolorów 32, a miało się wrażenie, że jest znacznie więcej. Bardzo merytoryczny i ładnie przygotowany wizualnie odcinek.

[@radiozelaza]

Amiga w statycznych obrazach wyświetlała więcej niż 32 kolory, Atari ST zresztą też więcej niż 16 np na planszach tytułowych gier. I ten trik właśnie korzystał z natury przeplotu na kineskopowych ekranach...

[@Martin-gd6fy]

obecne tv kineskopy są jakoś bardziej rozbudowane np. od mojego z 2008 roku?

[@leocroker1776]

@@radiozelaza Miałem na myśli gry na Amigę 500/+ oraz Amigę 600. Fakt że są teraz taki dingsy jak skalery czy konwertery z analoga do cyfrowego sygnału i można sobie ustawiać różne filtry emulujące CRT.

[@leocroker1776]

@@Martin-gd6fy być może bardziej żywotne, mineło szmat czasu, są nowe możliwości

[@mirek190]

@@leocroker1776 ...ale technologia crt jst martwa ...znaczy sie nikt juz nie inwestuje w jej rozwoj wiec jak kupiles jakis super crt w 2008 dzisiaj nie kupisz lepszego a jestem prawie pewny ze bedzie gorszy niz ten z 2008.

[@blazejbekier]

Kokejny dobry materiał, który ogląda się z przyjemnością.

[@marekmaro7242]

Kiedyś zepsułem sobie kineskop. Odstawiając telewizor Sony Trinitron na podłogę lekko się wyśliznął i z niewielkiej wysokości uderzył narożnikiem kineskop w podłogę. Niestety nie udało się z tym nic zrobić - prawdopodobnie odkleiła się siatka i powstał efekt rozmytej tęczy w narożniku obrazu.

[@wacolo73]

Kineskopy z ZSRR były na maks 2 lata. Szczególnie w Elektronach . W Rubinach można go było zmieniać co roku. Nie wiem jaki wpływ miało na ludzi promieniowanie X w domu. Jednakże pewne sprawy trzeba było ukryć aby się towar sprzedawał dla pospólstwa. Gdy robię prześwietlenie zęba obsługa wychodzi bo przez ułamek sekundy jest X. W domach ludzie mieli go całe godziny dziennie.

[@wacolo73]

@@FrankFast-ps6ck Czy ołów miał izolować promieniowanie

[@domozs4370]

W tv z cccp zdarzały się egzemplarze z 90° japońskim kineskopem... One były niezniszczalne i jakość była dużo lepsza. Miejska legenda glosi, że japońce sprzedały technologię w zamian za surowce.

[@user-ct8yn4xm3b]

W starej walizce z bombkami świątecznymi było miejsce na lampy do Rubina . Pamiętam też , że po włączeniu telewizora przez kilka minut lampy strasznie piszczały🤪 Dzisiaj już wiem dlaczego, nauka w szkole przyzakładowej Z.R. "RADMOR" dała mi odpowiedź. Świetny materiał jak zwykle . Pozdrowienia z Gdyni.

[@steam7087]

Ale lampy nie piszczą. Pracują bezgłośnie.

[@Wrublos212]

@@steam7087 Sam telewizor CRT piszczy z częstotliwością 15625Hz. czyli odchylania poziomego. Chętnie się dowiem dlaczego :D WN? Dranie cewek odchylania poziomego ?

[@user-ct8yn4xm3b]

Lampy i tranzystory zawsze piszczą po rozruchu przez kilka minut . Dawniej były słyszalne że względu na konstrukcję gdy dostały pewnej temperatury nadal piszczały ale w częstotliwości niesłyszalnej dla człowieka. Zmora dla zwierząt domowych.

[@andrzejysakowski9920]

@@user-ct8yn4xm3b Żadne lampy i tranzystory w tv nie piszczały.ten pisk 15 kHz szedł z układu odchylania linii, trafa odchylania linii/WN i dławika liniowości poziomej szczególnie.Drgał rdzeń ferrytowy i dopóki się element nie rozgrzał i nie zmniejszyły szczeliny to tak piszczał.Czasem było na odwrót,na zimno ok a na ciepło piszczało.Najlepiej na to pomagał lakier elektroizolacyjny lub poliuretan w sprayu między karkas a rdzenie.

[@PatrixiaczeK]

Wow nie pomyślałem że doczekam się filmu o kineskopie super

[@dejaeprouve]

4:00 Konkretnie chodzi tu o addytywną syntezę barw, w przeciwieństwie do subtraktywnej stosowanej w druku. A tak poza tym trochę mi tu "zapachniało" ZURIT-em. brr.

O syntezach i przestrzeniach barw będzie jeszcze kiedyś.

[@dejaeprouve]

@ W prosty sposób można sobie stworzyć program komputerowy do zabawy z włączaniem i zmianą nasycenia barw poszczególnych pixeli RBG monitora. Zakres regulacji to jeden bajt. Wszystkie trzy piksele świecące a tą samą intensywnością dają wrażenie obrazu monochromatycznego.

[@BartekEVH]

@@dejaeprouve zabłysnąłeś 😁

No właśnie tak zrobiłem prezentacje do filmu.

[@dejaeprouve]

@@BartekEVH No i widzisz, człowiek uczy się całe życie: )

[@Awganmasta]

Ja kiedyś położyłem magnes od głośnika na telewizorze, potem jak saper przyłożyłem go odwrotnie i udało mi się tyłek urotować

[@b1alymg]

Nie tylko Pan :)

[@mdziewietube]

Ja kiedys zrobilem taką plamę i został fioletowy ekran w rogu... Potem odktylem, ze telewizor przy każdym "twardym" właczeniu robi sobie demagnetyzację. Wystarczylo go wyłączyć i włączyć parę razy.

[@radiotv2011]

Panie Adamie, super odcinek

[@marcinmendyk91]

Materiał EXTRA! Czekam na wyjaśnienie działania kamery analogowej - np takiej przy pomocy której astronauci przesłali obraz z księżyca na żywo.

[@john-doe]

Taka ciekawostka: lampa elektronowa to w zasadzie reaktor fuzyjny tyle,że jest on bardzo nieefektywny,stąd też operuje on znacznie poniżej progu faktycznej fuzji.

[@michatabaka759]

Witam cię Adamie

[@andrzejporeda7281]

Świetny jest ten cały film i budowa kuneskopu pozdrawiam twórcę tego filmiku serdecznie 👍👍👍👍👍👍👍👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏👏

[@canibalus1410]

Dziękuję.